skanowanie0011 (95)

skanowanie0011 (95)




Anna Łebkowska

cja - reprezentacja. Obnażone światotwórstwo, równoległe ciągi zdarzeń, kónślnIKeje kontrfaktyczne eksponujące nieogarnial-ność tego, co całościowe - w widoczny sposób ujawniają owe pogranicza: od modernistycznej tęsknoty za ogarnięciem niepoznawalnej, nieuchwytnej całkowitości po charakterystyczną dla postmodernizmu fragmentację, widoczną chociażby w historio-graficznych metafikcjach. Nicowane są tu kwestie w rodzaju: czy struktura narracyjna może być nakładana na zdarzenia fikcji literackiej i na zdarzenia historyczne, a tym samym ujawnia siękonstrukcyjny wymiar jednych i drugich.

I Co więcej, narracja literacka przyzwyczaiła nas - znów /'zwłaszcza w literaturze współczesnej, choć przecież nie tyl-I ko — do prób ukazywania własnego re\yęrsu. W szczególności wówczas, gdy znamienna dlań probłematyzacja opowiadalności przełamuje się w problematyzację tego, co niemożliwe do opowiedzenia. A testuje literatura granice nieopowiadalności w różnych zakresach: od niemożliwości w sensie logicznym (tu m.in. opowieści o zdarzeniach zaprzeczonych, kontrfaktycznych) do tego, co choć - uobecniane w swojej niewyrażalności - to jednak poza zasięgiem poznania; od nieopowiadalności stanów emocjonalnych do zdarzeń w swej grozie niemożliwych do opowiedzenia; od sfer lęku, wrażliwości, prywatności, intymności do granic tabu kulturowego. Narracyjność zanegowana oprócz bezpośredniej tematyzacji przejawia się poprzez sposoby sytuujące się między dwoma skrajnościami: minimalizmu i nadmiaru, a zatem daje o sobie znać od ujawnionego gestu odmowy, miejsc przemilczeń czy zatrzymania opowieści w fazie konceptu do repetycji, zwielokrotnienia (np. wielości początków) lub przejaskrawionych uporządkowań. W tego typu negatywne narracje wprzęgane są wszystkie poziomy: od poziomu discourse do histoire.

Przypominam tu - w ogromnym zresztą skrócie - sprawy dobrze znane jedynie po to, by podkreślić fakt, że literatura nie tylko wydobywa potencjał sensotwórczy i epistemologiczny narracji, ale zarazem uwidocznia zakwestionowanie jej mocy scala-jąco-integrującej. Dodajmy, dzieje się to w sposób wyłącznie literaturze właściwy. Czy mówiąc inaczej, jedynie literatura daje

możliwość scalania i dezintegracji jednocześnie, kreowania i obnażania kreacji; oswajania i odswajania świata, daje zatem możliwość jedynego w swoim rodzaju, balansującego na krawędzi nierozstrzygalności, snucia opowieści.

Zjawisko to ujawnia się także we wciąż narastającej fali tekstów o charakterze autobiograficznym, w odmianach „sobąpisa-nia”, które z kolei obnażają rozdźwięk między budowaniem au-tonarracji, konstruowaniem opowieści o sobie z pomocą - bądź na przekór — kulturowym wzorcom narracyjnej tożsamości44.

Na chwilę zatrzymam się przy jednym zaledwie wyimku z całego repertuaru możliwości literatury współczesnej, przy wyimku, który oferuje dzisiejsza polska proza, mianowicie przy tym, co dzieje się między narratorem a postacią. Takie kadrowanie obiektywu badawczego jest uzasadnione faktem, iż proza ta - by tak rzec - stawia na personalizację relacji międzyludzkich (zazwyczaj jest to po prostu narracja pierwszoosobowa, czasem jednak może to być inscenizacja opowieści jednego z bohaterów). Tu właśnie pogranicza - wskazane przed chwilą - podle-gająkumulacji i zarazem testowane są w wyjątkowym nasileniu. Nie tylko bowiem podmiot opowiadający usytuowany bywa na pograniczu fikcji i autentyku (w sposób typowy dla współczesnych - i już wielokrotnie omawianych - odmian autobiografi-zmu), ale jednocześnie osoba, o której się opowiada, w świetle tej opalizacji jest przedstawiana. Dzisiejsze sposoby konstruo^ wania postaci prowadzą bowiem raczej do obrysowywania cu- / dzej świadomości, służą raczej gestowi zatrzymania aniżeli ingerencji. Narrator wyraźnie cofa się przed wszelkimi formami, które mogą sprzyjać wrażeniu opowieści zagarniającej, sprzyjać efektowi zawładnięcia drugiego podmiotu. Odejście od narra-_y cji trzecioosobowej i zarazem od technik sprzyjających opowieści z punktu widzenia postaci (w sensie Jamesowskim) tendencje te poświadczają. Lęk przed redukcjonizmem widoczny jest chociażby w tych utworach, które nawiązując do form biogra-

44 Zagadnieniom tym - w głównej mierze - poświęcone zostały dwa tomy zatytułowane Narracja i tożsamość, red. W. Bolecki, R. Nycz, Warszawa 2Q04.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0012 (89) Anna Łebkowska ficznych, inscenizują ich mechanizmy. Znów akcenty rozkładają się
skanowanie0014 (74) 206 Anna Łebkowska zarazem analizuje potencjał podważania istniejących zasad por
skanowanie0015 (70) 208 Anna Łebkowska ny może mówić o wzajemnych odzwierciedleniach, np. o wspomnia
skanowanie0010 (104) 198 Anna Łebkowska Po trzecie — z jednej strony daje się zauważyć — wspomniana

więcej podobnych podstron