Polski, pol 21, Błogosławieństwo, przekleństwo, konieczność, pasja… Czym jest dla człowieka


Błogosławieństwo, przekleństwo, konieczność, pasja… Czym jest dla człowieka

praca? Omów zagadnienie, odwołując się do poznanych lektur, filmów i

własnych przemyśleń.

Praca to jeden z podstawowych składników ludzkiego życia. Fakt, że historia

świata rozpoczyna się sześciodniową pracą Stwórcy, świadczy o tym, jak ważny

jest ten element istnienia. Wysiłek Boga ogranicza się do wypowiadania słów o

sprawczej mocy, toteż praca ludzka nie jest mu potrzebna. Można więc założyć,

że jej celem dla człowieka będzie twórczy trud, kształtowanie refleksyjności, siły

woli… Jeżeli praca niszczy, nie przynosi radości, znaczy to, że albo jej istota nie

została pojęta, albo odbywa się ona wbrew wolnej woli jednostki.

Praca będąca koniecznością nie wyklucza jednakże jej pozytywnego działania.

Zetknięcie ze światem trudu, przepojonym chęcią wybicia się ponad sferę ludzi

utrzymujących się z pracy i zakosztowania czystej rozrywki, pozwoliło dwóm

bohaterom powieści Honoriusza Balzaka Ojciec Goriot wnikliwie rozważyć tę

kwestię. Studenci Eugeniusz de Rastignac i Bianchon rozstrzygają kwestie

moralne, które zaważą na całym ich późniejszym życiu. Rastignac jest bardziej

podatny na zaprzedanie duszy pędowi ku karierze: Demon zbytku ukąsił go w

serce, gorączka chciwości chwyciła go, pragnienie złota wysuszyło mu gardło.

Niektóre z jego motywów są jednak szlachetne: zależy mu, by pomóc swej

licznej rodzinie. Z pewnością gotów byłby poświęcić całą energię na naukę,

gdyby zapewniła mu odpowiednią pozycję w przyszłości. Rozmowa z Vautrinem

otwiera mu oczy na nikłe możliwości uczciwej pracy w konkurencji z

wyrachowaniem i bezwzględnością. To męczące, wciąż pragnąć, nigdy się nie

nasycić - tak komentuje "Ołży-śmierć" mrówczy trud ludności Paryża, który nigdy

nie zostanie nagrodzony.

Inną postawę przyjął student medycyny: …jestem szczęśliwy ze skromnej

egzystencji, jaką sobie stworzę na prowincji, gdzie po prostu obejmę warsztat po

ojcu. Upodobania człowieka dadzą się zaspokoić w najmniejszym kółku równie pełno,

co w olbrzymim kręgu. Widząc, ile mozołu wymaga pięcie się po szczeblach

kariery, postanowił zmniejszyć swoje wymagania i ta filozofia życiowa pozwoliła

mu zachować spokój i radość życia.

Dla obydwu młodych ludzi praca była koniecznością, jednakże oczekiwania,

jakie wiązali z jej efektami, były różne. Jest to przykład ilustrujący wpływ

motywacji na ilość wysiłku wkładanego w codzienne zajęcia.

Konieczność pracy spowodowana być może rozmaitymi czynnikami. Jedną z

głównych przyczyn jest utrzymywanie rodziny. W przeważającej większości

wypadków jest to współpraca małżonków lub obowiązek mężczyzny. Rzadziej

zdarza się, że głową rodziny, z często niezależnych od siebie przyczyn, staje

się kobieta. Przykładami takich postaci są matka Antosia i Władka w Omyłce

Bolesława Prusa oraz Helena Stawska w Lalce. Zaradność i siła psychiczna tych

kobiet wykształciły się pod wpływem konieczności pracy. Chłopiec opisuje swoją

matkę jako osobę godną szacunku, a nawet podziwu: Mówiła głośno i

stanowczo, a pracowała od rana do nocy (…). Umiała w razie potrzeby zaprząc konie

do wozu i wyjechać po snopy, a nawet drzewa narąbać (…) Rzecz, zdaje się,

niegodna wiary, a przecie tak było, że nawet ksiądz proboszcz i pan burmistrz

przychodzili zasięgać jej zdania. Helena Stawska zarabiała korepetycjami, lecz

pracowała równie ciężko, siłę charakteru wyrobiło w niej poczucie

odpowiedzialności za rodzinę oraz osamotnienie (przyjaciele i znajomi odsunęli

się od niej z powodu niejasnej działalności i losów jej męża).

