etyka msroda5

etyka msroda5



2*ł8 Ilonnk I I /J NBERG

c/enstwa przez wejście w styc/nosc / opinki, wola jakiegoś jednostkowego autorytetu ludzkiego /a pomocy zwykłych sposobów obserwacji psychologicznej. Tak więc omawiana w tej chwili koncepcja nie mieści się również w formule ogólniejszej, według której znajomość pewnych rozkazów byłaby jedynym sposobem poznania naszych powinności.

3. Siła. Tym razem twierdzi się. że rozkazodawcą uprzywilejowanym jest najsilniejszy. Jeżeli i tutaj zapytamy, dlaczego, możemy otrzymać jedną z trzech odpowiedzi następujących:

a)    Dlatego ze siła jest jedną z doskonałości albo raczej doskonałością samą: najdoskonalszy to właśnie najsilniejszy. Nawracamy tu do koncepcji 2. z tą jedynie różnicą, ze cecha stanowiąca o doskonałości jest tym razem wyszczególniona.

b)    Dlatego że najsilniejszy, jako będący w możności ukarać nas na wypadek odmowy, budzi w nas uczucia lęku. poddania i inne podobne, których całość stanowi właśnie to. co nazywamy „poczuciem powinności”; teoria równie rozpowszechniona jak psychologicznie nieścisła, ale której omawianie tu do nas nie należy, gdyż jest to genetyczna teoria poczucia powinności, bynajmniej zaś nie teoria powinności samej.

c)    Dlatego że najsilniejszy ma ową możność ukarania nas, tzn. zadania nam pewnego cierpienia, naszym zaś obowiązkiem, uznanym skądinąd, jest unikać cierpienia. 1 tu również nie ma imperatywizmu. Obowiązek czynienia tego, co nam kazano, wynika tu, w ostatecznej analizie, nie z rozkazu samego, ale z zastosowania zasady ogólniejszej, którą jest po prostu zasada hedonistyczna w jej postaci negatywnej („unikać cierpienia”). Cierpienia zadanego jako kara należy unikać nie bardziej ani mniej niż jakiegokolwiek innego. Nie jest więc tutaj prawdą, ani żeby to zawsze rozkaz tworzył powinność, ani żeby powinność mogła być poznana wyłącznie w drodze poznania pewnych rozkazów.

Tak więc, podczas gdy dwie pierwsze koncepcje imperatywistyczne winny, jak się zdaje, być odrzucone jako stanowiące wyraźne błędy, z trzecią rzecz ma się nieco inaczej. Wyodrębniliśmy w niej kilka koncepcji różnych; koncepcji tych nie poddaliśmy dyskusji z punktu widzenia ich prawdziwości lub fałszywości, ale stwierdziliśmy, że żadna z nich nie stanowi rzeczywiście imperatywistycznej teorii powinności i że terminologia pozornie imperatywistyczna przesłania tu rzeczywistość zupełnie inną. Jeden pogląd mniej lub więcej „idealistyczny”, jedna lub dwie

koncepcje kultowe, jedna psychologiczna leońa poczucia powinności, pc*-nc wreszcie specjalne zastosowanie etyki po prostu hedonistycznej. «o co się nam ujawniło po rozwianiu się pozorów imperatywizmu. który byl. jak się okazuje, czysto werbalny. Stwierdzić to było rzeczą weóbojętną. jeżeli się pomyśli, że doktryny o charakterze czysto werbalnym i rozpadające się pod analizą, miewają często, w praktyce, wręcz niepospolitą siłę sugestii.

Wartość i człowiek, Toruń 1966.

Pierwodruk „Przegląd Filozoficzny" 1938. Przekład wtany z komunikatu francuskiego w .Pracach IX Międzynarodowego Zjazdu Filozofii". Paryż 1937.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
etyka msroda5 I Icnry k I I /ł nbi kc; slyc/niKC / opinia, wolu jakiegoś jednostkowego e/eństwa prz
etyka msroda9 Henryk ELZF.NBERG A jest. to świat jako całość jest bardziej wartościowy, niż gdyby A
etyka msroda9 Henryk ELZENBERG JOo tuzina ostryg ale nie dostarczenia przez jedno lub drugie równej
etyka msroda6 widuulnego wysiłku W tm sensie cnoty nie można się nauczyć przez hieme naśladowanie.
etyka msroda1 mc zostałby przez to naruszony Okazałoby się najwyżej, że przez brak słupów graniczny
etyka msroda3 (ja LAŻ ,.KLPA VLO VSKA (ja LAŻ ,.KLPA VLO VSKA , h , LSZVzniu. opowiadają >w &quo
etyka msroda4 vj.;, i a^ KJWSKA vj.;, i a^ KJWSKA ,,.vtr/w i I /.au.i»- "v
etyka msroda5 • loajLZne kryterium moralności. „Badacze moral-/mitywnych mogą - dwiema drogami. Mog
etyka msroda2 Tadeusz CZEŻOWSKIAksjologiczne i deontyczne normy moralne W podręcznikach i wstę
etyka msroda4 laJci.* CZIiŻOWSKI laJci.* CZIiŻOWSKI atonia. *dyi "« « P^tawialne w wyobraźniac
etyka msroda5 Tadeusz CZEŻOWSKJ Ftvka deontyczna budowana aksjomatycznie ma strukturę teorii hipote
etyka msroda0 Henryk til.ZENBERG w języku może przyjmować termin „wartość"). Wybór musi być ja
etyka msroda3 Henryk ELZENBERG \ rzeczywistości formuła nasza znaczy coś całkiem innego. Znaczy ona
etyka msroda4 Henryk ELZENBERG 7. Stany rzeczy nie są wartościowe. Mówi się nie tylko, że jakiś prz
etyka msroda5 Henryk ELZENBERG rzeczy. Ale jest faktem, że w pewnych można. Przekonanie przeciwne z
etyka msroda9 22<i Henryk ELZRNBŁRG jest. to wiat jako całość jest hardziej wartościowy, niż gdy
etyka msroda2 Roman INGARDENUwagi o względności wartości Siary problemat względności wartości zależ
etyka msroda3 Kfiiiun inoarpen Kfiiiun inoarpen o względności wWofci Ip-I. l!dv Chr....... ... *&qu

więcej podobnych podstron