6 lata 90 XX w


CZĘŚĆ VI
OSTATNIA DEKADA XX WIEKU (1991-2000)


I. ŚWIAT WOBEC ROZPADU ZSRR

1. Stany Zjednoczone

Rozpad bloku państw socjalistycznych i rozwiązanie ZSRR uznano powszechnie
za jednoznaczne zwycięstwo Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA, G. Bush, uznany
został za przywódcę w skali globalnej w świecie.
Stany Zjednoczone stanowiły potęgę ekonomiczną i polityczną. Powstały w końcu
XVIII wieku i stanowiły państwo federalne. Liczba stanów wzrosła do 50. Obok nich
występował samodzielny dystrykt Kolumbia ze stolicą kraju Waszyngtonem.
Poszczególne stany rządziły się samodzielnie. Władze federalne miały ograniczony
charakter. Zajmowały się głównie polityką zagraniczną i obronną. Rola ich rosła w czasie
wojen. Malała natomiast w czasie pokoju. Zależała ona od umiejętnej współpracy władzy
wykonawczej z ustawodawczą. Władzę ustawodawczą stanowił Kongres, składający się
z dwóch izb: Izby Reprezentantów i Senatu. Izba Reprezentantów pochodziła z
wyborów powszechnych. W skład Senatu wchodzili przedstawiciele stanów.
Senatorowie i członkowie Izby Reprezentantów wybierani byli na 4 lata, ale skład izb
zmieniał się co dwa lata. Władzę wykonawczą reprezentował prezydent z rządem.
Prezydenta również wybierano na kadencje 4-letnie, przy czym od 1951 r. ustalono, że
nie może on być wybierany więcej niż na dwie kadencje.
Sytuacja społeczno-polityczna w Stanach była bardzo skomplikowana.
Obejmowały one obszar 9 372 614 km2, zamieszkany przez 256 mln osób. Gęstość
zaludnienia wynosiła zaledwie 27,3 osoby na 1 km2. Około 200 mln mieszkańców USA
stanowiła ludność biała. Było to 80,3% ogółu. 30 mln (tj. 12,1%) stanowili Murzyni,
22,4 mln (tj. 9%) Latynosi, 7,9 mln (tj. 2,9%) Azjaci, 2,0 mln (tj. 0,8%) Indianie i 9,8
mln (tj. 3,9%) różni, tzw. inni. Był to wielki tygiel narodowościowy. Wśród tej ludności
występowały poważne różnice w stanie majątkowym, wykształcenia, sposobie myślenia.
Jednolity naród kształtował się bardzo wolno.
Podobnie przedstawiała się kwestia wyznaniowa. 130 mln ludności Stanów (tj.
57,7% ogółu) należało do różnych Kościołów protestanckich, 74,4 mln (tj. 26,2%)
należało do Kościoła rzymskokatolickiego, 6,8 mln (tj. 2,7%) wyznawało judaizm, 5,5
mln (2,2%) prawosławie i około 5 mln (tj. 1,9%) islam. Najbardziej zwarty był Kościół
rzymskokatolicki, ale dominowały wyznania protestanckie. Modne stały się różne sekty i
wierzenia wschodnie.
Językiem oficjalnym w Stanach jest zmodernizowany język angielski. W
poszczególnych regionach i enklawach miejskich występują jednak grupy ludności
posługujące się własnym językiem. W Stanach wychodzi wiele gazet i czasopism
różnojęzycznych. Działa też wiele lokalnych stacji radiowych i telewizyjnych w innych
językach, niż urzędowy angielski. 76% ludności Stanów mieszka w miastach. Średnia
długość życia mieszkańca USA doszła do 77 lat, w tym kobiety osiągnęły średnią 80 lat,
a mężczyźni 73. Występują znaczne grupy analfabetów i żyjących w nędzy. W Stanach
od wielu lat dominują 2 główne partie polityczne: demokraci i republikanie. Nie ma
między nimi poważniejszych różnic programowych. O popularności i wyborach decyduje
często osobowość przywódców. Partia komunistyczna została zdelegalizowana w latach
pięćdziesiątych i nie wywiera na ludność żadnego wpływu. Niewielkimi wpływami cieszą
się też socjaliści.
Rządy republikańskie R. Reagana (ur. 1911) w latach 1981-1989, prowadząc ostrą
walkę z ZSRR i blokiem radzieckim, doprowadziły do znacznego zadłużenia państwa i
spadku stopy życiowej mieszkańców. W 1991 r. zadłużenie wewnętrzne Stanów doszło
do 4,4 bilionów dolarów. Spłata odsetek kosztowała rocznie 300 mld dolarów, tj. 15%
wydatków rocznych państwa. Rósł deficyt handlowy. W 1987 r. wynosił on już 171 mld
dolarów. Sytuacja Stanów była krytyczna. Owoce tej polityki zebrał dopiero G. Bush
(ur. 1924), który doprowadził do ostatecznego rozpadu ZSRR, zjednoczenia Niemiec i
pełnej normalizacji stosunków z Chinami. Bush zakończył też trwające od wielu lat
rokowania na temat utworzenia Północno-Amerykańskiego Porozumienia o Wolnym
Handlu (NAFTA). Podpisano je 31 XII 1992 r. Weszło w życie 1 stycznia 1994 r. po
ratyfikacji przez parlamenty Kanday, Meksyku i USA. Pełne wejście w życie
poszczególnych zasad współpracy przewidziano na 10 lat. Administracja Busha
doprowadziła do podwyższenia relacji handlowych Stanów Zjednoczonych z Unią
Europejską i państwami Basenu Pacyfiku, zwanymi Tygrysami Azjatyckimi. Mimo to
sytuacja ekonomiczna Stanów nadal była bardzo trudna. Były one bardzo zadłużone,
spadała ich konkurencyjność wobec innych państw rozwiniętych, spadała wartość dolara,
rosła liczba bezrobotnych.
Dochód roczny USA w 1993 r. osiągnął stan 6377,9 mld dolarów. W ciągu 10 lat (
1982-1992) średni roczny przyrost produkcji szacowano na 2,8%. W okresie tym Turcja
osiągała roczny wzrost o 5,2%, Japonia 4,0%, Irlandia 3,9%, Niemcy 2,9%, Wielka
Brytania 2,3% i Francja 2,1%. W 1993 r. średnioroczny dochód na głowę mieszkańca w
Stanach wynosił 24 698 dolarów brutto, tj. 18 225 dolarów netto. Dochody przeciętnej
rodziny amerykańskiej przez wiele lat nie wzrastały. W 1973 r. szacowano je na 36,9 tys.
dolarów rocznie, a w 1993 r., a więc po 20 latach, wynosiły one 37 tys. dolarów. Średnia
stopa inflacji w latach 1982-1992 wynosiła 3,8%, a bezrobocie w 1993 r. sięgało 6,7%.
W 1992 r. poniżej granicy ubóstwa żyło 14,5% ogółu ludności, w tym 32% Murzynów i
27% Latynosów. Te grupy ludności były najbardziej dotknięte recesją i miały najbardzie
krytyczny stosunek do rządu.
Tymczasem zbliżała się kampania wyborcza na urząd prezydenta. Bush uzyskał
nominację swej partii i przystąpił do kampanii, legitymując się znacznymi sukcesami na
forum międzynarodowym i trudnościami na forum wewnętrznym. W tej sytuacji w
Stanach ożyły tendencje izolacjonistyczne. Wzywano do ograniczenia aktywności
państwa na forum zewnętrznym i skupienia się na polityce wewnętrznej.
Naprzeciw tym tendencjom wyszli demokraci. Z ramienia partii demokratycznej
kandydował gubernator małego stanu Arkansas, William (Bill) Jefferson Clinton. Był to
człowiek stosunkowo młody (ur. 1946) i mało znany nie tylko w świecie, ale i w USA.
W młodości powiązany był z grupami młodzieży lewicowej i kontestującej, narkotyzował
się, uchylał się od służby wojskowej i płacenia podatków, utrzymywał intymne stosunki
pozamałżeńskie. Wady te w dawnych latach dyskwalifikowały polityka. Clintonowi
jednak nie zaszkodziły. Udzieliły mu swego poparcia koła lewicowe, żydowskie,
feministyczne i radykalne. W listopadzie 1992 r. wygrał on wybory, przekreślając
marzenia Busha o drugiej kadencji prezydenckiej.
20 I 1993 r. Clinton objął urząd prezydenta. Stanowisko wiceprezydenta objął
Albert (Al) Gore, a sekretarza stanu (ministra spraw zagranicznych) Warren Christopher.
Jego zastępcą został rusycysta Strob Talbott. Nowa ekipa rządowa ograniczyła
aktywność USA na forum zewnętrznym, koncentrując uwagę na polityce wewnętrznej i
sprawach społeczno-gospodarczych.
Clinton wprowadził pojęcie nowej gospodarki. Przeprowadzono poważne
oszczędności w wydatkach na zbrojenia i pomoc dla zagranicy. Stany nie płaciły składek
członkowskich w ONZ. Postawiono na rozwój komputeryzacji, podniesienie roli i
znaczenia kobiety w życiu gospodarczym i politycznym oraz ponowny rozwój handlu
zagranicznego i umocnienie pozycji dolara wobec marki niemieckiej i jena japońskiego.
Rząd miał bardzo ograniczone pole manewru, ponieważ nie dysponował przewagą w
Kongresie. Wybory do cial komunalnych i do Kongresu w 1994 r. wygrali republikanie,
którzy blokowali plany poważniejszych reform. Szukano kompromisu pomiędzy bardziej
społecznym programem demokratów i liberalnym programem republikanów.
Podniesiono zarobki kobiet, ponieważ średnio sięgaly one 75% w porównaniu z
mężczyznami. Kurs dolara spadał z 250 jenów w 1985 r. do 150 w 1991 r. i 87,4 w 1995
r. Był to najniższy kurs dolara w okresie powojennym. W 1995 r. kurs dolara zaczął się
powoli podnosić i w końcu 1996 r. wynosił już 105,8 jena. Kurs marki spadł z 1,35 za
dolara w kwietniu 1995 r. do 1,66 w końcu 1996 r. Średni dochód przeciętnego
Amerykanina wzrósł. Odsetek bezrobotnych w 1996 r. spadł do 6%.
Koła przemysłowe i bankowe krytykowaly rząd za ograniczanie możliwości
ekonomicznych, natomiast tzw. klasy średnie odczuły lekką poprawę sytuacji i udzielały
rządowi swego poparcia.
W polityce zagranicznej ekipa Clintona przejawiała brak aktywności i
zdecydowania. W wielu kwestiach kluczowych prezydent unikał zajmowania
jednoznacznego stanowiska i podejmowania decyzji. Wynikało to w dużym stopniu z
braku doświadczenia i jasnej koncepcji. Stany Zjednoczone nadal traktowały Amerykę
Łacińską jako swe naturalne zaplecze gospodarcze i polityczne. Izolowano Kubę i
umacniano współpracę z Meksykiem. Nawiązywano do doktryny Monroego z 1823 r.
dowodząc, że państwa europejskie nie powinny ingerować w sprawy kontynentu
amerykańskiego. Pod wpływem Talbotta Clinton zajął pojednawcze stanowisko wobec
Rosji. Państwu temu udzielono pożyczek celem zahamowania postępującego kryzysu.
Wobec sprzeciwu Rosji nie dopuszczono też do szybkiego przyjęcia nowych państw do
NATO i przesunięcia granicy tego układu na wschód. Państwom byłego obozu
socjalistycznego, zgłaszającym chęć przystąpienia do NATO, zaoferowano w 1993 r.
tzw. Partnerstwo dla Pokoju. NATO nie rozwiązano, ale też nie poszerzono go. Brak
było stanowczości wobec sytuacji na Bałkanach i w Azji Środkowej. Stany nie wpłynęły
też na przyspieszenie reform ONZ. Reformy w tej organizacji zapowiadano od wielu lat,
ale ich nie przeprowadzono. W 1996 r. Stany Zjednoczone zablokowały natomiast
ponowny wybór Egipcjanina Butrosa Ghali na stanowisko sekretarza generalnego ONZ.
Polityka zagraniczna Clintona była ostro krytykowana przez jego przeciwników w
USA. Krytykę podjęli też H. Kissinger i Z. Brzeziński oraz przedstawiciele Polonii
Amerykańskiej; dowodzili oni, że jest to polityka zbyt prorosyjska i za mało propolska.
Clintona krytykowano też z powodu jego zaniedbań podatkowych w ubiegłych latach.
Wytaczano mu procesy cywilne. Krytykowano też jego żonę, Hilary. Mimo to, w 1996 r.
zdecydował się on na ponowne kandydowanie na urząd prezydenta. Republikanie
wysunęli przeciw niemu głośnego, ale starszego wiekiem senatora Boba Dola. Podobnie
jak w 1992 r. wystąpił też kandydat indywidualny, poza systemem partyjnym - głośny
miliarder Ross Perrot.
W listopadzie 1996 r., po ostrej kampanii wyborczej, wybory ponownie wygrał
Clinton. 20 I 1997 r. rozpoczął drugą kadencję prezydencką. Wobec ustąpienia
sekretarza stanu, na stanowisko to powołał dotychczasowego ambasadora USA w ONZ,
Madelein Albright. Talbott zachował stanowisko podsekretarza stanu. Stanowisko
wiceprezydenta zachował Al Gore. Do rządu powołano też niektórych polityków z
przeciwnego obozu politycznego. Sekretarzem obrony został republikanin, William
Cohen. Druga kadencja Clintona rysuje się bardziej dynamicznie niż pierwsza. Szefem
Rady Bezpieczeństwa mianowano Samuela Bergera, a dyrektorem CIA, Anthony Lake'a.
Sytuacja była trudna. Tak w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej występowało nadal
wiele problemów. Stany miały nadal znaczne niedobory budżetowe. Polityka prezydenta
była krępowana przez Kongres. Na forum międzynarodowym pojawiło się wielu
konkurentów do przywództwa w świecie. Prezydent Clinton był jednak wielkim
optymistą. W przemówieniu inaugurującym nową kadencję stwierdził: "Upływające
stulecie było Wiekiem Ameryki. A był to wiek zaiste niezwykły. Ameryka stała się
największą potęgą przemysłową świata, w dwóch wojnach światowych i długiej zimnej
wojnie uratowała świat od tyranii, a potem raz po raz wyciągała rękę do tych milionów
na całym ziemskim globie, które, podobnie jak my, łaknęły błogosławieństwa wolności.
W tym czasie Ameryka dorobiła się wspaniałej klasy średniej i zapewniła bezpieczeństwo
swemu starszemu pokoleniu; wybudowała ośrodki nauczania nie mające sobie równych i
udostępniła wszystkim szkolnictwo publiczne; rozszczepiła atom i wyprawiła się w
przestworza; wynalazła komputer i mikroprocesory; sięgnęła głębiej do źródeł
sprawiedliwości, dokonując rewolucji w dziedzinie praw obywatelskich
Afroamerykanów i mniejszości etnicznych oraz dając kobietom pełnię praw
obywatelskich, życiowe szanse i ludzką godność. Teraz, po raz trzeci, wchodzimy w
nowe stulecie, które znów jest dla nas czasem decyzji. XIX wiek otwieraliśmy decyzją
zaludnienia kraju od wybrzeża do wybrzeża. Naszą decyzją u progu wieku XX było
zaprzęgnięcie rewolucji przemysłowej w służbę wyznawanych przez nas wartości wolnej
przedsiębiorczości, dbałości o środowisko i zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości. Te
decyzje miały dla nas rozstrzygające znaczenie. Teraz, u zarania XXI wieku, wolni
obywatele muszą zdecydować, że ukształtują i wykorzystają możliwości Wieku
Informacji i globalnego społeczeństwa, uruchomią niezmierzony potencjał całego
naszego narodu i, o tym też pamiętajmy, stworzą bardziej doskonalą formę unii (...).
Ameryka wyróżnia się jako kraj, bez którego świat nie może się obejść. Nasza
gospodarka nie ma sobie równych. Umacniajmy więzi rodzinne, budujmy kwitnące
społeczności lokalne, twórzmy lepsze możliwości edukacyjne i czystsze środowisko
naturalne. Nauczyliśmy się rozwiązywać problemy, które niegdyś wydawały się
nierozwiązywalne i coraz groźniejsze, nasze ulice są bezpieczniejsze, rekordowa liczba
naszych współobywateli przeszła z zasiłku do pracy (...)".
Przywódcy Stanów Zjednoczonych nie rezygnowali z przywództwa w świecie i
zapowiedzieli realizację programu globalnego. "Świat - mówił dalej Clinton - nie jest już
podzielony na dwa wrogie obozy. Zamiast tego umacniamy więzi z naszymi
niegdysiejszymi przeciwnikami. Rosnące powiązania handlowe i kulturalne dają nam
szansę poprawienia losu narodów na całym świecie i podniesienia ich na duchu. Po raz
pierwszy w dziejach naszej planety więcej ludzi żyje pod rządami demokracji niż
dyktatury (...)". Prezydent Clinton wzywał do wykorzystania internetu i rozwoju systemu
oświatowego. Dowodził, że w nowej epoce najbardziej cenionym bogactwem stanie się
wykształcenie, że wiedza i potęga Wieku Informacji dostępna będzie nie tylko dla garstki
wybranych, ale "dla każdego dziecka, w każdej klasie i każdej czytelni".
Popularność Clintona wzrosła. W 1997 r., około 60% ankietowanych
Amerykanów uznało, że jego rządy dobrze służą krajowi. Polityka zagraniczna USA
weszła w nową fazę. Stany Zjednoczone kontrolowały ściśle sytuację w Ameryce
Łacińskiej, uznając ten region za swoje naturalne zaplecze gospodarcze i polityczne.
Mocno ograniczyły możliwości rozwojowe Kuby, stosując blokadę ekonomiczną wobec
tego kraju. Zaktywizowały natomiast wspólpracę z Meksykiem i innymi krajami tego
regionu. W toku realizacji NAFTA zacieśniły też współpracę gospodarczą z Kanadą.
Prezydent w dalszym ciągu stawiał na kraje Dalekiego Wschodu, zmierzając do lepszego
ułożenia stosunków z Japonią i Chinami niż z Europą. Prezydent Clinton nadal prowadził
też bardzo ostrożną politykę wobec Rosji, wspierając ekipę Jelcyna i demokratyzację
stosunków w tym kraju. W mniejszym stopniu interesowały go skomplikowane kwestie
Europy Środkowo-Wschodniej.
Demokraci z Clintonem na czele znacznie poprawili stan ekonomiczny USA.
Kończąc swoją drugą kadencję prezydent Clinton pozostawił następcy nadwyżkę
budżetową w wysokości 4,5 biliona dolarów. Połowa tej sumy przechodziła na fundusz
ubezpieczeń społecznych. W najbliższym czasie na emerytury wybierało się kilkadziesiąt
milionów Amerykanów z powojennego wyżu demograficznego. Przeprowadzone w
listopadzie 2000 roku wybory przyniosły niespodziewany wynik. Kandydat demokratów
dotychczasowy wiceprezydent Al Gore zdobył więcej głosów, ale reprezentant
republikanów, syn byłego prezydenta, George W. Bush jr, uzyskał więcej głosów
elektorów. Nie czekając na koniec obliczeń ogłoszono zwycięstwo Busha, który w
styczniu 2001 r. przejął władzę i przystąpił do realizacji polityki nawiązującej do tradycji
Reagana i swego ojca. Zaplanowano wielkie zbrojenia i tworzenie systemu
antyrakietowego budząc sprzeciw nie tylko Rosji i Chin ale równie niektórych
sojuszników w zachodniej Europie. Wzmocniono też zabiegi o utworzenie strefy
wolnego handlu, obejmującego całą Amerykę. Fakt ten również bardzo zaniepokoił
wielu polityków poza amerykańskich. Poprawa sytuacji ekonomicznej zwiększyła
atrakcyjność Stanów Zjednoczonych dla mas bezrobotnych z Ameryki Łacińskiej. W
latach 1990-2000 do USA przybyła nowa fala imigrantów zwiększając odsetek ludności
kolorowej. W 2000 roku Stany Zjednoczone zamieszkiwało 281,4 mln osób, to jest 13%
więcej niż w 1990 r. Odsetek ludności białej spadł z 76 do 69%. Stanowili oni nadal
większość liczącą 211 mln ludzi. Wydatnie zwiększyła się liczba ludności latynoskiej.
Ludność murzyńska liczyła 33,7 mln, a latynoska 35,3 mln. Murzyni czuli się już
zintegrowani z białymi. Natomiast ludność latynoska nie asymilowała się, separując się
od innych grup etnicznych. Szczególnie zróżnicowanym stanem stała się Kalifornia. W
2000 r. biali stanowili tam tylko 47% mieszkańców.

2. Republika Federalna Niemiec

Państwem, które najbardziej skorzystało na przemianach we współczesnym świecie
jest Republika Federalna Niemiec. Wchłonięcie NRD, zwane zjednoczeniem Niemiec,
zamknęło okres klęsk i niepowodzeń spowodowany rozpętaniem przez III Rzeszę wojny
w 1939 r. i klęską tego państwa w 1945 r. RFN musiała jednak zrezygnować z
głoszonego przez wiele lat postulatu powrotu do granic z 1937 r. i uznać granicę na
Odrze i Nysie Łużyckiej. Objęła ona tylko RFN, NRD i Berlin. Powierzchnia państwa
wzrosła z 248 210 km2 w 1989 r. do 356 853 km2 w 1990 r. Liczba ludności wzrosła
odpowiednio z 61 720 do 81 338 tysięcy. Jest to państwo stosunkowo zwarte
narodowościowo, 91,5% mieszkańców stanowi ludność niemiecka. Różne inne grupy
narodowościowe obejmują tylko 8,5% mieszkańców. Pod względem wyznaniowym
dominują dwa wyznania: protestanci liczą 28,9 mln, tj. 36% ogółu, a katolicy 28,1, tj.
35% ogółu. 86% ludności mieszka w miastach. Proces urbanizacji jest więc wysoce
zaawansowany. W ten sposób RFN przekształciła się w największe państwo Europy
Zachodniej. Jest to państwo nowoczesne i uprzemysłowione, państwo bardzo
zmodernizowane. Dominuje ono w Europie i budzi niepokój innych narodów
europejskich.
Sytuacja w RFN była dość skomplikowana. Społeczeństwo RFN stopniowo
wyzwalało się spod wpływów ideologii nacjonalistycznej i zaborczej wobec sąsiadów.
Ustabilizowały się trzy główne partie polityczne, wyrażające dążenia społeczeństwa.
Partie chrześcijańsko-demokratyczne (CDU i CSU) posiadały mniej więcej takie same
wpływy jak socjaldemokracja (SPD). Na czele CDU od 1975 r. stał Helmut Kohl (ur.
1930 r.). Utworzenie koalicji rządzącej zależało od stanowiska małej partii liberalnej
(FDP), która reprezentowała wielki kapitał i w zależności od sytuacji popierała chadecję
bądź socjaldemokrację. Od października 1982 r. trwała koalicja chadecko-liberalna. Na
czele państwa formalnie stał prezydent, wybrany głosami tej koalicji. Do 1994 r. był to
Richard von Weizscker (ur. 1920), a od tego roku Roman Herzog (ur. 1934). Na czele
rządu bez przerwy stał dr Helmut Kohl. Jest on z wykształcenia historykiem i
prawnikiem. Wychował się w duchu katolickim i chrześcijańsko-demokratycznym.
Uznawał doktrynę społeczną Kościoła i realizował tzw. społeczną politykę rynkową.
Przejawiał duży talent polityczny. Nawiązywał do szkoły K. Adenauera, uchodząc za
politycznego wnuka pierwszego kanclerza RFN. Chętnie nawiązywał też do tradycji
żelaznego kanclerza (O. v. Bismarcka), a zamieszanie, spowodowane rozpadem ZSRR,
zręcznie wykorzystał do przyspieszenia procesu zjednoczenia Niemiec. Podobnie jak
Bismarck zorganizował sobie tajny fundusz, z którego nielegalnie wspomagał działalność
swej partii. Fakt ten ujawniono dopiero w 2000 roku. Przeciw zjednoczeniu
występowała zdecydowanie M. Thatcher i mniej zdecydowanie F. Mitterand. Liczyli oni
na veto M. Gorbaczowa. Tymczasem Kohl uzyskał poparcie Stanow Zjednoczonych i
zaprezentował się jako zdecydowany Europejczyk. Dowodził, że zjednoczenie Niemiec
przyspieszy zjednoczenie Europy, że Niemcy staną się filarem zjednoczonej Europy.
Opory Gorbaczowa zostały złamane, ZSRR kupiono olbrzymią pożyczką. M. Thatcher i
F. Mitterand ustąpili wobec nacisku prezydenta G. Busha.
Przy czym M. Thatcher przegrała walkę o pozyskanie Francji do osi
Londyn-Paryż. Francja wybrała sojusz z RFN przeciw Anglii. "Witana tak radośnie
rewolucja wolności, która ogarnęła Wschodnią Europę - pisała M. Thatcher - rodziła
wielkie problemy strategiczne, przede wszystkim w stosunkach Zachodu ze Związkiem
Radzieckim. (Właściwie, to czymże jest teraz Zachód). Ale zdawałam sobie też sprawę,
że niosła zagrożenie dla równowagi sił w Europie, gdzie dominującą pozycję zyskają
zjednoczone Niemcy. Pojawiła się nowa i zupełnie innego rodzaju kwestia o której
należało mówić otwarcie i tak też zrobiłam".
Kohl na pierwszy plan wysunął kwestię podniesienia terenów b. NRD do poziomu
Niemiec Zachodnich. Szacowano, że proces wyrównania poziomów życia, zachodzących
pomiędzy Niemcami Zachodnimi i Wschodnimi, zamknie się kwotą ok. 165 mld marek.
Tymczasem do 1996 r. na ten cel wydano już 1 bilion marek. Mimo to różnic tych nie
zniwelowano. Występują one nadal, bulwersując opinię publiczną po obu stronach
dawnej granicy wewnątrzniemieckiej.
21 VI 1991 r. parlament niemiecki podjął uchwałę (337 głosów za, 320 przeciw) o
przeniesieniu stolicy państwa z prowincjonalnego Bonn do Berlina. W związku z tym
podjęto olbrzymie prace, zmierzające do przywrócenia komunikacji pomiędzy
poszczególnymi częściami miasta, zabudowy jego centrum, budowy gmachów
rządowych i reprezentacyjnych, budowy centrum kulturalnego itp. Prace rozpoczęto od
rozbiórki muru, oddzielającego obie części miasta. Liczył on 137 km. W latach
1991-1995 w Berlinie przeprowadzono inwestycje na ogólną sumę 134,5 mld marek.
Szacowano, że realizacja całego planu scalenia i rekonstrukcji miasta zamknie się kwotą
300 mld marek. Stworzenie w Berlinie wielkiego ośrodka nauki i kultury pozwoliło
zwiększyć oddziaływanie RFN na Europę Wschodnią, a szczególnie na Czechy, Polskę i
Węgry. Mimo przekształcenia Berlina w największy plac budowy współczesnej Europy,
w mieście nadal występowało silne bezrobocie.
W czasie dyskusji na temat zjednoczenia zapowiadano wprowadzenie w życie
nowej konstytucji zjednoczonych Niemiec i nowej nazwy państwa. Po zjednoczeniu od
zamiaru tego odstąpiono. Ludność NRD uzyskała obywatelstwo RFN i formalnie biorąc
stała się równoprawną wobec pierwotnych obywateli RFN. Faktycznie jednak zarabiała
mniej i czuła się niedowartościowana. Szybko uznano, że NRD była państwem
przestępczym i wszyscy ci, którzy mieli coś wspólnego z jej aparatem państwowym, a
szczególnie ze służbą bezpieczeństwa (STASI), byli podejrzani. Podjęto szeroko
zakrojony proces dekomunizacji i lustracji byłych obywateli NRD. W czerwcu 1990 r.
powołano do życia specjalną komisję ds. archiwum STASI pod przewodnictwem pastora
Joachima Gaucka. Następnie utworzono Urząd Gaucka, który w styczniu 1992 r. przejął
kontrolę nad archiwum i przystąpił do udostępniania jego akt zainteresowanym osobom.
W 1993 r. zatrudniał on już 3500 osób. Udostępnienie akt STASI doprowadziło do
wielu tragedii. Okazało się, że agentami tej instytucji było wiele ogólnie szanowanych
osób, że donosy pisali na siebie małżonkowie, że współpracownikami STASI było wielu
pastorów i ludzi uchodzących za opozycjonistów. "Urzędowe egzorcyzmy - jak proces
ten określiła Tina Rosenberg - doprowadziły do licznych rozwodów i załamań
nerwowych wielu ludzi". Lustracja objęła wielu ludzi uczciwych, pozostawiając poza jej
działaniem wielu faktycznych reprezentantów reżimu. Przystąpiono do tzw.
przezwyciężania przeszłości i przepracowania przeszłości. W toku lustracji z wyższych
uczelni usunięto nie tylko agentów STASI, ale również byłych członków SED i
związków zawodowych. "Lustracja - pisze Tina Rosenberg - zwichnęła karierę kilku
wschodnioniemieckim wysoko postawionym politykom, nie wyłączając Lothara de
Maiziere'a, chrześcijańskiego demokraty, który od kwietnia 1990 r. do zjednoczenia byl
premierem Niemiec Wschodnich. Dwa miesiące po zjednoczeniu Urząd Gaucka znalazł
informacje, że de Maiziere, wówczas już minister bez teki w rządzie kanclerza Kohla, był
przez osiem lat agentem STASI o pseudonimie "Czarny". De Maiziere złożył rezygnację
tłumacząc, że kontaktował się ze STASI tylko jako adwokat".
Lustracja objęła wielu ludzi i spowodowała wielkie zamieszanie oraz doprowadziła
do poważnego rozgoryczenia także wśród byłych opozycjonistów NRD. Obywatele
zjednoczonych Niemiec zaczęli się sami nazywać Ossi i Wessi. Ci ze wschodu uznali się
za pokrzywdzonych i niedowartościowanych, za gorszych. Tych zachodnich uznali za
wygranych i generalnie znajdujących się w lepszej sytuacji. Ostra krytyka systemu
panującego w b. NRD spowodowała, iż część byłych obywateli tego państwa
zjednoczenie uznała za błąd polityczny. Byli członkowie rządzącej w NRD partii (SED)
utworzyli nową Partię Demokratycznego Socjalizmu (PDS). Odpowiedzią na silny
proces dekomunizacji stała się nowa opozycja, krytycznie odnosząca się do systemu
panującego w RFN. PDS uzyskała znaczne wpływy w Berlinie i krajach wschodnich
Niemiec. Obok niej duże wpływy uzyskał ruch zielonych lub ochrony środowiska.
Zjednoczenie Niemiec oraz modernizacja stosunków w RFN spowodowały
poważne zmiany w nastrojach, sposobie myślenia i nawykach poszczególnych ludzi.
Poważnie spadły wpływy i znaczenie kościołów i wyznań. Wielu mieszkańców tego
państwa deklaruje wystąpienie z kościoła. W latach 1991-1996 uczyniło to około 3,5 mln
ludzi. W Berlinie Zachodnim na lekcje religii uczęszczało 45%, a w Berlinie Wschodnim
tylko 4,6% uczniów. Na terenie b. NRD na 10 urodzonych dzieci do chrztu zgłaszano
zaledwie 2. Przeprowadzone w 1996 r. badania opinii publicznej Instytutu Emmid
wykazały, że w 1968 r. około 68% mieszkańców RFN deklarowało wiarę w Boga, w
1992 r. tylko 50%, a 1996 r. już tylko 45%. Społeczeństwo stopniowo stawało się coraz
bardziej laickie. Kościoły nie wywierały wpływu na państwo.
Wraz z tym procesem pojawiło się zjawisko rozpadu więzi rodzinnych i rodziny w
ogóle. Coraz więcej młodych ludzi nie zawierało tradycyjnych związków małżeńskich,
lecz żyło w związkach nieformalnych. W 1996 r. Kościół ewangelicki uznał małżeństwa
gejowskie (mężczyzny z mężczyzną) i lesbijskie (kobiety z kobietą). Rodziło się coraz
mniej dzieci. W 1997 r. przeciętna długość życia niemieckiego mężczyzny wydłużyła się
do 73, a kobiety do 79 lat. Gwałtownie spadł przyrost naturalny. Społeczeństwo
niemieckie starzeje się, 15% obywateli RFN stanowili emeryci powyżej 65 roku życia.
Rząd RFN podejmował starania o ściągnięcie ludzi z innych krajów Europy lub nawet z
innych kontynentów. Przyjmowano Polaków, Greków, Kurdów. Mniejszości te
zapewniają przyrost naturalny ludności.
Gospodarka zjednoczonych Niemiec uległa tzw. przegrzaniu i stopniowo zaczęła
zwalniać swoje obroty. Kryzys przejawił się najpierw w górnictwie węglowym i w
budownictwie, a następnie objął pozostałe dziedziny gospodarki. Coraz bardziej dawały
o sobie znać negatywne skutki biurokratyzacji stosunków. W 1996 r. liczba urzędników
wzrosła do 6,5 mln. Stanowi to 19% ogółu zatrudnionych, a wraz z rodzinami 25%
ludności. Jeśli w 1970 r. na ludzi zatrudnionych w instytucjach państwowych
przeznaczano w budżecie 61,5 mld DM, to w 1995 r. już 350 mld DM. Rosła też
opiekuńcza funkcja państwa, działającego zgodnie z modelem społecznej gospodarki
rynkowej. Pomoc państwa realizowana była z 36 źródeł, oparta na 157 różnych
przesłankach. Stagnacja spowodowała zahamowanie inwestycji i ucieczkę kapitału za
granicę. Produkt Krajowy Brutto RFN w 1994 r. wzrósł o 3%, w 1995 r. o 2% i w 1996
r. o 1,4%. Liczba bezrobotnych w 1997 r. osiągnęła stan 4,7 mln osób, tj. 12,2%. Rząd
podjął kroki zmierzające do ograniczenia świadczeń socjalnych i zmniejszenia
opiekuńczej funkcji państwa celem zaktywizowania inwestycji i handlu zagranicznego.
Przystąpiono też do likwidacji nierentownych zakładów pracy i restrukturyzacji
gospodarki. Zamykano przede wszystkim kopalnie węgla w Zagłębiu Ruhry i Zagłębiu
Saary. Spadek cen na ropę naftową spowodował nierentowność wydobycia węgla i
odstąpienie od rozwoju tego przemysłu. W 1957 r, w Zagłębiu Ruhry czynnych było
wiele kopalń. 542 tys. górników wydobywało 123 mln ton węgla. Walczono wówczas o
zwiększenie wydobycia węgla. W ostatnich latach do każdej wydobytej tony węgla
musiano jednak dopłacać 200 marek z kasy państwowej. Wydobycie przestało się
opłacać. W 1987 r. w Zagłębiu Ruhry nadal pracowało 142 tys. górników, a w 1996 r.
tylko 60 tys. W Zagłębiu Saary zostały tylko 4 kopalnie, zatrudniające 15 tys. ludzi. W
1997 r. zapowiedziano likwidację kolejnych kopalń.
Fakty te spowodowały gwałtowny wzrost niezadowolenia ludności. Liczba
bezrobotnych stale rosła, a świadczenia państwowe kurczyły się. W tej sytuacji kanclerz
Kohl w czasie kolejnego zjazdu swej partii w październiku 1996 r. zapowiedział
zmniejszenie liczby bezrobotnych do roku 2000 o połowę, tj. z 4 do 2 mln.
Zapowiedziano też obniżenie podatków od 1998 r. i aktywizację handlu zagranicznego.
Kontynuowano prace nad zmniejszeniem dystansu występującego pomiędzy b. NRD i b.
RFN.
Przywódcy RFN po zjednoczeniu podjęli też kroki celem znormalizowania
stosunków z sąsiadami. Z Polską już 14 XI 1990 r. podpisano układ graniczny, a 17 VI
1991 r. traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Niemcy uznały granicę na
Odrze i Nysie Łużyckiej za ostateczną i podjęli z Polską współpracę, wspierając jej
aspiracje do udziału w Zjednoczonej Europie i NATO. Część Niemców liczyła jeszcze na
możliwość zwrotu majątków skonfiskowanych w czasie przesiedleń w latach 1945-1949.
Rząd RFN starań tych jednak nie popierał.
Gorzej przedstawiała się sprawa na styku niemiecko-czeskim. Niemcy wysiedleni z
Sudetów żądali przeprosin i zwrotu majątku. Przez wiele lat obie strony nie mogły dojść
do porozumienia w tej kwestii. Dopiero 20 XII 1996 r. parafowano deklarację
niemiecko-czeską o pojednaniu. Budziła ona wiele emocji po obu stronach granicy.
Mimo protestów podpisano ją w Pradze 21 I 1997 r.
Wiosną 1997 r. w Niemczech notowano 4,7 mln bezrobotnych. Kanclerz Kohl
stracił popularność. Jednocześnie jednak opozycyjna SPD nie wyłoniła własnego lidera,
który mógłby wygrać wybory. W październiku 1997 r. przeprowadzono wybory w
Hamburgu. SPD odnotowała znaczne straty. Była to bardzo zła prognoza na zbliżające
się w 1998 r. wybory do parlamentu. W tej sytuacji w czasie kolejnego zjazdu CDU w
październiku 1997 r. Helmut Kohl ogłosił, iż zamierza ponownie ubiegać się o fotel
kanclerza RFN, a zebrani na zjeździe przywódcy tej partii kandydaturę tę poparli.
Socjaldemokraci w kwietniu 1998 r. wysunęli premiera Dolnej Saksonii, G. Schrdera,
na stanowisko kanclerza Niemiec. Natomiast sukcesy odnotowała Partia Zielonych, ale
nie była jeszcze na tyle silna, by mogła zadecydować o losach państwa. RFN przeżywała
stagnację gospodarczą i polityczną. Jej przywódcy szukali dróg wyjścia z tej sytuacji.
Pojawiły się nowe publikacje o sytuacji wewnętrznej państwa. Wyrażano w nich obawy,
co do dalszych losów republiki.
Mimo kryzysu RFN brała aktywny udział w kształtowaniu nowego układu sił na
forum międzynarodowym. Należała do grupy 7 najbogatszych państw świata, brała
udział w pracach Wspólnot Europejskich Rady Europy i w działalności NATO, udzielała
pożyczek państwom ubiegającym się o nie, aspiruje do przywództwa w Europie i do
zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.


