DSC01657

DSC01657



Herakles dobrze wiedział, te Atlas ani myśli zanieść te jabłka Eurysteuszowi, a chce tylko skorzystać z wolnego czasu, wybawić innych tytanów i wszcząć nowy bunt — udawał jednak, te mu ufa.

—    Zrobię to s przyjemnością — zapewnił Atlasa — ale czy byłbyś tak uprzejmy i na chwilę wziął ten ciężar na siebie, a ja zrobię sdbie z mojej lwiej skóry podkładkę, żeby mnie Niebo w głowę nie uwierało.

Atlas złożył jabłka na ziemi i zrobił, o co go Herakles prosił. Herakles zaś wziął jabłka i odszedł.

—    Chciałeś mnie nabrać — powiedział Atlasowi na pożegnanie, śmiejąc się z niego — a tymczasem ja nabrałem ciebie!

W czasie gdy Herakles wracał przez Libię, Anteusz, potężny syn Matki Ziemi, wyzwał go na zapaśniczy mecz. Herakles namaścił się dokładnie oliwą, żeby Anteuszowi trudniej było go uchwycić; Anteusz, przeciwnie, natarł się piaskiem. Zdumiało Heraklesa, te ilekroć mocno rzucał Anteusza na ziemię, on podnosił się jeszcze silniejszy; Matka Ziemia, za każdym razem gdy jej dotknął, przydawała mu nowej mocy. Herakles szybko zrozumiał, co powinien zrobić: połamał Anteuszowi żebra, uniósł go do góry i trzymał go tak długo poza zasięgiem Matki Ziemi, póki Anteusz nie umarł. W miesiąc później już bez żadnych przygód powrócił do Eurysteusza, przynosząc mu złote jabłka.

OstatniaJ najgorsza ze wszystkich Prac polegała na ujęciu psa Cerbera i wywleczeniu go z Tartaru. Herakles, po otrzymaniu tego zadania udał się do Eleuzys na Misteria Demetrejskie i, oczysz-czony z wszelkich grzechów, śmiało wkroczył w podziemia Tartaru. Charon odmówił przewiezienia go przez Styks, bo Herakles był żywy.

—    Rozwalę d twoją łódź — zagroził Charonowi — i tak dę naszpikuję strzałami, te będziesz wyglądał jak jeż!

Charon zatrząsł się ze strachu i przewiózł go. Hades ukarał go później surowo za tchórzostwo.

Herakles natknął się na Tezeusza i Pejritoosa przylepionych do ławki i smaganych przez Furie; pociągnął Tezeusza z całej siły i odlepił go prawie całego, bo pewna część jego ciała pozostała na ławce. Ale nic był już w stanie uwolnić Pejritoosa, chyba żeby użył siekiery, więc zostawił go przylepionego.

Persefona ujrzawszy Heraklesa wybiegła z pałacu i chwyciła go za obie dłonie.

—    Czy mogę ci w czymś pomóc, drogi Heraklesie? — zapytała.

—    Gdybyś mogła, Najjaśniejsza Królowo, pożyczyć mi na kilka dni waszego psa, bardzo bym był wdzięczny. Muszę go tylko pokazać Eurysteuszowi i zaraz puszczę go z powrotem do domu.

Persefona zwróciła się więc do króla Hadesa:

—    Proszę cię, mój mężu, spełó życzenie Heraklesa. Umożliwi mu to wykonanie Pracy, którą mu zadano za podszeptem twojej szwagierki Hery. Herakles obiecał, że nie będzie długo trzymał naszego Cerbera.

—    Dobrze, zgadzam się — powiedział Hades — tylko niech za jednym zamachem weźmie ze sobą tego głupca Tezeusza, którego odlepił. Zastrzegam jednak z góry, że nie wolno Heraklesowi używać maczugi ani łuku, gdyby nie mógł sobie dać z Ccrbe-. rem rady.

Hades myślał, że Heraklesowi nie oda się Cerbera poskromić, ale lwia skóra okazała się bardzo skutecznym środkiem przeciw uderzeniom jego najeżonego kolcami ogona; a silne dłonie Heraklesa tak mocno ścisnęły mu gardło, że trzy łby Cerbera stały się niemal całkiem czarne. Cerber omdlał i dał się wywlec na powierzchnię ziemi. Na nieszczęście, wylot jedynego tunelu dość szerokiego, by Cerber mógł się w nim zmieścić, znajdował się aż w pobliżu Mariandynei nad Morzem Czarnym; czekała więc Heraklesa długa i uciążliwa droga. Przed wyruszeniem uwieńczył się triumfalnie gałęzią białej topoli.

Eurysteosz omal nie padł trupem, gdy ujrzał Heraklesa, który ciągnął na smyczy opierającego się Cerbera.

—    Dzięki d, szlachetny Heraklesie — wyjąkał. — jesteś wolny i żadnych już innych Prac od ciebie nie wymagam. Tylko, proszę dę, natychmiast wygnaj stąd to bydlę!

Herakles wródł do Teb, radośnie powitany przez swą matkę Alkmenę. Lecz Hen jeden jeszcze złośliwy plan przeciw niemu uknuła. Kazała Autolikosowi ukraść stado pstrokatych kobył i źrebiąt należących do Ifitosa, zmienić im maść i sprzedać je Heraklesowi. Ifitos idąc śladami kopyt doszedł do Tirynsu i zapytał Heraklesa, czy przypadkiem jego stada nie widział. Herakles zaprowadził go na szczyt wysokiej wieży i groźnie powiedział:

•7


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
w internecie W zgodzie z netykieta Nim się zwiążesz z Internetem, poznaj dobrze etykietę. Trzeb
w internecie W zgodzie z nety kie ta Nim się zwiążesz z Internetem, poznaj dobrze etykietę. Trz
page0243 243 „Nienawidzimy ly 1 ko tych, których nie znamy dobrze", oto jest jedna z mądrych my
P081210 430003 DOBRZE WIEDZIEĆ Dr Hubot Zientek WmbmIchtioftirioza - inwazja, którą coraz trudniej&
16 dużych, wyraźnych i tarcze dobrze wypełniających. Ale to ani Okolskie-go ani Cezarego zasługa; ta
116,117 2 Cwirw-*-’ Posunęły się Kotek i Szczcniaczek, wput grzybek. A deszcz wciąż lejc, ani myśli
DSC04127 (Kopiowanie) 129 ROZDZIA! 3 Postępowanie z osobą przeżywającą kryzys 1’. i.: Dobrze. Zapisa
IMGi21 (3) Andrzej Kozioł to mój znajomy. On o niczym nie wiedział, te jego sm8y przychodziły w form
DSC08190 (2) Barbara Ostapiuk
DSC09646 (2) nAby wiedział, co t k*i> lepszym; czas to potynr Okaże, lecz nam teraz tylko się spi
b.    dobrze wyposażoną siłownią (atlas, ergometr, rowery
Dobrze wiedzieć Administrator zgłasza zbiór do rejestracji Generalnemu Inspektorowi Ochrony
DSC01654 Herakles zamoczył strzały w jej trującej krwi i każdy, kogo nimi trafił, umierał w męczarni

więcej podobnych podstron