aa kliniczna wyklady, KLINICZ3, prof. dr hab. Jan Tylka - psychologia kliniczna


prof. dr hab. Jan Tylka - psychologia kliniczna

wykład III z 5 grudnia 1999 roku

Sullivan

Psychoanaliza wycisnęła piętno na kulturę europejską i światową, ale nie tylko. Zaważyła również na kulturze naukowej, na takich dziedzinach naukowych, jak psychologia, w tym na koncepcjach i teoriach terapeutycznych, które po psychoanalizie były rozwijane.

Sullivan był jednym z pierwszych dysydentów freudyzmu, tak jak Erich Fromm, Karen Horney, który stworzył systematyczną teorię rozwoju osobowości człowieka.

Mówiąc o Zygmuncie Freudzie, przytaczaliśmy fazy rozwojowe, które jego zdaniem są znaczącymi okresami w życiu młodego człowieka, to jest tworzących urazy mające tendencję do przetrwania w wieku późniejszym. Jednak Freud nie stworzył dobrej koncepcji, która określałaby, co wpływa na rozwój osobowości. Mówił on o fazach rozwojowych, nie zwracając uwagi na to, co faktycznie na nie wpływa.

Sullivan swoją teorię określił, jako teorię stosunków interpersonalnych, w której zajął się interakcjami pomiędzy tendencjami biologicznymi jednostki ludzkiej a wpływem otoczenia. Zawsze bowiem w tej interakcji zachodzą procesy rzutujące na rozwój osobowy człowieka.

Z czego wykształca się osobowość?

Człowiek zdrowy i dobrze funkcjonujący, posiada dobrze wykształcona osobowość. Jest zdrowy w sensie psychicznym i somatycznym. Osobowość jest bowiem zawsze regulatorem czynności życiowych człowieka, jak również jego zachowań (zachowania zdrowe i zachowania niezdrowe). Stąd, jak twierdził Sullivan, osobowość wykształca się z personalnych i społecznych sił działających na jednostkę od chwili narodzin. Trochę inaczej, niż my widział on te siły. Mówiąc o właściwościach biologicznych, myślimy najczęściej o sile działania układu nerwowego i hormonalnego, uważając, że biologia to są te dwa elementy wraz z jakąś konstrukcja somatyczna organizmu. Sullivan uważał, że biologiczne są jedynie potrzeby ukierunkowujące jednostkę ludzką na odczuwanie przyjemności. Zaliczał do nich również potrzeby dające człowiekowi poczucie bezpieczeństwa. Potrzeby te w okresie wczesno rozwojowym, to między innymi, przytulanie, karmienie itd. Zwracał na to uwagę również sam Freud. Natomiast potrzeba bezpieczeństwa, wiązać się miała z tworzeniem warunków eliminujących lęk i niepokoje związane z naturalną tendencją rozwojową człowieka.

Zdaniem Sullivana, większość problemów psychologicznych wyrasta z trudności napotykanych przy tworzeniu systemu bezpieczeństwa. Wynika z tego, że Sullivan jest zwolennikiem podejścia, zgodnie z którym problemy zdrowotne zaczynają się tam, gdzie zostaje zachwiane poczucie bezpieczeństwa, które uzależnia od stosunków interpersonalnych.

Tworzenie systemów bezpieczeństwa, zgodnie z omawianą koncepcją odbywa się poprzez szukanie takich ludzi, miejsc i obszarów, gdzie czujemy się najpewniej, szukając ich przez całe życie. Widać to wyraźnie np. w przypadku małżeństw. Tam jednym z głównych motywów wiązania się z sobą ludzi jest poczucie bezpieczeństwa (opiekuńczość, troskliwość).

Najważniejszym osiągnięciem teoretycznym Sullivana jest stworzenie przez niego teorii dynamizmu jaźni.

Całe dorosłe życie człowieka związane jest z jego jaźnią, własnym „ja”, budowaniem obrazu własnej osoby. „Ja” jest czynnikiem integrującym, dlatego dobre, mocne „ja” gwarantuje integracje wszystkich procesów zachodzących w organizmie, bowiem wszystko, co się dzieje wokół nas, jest kontrolowane przez jaźń. Dopóki jaźń kontroluje emocje i funkcje psychiczne człowieka, dopóty nie ma mowy o chorobie psychicznej. Zaburzenia psychiczne są więc spowodowane dezintegracja „ja”.

