70794 S7303094

70794 S7303094



452

BRAKSENSU

Po raz pierwszy .woje poghtdy „a ■ sensu w psychoterapii Fraekl rentowa! w £fe Pityctofog m ^ fonamtmtionslager (Psychy tS£S (yj ym).    pierwszej części ksi&kl opisuje swoją ponurą egzystencje w Ausdtwite

od roku 1943 do 1945, a dalej przedstawia system terapii oparty na odkryciu, że trwałe poczucie sensu życia miało zasadnicze znaczenie dla przetrwania w obozie koncentracyjnym. Książka, którą pisał na skrawkach papieru zdobytych w obozie, dostarczyła mu poczucia sensu, a zatem racji dla przetrwania. Odtąd sensem żyda Frankla stało się „pomagania innym w odnalezieniu ich sensu"67.

Podstawowe założenia. Franki rozpoczyna od zanegowania podstawowego freudowskiego prawa motywacji - zasady homeostazy - zgodnie z którym organizm ludzki nieustannie zmierza do utrzymania wewnętrznej równowagi. Zasada przyjemności służy utrzymaniu homeostazy, a jej podstawowym celem jest usuwanie napięcia. W pierwszym okresie życia działa jawnie i bezwstydnie; później, w miarę dojrzewania człowieka, gdy zasada rzeczywistości zaczyna wymagać odroczenia lub sublimacji gratyfikacji, jej działanie staje się bardziej zamaskowane.

Problem z teorią, która zakłada istnienie jakiegoś wbudowanego popędu (to znaczy „popędu przyjemności" albo „redukcji napięcia") polega na tym, że jest ona ostatecznie i niszcząco redukcjonistyczna. Zgodnie z takim poglądem człowiek jest „niczym innym jak..." (tu należy umieścić którekolwiek z nieskończonego wachlarza sformułowań). Ulubione sformułowanie Frankla brzmi. „Człowiek jest niczym innym jak złożonym mechanizmem biochemicznym napędzanym silnikiem, który komputerom o olbrzymiej pojemności pamięci dostarcza energii do przechowywania zakodowanej informacji"68. Odpowiednio, miłość czy altruizm, czy poszukiwanie prawdy lub piękno jest „niczym innym jak wyrazem tego bądź innego podstawowego popędu wymienianego w dualistycznej teorii. Z takiego redukcjonistycznego punktu widzenia - wskazuje Franki - „wszystkie kulturowe wytwory ludzkości stają się w istocie produktami ubocznymi dążenia do uzyskania osobistej satysfakcji"6*.

Nacisk na redukcjonizm w psychologii ma istotne implikacje dla terapii. Zachowanie człowieka często jest motywowane siłami nieświadomymi, a zadanie terapeuty polega na odsłonięciu przed pacjentem ukrytej psychodynamiki. Franki wszakże twierdzi (moim zdaniem całkiem słusznie), że w pewnym momencie należy przerwać to odsłanianie. Materializm (to znaczy wyjaśnianie tego, co wyższe' tym, co niższe) często nie docenia pobudek. Wolontariusze Korpusu Pokoju - by się posłużyć jednym przykładem - nie zawsze wybierają tę służbę z powodów samolubnych. Ich pragnienie służenia innym nie wymaga „niższego" bądź „gM5' szego" uzasadnienia; odzwierciedla ono wolę sensu, sięganie poza siebie, by zna* leźć i wypełnić cel żyda.

Franki - a z nim wielu innych (na przykład Charlotte Buhlei* i Gordon A»'

nie IPKll

ego życia. Człowiek - powiada Franki - potrzebuje

BRAK SENSU

453


„nie stanu pozbawionego napięcia, lecz dążenia do jakiegoś celu, który jest jego wart, oraz walki o ten cel"72. „Cechą konstytutywną istoty ludzkiej jest ciągle wskazywanie na coś poza nią samą i dążenie do tego"'73.

