filozofia egzamin3

filozofia egzamin3



350    PLATON I ODKRYCIU TEGO CO POSADŹMY*^ PLATON I ODKRYCIK TF.OO CO POSADŹMY;

-    Thk jest - powiada.

-    A gdyby go ktoś - dodałem - gwałtom stamtąd pod górę *ya.. po kamieniach i stromiznach ku wyjściu i nic puściłby go prędzej, afty wywlókł na światło słortea. to czy on by nie cierpiał i nic skarżyłby gję l (!“ gniewał, źe go włóką, a gdyby na światło wyszedł, to miałby oczy blasku i nie mógłby widzieć ani jednej z tych rzeczy, o których by nuj ^ mówiono, żeprawdziwe?

— No nie — powiada — tak nagle przecież.

-1 myślę, że musiałby się przyzwyczajać, gdyby miał widzieć to.conj górze. Naprzód by mu najłatwiej było dojrzeć cienie, polem w wodad, odbicia ludzi i innych przedmiotów, ciała niebieskie i niebo samo po non łatwiej by mógł oglądać patrząc na światło gwiazd i księżyca, ni± po dniu widzieć słońce i światło słoneczne.

-    Jakżeby nie?

-    Dopiero na końcu, myślę, mógłby patrzeć w słońce: nic na jego odbicie w wodach i nie mieć go tam, gdzie ono nic jest u siebie, ale słońce samo w sobie i na swoim miejscu mógłby dojrzeć i mógłby oglądać, jakie ono jest.

-    Koniecznie - powiada.

-    Polem by sobie wymiarkował o nim, że od niego pochodzą pory roku i łata, i że ono rządzi wszystkim w święcie widzialnym, i że jew w pewnym sposobie przyczyną także i tego wszystkiego, co oni tam poprzednio widzieli.

-    Jasna rzecz, źe do tego by potem doszedł.

-    Więc cóż? Gdyby sobie swoje pierwsze mieszkanie przypomniał i tę mądrość tamtejszą, i tych, z którymi razem wtedy siedział, wspólnymi kajdanami skuty, to czy nie myślisz, źe uważałby sobie za szczęście tę odmianę, którą przeszedł, a litowałby się nad tamtymi?

-1 bardzo.

- A tam u nich przedtem może niejeden zbierał od towarzyszów pochwały i zaszczyty, i dary, jeżeli najbystrzej umiał dojrzeć to. co mijało przed oczami, i najlepiej pamiętał, co przedtem, co potem, a co równocześnie zwykło się było zjawiać i mijać, i najlepiej umiał na tej podstawie zgadywać, co będzie. Czy ty myślisz, źe on by za tym tęsknił i zazdrościłby tym, których tamci obsypują zaszczytami i władzę im oddają? Czy też raczej czułby się tak, jak ten u Homera, i stanowczo by wolał «być na ziemi i służyć gdzieś u jakiegoś biedaka* i nie wiadomo jaką dolę znosić raczej, niż wrócić do poprzednich poglądów i do życia takiego jak tam?

w

k (11^ę - powiada - że wolałby raczej wszystko inne /nic<ć, m>.

\ innicg0 ty®*-

M | j Md tym się zastanów. Gdyby laki człowiek z powrotem .cdi j w tym samym szeregu usiadł, to czy nic miałby oczu ,U ^2, ciemnością, gdyby nagle wrócił ze słońca?

^nlzo-powiada.

gdyby teraz znowu musiał wykładać tamte cienie na wyścigi uórzy bez przerwy siedzą w kajdanach, a tu jego oczy byłyby * ^ inimby nic wróciły do siebie, bo przystosowanie ich wymaga nic ę '|1]a|ego czasu, to czy nie narażałby się na śmiech i czy nic mówio-^ Je chodzi na górę, a potem wraca z zepsutymi oczami, i że nie $ #et chodzić tam pod górę, I gdyby ich ktoś próbował wyzwalać ^adzać wsiej, to gdyby tylko mogli chwycić cośwgarśći zabić

Sipewnobygozabili. l pewnością - powiada’.