Według Sullivana jaźń wyłania się z masy dyspozycji, w wyniku dążenia do uzyskania aprobaty i unikania dezaprobaty. Inaczej mówiąc, „ja”, od najmłodszych lat kształtuje się w oparciu o ciągłe, dynamiczne działanie jednostki ludzkiej, mające na celu unikanie odrzucenia, uzyskania aprobaty ze strony innych ludzi. Człowiek zachowuje się tak przez całe swoje życie, szukając aprobaty przez swoje zachowanie, wykształcenie, pozycję społeczna i zawodową, ubiór itp. Każdy pod swoim adresem chce usłyszeć kilka słów pochwały, która jest właśnie wyrazem aprobaty.

Unikanie lęku wywoływanego po raz pierwszy przez dezaprobatę, to według koncepcji Sullivana najpotężniejsza z kształtujących naszą jaźń sił. Dezaprobata, czyli odrzucenie, powołuje w nas lęk. Człowiek w interakcjach z otoczeniem przestaje mieć mocne więzi właśnie na skutek odrzucenia.

Innymi słowy, budujemy własną osobowość, w oparciu o zaspokajanie potrzeb biologicznych, przyjemności oraz tworzenie łańcucha interakcji z otoczeniem. Jeżeli w tym łańcuchu osoba ważna dla danej jednostki okaże swoja dezaprobatę (skarcenie, zwrócenie uwagi itp.), to nawiązana więź zaczyna być nikła. Wywołuje to z kolei różne napięcia lękowe. Zatem potrzeba bezpieczeństwa budowana w oparciu o interakcję zostaje. Zasługa Sullivana polega więc na tym, że potrafił to zauważyć.

Dziecko doświadcza i ocenia siebie w kategoriach, jakich dostarczają mu bliscy, (głównie matka i rodzina). Są to zatem tzw. oceny samoodzwierciedlone. Oznacza to, że dziecko stara się, aby oceny te były jak najlepsze, gdyż one odzwierciedlają jego starania. Stąd jaźń, to nic innego, jak system ocen odzwierciedlających zabieganie dziecka o oceny. Jeśli rodzice szanują dziecko, nabiera ono również szacunku do samego siebie. Jeśli jest inaczej, dziecko może tego szacunku wobec siebie nie rozwinąć. Wynika z tego, że stymulowanie przez uzyskiwanie dobrych ocen jest dla ludzi ważne i same w sobie zawiera bardzo głęboką treść, gdyż jest to również tzw, system wzmocnień. To właśnie wzmacnianie wpływa na to, że mamy dobre samopoczucie, ufamy sobie. Trudno jest zatem wykształcić prawidłową osobowość, jeżeli w strukturach psychicznych zachowania lękowe pojawiają się często, wiemy bowiem, że zachowania takie są objawem zaburzonej osobowości. Dziecko powinno być otoczone szacunkiem, czułością i uznaniem. Nie oznacza to, że rodzice mają zrezygnować z karania dzieci. Jednak kary powinny być adekwatne do sytuacji, do których się odnoszą.

Według Sullivana osobowość posiada cechy pożądane i niepożądane, a ich wzajemne proporcje zależą w szczególności od rodzaju wczesnych prób. Można się zatem spodziewać, że w osobowości, która ma prawidłowo funkcjonować, pojawią się zespoły pożądanych właściwości, jeżeli dla dziecka pożądane będą przesłania płynące od rodziców (np. okazywanie i wyrażanie uczuć, czułość). Jednocześnie właściwości niepożądane będą powstawały wówczas, gdy brak będzie wzmocnień ze strony najbliższych. Trudno np. oczekiwać, że pożądane cechy osobowości będą powstawały u tzw. dzieci ulicy. Brak wzmocnienia, okazywania im uczuć, odrzucenie, mogą w efekcie prowadzić nawet do pojawienia się cech psychopatologicznych w późniejszym okresie życia.

Dalej Sullivan twierdził, że człowieka modeluje kultura, zaś wszelkie próby zerwania z nią powodują lęk. Mówimy tu o kulturze w szerszym pojęciu, jako o zjawisku nie tylko społecznym, ale i środowiskowym, dotyczącym najbliższego otoczenia. Albowiem wzory zachowań rodziców również są wplątane w uwarunkowania kulturowe, zaś każda kultura posiada jakiś model postępowania, który jest powielany przez pokolenia.