3. Anglia, Francja i Włochy

Przemiany polityczne lat 1989-1991 nie wywarły większego wpływu na sytuację
głównych państw kapitalistycznych Europy. Każde z nich przeżywało poważne trudności
gospodarcze i polityczne. Załamanie ZSRR problemy te raczej pogłębiło, a nie
złagodziło. Rozpad ZSRR wielu polityków bardzo zaskoczył. Dążyli oni do osłabienia,
ale nie likwidacji tego państwa. Likwidacja ZSRR spowodowała wiele problemów natury
politycznej. Szczególna sytuacja powstała na skutek zjednoczenia Niemiec, które
wysunęły się na pierwsze miejsce wśród europejskich sojuszników USA. Pozycja Anglii,
Francji i Włoch wyraźnie się pomniejszyła. Dlatego też niektórzy z przywódców tych
państw hamowali proces jednoczenia Niemiec. Szczególną rolę w tym względzie spełniła
premier Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, Margaret
Thatcher (ur. 1925). Państwo liczyło 57,7 mln mieszkańców, w tym 80% Anglików,
10% Szkotów, 4% Irlandczyków, 2% Walijczyków, 1% Hindusów i 3% innych osób.
Liczbę cudzoziemców szacowano na 2,6 mln. Pod względem wyznaniowym ludność ta
dzieliła się na anglikanów (56,9%), inne wyznania ewangelickie (15,0%), katolików
(13,1%), muzułmanów (1,4%) oraz hinduistów, sikhów, wyznawców judaizmu (po 300
tys.). 89% ludności mieszkało w miastach. Anglia traciła kolonie i dawne znaczenie w
świecie. Przystąpiła do Unii Europejskiej i NATO licząc, że w organizacjach tych odegra
przywódczą rolę. Tymczasem jednoczenie Niemiec zachwiało te nadzieje, dlatego też M.
Thatcher występowała najbardziej konsekwentnie przeciw zjednoczeniu. Wielka Brytania
stała wobec wielu trudnych do rozwiązania problemów. Fakt ten spowodował
zamieszanie w łonie Partii Konserwatywnej. Część przywódców wystąpiła przeciw M.
Thatcher i doprowadziła do tego, że 22 XI 1990 r. ustąpiła ona tak ze stanowiska
przywódcy partii, jak i szefa rządu. Jej miejsce zajął wsparty przez nią John Major (ur.
1943). Zajmował on sceptyczne stanowisko wobec udziału Anglii w Unii Europejskiej.
Major złagodził twardy kurs monetarny Thatcher, podjął rokowania w sprawie
załagodzenia konfliktu w Irlandii Północnej oraz kontynuował współpracę z USA.
Konserwatyści ponownie wygrali wybory w 1992 r. i nieco wzmocnili swą pozycję
wewnętrzną. W dalszym ciągu sytuacja była jednak trudna. Wpływy konkurencyjnej
Partii Pracy rosły. Po śmierci J. Smitha w 1994 r. przewodniczącym partii został
adwokat Antony Blair (ur. 1953). Był to człowiek młody i bardzo dynamiczny. Zdołał on
znacznie zaktywizować laburzystów i umocnić ich wpływy.
Kościół anglikański przeżywał wielki kryzys. 22 II 1994 r. synod generalny
Kościoła zaaprobował dopuszczenie kobiet do stanu kapłańskiego. Fakt ten spowodował
wystąpienie z Kościoła wielu wiernych, a nawet pastorów. W ciągu kilku miesięcy
Kościół opuściło 139 duchownych z biskupem Londynu, Grahamem Leonardem, na
czele. Wiele namiętności wywołała zgoda na zawieranie małżeństw pomiędzy
przedstawicielami tej samej płci (związki homoseksualistów) i aborcja oraz
podtrzymywany nadal konflikt w Irlandii Północnej. Od 1967 r. w Anglii obowiązuje
ustawa zezwalająca na aborcję. Na jej podstawie dokonano wiele zabiegów usunięcia
ciąży. W 1990 r. liczbę aborcji szacowano na 200 tys. Powstał silny ruch antyaborcyjny.
W 1970 r. powstała organizacja pod nazwą "Życie". W 1979 r. ruch ten uzyskał silne
wsparcie Kościoła katolickiego. W 1996 r. przekształcono go w "Sojusz w obronie
życia". Problem podzielił społeczeństwo. W 1996 r. liczba dokonanych zabiegów
usunięcia ciąży spadła do 170 tys.
Duży niepokój wywołała tzw. choroba wściekłych krów. W niektórych kręgach
społeczeństwa powstała panika. Rolnicy zostali zmuszeni do pozbycia się wielu stad
bydła. Powstał spór z Unią Europejską na tle odszkodowań za straty spowodowane
wybiciem bydła.
Niezwykle kontrowersyjna była nadal kwestia irlandzka. W latach 1969-1994
zamachy IRA spowodowały śmierć 3200 ludzi. Terror hamował wiele inicjatyw
politycznych. W 1993 r. podjęto rokowania, które w 1994 r. doprowadziły do
zawieszenia broni. Jednak w 1996 r. IRA wznowiła działalność terrorystyczną. Fakt ten
ponownie spowodował znaczne zaniepokojenie opinii publicznej. Od lat na czoło sporów
wewnętrznych w Anglii wysuwa się jednak stosunek do integracji europejskiej. Niemcy
dążyły do pełnej integracji, podczas gdy Anglicy byli za zachowaniem samodzielności i
ograniczonej współpracy. Rzecznikami zacieśnienia współpracy z Europą byli przywódcy
Partii Konserwatywnej skupieni wokół Michaela Haseltine'a, który już w 1990 r.
doprowadził do ustąpienia M. Thatcher. Rzecznikami rozluźnienia współpracy byli
zwolennicy Majora. Spór ten osłabił partię. W 1996 r. konserwatyści utracili przewagę w
parlamencie i musieli wyrazić zgodę na przeprowadzenie nowych wyborów. Tymczasem
sondaże opinii publicznej wskazywały, iż konkurencyjna Partia Pracy uzyskała przewagę
około 20 punktów nad konserwatystami. Rosła popularność A. Blaira, który
zapowiedział podjęcie oficjalnych rozmów z IRA w celu zakończenia wojny domowej w
Irlandii oraz zgodę na wprowadzenie autonomii w Walii i Szkocji. Poparł on dążenia
reformatorskie, zyskując znaczne poparcie opinii publicznej w całym królestwie, a
zwłaszcza w Walii i w Szkocji. W tej sytuacji 1 V 1997 r. Partia Pracy uzyskała 44%
oddanych głosów i 419 mandatów w parlamencie, podczas gdy rządząca dotąd Partia
Konserwatywna 31% głosów i 168 mandatów, a Liberalni Demokraci 17% głosów i 46
mandatów. W ten sposób laburzyści po 18-letniej przerwie powrócili do władzy. Wielka
Brytania stanęła wobec wielkich zmian. Zgodnie z zapowiedziami, rząd Tony Blaira
podjął oficjalne rozmowy z przywódcami IRA oraz przygotowania do wprowadzenia
autonomii w Walii i Szkocji. We wrześniu 1997 r. w Szkocji przeprowadzono
referendum. Większość głosujących opowiedziała się za autonomią. W 1997 r. upłynął
też termin dzierżawy Hongkongu, który powrócił do Chin. Opinią publiczną Anglii i
świata wstrząsnęła śmierć księżny Diany w wypadku samochodowym w Paryżu (30 VIII
1997 r.). Pełnej uroku 36-letniej tragicznie zmarłej kobiecie poświęcono wiele uwagi,
uznając ją za swego rodzaju symbol walki o samodzielność i nowoczesność.
W końcu października tegoż roku wybory prezydenckie w Irlandii wygrała
46-letnia dr Mary Mc Aleese. Przed nią stanowisko to zajmowała również kobieta - dr
Mary Robinson, która zrezygnowała z ponownego ubiegania się o ten urząd, by objąć
stanowisko Komisarza ONZ do Spraw Praw Człowieka.
We Francji sytuacja była jeszcze mniej ustabilizowana. Państwo to miało około
57,3 mln mieszkańców i bardziej zwarty charakter narodowy. Obcokrajowców było
około 3,6 mln, co stanowiło 6,3% ogółu mieszkańców (w tym 60% Europejczyków,
35% Afrykańczyków i 3,5% Azjatów). 80% mieszkańców Francji stanowili katolicy.
Wielu z nich miało jednak bardzo ambiwalentny stosunek do religii. Sytuacja
ekonomiczna Francji była bardzo trudna. W 1981 r. wybory na prezydenta wygrał
Francois Marie Maurice Mitterand (1916-1996). Stworzył on silny blok lewicowy z
udziałem socjalistów i komunistów. W pierwszej fazie swych rządów przeprowadził on
pewne reformy społeczne i nieco poprawił sytuację. Jednak w 1984 r. zerwał sojusz z
komunistami. Stopniowo napotykał coraz większy opór partii prawicowych. W toku
jego II kadencji prezydenckiej utracił wpływy. W 1993 r. wybory parlamentarne wygrali
jego przeciwnicy. Powstał rząd Eduarda Balladura (ur. 1929), który blokował posunięcia
prezydenta. Nastąpiło rozdwojenie linii politycznej. O polityce wewnętrznej Francji
decydował rząd, uzależniony od partii prawicowych: Zgromadzenie na Rzecz
Demokratycznej Francji (RPR) i Unia na Rzecz Demokratycznej Francji (UPR).
Ugrupowania te uzyskały 80% mandatów w parlamencie. Pozycja prezydenta była dość
słaba. Niemniej przez dwie kadencje (w sumie przez 14 lat) wywierał on duży wpływ na
politykę państwa. Wpływ ten miał miejsce głównie w polityce zagranicznej. Politykę tę
prezydent dostosował do polityki USA. Szukał też współpracy z RFN. Natomiast w
stosunkach z Wielką Brytanią zachowywał dość samodzielną postawę. Mitterand
dostrzegał niekorzystne dla Francji skutki zjednoczenia Niemiec, ale zjednoczenie uznał
je za rzecz obiektywną i niezależną od Francji i nie podjął sprzeciwu. Nie zajął też
jednoznacznego stanowiska wobec narastającego konfliktu na Bałkanach i kwestii
poszerzenia NATO. Polityka jego miała dość oportunistyczny charakter. Przywódcy
prawicowi krytykowali go za to, że zbyt słabo prezentuje mocarstwowe ambicje Francji.
W wyborach w 1995 r. zwyciężył kandydat kół prawicowych, neogaulista Jacques
Chirac (ur. 1932). W latach 1974-1976 piastował on już stanowisko szefa rządu, w
latach 1977-1995 był merem Paryża i w latach 1986-1988 znów został szefem rządu.
Jest to polityk o dużym doświadczeniu. Startował trzykrotnie w wyborach
prezydenckich. Miał też przemyślany program działania. Nawiązywał do mocarstwowych
tendencji gen. Ch. de Gaule'a. W pierwszej kolejności zarządził nowe próby francuskiej
broni nuklearnej, budząc zaniepokojenie opinii publicznej i sprzeciw USA. Następnie
zażądał zmiany w strukturze dowodzenia NATO, domagając się umocnienia pozycji
Francji. Zaprezentował też nieco inne stanowisko, niż Stany Zjednoczone, wobec Rosji.
Mocarstwowe ambicje Chiraca nie miały jednak pokrycia w rzeczywistości. Francji nie
było stać na samodzielną politykę. Przeżywała ona wielkie trudności ekonomiczne.
Tempo wzrostu Produktu Krajowego Brutto Francji spadło z 4,5% w 1988 r. do 2,2% w
1996 r. Stopa zadłużenia Francji wzrosła z 34,2% PKB w 1982 r. do 57,9% PKB w
1995 r. Stopa inflacji spadła z 13,5% w 1982 r. do 1,8% w 1995 r. Natomiast odsetek
ludzi bez stałego miejsca pracy wzrósł z 8,1% w 1982 r. do 11,6% w 1995 r. Trudna
zima z 1996 r. pogorszyła sytuację ekonomiczną. We Francji miały miejsce wielkie strajki
i demonstracje. Liczba 3 mln bezrobotnych wywierała wielki wpływ na kształtowanie się
nastrojów politycznych. Zapowiedzi rządu o zaktywizowaniu gospodarki i zmniejszeniu
bezrobocia nie sprawdziły się. Podjęto natomiast akcję prywatyzacji wielkich zakładów
pracy. W tej sytuacji szczególną rolę polityczną spełniali obcokrajowcy, a zwłaszcza ci,
którzy przebywali we Francji nielegalnie. Na 4 mln obcokrajowców około 500 tys.
pracowało na czarno. Stanowili oni element pogarszający sytuację na rynku pracy. We
Francji narastały nastroje nacjonalistyczne i rasistowskie. Nastroje te doprowadziły do
powstania ruchu nacjonalistycznego, który reprezentował Front Narodowy Jeana Marii
Le Pena (ur. 1928). Organizaję założono w 1972 r. Żądała ona ograniczenia napływu
obcokrajowców i umocnienia pozycji Francji na forum międzynarodowym. Le Pen
uzyskał znaczną popularność i wpływy. W czasie wyborów prezydenckich w 1995 r.
zgłosił własną kandydaturę i w I turze głosowania uzyskał 15% oddanych głosów. W
parę miesięcy później w czasie wyborów do ciał komunalnych FN uzyskał 16% głosów i
zdobył wpływy we władzach komunalnych kilku dużych miast. Sukces ten powtórzył w
styczniu w 1997 r. Sondaże opinii publicznej dawały mu 30% wpływów.
Jeszcze za czasów prezydentury Mitteranda 6 V 1994 r. dokonano otwarcia tunelu
pod kanałem La Manche, ożywiając kontakty z Anglią i podtrzymując współpracę z tym
krajem. Chirac zapowiedział ożywienie gospodarcze i wzmocnienie pozycji Francji na
forum międzynarodowym. Zapowiedzi te pozostają nadal w sferze planów. W styczniu
1997 r. liczba bezrobotnych we Francji uległa zwiększeniu do 13,6%. Bezrobocie stało
się zjawiskiem chronicznym, nie tylko zresztą w tym kraju.
Bardzo dramatyczny obrót przyjęły wydarzenia we Włoszech. Państwo to miało
56,7 mln mieszkańców i dość jednorodny charakter narodowy. 94% ludności stanowili
Włosi. Pod względem wyznaniowym 84% ludności to katolicy. Ludność miast
obejmowała 70% mieszkańców państwa. Około 30 mln Włochów przebywało na
emigracji, głównie w Stanach Zjednoczonych. Wywierali oni duży wpływ na sytuację
Włoch. Państwo rozwijało się bardzo nierównomiernie. Włochy Północne są
uprzemysłowione i zmodernizowane, natomiast Włochy Południowe pozostały
niedoinwestowane i gospodarczo zacofane. Państwo dzieliło się na niezależne regiony.
Występowały w nich znaczne różnice w poziomie życia i mentalności mieszkańców.
Wielką rolę odgrywała korupcja, która przeniknęła do wszystkich partii politycznych,
szczególnie silnie owładnęła ona jednak partiami rządzącymi do 1990 r., tj. partią
chadecką i socjalistyczną. Partie te w latach dziewięćdziesiątych poddano ostrej krytyce.
Doprowadziła ona do ich rozpadu. Przekształceniu uległa też silna w latach ubiegłych
partia komunistyczna. W lutym 1991 r. wyłoniła się z niej zreformowana silna
Demokratyczna Partia Lewicy (DPL) oraz mniej wpływowa Partia Odnowy Komunizmu.
Prezydentem Włoch został przedstawiciel chadecji, prawnik Oscaro Luigi Scalfaro (ur.
1918). W 1992 r. zreformował prawo wyborcze licząc, że fakt ten spowoduje większą
stabilność polityczną państwa.
W toku ostrych oskarżeń o korupcję i powiązanie polityków z mafiami w marcu
1994 r. przeprowadzono wybory do parlamentu, które przyniosły zwycięstwo prawicy,
skupionej wokół utworzonego przez magnata telewizyjnego Silvio Berlusconiego (1936)
ruchu politycznego pod nazwą Forza Italia (Naprzód Włochy). Berlusconi sformował
rząd oparty na własnym ruchu, w sojuszu z Ligą Północną Umberto Bossiego i innymi
partiami centrum i prawicy. Zapowiadano stabilizację stosunków politycznych i
uzdrowienie sytuacji gospodarczej. Po 10 miesiącach rząd Berlusconiego oskarżono
również o nadużycia i powiązanie z mafią. W grudniu 1994 r. wystąpili z niego
przedstawiciele Ligi Północnej i rząd stracił większość w parlamencie. W tej sytuacji
prezydent Scalfaro powołał rząd fachowców z Dini Lamberti na czele. Rząd ten
przetrwał jednak również zaledwie rok. Próba powołania nowego rządu nie powiodła
się. W parlamencie nie można było wyłonić większości ani centroprawicy, ani
centrolewicy. W związku z tym prezydent rozwiązał parlament na 3 lata przed upływem
jego kadencji i zarządził nowe wybory na 21 IV 1995 r. Powstały dwa zwalczające się
bloki polityczne: centroprawicowy - Biegun Wolności i centrolewicowy - Drzewo
Oliwne (Wolności). Liderem pierwszego z nich był Berlusconi, a drugiego - zwolennik
lewicy chrześcijańsko-demokratycznej, profesor Romano Prodi (ur. 1939). Nieznaczną
większość uzyskali zwolennicy Drzewa Wolności. Znaczny sukces odnieśli
postkomuniści, skupieni w Demokratycznej Partii Lewicy z Massimo D'Alema na czele i
neokomuniści (Partia Komunistycznego Odrodzenia) z Fausto Bertinotti. Sforza Italia
Berlusconiego uzyskała 20,6% oddanych głosów i zachowała wpływy z 1994 r. Rząd
utworzył jednak Romano Prodi. Był on w bardzo trudnej sytuacji, gdyż nie dysponował
wielką przewagą w parlamencie.
Włochy przeżywały nadal wielkie skandale na tle wykrywania coraz to nowych afer
korupcyjnych i mafijnych; przeżywały stagnację gospodarczą. W 1992 r. PKB osiągnął
wzrost zaledwie 2,4%. Inflacja wynosiła 9,1%, a stopa bezrobocia osiągnęła stan 10,2%.
W latach 1992-1996 podjęto śledztwo w sprawie oskarżeń o korupcję wobec 4 tys.
osób. Znajdowali się wśród nich najwybitniejsi przedstawiciele życia politycznego.
Wielokrotny b. premier, wybitny przywódca chadecji, Giulio Andreotti (ur. 1919),
najpierw został oskarżony o korupcję, a następnie o współpracę z mafią. Do 1996 r. 226
wybitnych polityków już skazano, a wobec 680 toczyły się procesy. Śledztwo trwało
często bardzo długo; przeprowadzić dowody winy było trudno. Andreotti schronił się za
granicą i do procesu nie mogło dojść. Zarzucano mu współpracę z neapolitańską
camorrą. Obok niej działa sycylijska mafia i kalabryjska ndrangheta. Mafie stosują ostre
kary za złamanie tajności ich poczynań i ujawnianie przestępstw, do kary śmierci
włącznie. Mimo to w latach 1992-1996 1172 członków złamało zasadę omerta
(milczenia) korzystając z opieki państwa.
W latach 1992-1996 powstawało też wiele problemów na tle ruchów regionalnych
i odśrodkowych. W latach osiemdziesiątych we Włoszech Północnych powstały różne
organizacje regionalne, podkreślające odrębność od innych części państwa. W 1991 r.
organizacje te zjednoczyły się i utworzyły Ligę Północną, z Umberto Bossim na czele.
Dowodził on, że pracowici i bogaci Włosi z Północy są wykorzystywani przez leniwych i
biednych Włochów z Południa. Północne regiony Włoch nad rzeką Pad zamieszkiwało
26 mln ludzi, którzy wypracowywali 3/4 dochodu narodowego państwa, podczas gdy
mieszkańcy innych regionów, licząc 32,2 mln osób, wypracowują zaledwie 1/4 dochodu
narodowego. Bossi wysuwał postulat oderwania tych bogatszych regionów i
usamodzielnienia ich. Bezrobocie na Północy nie przekracza 5%, a na Południu sięga
20% świata pracy. Nie chcieli oni więcej dopłacać do swych niezbyt zaradnych braci z
Południa. Podjęto idee przeprowadzenia reformy systemu państwowego, zapowiadające
przekształcenie Włoch w federację, składającą się z trzech republik (północna, środkowa
i południowa) oraz 5 regionów (Sycylia, Sardynia, Dolina Aosty, Frentino-Alto-Adige i
Friuli-Wenecja Giulia).
Wobec tego, że dyskusje przedłużały się nie prowadząc do rozstrzygnięcia kwestii,
Umberto Bossi postanowił na własną rękę podjąć próbę oderwania od reszty kraju
północnych Włoch, nazywanych przez jego ruch Padanią. Plan ten zapowiedział w
grudniu 1995 r. W marcu 1996 r. na zjeździe Ligi Północnej w Pontida uchwalono
odrębną konstytucję Padanii i powołano coś w rodzaju własnego sejmu. W wyborach z
21 IV 1996 r. Liga Północna występowała poza głównymi blokami politycznymi i
uzyskała 10% głosów w skali całego państwa i około 30% w Lombardii. Bossi powołał
rząd Padanii, utworzył Gwardię Narodową oraz Komitet Wyzwolenia Padanii. 15 IX
1996 r. zorganizował w Wenecji uroczystość proklamowania Padanii. Do udziału w niej
zaproszono przedstawicieli ruchów separatystycznych z Górnej Adygi, Walonii w Belgii,
Katalonii, Sardynii. W czasie uroczystości odczytano uroczystą Deklarację
Niepodległości Padanii.
Ruch separatystyczny Bossiego nie znalazł uznania i poparcia większości
społeczeństwa, nawet w północnych Włoszech. Badania opinii publicznej wskazały, że za
oderwaniem Padanii opowiada się zaledwie 7% mieszkańców Włoch, a więc mniej niźli
w czasie wyborów głosowało na Ligę Północną. Poczynania Bossiego zostały
skrytykowane przez przywódców większości wielkich partii politycznych Włoch i
prezydenta Scalfaro.
Argumentacja Ligi Północnej przekonywała jednak wielu mieszkańców Lombardii,
którzy nie chcieli odpowiadać za dług państwowy Włoch, wynoszący 120% PKB.