Co dokładnie symbolizuje ten «mit jaskini-*?

n, przede wszystkim symbolizuje różne stopnie ontologiczne r(djvistościi, to znaczy poziomy bytu zmysłowego i ponadzmysło-lo oraz ich podpodziały: cieniami w jaskini są czysto zmysłowe pjjojy rzeczy, natomiast posągi i inne wytworzone przedmioty sym-^nją wszystkie rzeczy zmysłowe; mur przedstawia przegrodę, która oddziela rzeczy zmysłowe od ponadzmysłowych. Znajdujące sfę poza murem rzeczy prawdziwe i gwiazdy symbolizują rzeczywi-Kość w jej prawdziwym bycie, to znaczy idee; słońce natomiast symbolizuje ideę Dobra.

Co wyrażają cienie i odbite obrazy rzeczy prawdziwych, które jato pierwsze zobaczy więzień, gdy znajdzie się poza murem? Najdy podkreślić, że bezpośrednio rzucanymi cieniami i obrazami od-(iiiyiiii w wodzie poza jaskinią i z drugiej strony muru są cienie iebnzy prawdziwej rzeczywistości wytworzonej przez światło słońce. ą więc one czymś zupełnie różnym od cieni, które więźniowie #jf( na przeciwległej ścianie jaskini, które - inaczej niż te - są

tew, VII, 514 a -517 a; W. Wilwicki.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
filozofia egzamin4 214 PLATON I ODKRYCIE TEGO CO PONADZMy, „Sokrates: Czy więc, wyborny chłopcze, u
filozofia egzamin9 294 PLATON I ODKRYCIE TEGO CO l*ONA0ZMY»Oto i duszy strażnika. Jest to dawna hel
filozofia egzamin0 296 PLATON I ODKRYCIE TEGO CO FONADZMYj K dokładnie określić sprawiedliwość, trz
filozofia egzamin0 322 PLATON I ODKRYCIE TEGO CO PONADZMY*^ Tak więc tyrania jest państwem bezwzglę
filozofia egzamin7 358 PLATON 1 ODKRYCIE TEGO CD NWAOZM^ wanie». *o znaczy odkrycie tego co nadzmys
filozofia egzamin2 300 PLATON I ODKRYCIE ITGO CO PONaDzm wiedliwość i wada są brzydotą i chorobą du
filozofia egzamin6 314 PLATON I ODKRYCIE 1T.GO CO 314 PLATON I ODKRYCIE 1T.GO CO % zanic, że zachod
filozofia egzamin8 318 PLATON I ODKRYCIE TBOO CO POWAD^lł^ chwali i czcią otacza. Czy w takim państ
filozofia egzamin3 212 PLATON I ODKRYĆ TOi°COfON N 212 PLATON I ODKRYĆ TOi°COfON&nbs
filozofia egzamin1 PI-ATON I ODKRYCIE TBOO CO PONADZMYSlOŁj 298 ulegliśmy pożądaniu jako sile, któr
filozofia egzamin2 34S PLATON I Ol »K RYCIE TBOO CO PWADfllYłlłn,, 0(0/ /gdyby luk było. wówc/as ow
filozofia egzamin5 % X % X 354 PLATON I ODKRYCIE 1T[Qq; di Mit jaskini wyraża także specyficznie p
filozofia egzamin9 362 l l ATONI ODKRYCIE TRfl
Problemy filozofii krytycznej Immanuela Kanta 29 tego, co jest w nim ogólnie ważne i konieczne, gdyż
filozofia egzamin8 PI.ATON I ODKRYCIU TBGO (X) POWADŹMY# 292 m w powiększeniu, dobrze będzie przyjr
filozofia egzamin9 320 FUTONIODKRYCIE 111(10 CO wyjścia: albo da się zabić, padając ofiarą zcmsiy p
filozofia egzamin2 PLATON I ODKRYCIE TEGO Co pr 210 ■ Tak więc sztuki plastyczne naśladują czysty p
filozofia egzamin5 PLATON I ODKRYCIE TECIO CO PONADZMYStOWg 284 Z Różnica między platońską i współc
filozofia egzamin6 PLATON I ODKRYCIE TEOO CO mNADZMYRo^ 286 Społeczno-kulturowej wizji partstwa; j

więcej podobnych podstron