Manuskrypt z Puri

background image

Manuskrypt z Puri.

Chciałbym tu przytoczyć sprawę znanego zapewne niektórym manuskryptu

odnalezionego w 1984 roku w Indiach, w Puri. Dlaczego jednak manuskrypt ten jest taki

niezwykły? Otóż wydaje się, że autorem jest nie kto inny jak Krzysztof Kolumb! Jak jednak

doszło do jego odkrycia. W 1984 roku, Peter Newman, amerykański naukowiec z grupą

uczonych na zaproszenie rządu Indii zajmował się restauracją i porządkowaniem

archiwum i bibliotek świątyni w Puri. Tam właśnie natrafił na manuskrypt - spisany pismem

świeckim, który po bliższej analizie ujawnił swoją sensacyjną treść. Okazało się bowiem,

że jest to podyktowany przez Krzysztofa Kolumba, jakiemuś skrybie, opis jego podróży.

Najniezwyklejsze jest jednak to, że mówi on o podróży piątej, a więc dotychczas nie

znanej! Co więcej, został on podyktowany około roku 1510, to znaczy w cztery lata po

jego oficjalnej śmierci! Newman, węsząc wielkie odkrycie, manuskrypt po prostu ukradł

i zawiózł do Ameryki. Kiedy ogłosił jego treść wybuchł podwójny skandal: po pierwsze

posądzano go o fałszerstwo, po drugie Indie domagały się zwrotu manuskryptu.

Tymczasem dokonano badań jego autentyczności, okazało się, że manuskrypt na pewno

pochodzi z początku XVI wieku - tak więc prawdopodobieństwo fałszerstwa było prawie

zerowe. Dowiadujemy się więc rzeczy wręcz niesamowitej: jedna z największych postaci

w dziejach ludzkości skutecznie symulowała swoją śmierć, a następnie odbyła podróż

dookoła świata! Część podróży odbył lądem - w poprzek Ameryki Środkowej, aż do

wybrzeża oceanu Spokojnego.

Co jednak manuskrypt Kolumba ma do zagadnień

paleoastronautyki? Otóż ma i to bardzo wiele. Potwierdza on bowiem fakt istnienia już

w XV, XVI wieku map, które z punktu widzenia ówczesnej wiedzy były zupełnie

niewytłumaczalne. Kolumb potwierdza w nim, że takie mapy posiadał, a więc wcześniej

wiedział o istnieniu kontynentu, który odkrył. Nie mogło być mowy o pomyłce!

Jednak takie mapy istnieją nie tylko w opisach, niektóre z nich przetrwały do dziś. Tak

więc pod koniec piętnastego wieku i w wieku szesnastym pojawiły się w obiegu mapy,

które wyprzedzały ówczesną wiedzę o powierzchni naszej planety. Przytoczyć tutaj

można słynne mapy tureckiego admirała Piri Reisa. Opublikował on dwie mapy: w 1543

i 1518 roku. Na drugiej z nich widoczne jest dokładnie południowy cypel Ameryki

Południowej i brzegi Antarktydy!. A przypomnę tutaj, że w tamtym okresie (XV-XVI wiek)

wiedza o tym fragmencie powierzchni Ziemi była podobno żadna. Jeszcze bardziej

niesamowita jest jednak mapa pewnego kartografa Oronteusa Fineusa pochodząca

z 1530 roku. Mapa ta ukazuje Antarktydę wolną od lodów, widoczne są rzeki, doliny, góry

- o których nawet dzisiaj nie mamy wielkiego pojęcia, ponieważ ląd ten pokryty jest około

2 kilometrową warstwą lodu. W 1530 roku o Antarktydzie wcale nie wiedziano, a odkryta

została w początkach XIX wieku.

Piri Reis w swoich uwagach (spisanych na marginesach

map) wspomina, że Krzysztof Kolumb, gdy odkrył nowe ziemie, zaopatrzony był w mapy,

które mówiły o istnieniu jakiegoś lądu na drugiej półkuli. Piri Reis wspomina również, że

swoją mapę zawdzięcza jednemu z uczestników wyprawy Kolumba. W manuskrypcie

background image

z Puri można znaleźć fragmenty w których Kolumb wspomina, że w jego posiadaniu

znajdowały się fragmenty czegoś, co on nazywa "Imago mundi" - mapa, obraz świata.