4. Ewolucja sytuacji w Rosji

Na skutek rozpadu ZSRR szczególnego znaczenia nabrała Republika Federacyjna
Rosji. Objęła ona obszar 17 075 400 km2, zamieszkany przez 147,4 mln ludności, z
czego 120 mln (82,6%) stanowili Rosjanie, a resztę około 100 innych narodowości.
Federacja składa się z 21 republik, 10 okręgów autonomicznych, 6 regionów i 49
obwodów. Około 25 mln Rosjan znalazło się poza granicami Federacji. Większość
Rosjan jest wyznania prawosławnego, w Rosji jest jednak wielu wyznawców islamu,
trochę katolików i zwolenników innych wyznań. Transformacja ustrojowa z lat
1990-1991 spowodowała powstanie wielu partii politycznych, od anarchistów
poczynając, a na konserwatystach kończąc. Szczególne wpływy uzyskały partie liberalne
i demokratyczne. Znaczne wpływy posiadali nadal komuniści rozbici na kilka
konkurujących ze sobą partii. Bardzo modne stały się różne sekty i okultyzm. Tendencje,
występujące w krajach kapitalistycznych w latach siedemdziesiątych, dotarły do Rosji i
zdobyły tam znaczne wpływy.
Rosja przeżywała jednak przede wszystkim wielki kryzys ekonomiczny. Stare
struktury ekonomiczne rozpadły się, a nowe dopiero się tworzyły. W rolnictwie panował
zupełny chaos. Proces prywatyzacji hamował brak kapitału i ludzi przygotowanych do
samodzielnej gospodarki. Kołchozy stopniowo się rozpadały, przekształcając w
gospodarstwa indywidualne. Dekretem Jelcyna z 1992 r. 12 mln Rosjan otrzymało prawo
przejęcia ziemi Sowchozów (PGR). Skorzystało z tego tylko niewielu. Ziemia leżała
odłogiem. Produkcja zbóż spadła z 104 mln ton w 1990 r. do 52 mln ton w 1994 r.
Drastycznie zmiejszyła się hodowla. Wielki kryzys przeżywał przemysł obronny. Do
1990 r. był on wysoko dotowany, całkowicie niezależny od rynku. W nowych warunkach
utracił subwencje państwowe, ale nie uzyskał dopływu finansów z innych źródeł.
Wysoko kwalifikowani pracownicy tego przemysłu miesiącami nie otrzymywali poborów
i uciekali do innych zakładów pracy. Kryzys przeżywało górnictwo węglowe i rud metali.
Do 1990 r. w 21 okręgach przemysłowych czynnych było 258 kopalń węgla, które
zatrudniały 650 tys. wysoko kwalifikowanych i dobrze płatnych ludzi. Wydobywano 300
mln ton węgla rocznie. Pracowało 69 kopalń odkrywkowych. Około 55% energii
elektryczne uzyskiwano z węgla. Tymczasem w całym świecie przemysł węglowy stał się
nierentowny i stopniowo go likwidowano. Rząd Rosji nie miał pieniędzy ani na
likwidację kopalń, ani na wypłacanie pracującym ich poborów. W 1993 r. zaczęły się
masowe strajki górników, żądających wypłaty zaległych od miesięcy poborów.
Likwidacja jednej kopalni kosztowała 80-120 mld rubli. Mimo to w latach 1993-1996
zamknięto 50 kopalń i zwolniono 260 tys. ludzi. Wydobycie węgla spadło do 260 mln
ton rocznie.
Kryzys dotknął także inne gałęzie produkcji i stopniowo objął całą gospodarkę. Do
1986 r. wielką rolę w finansach rosyjskich pełniły dochody z przemysłu alkoholowego.
W okresie tym 1/3 budżetu państwa pochodziła z przemysłu spirytusowego. Państwo
miało monopol na alkohol. Gorbaczow krytykował ten stan rzeczy i wprowadził
ograniczenia spożycia alkoholu. Spowodowało to rozwój nielegalnej produkcji alkoholu
i wzrost nielegalnego handlu. Jelcyn przywrócił monopol spirytusowy, ale ludzie
przywykli do samogonu. Spożycie alkoholu rosło, ale państwo nie miało z tego żadnego
dochodu. Szacowano, iż w 1996 r. tylko 2% budżetu państwa pochodziło z monopolu
spirytusowego. Rozwijał się też tzw. czarny rynek na różne przetwory przemysłowe.
Powstawały gangi i organizacje przestępcze, a nawet mafia. W Rosji na szeroką skalę
kwitła korupcja. Obejmowała ona urzędników wysokiego szczebla i generalicję.
Gwałtownie rosła inflacja. Jeśli w latach 1985-1991 wynosiła ona 13,6%, to w 1992 r.
już 1090%, w 1993 r. 911,3%, w 1994 r. 131%, w 1995 r. 22%. W 1996 r. za jednego
dolara płacono około 5 tys. rubli. Produkt Krajowy Brutto spadł o 43,3%, a zadłużenie
państwa doszło do 16 mld dolarów.
Trudna sytuacja ekonomiczna spowodowała kryzys demograficzny. Nastąpił
spadek liczby urodzeń, wzrost śmiertelności niemowląt i nadumieralność mężczyzn.
Śmiertelność niemowląt doszła do 2,0%, a dzieci do 2,5%. Średnia długość życia
obniżyła się do 69 lat, przy czym dla mężczyzn do 64, a kobiet do 75 lat. Jednocześnie
do Rosji wracali ludzie z innych republik. Liczba powracających doszła do 2 mln. W
sumie liczba mieszkańców państwa utrzymała się na równym poziomie.
Wspomniany wyżej kryzys spowodował obniżenie prestiżu Rosji na forum
międzynarodowym. Prestiż ten utrzymywał się jeszcze ze względu na to, że Rosja
zachowała status mocarstwa atomowego i miejsce stałego członka Rady Bezpieczeństwa
ONZ. Pozycja militarna Rosji jednak poważnie obniżyła się. Likwidowano przemysł
zbrojeniowy i ograniczano badania kosmosu. Armia rosyjska była coraz gorzej uzbrojona
i źle opłacana. Oficerowie zajmowali się spekulacją i czarnym handlem. W wojsku
panowała korupcja. Armia kompromitowała się. Liczyła 2,5 mln ludzi, ale nie starczało
jej pieniędzy na żołd i wyposażenie dla nich. Planowane potrzeby na utrzymanie armii w
1993 r. rząd zaspokoił tylko w 51%, w 1994 r. w 24% i w 1995 r. tylko w 15%.
Fakty te powodowały, iż Rosja spadła z pozycji drugiego mocarstwa po USA na
pozycję znajdującą się daleko za RFN, Anglią i Francją. Rodziło to frustrację nie tylko
wśród generalicji, ale i przeciętnych ludzi.
Jednocześnie Rosja przeżywała proces demokratyzacji stosunków wewnętrznych.
Proces ten rozwijał się powoli i z dużymi oporami. Część polityków wyzyskiwała kryzys
ekonomiczny do krytyki założeń gospodarki rynkowej, jako niewłaściwej dla Rosji.
Wzywano do powrotu do socjalizmu. Ruch komunistyczny zachował znaczne wpływy i
znaczenie. Nawiązywano do tradycji komunizmu i sukcesów wojny ojczyźnianej z lat
1941-1945. Z drugiej strony rodziły się nastroje nacjonalistyczne i faszyzujące. Partie
demokratyczne były słabe i bez większych wpływów. W czerwcu 1991 r. prezydentem
Rosji został Borys Nikołajewicz Jelcyn (ur. 1931); uzyskał on wówczas 57,3% oddanych
głosów. Fakt ten umocnił w nim przeświadczenie o swej popularności i znaczeniu.
Przestał się liczyć z opinią publiczną i zalążkami parlamentu. Reformy ekonomiczne lat
1991-1992 realizował premier Jegor Gajdar. Wobec konfliktu z Radą Najwyższą we
wrześniu 1993 r. Jelcyn postanowił usunąć ją siłą. W październiku 1993 r. wezwał
wojsko, by szturmem zdobyło gmach parlamentu i usunęło opornych posłów. W toku
walk o parlament zginęło około 300, a rany odniosło około 500 osób. Wiceprezydent
Rosji Aleksander Ruckoj i przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Chasbułatow zostali
aresztowani. W ten sposób prezydent wymusił przyjęcie niepopularnych reform.
12 XII 1993 r. przeprowadzono wybory do parlamentu i referendum
konstytucyjne. Wybory przyniosły zwycięstwo przeciwników reform, natomiast
referendum konstytucyjne dało nową konstytucję, która pozwoliła prezydentowi na
podjęcie samodzielnych rządów. Na mocy tej konstytucji prezydent uzyskał prawo
powoływania i odwoływania rządu, rozwiązywania Dumy (parlament), powoływania
szefa banku centralnego, prokuratora generalnego i sędziów Trybunału Konstytucyjnego,
określania linii polityki zagranicznej państwa i jego doktryny wojennej oraz mianowania i
odwoływania dowódców sił zbrojnych i dysponowania bronią nuklearną państwa. Były
to uprawnienia niemal dyktatorskie. Były one ostro krytykowane przez przeciwników
systemu autorytarnego. Jelcyn cieszył się jednak poparciem demokracji zachodnich.
Przywódcy USA, RFN, Anglii i Francji bali się, że osłabienie Jelcyna może doprowadzić
do restytucji komunizmu i ZSRR.
Pozycja Jelcyna była silna w łonie Rosji. Natomiast miał on wielkie trudności w
ułożeniu stosunków z sąsiadami. Państwa nadbałtyckie oderwały się od Rosji i
zdecydowanie zmierzały do ograniczenia współpracy z nią. Podobny kurs przyjęła
Ukraina. Jelcyn nie mógł z nią dojść do porozumienia na temat granic i rozliczeń z
byłego udziału tej republiki w gospodarce ZSRR. Toczono ostry spór o Półwysep
Krymski, broń atomową i wzajemne relacje finansowe. W 1954 r., z okazji 300. rocznicy
przyłączenia Ukrainy do Rosji, Chruszczow podarował Ukrainie Krym. Rosjanie nie
protestowali, ponieważ wówczas nie wyobrażali sobie, by Ukraina kiedykolwiek
usamodzielniła się. Tymczasem fakt ten nastąpił w 1990 r. Rosjanie nadal uznawali Krym
za swój, podczas gdy Ukraińcy nie mieli zamiaru z niego rezygnować. Tymczasem na
Krymie znajdował się Sewastopol, który stanowił główną bazę rosyjskiej marynarki
wojennej na Morzu Czarnym. Toczono spór o podział tej marynarki i jej bazy.
Lepiej układały się stosunki nowej Rosji z Białorusią, która nie miała jeszcze
własnej inteligencji i ciążyła ku Rosji. W 1994 r. prezydentem Białorusi został
Aleksander Łukaszenka (ur. 1954), który opowiedział się za sojuszem z Rosją. W 1996
r. przeprowadził nawet specjalne referendum w tej kwestii. Mimo sprzeciwu kół
inteligenckich, wzywających do usamodzielnienia, większość głosujących poparła
prezydenta. Koła opozycyjne wobec Łukaszenki utworzyły Białoruski Front Narodowy.
Najwięcej kłopotów sprawili jednak Czeczeńcy, którzy postanowili wystąpić z
Federacji. Ponieważ przywódcy Rosji nie wyrazili na to zgody, podjęli walkę zbrojną,
która trwała od 1994 r. do 1996 r. Spowodowała ona znaczną kompromitację Rosji i nie
przyniosła rozstrzygnięcia. Państwa zachodnie krytykowały metody zastosowane przez
Rosjan wobec Czeczeni, ale nie uznały dążeń jej przywódców do usamodzielnienia.
Przywódcy państw zachodnich wychodzili z założenia, że Czeczenia stanowi część
składową Rosji. Podtrzymywano spór z Japonią o Wyspy Kurylskie. We wrześniu 1992
r. Jelcyn odwołał zapowiedzianą już oficjalnie wizytę w Japonii. Przeprowadzono ją w
1993 r.
Istotną rolę w polityce Rosji stanowił problem bezpieczeństwa. Stopniowo
wracano do ustalonej przez Stalina polityki podziału na wewnętrzną i zewnętrzną linię
czy strefę bezpieczeństwa. Prezydent Jelcyn najpierw wypowiedział się, iż Rosja nie
zgłasza sprzeciwu wobec polskich dążeń do wstąpienia do NATO. Jednak pod wpływem
kół wojskowych w 1993 r. zmienił zdanie i stwierdził, że przesunięcie granic NATO na
wschód godzi w bezpieczeństwo Rosji. Od tego momentu przywódcy Rosji występowali
przeciw przyjmowaniu byłych państw obozu socjalistycznego do NATO, głosząc, że
państwa te stanowią rosyjską strefę bezpieczeństwa. Dyplomacja rosyjska podejmowała
liczne inicjatywy, zmierzające do przeszkodzenia tym państwom w ich staraniach o
przyjęcie do NATO. Opory te znalazły częściowe zrozumienie u zastępcy
amerykańskiego sekretarza stanu Stroba Talbotta. Pod jego wpływem prezydent Clinton
opóźnił podjęcie decyzji w tej sprawie. Tak państwom dążącym do NATO, jak i Rosji
zaproponowanał przyjęcie statusu Partnerstwa dla Pokoju. Nie wyrażono natomiast
zgody na przyznanie Rosji prawa veta w tej kwestii.
Kadencja prezydenta Rosji trwa 4 lata. W 1996 r. Rosja stanęła wobec nowych
wyborów. Wyznaczono je na 16 VI 1996 r. Wydawało się, że Jelcyn ma najmniejsze
szanse. Jesienią 1995 r. w sondażach wyborczych uzyskał on 6% głosów i zajął ostatnie
miejsce w rankingu. Największą popularnością cieszył się wówczas komunista, Gieorgij
Ziuganow. W tej sytuacji przywódcy USA (Clinton), RFN (Kohl) i Francji (Chirac)
postanowili wesprzeć Jelcyna, by nie dopuścić do wyboru Ziuganowa. Zapowiedziano
zwiększenie pomocy dla Rosji przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz
złagodzenie innych postulatów ekonomicznych wobec Rosji. Kampanią wyborczą
Jelcyna sterowali specjaliści amerykańscy. Formalnie biorąc, na czele akcji wyborczej
stała córka Jelcyna, 36-letnia specjalistka informatyki, inżynier Tatiana Diaczenko.
Faktycznie kierowali nią specjaliści amerykańscy, którzy przybyli na ten okres do
Moskwy. Wsparcia udzieliły też kraje europejskie i politycy miejscowi. Popularny w
Rosji gen. Aleksander Lebiedź został skłoniony do zgłoszenia własnej kandydatury.
Liczono, że odciągnie on głosy ewentualnych zwolenników nacjonalisty W.
Żyrynowskiego i komunisty Ziuganowa. W sumie zgłoszono 11 kandydatur. Głosy
uległy więc rozbiciu. W efekcie w I turze głosowania w dniu 16 VI 1996 r. Jelcyn
uzyskał zaledwie 35,28%, Ziuganow 32,04%, Lebiedź 14,52%, Jawilińskij 7,34%, a
Żyrynowski 5,8% głosów. Kompletną klęskę poniósł Gorbaczow, który uzyskał tylko
0,56% głosów. Do II tury stanęli Jelcyn i Ziuganow. Zawarto porozumienie pomiędzy
Jelcynem i gen. Lebiedziem. 18 VI 1996 r. Lebiedź został powołany na stanowisko
doradcy prezydenta i sekretarza Rady Bezpieczeństwa. Kilku dotychczasowych bliskich
doradców Jelcyna odwołano. Natomiast Lebiedź wezwał swoich zwolenników do
oddania w II turze swych głosów na Jelcyna. II turę wyborów przeprowadzono 3 VII
1996 r. Jelcyn uzyskał 53,7%, a Ziuganow 40,4% oddanych głosów. Zaprzysiężenia
dokonano 7 VIII 1996 r.
Ponowny wybór Jelcyna na stanowisko prezydenta Rosji uspokoił nieco koła
zagraniczne. Uznano, że groźba ewentualnego powrotu Rosji do komunizmu, czy
odbudowy ZSRR została zażegnana. Gdy chodzi o samą Rosję, wybory niczego jednak
nie załatwiły. Jelcyn okazał się człowiekiem ciężko chorym. Kampania wyborcza
całkowicie go wyczerpała. Przestał pojawiać się publicznie. Rządzili za niego jego
doradcy, dużą rolę spełniał szef rządu Wiktor Czernomyrdin. Pewne wpływy uzyskał też
gen. Lebiedź. Stosunkowo szybko doprowadził on do przerwania walk w Czeczeni.
Bardzo zdecydowanie występował przeciw korupcji i innym nadużyciom. Szybko też
inni wpływowi politycy poczuli się zagrożeni. W konsekwencji prezydent po 121 dniach
odwołał go ze stanowiska. W grudniu 1996 r. Jelcyn przeszedł operację serca. Wielu
ludzi nie wierzyło, by mógł on rzeczywiście kierować dalej państwem. Od czasu do
czasu pojawiały się więc żądania, by zrezygnował ze stanowiska i doprowadził do
nowych wyborów. Żądali tego tak komunista Ziuganow, jak i odsunięty od wpływów
gen. Lebiedź. W styczniu 1997 r. parlament podjął próbę odsunięcia Jelcyna od władzy.
Jednak konstytucja z 12 XII 1993 r. nie daje mu takiej możliwości. Sprawa pozostała
więc nie rozwiązana; nie sprzyjała ona procesowi stabilizacji stosunków nie tylko w
Rosji, ale w całym regionie. Na przełomie lat 1996/1997 w Rosji toczyły się wybory
władz gubernialnych. Większość powołanych przez Jelcyna w latach 1991-1996
gubernatorów nie została wybrana. Do władzy doszli natomiast tacy znani przeciwnicy
prezydenta, jak np. gen. A. Ruckoj w Kursku. W wielu guberniach do głosu doszli
komuniści lub zwolennicy Żyrynowskiego.
W 1997 r. Jelcyn uaktywnił się. Bardzo często dokonywał zmian kadrowych,
wygrywając różne frakcje. Odbył podróże zagraniczne do USA, Japonii i Chin. Do tego
czasu ZSRR, a następnie Republika Rosyjska pozostawały formalnie w stanie wojny z
Japonią, ponieważ Japonia nie uznała aneksji Wysp Kurylskich. Jelcyn podjął próbę
znormalizowania stosunków z Japonią i Chinami. Poczynania te jednały mu uznanie na
forum międzyarodowym. Natomiast znaczna część rosyjskiej opinii publicznej odnosiła
się krytycznie do polityki ustępstw wobec starych wrogów. Rosja toczyła spór z Japonią
o Wyspy Kurylskie, Sachalin i łowiska ryb. Traktatu pokojowego nie podpisano.

5. Wspólnota Niepodległych Państw

Wobec postępującego szybko procesu rozpadu ZSRR w 1991 r. podejmowano
różne inicjatywy, zmierzające do nowego ułożenia stosunków w tym regionie.
Gorbaczow dążył do przekształcenia ZSRR w państwo federacyjne. Po rozbiciu puczu z
sierpnia 1991 r. idea ta napotkała na opór poszczególnych republik związkowych. Fakt
ten wykorzystał Jelcyn. Był on za zachowaniem ZSRR, ale zwalczał Gorbaczowa, który
nadal opierał swą działalność na KPZR. Zmierzając do obalenia Gorbaczowa i
zachowania jakiejś formy zapewniającej Rosji wpływy na terenie dawnego ZSRR,
zaproponował on Ukrainie i Białorusi stworzenie nowej struktury federacyjnej.
Wydawało się, że tak Białoruś, jak i Ukraina są jeszcze najbardziej skłonne do
zachowania współpracy z Rosją. W tej sytuacji prezydent Białorusi, Stanisław
Suszkiewicz zaprosił do Wiskuł w Puszczy Białowieskiej prezydenta Rosji, Jelcyna i
prezydenta Ukrainy, Leonida Krawczuka celem ustalenia zakresu i formy współpracy.
Jelcyn zastrzegł, iż nie przyjedzie na spotkanie, jeśli zostanie też zaproszony Gorbaczow.
Chodziło o wyeliminowanie go. W dniach 7-8 XII 1991 r. przeprowadzono trójstronną
naradę, w wyniku której podpisano dwa dokumenty. Podpisane przez prezydentów
Oświadczenie informowało o wygaśnięciu umowy z 1922 r. o utworzeniu ZSRR. W
drugim dokumencie (Porozumienie o powołaniu Wspólnoty Niepodległych Państw)
podpisanym przez prezydentów i szefów rządów trzech republik, zapowiadało
utworzenie nowej struktury państwowej. Nie była to federacja ani konfederacja, lecz
zupełnie luźny związek państw istniejących na terenie byłego ZSRR. Zakładano, że
pozostałe republiki szybko dołączą się, ponieważ nie wyobrażano sobie, iż będą one w
stanie podjąć samodzielną działalność. Jelcyn poinformował natychmiast o tym fakcie
prezydenta USA, Clintona, a Suszkiewicz Gorbaczowa.
Rozwiązanie ZSRR oznaczało, iż Gorbaczow traci stanowisko prezydenta
państwa, które przestało istnieć. Likwidacji musiała też ulec KPZR, jako partia
obejmująca całą federację. Gorbaczow i partia zostali wyeliminowani z dalszej akcji
politycznej. W to miejsce inicjatywę przejmował prezydent Federacji Rosyjskiej, Jelcyn.
26 XII 1991 r. Rada Najwyższa ZSRR podjęła uchwałę o samorozwiązaniu się, a
Gorbaczow złożył urząd prezydenta. W poszczególnych republikach podjęto ożywione
dyskusje na temat kierunku dalszego rozwoju. Gruzja i państwa nadbałtyckie
kategorycznie odmówiły przystąpienia do WNP. Natomiast republiki azjatyckie
początkowo wypowiedziały się za zachowaniem współpracy.
21 XII 1991 r. w Ałma Acie obradowali przedstawiciele republik azjatyckich i
Mołdawii. Podjęli oni uchwałę o przystąpieniu do WNP. W ten sposób twór ten
obejmował już 11 republik: Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Kazachstan, Kirgizję,
Mołdawię, Rosję, Tadżykistan, Turkmenię, Ukrainę i Uzbekistan. W Gruzji toczyły się
walki wewnętrzne. Po obaleniu prezydenta Zwiada Gamsahurdii (?-1993) do głosu
doszedł prorosyjsko nastawiony E. Szewardnadze, który w grudniu 1993 r. podjął
decyzję o przystąpieniu do WNP. Natomiast państwa nadbałtyckie (Estonia, Litwa i
Łotwa) konsekwentnie odmówiły przystąpienia do nowej formy współpracy z Rosją.
Umowa o utworzeniu WNP miała maskować dotychczasową dominację Rosji nad
pozostałymi państwami. Rosja była jednak nadal największym i najbardziej
dostosowanym do samodzielnego istnienia państwem byłego ZSRR. Przejęła ona arsenał
atomowy ZSRR oraz jego miejsce na forum międzynarodowym. Pozostała w składzie
Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zakładano, że luźna forma współpracy WNP stopniowo
zostanie zmodyfikowana na rzecz bardziej zwartej struktury integrującej człony
składowe byłego ZSRR. Tymczasem Rosja przeżywała wielkie trudności ekonomiczne i
nie była w stanie przejąć roli przywódczej. Do ostrego konfliktu doszło z Ukrainą, która
stopniowo uniezależniała się i zgłaszała coraz to nowe żądania. Przywódcy Ukrainy
odmówili wydania Rosji umieszczonych na jej terytorium składów pocisków
nuklearnych. Toczyły się spory o wytyczenie granicy. Do szczególnego zaostrzenia
konfliktu doszło na tle Krymu i bazy wojennej w Sewastopolu. Fakty te prowadziły do
umocnienia ukraińskiej świadomości narodowej i odrębności państwowej. W 1994 r.
prezydentem Republiki Ukraińskiej został dotychczasowy premier Leonid Kuczma
(1938), który okazał się rzecznikiem ukraińskiej suwerenności państwowej i odmówił
zacieśnienia współpracy z Rosją. Ukraina uzyskała pożyczki z RFN i USA i
usamodzielniła się gospodarczo. Wskaźnik inflacji, wynoszący w 1992 r. 2000%, w 1994
r. zduszono do 401%, a w 1995 r. do 180%. Rosła świadomość narodowa Ukraińców i
wola zachowania niezależności. Dążenia te podtrzymywali sojusznicy Ukrainy z Polski,
RFN i USA.
Stopniowo rosła też niechęć do Rosji w niektórych innych państwach b. ZSRR.
Postępował proces nie integracji, lecz dalszej dezintegracji obszaru byłego ZSRR.
Wyjątek stanowiła Biaioruś, która nie zdołała usamodzielnić się gospodarczo i nadal nie
wyobrażała sobie możliwości samodzielnego egzystowania. Ludność Białorusi
zachowała nadal przeważnie rolniczy charakter. Duże wpływy miała partia
komunistyczna, wzywająca do odbudowy ZSRR. Świadomość narodową rozwijała tylko
nieliczna grupa inteligencji, która utworzyła Białoruski Front Narodowy, z Zenonem
Paźniakiem na czele. Zwolennicy pogłębienia procesu integracji z Rosją mieli znaczną
przewagę. W 1994 r. rzecznik suwerenności Suszkiewicz został odwołany; prezydentem
Białorusi został zwolennik idei integracyjnej, Aleksander Łukaszenka (ur. 1954). 5 IX
1994 r. wystąpił on z wnioskiem o przyłączenie Białorusi do Rosji. Stanowisko to
wywołało opór przeciwników integracji, którzy rozwinęli silną akcję protestów. Objęły
one jednak tylko grupy inteligenckie w stolicy kraju.
Rzecznikiem zacieśnienia integracji okazał się też Kazachstan. 18 VI 1994 r.
prezydent tej republiki, Nursułtan Nazarbajew (1940), wystąpił z wnioskiem o
utworzenie Unii Euroazjatyckiej. Idea ta napotkała sprzeciw Ukrainy i innych republik.
Stopniowo kształtowały się trzy grupy państw odmiennie podejmujących problem
integracji WNP. Pierwszy krąg utworzyly republiki: białoruska, rosyjska i kazachska.
Dążyły one do szybkiej integracji państw członkowskich WNP. Drugi krąg tworzyły:
Armenia, Kirgizja, Tadżykistan i Uzbekistan. Republiki te wykazywały zainteresowanie
współpracą z Rosją, ale nie popierały idei szybkiej integracji. Trzeci krąg stanowiły
republiki zmierzające do rozluźnienia współpracy z Rosją. Były to: Azerbejdżan,
Mołdawia, Ukraina i Turkmenistan.
W tych warunkach w marcu 1996 r. przeprowadzono konferencję przedstawicieli 4
republik (Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Rosja) i podjęto uchwałę o zacieśnieniu
współpracy celem przyspieszenia procesów integracyjnych WNP. Rosjanie trzymali się
trochę w cieniu, eksponując przedstawicieli innych narodów. Szefem Sztabu
Koordynacyjnego Sił Zbrojnych WNP został szef sztabu armii rosyjskiej, a prezesem
banku wspólnego WNP - prezes banku centralnego Rosji. Natomiast przewodniczącym
Rady Politycznej WNP został prezydent Białorusi Łukaszenko, a wiceprzewodniczącym
Komitetu Integracyjnego wicepremier Kazachstanu. Za ideał uznano zasady przyjęte w
Unii Europejskiej. Podjęto starania o zorganizowanie swobodnej wymiany ludzi i idei
oraz przepływu siły roboczej i finansów.
2 IV 1996 r. podpisano porozumienie o zacieśnieniu procesu integracji Rosji i
Białorusi (Unia). W ramach WNP pojawiły się jak gdyby dwa wewnętrzne ośrodki.
Jeden tworzyły Rosja i Białoruś pod nazwą Stowarzyszenie Suwerennych Republik
(SSR), a drugie twarde jądro WNP, składające się z 4 wyżej wymienionych republik,
zmierzających do zacieśnienia współpracy. Większość państw, istniejących na terenie
byłego ZSRR, w akcję tę nie angażowało się. Politycy rosyjscy stopniowo tracili też
nadzieję na pozyskanie ich do procesu integracyjnego i odbudowy ZSRR. Koncepcja
Jelcyna obróciła się w zasadzie przeciw niemu. Zdołał on wyeliminować komunistów, ale
nie zdołał zachować jedności państw wchodzących uprzednio w skład ZSRR.
Szczególny zawód spotkał go ze strony Ukrainy.
Ideę integracji wspierali komuniści i hierarchia cerkwi prawosławnej. Komuniści
zmierzali jednak do pełnego przywrócenia ZSRR, podczas gdy Jelcyn dążenie to
kamuflował przy pomocy idei współpracy równorzędnych partnerów i haseł
demokratycznych.

Tabela nr 90
Państwa powstałe po rozpadzie ZSRR
Państwo
Obszar w tys.
km2
Rok powstania
Ludność w tys.
Stolica
Wspólnota Niepodległych Państw
Armenia
Azerbejdżan
Białoruś
Gruzja
Kazachstan
Kyrgystan
Mołdawia
Rosja
Tadżykistan
Turkmenistan
Ukraina
Uzbekistan
29,8
86,6
207,6
69,7
2 717,3
198,5
33,7
17 075,4
143,1
488,1
603,7
447,4
1992
1993
1993
1991
1992
1993
1993
1993
1991
1991
1993
1991
3 677
7 398
10 346
5 471
17 040
4 530
4 360
148 673
5 465
3 714
52 200
20 708
Erewań
Baku
Mińsk
Tbilisi
Ałma Ata
Biszkek
Kiszynów
Moskwa
Duszanbe
Aszchabad
Kijów
Taszkent
Państwa, które nie przystąpiły do Wspólnoty Niepodległych Państw
Estonia
Litwa
Łotwa
45,2
65,2
64,6
1993
1993
1993
1 520
3 740
2 590
Tallin
Wilno
Ryga
Źródło: A. Maryjański, G. Mróz, Z. Szot, M. Troc, Geografia gospodarcza Rosji.
Warszawa 1996, s. 13

6. Litwa, Łotwa, Estonia

Państwa nadbałtyckie zostały w 1940 r. wchłonięte przez ZSRR i przez 50 lat
przeżywały proces rusyfikacji. W latach 1940-1990 do państw tych przybyło wielu
Rosjan. Kraje te wyróżniały się w ZSRR wyższą stopą życiową i powiązaniami z kulturą
zachodnią. W 1990 r. oderwały się od ZSRR, ale znalazły się w bardzo trudnej sytuacji
ekonomicznej i politycznej. We wszystkich trzech państwach istotny czynnik stanowiła
ludność rosyjska, która mimo zmian postanowiła pozostać w tych krajach; występowała
obawa przed ponownym ich włączeniem do Rosji. Na Łotwie na 2,6 mln mieszkańców
Łotyszów było 53,5%, Rosjan 33,5%, Białorusinów 4,2%, Ukraińców 3,2%, Polaków
2,2% i Litwinów 1,3%. W Estonii na 1,5 mln ludności Estończycy stanowili 63,0%
ogółu mieszkańców, Rosjanie 29%, Ukraińcy 3%, Białorusini 2%. Na Litwie na 3,7 mln
mieszkańców Litwini stanowili 80,2% ogółu, Rosjanie 8,9%, Polacy 7%, Białorusini
1,6%, Ukraińcy 1,1%.
Za najważniejszą sprawę uznano odseparowanie się od Rosji i usamodzielnienie.
Podjęto politykę tzw. dekomunizacji, zmierzając do wyrugowania wpływów ideologii
komunistycznej i związanej z nią rosyjskiej ideologii imperialnej. Podjęto szczegółową
dyskusję na temat lustracji, zmierzając do pozbawienia wpływów na państwo i jego
politykę ludzi związanych w przeszłości z aparatem ZSRR, ludzi pełniących funkcje
agenturalne wobec reżimu komunistycznego i spełniających funkcje ideologiczne. W
latach 1991-1992 przeprowadzono wybory do ciał parlamentarnych pozbawiając na ogół
ludność rosyjską prawa głosu. Wszystkie trzy kraje przyjęły bardzo nacjonalistyczny kurs
polityczny. Zawarły układy z Rosją, zmuszając ją do wycofania wojsk z ich krajów oraz
uregulowały stosunki gospodarcze z tym państwem Część ludności rosyjskiej mimo
trudności pozostała w tych krajach, uzyskując stopniowo ich obywatelstwo. Państwa te
zawarły ze sobą układy sojusznicze oraz podjęły starania o przyjęcie ich do
ekonomicznych i politycznych struktur zachodnich. Odmówiły natomiast przystąpienia
do WNP. Najwięcej trudności pojawiło się w stosunkach z Polską. Łotwa i Estonia na
ogół podejmowały, tradycyjną w okresie międzywojennym, współpracę z Polską. Litwini
natomiast przejawiali obawy przed polską dominacją, poczynając od kwestii granicy,
która niosła nieporozumienia co do położenia ludności polskiej w tym kraju. Litwini,
obawiając się ekspansji polskiej, zajmowali stanowisko zmierzające do ograniczenia
możliwości ekonomicznych i politycznych tej ludności. Z drugiej strony Polska stanowiła
jednak dla nich oparcie przeciw dominacji rosyjskiej. Stopniowo zwyciężała linia
szukania porozumienia i współpracy z Polską. Nastroje zmieniały się zresztą bardzo
szybko. W pierwszej chwili do głosu doszli nacjonaliści z Litewskiego Ruchu na Rzecz
Przebudowy "Sajudis". Przejęli oni władzę w 1990 r. i przez dwa lata decydowali o
kierunku polityki wewnętrznej i zagranicznej Litwy. Dużymi wpływami cieszył się
przywódca ruchu Vytautas Landsbergis (ur. 1932). Przywódcy Sajudisu nie mieli jednak
doświadczeń w sprawowaniu władzy i popełnili kilka poważnych błędów, pogłębiając
trudności ekonomiczne państwa. Rozpuścili oni kołchozy i sowchozy, nie zapewniając
nowej organizacji produkcji rolnej ani nie zabezpieczając pracy ludziom, usuniętym z
tych zakładów. W przemyśle szybko usunięto starą kadrę oskarżoną o nadużycia i
uzależnienie od Rosji, nie zapewniając nowego kierownictwa. Zbyt szybkie i zbyt
radykalne zerwanie z Rosją doprowadziło do gwałtownego osłabienia gospodarki,
powiązanej licznymi nićmi z tym krajem. Sajudis zajmował stanowisko nacjonalistyczne
o zabarwieniu tak antyrosyjskim, jak i antypolskim. Doprowadził do zaognienia
stosunków z Rosją i z Polską oraz do wielkiego bezrobocia i inflacji. W tej sytuacji
szybko utracił zaufanie opinii publicznej i w 1992 r. przegrał wybory. Do władzy doszła
postkomunistyczna Litewska Demokratyczna Partia Pracy (LDPP). Na 141 mandatów w
sejmie zdobyła 72. W 1993 r. stanowisko prezydenta państwa objął były I sekretarz KC
KPL Algirdas Mykolas Brazauskas (ur. 1932). Cieszył się on dużą popularnością. Ster
rządów objęli przywódcy LDPP, którzy rządzili Litwą przez następne 4 lata i podobnie
jak poprzednio Sajudis utracili popularność. Nie byli oni w stanie wyprowadzić kraju z
ciężkiego kryzysu związanego z rekonstrukcją gospodarczą. Postkomuniści uregulowali
stosunki z sąsiadami Litwy, tj. z Białorusią, Łotwą, Rosją i Polską. Kategorycznie
podtrzymywali jednak negatywne stanowisko wobec postulatu zacieśnienia współpracy z
Rosją i przystąpienia do WNP. Rosja pozostała nadal głównym partnerem handlowym
Litwy. Przez Litwę biegną linie komunikacyjne Rosji z okręgiem królewieckim. Z Polską
podpisano porozumienie o współpracy, wycofując sformułowane przez Sajudis i
negatywnie oceniane w Polsce zdanie o odpowiedzialności za okupację Wileńszczyzny
przez Polskę (akcja gen. L. Żeligowskiego) w 1920 r. Doprowadzono też do
pokojowego wytyczenia granicy z Białorusią i pełnej normalizacji stosunków z tym
państwem. Nowe władze zlikwidowały hiperinflację i ustabilizowały walutę. Nie
opanowano jednak szerzącej się przestępczości gospodarczej, bandytyzmu i niepewności
ekonomicznej. Nie udało się doprowadzić do przyjęcia Litwy do NATO. Wobec
negatywnego stanowiska USA kraje nadbałtyckie zerwały z Rosją, ale nie mogły liczyć
na pełne poparcie ich samodzielności ze strony sojuszu zachodniego. Niektórzy
przywódcy partii rządzącej dali się też uwikłać w afery korupcyjne.
W tej sytuacji nowe wybory przeprowadzone w dniach 20 X i 10 XI 1996 r.
przyniosły klęskę LDPP. Brało w nich udział 28 list wyborczych. Większość z nich nie
przekroczyła 5% progu wyborczego i nie wprowadziła swych przedstawicieli do sejmu.
Najwięcej głosów i mandatów zdobyli wyłonieni z Sajudisu konserwatyści i
chrześcijańscy demokraci. Na 141 miejsc w sejmie uzyskali razem 86. Sformułowali
nowy rząd i przejęli władzę, podczas gdy stanowisko prezydenta zachował
postkomunista Brazauskas. Landsbergis przejął stanowisko przewodniczącego sejmu
(marszałek).
Zmiany te dokonały się przy bardzo niskiej frekwencji wyborczej. W I turze
wyborów wynosiła ona zaledwie 52%, podczas gdy w II turze już tylko 37%
uprawnionych. Nikła frekwencja wyborcza świadczyła o rozczarowaniu opinii publicznej
do polityki i możliwości dokonania zmian za pomocą wyborów. Klęskę lewicy w
wyborach na Litwie zinterpretowano dość powszechnie jako zmianę trendu w opinii
publicznej krajów postkomunistycznych od lewicy ku prawicy. Tezę tę potwierdzał fakt
klęski lewicy nie tylko na Litwie, ale również w Bułgarii, Rumunii i w Jugosławii.
Zmiany na Łotwie i w Estonii nie miały tak radykalnego charakteru. Wiązało się to
z sytuacją ekonomiczną. Państwa te łatwiej zniosły proces transformacji i zachowały
wyższą stopę życiową. Wybory z 1996 r. umocniły w nich wpływy ugrupowań
centrowych. W każdym państwie występowało wiele partii politycznych i rządy można
było tworzyć tylko na podstawie szerokiej koalicji politycznej. Rządy trzech państw
nadbałtyckich nadal zachowały negatywny stosunek do Rosji i podejmowanych przez
prezydenta Jelcyna prób wciągnięcia ich do WNP. W odpowiedzi na kolejne zaproszenie
do WNP z 17 V 1996 r. prezydenci trzech republik oświadczyli, iż uznają je za
absurdalne. W tej sytuacji latem 1997 r. prezydent Jelcyn wystąpił z propozycją
udzielenia tym państwom specjalnych gwarancji bezpieczeństwa ze strony Rosji.
Odpowiadając na tę propozycję rządy trzech państw oświadczyły, iż gwarancje te ich nie
satysfakcjonują, że wolą gwarancje NATO. Stopniowo podpisano natomiast dwustronne
układy o rozgraniczeniu obszaru poszczególnych państw, a rząd Republiki Rosyjskiej
obszary te uznał za suwerenne. O stosunku państw nadbałtyckich do Rosji świadczy fakt
ich dużego uznania dla walki Czeczeńców o niezależność od Rosji. Po śmierci
legendarnego przywódcy Czeczeńców, Dżohara Dudajewa, w miastach i osiedlach
Estonii, Litwy i Łotwy pojawiły się place i ulice imienia Dudajewa. Został on uznany za
bohatera i symbol walki o niezależność od Rosji. Przywódcy państw nadbałtyckich
kontynuowali starania o przyjęcie ich do NATO i Unii Europejskiej. W dalszym ciągu
przywiązywali wielką wagę do procesu dekomunizacji i lustracji kadr. Świadczą o tym
wydarzenia z 1997 r. na Litwie.
W grudniu 1997 r. na Litwie przeprowadzono wybory nowego prezydenta.
Spośród 8 zgłoszonych kandydatów największe szanse mieli urzędujący prezydent
Algirdas Brazauskas (lewica) i przewodniczący sejmu Vytautas Landsbergis
(konserwatysta). Tymczasem Brazauskas w październiku 1997 r. ogłosił, iż rezygnuje z
ubiegania się o ponowny wybór. Postawił w ten sposób lewicę w bardzo trudnej sytuacji.
Nie miała ona innego odpowiedniego kandydata. Wydawało się, że w tej sytuacji pewne
jest zwycięstwo Landsbergisa. Tymczasem, były opozycjonista wobec komunizmu,
Landsbergis od wielu lat był posądzany o współpracę z władzami bezpieczeństwa ZSRR
(KGB). Do tego czasu zarzuty te odpierał a oskarżyciele nie mieli dowodów.
Tymczasem w listopadzie 1997 r. czterech byłych oficerów KGB ponowiło zarzuty, a
jeden z nich, który kierował pracą tajnego agenta Witolda oświadczył, iż gotów jest
poprzeć je w sądzie. Sprawie tej specjalnego posmaku nadaje fakt, iż w 1992 r. w
podobny sposób została oskarżona b. premier ze strony sił konserwatywnych i
opozycyjnych w przeszłości, Kazimiera Prunskiene oraz niektórzy inni przywódcy
opozycji i współtwórcy Sajudisu. Landsbergis należał do grupy współtwórców Sajudisu.
W 1990 r. wygrał pierwsze wybory prezydenckie na Litwie i przez kilka lat pełnił
obowiązki prezydenta, a następnie przewodniczącego sejmu. Do tego czasu uchodził za
jednego z czołowych przywódców dawnej opozycji i sił
konserwatywno-nacjonalistycznych na Litwie. Wobec kompromitacji Landsbergisa
największe szanse na wybór uzyskał polityk litewski przebywający w USA, Valdas
Adamkus oraz b. prokurator generalny Arturas Paulauskas. Wybory wygrał Adamkus.
Przejął on obowiązki prezydenta i z pierwszą wizytą oficjalną udał się do Polski.
Spośród trzech państw nadbałtyckich Estonia miała najbardziej ustabilizowaną
sytuację; uzyskała ona pozytywne efekty ekonomiczne i normalizację polityczną.

