plik


Fronda - Archiwum - Nr 17-18 table.main {} tr.row {} td.cell {} div.block {} div.paragraph {} .font0 { font:10.00pt "Times New Roman", serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; Niemcy utwierdzili się w przekonaniu, że rozum jest nie-ludzki. Możli­wy jest tylko wielki „Rozum" poza ludzką realnością, odrębny od ludzkiego bytu. Było to jedyne wyjście, by uratować rozum przed ostatecznym upad­kiem. Tego karkołomnego zadania podjął się Hegel. Uczynił z Rozumu wła­dzę Dziejów, heglowski Rozum stał się czymś autonomicznym, co przenika Dzieje. Rozum kierował dziejami za ludzi, którym najwidoczniej rozumu brakowało. Ludzie nie nadążają wszak za Rozumem i jego działania odsłania­ją się im poniewczasie, zazwyczaj pod koniec jakiejś epoki. Propozycja Hegla utrwalała oświeceniową religię Rozumu, któremu re­wolucjoniści kazali stawiać ołtarze. Kult Rozumu płonął przez cały wiek XIX. Pozytywiści, najwierniejsi kapłani Rozumu, jeszcze w XX wieku wierzyli w jego potęgę. Jednak dociekliwsi szybko dostrzegli bankructwo ludzkiego rozumu. Pierwszy zrozumiał to Schopenhauer i chcąc ratować człowieka odrzucił rozum na rzecz woli. Człowiek przed niemieckim plutonem egzekucyjnym Pozbawienie człowieka rozumu okazało się bezpośrednim atakiem na człowieka. Antropologia filozofii niemieckiej przemieniła się w atak na homo sapiens. Dla Lutra upadek ratio nie oznaczał upadku człowieka, gdyż ratował go Bóg. Człowiekowi pozostawała wiara i łaska. Kant przeniósł Boga na metafizyczny margines, więc krytyka ro­zumu okazała się krytyką człowieka. Cóż wart jest człowiek pozo­stawiony z tak marną władzą sądzenia? Rozum ludzki daje pewne rozwiązania w matematyce i przyrodoznawstwie, wtedy jest „rozumem teo­retycznym", ale jako „rozum praktyczny" w sprawach ludzkich jest do nicze­go. W możliwości „rozumu praktycznego" Kant chyba sam nie za bardzo wierzył, skoro wszystkie jego rozwiązania był warunkowe — nie wiesz, czy jesteś wolny, ale postępuj tak, jakbyś był wolny; nie wiesz, czy Bóg istnieje, ale postępuj tak, jakby Bóg istniał. Kant podjął zatem desperacką próbę ra­towania człowieka. Imputował mu „imperatyw kategoryczny", który zapew­ne spada z nieba, kiedy patrzy się w gwiazdy. Uboższego o rano człowieka Hegel pozbawił podmiotowości. I słusznie, bo trudno, żeby bezrozumna istota kształtowała dzieje, jeśli autonomiczny Rozum może to czynić bez niczyjej pomocy. Hegel uczynił z człowieka bez- rozumną istotę. Jej jedynym najwyższym przeznaczeniem jest zrozumieć za­mysły Rozumu względem niej samej, czyli dać się prowadzić wolności, rozu­mianej jako „uświadomienie sobie konieczności". Przeciw tak ukształtowanemu przez filozofię niemiecką człowiekowi za­protestował Nietzsche. Jego sprzeciw był gorący i namiętny. Nienawidził ta­kiego człowieka, poniżał go, upokarzał na każdym kroku w swych afory­zmach. Wszystko to było jednak nie wystarczające. Nietzsche był filozofem niemieckim, dążył do pełnych i ostatecznych rozstrzygnięć. Dlatego zni­szczył człowieka i zabił Boga, który uosabiał dla niego wszystko, co ludzkie. Egzekucji człowieka dokonał w imię eschatologicznej idei nadczłowieka, który ma tą właściwość, że człowiekiem już nie jest. Apokalipsa według filozofów Niemcy jako pierwsi tchnęli w myślenie filozoficzne ducha apo­kaliptycznego. Jego obecność w pismach ojców reformacji nie dziwi, byli przecież myślicielami religijnymi. W filozofii duch eschatologiczny też czasem się tlił, ale był raczej pochodzącą skądinąd naleciałością. Tymczasem Niemcy śmiało i bez zaha­mowań wpisali problematykę końca do swojej filozofii. Filozofowie nowożytni wykazywali ogólną tendencję do zwiastowania nowej epoki, która nadchodzi wraz z objawieniem ich myśli ogółowi. Już Kartezjusz odrzucił wszystko, co go poprzedzało i zaczął heroiczne dzieło budowy nauki od początku. Niemcy podjęli tę myśl. Kant podzielił swą filozofię na „przedkrytycz-ną", tkwiącą w tradycyjnych zabobonach, i „krytyczną", dzieło wyzwolonego po wiekach rozumu, a podział ten szybko zastosowano do filozofii w ogóle. Jak się okazało, były to poczynania niewinnie i skromne. Następcy Kanta ogłaszali się już nie tylko ojcami nowych epok w dziejach nauki. Zwiastowali nowe eony w dziejach świata i ludzkości, byli prorokami i posłańcami Ducha, Rozumu, Dziejów, Nicości. Znajdowali totalne rozwiązania kwestii dziejowych. Niczym Jan Chrzciciel przygotowywali nadejście nowej ludzkości. Trudno zna­leźć filozofa nowoczesnego, który nie uważałby się za apostoła nowego czasu. Niemieccy filozofowie przeszli tu jednak znamienną ewolucję od kantowskiej apoteozy nowego początku, przez heglowskie ogłoszenie nadejścia pełni czasu, po heideggerowską ewangelię końca. « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
028 29
v 07 028
H E 028
028 Poslugi hierarchiczne i charzymaty w Kosciele
028 Złota epoka musicalu lata 50
028 030
024 028
028 Konwencja o prawach dziecka
v 02 028
E E 028
Lesson Plan 028 Text
E B 028
028 Pieśń Przywiana przez Wiatr
028 029
025 028

więcej podobnych podstron