Papież Pius XII współpracownikiem "Schwarze
Kapelle"
Ten tytuł nie oddaje do końca prawdy, niemniej jednak Papież Pius XII był
współpracownikiem zarówno "Czarnej Orkiestry" jak i Alianckich sił
wywiadowczych. "Czarna Orkiestra" czyli po niemiecku "Schwarze Kapelle"
była tajną organizacją zrzeszającą niemieckich oficerów, którzy nie zgadzali się
z poglądami Hitlera i chcieli jego niezwłocznego ustąpienia ze stopnia
premiera i prezydenta Niemiec. Na czele tej organizacji stał dowódca
Abwehry Wilhelm Canaris oraz generał Ludwik Beck. Spiskowcy mieli ściśle
określone plany co do losów III Rzeszy już na początku 1940 r. , zamierzali
obalić reżim Hitlera a następnie postawić go przed sądem i skazać na
więzienie psychiatryczne, gdyż zagłada Adolfa Hitlera mogła grozić pewnego
rodzaju rewolucją i zamieszkami na terenie Niemiec, które byłyby podsycane
prze duże grono zwolenników nazistowskiego dyktatora. Władze w
Niemczech mieli by objąć ponownie Hohenzolernowie. Aby zamach na Adolfa
Hitlera miał szansę powodzenia spiskowcy musieli nawiązać kontakt z
Aliantami, gdyż bezpośrednio po odsunięciu Hitlera od władzy chciano
podpisać zawieszenie broni z Aliantami, co w rezultacie mogło zakończyć
wojnę. Canaris powierzył to zadanie swemu zaufanemu koledze i zastępcy
Hansowi Osterowi. Oster miał nawiązać kontakt z Londynem, w sposób o
którym miał nikt nie wiedzieć z poza bliskiego otoczenia Canarisa. Tuż po
zmiażdżeniu Polski na początku października Hitler miał już przed sobą plany
dalszej inwazji na zachód. Plany te nosiły kryptonim "Gelb" ("Żółty"). Owy
właśnie plan miał być kartą przetargową w negocjacjach z Anglikami. Canaris
jako szef Abwehry miał do nich dostęp, więc mógł je przekazać komu tylko
chciał. Tymczasem Oster nawiązał kontakt z człowiekiem, który mógł
zapewnić spiskowcom kontakt z Aliantami. Tym człowiekiem był Müller,
który miał w Watykanie wysoko postawionych przyjaciół i był przeciwnikiem
reżimu hitlerowskiego. Oster chciał by Müller za pośrednictwem swoich
przyjaciół nawiązał kontakt z Londynem i przekazał im plan "Żółty" a potem
dowiedział się na jakich warunkach Anglicy są skłonni podpisać zawieszenie
broni. Müller za pośrednictwem wielebnego Kaasema chciał się skontaktować
bezpośrednio z papieżem, lecz ten odmówił jednak audiencji, ponieważ
Gestapo obserwowało wszystkich cudzoziemców jacy kontaktują się z głową
Kościoła. Niemniej jednak papież oświadczył że : " Głos niemieckiej opozycji
musi zostać usłyszany w Wielkiej Brytanii". Papież postanowił jednocześnie
warunek ze pokój musi być oparty na gwarancji że Anglia i Francja nie
wykorzystają chaosu jaki zapanuje w Niemczech po aresztowaniu Hitlera do
podbicia Niemiec. I tak propozycje "Schwarze Kapelle" będą przekazywane
następującą drogą : Oster - Müller - Kaas - PiusXII- Osborn ( ambasador
brytyjski w Watykanie, kontakty z Osbornem mogły przy Gestapo nie być
brane pod uwagę jako podejrzane ponieważ ten często kontaktował się z
papieżem z racji swego urzędu). Przez ponad dwa miesiące kontakty nie miały
miejsca, ponieważ Brytyjczycy nie chcieli współpracować z Müllerem , gdyż
wiedzieli o jego funkcji w Abwehrze. Dopiero po zapewnieniach że Müller jest
szczerym antyfaszystą rząd brytyjski podjął negocjacje z "Czarną Orkiestrą". 12
stycznia 1940 roku papież Pius XII oświadczył Osbornowi iż wedle
wiarygodnych informacji Hitler zamierza wcielić w życie plan "Żółty",
niemieccy generałowie powstrzymają te wielką ofensywę jeśli tylko rząd
angielski zapewni ich o podpisaniu zawieszenia broni. Rząd angielski odrzucił
tę propozycje twierdząc że jest zbyt ogólnikowa, a co za tym idzie
bezużyteczna, co wywołało oburzenie papieża. Po tej informacji następny
kontakt papieża z Osbornem nastąpił dopiero 7 lutego na którym to oznajmił
ambasadorowi iż część niemieckiego wojska jest skłonna przejść na stronę
spiskowców jeśli tylko Anglia zgodzi się na zawieszenie broni na warunkach
Niemiec, czyli na zachowaniu integralności i nienaruszalności granic Niemiec i
Austrii. Cały plan konspiracji legł w gruzach gdy przedostał się w ręce von
Brauchitsch`a. Stało się to po tym jak Müller przywiózł z Watykanu
dwunastostronicowy dokument spisany ręcznie przez papieża, który to
przedstawiał propozycje Anglików skierowaną do antyhitlerowców, celem
tego planu miało być udaremnienie planu "Żółtego". Dokument ten był
rozpowszechniony jako "RAPORT X". W momencie kiedy dotarł do von
Brauchitsch`a całe plany misternie tkane prze spiskowców legły w gruzach.
Von Brauchitsch skierował sprawę do SD a ta następnie do wyższego pionu
SS. Jednakże sprawa nigdy nie ruszyła z miejsca gdyż von Brauchitsch bał się
że jeśli ruszy ona zbytnio z miejsca to i on stanie w kręgu podejrzanych, gdyż
uważany był w swerze elity niemieckich Spiskowców jako "swój człowiek".
"RAPORT X" spoczął w sejfie Abwehry i pozostał tam do momentu kiedy po
nieudanym zamachu na życie Hitlera szukano winowajców, ale to zupełnie
inna sprawa.