42335 P1030818

42335 P1030818



122

francuskich poetów. Jest to zapewne przestroga bardzo słuszna, bo choć Asnyk czytywał parnasistów, na pewno nie można jednoznacznie rozstrzygać rodowodu motywów czy też skłonności do takiego a nie innego traktowania słowa czy melodii frazy poetyckiej. „Wpływologia” jest dziedziną bardzo niebezpieczną; czyż podobna z całą pewnością ustalić, czy owa sławna „Maja łudząca” wzięła się w sonetach Asnyka z lektury Schopenhauera, czy z lektury Leconte de Lisle’a? Tradycyjna skłonność widzenia w Asnyku „poety myśli” przypisuje jej rodowód wywiedziony od filozofa, ale Asnyk był przede wszystkim przecież poetą i tekst poety francuskiego o „łudzącej Mai" mógł być mu bliższy1 2 3. Natomiast widoczna, wielka rola tradycji antycznej — czy nawet kult antyku

—    w poezji Asnyka i jej pewne zbieżności, nawet w tym względzie, z twórczością parnasistów pozwalają, wydaje się, mówić o czymś znacznie ciekawszym:

0    formach uobecniania się gustu klasycystycznego, tak istotnego i charakterystycznego dla pewnych obszarów kultury — a więc i sztuki, i literatury europejskiej połowy XIX w., który też odegrał doniosłą rolę w jej przemianach

—    jako status quo, jako tradycja, wobec której zrodziła się opozycja „nowej" sztuki i literatury. Ów gust klasycystyczny jest właściwością utworów opisowo-

1    czysto refleksyjnych Asnyka, jak sentymentalno-biedermeierowski był cechą utworów o tematyce miłosnej. Takie usytuowanie pozwala wyprowadzić Asnyka z partykularza warszawsko-krakowskich sporów (w które poeta dał się wepchnąć — na szczęście na bardzo krótko i powierzchownie - napisawszy kilka „ kawałków” wierszowanej ideologii) na szlaki procesów estetycznych zachodzących wówczas w kulturze europejskiej jako ich skromnego współuczestnika. Można rzec, że Asnyk, dzięki owemu gustowi Idasycystycznemu, jest w naszej nieokazałej poezji tego czasu świadomym i doskonale zorientowanym łącznikiem z artystyczną i literacką Europą, nie będąc jednakże ani prostym naśladowcą, ani wtórnym głosem francuskich parnasistów. (Termin „gust", choć nieprecyzyjny, tu wydaje mi się odpowiedni, ponieważ nie można go wiązać dokładniej z doktryną czy poetyką, a o to właśnie chodzi, ma znaczyć: „smak”, „gust”, „upodobanie” estetyczne. Nasunęła mi go lektura książki M. Praza „Gusto neoclassico” — jako wdzięczniejszy i bardziej odpowiedni niż toporne „tendencje”). Gust ów przejawiał się u twórców ubiegłego wieku (malarzy, rzeźbiarzy, poetów) należących do różnych nurtów, lecz najbardziej określony i praktykowany kształt przybrał w twórczości malarzy-akademików

i poetów grupy Parnasu, choć należy natychmiast dopowiedzieć, że kształtowa!

dego)3.


By rozproszyć pewne wątpliwości, które, być może, mogłyby pojawić się z racji chęci wykazania pokrewieństw poezji o wyraźnych upodobaniach klasycystycznych z akademizmem w malarstwie, przypomnijmy, że jeśli dziś jeszcze razi kogoś nazwa akademizm, jako obarczona znaczeniem pejoratywnym, to tylko dlatego, że zbyt mocno i niepotrzebnie zapamiętał wypowiedzi między innymi S. Witkiewicza U historyków sztuki dawno już straciła ona funkcję wartościującą, a stała się jedynie terminem określającym (nazywającym). Może tylko w umysłach polonistów przetrwała, narzucona punktem widzenia awangardy, krzwdząca ocena akademizmu sformułowana przez znakomitego autora „Sztuki i krytyki u nas”4. Wielka popularność urządzanych w ostatnich dziesięcioleciach wystaw „pompierów”, jak pisze M. Poprzęcka, zadała kłam tej niesłusznej i ahistorycznęj ocenie4 5 6 7. Od lat siedemdziesiątych aż do dzisiejszych dni sztukę akademików prezentuje się w pięknych albumach, opatrzonych troskliwymi komentarzami i opracowaniami, w których można wyczytać

