83479 IMG

83479 IMG



Marcin Świetlicki, Netatki

Gdzie zaczyna się poezja Marcina Świetlickiego? Odpowiedź: początki są jednocześnie teraz i wtedy, tutaj i tam. To zresztą temat na zupełnie osobny szkic, w którym analizie poddano by koncepcję czasu i retorykę czasowośei w wierszach Świetlickiego. Tu zaznaczę tylko, iż moim zdaniem nie jest to bynajmniej czas linearny, raczej czas jak szklana kula, w której wszystko dzieje się równocześnie, a zupełnie, zdawałoby się, oderwane od siebie zdarzenia nabierają charakteru archetypicznego. W tym sensie początek wyznacza koniec, a koniec zrównuje się z początkiem. Zamiast toku linearnego okrążenie w miejscu i robienie notatek. To jeden z dylematów, które skrywają się pod powierzchnią tych wierszy. Jak wyrwać się dia-lektycznej maszynerii oświeconego rozumu? Jak uchronić się przed jednoznacznością biblijnej czy też innej religijnej (bądź quasi-religijnej) historii? Jak wyrazić różnorodność życia, choćby nawet za Genę odejścia od tak zwanej prawdy i tak zwanej rzeczywistości? Jak wyrazić zmienność i nieokreśloność egzystencji? A wreszcie: jak przekonać uczonego czytelnika, że warto wykonywać takie gesty, że błazenada w Muzeum bądź w Archiwum ma sens, choćby był to sens przekorny, paradoksalny, prowizoryczny? Pomiędzy początkiem i końcem musi być przecież jakaś akcja, bez. akcji nie byłoby dopełnienia i zamknięcia, akcja jest niczym źródło zwiewnej i lekkiej czystości, wolnej od ciężaru znaczeń... Zalety niebagatelne.

Ale co na początek? Jak zacząć mówić o doświadczeniu poezji, dajmy na to: poezji Marcina Świetlickiego? Proszę pamiętać, że początek wyznacza resztę. Ba, co mówię - początek „załatwia” resztę, reszta jest już tylko wyciąganiem wniosków. I co gorsza, nie można tego zmienić; tak jak nie można zmienić raz napisanego szkicu, choć w trakcie kolejnych lektur wierszy nasze reakcje i odczucia zmieniają się. Kiedy ustali się tonacja, wówczas nawet ato-nałność czy aleatoryzm muszą być myślane w związku z tonalno-ścią i pewnym porządkiem. A zatem trzeba uważać na początek, bo od niego zależy cała reszta.

Być może powinienem też zwrócić uwagę na formę niniejszego tekstu. Notatki, a zatem luźne zapiski, szybko zapisywane uwagi i refleksje, marginalia. Bynajmniej nie aforyzmy, te bowiem -wbrew Nietzschemu, który starał się nadać im polor przypadkowości i autoparodii - zachowują jakieś centrum, środek ciężkości, stały punkt odniesienia bądź przełożenia. Nie, notatki są marginalne nie tylko dlatego, że zapisuje się je na marginesie innego tekstu, lecz ponieważ nie posiadają, czy też właściwie nie chcą posiadać, centrum, ku któremu grawitowałoby ich znaczenie. Używając formy „notatnikowej”, odwołuję się, rzecz jasna, do samego Świetlic-kiego, który najwyraźniej upodobał sobie ten rodzaj literacki. Wier-szo-notatki Świetlickiego nie są miniaturowymi wierszami. Rejestrują rzeczywistość w sposób najzupełniej przypadkowy i na poły nieświadomy. Jeśli tekst literacki może być przyrównany do soczewki aparatu bądź lustra (choć porównania te należałoby obwarować wieloma zastrzeżeniami), notatka byłaby niezamierzonym odbiciem w szybie, nagłą iluminacją, która natychmiast o sobie zapomina, pozostawiając jedynie pręgę światła, fluorescencją pozbawioną źródła światła. Stąd chaotyczttość i nieprzystawalność poniższych zapisków. Nie da się ich czytać w dowolnej kolejności, zarazem nie są ułożone podług logiki wywodu.

Przypadkowa intuicja: w wierszach Świetlickiego ważną rolę odgrywają doświadczenie g r z e c h u i idea c z y s t o ś c i. Te dwa stany wyznaczają przestrzeń, w jakiej porusza się podmiot liryczny konstruowany przez Świetlickiego. Mamy tu zawiązek dramatu, a więc - skoro już wplątaliśmy się w dialektykę m rozwiązanie dramatu. To, co rozgrywa się pomiędzy (upadek, świadomość, decyzja), interesuje poetę najbardziej. W poezję Świetlickiego wpisany jest projekt egzystencjalistyczny. Mam tu na myśli zwłaszcza projekt Kierkegaarda. W gruncie rzeczy grz e c h i e z y s t o ś ć to pojęeia abstrakcyjne i-same w sobie nic nie znaczą.- Dlatego też widać u poety wysiłek ciągłego umieszczania akcji wiersza w konkretnym miejscu i czasie. To bardzo ważne: dzięki lokalizacji przestrzennej i historycznej wszelkie abstrakty nabierają rumieńców, stają się zrozumiałe, wchodzą w reakcje z codziennym doświadczeniem. Prawdą jest, że wszelka literatura łączy abstrakcję z konkretem i nie musimy czytać Arystotelesa, aby się tego domyślać. Jednak u Świetlickiego, podobnie jak u Podsiadły, potrzeba lokalizacji I, chyba można tak powiedzieć, zakorzenienia, jest tak silna, tak nieodparta, iż zapewne znaczy coś więcej niż tylko pragnienie utrwalenia chwili. Doświadczenie jest samoistne i wszechobecne,

103


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG79 Zmiany morfologiczne ■    proces zaczyna się od pizyczepów ścięgnistych,
CCF20090522127 256 Odczytać rzeczywistość istnienie trybu warunkowego. Pomyślcie tylko, gdzie zaczy
CCF20090303014 32 Rodzaje determinizmu miejsce, w którym argumenty zdroworozsądkowe się kończą, a g
3055 (2) miedź Tam, gdzie zaczyna się kopalnia
44 (260) Ale gdzie zaczyna się prewencja? Na posterunku policji, w instytucjach, które powinny stać
100 3 19Wektor ST w zawale serca i uszkodzeniu miokardium 1. Gdzie zaczyna się i gdzie kończy odcine
Etyka CSR kończy się tam gdzie zaczyna się prawo - NIE ZGADZA SIĘ Z TYM DOKTOR KWARCIŃSKI - można ob
IMG79 Zmiany morfologiczne ■    proces zaczyna się od pizyczepów ścięgnistych,
anatomia kolos 30 22. Gdzie się kończy gardło, gdzie zaczyna się cześć wpustowa, odźwiernikowa żołą
DSCN0077 (4) alistyczny. Uirzeczy wisfcniony mit kończył się w miejscu, gdzie zaczynała się społeczn
Połgcz kropki i nazwij to, co narysowałeś. Powiedz, gdzie poruszajg się te pojazdy. Dorysuj w odpowi
IMG17 Proces narastania dendrytów odbywa się na powierzchniach elipsoid, odpowiadających rozkładowi

więcej podobnych podstron