74808 pdl9

74808 pdl9



młodzieży obojej płci, pogrążonej w nieczystych występkach. Spotkawszy parobka, używa go topielec do walki zapaśniczej, w której zazwyczaj parobek ginie. Topielec lubi jeść bób i groch“ (B. Bazińska, s. 91).

Wyobrażenia o demonach zamieszkujących głębiny wodne szeroko rozpowszechnione są wśród mieszkańców wsi regionu warmińsko-mazurskiego. Jest to region szczególnie bogaty w jeziora, które — według lokalnych tradycji — stanowią Siedliszcze dla demonów wodnych. Istoty te stanowią przedmiot rozlicznych legend, podań i fantastycznych opowieści ludowych. O występowaniu na Warmii i Mazurach demona wodnego zw. topichem pisali w XIX w. M. Toeppen („Aberglauben aus Masuren", 1867) i O. Kolberg („Mazury Pruskie"). Wiele wątków tych wierzeń — jak wykazują badania A. Szyfer — nadal jest żywotnych w kulturze ludowej danego regionu; występowanie ich zostało stwierdzone w ponad 80% badanych miejscowości. Tę istotę demoniczną nazywają tu topnikiem (Warmia, Ostródzkie, Niedzickie), topkiem (południowa część Olsztyńskiego), topichem (Warmia, Mrągowskie, Szczy-cieńskie), topielcem (Działdowskie i Mazury wschodnie) oraz wodnikiem lub wodnym człowiekiem (Giżyckie, Węgorzewskie, Gołdapskie). Topielce warmińsko-mazurskie najczęściej uważane są za istoty duchowe, których rodowód wyprowadzany jest niekiedy od pokutujących dusz grzeszników i ludzi utopionych (zwłaszcza samobójców). Nie brak jest także poglądów utożsamiania topielców z diabłami. „Powszechnym jest przekonanie — stwierdza A. Szyfer — że w każdym jeziorze siedzi topnik, który musi (!) co pewien czas kogoś utopić" (A. Szyfer, s. 107). W poglądach dotyczących postaci danego demona występuje duża różnorodność. Na obszarze Warmii najczęściej jest to nagi mężczyzna oblepiony błotem i ociekający wodą. W całym natomiast regionie przedstawiany jest jako mały (3-, 6-letni) chłopiec w czerwonej czapeczce na głowie lub chudy człowiek małego wzrostu z długimi rękami i mokrymi włosami. Niekiedy też przypisywana jest mu postać pół człowieka i pół ryby (analogia do wyobrażenia syreny), bądź szczura wodnego. Interesującym problemem są, stosowane przez miejscową ludność, formy obrony przed działaniem tych demonów. Oto co pisze na dany temat A. Szyfer: „Przed topnikiem można się zabezpieczyć czyniąc przed wejściem do wody znak krzyża lub wkładając medalik. Są to formy nowsze związane z religią chrześcijańską. Pewnego rodzaju echem obaw przed duchami wodnymi może być zanotowany parokrotnie środek zapobiegawczy — wycięty w kształcie głowy słup, wstawiany w część bramy, co we wszystkich przypadkach (Sady, Niedźwiedzi Róg, Krzyże) starzy Mazurzy z gospodarstw położonych bardzo blisko wody interpretowali: on strzeże od jeziora, od topnika" (A. Szyfer, s. 107).

92


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pdl9 taką od dawna czyhały boginki. A biada było nieszczęśliwej, jeżeli dostała się do rąk boginek.
pdl9 taką od dawna czyhały boginki. A biada było nieszczęśliwej, jeżeli dostała się do rąk boginek.
pdl9 echo dawnych słowiańskich wierzeń religijnych. Do rzędu danych działań zaliczyć należy: Uderza
82062 pdl9 Demonologia wodna Spośród całego kręgu demonicznych wyobrażeń przyrody szczególną złośli
19451 pdl9 2. Wyobrażenia demoniczne funkcjonowały w kulturze ‘ludowej jako zmistyfikowane odbicie
70022 pdl9 wy święconą kredę w szmatce, żeby duch ten nie mógł na nie wsiadać. Zamiast kredy używan
pdl9 wana była założeniom ogólniejszym — odtworzeniu możliwie pełnego obrazu życia badanej społeczn
pdl 9 „O południcach mówią jeszcze teraz we wsi. Chodzą one w południe po polach. Są to kobiety ubra

więcej podobnych podstron