Co lubią kobiety?
Zależy to od upodobań i fantazji kochanków. Między dwojgiem ufających sobie ludzi może zdarzyć się
wszystko co akceptują i na co tylko mają ochotę. Wówczas sypialnia stanie się dla nich miejscem beztroskiej
zabawy.
Każdy rodzaj pieszczot jest piękny, jeśli dzięki niemu wzniecamy wzajemne pożądanie.
Zmysłowe dotykanie, wyrafinowane muśnięcia sprawiają, że partnerzy odkrywają swoją
seksualność. Doświadczeni kochankowie nie tylko wymieniają klasyczne pocałunki, ale
obsypują nimi całe ciała, do finału - czyli orgazmu osiągniętego w miłości oralnej. Nie
wstydzą się pokazać partnerowi, w jaki sposób sami doprowadzają się do rozkoszy - po to,
by nauczyć się, co sprawia im największą przyjemność. Nie uważają także, że jedyną formą
spełnienia jest stosunek. Wiedzą, że istnieją pieszczoty, którymi mogą rozgrzać ukochaną
osobę i doprowadzić ją na szczyt.
Nic tak nie dodaje miłosnym grom romantyzmu, jak właśnie pocałunki. Obsypywanie nimi
policzków, szyi, ramion czy piersi wyraża pożądanie i zachęca do seksu. Pocałunek w rękę
oznacza szacunek, ale gdy złożony jest na wewnętrznej stronie dłoni, sygnalizuję fascynację
partnerem. Przyłożenie ust do czoła ukochanej osoby uspokaja ją, ale muśnięcie wargami
płatków uszu - pobudza.
Jednak najsilniej rozbudzają pocałunki w usta. Mogą być delikatne i wyrafinowane albo gwałtowne i
brutalne. Zawsze podsycają pożądanie. Początkujący w sztuce całowania zaczynają od leciutkich pieszczot
ustami. Muśnięcie warg są krótkie i delikatne. Gdy podniecenie narasta, przechodzą do bardziej zdecydowanych
pocałunków. Chwytają ustami górną lub dolną wargę ukochanej osoby, zaczynają ją ssać i delikatnie
przygryzać. Znawcy sztuki włączają do takich pocałunków język. Można nim łaskotać wargę partnera, dotykać
podniebienia, drażnić czubek języka.
Wyrafinowani kochankowie całują się, naśladują zbliżenie. Rytmicznie wsuwają nawzajem język do ust tak
że przypomina to miłosne ruchy penisa. Długie, namiętne całowanie w usta może nawet niektóre kobiety
doprowadzić do orgazmu.
Ale rzadko się zdarza, by ta forma pieszczot wystarczyła mężczyźnie do osiągnięcia satysfakcjonującego
spełnienia.