Twierdzenie to nie jest pozbawione racji. Człowiek pozbawiony własnych wzorów kulturowych, czuje się oderwany od tej kultury i samego społeczeństwa. Może to w nim wytworzyć lęk. Zatem ludzie są gotowi akceptować pewne wzorce kulturowe ze względu na to, że chce należeć do tej kultury.

Niesprzyjającym postawom rodziców może w pewnej mierze przeciwdziałać wpływ nauczycieli, kolegów lub przedstawicieli innej kultury, jeżeli rzeczywiście wzory kulturowe rodziców odbiegają od wzorów kulturowych panujących w danym środowisku lub społeczeństwie. Mogą oni równoważyć straty wynikające z braku w rodzinnym domu dziecka elementów kulturowych wynikających z wychowania i oddziaływania rodziców na dziecko. Podobny wpływ mogą również wywierać na jednostkę ludzka terapeuci, dlatego psychoanalitycy uważali, że mogą oni korzystnie wpływać na wyrównywanie braku opieki ze strony rodziców.

Sullivan sformułował teorię rozwoju osobowości w kategoriach procesu adaptacji kulturalnej. Rozróżniał sześć faz rozwoju:

I faza, to okres niemowlęctwa, obejmujący okres od narodzin do pojawienia się mowy. Największą rolę w tej fazie odgrywa empatyczna komunikacja z matką, siła wzajemnego oddziaływania dziecka i matki. Może to również mieć dużą wartość terapeutyczną. W tym okresie pojawia się stopniowe wyodrębnianie się jednostki, to jest rodzenie się autonomii.

II faza, wczesne dzieciństwo, obejmuje okres od zakończenia niemowlęctwa do osiągnięcia zdolności współdziałania z rówieśnikami. W naszym kręgu kulturowym preferuje się model wychowania dzieci, zgodnie z którym stosunkowo wcześnie wchodzą one w grupę swoich rówieśników. Dzieje się tak w żłobkach lub przedszkolach. Jest to dobry system, gdyż grupa rówieśnicza zawsze jest lustrzanym odbiciem dziecka. Dziecko styka się autentyczną rzeczywistością. To wtedy pojawiają się pierwsze starcia pomiędzy dziećmi, pierwsze sympatie i antypatie, elementy rywalizacji itp. Tymczasem wychowywanie dzieci w domu wiąże się poniekąd z wytwarzaniem wokół niego tzw. parasola bezpieczeństwa, warunków sztucznych, izolujących je od kontaktów z rówieśnikami.

W okresie tym wzrasta współdziałanie dziecka z innymi dziećmi. Zaczyna się proces wpajania wymogów kultury. Zaczyna się to właśnie poprzez grupę, w której obowiązują pewne zasady (coś wolno lub czegoś nie wolno). Grupa ogranicza swobodę dopuszczając niektóre zachowania, inne zaś bezwzględnie tępiąc. Wtedy właśnie najczęściej pojawia się tendencja do refleksji, zastanawiania się nad przyczynami i skutkami pewnych zdarzeń lub relacji interpersonalnych. Bardzo dobrze wpływa to na wzbogacenie procesów myślowych człowieka. Wpływa również na socjalizację jednostki.

III faza, to okres późnego dzieciństwa, charakteryzujący się wzrastającym współdziałaniem między dziećmi. Wtedy to następuje rezygnacja z własnych korzyści na rzecz solidarności z grupą. Okres ten obejmuje wiek około 10-12 lat, kiedy tworzą się silne więzi grupowe, a jednostka ludzka ulega socjalizacji w tym znaczeniu, że jest w stanie zrezygnować z własnego dobra na rzecz dobra innych. Tworzą się wówczas tzw. formalne organizacje, od których zależność jest dla dziecka pewną nobilitacją.

IV faza, okres przedpokwitania, obejmujący ok. 9-12 rok życia, kiedy postawy egocentryzmu zostają wyparte na rzecz całkowitego uspołecznienia. W naszej rzeczywistości dzieje się to raczej później, około 14 roku życia. Uspołecznienie jest jednym z gwarantów dojrzałej osobowości. Mówiąc bowiem o dojrzałości mówimy o czterech jej wymiarach. Są to: dojrzałość psychiczna, intelektualna, emocjonalna i społeczna. Dojrzała osobowość człowieka, to współwystąpienie i równowaga między tymi elementami.