7. Ewolucja stosunków w Czechosłowacji, Polsce, na Węgrzech, w Bułgarii i Rumunii

a) Sytuacja ogólna
Osłabienie, a następnie rozpad ZSRR spowodowały uniezależnienie się narodów
podbitych przez to państwo w Europie. Narody te w szybkim tempie zrzuciły narzucony
im system tzw. realnego socjalizmu i przeszły do demokracji parlamentarnej i gospodarki
rynkowej. W krajach tych powstało wiele konkurujących ze sobą partii politycznych o
programach demokratycznych i liberalnych. Byłe partie rządzące albo zostały
rozwiązane, albo przekształciły się w partie socjalistyczne nazywane przez ich
przeciwników politycznych partiami postkomunistycznymi. W pierwszej fazie do głosu
dochodziły na ogół partie opozycyjne. Podejmowały one reformy społeczno-polityczne,
celem dokonania transformacji ustrojowej. Był to proces bardzo złożony. Prowadził na
ogół do zwiększenia bezrobocia, wzrostu inflacji i ogólnego pogorszenia sytuacji
szerokich mas ludności. Społeczeństwo dzieliło się na małą grupę bogatych i
zadowolonych z przemian i dużą grupę znajdujących się w trudnej sytuacji i z przemian
tych bardzo niezadowolonych. W tej sytuacji w drugiej fazie w wielu krajach inicjatorzy
reform tracili uznanie i poparcie społeczne i w kolejnych wyborach do głosu dochodzili
tzw. postkomuniści. Partie socjalistyczne i socjaldemokratyczne wywodziły się z
dawnych partii komunistycznych, lecz zmieniły nie tylko nazwę, ale i programy. Nie
kwestionowano celowości wprowadzenia demokratyzacji stosunków i gospodarki
rynkowej, natomiast dążono do rozłożenia reform na dłuższy czas, by zmniejszyć ich
negatywne skutki dla szerokich mas ludności.
Tak dawni, jak i nowi opozycjoniści dużą uwagę przywiązywali do zabezpieczenia
się przed ponownym uzależnieniem od Rosji. Na ogół szukano wsparcia w państwach
zachodnich, zabiegając o przyjęcie do zachodnich struktur obronnych i gospodarczych.
Rosja natomiast dążyła do zachowania dawnej strefy wpływów ZSRR i podejmowala
kroki, by nie dopuścić do włączenia tych państw do NATO i Unii Europejskiej. Na tym
tle toczyła się ostra walka polityczna. Linia polityczna uniezależnionych od ZSRR czy
Rosji państw byla dość jednolita. Tworzyły one nowe struktury i szukały wsparcia w
RFN i USA.
W procesie transformacji ustrojowej i politycznej szczególną rolę spełniała kwestia
tzw. dekomunizacji i lustracji kadr. W poszczególnych państwach zjawiska te
występowały z różnym nasileniem. Generalnie chodziło w nich o wyrugowanie wpływów
ideologii komunistycznej, zerwanie z dawnym systemem oraz powiązań z Rosją.
Zakładano, że część ludności uległa wpływom ideologii komunistycznej, że występuje
zjawisko tzw. homo sovieticus, tzn. człowieka nasiąkniętego nawykami i mentalnością
systemu radzieckiego. Podjęto więc starania o obrzydzenie tego systemu i tego typu
ludzi, o zerwanie z tą przeszłością nie tylko w sensie systemowym i organizacyjnym, ale
również światopoglądowym. Stanowisko to napotykało opór, a nawet przeciwdziałanie
ludzi, którzy twierdzili, że w dawnym systemie występowały nie tylko zbrodnie i
nadużycia, ale również elementy pozytywne. Wzywali oni, by nie wylewać dziecka z
kąpielą, by system reformować, ale nie potępiać go w czambuł. By zabezpieczyć się
przed nawrotem do systemu realnego komunizmu i wyraźnie odciąć się od ludzi
związanych z potępianym systemem, bardziej gorliwi dekomunizatorzy wzywali do
wprowadzenia ustaw dekomunizujących i zezwalających na lustrację, to jest przegląd
kadr, by ponownie nie dopuścić ludzi związanych z dawnym systemem do urzędów i
stanowisk. Najdalej w tym zakresie poszli Niemcy i Czesi. Najbardziej oporne okazały
się Polska, Rumunia i Węgry.

b) Czechy i Słowacja
Szczególny charakter miała rewolucja antykomunistyczna w Czechosłowacji. W
końcu 1989 r. dokonano przewrotu. Stary reżim nie stawiał oporu. Przewrót ten
nazwano aksamitną rewolucją. Prezydentem odrodzonej Czechosłowacji został
przywódca Forum Obywatelskiego, dramaturg Vaclav Havel (ur. 1936). Powstały dwie
republiki: Czeska i Słowacka. Razem tworzyły one Republikę Czesko-Słowacką. Nowe
władze podjęły szereg reform społecznych i politycznych, przechodząc do tzw.
gospodarki rynkowej i demokracji parlamentarnej. Na pierwszy plan wysunięto dążenie
do dekomunizacji i lustracji kadr, nastawiając się na ukaranie ludzi związanych z
poprzednim systemem, a szczególnie współpracujących z władzami bezpieczeństwa tego
systemu. 11 I 1991 r. sejm uchwalił odpowiednią ustawę. Zakazywała ona byłym
współpracownikom tajnej policji i wysokim funkcjonariuszom partii komunistycznej
zajmowania odpowiednich stanowisk w rządzie i administracji państwa, wojsku,
środkach masowego przekazu itp. Naruszenie ustawy karano grzywną w wysokości 50
tys. koron. Za wprowadzeniem dekomunizacji i lustracji wypowiadali się członkowie
Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), natomiast przeciw niej b. członkowie partii
komunistycznej, przemianowanej na partię socjalistyczną (CSSD). W Czechach
dominowały nastroje dekomunizacyjne, a na Słowacji prokomunistyczne i
antydekomunizacyjne. Narastały stare animozje i sprzeczności pomiędzy Słowakami i
Czechami. W tej sytuacji jedności obu republik nie dało się utrzymać i Słowacy
stopniowo parli do oderwania się od Czech i Moraw. W nawiązaniu do doświadczeń z
czasów wojny podjęli działania na rzecz usamodzielnienia się. Ruch ten poparła część
polityków czeskich uznając, że pozbycie się ubogiej i rolniczej Słowacji wyjdzie
Czechom na korzyść. 17 VII 1992 r. Słowacy proklamowali deklarację niezawisłości, a
Czesi nie wystąpili przeciw separatyzmowi. Od 1 I 1993 r. zaczęły funkcjonować dwie
odrębne republiki: Czeska i Słowacka.
Prezydentem Słowacji został przywódca Ruchu na Rzecz Demokratycznej
Słowacji, Michał Kovacs (ur. 1930). Stanowisko premiera objął Vladimir Mecziar (ur.
1942). Obaj politycy nie potrafili nawiązać współpracy i ostro zwalczali się na tle metod
sprawowania władzy. Mimo to Słowacja osiągnęła znaczne sukcesy ekonomiczne i
polityczne. Produkt Krajowy Brutto w 1995 r. szacowano na 7,4%, inflację zduszono do
9,9%, a bezrobocie ograniczono do 3%. Państwo obejmowało obszar 49 tys. km2 i
liczylo 5,4 mln mieszkańców.
Republika Czeska objęła obszar 74,8 tys. km2, zamieszkany przez 10,3 mln
mieszkańców. Prezydentem Czech wybrano Havla, a szefem rządu został przywódca
Obywatelskiej Partii Demokratycznej, Vaclav Klaus (ur. 1941). Havel reprezentował
poglądy raczej lewicowe, podczas gdy Klaus był konserwatystą i zwolennikiem
thatcheryzmu. W czasie 4 lat przeprowadził poważne reformy stabilizując walutę,
prywatyzując i ożywiając całą gospodarkę. W 1996 r. PKB wynosił 5%, inflacja tylko
8%, a bezrobocie 3%. Klaus nie był zbyt gorącym zwolennikiem przystąpienia do Unii
Europejskiej, natomiast poparł ideę tworzenia ugrupowań regionalnych. Stosunkowo
długo prowadzono rokowania z RFN na temat uregulowania sporu na tle Sudetów.
Niemcy żądali zwrotu majątków znacjonalizowanych w 1945 r. w Sudetach. Czesi z
kolei żądali odszkodowań za pobyt w hitlerowskich obozach i przeproszenia za
nieprawości wyrządzone im przez Niemców w czasie wojny. Dopiero w końcu 1996 r.
podpisano deklarację; Czesi przeprosili Niemców za zbyt brutalne traktowanie ich w
czasie wysiedleń w 1945 r., ale odmówili zgody na zwrot skonfiskowanego mienia.
Deklaracja spotkała się z ostrą krytyką po obu stronach granicy.
W 1992 r. polityka premiera Klausa miała poparcie 62% mieszkańców Czech, ale
stopniowo tracił je. Krytykowano go za zbyt abstrakcyjne podejście do reform. Pod
względem ekonomicznym Czechy odniosły wielki sukces, ale wielu ludzi czuło się
oszukanych. W 1995 r. rozpoczęły się strajki na tle ekonomicznym. Strajkowali
przedstawiciele wielu zawodów, protestując przeciw likwidacji zdobytych wcześniej
uprawnień socjalnych oraz żądając podwyżki uposażeń. Rosły wpływy opozycyjnej
postkomunistycznej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej.
Na przełomie maja i czerwcu 1996 r. w Czechach przeprowadzono pierwsze po
rozdziale państwa wybory parlamentarne. Obywatelska Partia Demokratyczna Klausa
odniosła zwycięstwo uzyskując 29% oddanych głosów (68 mandatów), ale jej sojusznicy
przegrali. Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna - Czeska Partia Ludowa i Obywatelski
Sojusz Demokratyczny zebrały zaledwie 18 i 13 mandatów. Koalicja uzyskała więc tylko
99 mandatów na 200 posłów zasiadających w sejmie. Opozycyjna Czeska Partia
Socjaldemokratyczna zdobyła 26% głosów i 61 mandatów. Jej przywódca, Milosz
Zeman, został przewodniczącym parlamentu. Klaus utworzył rząd mniejszościowy i
musiał się liczyć z opozycją, z którą miał uzgadniać nowe projekty ustaw.
W listopadzie 1996 r. w Czechach przeprowadzono pierwsze wybory do senatu.
Wzięło w nich udział zaledwie 30% uprawnionych. Sytuacja w Czechach była więc
bardzo skomplikowana. Nie było jednej dominującej siły politycznej. Także pod
względem wyznaniowym społeczeństwo było podzielone. Około 40% mieszkańców
deklarowało się jako bezwyznaniowcy; 39% przynależało do Kościoła katolickiego, ale
udział w obrządkach brało tylko 4,5% obywateli. Czesko-Braterski Kościół Ewangelicki
skupiał zaledwie 2%, a Czechosłowacki Kościół Husycki - 1,7% mieszkańców państwa.
Do 1996 r. politykę premiera Klausa bardzo chwalono, a Czechy uchodziły za
najprężniej rozwijający się kraj spośród byłych państw realnego socjalizmu. Jednak w
1996 r. pojawiły się symptomy świadczące o zahamowaniu tempa rozwoju, a w 1997 r.
Czechy znalazły się w kryzysie. Autorytet premiera Klausa i prezydenta Havla znacznie
podupadł. W czerwcu 1997 r. przyjęto plan zmierzający do uzdrowienia sytuacji
gospodarczej oraz dokonano rekonstrukcji rządu. W 1997 r. dostał on votum zaufania
większością 1 głosu. W połowie roku 1997 wzrost PKB szacowano na 4-5%, inflacja
wynosiła 8,2%, stopa bezrobocia 3,6%, a deficyt handlowy wzrósł z 3,6 mld dolarów w
1995 r. do 7,0 mld dolarów w 1997 r. Klaus utracił popularność, ale zachował
stanowisko szefa rządu. Natomiast Czechy pozostały nadal głównym kandydatem tej
części Europy do NATO i Unii Europejskiej.
Gorzej prezentowała się sytuacja Słowacji, która zachowała tempo rozwoju
ekonomicznego, ale nie wypracowała jasnej linii politycznej wobec NATO i państw
zachodnich. Znajdowała się ona nadal w konflikcie z Węgrami i podtrzymywała
współpracę z Rosją. Na Słowacji pojawiły się nastroje nacjonalistyczne. W marcu 1995 r.
z Węgrami podpisano układ o przyjaźni i współpracy, ale fakt ten nie doprowadził do
radykalnej poprawy stosunków. Natomiast podpisany w 1993 r. układ o przyjaźni i
współpracy z Republiką Rosyjską dał poważne efekty, prowadząc do izolacji Słowacji na
forum międzynarodowym. W czasie szczytu państw członkowskich NATO w Madrycie
w lipcu 1997 r. pozytywnie oceniono rozwój sytuacji w Czechach, uznając ich aspiracje
do NATO za uzasadnione, podczas gdy w odniesieniu do Słowacji postawiono
dodatkowe warunki.
Tymczasem 23 X 1997 r. ustąpił minister spraw zagranicznych Josef Zieleniec.
Premiera Klausa oskarżono, iż kierowana przez niego partia w czasie kampanii
wyborczej korzystała z tajnych funduszy wyborczych. W końcu listopada ujawniono, że
partia korzystała z niedozwolonych subwencji nieznanego pochodzenia, a Klaus, mimo
żądań Zieleńca, nie chciał ujawnić tego faktu. W tej sytuacji 28 listopada z rządu
wystąpiło kilku innych ministrów, a prezydent Havel wezwał Klausa do ustąpienia. 30 XI
1997 r. Klaus podał się do dymisji, otwierając ostry kryzys polityczny. Prezydent poddał
Klausa i jego linię polityczną ostrej krytyce. W grudniu powołano rząd tymczasowy z
dyrektorem Czeskiego Banku Narodowego, 47-letnim Jozefem Toszowskim na czele,
który otrzymał zadanie przeprowadzenia nowych wyborów do połowy następnego roku.
20 I 1998 r. Zgromadzenie Narodowe Czech wybrało ponownie V. Havla na stanowisko
prezydenta republiki.

c) Polska
Bardzo komplikowała się sytuacja w Polsce. Rząd Mazowieckiego dokonał wielu
reform, wprowadzając Polskę na drogę transformacji od realnego socjalizmu do
kapitalizmu. Wicepremier Leszek Balcerowicz (ur. 1947) realizował plan reformy, który
spowodował likwidację wielu starych zakładów produkcyjnych, prywatyzację i
ograniczenie zatrudnienia. Liczba bezrobotnych osiągnęła stan 3 mln osób. Nie mieli oni
środków do życia. W szczególnie trudnej sytuacji znaleźli się b. pracownicy PGR-ów.
Równolegle rozwijano ostrą krytykę czasów tzw. realnego socjalizmu, uznając ten okres
w historii Polski za czas stracony. 29 XII 1989 r. sejm uchwalił nowelę do konstytucji z
1952 r., pozbawiając PZPR funkcji kierowniczej w państwie. Zmieniono nazwę państwa
na Rzeczpospolitą Polską (RP). Nawiązując do okresu II Rzeczypospolitej okresu
międzywojennego, nazwano ją III Rzeczpospolitą. Lata 1944-1989 pominięto, jako
okres niewoli narodowej. Zmieniono symbole i godła narodowe, przywracając orłowi
koronę (9 II 1990 r.). Zamrożono stosunki z Rosją i podjęto szybką normalizację
stosunków z RFN. Nie rozpoczęto natomiast lustracji kadr. Rząd był krytykowany tak ze
strony sił tzw. postkomunistycznych, jak i ze strony kół antykomunistycznych,
niezadowolonych z braku lustracji i zbyt słabo akcentowanej dekomunizacji. Narastało
zniechęcenie ludności na tle reform ekonomicznych Balcerowicza. W tej sytuacji
politycy, zgrupowani wokół Wałęsy, doprowadzili do ustąpienia gen. Jaruzelskiego ze
stanowiska prezydenta i wyborów nowego prezydenta. Przeprowadzono je w listopadzie
1990 r. opierając się na nowych przepisach, które wprowadzały wybory bezpośrednie.
Kandydowało 6 osób. W II turze wygrał Wałęsa, który utworzył nowy rząd z
przewodniczącym małej partyjki z Gdańska, Kongresu Liberalno-Demokratycznego,
Janem Krzysztofem Bieleckim na czele. Balcerowicz zachował swe stanowisko i
kontynuował reformy. Kontynuowano też zapoczątkowaną przez ministra spraw
zagranicznych K. Skubiszewskiego politykę zbliżenia do Niemiec i starań o przyjęcie do
NATO i Unii Europejskiej. Prezydent Wałęsa krytykował też sejm jako mało
reprezentatywny i doprowadził do nowych wyborów już 27 X 1991 r. Wybory
spowodowały rozproszenie sił politycznych. Nowy rząd utworzył Jan Olszewski (ur.
1930). 3 VI 1992 r. minister spraw wewnętrznych, Antoni Macierewicz, przedłożył
posłom listy domniemanych agentów władz bezpieczeństwa sprzed przewrotu 1989 r.
Na listach tych znajdowało się wielu działaczy opozycji, z prezydentem Wałęsą na czele.
Prezydent uznał to za zamach na jego osobę i 4 VI 1992 r. odwołał rząd, zlecając misję
utworzenia nowego rządu przywódcy Polskiego Stronnictwa Ludowego, Waldemarowi
Pawlakowi (ur. 1959). W tych warunkach miesięczne starania o skompletowanie nowej
koalicji nie powiodły się. Wałęsa odwołał Pawlaka i na szefa rządu desygnował Hannę
Suchocką (ur. 1946) z Unii Demokratycznej. Utworzyła ona rząd, który przetrwał rok,
kontynuując reformy Balcerowicza. W maju 1993 r. rząd upadł na wniosek posłów
NSZZ "Solidarność". Prezydent skorzystał z tego faktu, rozwiązał parlament i zarządził
nowe wybory na 19 I 1993 r. Wygrał je, ku zaskoczeniu opinii publicznej, opozycyjny
Sojusz Lewicy Demokratycznej, który wszedł w porozumienie z PSL i utworzył rząd
koalicyjny Pawlaka. Powstała więc sytuacja, kiedy na czele państwa stał prezydent,
reprezentujący siły antykomunistyczne, natomiast rząd tworzyli politycy uznani za tzw.
postkomunistów. Rząd Pawlaka złagodził ostrze społeczne reform, biorąc pod osłonę
państwa niektóre grupy społeczne i gałęzie gospodarki, z rolnictwem na czele. W lutym
1995 r. na stanowisku szefa rządu zastąpił Pawlaka przywódca SLD, Józef Oleksy.
Wobec upływu kadencji Wałęsy 5 XII 1995 r. przeprowadzono wybory
prezydenckie. Nowym prezydentem został przywódca SLD, Aleksander Kwaśniewski
(ur. 1954). W ten sposób w sześć lat po przewrocie naczelne stanowiska w państwie
znalazły się pod kontrolą polityków, reprezentujących siły tzw. postkomunistyczne. Fakt
ten spowodował konsolidację obozu przeciwnego i zaostrzenie żądań dekomunizacji i
lustracji, by postkomunistów odsunąć na zawsze od władzy.
Podejmowano różne kroki, zmierzające do kompromitacji przywódców
zwalczanego obozu politycznego. Kończący swą kadencję prezydencką Wałęsa,
korzystając z pomocy podporządkowanej mu służby ochrony państwa (Urząd Ochrony
Państwa) i powiązanego z nim ministra spraw wewnętrznych, Andrzeja
Milczanowskiego, doprowadził do oskarżenia premiera Oleksego o działalność
szpiegowską na rzecz ZSRR i Rosji. Rok 1996 stał pod znamieniem tzw. sprawy
Oleksego. Sprawa trafiła do prokuratury i Oleksy musiał zrezygnować ze stanowiska
premiera, które objął Włodzimierz Cimoszewicz (ur. 1950). Prokuratura uwolniła
Oleksego od oskarżenia.
Społeczeństwo polskie podzieliło się na zwolenników i przeciwników lewicy.
Istotną rolę w walce o ten podział spełniła hierarchia Kościoła katolickiego, który od
dawna zwalczał lewicę, nie tylko za jej stanowisko polityczne, ale również z powodu
wysuwanych przez nią postulatów, zmierzających do uniezależnienia państwa od
Kościoła, zachowania ślubów państwowych, wprowadzenia regulacji urodzeń,
planowania rodziny, modernizacji państwa. Hierarchia Kościoła, w ślad za naukami
papieża Polaka - Jana Pawła II, potępiała dążenia modernizacyjne w Kościele i w
społeczeństwie i traktowała lewicę jak naturalnego wroga. W uproszczony sposób
wzywano do zwalczania tzw. postkomuny, nie dopuszczając do wyjaśnień, iż
współczesna lewica niewiele ma wspólnego z dawną komuną. Ostra walka toczyła się o
konkordat z Watykanem. Rząd Suchockiej, już po uchwaleniu mu votum nieufności,
pośpiesznie podpisał konkordat licząc, że sejm ratyfikuje go bez oporu. Tymczasem
przeciwnicy konkordatu w tej formie, w jakiej został on przedłożony przez rząd
Suchockiej, nie dopuścili do jego ratyfikacji. Na ten temat toczyły się w Polsce ostre
spory i dyskusje. Przywódcy lewicy głosili, że konkordat stoi w sprzeczności z prawem
polskim, że należy dostosować go do konstytucji.
W 1996 r. przyspieszono prace Komisji Konstytucyjnej sejmu i przygotowano
projekt konstytucji. Opozycja, wspierana przez hierarchię Kościoła, projekt ten poddała
krytyce i przedłożyła swój projekt mniejszościowy, żądając by Zgromadzenie Narodowe
oba projekty potraktowało jednolicie i skierowało je pod referendum ludowe.
Tymczasem 2 IV 1997 r. Zgromadzenie Narodowe uchwaliło większością głosów, by
pod referendum skierować tylko własny projekt. W tej sytuacji opozycja wezwała swych
zwolenników do bojkotu referendum. Przeprowadzono je 25 V 1997 r.; wzięło w nim
udział 13,1 mln obywateli spośród 28,3 mln uprawnionych, a więc tylko 42,8%
uprawnionych. Przy czym za przyjęciem projektu głosowało tylko 6 398 tys. osób, to
jest 52,76% głosujących. Opozycja zaskarżyła ten wynik do Sądu Najwyższego
dowodząc, że wobec tego, iż projekt poparło mniej niż 50% uprawnionych, nie może
być on uznany. Sąd Najwyższy decyzją z 15 VII 1997 r. uznał jednak, że wynik ten jest
wiążący, ponieważ społeczeństwo większością głosujących projekt ten przyjęło. W ślad
za tym prezydent Kwaśniewski podpisał ustawę konstytucyjną i jesienią 1997 r. weszła
ona w życie. Równolegle toczyła się kampania wyborcza do sejmu i senatu. Wybory
przeprowadzono 21 IX 1997 r.
Partie koalicji rządzącej, to jest SLD i PSL, różniły się znacznie w podejściu do
wielu kwestii. Przywódcy PSL niekiedy krytykowali rząd, tak jakby nie wchodzili w jego
skład, lecz należeli do opozycji. Fakt ten poważnie nadszarpnął ich opinię. Natomiast
wiele ugrupowań opozycyjnych skupiło się wokół kierowanej przez Mariana
Krzaklewskiego Akcji Wyborczej "Solidarność" (AWS), tworząc silny blok opozycyjny.
Blok ten uzyskał silne wsparcie hierarchii kościelnej i Radia Maryja. Niezależnie od
bloku występowała opozycyjna Unia Wolności (połączone dawne Unia Demokratyczna i
Kongres Liberalno-Demokratyczny) oraz Ruch Obrony Rzeczypospolitej i wiele innych
mniejszych ugrupowań. Frekwencja wyborcza okazała się bardzo niska. Na 28 409 054
osób uprawnionych do udziału w wyborach do urn poszło tylko 13 616 378 osób, to jest
47,9%. Głosów nieważnych było 528 147 (3,88%). AWS uzyskała 4 427 373 oddanych
głosów (33,83%), SLD 3 558 224 (27,13%), Unia Wolności 1749 tys. (13,37%), PSL
956 184 (7,31%), Ruch Odbudowy Polski 727 072 (5,56% oddanych głosów). W
przeliczeniu na mandaty poselskie było to 202 mandaty AWS, 164 SLD, 60 UW, 27 PSL
i 5 ROP.
Jak z powyższych danych wynika niekwestionowanym zwycięzcą okazała się
AWS. Przywódcy tego ugrupowania uzyskali inicjatywę tworzenia rządu. Marszałkiem
sejmu został Maciej Płażyński z AWS, a senatu Alicja Grześkowiak również z AWS. Po
kilkutygodniowych dyskusjach utworzono koalicję AWS i Unii Wolności, która wyłoniła
nowy rząd z prof. dr Jerzym Buzkiem (ur. 1940) z AWS na czele. Stanowisko
wicepremiera i ministra finansów ponownie objął Balcerowicz. Wicepremierem i
ministrem spraw wewnętrznych i administracji został Janusz Tomaszewski (ur. 1956) z
AWS.
Charakterystyczny był fakt, iż przywódca zwycięskiego obozu wyborczego,
Marian Krzaklewski, nie zajął miejsca w rządzie ani żadnego stanowiska w sejmie.
Pozostał na uboczu jako "szara eminencja" kontrolująca pracę rządu. Przystąpił on
natomiast do przekształcania luźnego bloku wyborczego w partię polityczną.
Konkurencyjną partię chadecką tworzył też odsunięty na ubocze Lech Wałęsa. Nowa
koalicja rządowa przejęła wszystkie ważniejsze stanowiska w sejmie i w różnych
urzędach; dokonano wymiany wiceministrów i wojewodów. Opozycja została
obezwładniona i zepchnięta na margines życia politycznego państwa. Fakt ten
spowodował nowe przewartościowania i konsolidację lewicy w Polsce.
Symptomatyczny jest fakt niskiej frekwencji wyborczej po przełomie 1989 r. W II
turze wyborów do parlamentu w 1989 r. brało udział 25,3% uprawnionych, w wyborach
prezydenta w 1990 r. 60,6% (w II turze tylko 53,4%), w wyborach do parlamentu w
1991 r. 43,2%, w 1993 r. 52,8%, w wyborach prezydenckich w 1995 r. 64,7% (II tura
68,2%), w wyborach 1997 r. tylko 47,9% uprawnionych. Jeszcze niższa była frekwencja
w czasie referendum uwłaszczeniowego w 1996 r. i konstytucyjnego w 1997 r.
Jednocześnie przywódcy partii politycznych często twierdzili, że reprezentują cały naród.
Tymczasem większość narodu zajmowała stanowisko bierne i nie udzielała politykom
wyraźnego uznania i poparcia.
Przemiany polityczne i społeczne w Polsce lat 1989-1997 spowodowały poważne
zmiany w obyczajowości i kulturze całego społeczeństwa. Społeczeństwo to bardzo
silnie amerykanizowano. W kinach i telewizji wyświetlano głównie filmy i sztuki
amerykańskie, popularyzując amerykański styl życia. Tłumaczono amerykańskie romanse
i powieści obyczajowe, a szczególnie szpiegowskie, propagujące amerykański sposób
myślenia i wartościowania poczynań poszczególnych jednostek i narodów w całości. W
ślad za tym do języka polskiego wprowadzono wiele słów amerykańskich. Na ulicach
polskich miast pojawiły się amerykańskie nazwy sklepów, towarów, usług.
Z drugiej strony ekspansję rozwinął Kościół katolicki, który zajął pozycję
duchowej siły przywódczej narodu. Hierarchia kościelna nawiązywała do doktryny Jana
Pawia II, który był rzecznikiem integryzmu chrześcijańskiego i wielkim propagatorem
kultu maryjnego. Podjęto szeroko zakrojoną ekspansję Kościoła na dawne Kresy
Wschodnie, to jest na teren Białorusi, Litwy, Łotwy i Ukrainy. Stawiało to państwo
polskie w trudnej sytuacji, ponieważ ekspansję katolicyzmu utożsamiano na wschodzie z
ekspansją polskości i dążeniem do repolonizacji. Na Białorusi dążenia te utrudniały
proces kształtowania własnej świadomości narodowej i pchały Białorusinów w objęcia
prawosławnej Rosji.