Praca koniecznością była również dla mieszkańców zaścianka Bohatyrowicze w

Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej. Większość Bohatyrowiczów szanowała pracę i

nie uważała jej za męczarnię, przeciwnie, pracowali razem, uprzyjemniając

sobie zajęcia rozmową lub piosenkami. Codzienny trud był dla nich niezbędny,

by żyć, dlatego wszelkie pomysły usprawniające wykonywanie obowiązków

spotykały się z powszechnym poparciem. Przykładem jest propozycja

Strzałkowskiego co do współpracy z Korczynem: …żeby pan Korczyński po ludzku

i po bratersku z nami żył i postępował, może by i sam na takiej kalkulacji lepiej

wychodził, może by z tego i spólna korzyść wynikła (…) nijak być nie może, aby ręce

nie przydały się ziemi, a ziemia rękom, albo żeby rozum nie potrzebował siły, a znów

siła rozumu … Skromne życie, stałe zajęcia uniemożliwiające oddawanie się

bezczynności pozwoliły wielu mieszkańcom zaścianka odkryć najważniejsze

życiowe prawdy, dające człowiekowi spokój i szczęście. Właśnie w

poszukiwaniu sensu życia do Bohatyrowiczów zbliżyła się Justyna Orzelska,

która pod ich wpływem zmieniła swoje postępowanie i wypełniła pustkę,

powodującą u niej apatię, radością. W podobny sposób praca uleczyła Mikołaja

Doświadczyńskiego, który po hulaszczym życiu przypadkowo trafił na wyspę

Nipu, gdzie nauczył się od jej mieszkańców pokory i korzystania z

dobrodziejstwa wysiłku, hartującego zarówno ciało, jak i charakter.

Istnieją przypadki, kiedy praca stanowi dla człowieka błogosławieństwo,

ponieważ bez niej czeka go zagłada fizyczna lub moralna. Przykładem takiego

losu jest sytuacja prostytutki Marii i furmana Wysokiego w Lalce Bolesława

Prusa. Dzięki pomocy Wokulskiego Maria mogła zdobyć zawód i się

usamodzielnić. Dzięki temu zyskała pewność siebie i szacunek do własnej

osoby. Rodzinę Wysokiego niechybnie czekałby los żebraków, gdyby nie

możliwość pracy i niezależnego utrzymywania się zaoferowana przez hojnego

kupca. Praca przyniosła tym ludziom poczucie własnej wartości oraz możliwość

godnego życia.

Kiedy dobrowolna praca wypełnia człowiekowi cały czas, jest jego jedynym

zajęciem, można traktować ją jako pasję. Przykładami osób, dla których stała

się ona istotą życia oraz celem sama w sobie, są Jan Joachim Goriot z powieści

Balzaka oraz Ignacy Rzecki, bohater Lalki Bolesława Prusa. Dzięki możliwości

prowadzenia własnego interesu ojciec Goriot rozwijał swoje talenty. Z wielkim

entuzjazmem podchodził do każdego przedsięwzięcia, praca pochłaniała całą

jego inteligencję, spryt i przemyślność, zajmowała uwagę bez reszty. Pasja

Rzeckiego wiąże się raczej z jego nieprawdopodobnie silnym poczuciem

obowiązku. Świadczą o tym dodatkowe stałe czynności: pisanie pamiętnika

oraz pilne śledzenie wydarzeń politycznych. Wpływ na styl życia subiekta miało

wychowanie, w toku którego wpojono mu wartości takie, jak sumienność,

uczciwość, odpowiedzialność. Jego wrodzone cechy w połączeniu z wpływem

ojca i starego Jana Mincla spowodowały, że troska o prawidłowe wypełnienie

obowiązków zaczęła się negatywnie odbijać na jego zdrowiu: Każdą zaniedbaną

sprawę opłacał długą bezsennością i smętnymi marzeniami na temat ruiny sklepu,

stanowczego upadku Napoleonidów i tego, że wszystkie nadzieje, jakie miał w życiu,

były tylko głupstwem.