0    znaczeniu jej w dziejach kultury europejskiej XIX w., a malarstwa w szczególności, w tym również nowego. (Czyż nie jest znaczące, że uczniami Gleyre’a, znakomitego przedstawiciela akademizmu, byli najwybitniejsi impresjoniści: Renoir, Sisley, Monet, a pod ręką Geróme’a wyrósł Henri Rousseau?6)

Należy dodać, że gust klasycystyczny twórców ubiegłego wieku nie opierał się wyłącznie na kanonie antycznym (grecko-rzymskim), lecz poszerzono go

1    wzbogacono o uznane za najwspanialsze osiągnięcia nowożytnej sztuki i literatury, a więc sztuki włoskiego quattrocenta, szkoły weneckiej, Tycjana,

eoules

-1905,


1

Nie czyniąc poszukiwań, a jedynie przeglądając tomik poezji Leconte de Lisfca

2

trafia się na motyw Mai w trzech utworach: „Bhagavat”, „ęunaoćpa , „La Viaon

3

Brahms”.

4

Jest bardzo pouczająca owa lista autorów przekładanych przez Asnyka do

5

zamierzanęj antlogii. Stanowi ona kanon poetów-klasycystów począwszy od antycznych

6

(Horacego), a skończywszy na współczesnych, dziewiętnastowiecznych.

7

Że S. Witkiewicz był pogromcą akademizmu, że „nowa sztuka” musiała zwalczać akademizm kompromitując go mniej lub bardziej zasadnie, a nawet wcale bezzasadnie, to zrozumiałe. Lecz niewłaściwe (bo ahistoiyczne) jest utrzymywanie tej niesprawiedliwej, polemicznej oceny dzisiaj.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1030818 122 francuskich poetów. Jest to zapewne przestroga bardzo słuszna, bo choć Asnyk czytywał p
SN grudzien 063 IGdy ludzie mówią: „współczuję”, nie zdają sobie sprawy, jak prawdziwe jest to
teatr w sieci do?niela2 f -r -. r" ;• ■& * I ■jj . 4 -i kich widowisk. Jest to zapewne bła
190 Pawe) Bykowski, Marta Szeluga-Romańska, Michał Tomczak, Paweł Ziemiański wybrać PG, to jest to z
Słowo - obraz - dźwięk. Polisensoryczność odbioru 29 że jest to kwestia czasu i odwagi wydawców, bo
IMG#36 (2) podnośnika cieczy i jest w stanie zapewnić intensywność podawania powietrza nie niniejszą
page0120 110 dzimy niejako to, czego zmysły nasze postrzegać nie mogą, bo jest to za daleko od nas,
scandjvutmp16201 122 W nieprzyjażni byli, przez to się zgodzili, Król Herod z Piłatem, kat z okrutn
Nartowska Różnice indywidualne0021 czasowych (w ciągu miesiąca, kilku miesięcy, roku). Jest to eleme
RYDUŁTOWY Zmiana kierunku Jest to manewr wykonywany bardzo często i dotyczy zmiany kierunku jazdy ja
HPIM4434 Elżbieta rarkowiki 132 ków, Jest to utrwalony wzór. bardzo silna tradycja, którą przełamuje
Według starej definicji: "do trzeciego guzika koszuli". Jest to plan już bardzo wyraźnie n
Bieg warstwy Jest to linia łącząca punkty stropu lub spągu danej warstwy leżące na tej samej wysokoś
Twardość drewna Twardość jest to opór, jaki stawia drewno ciałom wciskanym w jego powierzchnię. Z uw

więcej podobnych podstron