d) Węgry
Na Węgrzech proces przeobrażeń dokonał się stosunkowo szybko i bez
komplikacji. Do przewrotu doszło przy dużej pomocy politycznej i finansowej RFN.
Politycy niemieccy byli wdzięczni Węgrom za ich pozytywny stosunek do uchodźców z
NRD w 1989 r., którzy poprzez Węgry mogli przedostać się do Austrii i RFN. Fakt ten
zapoczątkował masowy exodus mieszkańców NRD, którzy nie mając możliwości
głosowania przy pomocy kartki wyborczej głosowali "nogami". Węgry uzyskały znaczne
pożyczki i wsparcie polityczne w staraniach o dopuszczenie ich do gremiów
międzynarodowych i finansów.
Jesienią 1989 r. na wzór Polski przeprowadzono obrady, nie okrągłego lecz
trójkątnego stołu i powołano nowe władze. W marcu 1990 r. przeprowadzono wybory
do parlamentu. Wygrała je dotychczasowa opozycja Węgierskie Forum Demokratyczne
(WFD), które zdobyło 134, to jest 34,8% mandatów. Związek Wolnych Demokratów
(ZWD) 85 (22,1%) mandatów i powstała z przekształcenia dawnej partii rządzącej
Węgierska Partia Socjalistyczna (WPS) 33 mandaty (8,6%).
Na stanowisko prezydenta powołano przywódcę ZWD Arpada Goencza (ur.
1922), a na stanowisko szefa rządu Josefa Antalla (1932-1993). Wobec śmierci premiera
Antalla 21 XII 1993 r. nowym szefem rządu został dotychczasowy wiceprzewodniczący
WFD i minister spraw wewnętrznych, Peter Boross. Węgry uzyskały znaczne pożyczki z
RFN i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Mimo to reformy spowodowały
rozczarowanie opinii publicznej. Wyzyskała je opozycyjna WPS. Wygrała ona wybory
parlamentarne w maju 1994 r. i powołała rząd w sojuszu z WFD. Premierem został
Gyula Horn (ur. 1932). Kontynuowano reformy gospodarcze oraz współpracę z
państwami zachodnimi. Węgry przystąpiły do układów regionalnych i podjęły starania o
przyjęcie ich do Unii Europejskiej i NATO. Sytuacja gospodarcza była nadal trudna. Na
przełomie lat 1996/1997 na Węgrzech wybuchła afera na tle prywatyzacji. Spowodowała
ona znaczny spadek popularności rządzącej partii (WPS) i premiera Horna. Próba
obalenia premiera jednak nie powiodła się.

e) Bułgaria
Nieco wolniej przebiegały przemiany w Bułgarii. W październiku 1991 r.
przeprowadzono wybory, które nieznaczną większością wygrała opozycyjna Unia Sił
Demokratycznych (USD). Stanowisko prezydenta objął Żeliu Żelew (ur. 1935), a szefa
rządu Filip Dymitrow. Rząd ten przetrwał jednak zaledwie 1 rok. Następny rząd
utworzył Liuben Berow. Rządy zmieniały się często, ale nie podjęły one głębszych
reform gospodarczych. Żiwkowa aresztowano i oskarżono o nadużycia.
Nie podjęto natomiast starań o przystąpienie do NATO i Unii Europejskiej.
Sytuacja była bardzo skomplikowana. Wybory w 1994 r. ponownie wygrali
postkomuniści (BPS). Stanowisko szefa rządu objął przewodniczący BPS, Żan Widenow
(ur. 1959). Zarysował się konflikt pomiędzy proreformatorsko nastawionym
prezydentem Żelewem, a wyczekującą polityką rządu, który nie był w stanie podjąć
bardziej stanowczej linii politycznej . Nie zerwał z Rosją i nie zgłosił akcesu do NATO.
Socjaliści nie przeprowadzili reform gospodarczych i doprowadzili państwo do kryzysu.
W 1996 r. inflacja doszła do 310%, było bezrobocie, w sklepach brakowało chleba i
ludność ogarnęło wielkie niezadowolenie. Opozycja przystąpiła do masowych akcji
protestu. Żądano ustąpienia socjalistów i rozpisania nowych wyborów przed upływem
kadencji starego parlamentu. W początku października w Sofii zastrzelono b. premiera,
postkomunistę A. Łukanowa. Mnożyły się demonstracje i protesty. W listopadzie
przeprowadzono wybory nowego prezydenta. Zgłoszono 13 kandydatów. Rządząca
partia socjalistyczna zgłosiła kandydaturę bardzo popularnego b. ministra spraw
zagranicznych, Gieorgija Pirińskiego, ale Sąd Konstytucyjny odrzucił ją, ponieważ
Piriński pochodził z USA. W tej sytuacji socjaliści zgłosili kandydaturę historyka,
profesora Uniwersytetu w Sofii, Ivana Marazowa. Był to człowiek bez charyzmy i mało
znany. Za Pirińskim opowiadało się 40% ankietowanych, podczas gdy za Marazowem
tylko 25%. Nie miał on żadnych szans wobec kandydata opozycji (Związek Sił
Demokratycznych) 44-letniego adwokata, Petyra Stojanowa. Dużą popularnością cieszył
się też biznesmen Żorż Ganczew. Do II tury, przeprowadzonej 3 XI 1996 r., przeszli
Stojanow i Marazow. Pierwszy z nich uzyskał 60%, a drugi 40% oddanych głosów.
Opozycja ośmielona zwycięstwem wyborczym zaostrzyła żądanie ustąpienia rządu i
parlamentu przed upływem kadencji i przeprowadzenia nowych wyborów. Premier
Windenow ustąpił pod naciskiem 21 XII 1996 r. licząc, że prezydent powoła nowy rząd
socjalistyczny. Tymczasem urzędujący jeszcze prezydent Żelew, wobec protestów
opozycji, odmówił powołania kandydata lewicy na szefa rządu. Na przełomie lat
1996/1997 w Bułgarii toczyła się ostra walka o niedopuszczenie socjalistów do rządu.
Była to walka pozaparlamentarna. Demonstrowano na ulicach Sofii i innych miast
bułgarskich. Protesty trwały cały miesiąc (4 I - 4 II 1997). Szczególnie aktywni byli
studenci.
Prezydent Stojanow po zaprzysiężeniu podjął mediacje, które doprowadziły do
kompromisu. W lutym powołano rząd tymczasowy z burmistrzem Sofii, Stefanem
Sofiańskim na czele. Był to rząd szerokiej koalicji. Jednocześnie ustalono, że parlament
zostanie rozwiązany przed upływem jego kadencji i 19 IV 1997 r. przeprowadzone
zostaną nowe wybory. Tak więc opozycja wymusiła daleko idące zmiany i przyspieszyła
proces reform.
Nowy rząd zapowiedział zerwanie z Rosją i przystąpienie do NATO. Prezydent
Stojanow podjął aktywną działalność na forum międzynarodowym.

f ) Rumunia
Bardzo burzliwy charakter przybrały wydarzenia w Rumunii. Kolejne wybory
przeprowadzono w 1992 r. Umocniły one pozycję FON i Iliescu. Większych reform
jednak nie przeprowadzono. Rumunia coraz bardziej odstawała od sąsiadujących z nią
krajów, które modernizowały się i integrowały z kapitalistyczną Europą. Sytuacja
ekonomiczna była bardzo trudna. W Rumunii rozwijała się korupcja, rosło bezrobocie,
szalała inflacja. Rząd tracił popularność. Żądano reform. Powstały nowe partie:
Konwencja Demokratyczna i Unia Socjaldemokratyczna. 3 XI 1996 r. przeprowadzono
wybory do parlamentu, które wygrała opozycja. Jednak popierająca dotychczasowego
prezydenta Partia Demokracji Społecznej uzyskała jeszcze 20% głosów. 17 XI 1996 r.
przeprowadzono wybory prezydenta. Wygrał je przedstawiciel opozycyjnej Konwencji
Demokratycznej, geolog, profesor Uniwersytetu Bukareszteńskiego 57-letni E.
Costantinescu, który uzyskał 54,5% głosów. Dotychczasowy prezydent Iliescu uzyskał
45,6% głosów. Koła rządzące przeszły do opozycji, która nadal cieszyła się dużymi
wpływami. Nowe władze zapowiedziały uwolnienie cen, pełną prywatyzację oraz akces
do NATO i Unii Europejskiej. Wypowiedziano walkę korupcji i inflacji. Zapowiedziano
nowy kurs wobec mniejszości narodowych. Nowy prezydent Rumunii w pierwszą
podróż zagraniczną udał się do Polski.
Premierem Rumunii został przedstawiciel Konwencji Demokratycznej,
nadburmistrz Bukaresztu, Victor Ciorbea. 12 II 1997 r. zapowiedział on, że rząd
podejmie kroki niezbędne do przywrócenia usuniętemu w 1948 r. królowi Michałowi
praw obywatelskich. Rządy chadecji ułatwiały Rumunii nawiązanie kontaktu z innymi
krajami rządzonymi przez chadecję, jak np. RFN czy Francja.
Proces transformacji gospodarczej i politycznej w państwach wyzwolonych spod
zależności od ZSRR prowadził do zahamowania rozwoju ekonomicznego i obniżenie
stopy życiowej wielu ludzi. Produkt krajowy brutto w Rumunii obniżył się z 4,1% w
1996 r. do - 3,0% w 1997 r.

8. Rozpad Jugosławii i wojna domowa w Bośni

Bardzo dramatyczny charakter przyjęły wydarzenia w Jugosławii. Powstała ona w
1919 r. i w 1989 r. obejmowała obszar 255,8 tys. km2, zamieszkany przez 23,7 mln
mieszkańców. Państwo miało bardzo skomplikowany charakter. Obejmowało bowiem
różne narodowości, wyznające różne religie i kultywujące różne tradycje. Największą
rolę spełniały wyznania: prawosławne, chrześcijańskie i muzułmańskie. Tak katolicy, jak
i muzułmanie stali na stanowisku, że tylko ich wyznanie jest prawdziwe i dążyli do
narzucenia swych wierzeń innym. Chorwaci i Słoweńcy czuli się związani z Europą
Zachodnią, a zwłaszcza z Austrią i Niemcami, podczas gdy Serbowie ciążyli ku Rosji.
Idea jugosłowianizmu upadła wraz ze śmiercią marszałka, J. B. Tito (zm. 1980). Brak
człowieka z charyzmą spowodował ujawnienie się tłumionych dotąd antagonizmów i
sprzeczności. Jedności bronili tylko komuniści, którzy stracili oparcie w skali
powszechnej. W 1989 r. powstały nowe partie polityczne poszczególnych narodowości,
wchodzących w skład Federacji; wystąpiły one z programami nacjonalistycznymi,
postulując odbudowę samodzielnych państw narodowych. Pierwsi wystąpili Chorwaci i
Słoweńcy. 25 VI 1991 r. proklamowali wystąpienie z Federacji i utworzenie
samodzielnych państw. Na terenie Chorwacji ruch niepodległościowy organizowała
Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ) z Franjo Tudjmanem (1922-2000) na
czele. Ruch niepodległościowy Słoweńców organizowała Wspólnota
Liberalno-Socjaldemokratyczna z Milanem Kuczanem (ur. 1936) na czele, który objął
urząd prezydenta republiki. Nowe republiki zostały natychmiast uznane przez Watykan i
RFN, a następnie Wspólnotę Europejską.
Przywódcy Serbów zwalczali ten ruch jako separatystyczny i podjęli próbę
zahamowania go na drodze zbrojnej. Doszło do pierwszych walk, które na terenie
Słowenii szybko wygasły, nie przynosząc większych strat. Natomiast w Chorwacji trwały
one długo powodując wielkie straty osobowe i zniszczenia materialne. Przerwano je w
końcu 1991 r. Szacowano, że śmierć poniosło około 10 tys. osób. Zniszczenia materialne
szacowano na 30 mld dolarów. Na przełomie lat 1991/1992 obie nowe republiki zostały
uznane de iure przez państwa zachodnioeuropejskie i USA. Rosja nie poparła tego
ruchu.
Jesienią 1991 r. ruch odśrodkowy ogarnął Bośnię i Hercegowinę. Obejmowała ona
obszar 51,1 tys. km2, zamieszkany przez 4,5 mln ludności. Około 40% mieszkańców
stanowili Bośniacy (muzułmanie), 37% Serbowie (prawosławni) i 20% Chorwaci
(katolicy). Do tego czasu ludność ta żyła ze sobą na ogół zgodnie. Poszczególne grupy
etniczne były ze sobą wymieszane. Częste były małżeństwa mieszane. Akcję zmierzającą
do oderwania się od Federacji podjęli muzułmanie, tworząc Partię Akcji Demokratycznej
z Aliją Izetbegowiciem (ur. 1925) na czele, który w 1991 r. został prezydentem
republiki. 15 X 1991 r. rząd Bośni i Hercegowiny zapowiedział wystąpienie z Federacji,
a 29 II 1992 r. przeprowadzono referendum. Większość głosujących poparła ideę
usamodzielnienia. Tylko Serbowie wystąpili przeciw zapowiadając, że jeśli dojdzie do
oderwania Bośni, to oni utworzą samodzielną republikę serbską. Proklamowanie
samodzielności na Zachodzie powitano bardzo życzliwie. 22 IV 1992 r. Bośnia została
uznana na forum międzynarodowym. W styczniu 1992 r. od Federacji oderwała się też
Macedonia. Ludność Czarnogóry w referendum w styczniu 1992 r. większością 95%
głosów opowiedziała się za pozostaniem w Federacji. Serbowie w Bośni proklamowali
powstanie Republiki Serbskiej Bośni i Hercegowiny. W 1992 r. Jugosławia obejmowała
jeszcze Czarnogórę, Serbię z Kosowem i Wojwodinę. Dominującą rolę odgrywali
Serbowie, którzy kontynuowali walkę o zachowanie Federacji lub Wielkiej Serbii. 22 IV
1992 r, uchwalono nową konstytucję. Rzecznikami zachowania jedności byli komuniści,
którzy przekształcili swą partię w Socjalistyczną Partię Serbii (SPS). Przewodniczył jej
Slobodan Miloszewić (ur. 1941). Przyjął on program nacjonalistyczny. Znajdował się on
pod wpływem żony Miriany Marković, która założyła Związek Komunistów - Ruch na
Rzecz Jugosławii (Jugo Lew). W obronie jedności wystąpiła też Cerkiew i znaczna część
inteligencji, skupiona w Serbskiej Partii Radykalnej Vojislava Szeszelija. Bardziej
demokratyczne tendencje reprezentował Serbski Ruch Odrodzenia Vuka Draszkowicia i
Partia Demokratyczna Zorana Dzindzicia.
20 V 1992 r. Jugosłowiańską Armię Ludową przekształcono w Armię
Jugosłowiańską i podjęto kroki zmierzające do obrony Federacji na terenie Bośni.
Serbów organizowali prezydent republiki Serbów Bośniackich, Radowan Karadżić i
dowódca tworzonych lokalnych sił zbrojnych, gen. Radko Mladić. 5 IV 1992 r.
rozpoczęto oblężenie Sarajewa. Tymczasem Bośnia i Hercegowina została uznana na
forum międzynarodowym. 7 IV 1992 r. ONZ skierowała tam swoje oddziały
interwencyjne w sile 14 tys. ludzi. 2 maja republikę przyjęto do ONZ, a w sierpniu Serbię
uznano za agresora. Początkowo Serbom sprzeciwiali się tak Muzułmanie, jak i
Chorwaci. Jednak w kwietniu 1993 r. w południowej i środkowej Bośni Chorwaci
wystąpili też przeciw Muzułmanom. Rozgorzały walki wszystkich przeciwko wszystkim.
Poszczególne strony konfliktu wzywały do czystek etnicznych. Ludność w popłochu
uciekała na tereny nie objęte wojną. Opornych mordowano. Działalność interwencyjna
ONZ i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej (OBWE) nie skutkowała.
30 V 1992 r. Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła na Jugosławię sankcje ekonomiczne.
Zabroniono dostarczania jej broni. Tymczasem Muzułmanie uzyskali wsparcie
azjatyckich państw muzułmańskich, a Serbowie Rosji. Sankcje ONZ wzmocniły poczucie
jedności Serbów, którzy poczuli się jak w oblężonej twierdzy. Rosły wpływy i znaczenie
Miloszewicza. W lipcu 1992 r. stanowisko premiera Serbii objął przybyły z USA
biznesmen serbskiego pochodzenia, Milan Panić. Podjął on starania zmierzające do
załagodzenia konfliktu, ale akcja ta nie przyniosła rezultatów. W grudniu 1992 r.
przeprowadzono wybory na stanowisko prezydenta Serbii. Panicz zgłosił swoją
kandydaturę, ale wybory przegrał i całkowicie wycofał się. Wybory wygrał Miloszewicz,
który skoncentrował w swym ręku podstawowe nici władzy. Stanowisko szefa rządu
objął Czarnogórzec, Radoje Kontić. Prezydentem okrojonej Federacji był Dobrea Kośić.
W maju 1993 r. socjalistyczna większość Skupszcziny zmusiła go do rezygnacji.
Stanowisko prezydenta Federacji objął Miloszewicz. Spowodował on zaostrzenie walk
tak z Bośniakami, jak i z Chorwatami. 9 II 1994 r. pod presją sił międzynarodowych
zawarto zawieszenie broni pomiędzy Chorwatami a Muzułmanami, a 18 III 1994 r. w
Waszyngtonie podpisano porozumienie o utworzeniu w Bośni Federacji
Chorwacko-Muzułmańskiej. 13 maja podjęto decyzję o podziale Bośni i Hercegowiny na
dwie republiki: Federacja Chorwacko-Muzułmańska miała objąć 51%, a Republika
Serbska 49% obszaru. 21 XI 1995 r. w Dayton w USA podpisano układ w sprawie
Bośni i Hercegowiny, ale Serbowie nie chcieli go uznać. Dopiero 14 XII 1995 r.
przedstawiciele trzech grup etnicznych układ ten podpisali. Obowiązki ONZ przejęło
NATO, które 20 XII 1995 r. skierowało do Bośni własny korpus pokojowy liczący 58
tys. ludzi. Pod presją międzynarodową oskarżony o popełnienie zbrodni wojennych
Radić 26 VI 1996 r. zrezygnował ze stanowiska prezydenta Republiki Serbskiej w Bośni.
Stanowisko to objęła Biljana Plavcić. Ustąpił też Radko Mladić. Jugosławia wycofała się
z popierania Serbów w Bośni. Na 14 IX 1996 r. zapowiedziano wybory powszechne
celem uregulowania spornych problemów. Wojna stopniowo wygasała, chociaż od czasu
do czasu wznawiano walki i podejmowano różne kroki, celem skorygowania planowanej
linii rozgraniczenia.
Wojna w Bośni pochłonęła około 278 tys. zabitych i setki tysięcy rannych. Około
1370 tys. osób opuściło zagrożone tereny i udało się na emigrację. Wojna spowodowała
olbrzymie zniszczenia materialne. Liczba mieszkańców Bośni i Hercegowiny uległa
zmniejszeniu o 6,3%. W toku działań wojennych około 58,2% mieszkańców musiało na
dłużej lub krócej opuścić swe domy. Wiele z nich uległo zniszczeniu.
Do wyborów 14 IX 1996 r. stanęło 47 partii politycznych, w tym 32 w Federacji
Chorwacko-Muzułmańskiej i 17 w Republice Serbii. Wybrano parlamenty republik i
Prezydium Federacji. W skład Prezydium Federacji wszedł Izetbegowić ze strony
Muzułmanów, Kresimir Zubak ze strony Chorwatów i Momcziło Krajisznik ze strony
Serbów. Mieli oni kolejno przewodniczyć Prezydium Federacji. Jako pierwszy
przewodnictwo objął Izetbegowić. Miał on silne wsparcie muzułmańskiej Partii Akcji
Demokratycznej (SDA). Została ona utworzona w 1990 r. i zdobyła znaczne wpływy i
znaczenie. Wśród Chorwatów dominującą rolę pełniła Chorwacka Wspólnota
Demokratyczna (HDZ). Powstała ona również w 1990 r. i działała tak w Chorwacji, jak i
w Bośni. Wśród Serbów bośniackich największe wpływy uzyskała Serbska Partia
Demokratyczna (SDS). Dominująca w Serbii partia socjalistyczna, w Bośni zepchnięta
została na drugą pozycję.
Wojna zakończyła się klęską idei jugosłowianizmu i Wielkiej Serbii. Od Jugosławii
oderwały się Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Macedonia, Słowenia. W ramach
Federacyjnej Republiki Jugosławii pozostały Czarnogóra, Wojwodina i Serbia z
Kosowem. Jednak około 80% mieszkańców Kosowa stanowili Albańczycy, którzy dążyli
również do oderwania się od Serbii lub uzyskania autonomii. Serbia poniosła olbrzymie
straty materialne i uległa wielkiemu osłabieniu gospodarczemu. PKB w przeliczeniu na
głowę mieszkańca spadł z 2148 dolarów w 1990 r. do 1000 dolarów w 1995 r. Liczba
bezrobotnych wzrosła z 23 do 25%. Stopa inflacji w 1992 r. doszła do 9300%. W 1996
r. zduszono ją do około 100%. Trudne warunki spowodowały upadek wpływów partii
socjalistycznej i jej przywódcy Miloszewicza.
Sytuacja w Macedonii i Słowenii szybko uległa normalizacji. W Słowenii powstał
blok 3 partii (Wspólnota Liberalno-Socjalistyczna, Socjaldemokratyczna Partia Słowenii
i komunistyczna Słoweńska Partia Ludowa), który opanował sytuację w 1990 r.
Prezydentem republiki został b. sekretarz KC KP Słowenii, Milan Kuczan (ur. 1936). W
1996 r. wybrano go ponownie. Szefem rządu w 1992 r. został przedstawiciel Partii
Liberalno-Demokratycznej, Jancz Drnowsek. Stopę inflacji zmniejszono z 23% w 1993
r. do 9,7% w 1996 r. PKB w 1995 r. wzrósł o 3,5%, a w 1996 r. o 3%. Stan bezrobocia
wynosi 7,5% ludności czynnej zawodowo. Są to bardzo dobre wskaźniki. Stabilizacja
gospodarcza wpływa dodatnio na nastroje polityczne.
Odmienna sytuacja występowała w Chorwacji, przeżywającej wielkie trudności.
Prezydent Franio Tudjman stopniowo tracił popularność. Wielkie niezadowolenie
panowało zwłaszcza wśród kombatantów, którzy czuli się pokrzywdzeni i opuszczeni.
W czasie gdy oni walczyli, inni dorobili się wielkich majątków i zagarnęli władzę w
swoje ręce.
Szczególna sytuacja powstała jednak w Serbii. W toku masowych akcji
krystalizowały się nowe programy i koncepcje polityczne Wobec utraty wpływów przez
Miloszewicza do głosu doszły nowe siły polityczne. Obok Socjalistycznej Partii Serbii
duże wpływy uzyskały: Partia Demokratyczna, Ruch Odnowy Serbii, Związek Obywateli
Serbii i in. W toku akcji wyborczej do ciał komunalnych, jesienią 1996 r. partie
opozycyjne utworzyły blok Zajedno (Razem). W listopadzie 1996 r. blok ten wygrał
wybory w kilku miastach, z Belgradem włącznie. Rząd nie uznał tego faktu, fałszując
wyniki głosowania. Opozycja, kierowana przez Zajedno, podjęła ostrą kampanię
protestów. Przez trzy miesiące organizowano wielkie demonstracje uliczne tak w
Belgradzie, jak i w innych miastach Serbii. Brały w nich udział dziesiątki tysięcy ludzi.
Demonstracje przekształcono w happeningi, blokując ulice miast, organizując kocią
muzykę na piszczałkach, bębnach i instrumentach. Najbardziej aktywni byli studenci. W
kilku ośrodkach doszło do strajków robotniczych. Demonstracje spowodowały
interwencje OBWE i ONZ. Do Serbii wysłano delegacje, celem ustalenia faktycznego
stanu rzeczy.
Prezydent Miloszewicz ugiął się pod presją opinii wewnętrznej i interwencji
zewnętrznej i w lutym 1997 r. postanowił zrewidować stanowisko w tej sprawie. 11 II
1997 r. parlament oficjalnie uznał postulaty opozycji i w niektórych miastach Serbii, z
Belgradem na czele, przejęła ona władzę. Zapowiedziano walkę o następne pozycje. Na
pierwszy plan wysunięto sprawę przejęcia kontroli nad środkami masowego przekazu,
które do tego czasu znajdowały się pod ścisłą kontrolą rządu.
Opozycja dysponowała znacznymi wpływami w stolicy i w niektórych miastach.
Natomiast na prowincji wpływy partii socjalistycznej i rządu Miloszewicza były nadal
silne. Zdaniem znanego publicysty serbskiego, Obrada Servicia w początku 1997 r.
około 40% mieszkańców Serbii nadal nie miało skrystalizowanych ocen i poglądów na
sytuację polityczną i koncepcje dalszego rozwoju państwa. Prorządowa koalicja
socjalistyczno-komunistyczna obejmowała nadal: Socjalistyczną Partię Serbii (SPS),
Jugo Lew i Nową Demokrację. W listopadzie 1997 r. Miloszewicz ponownie został
prezydentem Jugosławii. Natomiast prezydentem Serbii został Milan Milutinowicz (ur.
1942).

9. Ewolucja sytuacji w Albanii

Do 1990 r. Albania należała do grupy państw socjalistycznych, ale rządzili nią
komuniści orientacji prochińskiej. Wspierali się oni na żyjącym na południu kraju klanie
Tosków. Od 1985 r. na czele Albańskiej Partii Pracy i państwa stał Alia Ramiz (ur.
1925). Wydarzenia lat 1989/1990 spowodowały nieznaczną demokratyzację stosunków.
Dokonano jej pod naciskiem studentów i niewielkich grup inteligencji. Partię rządzącą
przekształcono w Albańską Partię Socjalistyczną, a Ramiz w 1990 r. objął stanowisko
prezydenta. Obok partii socjalistycznej pojawiła się Partia Demokratyczna, która zajęła
pozycję opozycyjną. 4 IV 1992 r. przeprowadzono wybory, które wygrała opozycja.
Stanowisko prezydenta objął przywódca Partii Demokratycznej, profesor Uniwersytetu
w Tiranie, kardiolog dr Sali Berisha (ur. 1944). Wraz z Partią Demokratyczną do głosu
doszli przedstawiciele konkurencyjnego klanu Tropi, zamieszkującego północną część
kraju. Przyspieszono reformy gospodarcze, ale wprowadzono też ostre represje, które
objęły nie tylko ludzi odpowiedzialnych za nadużycia, ale również przeciwników
politycznych wrogiego klanu. Wielu ludzi aresztowano i skazano; ferowano wyroki
śmierci, zamieniane często na wyroki dożywotniego więzienia. Skazano 33 byłych
dygnitarzy partyjnych i państwowych. Alia Ramiz został skazany na 9 lat, a wdowa po
dyktatorze Hodży na 11 lat więzienia. W lipcu 1995 r. Alia Ramiz objęty został amnestią
i wyszedł na wolność. W toku reform przeprowadzono prywatyzację zakładów
produkcyjnych i otwarto granicę. Mieszkańcy Albanii uzyskali możliwość wyjazdu za
granicę. Kilkaset tysięcy ludzi w poszukiwaniu pracy wyjechało do Grecji i Włoch.
Sytuacja gospodarcza Albanii była bardzo trudna. Liczba bezrobotnych w 1996 r.
osiągnęła 20%, a inflacja wzrosła z 6% w 1995 r. do 17% w 1996 r. Średnie zarobki
spadły do 65 dolarów miesięcznie.
Jednocześnie procesy demokratyzacji uległy zahamowaniu. Władza przeszła w ręce
klanu Tropi. Rząd uzależnił od siebie środki masowego przekazu. Fakt ten spowodował
odejście wielu ludzi z Partii Demokratycznej. Powołali oni do życia Partię Socjalistyczną
z Fatosem Nano na czele. W Albanii doszło do ostrej rywalizacji pomiędzy trzema siłami
politycznymi. Na maj 1996 r. zapowiedziano nowe wybory parlamentarne. Rząd
aresztował wielu podejrzanych, w tym ponownie Alię Ramiza. Przeprowadzono nowe
procesy polityczne. W tych warunkach część opozycji wezwała do bojkotu wyborów. Po
wyborach rząd oskarżono o sfałszowanie ich wyników. Opozycja zaostrzyła się. W
początku 1997 roku załamał się tworzony przez różnych spekulantów system
oszczędnościowy tzw. piramid. Organizatorzy tego systemu zapowiadali, że zapewni on
szybki wzrost oszczędności do 100%. Około 500 tys. ludzi w kasach tych złożyło ok. 1
mld dolarów. Była to suma równoważna budżetowi państwa. Krach spowodował zawód
i frustrację znacznej części społeczeństwa. Opozycja oskarżyła rząd, że to on
spowodował krach piramid, zabierając złożone tam depozyty na cele wyborcze.
Oszukani ciułacze protestowali organizując masowe demonstracje. Opozycja wzywała
do demonstracji pokojowych z kromką chleba, jako symbolem trudnego położenia
oszukanych. Tymczasem zdesperowani bankruci obrzucali kamieniami gmachy
publiczne, podpalali ratusze, wzywali do ustąpienia odpowiedzialnego za tę sytuację
rządu i prezydenta. Demonstracje przyjęły najszerszy zasięg w stolicy państwa, Tiranie i
w portowym mieście Vlora, gdzie upadł największy system piramidowy Gjalia. Rząd
Aleksandra Meksiego wzywał do zachowania spokoju, ale w lutym 1997 r. wobec zbyt
aktywnych demonstrantów skierował siły porządkowe. W toku starć wielu ludzi
odniosło rany. Prezydent Sali Berisha zapowiedział, że rząd podejmie akcję wyrównania
strat, poniesionych przez dotkniętych krachem obywateli. Deklaracje te nie uspokoiły
zdesperowanych ludzi. Wzburzenie ludności trwało nadal. Demonstranci opanowali
gmachy rządowe i zdobyli broń z magazynów wojskowych. W południowej części kraju
rząd stracił panowanie nad sytuacją. W czasie strzelaniny padło wielu zabitych i rannych.
Część wystraszonej ludności uciekała do Grecji lub Włoch. Przepełnione łodzie tonęły na
morzu.
W tej sytuacji 1 marca 1997 r. prezydent Berisha odwołał rząd Meksiego i powołał
nowy rząd z socjalistą Bashkimem Fino na czele. 2 III 1997 r. w południowej Albanii
wprowadzono stan wyjątkowy. 3 III 1997 r. Berisha pozwolił się wybrać na drugą
kadencję prezydencką. Wyboru dokonał opanowany przez jego zwolenników parlament.
Fakt ten zaognił nastroje. Opozycja powołała do życia Forum na Rzecz Demokracji i
zażądała ustąpienia prezydenta i parlamentu. Pod presją demonstrantów Berisha ustąpił i
rozpisał nowe wybory do parlamentu na dzień 29 VI i 7 VII. Przeprowadzono je pod
opieką międzynarodowych sił pokojowych i komisji nadzorującej wybory. Wybory
wygrała Albańska Partia Socjalistyczna. Uzyskała ona 100 mandatów, podczas gdy
Albańska Partia Demokratyczna Sali Berishy tylko 24. Nowy parlament zwołano 23
lipca. Prezydentem został sekretarz generalny APS, 60-letni matematyk, Rexhep
Mejdani. Na czele nowego rządu stanął inny przywódca APS, Fatos Nano. W czasie
zamieszek z przełomu lat 1996/1997 w Albanii zginęło około 1500 ludzi. Wielu ludzi
emigrowało do Włoch. Wybory przeprowadzono pod ochroną sił międzynarodowych,
liczących 6 tys. ludzi. Frekwencja sięgnęła około 60% uprawnionych. W kwietniu 1997
r. do Albanii przybył z emigracji syn byłego króla, Zogu I Leka. Został on serdecznie
powitany przez ludność, popierającą idee przywrócenia monarchii.