W okresie przedpokwitania rodzi się również zdolność do intymnych związków.

V faza, okres pokwitania, obejmuje trzy etapy:

  1. wczesny okres pokwitania do zakończenia mutacji,

  1. środkowy, do ukształtowania się modelu genitalnego,

  1. późny, trwający do ustanowienia trwałych sytuacji intymnych.

VI faza, okres problemów seksualnych, sprzeczności pomiędzy nowo nabyta funkcją (zdolnością do życia płciowego) a ograniczeniami, wymogami i wzorcami kulturowymi.

Szczyt sławy Zygmunta Freuda przypadł na bardzo restrykcyjną pod względem obyczajowym epokę wiktoriańską. Wydaje się jednak, że problemy seksualne spowodowane powstającymi sprzecznościami pomiędzy zdolnością do życia płciowego a ograniczeniami, wymogami i wzorcami kulturowymi, w naszym kręgu kulturowym są problemami nadal aktualnymi. Są bowiem środowiska w społecznościach kultury zachodniej, których wzorce kulturowe odnoszące się do tej sfery ludzkiego życia, są jeszcze bardzo restrykcyjne i nie prędko ustąpią pod naporem pluralizmu. Wydaje się, że słusznie.

Sullivan wyraźnie akceptuje kulturową stronę zaburzeń osobowości, podkreślając, że wynikają one nie tyle z braków biologicznego zaspokojenia przyjemności, co wymagania kulturowe, które mogą wpływać pozytywnie lub negatywnie na rozwój osobowości człowieka albo ten rozwój ogranicza. Jednocześnie Sullivan doceniał znaczenie dla samego pacjenta, zrozumienie przez niego trudności w rozwoju, choć w przeciwieństwie do Freuda nie uważał tego za czynnik bardzo istotny. Twierdził, że o wiele większe znaczenie ma to, na ile urazy psychiczne wywodzą się ze środowiska kulturowego, w którego kręgu dany człowiek żyje i buduje własną osobowość.

Zdrowie psychiczne i rozwój osobowości według Eriksona

Zdrowie psychiczne i rozwój osobowości człowieka przebiegają wraz z fazami rozwojowymi. Jest to podstawowe założenie Eriksona. Jego koncepcja mieści się w konwencji wielu autorów, opisując problemy psychologiczne w kategoriach dymencji (przedziałów) - od - do. Jest tak na przykład u Cattela, Eysencka. U Eriksona będą to zatem fazy krytyczne:

I. Ufność - brak ufności

A. Kryzys narodzin:

Faza, w której na przeciwstawnych biegunach występują dwa elementy - ufność lub brak ufności. Zdaniem Eriksona, ufność rodzi poczucie pewności siebie, eliminuje lęk oraz sprzyja rozwojowi. Z kolei brak ufności nie sprzyja rozwojowi. Dzieje się to już w fazie oralnej, kiedy to dziecko musi przezwyciężyć kryzys narodzin. Bowiem przyjście na świat jest dla dziecka jakąś formą związanego z opuszczeniem łona matki, w którym czuło się bezpiecznie. Do nowego, zewnętrznego środowiska, w którym dziecko zaczyna po narodzinach funkcjonować i żyć, przystosowuje się ono dzięki matce. Mają tu swoje znaczenie takie czynności, jak karmienie, przytulanie, dotykanie, pieszczoty i pielęgnowanie ciała. Pozwala to dziecku na akceptację tej zmiany i dzięki temu nadal doświadcza ono ze strony matki bliskości z nią. Ma to bardzo duży wpływ na rozwój życia psychicznego u noworodka i nie należy tych form zachowania dziecku ograniczać lub reglamentować.

Dziecko w tym okresie nabiera tzw. praufności do świata. Zaspokojone zostają potrzeby ciepła i przyjemności. Miękkość kontaktów i powierzchni, z którymi w tym czasie dziecko się styka są również bardzo istotne. Dziecko uczy się ufać matce, rozpoznaje ja i wyodrębnia jej postać z otoczenia. Erikson słusznie zauważył, że w otoczeniu osób, od których doświadcza się ciepła, z których płynie przyjemność, funkcje wegetatywne przebiegają lepiej.

Składnikami ufności dziecka są głębokość jego snu, sposób przyjmowania pokarmu i pogodny nastrój w czasie czuwania.