Temat map przewija się w treści manuskryptu. Wnioskować można, że wszystkie te mapy:

Kolumba, Oronteusa Fineaeusa, Piri Reisa, miały jakieś jedno źródło, jakiś wspólny wzór!

Piri Reis o swojej mapie mówi: "Nikt w naszym wieku nie posiada takiej mapy...Została

ona wyrysowana na podstawie dwudziestu fragmentów Mappae mundi. To są mapy, które

powstały za czasów Aleksandra i pokazują niezamieszkałe części świata."

Potwierdza to, że wzorem dla wszystkich krążących w tamtych okresie map musiała być

jakaś jedna, stara mapa, pochodząca z czasów Aleksandra, a może jeszcze starsza.

Istniały również i inne mapy. Na jednej z nich Ameryka i Azja połączone są ze sobą

pasem lądu w miejscu cieśniny Beringa. Kiedyś te kontynenty były faktycznie ze sobą

połączone - szacuje się, że około 30 tysięcy lat temu! (tamtędy ponoć wywędrowały ludy z

Azji do Ameryki). Również około 30 tysięcy lat temu Antarktyda była wolna od lodów. A

więc mapa Oronteusa Fineaeusa ukazuje prawdopodobnie Antarktydę z tamtego właśnie

okresu! Takich map, znanych jest dzisiaj znacznie więcej. I tak na przykład:

Mapa geografa Benincasy z XVI wieku, która przedstawia Bałtyk nie w tym kształcie, jaki

posiada on dzisiaj, lecz w takim, jaki mógł on mieć przed roztopieniem lodów ostatniej

epoki lodowcowej. O pomyłce nie mogło być mowy - w XVI wieku doskonale znano kształt

Bałtyku (świadczą o tym dziesiątki innych map).

Na mapie morza Śródziemnego sporządzonej przez geografa arabskiego Ibn bez Zara

widać setki małych wysepek, które mogły istnieć tylko wtedy, gdy poziom morza był

znacznie niższy, a więc również przed roztopieniem lodów.

Mapa Zenona pokazuje Grenlandię bez lodów, z łańcuchami górskimi ma południu

i północy, oddzielone pasem nizin.

Jaki z tego jednak płynie wniosek? W szesnastym wieku w "obiegu" znajdowały się dwa

rodzaje map: jedne, zwyczajne, ukazujące ówcześnie znany obraz świata; oraz drugi

rodzaj - ukazujący obraz świata sprzed tysięcy lat!

Ten drugi rodzaj map, to prawdopodobnie tylko kopie jakichś starszych map. Pozostaje

więc pytanie: Kto przed tysiącami lat dysponował techniką pozwalającą wykonać takie

mapy Ziemi? Możliwości pozostają tylko dwie: albo dokonały tego jakieś obce istoty, które

w jakimś celu potrzebowały takich map, albo są to pozostałości po jakiejś dawnej,

niezwykle rozwiniętej cywilizacji (Atlantyda?). Trudno powiedzieć, która z nich jest bardziej

prawdopodobna. Potwierdzeniem autentyczności manuskryptu z Puri, mogą również być

pośrednio słowa wspominanego już Piri Reisa. Pisze on, o wyprawie Kolumba, w którą

ten udał się, dowodząc dwoma statkami. Tak więc nie pisze on ani o pierwszej wyprawie -

w której brały udział trzy statki, ani o wyprawie drugiej (siedemnaście statków) ani o

trzeciej (trzy statki). Nie chodzi również o wyprawę czwartą - tutaj udział wzięły cztery

statki. Tak więc Piri Reis wspomina prawdopodobnie o piątej, nieznanej wyprawie

Kolumba, o której jest mowa w manuskrypcie z Puri


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Manuskrypt z Puri
52 Manuskrypt przetrwania
150 Manuskrypt przetrwania
191 Manuskrypt przetrwania
129 Manuskrypt przetrwania
130 Manuskrypt przetrwania
224 Manuskrypt przetrwania
133 Manuskrypt przetrwania
360 Manuskrypt przetrwania
337 Manuskrypt przetrwania
134 Manuskrypt przetrwania
259 Manuskrypt przetrwania
242 Manuskrypt przetrwania
418 Manuskrypt przetrwania
190 Manuskrypt przetrwania
114 Manuskrypt przetrwania
255 Manuskrypt przetrwania

więcej podobnych podstron