230,231

230,231



230 Problematyka narkotyków i narkomanii...

liwości kontrolowanej, okazjonalnej, czy „rekreacyjnej" konsumpcji narkotyków (szczególnie opiatów), stwierdzić wypadnie, iż kryminalizacja i karanie konsumentów narkotyków niewątpliwie pogłębiają ich problemy. W tym sensie wtórne negatywne konsekwencje prohibicji dla osób uzależnionych są częstokroć rzeczywiście o wiele poważniejsze niż pierwotne negatywne konsekwencje używania narkotyków, którym prohibicja chce przecież zapobiegać.

W świetle powyższej krytyki podejścia prohibicyjnego do narkotyków i narkomanii od pewnego czasu mamy do czynienia / ponawianiem postulatu odstąpienia od prohibicji i legalizacji narkotyków. Podkreślić przy tym należy, iż w przeciwieństwie do okresu lat sześćdziesiątych, gdy postulat taki uzasadniano - szczególnie w kręgach osób tak czy inaczej związanych z ruchem kontestacji i kontrkultury - wolnością jednostki i jej „prawem do odurzania się", czy też. „prawem do odmienności" (right to bc differeut, termin, który stworzył wspomniany w książce amerykański radykalny psychiatra I Szasz), dzisiaj argumenty te mają całkowicie pragmatyczny charakter i opierają się na rachunku zysków i kosztów polityki prohibicyjnej". Głównymi zwolennikami likwidacji prohibicji i oddania problemu w ręce wolnego rynku i sił popytu oraz podaży są dzisiaj neoliberalni i neokonserwatywni ekonomiści, m.in. Milton Priedmann i Gary S. Becker, będący obaj laureatami Nagrody Nobla. Tak skrajne postawienie sprawy wydaje się jednak trudne do przyjęcia, a radykalny zabieg legalizacyjny, przynajmniej dzisiaj, wydaje się zbyt ryzykowny. Trzeba bowiem pamiętać, że wprawdzie substancje odurzające stanowią powszechnik kulturowy, to podlegają one jednakże w ramach poszczególnych kultur procesom integracji. 7. tego punktu widzenia porównanie heroiny czy kokainy z alkoholem nie jest do końca zasadne, nie tylko z farmakologicznego, ale także socjologicznego punktu widzenia. Alkohol jest w ramach kultury zachodniej substancją kulturowo zintegrowaną, co w pewnym przynajmniej zakresie ogranicza jego szkodliwe działanie indywidualne i społeczne, a prawo,

' Dokładniej na ten temat por. K Krajewski: Czy zalegalizować narko-\Jyki? 1VcM/ tMkitu amerykańskiej. Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny. nr 2, 1992, ss. 123-131.

w tym prawo karne, może odgrywać tu zdecydowanie subsydialną rolę. W przypadku natomiast heroiny, kokainy czy nawet Canmbis społeczeństwa zachodnie nie wytworzyły nieformalnych, kulturowych norm kontroli ich konsumpcji, które z kolei istnieją w niektórych innych kulturach. Stąd uzasadnione jest twierdzenie, iż nie tylko ze względu na swe właści- iwości farmakologiczne mogą one łatwiej wymknąć się spod j kontroli i muszą być kontrolowane za pomocą mechanizmów^ formalnych, prawnych. Trzeba zresztą pamiętać, iż nawet alkohol nie jest nigdzie substancją o charakterze całkowicie wolnorynkowym: we wszystkich krajach świata, w których nie jest on przedmiotem prohibicji, jest on przedmiotem mniej lub bardziej rygorystycznej reglamentacji, mającej na celu ograniczenie jego dostępności i rozmiarów konsumpcji.

Faktem jest także, iż dzisiaj dokładnie uświadamiamy sobie rozmaite negatywne konsekwencje prohibicji, które są czymś niewątpliwym, i których istnienie nie może podlegać dyskusji. Równocześnie jednak, pomimo wszelkich symulacji dokonywanych przez ekonomistów, nie jesteśmy w stanie tak naprawdę dokładnie przewidzieć, co nastąpiłoby po decyzji legalizacyjnej. Być może doprowadziłaby ona mimo wszystko do istotnego wzrostu konsumpcji narkotyków. A to byłoby na pewno czymś wysoce niepożądanym. Podstawowy argument oparty jest na twierdzeniu, ż.e legalizacja narkotyków nie mogłaby być całkowitą legalizacją dla każdego. Musiałaby ona opierać się na jakiejś formie reglamentacji, przewidującej chociażby ochronę nieletnich. W takiej zaś sytuacji nie do uniknięcia byłoby też zachowanie się jakichś form czarnego rynku. To zaś oznacza, iż istniejące struktury mafijne podjęłyby na pewno próby dostosowania się do nowej sytuacji, usiłując na przykład nadrobić straty wynikłe 7 ewentualnego spadku cen zwiększeniem obrotów, a co za tym idzie zwiększeniem rozmiarów konsumpcji.

W sumie nie ulega dzisiaj wątpliwości, iż wprowadzenie kilkadziesiąt lat temu systemu prohibicyjnego było błędem. Było to zresztą swoiste „pójście po linii najmniejszego oporu", ponieważ decyzje kry mina liżący jne podejmuje się zawsze zbyt łatwo, często bez zastanowienia co do dalszych ich konsekwencji i możliwości ich praktycznego zrealizowania. Dzisiaj jednakże sprawy zaszły zbyt daleko i problem, w ja-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
230,231 230 Problematyka narkotyków i narkomanii... liwośd kontrolowanej, okazjonalnej, czy „rekreac
226,227 226 Problematyka narkotyków i narkomanii... wym, są chociażby alkohol i tytoń. Stąd wszelkie
224,225 22-1 Problematyka narkotykan i narkomanii... Oznacza to, iż narkotyki są substancjami niele
226,227 226 Problematyka narkotyków i narkomanii... wym, są chociażby alkohol i tytoń. Stąd wszelkie
228,229 228 Problematyka narkotyków i narkomanii... twić ujawnianie czynów naruszających prohibicję
242,243 242 Problematyko narkotyków i narkomanii... i innych służb. Niemniej postulał kryminalizacji
234,235 234 Problematyka narkotyków i narkomanii... łącznie problem socjalny i medyczny. Uwagi w tym
232,233 232 Problematyka narkotykóiu i narkomanii... ki sposób wycofać się z owej niefortunnej decyz
234,235 234 Problematyka narkotyków i narkomanii... łącznie problem socjalny i medyczny. Uwagi w tym
236,237 256 Problematyka narkotyków i narkomanii... art. 25. ustawy leczenie przymusowe może być sto
238,239 238 Problematyka narkotyków i narkomanii... W przypadku natomiast popełnienia przez narkoman
244,245 211 Problematyka narkotyków i narkomanii... by się właśnie do tych wszystkich przypadków pos
246,247 246 Problematyka narkotyków i narkomanii... py osób niewątpliwie przerasta możliwości policj

więcej podobnych podstron