Jeśli nie masz zdania na dany temat lub sądzisz, że prawda leży po środku, do środkowej kolumny wstaw ? 0
|
Jeśli zgadzasz się z opinią proponowaną poniżej, po lewej stronie to wstaw -1
|
|
|
|
Jeśli zgadzasz się z opinią proponowaną poniżej, po prawej stronie to wstaw +1
|
Odnosiłem wrażenie, że moi rodzice byli słabo zaangażowani, raczej zimni wobec moich spraw, chyba nie kochali mnie.
|
|
|
|
Zawsze byłem pewny, że rodzice kochają mnie. Odnosiłem wrażenie, że oni są o tym przekonani, mówią mi coś w tym stylu: "dobrze że jesteś".
|
Pamiętam, że rodzice na ogół odrzucali moje pomysły, podważali ich motywy bezustanną krytyką, sztorcowaniem, pouczaniem.
|
|
|
|
Na ogół moi rodzice akceptowali i doceniali mnie, a nawet wyrażali swój podziw wobec moich działań. Czasami tak jak gdyby mówili: "to ci się naprawdę udało".
|
Moi rodzice są/byli nadopiekuńczy. Ich postawę możnaby ująć zdaniem: "nie poradzisz sobie sam, jesteś za słaby, za wrażliwy, muszę to zrobić za ciebie".
|
|
|
|
Rodzice wychowywali mnie spokojnie, metoda prób i błędów, "wypuszczali mnie na szerokie wody", pozwalali być w sytuacjach wymagających ryzyka, uczyć się na błędach.
|
Uwagi krytyczne rodziców, deklaracje, wygłaszane teorie rzadko pokrywały się z tym co sami robią. Trudno było identyfikować się z ich postawą, bądź podziwiać ich.
|
|
|
|
Sądze, że moi rodzice oddziaływali na mnie, głównie przez dawanie przykładu, często imponowali mi.
|
Rodzice usilnie pragnęli abym odnosił jak najczęściej sukcesy. Wywierali wręcz presję na mnie abym odnosił sukcesy, a wobec ich braku demonstrowali niezadowolenie.
|
|
|
|
Zawsze mogłem liczyć na swoich rodziców, nawet w sytuacji gdy mówiłem im rzeczy niepokojące wiedziałem, że będę akceptowany, że będą mi pomagać, będą mnie chronić bez surowej oceny mojego postępowania.
|
Nie miałem ojca/matki. Myślę, że tylko jeden z rodziców wywierał na mnie istotny wpływ, dawał przykład.
|
|
|
|
Miałem nie tylko matkę, ale i ojca. Myślę, że on/ona także wywierali na mnie istotny wpływ.
|
Pamiętam, że w dzieciństwie, prócz rodziców nie miałem znacznego kontaktu z rówieśnikami.
|
|
|
|
Żyłem w atmosferze wymiany relacji z kolegami z sąsiedztwa, przedszkola, szkoły. Lubiłem to towarzystwo.
|
W mojej szkole najczęściej wymuszano uczenie się przez dyscyplinę, atmosferę rywalizacji, siejąc niepewność co do przyszłości, strach.
|
|
|
|
Na ogół moim nauczycielom udawało się wzbudzić w nas ciekawość, wręcz radość z poznawania nowych spraw, zmiany perspektywy, poszerzenia horyzontów.
|
Atmosfera w szkole sprawiała, że czułem się przegrany, jednym z gorszych w klasie, czasami wręcz wykluczony poza nawias.
|
|
|
|
W szkole akceptowano mnie, zawierałem wówczas przyjaźnie z kolegami i koleżankami, czułem się w szkole dobrze.
|
Mimo, iż byłem dorosły ograniczano mnie, a nawet karano gdy nie byłem punktualny, gdy nie przestrzegałem narzuconych kryteriów i zasad dotyczących doboru mojego towarzystwa.
|
|
|
|
W wieku młodzieńczym bez trudu uzyskałem niezależność w wyborze znajomych, przyjaciół a później we wzorcach zachowania, jakie mi odpowiadały.
|
Podsumuj ilość punktów minusowych, zer i punktów plusowych i wpisz sumy do kolumn
|
|
|
|
Suma algebraicza = ...............................
|