Ciekawym powiązaniem pracy i pasji jest przykład, gdy namiętnością jest cel, do

którego trud prowadzi. Zapał naukowy prezentują w Lalce profesor Geist, Julian

Ochocki oraz Stanisław Wokulski (w niektórych etapach życia). Człowiekiem

nauki jest również doktor Szuman, jednakże jego entuzjazm jest znacznie

mniejszy niż u profesora Geista, co może być efektem bardziej refleksyjnej

natury tego pierwszego. Prace jako pasję i pracę jako niezbędny składnik pasji

szerszej odróżnić można tylko poprzez dokładną znajomość poglądów i myśli

danego człowieka. Osoba pracująca, by osiągnąć jakiś wielki cel, np. wynalazek

lub realizację ambitnego programu społecznego (Witold Korczyński i Andrzej

Korczyński) w rozmowach chętnie będzie opowiadać o swoich planach i

roztaczać wizję lepszej przyszłości, rewolucyjnych zmian. Natomiast osoba, dla

której ważna jest tylko czynność pracy, będzie w stanie dokładnie opisywać

mechanizmy charakterystyczne dla konkretnego jej rodzaju.

Wśród wielu aspektów zagadnienia pracy należy zwrócić szczególną uwagę na

przypadki, gdy ma ona dla człowieka negatywne, wręcz niszczące znaczenie.

Dzieje się tak, kiedy praca nie spotyka się z należytym uznaniem. Przykładem

takiej sytuacji jest mozolne gospodarowanie Korczynem przez Martę i

Benedykta w Nad Niemnem. Benedykt zamiast otrzymywać pomoc, doznaje

ciągłych rozczarowań, które kwituje charakterystycznym zwrotem Niech jeszcze i

to… Jego ciężki trud, by zapewnić rodzinie dostatnie życie, oraz ciągłe

zmartwienia powodowane kłopotami finansowymi sprawiały, że praca nie

przynosiła mu radości ani nawet satysfakcji. W przypadku Marty Korczyńskiej

praca, której się początkowo obawiała, ujawniła jej fizyczną i psychiczną siłę.

Niestety, pamięć o straconym szczęściu u boku Anzelma uniemożliwiała jej

zadowolenie z efektów codziennej krzątaniny. Pracę w złym świetle przedstawił

Marcie Benedykt, który sam miał niedobre doświadczenia w tej kwestii i nie

udało mu się jeszcze zrozumieć, że nawet ciężka praca może dać wiele radości

(Praca ciężka. Będziesz musiała sama pleć, żąć, krowy doić, gotować, prać (…). Całą

litanię wypowiadał tego, co będę robić musiała. Nie wytrzymasz, zdrowie stracisz,

zgrubiejesz, schłopiejesz. To mnie i najwięcej odstręczało, jeszcze więcej niż kpiny i

wyśmiewania).

Kolejnym przykładem pracy jako przekleństwa jest przypadek żony Fabiana z

Nad Niemnem. Uważa się ona za zbyt ważną i zbyt dobrze urodzoną, by

harować tak samo jak inni mieszkańcy Bohatyrowiczów: …nie do tego urodziłam

się (…) uzwyczajenia z początku nie miałam (…) Giecołdówna jestem, tego Giecołda,

co po dzierżawach chodził (…). Brata mego syn jeszcze i teraz dzierżawę trzyma,

a drugi w biurze (…).. Kobieta ta jest przeciwieństwem przedstawionych

powyżej dwóch postaci: Heleny Stawskiej i matki Antosia i Władka, a także

Jadwigi Domuntówny, która zmuszona przez okoliczności musiała nauczyć się

dbać zarówno o siebie, jak i o starego ojca.

Praca jest przekleństwem, gdy sprawia, że człowiek wstydzi się swojego

zajęcia, lecz nie może z niego zrezygnować. Nieszczęście to dotknęło wielu

emigrantów polskich zmuszonych do ucieczki z kraju po dziewiętnastowiecznych

zawieruchach. Problem ten przedstawił Bolesław Prus w opowiadaniu Omyłka.

