14

14



Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe

tern, ciocia Matylda opowiadała mamie historie o tym, co trzeba robić, kiedy się zacznie tyć, tata siedział naprzeciw wuja Klaudiusza i mówił „Tak, tak”, a Eligiusz chodził na rękach, krzycząc:

-    Patrz, mamo! Patrz!

Pokazałem moje książki Eligiuszowi, ale powiedział, że mu się nie podobają, chociaż była tam ta o Indianach, strasznie fajna.

-    Ja - oświadczył Eligiusz - lubię książki o samolotach!

A potem rozpostarł ramiona i zaczął biegać po salonie, wołając „rrrrrrrrr!”.

-    Jest bardzo żywy - powiedział tata.

-    Tak - odpowiedział wuj Klaudiusz.

-    No na co czekasz? Baw się ze mną! Jesteś nieprzyjacielem! - krzyknął do mnie Eligiusz i zaczął biec w moją stronę, ale potknął się o dywan, poleciał na brzuch i zaczął płakać.

-    Samoloty nie płaczą - powiedział tata.

Ciocia Matylda spojrzała na tatę groźnie, wzięła Eligiusza na kolana, pogładziła go, pocałowała i powiedziała, że robi się późno, jutro jest szkoła i wszyscy muszą wcześnie wstać. Ciocia Matylda, wuj Klaudiusz i Eligiusz włożyli płaszcze, ciocia Matylda oświadczyła, że było uroczo i że my też któregoś dnia powinniśmy zrobić im niespodziankę.

I sobie poszli.

Mama ciężko westchnęła i powiedziała, że pójdzie szykować kolację.

-    Nie ma mowy! - powiedział tata. - Idź się ubrać i ubierz Mikołaja. Ja się szybko ogolę.

-    Zabierasz nas do restauracji? - spytała mama.

-    Niespodzianka! - powiedział tata.

I zabrał nas na kolację do cioci Matyldy i wuja Klaudiusza.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe tem, ciocia Matylda opowiadała mamie historie o tym, co trzeba
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe Ciocia Matylda przybiegła z kuchni. -    To ty,
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe tek, a kiedy już skończył pisać, spytałem, czy nie mógłbym dost
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe było dużo ludzi, tata musiał brać nas na ręce i podnosić do gór
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe że on się dla nas poświęca i że ma co innego do roboty niż chod
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe -    Chcę aperitif! - krzyknęła Izabela. Tata i
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe - Nie jestem zmęczona - zapewniła Izabela. - Ojojoj! Nie jestem
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe - Przecież jest dopiero szósta, Mikołaj, a w szkole masz być na
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe Doszliśmy do drzew i pani powiedziała, że nie wolno na nie wcho
Rozdział IX. Czekoladowo-truskawkowe Bardzo lubię sok porzeczkowy - jest czerwony - ale Izabela pokr

więcej podobnych podstron