Kryzys narodzin może być przez dziecko pokonany, jeżeli matka potrafi temu kryzysowi przeciwdziałać poprzez swoje zachowanie.

B. Ząbkowanie:

Jest to faza kryzysu, w której nikt nie jest w stanie pomóc dziecku w przezwyciężeniu towarzyszącemu wyrzynaniu się ząbków bólu. Dziecko po raz pierwszy musi tego bólu doświadczyć i poradzić sobie z nim. Kiedy jednak dziecko doznaje ze strony otoczenia opieki i radzi sobie z tą trudnością, wykształci się wówczas jego podstawowa skłonność ufności do świata. Dziecko dostrzeże, że nie zostało z dręczącym je bólem tak zupełnie samo. Kontakt fizyczny z matką i najbliższymi pozbawia dziecka poczucia zupełnego zdania się na siebie w cierpieniu, pomimo, że nikt i nic nie jest w stanie tego bólu złagodzić. Kontakt ten może wzmocnić ufność do świata, co jest bardzo ważne z punktu widzenia rozwoju dziecka w takich wymiarach, jak zachowanie równowagi wewnętrznej budowaną w oparciu o ufność. Rozwijają się też podstawowe wymiary osobowości. Niedoświadczenie przez dziecko bezpieczeństwa powodować może powstawanie różnego rodzaju patologie, jako wyraz braku ufności, np. autyzm lub skłonności depresyjne. Z ostatnich doniesień medycznych wynika np., że w USA aż 5 milionów osób po 65 roku życia choruje na ciężka depresję, a koszty jej leczenia wynoszą tyle, ile koszty zapobiegania chorobom układu krążenia. Autorzy wskazują, że jedną z przyczyn tej epidemii depresji są poczucie pustki i izolacji.

Niedostatki podstawowego zaufania do świata i siebie, zdaniem Eriksona mogą się wyrażać:

Jednak nabranie ufności we wczesnym dzieciństwie nie oznacza, że człowiek będzie całkowicie odporny w swoim życiu na sytuacje zagrażające, budzące nieufność. Ten etap rozwoju może w dużej mierze zabezpieczać poczucie pewności siebie i sprawności funkcjonalnej człowieka w przyszłości, ale nie do końca. Owo poczucie ufności sygnalizuje tylko, że człowiek ten lepiej będzie sobie radził z takimi sytuacjami. W związku z tym matka, decydując się na urodzenie dziecka, powinna mieć niezbędne poczucie ufności, zaufanie do własnej osoby i do tego, że dobrze wypełni rolę matki.

Już w początkowym okresie życia dziecko napotyka podstawowe w jego otoczeniu właściwości kultury, do których należy np. bliskość mogąca się przejawiać sposobem noszenia dzieci (w wózku, na rękach). Frustracja jest reakcją dziecka na niezaspokojenie potrzeb (np. nietolerowanie płaczu, jako sposobu komunikowania się z otoczeniem). Ważna jest tutaj stabilizacja co do sposobów opieki nad niemowlętami. Groźne jest tu zróżnicowane oddziaływanie otoczenia na młodą matkę (teściowa, babcia, koleżanki), bowiem nie posiada ona żadnego doświadczenia w wychowywaniu dzieci. Powoduje to w matce uczucie zagubienia.

Autonomia - wstyd i zwątpienie

Jest to okres przypadający w klasycznej psychoanalizie na fazę analną, w którym zachodzi sprzeczność pomiędzy procesami:

Jest to okres ważnych wydarzeń związanych z treningiem czystości, przebiegającego w zależności od wzorców kultury I albo:

Rygoryzm wymogów oraz karanie i zawstydzanie są przyczyną bardzo poważnych zaburzeń w tych czynnościach, co może stanowić początek zaburzeń o charakterze kompulsji (przymusowego wykonywania jakichś czynności, tzw. rytuałów), neurotycznego moczenia się lub poczucia własnej autonomii. Nie rozwiązany konflikt między tendencją dziecka do zatrzymywania i oddawania może przerodzić się w formę zaborczego zagarniania dla siebie lub dominacji i dążenia do posiadania. Kiedy zostanie wybrany biegun oddawania, może pojawić się tendencja do życia według zasady „zużyj i wyrzuć, zniszcz i pozbądź się”.

