DSC03653

DSC03653



Portret wenecki

Odtąd zaczęły się moje wizyty na górze, wracałem wieczorem z wędrówek po mieście podniecony i zniecierpliwiony, w gruncie rzeczy cały dzień czekałem tylko na ren wieczór, coraz bardziej mieszając, a może i utożsamiając Wenecję z wenecjanką. Taszczyłem się na gna trzeszczącymi schodami z butelką whisky i konserwami z weneckiego sklepu wojskowego. Cóż to była za przyjemność rozmawiać z nią o malarstwie po kolacji, trzymając szklanicę whisky w ręce! Zapomniałem o Rzymie, o mojej żonie, o moich obowiązkach służbowych. Upływały „nadprogramowe” tygodnie mojego pobytu w Wenecji, trzeci, czwarty. W skrzynce pocztowej, do której rzeczywiście Contessa zbiegała dwa razy dziennie po przejściu listonosza, pojawiły się listy do mnie, monity, wezwania, wymówki. Odpowiadałem euforycznymi widokówkami, bez słowa wyjaśnienia, jak pijany, który nie dyszy, co się do niego mówi.

Górne piętro było tej samej wielkości, tyle że wyburzono w nim przegrodę między pracownią i sypialnią, a na obu skrzydłach poszerzono kuchnię i łazienkę. Całe piętro było w gruncie rzeczy jedną wielką pracownią, wszędzie dominowały płótna, szkicowniki, albumy, luźne reprodukcje, zginął pod nimi nawet szeroki tapczan, nie lada zaś zręczności wymagało przedarcie się do któregoś ze skrzydeł. Właściwą pracownię, która była także salonikiem z dwoma fotelami, odróżniała od sypialni dekoracja ścian, ściany sypialni obwieszone były fotografiami syna, na głównej ścianie pracowni wisiały dwie bardzo duże, doskonale i porządnie oprawione reprodukcje Lotto: Gkwanetlo z mediolańskiego Zamku Sforzów i Ritratto d’uomo visto per tre lati z galerii wiedeńskiej. Obok okna wychodzącego na przełaz, z widokiem także na Calle i na kanał, stały sztalugi; średnich rozmiarów płótno na nich zasłonięte było wzorzystą chustą wenecką. Mediolański Młodzieńczyk w berecie (z ozdobami) i pasiastym kaftanie, z książką na kolanach, podtrzymywaną rękami, sportretowany został przez Mistrza w pozycji pośredniej między profilem i en face; siedział bokiem do widza, odwróciwszy do niego częściowo twarz efeba, nadzwyczaj regularną w swoich rysach, o urodzie zaakcentowanej przez wielkie, przepaściste oko (drugie było ledwie widoczne). Wiedeński Trójportret robił wrażenie igraszki Lotto. Mężczyzna, może trzydziestopięcioletni, z rzadką brodą, z ręką na piersi, ciężkawy w swojej powadze i doświadczeniu życiowym, a po obu stronach jego dwa profile, ostrzejszy prawy i niezbyt wyraźny lewy. Uderzające było zestawienie na ścianie portretu mediolańskiego i trójportretu wiedeńskiego: mogło się wydawać, że ten sam model pozuje we wczesnej młodości i w wieku dojrzałym.

Byłem w niej zakochany? Może ta fascynacja była chorobą, piękną chorobą? O ile pamiętam traktat Stendhala De 1’amour (nie mam go tutaj pod ręką), wielki znawca serc ludzkich wskazywał i opisywał uczucia poboczne wobec miłości głównej, nie wypartej i nie zagrożonej przez urzeczenie, zauroczenie, to, co Włosi (a Stendhal władał świetnie włoskim językiem miłosnym), mówiąc o zadurzonym w ten sposób, wyrażają słowami e stato stregato, został zaczarowany. Rzecz jasna, również w takim miłosnym odgałęzieniu na pniu uczucia do innej, naprawdę kochanej kobiety, może lpo jakimś czasie dojść do stendhalowTskiej „krystalizacji”. W moim wy-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC03648 Portret wenecki szacownych bardzo cytatów, odsłaniała życie wiecznego pechowca. Lotto urodz
DSC03661 Portret wenecki Długi ogonek wczołgiwał się wolno do Pałacu Do-żów, ciągnąc za sobą strzępy
Testy klasa IV test III FLAMENCO Wszystko zaczęło się od wizyty ciotki Hanki. Siedziała na kanapie
DSC03646 Portret wenecki Przeczytałem wczoraj w dziale nekrologów „Corrie-re’: „W Wenecji. w swoim d
DSC03647 Portret wenecki We Florencji załatwiłem szybko własne i poruczone mi sprawy, obszedłem zaby
DSC03649 Portret wenecki istnieniu. Proszę też nie uprawiać tu życia towarzyskiego” (co było eufemiz
DSC03650 Portret wenecki cze i piękna — żyje jak zakonnica. Zaniedbała dom, zaniedbała siebie. Dziś
DSC03651 Portret wenecki czynają świecić nowym światłem, zaczynają same z siebie wykraczać poza włas
DSC03652 Portret wenecki otwartym do rozmów). Nie zadawała pytań i najostrożniejsze próby indagacji
DSC03654 Portret wenecki padku nie doszło. A raczej zostało zatrzymane o krok od dojścia. Było to ch
DSC03655 Portret wenecki ny nastrój, skrzyżowanie euforii z niepokojem. Stosunkowo łatwo było za jed
DSC03657 Portret wenecki stwom obu stron, zarówno faszystów jak partyzantów; najczęściej używanym sł
DSC03658 Portret wenecki cielka, lekko postrzelona stara Angielka, zapałała do nas sympatią od pierw
DSC03659 Portret wenecki zdarzenia, które w rzeczywistości dotyczy nas dość naskórkowo; osobliwe, a
DSC03660 Portret wenecki w poszukiwaniu zarobku, o częstym przymieraniu głodem, o samotności pisano
DSC03662 Portret wenecki portretem Alviego po powrocie z wojny; takiego Alvie-go, jakiego na okamgni
DSC03663 Portret wenecki Nie wiem, czy był błędem, czy też śmiałym i rozumnym posunięciem list Giudi
DSC03664 Portret wenecki mnie Giovanna Oiindo, przyrodnia i młodsza siostra Contessy, wdowa od wielu

więcej podobnych podstron