i ASTROLOGIA
MARTINE
Tłumaczył z angielskiego Tomasz Kreczmar
Warszawa 2003
Wszystkim mężczyznom, których poznalam
Martine
Wydawnictwo pragnie gorąco podziękować
Autorce, za zaangażowanie i determinację w trakcie przygotowania niniejszej książki do wydania polskiego.
oraz
Panu dr hab. Janowi Woronieckiemu
za pomoc, trud i olbrzymie zaangażowanie
włożone w przygotowanie niniejszej książki.
Wydawca
WSTĘP
Ta książka porusza temat, który interesuje każdą kobietę i każdego mężczyznę, seks -szczerze i bezpośrednio.
W dniu twoich narodzin Słońce, Księżyc i gwiazdy znajdowały się w tym jedynym położeniu, które nie powtórzy się
przez całe twoje życie. Ten wzór to twój horoskop. Astrologowie, układając horoskopy, które dokładnie odzwierciedlają
położenie gwiazd w chwili narodzin danej osoby, dopiero od niedawna mogą otwarcie mówić o sprawach seksu.
Wcześniej ograniczali się do przewidywania przyszłości, analizowania charakteru, informowania o finansowych
perspektywach, zdrowiu i... romansach.
Pamiętaj, że w romansach nie ma nic złego. Zwróć jednak uwagę na to, że każdy, kto nawiązuje stosunki z osobami
płci przeciwnej, powie, iż to coś innego niż seks. Romans i seks to dwa odmienne zagadnienia, więc mylenie ich ze sobą
jest błędem.
Chcę opowiedzieć o seksie oraz o astrologii. I mam tu na myśli fizyczne zainteresowanie, ten rodzaj seksu, który
wprawia świat w ruch. (Gdyby moja książka była filmem, dostałaby etykietkę „Tylko dla dorosłych").
Czy astrologia naprawdę może być pomocna w kwestiach seksu? Tak. Absolutnie. Ta najstarsza z nauk powie ci całą
prawdę, i tylko prawdę, o seksie. Nie poruszała tego tematu wcześniej, gdyż ograniczały ją moralne i prawne kwestie.
Ale moralność i prawo zmieniają się z pokolenia na pokolenie. W starożytnym Egipcie faraonowie poślubiali swoje
siostry, gdyż w ten sposób królewski ród utrzymywał swą ciągłość. Astrologa, który potępiłby kazirodcze praktyki
faraonów, najpewniej skazano by na śmierć - za łamanie prawa. A przecież on tylko by określił seksualne predyspozycje
faraona, opierając się na wzajemnym oddziaływaniu Marsa i Wenus oraz na Słońcu i Księżycu, ich wpływie na takie, a
nie inne uczucia. Wiedziałby, kiedy Mars (mężczyzna) znajdował się w pozytywnym położeniu, a Wenus (kobieta) w
receptywnym oraz kiedy męskie Słońce i kobiecy Księżyc przyciągają się wzajemnie, tworząc idealny cielesny związek.
Istnieniu tych podstawowych wpływów nie sposób zaprzeczyć. Dlatego właśnie astrologia, inteligentnie zastosowana,
może się okazać najbardziej przydatna, gdy zechcesz rozwinąć swoje seksualne umiejętności, zapewnić sobie
najodpowiedniejszych partnerów i poznawać techniki, które zapewnią ci największą satysfakcję. W niniejszej książce
dokładnie to opisano.
Musisz zdawać sobie sprawę, że choć można wskazać pewne skłonności ku jakimś konkretnym seksualnym
zwyczajom, to oczywiście żadna osoba spod tego samego znaku nie będzie reagować w dokładnie taki sam sposób. W tej
samej sytuacji każda z nich zapewne zachowa się inaczej. To nie tylko kwestia wolnej woli - która istnieje - ale również
sprawa związana z księżycowym znakiem, ascendentem i krawędziami sektora, a od tego zależy, czy wpływ ma następny
czy poprzedni znak.
W swoim stałym felietonie dla czasopisma „Viva" odwoływałam się do konkretnych seksualnych technik i praktyk w
powiązaniu z astrologią. Wielu czytelników zwracało mi uwagę, że choć dość dokładnie opisuję ogólnie ich seksualne
zachowanie, to popadam w przesadę, rozpatrując różne perwersyjne wariacje, na które narażone są osoby spod danego
znaku. To nieporozumienie. Żaden bowiem astrolog nie jest w stanie powiedzieć, czy człowiek będzie sięgał po
prezerwatywy z wypustkami, czy po japońskie pudełko; preferował fellatio, cunnilingus albo jakąś inną seksualną
aktywność. Może natomiast stwierdzić, że taki to a taki słoneczny znak wskazuje na skłonności do pewnych
nietypowych zachowań. Seks to forma kreatywnej energii, dlatego podlega bezpośredniej kontroli kosmicznych sił.
Jednak to, czy dana osoba zda sobie sprawę ze swoich ukrytych inklinacji, zależy przede wszystkim od środowiska i
wykształcenia oraz moralności, którą się kieruje.
Nie widzę potrzeby, by w tej książce co chwilę o tym przypominać. Czytelnik musi sam zdać sobie z tego sprawę.
Myślę, że to odpowiedni czas na tego rodzaju książkę. Mogła powstać w dowolnym momencie na przestrzeni
minionych 6000 lat i mógł ją napisać niemal każdy wykształcony astrolog. Jest zatem bardzo spóźniona. Ale jest.