10. Rozwój pozostałych państw europejskich

Sytuacja w całej Europie była bardzo skomplikowana. Nie przeżywała ona
większych dramatów, ale nie żyła też w uśpieniu. Najbardziej ustabilizowana sytuacja
była w krajach Beneluxu, które współdziałały z Unią Europejską i NATO. Neutralna w
czasie wojny Szwajcaria została oskarżona o współpracę z III Rzeszą i pranie pieniędzy,
kradzionych przez Niemcy w krajach podbitych. Szwajcarzy nie ujawnili też złota
zdeponowanego przez Żydów, straconych w czasie Holocaustu. Do spraw tych wrócono
dopiero 50 lat po wojnie i pod naciskiem opinii publicznej, inspirowanej przez
organizacje żydowskie, zaczęto badać możliwości zwrotu zagrabionych pieniędzy i złota.
Wśród oskarżonych znalazła się również neutralna Szwecja, która bardzo pomogła
Hitlerowi, dostarczając mu za złoto, zagrabione w podbitych krajach, surowce niezbędne
do prowadzenia wojny.
Najbardziej spektakularne zmiany przeżyły jednak kraje Półwyspu Pirenejskiego.
W 1982 r. wybory w Hiszpanii wygrali socjaliści (PSOE), którzy w 47 lat po klęsce
republiki powrócili do wiadzy. Była to już inna partia niż ta, która walczyła z generałem
Franco. Już w 1979 r. odżegnała się od marksizmu, a następnie wyrzekła się programu
socjalizacji. Program PSOE miał bardzo pragmatyczny charakter. Na czele rządu stanął
przywódca partii, Felipe Gonzalez (ur. 1942). Doprowadził on do przystąpienia
Hiszpanii do NATO, a w 1986 r. do Unii Europejskiej. Dużej pomocy udzieliła mu
Międzynarodówka Socjalistyczna. Przeprowadzono daleko idące reformy, wzorując się
na socjalistach szwedzkich. Stopniowo rozbudowano system państwa opiekuńczego,
wprowadzając ubezpieczenia socjalne i ograniczając bezrobocie. Zmniejszono inflację,
ustabilizowano walutę i ceny. Jednocześnie nie dopuszczono do rozliczeń ze
zwolennikami poprzedniego reżimu. Umocniono system demokracji parlamentarnej oraz
powiązania ze światem zewnętrznym. Przeprowadzono skrupulatnie rozdział Kościoła
od państwa oraz daleko idącą modernizację państwa. Podniesiono stan zamożności. Jeśli
w 1982 r. dochód narodowy w przeliczeniu na 1 mieszkańca wynosił 4500 dolarów, to w
1996 r. już 15 tysięcy dolarów. Bezrobocie zmniejszono do 3,9%, a stopę inflacji do
3,9%. Zmiany te spowodowały, że socjaliści czterokrotnie powtarzali sukces wyborczy i
utrzymali się u władzy do 1996 r. Przynależność do struktur europejskich spowodowała
restrukturyzację hiszpańskiego rolnictwa. W okresie 10 lat (1985-1995) produkcja zbóż
w Hiszpanii spadła o 27% (ziemniaki o 46%). Zwiększyła się natomiast hodowla bydła o
4% i trzody chlewnej o 37%. Wzrosła też produkcja warzyw i owoców cytrusowych.
Spadek produkcji zbóż wiązał się z koniecznością nawadniania dużych obszarów ziemi
uprawnej. Generalnie produkcja roślinna uległa zwiększeniu o 28%, a zwierząt o 20%.
Obowiązek szkolny przedłużono z 13 do 16 lat. Na 40 mln mieszkańców studiowało 1,6
mln osób.
Hiszpania dokonała wielkiego skoku w rozwoju i zajęła jedno z czołowych miejsc
w Europie. Przywódca socjalistów hiszpańskich i premier rządu hiszpańskiego, Felipe
Gonzalez, zyskał wielką popularność w świecie.
Stopniowo rozpęd reformacyjny wyczerpał się. Partia popadła w stagnację.
Pojawiły się korupcja i nadużycia, które poważnie nadszarpnęły popularność rządu.
System rządów zaczęto nazywać reżimem, a koncepcję polityczną państwa
opiekuńczego felipizmem. W ten sposób opinia publiczna nawiązywała do tradycji
frankizmu. Premiera Gonzaleza oskarżono o stosowanie nielegalnych metod zwalczania
separatyzmu baskijskiego.
Wobec tego parlament rozwiązano przed upływem kadencji i 3 III 1996 r.
przeprowadzono nowe wybory. Socjaliści liczyli na potwierdzenie swych wpływów, a
opozycja ludowo-postfrankistowska na ich upadek i własne zwycięstwo. Na listę PSOE
głosowało 9 mln, tj. 35% głosujących, podczas gdy na listę centroprawicowej Partii
Ludowej Jose Marii Aznara - 40%. Trzecie miejsce zajęła Hiszpańska Partia
Komunistyczna Julio Anguito. Najwięcej głosów uzyskali ludowcy, ale do większości
zabrakło im 20 mandatów. Powstała teoretyczna możliwość utworzenia rządu lewicy,
gdyby doszło do współpracy socjalistów z komunistami. Koalicja taka okazała się
niemożliwa. W tej sytuacji rząd koalicyjny musiał tworzyć lider ludowców, Aznar, który
podjął rozmowy z przywódcami innych mniejszych ugrupowań. Rokowania te trwały
dwa miesiące. Dopiero w maju doszło do porozumienia z przedstawicielami ugrupowań
regionalnych z Wysp Kanaryjskich, Katalonii i Kraju Basków. Rokowania były trudne,
ponieważ Aznar w czasie kampanii wyborczej opowiedział się za umocnieniem
centralizacji państwa, podczas gdy przedstawiciele ruchów regionalnych dążyli do jego
decentralizacji. Rząd Aznara miał charakter bardzo niejednolity i zróżnicowany
programowo. Musiał się on również liczyć z dużymi nadal wpływami socjalistów.
Przewaga koalicji rządzącej w 350-osobowym parlamencie była nadal niewielka. Stąd
polityka Aznara miała bardzo umiarkowany charakter. Odbudowa państwa
scentralizowanego i narodowego, wobec opozycji socjalistycznej i komunistycznej, nie
mogła dokonać się natychmiast. Hiszpania składa się z 17 regionów o dużej
samodzielności. Udział Basków i Katalończyków w rządzie powoduje, iż odrębności
regionalne muszą zostać uszanowane. W lipcu 1996 r. Hiszpania obchodziła
sześćdziesiątą rocznicę wybuchu wojny domowej. Uczczono pamięć obu walczących
stron.
Bardzo równomiernie przebiegał natomiast rozwój Portugalii. Przystąpiła ona
również do NATO i Unii Europejskiej oraz uzyskała poważny wzrost ekonomiczny.
Poziom bezrobocia obniżył się do 7%, a inflacja spadła do 5-6% w skali rocznej. Na
czele państwa stał prezydent, Jorge Sampas.
Bardziej nierównomierny był rozwój państw skandynawskich. Dobre wskaźniki
uzyskała Norwegia, która rozwinęła wydobycie ropy naftowej i gazu z dna Morza
Północnego. Szacowano, że zasoby gazu starczą na 100, a ropy na kilkadziesiąt lat.
Dzięki tym bogactwom Norwegia uzyskała wysoką pozycję ekonomiczną. W 1996 r.
PKB w przeliczeniu na 1 osobę wynosił 33 tys. dolarów brutto. Kraj jest słabo
zaludniony (13 osób na 1 km2) i czysty ekologicznie. Norwegia jest monarchią, rządzoną
od wielu lat przez socjaldemokratów. Do 1991 r. na tronie zasiadał Olaf V, a po nim na
tron wstąpił Harald VI. Monarchia stanowi symbol jedności narodowej i niezależności
państwowej. Rządy socjaldemokratyczne zapewniają utrwalenie demokracji
parlamentarnej. Przy czym od roku 1991 do 1996 z przerwami na czele rządu stała
kobieta, lekarz z zawodu, Gro Mariem Brundtland (ur. 1939), Przez szereg lat
zajmowała również stanowisko przewodniczącej Norweskiej Partii Pracy (1981-1992).
Odegrała ona wybitną rolę w ruchu obrony środowiska i ruchu kobiecym. Połowę
stanowisk w rządzie obsadziła kobietami. W październiku 1996 r. zrezygnowała ze
stanowiska i przeszła na emeryturę. W 1994 r. w Norwegii przeprowadzono referendum
w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej. Mimo iż rząd pani Brundtland
zaangażował się na rzecz przystąpienia do UE, społeczeństwo większością głosów
projekt ten odrzuciło. Od 1993 r. rządy socjaldemokratów mają charakter
mniejszościowy.
Znaczna stabilizacja sytuacji występuje również w Danii. Jest to nadal kraj
rolniczy, ale o dużym wzroście ekonomicznym. Wzrost ten w latach 1995-1996 wynosił
2-3%. Inflacja spadła do 2,5%, a stan bezrobocia uległ zmniejszeniu z 12,3% w 1993 r.
do 8,9% w 1996 r. Dania jest eksporterem żywności. Od wielu lat o rozwoju kraju
decyduje koalicja partii lewicowo-centrowych z udziałem socjaldemokratów. Dania
należy do krajów o wysokiej stopie życiowej i utrwalonym systemie demokracji.
Podobnie jak w Norwegii większość społeczeństwa jest wyznania ewangelickiego,
jednak 32% Duńczyków deklaruje brak wiary w Boga. Do kościoła uczęszcza okolo 2%
wiernych. Kościoły są zamykane lub przeznaczane na cele kulturalne. Od 1989 r. w Danii
zalegalizowano małżeństwa tej samej płci. To samo uczyniono w Norwegii w 1993 r., a
w Szwecji w 1995 r. Ruch homoseksualistów jest zorganizowany i silny. Daje też o sobie
znać ruch nordycki, który nawiązuje do narodowego socjalizmu. Powołano do życia
Duński Ruch Narodowosocjalistyczny, który w lutym 1996 r. na przedmieściu
Kopenhagi uruchomił stację radiową Oaza. Propaguje ona hasła narodowosocjalistyczne.
Dania popiera Unię Europejską i modernizację życia społecznego. Jednak rząd Poula
Nyrupa Rasmussena stopniowo tracił popularność; w początku roku 1997 dysponował
tylko 71 mandatami na 179 członków Folketingu.
Dość stabilna była też sytuacja w Finlandii, która uzyskała wysoką stopę życiową i
utrwaliła system demokratyczno-parlamentarny. Finlandia zachowała dobre stosunki z
Rosją i z państwami Europy Zachodniej. Spełnia rolę pośrednika z b. krajami ZSRR a
krajami zachodnimi.
Odmiennie przedstawia się sytuacja w Szwecji, która od kilkunastu lat przeżywała
regres ekonomiczny i polityczny. Przez wiele powojennych lat Szwecja była przykładem
państwa socjalistycznego o rozwiniętej funkcji opiekuńczej wobec ludności. Stała się
rajem obiecanym dla wielu imigrantów, którzy mogli liczyć na opiekę i pomoc. Wysokie
podatki stopniowo ograniczyły jednak zdolność konkurencyjną szwedzkiego przemysłu.
Recesja lat osiemdziesiątych spowodowała, iż socjaldemokraci na kilka lat utracili
poparcie społeczeństwa i władzę. Powrócili jednak do władzy, ponieważ krytykujący ich
ludowcy nie byli w stanie wyprowadzić kraju ze stanu stagnacji. W latach 1986-1990 i
1994-1996 na czele partii i rządu stał Ingwar Carlsson (ur. 1934). W marcu 1996 r.
zrezygnował on na rzecz Gorana Perssona, który podjął nowy kurs polityczny na rzecz
likwidacji tradycyjnej neutralności i zbliżenia Szwecji do Unii Europejskiej i NATO.
Wzrost bezrobocia i inflacji spowodował, iż socjaldemokraci utracili połowę elektoratu i
znaleźli się w trudnej sytuacji politycznęj. 13 XI 1994 r. Szwecji przeprowadzono
referendum w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej. Wzięło w nim udział 82,4%
uprawnionych, spośród których 52,2% głosowało za przystąpieniem do Unii. 17 IX 1995
r. przeprowadzono wybory do parlamentu Unii. Wzięło w nich udział zaledwie 41%
uprawnionych. Socjaldemokraci zdobyli 7, moderaci 5, zieloni 4, lewica 3 oraz partie
liberalna i centrowa po 3 mandaty. Za główną przyczynę spadku popularności
socjaldemokraci uznali spadek wartości korony i wzrost bezrobocia. Jeśli w 1976 r. za 1
markę niemiecką płacono 1,7 korony, to w 1996 r. już przeszło 5 koron. Dynamika PKB
spadła do 0%, a bezrobocie wzrosło do 12%. Dziesiąta rocznica zamordowania Olofa
Palmego w 1996 r. sprowokowała dyskusję na temat słuszności polityki
socjaldemokratycznej w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Politykę tę poddano
krytyce. Krytykowano też stanowisko, jakie rządzona przez socjaldemokratów Szwecja
zajęła w czasie wojny wobec Niemiec hitlerowskich. Przypomniano, że chwalona
dawniej neutralność Szwecji była neutralnością proniemiecką. Szwedzi dostarczali
Rzeszy surowce niezbędne do produkcji wojennej, zezwalali na przewóz wojsk
niemieckich przez swoje tereny, korzystali ze złota zagarniętego przez Niemców w
krajach okupowanych. Krytykowano też dwulicową politykę Palmego, który zdobył
wielką popularność krytykując wojenną politykę USA i występując na rzecz obrony
pokoju, a jednocześnie wspierając szwedzki handel bronią. Obliczono, że śledztwo w
sprawie zamordowania tego polityka kosztowało już 375 mln koron i niczego nie
wyjaśniło. Szwecja stanęła też wobec problemu likwidacji elektrowni atomowych i
przejścia na system energetyczny oparty na gazie. Przyjęto plan przewidujący, że do
2000 roku zostaną zamknięte wszystkie elektrownie atomowe. Do tego czasu
wytwarzały one około 50% mocy energetycznej kraju. Pozostałe 50% wytwarzały
elektrownie wodne. Zamknięcie pierwszych 12 reaktorów nastąpiło w 1998 r. Szwecja
jest już zadłużona na 1,4 bln koron, tj. 207,6 mld dolarów. Łączne koszty zamknięcia
elektrowni atomowych szacuje się na 70-90 mld koron. W sumie zadłużenie państwa
będzie stale rosło.
Państwa skandynawskie podejmowały współpracę, celem usunięcia zanieczyszczeń
wód Morza Bałtyckiego i w ramach Rady Nordyckięj. Państwa te miały na ogół bardzo
liberalny charakter, dopuszczały małżeństwa homoseksualistów, przerywanie ciąży i
rozwody. Stosunkowo słabo prezentowały się więzi religijne społeczeństw tych krajów.
Wobec wzrostu liczby bezrobotnych wysuwają one program daleko idącego skrócenia
dnia pracy.

11. Pustynna burza i Bliski Wschód

Sytuację w świecie bardzo komplikowała walka o źródła ropy naftowej i innych
surowców. Szczególną rolę w tym zakresie spełniał rejon Zatoki Perskiej. Po obaleniu
szacha Iranu Mohameda Rezy Pahlaviego (1919-1880) i ustanowieniu w Iranie rządów
wyznaniowych z Ajatollahem Ruhollahem Chomeinim (1901-1989) na czele, Stany
Zjednoczone utraciły wpływy w tym regionie. W latach 1980-1988 Iran toczył wojnę z
Irakiem o dostęp do portów w Zatoce Perskiej. Wojna miała polityczny i wyznaniowy
charakter i pociągnęła za sobą gwałtowne zaostrzenie sporów wyznaniowych.
W Iranie przeprowadzono powszechną mobilizację oraz utworzono armię liczącą
około 2 miliony ludzi. Wojna trwała kilka lat i spowodowała umocnienie wpływów
islamu. Wyznawcy tego wyznania podjęli świętą wojnę o odzyskanie wpływów na
terenach utraconych w XIX wieku. Irak dysponował armią liczącą zaledwie 500 tys.
ludzi i prowadził wojnę obronną. Uzyskał silne wsparcie Stanów Zjednoczonych, które
dążyły do zachowania nieprzerwanych dostaw ropy z Zatoki Perskiej. W 1988 r. wojnę
przerwano. Jednak przywódca Iraku Saddam Hussain (1937-), który w 1979 r. skupił
całą władzę w swoim ręku, postanowił sam przejąć wpływy w rejonie Zatoki Perskiej
poprzez tereny należące do Kuwejtu. Rozbudował armię i w 1990 r. uderzył na Kuwejt
rozpalając nowy konflikt zbrojny w rejonie Zatoki. Oskarżył on emirat Kuwejtu o
przekraczanie limitu wydobywanej ropy i świadome działanie na rzecz obniżenia jej cen.
W sierpniu 1990 r. wojska Iraku zajęły liczący 17,8 tys. km2 obszar pola naftowego
Rumaila zamieszkanego przez około 2 mln mieszkańców i przekształciły go w swoją
prowincję.
Stany Zjednoczone postanowiły wystąpić przeciw dawnemu sojusznikowi. W
rejonie Zatoki Perskiej znajdowały się złoża ropy oceniane na 2/3 zasobów światowych.
Polityka USA wobec Iraku uzyskała poparcie wielu państw zachodnich. Irak uzykał
poparcie niektórych państw arabskich, jak np.: Jemenu, Jordanii, Libii oraz Organizacji
Wyzwolenia Palestyny (Arafat). Pod wpływem USA Rada Bezpieczeństwa ONZ
potępiła agresję, wprowadziła zakaz importu ropy z Iraku oraz wezwała do wyparcia
wojsk Iraku z podbitego terenu. W dniu 29 XI 1990 r. RB uchwaliła rezolucję nr 678
upoważniającą zainteresowane państwa do przywrócenia porządku w rejonie Zatoki
Perskiej. Przygotowano odpowiednie siły i w nocy z 16 na 17 I 1991 r. z baz w Arabii
Saudyjskiej, a następnie Turcji rozpoczęto atak nazwany "Desert Storm" (Pustynna
Burza). Siłami koalicji NATO dowodził amerykański generał Norman Schwarzkopf.
Liczyły one 700 tys. ludzi. Kontygenty wojskowe wysłały Arabia Saudyjska, Egipt,
Wielka Brytania, USA, Francja, Włochy, Kanada, Syria, Pakistan, Kuwejt, Bangladesz i
Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wojnę wspierały inne państwa europejskie, jak
np.:Czechosłowacja, Polska i Węgry. N. Schwarzkopf dysponował 3500 czołgami, 1800
samolotami bajowymi, rakietami i wieloma innymi rodzajami nowoczesnego sprzętu
wojennego. Irak miał do dyspozycji 4200 czołgów, 650 samolotów i 500 tys. ludzi.
Dysponował jednak sprzętem przestarzałym. Była to próba nowoczesnej techniki
przeciw armii uzbrojonej w starą broń. Szczególną rolę spełniały radary, rakiety i wywiad
satelitarny. Obawiano się tylko broni bakteriologicznej ale Irak nie zdecydował się na jej
zastosowanie. Nie dysponował natomiast bronią nuklearną. W tej sytuacji armia
Saddama Hussaina została w szybkim tempie rozbita. W czasie działań bojowych straciła
3800 czołgów, 240 samolotów i około 35 tys. ludzi. Państwa ONZ straciły tylko 30
czołgów, 50 samolotów i 250 ludzi. Już 27 II 1991 r. Saddam przyjął rezolucję Rady
Bezpieczeństwa ONZ i wycofał się z zagarniętego obszaru. RB ONZ wezwała Irak do
ujawnienia stanu prac nad konstruowaniem własnej broni nuklearnej i powołała specjalną
komisję międzynarodową do skontrolowania tych prac. Nie doprowadzono jednak do
obalenia Saddama i zainstalowania nowych władz w Iraku. Była to mała wojna o
dalekosiężnych skutkach.
Państwa Ameryki Łacińskiej w latach 1950-1980 korzystały z pozytywnych
skutków boomu przemysłowego. Korzystano z dużego popytu na kawę, drewno,
wołowinę, ropę naftową, minerały. "W ciągu trzydziestu lat - pisze P. Kennedy -
produkcja stali wzrosła tutaj dwadzieścia razy, produkcja energii elektrycznej zaś, metali
i maszyn wzrosła ponad dziesięciokrotnie. Niestety sytuacja zmieniła się i w latach 1980-
1988 realny poziom GDP per capita w Ameryce Łacińskiej stale spadał". W Peru i
Argentynie dochód realny spadł o 1/4. Nieco lepsza sytuacja panowała na wyspach
Bahama i Barbadaos, w Chile, Dominikanie i Kolumbii. W pozostałych krajach dochód
ten spadł poniżej stanu 1979 r. Kraje te zostały zmuszone do szukania wyjścia w
pożyczkach zagranicznych i wewnętrznych.

Tabela nr 91
Zadłużenie zagraniczne niektórych państw Ameryki Łacińskiej w latach 1977-1987
Kraj
Zadłużenie zagraniczne w mld dolarów

1977
1982
1987
Argentyna
8,1
32,4
53,9
Brazylia
28,3
68,7
109,4
Chile
4,9
8,5
18,7
Gujana
0,4
0,9
1,2
Honduras
0,6
1,6
3,1
Jamajka
1,1
2,7
4,3
Meksyk
26,6
78,0
93,7
Wenezuela
9,8
27,0
29,0
Źródło: P. Kennedy, U progu XXI wieku..., s. 234.

Kraje zadłużone uzależniały się od wierzycieli. Głównym wierzycielem były Stany
Zjednoczone. Trudna sytuacja materialna powodowała, że kraje te były bardzo podatne
na bunty, zamachy stanu i rewolucje. Sytuacja w nich była bardzo płynna.
"Było do przewidzenia - pisze dalej Kennedy - że Ameryka Łacińska, świadoma
własnego marnotrawstwa oraz obecności konserwatywnych polityków w Białym Domu
w latach osiemdziesiątych "przeciwnych wielkiemu rządowi", a jednocześnie naciskana
przez Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, przez prywatnych
bankierów i sam Waszyngton - zmuszona zostanie do ograniczenia publicznych
wydatków, kontrolowania inflacji i spłacania długów. Łatwiej było takie wskazówki
sformułować niż w istniejących warunkach zrealizować. Wyspy demokracji istniały (np.
Kostaryka), ale w wielu krajach rządziły prawicowe dyktatury wojskowe lub
rewolucjoniści społeczni. Tu i tam toczyły się wewnętrzne walki partyzanckie,
następowały kolejne wojskowe zamachy stanu i wybuchały niepokoje wśród ludzi
pracy".
W wielu krajach tego regionu szerzył się analfabetyzm. W Gwatemali 65%
dorosłych nie umiało czytać i pisać, w Hondurasie 40%. W krajach tych kwitł handel
narkotykami, uprawiano korupcję i żebraninę. Narastała inflacja, która niszczyła
gospodarkę. W Argentynie w 1989 r. inflacja wynosiła 3700% w skali rocznej, w
Nikaragui 3400%. Państwa te stanęły wobec problemów nie do rozwiązania. Państwa
rozwinięte ze Stanami Zjednoczonymi stale zapowiadały pomoc, ale faktycznie rozziew
pomiędzy nimi nie malał lecz rósł. Krytykowano uzależnienie gospodarki tych krajów od
MFW, Banku Światowego i USA. Krytycznie odnoszono się do polityki globalizmu,
która nie prowadziła do podnoszenia krajów ubogich lecz do ich dalszego uzależniania.
Ani Stany Zjednoczone ani ONZ nie potrafiły też spacyfikować sytuacji w
Palestynie. Konflikt żydowsko-arabski stale podsycano. Kolejne próby porozumienia i
likwidacji konfliktu kończyły się nową jego eskalacją. Konflikt trwał od 1947 r. Żydzi
kolonizowali nowe ziemie i systematycznie powiększali obszar swego państwa, zajmując
kolejne tereny arabskie, a Palestyńczycy protestowali i podejmowali walki obronne.
Liczba mieszkańców Izraela w końcu wieku wzrosła do 4 mln osób.
Państwo Izrael dysponowało licznymi nowoczesnymi środkami technicznymi,
dobrze uzbrojoną i wyćwiczoną armią oraz silnym wsparciem diaspory żydowskiej w
świecie i USA. Natomiast Palestyńczycy bronili się przy pomocy kamieni wyrywanych z
bruku. Państwa arabskie były skłócone. Od czasu do czasa podejmowały szumne
rezolucje, ale na tym ich pomoc dla Palestyńczyków się wyczerpywała. Dokąd istniał
ZSRR mogli oni liczyć na wsparcie moralne i polityczne tak ZSRR, jak i niektórych
państw tzw. demokracji ludowej. Wraz z rozpadem bloku państw socjalistycznych i
upadkiem ZSRR pomoc ta skończyła się. Dawne państwa demokracji ludowej powiązały
się z USA, przestały wspomagać Palestyńczyków i wprzęgły się do polityki
amerykańskiej. Izrael uchodził za państwo realizujące politykę Stanów Zjednoczonych na
Bliskim Wschodzie. Ponadto w byłych krajach Demokracji Ludowej u władzy
znajdowało się wielu polityków pochodzenia żydowskiego. Fakt ten miał również
określone znaczenie polityczne.
Palestyńczycy zagrożeni przez potęgę Izraela od czasu do czasu podejmowali akty
samobójcze wzorując się na japońskich kamikaze z czasów II wojny światowej.

12. Japonia wobec przełomu

W latach 80. w prasie światowej pojawiło się określenie "azjatyckie tygrysy".
Rozumiano przez nie grupę państw położonych w basenie Oceanu Spokojnego, które
wyróżniały się wysokim tempem rozwoju gospodarki. Za główne z tych państw uznano
Japonię, która korzystając z osłabienia obciążonej zbrojeniami gospodarki amerykańskiej
zaczęła przejawiać niezwykle prężną działalność ekonomiczną bijąc na głowę inne
państwa kapitalistyczne. Obok niej wyróżniała się Korea Południowa, rządzony przez
Chińczyków Czang Kei szeka Tajwan (Formoza), Honkong i Tajlandia.
Państwa te korzystając z osłabienia dawnych mocarstw kolonialnych i USA
opanowały rynki zbytu basenu Pacyfiku, nową technologię produkcji i bliskość surowca i
tanią siłę roboczą. Rozwinęły one budownictwo, przemysł wydobycia ropy naftowej,
stoczniowy i budowy samochodów. Japonia specjalizowała się w przemyśle
elektrotechnicznym produkując tanie telewizory, radioodbiorniki, komputery, urządzenia
biurowe itp. Produkcja krajowa brutto przemysłu japońskiego podskoczyła z 1 985 mld
dolarów w 1986 r. do 4 578 mld dolarów w 1994 r. Roczny wskaźnik wzrotu sięgał 6 -7
punktów. Liczba ludności Japonii wzrosła ze 104,7 mln w 1970 r. do 125,7 mln w 1995
r. Gęstość zaludnienia podniosła się do 336 osób na km2. Na 1 ha ziemi rolniczej
przypadało 2,4 tys. osób. W 1995 r. około 78% ludności Japonii mieszkało w miastach.
Tokio liczyło już 7,9 mln mieszkańców, Jokohama 3,3 mln, Osaka 2,6 mln, Nagoja 2,2
mln. Lepsze warunki życia spowodowały przedłużenie życia u mężczyzn średnio do 76,6
i u kobiet do 83 lat. Japonia przekształciła się w drugie mocarstwo świata pod względem
siły ekonomicznej. Kurs waluty japońskiej - jena wzrósł z 308 jenów za dolar w 1971 r.
do 94,1 w 1995 r. W 1995 r. rezerwy walutowe Japonii szacowano na 123,9 mld
dolarów. Bezrobocie zostało zmniejszone do 2% i nie stanowiło problemu społecznego.
Japończycy rozwinęli handel zagraniczny lokując swe samochody nawet na rynku
amerykańskim. Technika audowizualna Japonii zdobywała świat.
O stanie japońskiej techniki budowlanej świadczyły wielkie inicjatywy
konstruktorskie i budowlane. Wprawdzie podjęta w 1964 r. budowa tunelu łączącego
pod dnem morza wyspy Honsiu i Hokkaido zamiast planowanych 15 trwała 25 lat, ale
skończyła się pomyślnie zdumiewając świat. Tunel Seiko miał 53 km długości i
rozwiązywał skomplikowany problem łączności komunikacyjnej pomiędzy wielkimi
wyspami bez względu na pogodę i stan morza. W okresie 25 lat trwania budowy nastąpił
jednak wielki skok w rozwoju komunikacji lotniczej i po oddaniu go do użytku tunel
okazał się mało przydatny. Ludzie woleli podróżować samolotami niż samochodami pod
wodą i pod ziemią.
Zbudowano wielkie autostrady i lotniska oraz linie kolejowe wielkiej szybkości.
Przy budowie domów-wieżowców na terenach zagrożonych ruchami sejsmicznymi słupy
fundamentów wpuszczano 120 m w głąb ziemi oraz zaopatrywano je w specjalne
stabilizatory. Za cud techniczny uznano budowę wielkiego lotniska Kansai na oceanie.
Samo planowanie trwało 20 lat, a budowa 7 lat (1987-1994). Na morzu zbudowano
sztuczną wyspę a na niej lotnisko zabezpieczające ruch lotniczy w rejonie stolicy państwa
Tokio. Terminal portu lotniczego był najdłuższym budynkiem w świecie. Lotnisko
Kansai w rok po otwarciu wytrzymało wielkie trzęsienie ziemi, a w cztery lata później
(1998) wielki tajfun wiejący z szybkością 200 km na godzinę. Ruch na lotnisku
wstrzymano ale nie zostało ono uszkodzone.
Wielki rozmach inwestycyjny lat 1989-1995 spowodował tzw. przegrzanie
gospodarki i doprowadził do załamania koniunktury. W Japonii nadal rządziła partia
Liberalno-Demokratyczna. Była ona wstrząsana licznymi kryzysami na tle korupcyjnym.
Niemniej utrzymała się u władzy. Nie było dla niej siły konkurencyjnej. Ery historyczne w
kraju wschodzącego słońca mierzy się okresami panowania cesarzy. Do 1989 r. panował
nadal cesarz Hirohito. Lata 1926-1989 nazywano erą Showa. Po śmierci Hirohito na tron
wstąpił cesarz Akihito (1933) rozpoczynając erę Heisei. Cesarz nie rządzi lecz
symbolizuje jedność narodu.
W ślad za Niemcami w Europie Japonia także podjęła kroki zmierzające do
uregulowania spornych problemów przeszłości i przeprosiła niektóre narody za zbrodnie
popełnione w czasie II wojny światowej. Powołano komisje historyków celem
opracowania nowych podręczników bez nacjonalistycznych uprzedzeń. Odmówiono
jednak przeproszenia Chińczyków. W październiku 1992 r. cesarz Japonii Akihito
odwiedził ChRL. Był to ewenement. Cesarze Japonii nie składali wizyt w innych krajach.
Cesarz Akihito wyraził ubolewanie z powodu śmierci 20 milionów Chińczyków w czasie
wojen lat 1931-1945 ale nie przeprosił Chińczyków. Japończycy obawiali się, by
przyznanie się do win nie spowodowało konieczności zapłacenia odszkodowań.
Obok Japonii szybki rozwój osiągnęły też inne państwa basenu Pacyfiku.
Przeciętne roczne tempo wzrostu gospodarczego Tajlandii w latach 1980-1995 wynosiło
8%, Singapuru 7,8%, Tajwanu &,5%, Malezji 7,0%, Honkongu 6,5%, Indonezji 6%.
Łącznie z Japonią państwa te wytwarzały już około 25% światowego produktu brutto.
Eksport tych państw w okresie 12 lat wzrósł z 18,2% do 25% obrotu światowego.