Inne ważne zastrzeżenie, jakie Franki wysuwa pod adresem nietranscen-dentnego, opartego na zasadzie przyjemności poglądu na motywację człowieka, wiąże się z obserwacją, że tego rodzaju działanie jest samo przez się skazane na niepowodzenie. Im bardziej człowiek poszukuje szczęścia, tym bardziej mu ono umyka. Spostrzeżenie to (które wielu filozofów nazywa „paradoksem hedonistycznym"74) doprowadziło Frankla do stwierdzenia: „Szczęście wynika; nie można do niego dążyć". (Alan Watts ujmuje to tak: „Tracisz je tylko kiedy go szukasz"75). Przyjemność nie jest zatem celem ostatecznym, lecz produktem ubocznym poszukiwania sensu.

Swoją orientację Franki nazywa „trzecią" wiedeńską szkołą psychoterapii:

Zgodnie z logoterapią dążenie do znalezienia sensu w życiu jest u człowieka najpotężniejszą siłą motywującą. To dlatego mówię o „woli sensu" w odróżnieniu od zasady przyjemności (lub, jak moglibyśmy również powiedzieć, „woli przyjemności"), wokół której się koncentruje psychoanaliza freudowska, jak i w odróżnieniu od „woli mocy", na którą kładzie nacisk psychologia Adleriańska7®.

Gdzie indziej (idąc za sugestią Aarona Ungersmy77) stwierdza, że podstawowa siła motywująca człowieka podlega rozwojowi i że trzy szkoły wiedeńskie odzwierciedlają tę ewolucję: „Freudowska zasada przyjemności jest zasadą wiodącą u małego dziecka; Adleriańska zasada mocy — u nastolatka; a wola sensu jest najważniejsza u człowieka dojrzałego"7®. Franki dba o to, by odróżnić popędy (na przykład seksualny czy agresywny), które popychają człowieka od wewnątrz (hądź, jak tego na ogół doświadczamy, z dołu), od sensu (i wartości zawartych ,fnplicite w systemie sensu), który pociąga człowieka z zewnątrz. Jest to różnica Między popędem a dążeniem. W naszej najprawdziwszej istocie, w tej części, któ-ra czyni nas ludźmi, a nie zwierzętami, nie jesteśmy we władzy popędów, lecz ak-Pjyńię dążymy do jakiegoś celu. Dążenie, w przeciwieństwie do bycia popycha-zakłada nie tylko to, że orientujemy się na coś poza nami samymi (to znaczy Pr£ekraczamy siebie), lecz również, że jesteśmy wolni — wolni, by akceptować lub °*hzucać cel, który nas czeka. „Dążenie" oznacza orientację na przyszłość: nie ^°Pychają nas nieprzeparte siły przeszłości i teraźniejszości, lecz ciągnie nas coś, **ia się zdarzyć.

Sens — twierdzi Franki — jest istotą życia. Był istotą przetrwania w Auschwitz ^t istotą dla wszystkich ludzi we wszystkich czasach. Cytuje przeprowadzone

p. * Stanowisko Frankla popiera wielu fenomenologów, poczynając od Franza Brentano, a późni ' .    Huaserla, który odkryŁ i* świadomość jest za wsze „intencjonalna": zawsze jest naklorow ^

n* co* poza sobą. Człowiek jest zawsze świadom czego* poza sobą samym.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WYDARZENIA Po raz pierwszy wręczono nagrody za promowanie szeroko rozumianej kultury piwa i działaln
image3 Sieć Windows 3 Logujesz się na tym komputerze po raz pierwszy. Czy chcesz, żeby komputer zach
Magazyn6G001 452 POLSKA Główne siły obu stron walczących starły się po raz pierwszy dnia 19. II.
skanuj0019 (94) *1 to już analogiczne do współczesnych ufnall. Wydaje się. że po raz pierwszy wprowa
skanuj0034 •    >ci zawodowej czeka nowe doświadczenie, że po raz pierwszy określa
historia PE3 Rok 1956 był z pewnością bogaty w wiele niezwykłych wydarzeń. W tym roku po raz pierws
Po raz pierwszy terminem „mechatroniczny" nazwano sterownik elektroniczny silnika elektrycznego
151 3.    Blękwid (Blankwit) wymieniają kroniki po raz pierwszy w roku 1491. W 15 wie
IV. 11. ZWINISŁAWA. 213 świadkuje Mszczuj po raz pierwszy z tytułem dux Porno ranie. Mimo to jeszcze
1 OD WYDAWCÓW. Brak praktycznego przewodnika dla obcych, przybywających do Zakopanego po raz pierwsz

więcej podobnych podstron