DSCN2279

DSCN2279



514 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA

mując jej dyrektywy ! Doszedłszy do przekonania, że w warunkach wciąż się toczącej, a nawet zaostrzającej się walki klasowej wszelkie racje artystyczne muszą schodzić na plan drugi wobec bieżących racji politycznych - z pełną dobrą wolą, a nawet i z pasją brał na swój warsztat reżyserski martwe sztuki agitacyjne i tyle nawet potrafił zdziałać, że za jego skinieniem manekiny i kukiełki upodabniały się cokolwiek do ludzi, a wygłaszane ze sceny kwestie brzmiały niekiedy przekonywająco. W owych latach 1950-1953 wyreżyserował około dziesięciu sztuk w teatrach warszawskich oraz łódzkich, każda jego premiera była przez krytykę przyjmowana więcej niż życzliwie, często entuzjastycznie.

Rok 1954 był przełomowym w życiu i twórczości Romana Gorbatego, bowiem jesienią tego roku, dzięki poparciu najwyższych czynników partyjnych, powierzono trzydziestoletniemu reżyserowi kierownictwo Teatru Stołecznego w Warszawie, właśnie odbudowanego po wojennych zniszczeniach. Panowało w sferach rządzących przekonanie, że Gorbaty lepiej niż ktokolwiek inny, nawet bardziej w sensie teatralnym doświadczony, uczyni z tej nowej kulturalnej placówki teatr wysoce ideowy, walczący o postęp i socjalizm.

Gorbaty od lat marzył o własnym teatrze. Skoro to osiągnął, skupił dookoła siebie zespół złożony z młodych przeważnie i mało jeszcze znanych aktorów. W momencie powstania Teatr Stołeczny był teatrem autentycznie pod każdym względem młodym. Premierą inauguracyjną w październiku 1954 było pierwsze po wojnie przedstawienie Dziadów24 w inscenizacji

24 Pierwsza po wojnie inscenizacja Dziadów miała miejsce w 1955 roku w Państwowym Teatrze Polskim, w reżyserii Aleksandra Bardi-niego.

i reżyserii Gorbatego. Tylko narastającym fermentem, który już w owym czasie począł ożywiać powszechne w ostatnich latach odrętwienie społeczeństwa, a przede wszystkim pewną dezorientacją i niepewnością, wślizgującymi się w usztywnione do tej pory kierownictwo partyjne, więc owymi pierwszymi niejako zapowiedziami Października wytłumaczyć można fakt, iż Gorbatemu udało się przeforsować spektakl Dziadówtego najbardziej zadziwiającego w spełnieniu i nieskończeniu arcydzieła literatury światowej, jak żadne inne mówiącego w przejmujący sposób o stanie ludzkiej niewoli i bezwzględnej sile ucisku. Zarówno publiczność premierowa, jak i widzowie wypełniający szczelnie widownię Teatru Stołecznego na kilkunastu przedstawieniach dalszych, stanowili publiczność nazbyt jeszcze sparaliżowaną, a i zbyt oszołomioną i wstrząśniętą słowami padającymi ze sceny, aby mogło dojść do jakichkolwiek manifestacji, wyrażających się spontanicznymi oklaskami w momentach brzmiących szczególnie aktualnie. Spektakle Dziadów przebiegały w ciężkiej, nieomal martwej ciszy, jakby widownię nie kilkuset żywych ludzi wypełniało, lecz jedna istota, porażona nazbyt oślepiającym blaskiem, nawet braw na końcu prawie na tych przedstawieniach nie bywało, widzowie rozchodzili się w milczeniu. Było to wielkie przedstawienie i wielka data w historii polskiego teatru.

Prawdopodobnie w przyszłości ukaże się niejedna monografia, poświęcona prawie piętnastoletnim dziejom Teatru Stołecznego pod dyrekcją Romana Gorbatego. Tu, w związku z jego sylwetką, wypada choć pokrótce wymienić te przedstawienia, które w historii Teatru Stołecznego były największymi osiągnięciami i reżysera, i całego zespołu. Więc Sulkowski i Uciekła mi przepióreczka Żeromskiego, Nie-Boska Komedia Krasińskiego, Wesele i Wyzwolenie Wyspiańskiego, Król Edyp


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSCN2240 436 J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA Nie pamiętam, czy ci kiedyś wspominałem, że szy, przyrodni brat
DSCN2294 608 1. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA niepokoję o tak wczesnej porze, mam nadzieję, że was nie obudzi
oświatowym. Zadowolony z rodzaju pracy, mając dobre wyniki, doszedł do przekonania, że powołaniem je
DSCF0557 ffozdział 11 Prawdopodobnie każdy ze studentów doszedł do wniosku, że nie musi się śpieszyć
DSCN2211 378 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA BEATA KONARSKA W OBECNOŚCI ŁUKASZA HALICKIEGO ODBIERA TELEFON D
DSCN2204 364 J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA nych. Chodzi mu o zmierzenie się z samą naturą. Pragnie wiedzie
DSCN2205 366 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA dotąd nie oglądał! I ja miałbym teraz umrzeć? Nie! Ja pójd, dal
DSCN2206 36S J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA na nią parę razy ciepłym oddechem, biedronka ożyła i za. raz po
DSCN2207 370 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA stamentem i pożegnaniem, a jednocześnie świadectwem harmonijneg
DSCN2208 372 J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA je z powrotem włożyć do teczki - wolałbym w tym momencie unikną
DSCN2209 374 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA ANTEK I co jeszcze? CELINA Zapowiadała się na znakomitą pianist
DSCN2210 376 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA mi się wydaje, iż Elżunia wspominała, że grała także jakąś etiu
DSCN2212 380 J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA -    No, wiesz! Ależ ty masz cholerną intuicję,
DSCN2213 382 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA W tym momencie Beata miała chwycić z nocnego stolika popielnicz
DSCN2214 384 i. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA uszu. Sam będąc bogiem wiesz najlepiej, kim się staje bóg, gdy
DSCN2215 386 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA łożonego już po wojnie Parku Kultury, a ponieważ ma mieszkanie
DSCN2216 388 J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA wieczorem Przed i po kolacji przeglądanie oraz uzupełnianie not
DSCN2217 390 J. ANDRZEJEWSKI, MIAZGA piętrze. Już w przedpokoju ogarnia ich ciężki aromat kwiatów. a
DSCN2218 392 J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA nia, że uważam cię za przybysza z Zachodu. Chciałem tylko powie

więcej podobnych podstron