CCF20140103025

CCF20140103025



najgorszą i najbardziej wyrodną córką na świecie. Nic do niego nie dotarło. _

Wyzwiska, które słyszałam od niego, historie, które przynosił o mnie od swoich koleżków-pijaczków, mogły rodzić się tylko w chorym umyśle. Wielokrotnie życzyłam mu śmierci. Wielokrotnie myślałam o samobójstwie.

Najpierw odreagowywałam na młodszej Siostrze. Zdarzało mi się ją bić, traktować tak, jak on traktował nas. Potem miałam wyrzuty sumienia. Nie mogłam bez ściśniętego serca patrzeć na to podwójnie wystraszone, biedne, smutne na wskroś, zahukane, małe dziecko. Próbowałam więc ją chronić, opiekować się, dawać to, czego nie dawali nam rodzice - poczucie jako takiego bezpieczeństwa. I wreszcie - wychowywać.

A Mama? Mama była (ciągle jest) nauczycielką w małym miasteczku - rozwód zatem nie wchodził w grę. Jej nie przystoi. Trzeba było brudy chować pod dywan, nawet przed najbliższą rodziną. Posłuszna i usłużna ojcu na każdym kroku. Od nas także tego oczekiwała. Bała się jego zemsty i z nami się tym strachem też dzieliła. Tak samo jak sztuką udawania. Na zewnątrz wszystko miało być pięknie, j Studia

Nie wiedziałam, co chcę robić w życiu. Dobrze mi szło pisanie wypracowań, lubiłam język polski i książki, pomyślałam więc o polonistyce. Nawet się dostałam. Ale to było takie bez przyszłości. Posłuchałam zatem rodziny i zdałam na ekonomię.

Nie, nie żałuję wcale. Nie znosiłam tych studiów, ale też nie namęczyłam się aż tak bardzo. Poza tym poznałam świetnych ludzi, z którymi studiowanie było prawdziwie „studenckie”. Dzięki temu mam też teraz pewnego rodzaju niezależność finansową, zabezpieczenie materialne. Dobrze się stało.

Ale to nie było moje. Realizowałam jakieś cele, z tym, że bez pasji, bez przekonania. Żyłam według jakiegoś schematu, nie zastanawiając się nad nim za bardzo. Wierzyłam, że dzięki temu życie będę miała lepsze. Z resztą już wtedy było lepsze, bo z dala od rodzinnego miasteczka, od tego domu, który kojarzył się tylko z ne-(■iitywnymi emocjami. Bardzo rzadko tam jeździłam. Nie więcej niż było trzeba, bo nie dość, że nigdy nie wiedziałam, co niemiłego mnie spotka, to jeszcze ciągle grałam w tę ich zabawę, w udawanie - że wszystko jest normalne, że jesteśmy całkiem szczęśliwą rodziną, w której tylko córki od czasu do czasu są niegrzeczne i pyskują. Już wtedy zaczynało mnie to męczyć.

Poza tym życie moje upływało typowo po studencku. Imprezy, kluby, jakieś zaliczenia, egzaminy, próby tworzenia nowych przyjaźni, związków. Nie zastanawiałam się za bardzo czemu nic trwałego nie udaje mi się stworzyć. Chodziłam co jakiś czas ze złamanym sercem, ale myślałam że „taka już moja karma”. Patrzyłam w lustro i nie widziałam nikogo atrakcyjnego, przyglądałam się innym dziewczynom i widziałam jak bardzo daleko mi do ich pewności siebie, przebój owości, odwagi w nawiązywaniu kontaktów z chłopakami. Jak mi daleko do jakiejś naturalności w relacjach. Swobodnie czułam się tylko w gronie znanych mi osób, i to najlepiej dziewczyn. Przyszedł, pewnie dlatego właśnie, czas na nawiązywanie damsko - męskich znajomości po alkoholu, na imprezie czy w klubie. Źle to się zawsze kończyło - przede wszystkim potwornymi wyrzutami sumienia i ogromnym wstydem dnia następnego. Mój wewnętrzny nauczyciel stawał się więc coraz bardziej surowy. Sama siebie karciłam i karałam surowo, jak tylko było można. I tak w kółko.

Generalnie żyłam chwilą, nie zastanawiając się za bardzo nad tym, co będzie potem. To „potem” wydawało się takie nierealne, takie odległe. Ale przyszło.

Dorosłość

Zaraz po studiach wyjechaliśmy ze znajomymi na rok do Stanów. Taka próba przedłużenia studenckiej beztroski, z jednoczesną próbą życia w dorosły sposób. Niby łatwo, wesoło i przyjemnie. Nie do końca jednak tak było. Pojawiały się problemy związane z pracą, mieszkaniem, pieniędzmi, samochodem. Pojawiały się kłótnie między nami, czasem z niczego, nie wiadomo o co. We mnie rodziły się dziwne emocje żalu, pretensji, choć niby nie bardzo miały uzasadnienie w rzeczywistości. Zaczynała się we mnie zbierać jakaś frust-

DDA Autoportret _ 53


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
[Na tym,warsztacie poznasz tajemnice perfekcji w tworzeniu Najbardziej wydajne urządzenia na świecie
99.    B.98346 W.50978 KOD katalizatora : strategie najbardziej dynamicznych firm na
To najbardziej popularne egzaminy z języka angielskiego na świecie. Należą do grupy egzaminów uznawa
CCF090306001 384 A. deTocque. - W ten sposób najbardziej demokratycznym krajem na świecie okazuje s
Znani Hiszpanie Enrique Iglesias jeden z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarzy na świeci
1251279207 by kanoeP0 Najbardziej rasistowska gra na świecie Szachy, białe zawsze zaczynają www demo
CCI20120409005 Hieronim (Jarosz) Morsztyn VANITAS VANITATUM ET OMNIA VANITAS Oj, nie maszci na świe
Gleby str 3 7. Gleby (/;n nd/ieniy należą do najbardziej urodzajnych gleb na święcie. Powstały one n
3 slowa Trzy... najbardziej znane słowa na świecie w<*w demotywatory pi
skanuj0006 (524) 260 10. Perspektywy rozwoju tuiystyki na świecie w stosunku do japońskiego jena). C
scandjvutmp18001 m A nietylkoć my Twego Majestatu pojąć nie modemy, Którzy na świecie, mizerne stwo
115 PRASA NA SWIECIE dość”, w założeniu, choć nie w realizacji, zbliżona do emitowanego przed laty w
str 032 033 sporo lat na świecie i nigdzie lepszego kąta nie znajdę jak w Ojczyźnie. Tam jest twoje
Jedyny na Świecie higrometr do podłoży, mierzący bezpieczną dla parkieciarza "wilgotność

więcej podobnych podstron