Bohater powstania zmuszony jest przetrząsać śmietniki, by się utrzymać:

Umiejąc tylko musztrę, aby nie umrzeć z głodu, zostałem gałganiarzem. Starzec

cierpiał, by zachować honor oficerski. Niestety, jego wyrzeczenia nie spotkały

się z uznaniem, przeciwnie, doprowadziły do tragicznego końca.

Najgorszym rodzajem pracy, która ma dla człowieka wyłącznie niszczące

znaczenie, jest praca nadludzka i niewolnicza. Przykład takiej sytuacji znajduje

się w noweli Marii Konopnickiej Miłosierdzie gminy. Wykorzystywani

bezwzględnie starsi ludzie przedstawieni są tu jako istoty odarte z godności.

Licytowany w trakcie akcji utworu starzec - Kuntz Wunderli - pozbawiony jest

naturalnych ludzkich praw do odpoczynku i radości z dzieci i wnuków. Ludziom

w Höttingen nie pozostawia się nawet nadziei na godną śmierć: wybór istnieje

pomiędzy desperackim odebraniem sobie życia lub jeszcze smutniejszym

zgonem z przepracowania.

Problem tak skrajnie niewłaściwego podejścia do kwestii pracy jest wbrew

pozorom dziś bardzo aktualny. Dramatyczna sytuacja w Japonii została

ukazana w filmie dokumentalnym Andrzeja Fizyka Pocztówka z Japonii. W kraju

tym co roku z przepracowania umiera około trzy tysiące osób (głównie

mężczyzn). Silna presja społeczna i skala cen, nie pozwalająca utrzymać domu

bez dobrze płatnej posady sprawiają, że pogrążeni w beznadziejnym trudzie

pracownicy zatracają ludzki instynkt i zabijają się w imię dobra firmy i kraju. Na

spotkaniu stowarzyszenia ofiar karoshi (tak nazwano tę chorobę) jedna z wdów

odczytała słowa z pamiętnika męża, w których człowiek będący na skraju

wytrzymałości fizycznej i psychicznej stwierdził, że niewolnicy w czasach, gdy

Japonia była daleka od mocarstwowej pozycji, żyli lepiej niż obywatele trzeciej

potęgi gospodarczej współczesnego świata.

Odpoczynek jest tak istotną częścią ludzkiego życia, że nawet w dekalogu

poświęcono mu odrębne (trzecie) przykazanie. Możliwe, że uznawanie za

grzech pracy w pierwszy dzień tygodnia ma głębszy sens niż pozornie nam się

wydaje. Nasze życie zostało zaplanowane znacznie lepiej, niż wynika to z ocen

cyników. Dlatego czasem warto zasugerować się banalnymi, oczywistymi

prawdami, których zdajemy się nie zauważać. Regularne przerywanie pracy

kontemplacją i medytacją nad sprawami wiecznymi mogłoby przynieść każdemu

nieocenione korzyści.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Polski, pol 9, Interpretacja wiersza Odyseusz Juliana Tuwima
Polski, pol 12, Wizja Boga, świata i człowieka na podstawie utworów literackich (od
Polski, pol 15, Dlaczego ludzie nie wywiązują się ze swoich zobowiązań
Polski, pol 10, Świat wartości bohaterów średniowiecznych a system wartości człowieka
Polski, pol 7, Fascynacja czy poczucie obcości
Polski, pol 13, Moja ocena postępowania Zenona Ziembiewicza
Polski, pol 20, Co jest sednem w doświadczeniach dwudziestego wieku
Polski, pol 22, Odczytaj i skomentuj sens myśli Josepha Conrada: Człowiek musi wierzyć w parę
Początki kapitalizmu (2) , Geneza i początki kapitalizmu w rolnictwie na ziemiach polskich (poł
Załącznik do obwieszczenia Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 stycznia 2009 r, Załą
Polski, pol 14, Świat średniowiecznych świętych i rycerzy - fascynujący, przerażający, obcy,
Polski, pol 4, CBohater romanty

więcej podobnych podstron