Nie wykształcona samokontrola i poczucie autonomii, to normy zaburzeń zachowania oraz poczucia wczesnego wstydu, które powstają jako odpowiedź bezradności na bycie oglądanym wbrew własnej woli. Z tego mogą się zrodzić symptomy paranoiczne i paranoidalne.

Okres ten jest decydujący dla późniejszych relacji między swobodną ekspresją siebie a kompulsywnym samoograniczeniem się lub bezwolną uległością.

Z poczucia utraty kontroli nad samym sobą, połączonego z nieakceptowaniem własnej osoby (pomniejszaniem), rodzi się poczucie niemocy i poddanie się rygorom rodziców, ze stałą tendencją do poczucia wstydu i zwątpienia. Może się to przejawiać np. podczas kąpania dziecka, bowiem poczucie intymności własnego ciała rodzi się w bardzo wczesnym okresie życia człowieka. Małe dzieci wstydzą się swojej nagości i jest to naturalna tendencja do zakrywania własnego ciała.

Według Eriksona, to wszytko może być przezwyciężone dzięki pomocy dorosłych opiekunów dziecka, którzy w sposób rozumny i cierpliwy, to jest tolerancyjny, stworzą dziecku możliwośi eksperymentowania z otoczeniem i samym sobą. Oznacza to, że faza ta jest ważna dla umiejętności ekspresji swoich stanów wewnętrznych. Jeżeli dziecko jest w tym okresie zawstydzane i wstyd ten rozwinie się nadmiernie, w późniejszym wieku będzie ono miało kłopoty z wyrażaniem swoich uczuć i doznań. Powoduje to nadmierne samoograniczanie się.

3. Inicjatywa - poczucie winy. Ta faza przypada na wiek zabaw, a u Freuda, na fazę genitalną. Dziecko przejawia wówczas skłonność do nieograniczonej zabawy. Zabawy te mają duże znaczenie poznawcze i rozwojowe. Wtedy to dziecko uczy cię również kontrolowania własnych zachowań. W tym czasie tendencja do nieograniczonej zabawy stawia dziecko w kolizji z interesami innych ludzi. Jest to czas rywalizacji, co w związku z pojawieniem się wrażliwości genitalnej wyraża się symbolicznie inaczej:

Są to prawzorce społecznej inicjatywy męskiej i żeńskiej. Najgłębszym konfliktem tego okresu jest nienawiść wobec osób, które służyły za model kształtującego się sumienia (tzw. tendencja do odwrotu w imię moralności lub tendencja do nietolerancji). Jest to czas, w którym stawiane są dziecku pewne wymagania dorosłych wobec dziecka. Jednocześnie dzieci widzą, że wymagania te nie są przez samych dorosłych respektowane.

Przejawem socjalizacji w tym wieku jest idenctyfikacja z postacią rodzica tej samej płci, przyjaźnie między matką i córką lub ojcem i synem. Dzieci naśladują rodziców tej samej płci w ich codziennych czynnościach domowych.

Bierność społeczna może się wówczas rozwinąń wskutek silnej frustracji i głębokiego poczucia winy, a więc wtedy, gdy dziecko jest krytykowane i ośmieszane za to, co robi, obniżana jest jego wartość. Powoduje to przyjmowanie biernej postawy wobec życia i ludzi, poddawanie się osobom domującym, sterującym i narzucającym.

Typową dla tego okresu formą patologicznego rozwiązania kryzysu są mechanizmy histeryczne. Ale może to być również hiperkompensacja, to jest nadmierne skoncentrowanie się na inicjatywie, byciu aktywnym, ambitnym, niezastąpionym, przymusowo dążącym do sukcesów i osiągnięć i decydują o tym przede wszystkim wzory kultury eksponujące przesadne dążenie do bardzo wysokich osiągnięć indywidualnych. Trzeba zauważyć, że niestety wiele dzieci rozpoczyna naukę z tak rozwiązanym kryzysem. Jest to charakterystyczne dla społeczeństw zachodnich, w których bardzo dużą wagę przywiązuje się do zdobywania dóbr materialnych i ich posiadania (za wszelką cenę, jak najwięcej i szybko).