13. Ewolucja stosunków w Chinach

Po śmierci Mao-Zedonga w Chinach doszło do ostrej walki na temat kierunku
dalszych zmian. Pomiędzy przywódcą partii Huo-Yaobangiem a starym pragmatykiem
Deng-Xiaopingiem doszło do ostrych kontrowersji, w których wyniku w 1987 r. Hua
został pozbawiony wpływów i znaczenia. Zmarł 16 IV 1989 r. w okresie dojrzewania
nowej fali demonstracji i wystąpień opozycji liberalnej ze studentami na czele. Uchodził
on za zwolennika daleko idącej liberalizacji stosunków i cieszył się uznaniem i poparciem
studentów. Natomiast Deng reprezentował kierunek umiarkowany; zwalczał on dążenia
studentów i radykalnej inteligencji. Wobec tego, że odchodził na emeryturę przygotował
swego następcę w osobie Zhao-Ziyanga. Stanowisko szefa rządu objął Li Peng (1928).
Zasadniczy program dalszego rozwoju Chin uchwaliło plenum KC KPCh w
grudniu 1978 r. W przeciwieństwie do polityki "wielkiego skoku" była to polityka
"małych kroków". Nawiązano do założeń konfucjonizmu; realizowano szeroki program
otwarcia na zachód i inwestycji w oparciu o kapitał zagraniczny. Programowi temu nie
towarzyszyła liberalizacja stosunków. Tymczasem otwarcie na zachód spowodowało
powrót do kraju emigrantów politycznych oraz rozbudzenie wielkich nadziei w
środowisku inteligenckim na pełną liberalizację i demokratyzację Chin. Studenci
zorganizowali się i przystąpili do manifestacji żądając demokratyzacji stosunków.
Demonstracje studenckie narastały przez wiele lat. Do ich apogeum doszło w latach
1988-1989. Po odsunięcia Hua Yaobanga władze podjęły decyzję, by manifestacje te
spacyfikować. Po wielu ostrzeżeniach wprowadzono zakaz gromadzenia się na głównym
placu stolicy Chin Pekinu - Tien an Men (Niebiańskiego pokoju). Studenci nie przyjęli
tych zakazów do wiadomości. Protestowali przeciw nim organizując głodówki. W tej
sytuacji burmistrz Pekinu w uzgodnieniu z KC KPCh podjął decyzję o rozpędzeniu
demonstrantów siłą. Był to program trudny do zrealizowania, ponieważ na placu
gromadziły się setki tysięcy ludzi. Żądano odwołania Zhao Ziyanga i innych
przywódców, wprowadzenia pełnej demokracji, zamknięcia niektórych inwestycji,
zwiększenia ochrony środowiska niszczonego przez przemysł itp.
W tej sytuacji w nocy z 3 na 4 czerwca, wojsko realizując polecenia władz,
przystąpiło do pacyfikacji miasta. Według informacji opozycji w dniu 4 czerwca w
Pekinie zabito około 1 tysiąca osób cywilnych i 16 żołnierzy. Natomiast władze ogłosiły
oficjalnie, że zginęło 200, a rany odniosło 3 tys. osób spośród ludności cywilnej i 28
oficerów i żołnierzy. Była to wielka rzeź. Spowodowała ona poważne zaostrzenie
sytuacji w ChRL i poważne poderwanie autorytetu władz tak w kraju, jak i na forum
międzynarodowym.Nastąpiły kolejne zmiany w kierownictwie partii i państwa. Miejsce
Ziyanga zajął Jiang Zemin (1926). W 1990 r. objął on stanowisko sekretarza generalnego
partii, a w 1993 r. głowy państwa (przewodniczący Ogólnochińskiego Zgromadzenia
Przedstawicieli Ludowych).
Spory w kierownictwie i zamieszki uliczne nie powstrzymały realizacji planów
rozbudowy ekonomicznej i przemian społecznych. W latach 1980-1995 produkt krajowy
brutto Chin powiększył się o 400%. Wartość inwestycji obcych w gospodarce Chin w
1995 r. szacowano na 110 mld dolarów. Rozwinięto eksport, który objął 20% produkcji
przemysłowej państwa. W 1995 r. uchwalono założenia kolejnego planu 5-letniego,
który zakładał zwiększenie inwestycji zagranicznych Chin o 150 mld dolarów. Przeciętne
roczne tempo wzrostu PKB zaplanowano na 8%.
"Konsekwencje szybkiego rozwoju gospodarczego Chin i ich otwarcia na
gospodarkę światową - piszą autorzy Rocznika strategicznego 1995/96 - ujawniają się w
ich polityce zagranicznej, umożliwiając odgrywanie bardziej aktywnej roli w regionie
Azji i Pacyfiku oraz w wymiarze globalnym. Równie ważne są skutki dla rozwoju
wewnętrznego tego kraju, prowadząc do zmiany struktury własności. Otóż od połowy
lat osiemdziesiątych obserwuje się zmniejszanie udziału własności państwowej w
produkcji przemysłowej, który obecnie wynosi około 35%. Jednocześnie rośnie udział
sektora prywatnego, łącznie z inwestycjami zagranicznymi, który osiągnął poziom około
25%. Pozostała część produkcji przemysłowej jest wytwarzana przez saktor
spółdzielczy. Takie zmiany struktury własności w długim okresie będą miały wpływ na
kaształtowanie się struktury społecznej, system polityczny oraz poziom współzależności
ze światem zewnętrznym".
Od śmierci Mao Zedonga ChRL przeszła okres wielkich przeobrażeń i zmian,
które doprowadziły do ponownego wzmocnienia władzy centralnej i rozwoju
ekonomicznego. Chiny zaczęły na nowo odgrywać wielką rolę polityczną w świecie.
Stopniowo przyłączały one obszary należące kiedyś do państwa środka i umacniają swe
wpływy w basenie Oceanu Spokojnego i w całej Azji. Szczególnie aktywnie występują
one na rzecz przyłączenia Tajwanu do ChRL. Wyspę tę zawsze uznawały za integralną
część Chin kontynentalnych. Tymczasem dochód narodowy Tajwanu był
dwudziestokrotnie wyższy od dochodu narodowego ChRL. ChRL utrzymuje nadal silną
armię. Dysponuje też bronią jądrową i odmawia międzynarodowej kontroli nad jej
zasobami. Chiny wspierały reżim Pol Pota w Kambodży, a następnie prowadziły wojnę z
Wietnamem (luty 1979 r.). W dniu 1 I 1979 r. nawiązały stosunki dyplomatyczne z USA,
a następnie złagodziły stan napięcia z ZSRR i 16 V 1991 r. podpisały nowy układ z
ZSRR kładąc kres dotychczasowym roszczeniom terytorialnym wobec tego państwa. W
dniu 19 XII 1984 r. zawarto porozumienie z Wielką Brytanią o zwrocie terenów
chińskich przejętych przez to państwo w XIX wieku. W ślad za tym 1 VII 1997 r.
Wielka Brytania przekazała Chinom po 150 latach panowania rejon Hongkongu i inne
obszary dzierżawione przez Wielką Brytanię. Hongkong uzyskał zapewnienie, że w
czasie 50 lat zachowa panujący dotąd system polityczny. W 1999 r. Chiny odzyskały
Makao. Nie rozwiązano natomiast sprawy Tajwanu, który znacznie zdemokratyzował się
ale odmówił przyłączenia do ChRL.
W 1994 r. Chiny przystąpiły do realizacji planu budowy wielkiej zapory na Jangcy.
Miała ona zamknąć Trzy Przełomy w prowincji Sihuan i spowodować generalną
regulację rzeki. Tama miała mieć 2 km długości i 200 metrów wysokości. Planowano
zbudować wielki zbiornik wodny i wielką elektrownię wodną zachowując żeglugę na
rzece. Statki mniejsze, do 3 ton wyporności, miano podnosić windą, a większe podnosić
przy pomocy systemu śluz i kanałów. Była to gigantyczna inwestycja. Przyrównywano ją
do budowy Muru Chińskiego. Miała ona być widoczna z satelity. Budowę planowana na
kilkanaście lat. Pracowało przy niej 40 tys. ludzi, a koszt szacowano na 28 mln dolarów.
Otwarcie elektrowni planowano na rok 2008. Zmiany na forum międzynarodowym
spowodowały, że w latach 90. ChRL ograniczyła współpracę z USA, które skupiły
uwagę na tworzeniu bloku ekonomicznego z Kanadą (NAFA). Chiny zacieśniły
natomiast wymianę handlową z Japonią i Tajwanem, który podejmował liczne inwestycje
w centrum Chin. Szukały też ponownie zbliżenia z Republiką Rosyjską. W lipcu 2001 r.
Jiang Zemin złażył oficjalną wizytę w Rosji i podpisał układ o przyjaźni i współpracy.
Otwarcie na zachód i modernizacja spowodowały także wzrost zainteresowania
Chinami ze strony diaspory chińskiej w świecie, a zwłaszcza w USA. Liczy ona około
60-80 mln ludzi i dysponuje kapitałem w wysokości 2 mld dolarów. W 1999 r. kapitał
obcy zainwestowany w ChRL szacowano na 600 mld dolarów. ChRL nadal używa
nazwy "socjalistyczna", ale są to już raczej reminiscencje historyczne. Chiny się
liberalizują. Władza należy nadal do partii komunistycznej. Liczba jej członków wzrosła z
50 mln w 1944 r. do 63 mln w 2000 roku. Należy do niej kadra kierownicza państwa,
która nawiązuje ideologicznie do konfucjonizmu, a nie marksizmu-leninizmu. Władze
chińskie są ostro krytykowane z powodu nie tolerowania innych sił politycznych,
utrzymywanie systemu autorytarnego i zwalczania opozycji. Krytycy ci zapominają
jednak, do czego system liberalny doprowadził w końcu XIX wieku. Władze Chin muszą
się liczyć z dążeniami do anarchii i trudnościami związanymi z niską stopą życiową.
Chiny w 2000 r. liczyły już 1,2 mld ludności. Na reformach zyskała grupa osób licząca
około 400 mln. Około 30% ludności Chin żyje w warunkach względnie pomyślnych
(20% w miastach i 10% na wsi). Wielu ludzi dysponuje telewizorami, lodówkami,
korzysta z komputerów i internetu. Znaczna liczba ludzi (około 200 mln) przeniosła się
ze wsi do miast. Wielu ludzi żyje jednak nadal w warunkach poniżej minimum
socjalnego. Według danych banku światowego liczba mieszkańców Chin żyjących
poniżej granicy ubóstwa zmniejszyła się z 260 mln w 1978 r. do 100 mln w 1985 i 35
mln w końcu XX wieku. Bez wsparcia państwa nie dysponowali by oni środkami do
życia.
"Chińskie społeczeństwo i chińskie państwo - pisze Karin Tomala - znajduje się w
okresie przełomu. Obywatele poczynają emancypować się spod władzy państwa, samo
państwo znajduje się pod naciskiem przemian, a życie polityczne staje się coraz bardziej
odideologizowane. Pustka ideowa i etyczna pogłębia się. Jednocześnie jednak elita
polityczna ciągle potrzebuje nowych impulsów legitymizujących, jako że
rozpowszechniona korupcja, bogacenie się nomenklatury oraz wzrastające napięcia
społeczne kwestionują uzasadnienia rządzącej elity do sprawowania władzy. Wobec
rosnącej krytyki elity te usiłują uzasadnić swoje rządy rozwojem gospodarczym. Będzie
to możliwe tak długo, jak długo masy Chińczyków są zainteresowane polityczną
stabilizacją, wzrostem gospodarczym i dobrobytem, a domagania się praw obywatelskich
nie uważają za priorytet".

14. Stagnacja Indii

Drugim co do liczby mieszkańców państwem świata są Indie. W latach 90. XX
wieku liczba mieszkańców Indii osiągnęła stan 854 milionów. Był to nadal kraj bardzo
skomplikowany tak ze względu na swoją strukturę społeczną, jak i wyznaniową. Dążenia
modernizacyjne przywódców przynosiły bardzo ograniczone efekty. W latach 1980-1988
osiągnęły one 5% tempo przyrostu gospodarczego. Dochód na głowę mieszkańca
wynosił zaledwie 311 dolarów rocznie. W latach 1947-1987 średnia długość życia w
Indiach u mężczyzn wzrosła z 32,5 do 58 lat, a u kobiet z 31,7 lat do 58. W Indiach
utrzymywał się niczym nie regulowany wielki przyrost naturalny. Głównym problemem
politycznym i społecznym stała się eksplozja demograficzna. Liczba mieszkańców tego
państwa wzrastała rocznie o około 16,8 mln, podczas gdy w Chinach o około 15 mln.
Dominującą rolę w gospodarce Indii spełnia rolnictwo. W 1960 r. przeprowadzono tam
tzw. zieloną rewolucję znacznie unowocześniając tę gałąź gospodarki. Wydajność
rolnictwa, nieco wzrosła. Słabe było uprzemysłowienie kraju. Przy czym tempo wzrostu
było niewielkie. W świecie pisano z kpinami o "hinduskim tempie wzrostu". Wynosiło
ono 1% rocznie.
Indie przeżywały regres ekonomiczny. Jeżeli w 1955 r. zajmowały 10 pozycję na
liście krajów uprzemysłowionych świata, to w 1975 r. spadły na 20 pozycję. Połowa
ludności Indii żyła w nędzy. Jednocześnie dużo środków przeznaczano na rozbudowę i i
utrzymanie armii oraz tworzenie własnej broni nuklearnej. W maju 1998 r. w Indiach
przeprowadzono 3 podziemne próby nuklearne. Zaniepokojony Pakistan odpowiedział
na to nowymi własnymi próbami nuklearnymi. Tak w Chinach jak i w Indiach nadal
znaczna część ludności nie umiała czytać ani pisać. Zjawisko analfabetyzmu obejmowało
około 40% dorosłych mieszkańców tego kraju.
Występowały silne dysproporcje pomiędzy rozbudowanymi miastami i inteligencją,
a zacofanymi regionami wiejskimi, w których nadal uprawiano ryż przy pomocy nie
znienianej od setek lat techniki, w których nadal ludzi dzielono na kasty i czczono święte
krowy. Tak Chiny, jak i Indie wywierały wielki wpływ na rozwój krajów sąsiadujących z
nimi.

15. Podbój Timoru Wschodniego przez Indonezję

Od czasu przewrotu z lat 1966-1967 na czele Indonezji stał gen. Hadji Mohamed
Suharto (1921). Indonezja formalnie była nadal republiką. Gen. Suharto skupił jednak w
swym ręku stanowiska: dowódcy sił zbrojnych, premiera i prezydenta. Wspierał go
Golkar czyli Sekretariat Grup Funkcjonalnych zrzeszający około 260 organizacji
religijnych, zawodowych, kulturalnych i młodzieżowych. Było to coś w rodzaju
szerokiego frontu narodowego. W opozycji znajdowały się: Demokratyczna Partia
Indonezji, Partia na Rzecz Rozwoju i komuniści. Gen. Sukarto był sześciokrotnie
wybierany na 5-letnie kadencje prezydenckie (ostatnio w 1993 r.) i stopniowo
skumulował całą władzę w swym ręku. Zerwał on stosunki z ChRL i nadal silnie
zwalczał ruch lewicowy i komunistyczny.
Tymczasem w czerwcu 1975 r. Portugalia zapowiedziała likwidację swego
panowania kolonialnego w Timorze Wschodnim. Poszczególne partie i ruchy polityczne
Timoru przystąpiły do walki o przejęcie władzy. Szczególną rolę spełniały:
Demokratyczna Unia Timoru (UDT), Timorska Demokratyczna Unia Ludowa (Apodeti)
i Rewolucyjny Front Niepodległości Tomoru (Fretelin). Dwie pierwsze organizacje
wzywały do połączenia Timoru Wschodniego z wchodzącym w skład Indonezji Timorem
Zachodnim. Natomiast Fretelin walczył o pełną samodzielność i niezawisłość. Indonezja
włączyła się do walki i skierowała do Timoru Wschodniego swoje wojska podejmując
walkę tak z Fretelinem, jak i Portugalczykami. W dniu 28 XI 1975 r. Fretelin
proklamował Niepodległą Demokratyczną Republikę Timoru Wschodniego.
Prezydentem jej został były jezuita Francesco Xavier Amaral. W 1976 r. kraj opanowały
jednak wojska Indonezji, które przy okazji zaatakowały też należący nadal do Portugalii
region Ocussi Ambeno i wyspę Aturo. 17 VII 1976 r. Timor Wschodni włączono do
Indonezji. W czasie walk zginęło około 100 tysięcy ludzi.
Radykalna lewica nie zrezygnowała z walki i nadal organizowała liczne
demonstracje i manifestacje. Ruch na rzecz niepodległości cieszył się wsparciem ONZ,
która zleciła opiekę nad tym regionem Portugalii. Władze Indonezji brutalnie tłumiły
dążenia niepodległościowe głosząc, że Timor Wschodni stanowi prowincję Indonezji. Do
szczególnie brutalnych akcji tłumienia ruchu niepodległościowego doszło w latach 1991-
1992. Liczbę ofiar szacowano na około 200 tys. osób. Sprawa ta nabrała wielkiego
rozgłosu w świecie i spowodowała znaczne osłabienie pozycji gen. Suharto. Rząd
Indonezji przystąpił też do masowego wyrębywania lasów tropikalnych. Dysponował on
drugim co do wielkości zasobem tych lasów po Brazylii. Mimo oporu ekologów i ONZ
obszar ten poważnie zmniejszono wyrąbując rocznie około 700 tys. ha lasów. Fakty te
podkopały pozycję gen. Suharto, który został też oskarżony o nadużycia finansowe i
lokowanie kapitałów w bankach zagranicznych. W tej sytuacji 20 maja 1998 r. został on
odsunięty od władzy, która skupiła się w parlamencie. Funkcję głowy państwa przejął
wiceprezydent Jusuf Habibi.
Indonezja obejmuje około 13 600 wysp. Największe z nich to: Borneo, Sumatra,
Jawa i Celebes. W 1992 r. liczyła około 212 mln mieszkańców. Bez anektowanego Logo
Sare (Timoru Wschodniego) liczyła 14 874 tys. km2. Stolica Dżakarta liczyła 7,8 mln
mieszkańców. Produkt Krajowy Brutto na jednego mieszkańca w 1990 r. wynosił 570
dolarów USA. Stopa bezrobocia wynosiła 12% a inflacji 10%.

II. OSTATNIE LATA XX WIEKU

1. Ewolucja stosunków politycznych w Europie lat 1997-2000

Rozpad ZSRR i bloku państw socjalistycznych nie spowodował zaniku kontrowersji
i sprzeczności rozdzierających Europę i świat. Kraje opóźnione w rozwoju zabiegały o
przyspieszenie tempa rozwoju i doścignięcie krajów przodujących. Konkurowały one ze
sobą o pozyskanie kapitału i wsparcia tak głównego mocarstwa, jak i innych mocarstw.
W Europie Zachodniej nadal toczyły się walki o wpływy i znaczenie poszczególnych
państw. Z jednej strony wspierano dążenia do integracji, a z drugiej nadal występowały
ruchy dezintegracyjne i odśrodkowe. Na życiu poszczególnych narodów silne piętno
wywierały rosnące bezrobocie i terroryzm. W krajach postkomunistycznych
podtrzymywano dążenie do dekomunizacji i lustracji kadr oraz do podniesienia stopy
życiowej ludności i przyjęcie do Unii Europejskiej. Na drodze tej pewne sukcesy
osiągnęły Polska, Czechy i Węgry, które w marcu 1999 r. zostały przyjęte do NATO.
Państwa te poczuły się bardziej bezpieczne ale musiały podjąć bardzo kosztowną
działalność na rzecz dostosowania swych sił zbrojnych do standardów panujących w
NATO. Przystąpiono do szkolenia kadry dowódczej, która musiała znać nie tylko język
angielski ale również zwyczaje panujące w armiach państw NATO oraz do wymiany
sprzętu. Tworzono mieszane brygady i bataliony polsko-duńsko-niemieckie,
polsko-litewskie czy polsko-ukraińskie. Oddziały te brały udział w zabezpieczeniu
sytuacji w Bośni i Hercegowinie w ramach KFOR i OBWE w akcji pacyfikacyjnej w
Jugosławii. Natomiast starania państw postkomunistycznych o przyjęcie ich do Unii
Europejskiej do 2000 r. nie przyniosły efektu. Analizowano szczegółowo warunki jakie
państwa te musiały spełnić, by móc uzyskać status członka tej wspólnoty.
Słabe postępy w przekształcaniu (transformacji) gospodarki oraz trudności
ekonomiczne powodowały, iż w krajach tych gwałtownie rosło bezrobocie i pogarszały
się warunki życia znacznej części ludności. Przejście do gospodarki rynkowej oznaczało
często awans dla nieznacznej grupy osób dobrze sytuowanych i degradację dla szerszych
mas. Na tym tle szybko zmieniały się nastroje polityczne, a wraz z nimi układy
polityczne.
W Niemczech utrwalił się podział ludności na tę lepiej sytuowaną z byłej RFN
(Wessi) i tę gorzej sytuowaną z byłej NRD (Ossi). W kolejnych wyborach do sejmów
krajowych i parlamentu mieszkańcy wschodnich regionów kraju głosowali na
postkomunistyczną PDS. Mimo zniesienia muru w Berlinie zachował się mur
psychologiczno-polityczny między poszczególnymi regionami.
W Czechach gwałtownie spadła popularność reformatora V. Klausa, który w końcu
roku 1997 musiał ustąpić ze stanowiska szefa rządu. Wybory wygrali postkomuniści,
którzy utworzyli rząd z przywódcą partii socjaldemokratycznej M. Zemanem na czele.
Znacznie podupadła popularność prezydenta V. Havla. Obniżyły się efekty ekonomiczne
Czech, które początkowo uchodziły za najbardziej prężnie rozwijające się państwo
byłego obozu radzieckiego.
Rząd Buzka w Polsce dysponował znaczną przewagą w sejmie i mógł przystąpić do
realizacji odkładanych od lat reform: podziału administracyjnego państwa, służby
zdrowia, systemu oświaty, ubezpieczeń itp. Przywrócono zlikwidowane w 1975 r.
powiaty i zmniejszono liczbę województw z 49 do 17. Przywrócono system Kas
Chorych i ograniczono państwową służbę zdrowia. Przystąpiono do reformowania
szkolnictwa i systemu edukacji, ograniczając rolę państwa i wzmacniając rolę
samorządów. Przeprowadzone w 1998 r. reformy spowodowały wielkie zamieszanie i
krytykę rządu ze strony opozycji. Spore zamieszanie spowodowała też akcja lustracyjna,
którą zostało objętych wielu działaczy byłej opozycji zajmujących aktualnie stanowiska
w rządzie. Wydarzenia te spowodowały spadek popularności rządu i całej rządzącej
koalicji. Zaufanie opinii publicznej do rządu i jego szefa spadło do minimum. Niektórzy
politycy wzywali do rozwiązania sejmu przed upływem jego kadencji i przeprowadzenia
nowych wyborów. W czerwcu 1999 r. Unia Wolności zerwała współpracę z AWS i
wystąpiła z rządu. Premier Buzek w czasie 4 lat wymienił prawie wszystkich ministrów,
ale sam pozostał na stanowisku. Rząd miał charakter mniejszościowy. Wybory
prezydenta w 2000 r. ponownie wygrał A. Kwaśniewski.
Podobne procesy zachodziły w pozostałych państwach postkomunistycznych.
Trudna sytuacja występowała też w Rosji, która przystąpiła do reform, ale nie miała
przygotowania kadrowego do ich przeprowadzenia. Na czele państwa do końca roku
1999 stał prezydent Borys Jelcyn, który dysponował wielkimi uprawnieniami, ale bardzo
często zapadał na zdrowiu i nie panował nad sytuacją. W Rosji powstało wiele partii
politycznych i mafii kontrolujących kraj z ukrycia. Poszczególnych polityków z
prezydentem włącznie oskarżano o korupcję i lokowanie dużych sum na kontach
zagranicznych. Robotnicy nie otrzymywali wypłat i strajkowali, a żołnierze nie
otrzymywali żołdu i sprzedawali broń w ręce gangów i band. W Rosji szerzył się
bandytyzm. Stopniowo traciła ona wpływy i znaczenie na forum międzynarodowym.
Wobec rozszerzenia NATO przywódcy Rosji poczuli się zaniepokojeni i podejmowali
różne inicjatywy zmierzające do uzdrowienia sytuacji i wzmocnienia pozycji państwa.
Kolejni premierzy byli po krótkim okresie sprawowania władzy odwoływani przez
prezydenta. Natomiast parlament krytycznie usposobiony wobec prezydenta nie miał
możliwości odwołania go. W 1999 r. Rosja wznowiła wojnę przeciw Czeczeni,
oskarżając Czeczenów o organizowanie akcji terrorystycznych i dążenie do wzmocnienia
islamu w południowych regionach kraju. Zacieśniono też współpracę z Białorusią
lansując tendencję do ponownego zjednoczenia obu państw. Ideę tę rozwijał też
prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka. Zwalczali ją natomiast Ukraińcy i Polacy.
Podejmowano też działania na rzecz wzmocnienia Wspólnoty Niepodległych Państw, ale
na drodze tej nie uzyskano większych sukcesów.
W 1999 r. znaczne wpływy w Rosji uzyskał Władymir Putin. Do tego czasu
prezydent Jelcyn często zmieniał premierów. W marcu 1998 r. odwołał cieszącego się
dużą popularnością Wiktora Czernomyrdina i powołał Siergieja Kirilienkę, który
przetrwał na tym stanowisku zaledwie kilka miesięcy. W sierpniu 1998 r. premierem
został Jewgienij Primakow. Wielu obserwatorów sceny politycznej w Rosji sądziło, że
jest to nowy silny człowiek, który przejmie władzę po Jelcynie. Tymczasem w maju 1999
r. prezydent odwołał Primakowa i powołał na stanowisko szefa rządu Siergieja
Stiepaszyna, który urzędował zaledwie trzy miesiące. W połowie sierpnia 1999 r. na
stanowisko premiera powołany został Władymir Putin. Duma szybko nominację tę
zatwierdziła.
W. Putin urodził się w Leningradzie 7 października 1952 r. W 1975 r. ukończył
Wydział Prawa Uniwersytetu Leningradzkiego. Przez 20 lat pracował w kontrwywiadzie
(KGB), a następnie w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa. Następnie był doradcą mera
Petersburga A. Sobczaka i został przewodniczącym Rady Miejskiej Petersburga. W 1996
r. przeszedł do pracy w służbie finansowej Urzędu Prezydenta na Kremlu. W 1999 r.
pełnił funkcję przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Putin,
zanim przejął obowiązki szefa rządu, zdobył duże doświadczenie w pracy państwowej.
Na ogół nie sądzono, że utrzyma się dłużej na tym stanowisku. Tymczasem ku
zaskoczeniu opinii publicznej Borys Jelcyn 31 XII 1999 r., po 8 latach sprawowania
prezydentury oświadczył, iż zrzeka się urzędu prezydenta i wyznacza swoim następcą w
przyszłych wyborach Putina, który automatycznie jako premier obejmował obowiązki
prezydenta i stawał się głównym kandydatem na prezydenta w wyborach, które zgodnie
z obowiązującą konstytucją powinny się odbyć w 3 miesiące po opróżnieniu urzędu.
Wyznaczono je na 26 marca 2000 roku. Wygrał je Putin, który zobowiązał się do
respektowania specjalnych praw Jelcyna.
Tak więc era "cara Borysa" w Rosji dobiegła końca. Jelcyn przeszedł do historii jako
pierwszy prezydent nowej Rosji.
Putin dysponuje dużym doświadczeniem i opiera się w swej polityce, tak o siły
bezpieczeństwa i armii, jak i cerkwi prawosławnej, która odzyskała w Rosji znaczne
wpływy. Jest on zwolennikiem odbudowy mocarstwowych pozycji Rosji. Odwołuje się
do nacjonalizmu i tradycji wielkoruskich. Kontynuuje on dążenie do zacieśnienia
współpracy z Białorusią i Ukrainą oraz rozwija program zacieśnienia współpracy z
Chinami. Zapowiedział doprowadzenie wojny w Czeczenii do zwycięskiego końca.
Proklamował nową politykę obronną Rosji zapowiadając użycie siły nuklearnej w
każdym przypadku zagrożenia bezpieczeństwa Rosji. Stosunki Federacji Rosyjskiej z
USA i państwami Europy Zachodniej uległy zaostrzeniu. Nie uległy też poprawie
stosunki z Polską.
Białoruś pod rządami prezydenta Aleksandra Łukaszenki kontynuowała politykę
zbliżenia z Rosją podejmując szereg kroków ograniczających współpracę z Ukrainą i
Polską. Natomiast Ukraina zachowała krytyczny stosunek do Rosji i szukała zbliżenia do
NATO i Unii Europejskiej. Prezydent Leonid Kuczma w grudniu 1999 r. został
ponownie wybrany na to stanowisko. Demonstruje on wolę współpracy z Polską, licząc,
że przy jej pomocy łatwiej nawiąże współpracę z mocarstwami zachodnimi i NATO.
W Europie Zachodniej panowała względna stabilizacja. Najbardziej stabilne
wydawały się stosunki panujące na Półwyspie Pirenejskim i w Skandynawii. Natomiast
Wielka Brytania pod rządami laburzystów przeżywała wielkie zmiany. W Irlandii
Północnej nastąpiło zawieszenie broni pomiędzy katolikami i anglikanami. W Szkocji i
Walii w maju 1999 r. przeprowadzono pierwsze wybory do parlamentów lokalnych
wprowadzając w życie zapowiedź autonomii. Premier Tony Blair przystąpił też do
reformowania parlamentu brytyjskiego likwidując instytucję lorda dziedzicznego.
Ograniczono budżet rodziny królewskiej pozostawiając jednak samą instytucję monarchii
parlamentarnej.
We Francji do władzy doszli ponownie socjaliści, którzy utrzymali koegzystencję z
konserwatywnym szefem państwa. Od 1986 r. kształtuje się nowy model rządów
prezydencko-parlamentarnych (kohabitacja) reprezentujących odmienne opcje
polityczne.
Poważne wstrząsy przeżyły Włochy. Rządy zmieniały się często, ale podejmowana
przez nie walka z mafią nie przynosiła efektów. Mnożyły się afery i skandale finansowe.
Szczególną sławę w tym zakresie uzyskał magnat telewizyjny Silvio Berlusconi, którego
oskarżono o konszachty z mafią i wielkie nadużycia. O współpracę z mafią oskarżono
też byłego siedmiokrotnego premiera Giulio Andreottiego. Groziła mu kara 15 lat
więzienia i dożywotniego pozbawienia praw publicznych. W 1999 r. sąd w Palermo
uniewinnił go jednak. Proces trwał od 1995 r. Afery i skandale obejmowały głównie
polityków rządzącej dotąd partii chadeckiej. Popularność jej malała. Toteż w latach
1996-1997 przez 28 miesięcy we Włoszech rezydował rząd centrolewicy Romana
Prodiego. W maju 1998 r. Partia Komunistyczna Odnowy odmówiła dalszego wspierania
rządu. W dniu 9 października 1998 r. Prodi podał się do dymisji. Dyskusje nad
utworzeniem nowej koalicji trwały dwa tygodnie. Okazało się, że bez komunistów rządu
utworzyć się nie da. W konsekwencji powstała nowa koalicja w oparciu o
postkomunistyczną Demokratyczną Partię lewicy (PDS) z Massimo D'Alema na czele.
21 X 1998 r. prezydent Oscar Luigi Scalfaro powołał 56 rząd w historii powojennych
Włoch z 49-letnim komunistą D'Alemą na czele. Fakt ten uznano za wydarzenie bez
precedensu. Koalicję udało się stworzyć mimo protestu niektórych biskupów. Poważną
rolę odegrał przy tym były prezydent Włoch, przywódca Unii Demokratycznej na Rzecz
Republiki (UDR) Francesco Cossiga. Do nowego rządu weszło kilku ministrów byłego
rządu Prodiego. Kandydaturę Prodiego postanowiono zgłosić na stanowisko
przewodniczącego Komisji Unii Europejskiej. Nowy rząd podjął starania o umocnienie
pozycji Włoch w UE. Rząd liczył 20 ministrów. Zajmował stanowisko
socjaldemokratyczne i proeuropejskie. Wobec ataków prasy prawicowej nowy szef rządu
postanowił złożyć oficjalną wizytę w Watykanie. Nastąpiło to 8 stycznia 1999 r., papież
udzielił nowemu premierowi błogosławieństwa.
W dniu 27 września 1998 r. przeprowadzono wybory do parlamentu w RFN.
Rządząca w tym kraju od 1982 r. Chadecja przegrała. Kanclerz H. Kohl po 17 latach
rządzenia ustąpił ze stanowiska. Powstała koalicja SPD i Partii Zielonych. Na czele rządu
stanął Gerhard Schrder. Stanowisko wicekanclerza i ministra spraw zagranicznych objął
przywódca Zielonych Joschka Fischer. Partia Zielonych przekształciła się z partii skrajnie
opozycyjnej w partię rządzącą i odpowiedzialną za sytuację w państwie. Na stanowisko
prezydenta powołano socjaldemokratę Johannesa Rau. Natomiast rządzące dotąd partie
chadeckie i liberalna przeszły do opozycji. W łonie SPD szybko ujawniły się poważne
różnice zdań na temat polityki socjalnej. Jeden z czołowych socjaldemokratów Oscar
Lafontaine ustąpił z rządu wywołując poważny kryzys polityczny. W wyborach do
kolejnych sejmów krajowych rządzące partie nie odnotowały sukcesu. Groziła im
marginalizacja. Tymczasem w 1999 r. w łonie CDU wykryto wielkie nadużycia
finansowe. Wbrew obowiązującemu prawu, i wbrew własnym wielokrotnym
zapowiedziom jej przywódców, partia ta dysponowała nielegalnymi, tajnymi,
zagranicznymi kontami bankowymi. Były kanclerz i przewodniczący CDU H. Kohl
przyznał się, że konta te powstały za jego wiedzą i zgodą, że przy ich pomocy
dofinansowywał działalność lokalnych organizacji partyjnych, w tym również w NRD.
Rewelacje te spowodowały wielki skandal polityczny i poważne nadwyrężenie obrazu
"ojca zjednoczenia", jak Kohla nazywano w prasie RFN. Afera stopniowo obejmowała
innych przywódców CDU. 18 I 2000 r. Kohl ustąpił ze stanowiska honorowego
przewodniczącego CDU.
Wobec kryzysu zaufania CDU, rządzące partie odzyskały względną równowagę,
chociaż opinia na temat partii politycznych i ich roli w państwie doznała poważnego
uszczerbku.
Część opinii publicznej negatywnie oceniła też fakt represjonowania byłych
przywódców NRD. W 1990 r. zmierzając do pozyskania mieszkańców NRD przywódcy
RFN obiecywali im "złote góry". Wielu ludzi przekupiono. W 1998 r. niektórych
przywódców NRD oskarżono o stosowanie terroru i skazano na kary więzienia.
Represje te dotknęły m.in. byłego ostatniego I sekretarza KC SED Egona Krenza i
członka Biura Politycznego KC SED Gnthera Schabowskiego.
Mimo tych skandali pozycja polityczna RFN w Europie i w świecie stała bardzo
wysoko. Wynika to z dobrej kondycji ekonomicznej państwa. Gospodarka niemiecka
poważnie się rozwija. RFN bierze udział w wielu inicjatywach europejskich oraz udziela
znacznych pożyczek innym państwom, szczególnie wschodnieuropejskim. W 1999 r.
władze centralne RFN przeprowadziły się ostatecznie z Bonn do Berlina, który
przekształcił się w centrum Europy.
W 1999 r. rząd RFN pod naciskiem adwokatów amerykańskich, reprezentujących
organizacje żydowskie, wyraził gotowość do przyznania byłym robotnikom
przymusowym w Niemczech, w czasie II wojny światowej, odszkodowania. Na skutek
długich rokowań ustalono, że zainteresowani uzyskają 10 mld Mk do podziału. Do
realizacji tej zapowiedzi doszło dopiero w 2001 r.
Istotną cechą sytuacji panującej w Europie był ciągły wzrost ekonomiczny państw
europejskich. Wzrost ten wiąże się z modernizacją przemysłu i doskonaleniem
warsztatów pracy. Modernizacji tej towarzyszy chroniczne bezrobocie. Z drugiej strony
rozwój państw europejskich dokonuje się w atmosferze ciągłych kryzysów, afer
finansowych i nadużyć. W Europie Wschodniej bardzo silnie rozprzestrzeniło się
łapówkarstwo i korupcja. Według raportu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju:
"firmy wschodnioeuropejskie przeznaczają na łapówki średnio od 2% (Chorwacja) do
8% (Gruzja) rocznych przychodów... W krajach byłego Związku Radzieckiego łapówki
pochłaniają 5,7% przychodów, czyli dwukrotnie więcej niż w innych państwach Europy
Środkowej i Wschodniej (3,3%)".