4. Produktywność - pokczucie niższości. To potrzeba bycia produktywnym, co zbiega się u dziecka z okresem nauki szkolnej i dotyczy identyfikacji z zadaniem. Dziecko dąży wówczas do zdobycia uznania za wykonane zadanie. Brak oceny lub niska ocena, stanowią prawzór poczucia niższości i zniechęcenia. W tym okresie ważni dla dziecka stają się rówieśnicy i nauczyciele, m.in. dzięki dostępowi do wiedzy i odkrywaniu przez nie własnych zdolności. To okres największej aktywności dzieci w zabawach grupowych. Sprzyja to naturalnej tendencji do sprawdzania siebie i swoich umiejętności oraz możliwości.

Według Eriksona jest to najważniejsza faza dla socjalizacji i rozwoju stosunku do aktywności zwanej pracą. Na ten okres przypada niezwykła rola nauczyciela. Płynie z tego wniosek, że szkoła i osoby tworzące klimat rozwoju w tym okresie są zobowiązani do takiej współpracy z dziećmi, aby kształtować ich przywiązanie do produktywnej aktywności przy silnym akcentowaniu poczucia własnej wartości każdego dziecka i zaspokajaniu poczucia przyjemności z nauki.

Główną formą oraz źródłem zaburzeń nierozwiązanych problemów tego okresu jest głębokie przekonanie dziecka o własnej mniejszej wartości.

5. Faza kryzysu tożsamości, będąca równie kluczową fazą, jak faza podstawowej ufności, przypada na okres adolescencji (dorastania), kiedy to ogólnemu zachwianiu ulega wewnętrzna równowaga. Związane jest to z tzw. burzą hormonów, kóre obok układu nerwowego decydują o dynamice ludzkich zachowań. Pojawiają się wówczas trudności z dojrzewaniem seksualnym, problem wyboru i identyfikacji ze społecznym modelem płci, a także zachwianie obrazu siebie wraz z odnowieniem konfliktów poprzednich faz. Naciski biologiczne są w tym okresie tak silne i powodują napięcie, że zachowanie dziecka może być często przez te czynniki zdeterminowane. Jest to pierwsza samodzielna konfrontacja jednostki z wymaganiami otoczenia społecznego, bowiem tendencje wewnętrzne jednostki związane są z dążeniem jej do nawiązywania kontaktów z płcia przeciwną oraz ciążenie organizmu do rozładowania przykrego napięcia, którego podłożem jest popęd seksualny. Jednak wzorce seksualne panujące w danym środowisku są w dużej mierze ograniczane przez normy społeczno-etyczne. Zdarza się, że nie pasują one do wymagań seksualnych człowieka. Prowadzi to w związku z tym do szukania takiego sposobu rozładowania napięcia seksualnego, który jest poza tymi normami, związanego z własnym modelem zaspokajania popędu, jak np. masturbacje. Warunkiem podjęcia dorosłych ról i związanych z tym wyborów, a więc partnera, kierunku kształcenia, zawodu, jest kształtowanie poczucia tożsamości. Wymaga ono zidentyfikowania się ze wzorami zachowań wymaganych w danej kulturze lub grupie kulturowej dla płci męskiej i żeńskiej. Jest to bardzo trudny proces, bowiem wymaga rozwiązania konfliktu między naturalnymi potrzebami a zmiennymi wymaganiami kultury.

Poczucie tożsamości wiąże się także z poczuciem autonomii, z samodzielnym określaniem siebie i swoich celów życiowych, ze zdolnością celów zawodowych, racjonalną oceną autorytetów.

Albert Alice w swojej książce pt. Racjonalna terapia pisze, iż jednym z czynników kulturowych wpływających na irracjonalne zachowanie jest przesadne uleganie autorytetom. Według niego oznacza to, że osoby te funkcjonują niezgodnie z własnym poczuciem tożsamości.

Patologią tego okresu jest tzw. dyfuzja tożsamości i rozproszenie ról, to jest przyjmowanie wzorców będących pozornie zgodnymi z wzorcami kulturowymi, przyjmując również zachowania nieadekwatne do naturalnych tendencji, skłonności i potrzeb wewnętrznych. Zdaniem Eriksona jest to wyraz niemożności zaakceptowania ról, których jednostka nie jest w stanie zaakceptować, za trudnych lub z którymi się ona nie zgadza. Jednym z przejawów może tu byc przyjęcie postawy cynicznej.

Zaburzenia tożsamości mogą mieć różna postać. Moga to byc m.in. pozorne rozwiązanie kryzysu tożsamości przez przyjęcie tożsamości negatywnej, przeciwstawnej do norm obowiązujących w danej kulturze. Jest to wyrazem niemożności zaakceptowania tych norm, wykpiwania ról rodzicielskich, męskich itp. Pewną formą zabuerzenia tożsamości może być także zaburzona zdolność do produktywnej pracy i wyboru zawodu.

6. Intymność - izolacja. Według Eriksona intymność polega na zdolności do bliskich kontaktów, nie tylko z osobą płci odrębnej, ale także z innymi przedstawicielami własnej płci. Murray nazywa to z kolei afiliacją, czyli potrzeba stowarzyszania się, a więc nawiązywania i podtrzymywania kontaktów interpersonalnych. Jest to zdolnośc do pełnego, otwartego i bliskiego zarazem kontaktu z drugą osobą, przy pełnym zachowaniu własnej tożsamości oraz tożsamości drugiej osoby. Jest to ważna cecha np. w małżeństwie i związkach przyjaźni. Przez kontakty z innymi ludźmi człowiek nabiera cech indywidualnych, gdyż inne osoby stanowią dla nas tzw. model przeciwny, gdyż nie ma dwóch jednakowych osobowości u dwóch innych osób. Dzięki temu jednostka dostrzega, czym różni się od innych osób i w czym jest do nich podobna. Rozwijane są wspólne dla wszystkich lub części osób elementy wspólne oraz pielęgnujemy w sobie naszą indywidualność, za którą jesteśmy lubiani i nagradzani przez otoczenie.

Zaburzeniem zdolności nawiązywania intymnych kontaktów z innymi ludźmi jest w tym okresie „trzymanie ludzi na dystans”. Może to prowadzić do życia w osamotnieniu i w izolacji oraz do braku zaufania i ludzi.

7. Płodność (generatywność) - stagnacja. Ten okres rozwoju człowieka wymaga rozwiązania problemu dążności do przedłużenia gatunku i podjęcia się odpowiedzialności za rozwój potomstwa, a także zdobycia jego ufności i autonomii. Płodność może wyrażać się w ukształtowaniu zdolności do działania na rzecz innych ludzi i całych pokoleń. Wiąże się z tym m.in. potrzeba opieki i odpowiedzialności za innych, w szczególności wobec młodego pokolenia.

8. Integralność - rozpacz. W fazie tej człowiek powinien zdobyć poczucie sensu swojego życia, godności i wartości swojego wyboru, a także zdolność pogodzenia się z niepowtarzalnościa i nieuchronnością własnego istnienia. Jnajdobitniejszym, tego wyyrazem jest mądrość ludzi starych. Jednak, gdy człowiek nie potrafi zaakceptować swojego życia i jego skończoności, a więc i śmierci, pojawia się rozpacz i lęk przed śmiercią. Trzeba podkreślić, że w poczuciu integralności i mądrości ludzi starych tkwi podstawowe źródło dla kształtowania się poczucia ufności następnych pokoleń. Tak więc pełny cykl rozwoju człowieka, odzwierciedlając problemy społeczne i wzory kultury tworzy złożoną całość, którą są model nadziei, siły woli, dążenie do celu, umiejętności, wierności, miłości oraz troski i mądrości.

prof. dr hab. Jan Tylka wykład III

psychologia kliniczna z 5 grudnia 1999 roku

8



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
aa kliniczna wyklady, Klinicz7, prof. dr hab. Jan Tylka
Bezpieczeństo kulturowe RP prof dr hab Jan Czaja
Prof Dr hab Iwona Janicka Psychologia Rodziny
I Frejman, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
II Frejman, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
Prawo Administracyjne prof dr hab J Filipek Opracowanie wykladow
MP projekt, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
zagadnienia egzaminacyjne, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
Propozycja zadan, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
MP kolokwium zagadnienia, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
mbp egzamin, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
zagadnienia teoria wychowania wszystko w jednym najlepsze, Teoria wychowania - wykład - prof. dr hab
Dydaktyka ogolna, Dydaktyka ogólna- wykład - prof. dr hab. Kazimierz Denek
III Frejman, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
Psychologia rozwoju wykład, Szkoła - studia UAM, Psychologia rozwoju człowieka, Psychologia rozwoju
MP projekt zalacznik1, Metodologia badań pedagogicznych - wykład - prof. dr hab. S. Frejman
Zagadnienia do egzaminu z teorii wychowania 1, Teoria wychowania - wykład - prof. dr hab. Ewa Muszyń

więcej podobnych podstron