2. Unia Europejska i NATO

Państwa Wspólnoty Europejskiej systematycznie zacieśniały współpracę tworząc
wspólny rynek europejski (rynek wewnętrzny). W dniu 31 XII 1992 r. zmodyfikowano
system podejmowania decyzji rozszerzając uprawnienia Rady Ministrów, która w wielu
kwestiach uzyskała prawo podejmowania decyzji większością głosów (17 na 46
przypadków). Rozszerzono też funkcje Parlamentu Europejskiego. Kolejne wybory do
parlamentu przeprowadzono w czerwcu 1984 r., czerwcu 1989 r. i czerwcu 1994 r.
Zreformowano też zasady tworzenia budżetu Unii. W 1990 r. RFN miała 26% wkładu
do budżetu, Francja 19,9%, Włochy 15,2%, Wielka Brytania 15,0%. Pozostałe państwa
członkowskie wnosiły 23,0% wkładu. W dniu 14 VII 1985 r. RFN, Francja i kraje
Beneluxu podpisały układ w Schengen (Holandia) w sprawie znoszenia kontroli
osobowej w ruchu granicznym Wspólnot Europejskich. 19 czerwca 1990 r. zawarto
układ Schengen II (wszedł w życie 26 III 1995 r.), który określał szczegółowe warunki
współpracy w polityce azylowej, wizowej, bezpieczeństwa wewnętrznego, informacyjnej
i in. W 1995 r. do Grupy Schengen przystąpiły Włochy, Hiszpania, Portugalia i Grecja.
W dniu 27 X 1990 r. Rada Europejska podczas nadzwyczajnego posiedzenia w
Rzymie, przyjęła tzw. Raport Delors'a w sprawie kształtowania Unii ekonomicznej i
walutowej. Proces ten rozłożono na 3 etapy. W dniu 7 II 1992 r. ministrowie spraw
zagranicznych i finansów 12 państw spotkali się w Maastricht w Holandii i podpisali
układ o Unii Europejskiej. Powołano do życia Unię Europejską nie rozwiązując
Wspólnot Europejskich. Rozwiązano Europejską Wspólnotę Polityczną, zachowano
natomiast Radę Europejską, zmieniono nazwę EWG na Wspólnotę Europejską (WE),
która połączyła wszystkie trzy elementy integracji. Prowadzono wspólną politykę
zagraniczną, obronną i gospodarczą. Politykę obronną UE powierzono Unii
Zachodnioeuropejskiej. Po przystąpieniu w 1988 r. Hiszpanii i Portugalii należało do niej
9 państw Wspólnot Europejskich. Współpraca ta uzyskała rangę traktatową. Rada
Ministrów przyjęła nazwę Rady Unii Europejskiej, a Komisja - Komisji Europejskiej.
Utworzono wspólną walutę i wspólny Europejski Bank Inwestycyjny. Traktat z
Maastricht miał wejść w życie w dniu 1 I 1993 r. Wobec trudności ratyfikacyjnych w
Danii fakt ten uległ opóźnieniu do 1 XI 1993 r. Podjęto rozmowy z krajami EFTA, które
po 13 miesiącach zakończyły się pozytywnie i Unia została poszerzona o 3 państwa, to
jest Austrię, Szwecję i Finlandię. Nastąpiło to 1 I 1995 r. Austria i Szwecja otrzymały w
Radzie Europejskiej po 4 głosy, a Finlandia 3 głosy. Podniesiono liczbę głosów
niezbędnych do podejmowania decyzji przez Radę Unii Europejskiej z 54 do 62
(kwalifikowana większość).
Od 1 I 1995 r. w skład Unii Europejskiej wchodziło więc 15 państw. Parlament UE
w 1995 r. składał się z 626 deputowanych, którzy dzielili się na 15 grup narodowych i 8
ideowo-politycznych. Przewodniczącym parlamentu był socjaldemokrata niemiecki Klaus
Hanisch. Parlament obradował w Strasburgu, a jego prezydium i komisje pracowały w
Luksemburgu. W parlamencie ścierały się wpływy dwóch głównych orientacji
ideowo-politycznych. Na 626 deputowanych, socjalistów było 214, a konserwatystów
201. Parlament pochłaniał znaczne sumy. Każdy deputowany otrzymywał dietę poselską,
ryczałt roczny na przejazdy, na utrzymanie biura i na pobory dla sekretarza. W styczniu
1998 r. otwarto nowych gmach parlamentu UE w Strasburgu. Budowano go 6 lat,
kosztem 600 mln dolarów.
Władzę UE stanowi składająca się z szefów rządów poszczególnych państw
członkowskich Rada Europejska, natomiast władzę wykonawczą Komisja UE.
Przewodniczącym Komisji był były premier Luksemburga Jacques Santers. W skład
Komisji wchodziło 20 komisarzy. Administracja UE liczyła kilkanaście tysięcy
urzędników. Była to instytucja bardzo zbiurokratyzowana. UE dysponowała znacznymi
sumami i prowadziła rozległą działalność w zakresie ekonomicznym i finansowym. W
kadencji 1994-1999 doszło do nadużyć finansowych, które spowodowały ostrą krytykę
Komisji ze strony parlamentu. W grudniu 1998 r. parlament większością 270 przeciw
225 głosom odrzucił sprawozdanie z wykonania budżetu Komisji za rok 1996. W
styczniu 1999 r. zgłoszono wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Komisji, ale
nie uzyskał on wymaganej większości 2/3 głosów. Komisja przetrwała do marca tegoż
roku. Pod presją krytyki sama postanowiła ustąpić. Nowym przewodniczącym Komisji
został były premier Włoch Romano Prodi.
W dniach 10 i 13 czerwca 1999 r. dokonano wyboru nowego parlamentu UE.
Liczba uprawnionych do głosowania wynosiła 297 mln osób. Wybierano 626
deputowanych. Poszczególne kraje członkowskie otrzymały limity w zależności od liczby
mieszkańców. Niemcy wybierali 99, Francuzi, Włosi i Anglicy po 87, Hiszpanie 64,
Luksemburczycy 6. Frekwencja wyborcza była bardzo niska. W Wielkiej Brytanii w
wyborach wzięło udział 24% uprawnionych, Holandii 30%, Austrii 31%, Włoszech 33%,
Szwecji 36%, Portugalii 40%, Francji 47%. Socjaliści (Partia Socjalistów Europejskich)
zmniejszyli liczbę mandatów z 214 do 180, podczas gdy konserwatyści (Europejska
Partia Ludowa) zwiększyli z 201 do 226. Przewodniczącym PE został 63-letni Hiszpan,
konserwatysta, prawnik Jose Maria Robles. Pracami parlamentu kieruje on przy pomocy
prezydium składającego się z 14 zastępców przewodniczącego. Kadencja członków w
prezydium PE trwa 2,5 roku.
W czerwcu 1999 r. przewodniczący Komisji UE Romano Prodi zaproponował nowy
skład Komisji. Stanowisko zastępcy przewodniczącego Komisji objęła 48-letnia
Hiszpanka, była minister rolnictwa Hiszpanii, Isabel Loyola de Palacio del Valle
Lersundi. Drugim zastępcą przewodniczącego Komisji UE został 47-letni Walijczyk,
konserwatysta Neill Kinnock. Komisarzem odpowiedzialnym za rozszerzeniem UE
został polityk niemiecki, socjaldemokrata Gunther Verheugen. Komisja nadal liczy 20
członków. Przyjęto założenie, że w najbliższych kilku latach UE powinna się powiększyć
o 12 nowych członków. Przyjęcie nowych członków uzależniono od tempa reform samej
UE, która musi zmienić swoją strukturę dopasowaną początkowo do niewielkiej liczby
członków. Kandydaci na członka muszą dostosować się do UE. Komisja opracowała
nowy budżet Unii Europejskiej na lata 2000-2006. Budżet UE w 2000 r. osiągnął sumę
85,5 mld euro, 90% wydatków ma pochłonąć wspólna polityka rolna, resztę przeznacza
się na różne programy i przedsięwzięcia sprzyjające integracji. W UE toczy się spór na
temat wielkości i charakteru tego budżetu.
Sondaż przeprowadzony w kwietniu 1999 r. na podstawie rozmów z 10 500
obywatelami 11 państw wskazuje, że za najważniejszy problem 15 państw
członkowskich UE w czasie najbliższych kilku lat uznano rozszerzenie Unii i przyjęcie
nowych państw. 58,4% rozmówców uznało, że w czasie najbliższych 5 lat Parlament
Europejski winien zajmować się przede wszystkim ochroną i tworzeniem nowych miejsc
pracy, 52,2% promowaniem i utrzymaniem pokoju, 40,3% dbaniem o środowisko,
26,7% kontrolą wydatków i zarządzania UE, 17,9% zapewnieniem dobrej i bezpiecznej
żywności dla Europy.
Z dniem 1 I 2002 r. postanowiono wycofać z obiegu środki płatnicze
poszczególnych członków UE i wprowadzić wspólną walutę - Euro.
Unia Europejska stanowi instytucję konkurencyjną wobec innych kontynentów i
krajów pozaeuropejskich, w tym również wobec Stanów Zjednoczonych. Natomiast
NATO ma inny charakter. Nawiązuje do Karty Atlantyckiej i współpracy wojennej
państw antyfaszystowskich. Układ obronny zwany Układem Waszyngtońskim z 4 IV
1949 r. łączy państwa europejskie i Stany Zjednoczone. Państwa skupione w NATO są
w pewnym sensie uzależnione od USA, które po rozbiciu ZSRR i Układu
Warszawskiego przejęły kontrolę w skali globalnej w świecie. Biorą one udział w
tłumieniu konfliktów i zadrażnień w skali światowej. Czasem działają w imieniu ONZ, a
czasem w sposób ograniczony poprzez OBWE, lub bezpośrednio, jako siły szybkiego
reagowania NATO.
W 1994 r. sekretarzem generalnym NATO został polityk belgijski Willy Claes. W
1995 r. został on jednak oskarżony o tolerowanie afery korupcyjnej związanej z zakupem
broni. Śledztwo objęło wiele osób i trwało 3 lata. Oskarżono 12 osób z Claesem
włącznie. W tej sytuacji musiał on opuścić stanowisko sekretarza generalnego NATO.
Miejsce to zajął Hiszpan Javier Solana. W marcu 1999 r. doprowadził on do poszerzenia
NATO o 3 kraje postkomunistyczne, to jest Czechy, Polskę i Węgry. Wobec protestów
Rosji w sprawie przesuwania granicy NATO na wschód, Rosji zaproponowano tzw.
Partnerstwo dla pokoju. Nie przyjęto jej do NATO, lecz nawiązano z nią współpracę.
Współpraca ta układała się nieźle do wiosny 1999 r. W toku dyskusji na temat Kosowa
doszło do zasadniczych rozbieżności pomiędzy państwami zachodnimi i Rosją, która
występując w obronie Jugosławii nie chciała dopuścić do skierowania wojsk innych
państw do Kosowa bez zgody Jugosławii. Kiedy Stany Zjednoczone zdecydowały się
mimo to, na ingerencję w Jugosławii musiały to uczynić nie pod szyldem ONZ lecz
NATO. Fakt ten spowodował zerwanie współpracy Rosji z NATO i gwałtowne
zaostrzenie stosunków. Rosja sprecyzowała doktrynę obronną antynatowską. W marcu
1999 r. przedstwiciele NATO musieli opuścić Moskwę.
W 1999 r. NATO obchodziło 50 rocznicę powstania. Przy tej okazji zorganizowano
wiele spotkań i dyskusji. Podkreślono wielką rolę NATO w powojennych dziejach
Europy i całego świata. Przemawiając w czasie rocznicowego spotkania przywódców
państw członkowskich NATO w Waszyngtonie w styczniu 1999 r. Solana stwierdził:
"Będziemy świętować osięgnięcia organizacji, która zapewniła Europie najdłuższy okres
pokoju. Co jest ważniejsze: przygotujemy Sojusz do wejścia w nowe stulecie. Ostatnia
dekada - mówił Solana - pozwoliła nam przejść od epoki zimnowojennej konfrontacji
ideologicznej do epoki, w której w Europie Środkowej i Wschodniej pojawiły się nowe
demokracje. Na szczęście w większości przypadków byliśmy świadkami wyjątkowo
spokojnego przejścia do demokracji, którego świadectwem były wolne wybory i
praworządność". Sekretarz generalny NATO zapowiedział dalsze poszerzenie sojuszu i
współpracy w ramach "Partnerstwa dla pokoju" (Gazeta Wyborcza z 12 I 1999).
Natomiast Zbigniew Brzeziński w marcu 1999 r. stwierdził, że NATO jest
"ośrodkiem władzy globalnej - politycznej, wojskowej, finansowej, ekonomicznej,
technologicznej". Charakteryzując stosunki wzajemne USA i Europy stwierdził on: "Jest
to najważniejszy na świecie łagodny związek, jeśli więc układa się on dobrze, to rośnie
szansa na globalny pokój i globalną stabilność. Bez wsparcia Europy światowe
przywództwo Ameryki byłoby kruche, a bez zaangażowania Ameryki Europa, ze swymi
tradycyjnymi konfliktami, byłaby bardzo słaba. Ale Ameryka i Europa razem, owa
wspólnota Atlantycka, to rdzeń systemu światowego i bezpieczeństwa na kontynencie
euroazjatyckim. To czynnik decydujący o pokoju na świecie" (Rzeczpospolita z 10
marca 1999 r.).
W październiku 1999 r. skończyła się kadencja J. Solany na stanowisku sekretarza
generalnego sojuszu. Objął on stanowisko przedstawiciela Unii Europejskiej do spraw
Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. Stanowisko sekretarza generalnego
przejął Szkot, lord George Robertson. Jest to już dziesiąty sekretarz generalny NATO.
Po Czechach, Polsce i Węgrzech do NATO kandydują państwa nadbałtyckie, Rumunia,
Słowenia i Słowacja. Jednocześnie przywódcy NATO rozpracowują ESDI, to jest nową
Europejską Obronę Strategiczną (European Security Defence Identity).



3. Wojna o Kosowo (1997-1999)

Serbowie uznają Kosowo za kolebkę swej państwowości. Leży ono na pograniczu
Serbii, Albanii i Macedonii. Kosowo wchodziło w skład Jugosławii jako autonomiczna
część Serbii. Jednak w 1989 r., z okazji obchodów 600 rocznicy bitwy na Kosowym
Polu, autonomię zniesiono przekształcając Kosowo w prowincję Serbii. Dominujący w
tym kraju Albańczycy nie pogodzili się z tym i podjęli walkę o przywrócenie autonomii.
W 1990 r. Kosowo obejmowało obszar 10,8 tys. km2 zamieszkany przez około 2 mln
osób, spośród których 77,4% stanowili Albańczycy, 13,2% Serbowie, 3,7%
Muzułmanie, 1,7% Czarnogórcy i 0,8% Romowie (Cyganie) i Turcy. Wielu
Albańczyków emigrowało do Niemiec, Szwajcarii i Włoch. Wielu z nich należało do
mafii i zajmowało się handlem narkotykami tworząc zakonspirowane gangi i organizacje
mafijne.
Albańczycy dzielą się na rody i nie uznają zarządzeń władz państwowych lecz
wymierzają kary rodowe. Rody te liczą około 60 osób. Łącznie z krewnymi tworzą klany
liczące po kilkaset osób. Solidarność klanowa wymaga stosowania tradycyjnego kodeksu
etycznego przewidującego surowe kary za obrazę honoru lub krzywdę wyrządzoną
rodzinie (Kanun). Prawo wendety jest bardzo surowe i krwawe, odrzuca ono monopol
państwa na wymierzanie sprawiedliwości. Muzułmanie nie uznają też więzi narodowych
lecz wyznaniowe. Ruch albański ma więc bardzo skomplikowany charakter. Część z nich
żądała przywrócenia Kosowu statusu autonomii, a część żądała przyznania prawa
samodzielnej republiki. Jeszcze inni wysuwali program zjednoczenia z Albanią i
Macedonią i utworzenia Wielkiej Albanii. W lutym 1982 r. bojownicy maoistowscy w
Turcji założyli Ruch na Rzecz Albańskiej Republiki Jugosłowiańskiej. Byli oni
zwolennikami przywódcy Albanii Enwera Hodży, zwalczali Jugosławię i Tito.
Wyznawali zasadę terroru. Z organizacji tej wyłonił się Ruch na Rzecz Wyzwolenia
Kosowa (LKCK), który w 1985 r. przekształcił się w Ruch na Rzecz Ludowej Republiki
Kosowa (LRPK).
W 1991 r. Ibrahim Rugova utworzył Demokratyczną Ligę Kosowa, która
proklamowała utworzenie Republiki Kosowo. Ruch ten został uznany przez Albanię,
która udzieliła mu wsparcia politycznego. 24 maja 1992 r. wbrew stanowisku Jugosławii
w Kosowie przeprowadzono wybory do sejmu, które wygrała Demokratyczna Liga
Kosowa. Demokratyczna Liga Kosowa uzyskała wsparcie emigracji albańskiej w RFN,
Szwajcarii i Belgii. Emigranci zasilali ją kadrowo i finansowo. Organizowano zamachy i
akty terroru.
Rząd Jugosławii po odpadnięciu Chorwacji, Macedonii i Słowenii nie chciał dopuścić
do odpadnięcia Kosowa. W 1989 r. wprowadził w Kosowie stan wyjątkowy. Wobec
rzeczników ruchu antyjugosłowiańskiego zastosowano represje. Aresztowano wielu
rzeczników autonomii. W tej sytuacji radykalne skrzydło Kosowian w końcu 1992 r.
utworzyło Wyzwoleńczą Armię Kosowa (UCK). Tajne kierownictwo UCK rezydowało
w Szwajcarii i w stolicy Kosowa Prisztynie. Założono obozy szkoleniowe i kursy
sabotażystów. W 1997 r. przeprowadziły one 14 zamachów w Kosowie i jeden w
Macedonii. Poczynania UCK zyskały wsparcie ze strony Albanii. W Mirdita w północnej
Albanii założono obóz szkoleniowy współpracujący ze służbami specjalnymi Albanii.
Ruch poparł ówczesny prezydent Albanii Sali Berisha. Obozy szkoleniowe i ośrodki
partyzanckie utworzono też w Macedonii. Ruch ten uzyskał też dyskretne wsparcie służb
specjalnych RFN, które pomagały w zakupie broni i szkoleniach. Przywódcy UCK
odmówili uznania tworzonej przez Ibrahima Rugovę Republiki Kosowo i wysunęli
program walki o utworzenie Wielkiej Albanii obejmującej Albanię, Kosowo, południową
część Czarnogóry i zachodnią część Macedonii.
W lutym 1998 r. UCK przystąpiła do ofensywy i w ciągu kilku miesięcy opanowała
około 30% obszaru Kosowa. Stolica ruchu znajdowała się w Maliszewie. Powołano
tymczasowe władze. Zwolennicy Rugovy utworzyli Zbrojną Siłę Republiki Kosowskiej
(FARK) i próbowali ograniczyć radykalizm UCK. Doszło do walk bratobójczych.
Wiosną 1998 r. w toku walk w Kosowie zginęło około 800 ludzi. Ludzie nie
podejmujący walki, byli terroryzowani. Z jednej strony wkraczały wojska Jugosławii, a z
drugiej bojówki UCK. Radykalni zwolennicy UCK terroryzowali Serbów i Cyganów, a
wojska Jugosławii Albańczyków. Obie strony stosowały represje wobec przeciwników.
Wiosną 1998 r. około 150 tys. ludzi musiało opuścić Kosowo.
Jesienią 1998 r. przywódcy wielkich mocarstw zajęli się sytuacją w Kosowie. 13
października 1998 r. pełnomocnik USA Richard Holbrooke zdołał skłonić prezydenta
Jugosławii Miloewicza do przerwania interwencji. Wojska serbskie zaczęły stopniowo
wycofywać się z Kosowa. Przywódcy UCK nie chcieli jednak dopuścić do uspokojenia i
przystąpili do zaostrzenia terroru wobec Serbów i Cyganów, a w grudniu 1998 r.
wznowili działania zbrojne. ONZ nie była wstanie podjąć decyzji w sprawie Kosowa,
ponieważ była podzielona. W obronie Albańczyków generalnie zaangażowały się Stany
Zjednoczone, Wielka Brytania, RFN i Francja podczas gdy w obronie interesów
Jugosławii (Serbii) wystąpili Rosjanie i Chińczycy. Tymczasem Rada Bezpieczeństwa
ONZ mogła podjąć decyzję tylko wtedy gdy pięć mocarstw zajmowało zgodną postawę.
W tej sytuacji sprawą Kosowa zajęła się Rada NATO. Republika Rosyjska nie
należała do tej organizacji. Natomiast nowo przyjęte państwa postkomunistyczne z
Polską na czele zajęły stanowisko idące po myśli polityki amerykańskiej. Ministrowie
obrony państw członkowskich NATO we wrześniu 1998 r. uzgodnili użycie sił NATO
do pacyfikacji Kosowa. Rada NATO wezwała Jugosławię do wycofania się z Kosowa i
przywrócenia pełnej autonomii. W Rambouillet pod Paryżem zwołano specjalną
konferencję w sprawie Kosowa z udziałem Jugosławii i UCK. Przeprowadzono ją 6 II
1999 r. Było to faktyczne uznanie konspiracyjnej, radykalnej organizacji UCK. Fakt ten
wykorzystała ona do oficjalnego ogłoszenia o powołaniu, niezależnego od Jugosławii i
od Demokratycznej Ligi Kosowa, rządu Kosowa. Jugosławia nie podporządkowała się
decyzjom podjętym w Rambouillet i w marcu wznowiła akcję w Kosowie zmierzając do
usunięcia separatystów i pacyfikacji stosunków. Przywódcy NATO nie zamierzali
tolerować tej samowoli i podjęli decyzję o bombardowaniu Jugosławii, by zmusić ją do
uznania ich decyzji. Akcją dowodził amerykański generał Wesley K. Clark, który pełnił
funkcję dowódcy amerykańskich sił zbrojnych w Europie i dowódcy sił zbrojnych
NATO. Akcję podjęto 24 marca 1999 r. Wzięło w niej udział 19 państw.
Początkowo sądzono, że Operacja "Sojusznicza siła" będzie trwała 2-3 dni na
wybrane obiekty wojskowe celem zmuszenia władz Jugosławii do przyjęcia stawianego
im ultimatum. Jednak Slobodan Miloewicz nie ugiął się i nie przyjął warunków, licząc
na pomoc Rosji i nacisk opinii publicznej w świecie. W tej sytuacji akcję rozszerzono
obejmując nią coraz więcej obiektów. W sumie trwała ona 78 dni. W końcowej fazie
brało w niej udział około 1000 samolotów, wyposażonych w rakiety i inne środki
rażenia. Wobec aktywnej obrony ze strony armii Jugosławii samoloty 19 państw NATO
musiały operować z dużej wysokości. Akcja ich była mało precyzyjna. Zniszczono nie
tylko dużo obiektów wojskowych, ale również wiele obiektów cywilnych z ambasadą
ChRL w Belgradzie włącznie. Atakowano transporty uchodźców i dzielnice mieszkalne.
Jugosławia poniosła wielkie straty osobowe i materialne. Szacowano, że bombardowania
cofnęły gospodarkę Jugosławii o 50 lat wstecz. Jugosłowianie podali, że udało im się
zestrzelić 326 obiektów latających NATO. Obok rakiet i samolotów bezzałogowych,
znajdowały się "niewidzialne" samoloty amerykańskie typu B-2, F117 A, brytyjskie
Hornety, niemieckie Tornada i francuskie Mirage 2000. Wśród zestrzelonych
śmigłowców znajdowały się słynne "Apache". Armia jugosłowiańska wyeliminowała 180
żołnierzy NATO i wzięła do niewoli 35 lotników.
W czasie nalotów liczba uchodźców z Kosowa wzrosła do kilkuset tysięcy osób.
Ostatecznie Jugosławia nie uzyskała pomocy z zewnątrz i nie była w stanie obronić się
przeciw naciskowi zbrojnemu 19 państw. Po 78 dniach obrony kapitulowała i wycofała
swe wojska z Kosowa, które zostało okupowane przez 40 tysięcy żołnierzy sił
międzynarodowych UNKFOR. Zapowiedziano rozbrojenie UCK, ale do końca roku
2000 tego nie uczyniono. Korzystając z dogodnej sytuacji UCK przystąpiła do akcji
odwetowej wobec Serbów, masowo usuwając ich z Kosowa. W całości usunięto też
Cyganów (Romów). Przywódcy NATO zapowiadali, że Kosowo pozostanie w ramach
Jugosławii na zasadach autonomicznych. Faktycznie rząd Jugosławii utracił kontrolę nad
tą prownicją. 16 I 2000 r. w Kosowie powołano do życia międzynarodową Komisję
Kontrolną. Przywódcy NATO sądzili, że akcja militarna spowoduje spadek popularności
prezydenta Miloewicza i doprowadzi do jego upadku. Faktycznie spowodowała ona
wzrost nacjonalizmu i umocnienie pozycji Miloewicza. Prezydenta Miloszewicza
oskarżono o zbrodnie wojenne. W 2001 r. nowy rząd Jugosławii wydał go
Międzynarodowemu Trybunałowi w Hadze.
Ekspedycja karna państw NATO w Jugosławii odbiła się głośnym echem w całym
świecie, a szczególnie w Europie. Brało w niej udział wiele państw tego kontynentu
uzależnionych od USA. Formalnie biorąc głoszono, że jest to akcja humanitarna
zmierzająca do przerwania procesu czystek etnicznych i obrony terroryzowanej przez
Serbów ludności albańskiej w Kosowie. Akcja ta spowodowała jednak wielkie oburzenie
w świecie. Z państw postkomunistycznych jedynie Polska zaangażowała się w nią
całkowicie. Minister spraw zagranicznych B. Geremek pełnił w tym czasie funkcję
przewodniczącego OBWE i w pełni realizował zalecenia USA. Natomiast Czesi i
Węgrzy zachowali się bardzo wstrzemięźliwie i powściągliwie. Rosja i Chiny wspierały
Jugosławię i od początku były przeciw interwencji. Przywódcy Rosji wojnę z Jugosławią
traktowali jako wojnę przeciw Rosji. Akcja ta wywołała wiele komentarzy i dyskusji.
Wielu komentatorów uznało, że separatyści albańscy stanowią forpocztę państw
muzułmańskich walczących o ponowne wejście na Bałkany. Stany Zjednoczone od wielu
lat popierały ten ruch, ponieważ działał on destruktywnie wobec ZSRR, a następnie
Rosji.
Publicysta amerykański Michael Sayage stwierdził natomiast, że Stanom
Zjednoczonym chodziło nie o akcję humanitarną, lecz o uzyskanie nowej drogi do
zbudowania rurociągu naftowego. Po rozbiciu ZSRR Stany zawarły układ o eksploatacji
ropy naftowej w Azerbejdżanie, chciano ją transportować do Europy poprzez Bałkany i
Kosowo. Na terenie Kosowa są też bogate złoża cennych surowców niezbędnych do
produkcji bomby atomowej.
Sekretarz Generalny NATO Javier Solana w wywiadzie udzielonym Adamowi
Michnikowi z "Gazety Wyborczej" stwierdził, że nie była to wojna lecz akcja
humanitarna. "Nie - mówił Solana. - Powtarzam, nie była to wojna. Akcja militarna w
Kosowie była jedyną możliwością powstrzymania czystek etnicznych w sytuacji, gdy
zawiodły wszystkie środki dyplomatyczne. Celem naszej akcji nie było zniszczenie, lecz
powstrzymanie przemocy - wycofanie wojsk serbskich z Kosowa, powrót uchodźców i
stworzenie na tym terenie cywilnej administracji. Nie zamierzaliśmy zdobywać
terytoriów. Nie chodziło o naftę ani o interesy handlowe, a jedynie o obronę wartości"
(Gazeta Wyborcza z 9 IX 1999 r.). Dowodzący akcją wojsk NATO gen. W.K. Clark
dowodził, że prowadził "ni to wojnę, ni to nie wojnę". Była to pierwsza tego typu akcja.
Domagał się on zezwolenia na użycie piechoty, ale zezwolenia takiego nie otrzymał.
Samoloty bombardowały z wysokości 5 tys. metrów. Trafiały nie tylko w wyznaczone
cele i obiekty militarne, ale również cywilne.
W każdym bądź razie Stany Zjednoczone kontrolując cały świat miały w wielu
miejscach do czynienia z czystkami etnicznymi i nigdzie nie zareagowały tak stanowczo,
jak w Kosowie. Wyjątkowość tej akcji pozwala domyślać się, że stała za nią jakaś inna
przyczyna niż odruch humanitarny. Akcja ta spowodowała znaczne straty ludzkie, nie
tylko po stronie zwalczanych Serbów ale również rzekomo bronionych Albańczyków. W
toku walk obie strony poniosły straty. Obie też dopuściły się zbrodni wojennych i
przestępstw, za które pociągnięto do odpowiedzialności wiele osób. Oskarżano głównie
Serbów.



4. Ewolucja stosunków w niedorozwiniętych regionach pozaeuropejskich

Szczególną wymowę miały przemiany w Związku Południowej Afryki (RPA).
Państwo to powstało już w 1910 r. i do roku 1961 stanowiło dominium brytyjskie.
Obejmowało obszar 1,2 mln km2 zamieszkany przez 40 mln mieszkańców. Przez wiele
lat było ono zdominowane przez liczącą zaledwie 4,5 mln osób mniejszość białych,
którzy narzucili większości zasady tzw. apartheidu. Wprowadzili oni ścisłą segregację
rasową ograniczając prawa ludności afrykańskiej i azjatyckiej do udziału w rządach,
administracji i szkolnictwie. W 1959 r. państwo podzielono na tzw. bantustany,
wydzielając ludności kolorowej regiony jej zamieszkania, w 1961 r. wystąpili z
Commonwealtu i przekształcili ZPA w Republikę Południowej Afryki. W latach 90.
rządy kierowane przez prezydenta F. W. de Clerka przystąpiły do reform, uznając prawa
walczącej ludności murzyńskiej, Afrykańskiego Kongresu Narodowego z Nelsonem
Mandelą (1918-) na czele. Mandelę w 1990 r. uwolniono z więzienia.
W dniu 1 II 1991 r. zniesiono apartheid, a w 1994 r. przeprowadzono wybory
powszechne. Nowy parlament 10 maja tegoż roku wybrał Mandelę na prezydenta w
drodze aklamacji. Polityk ten zerwał z głoszonymi dotąd radykalnymi poglądami i podjął
działalność reformatorską w duchu liberalno-demokratycznym. Prezydenta de Clerka
uznano dość powszechnie za "Gorbaczowa Afryki". Prezydent Mandela powołał rząd
reprezentujący główne partie polityczne RPA.
W Afryce nadal trwały wojny pomiędzy różnymi grupami etnicznymi i państwami,
szczególnie pomiędzy Etiopczykami i ludami Erytrei. Federacja b. kolonii włoskiej
Erytrei z Etiopią trwała od roku 1952. Początkowo dysponowała autonomią w ramach
Etiopii, ale w 1962 r. cesarz Heile Sylasie zniósł ten stan i przekształcił ją w jedna z
wielu prowincji Etiopii. Walki o odzyskanie samodzielności trwały wiele lat,
przechodziły różne fazy i etapy i pochłonęły wiele ofiar po obu stronach frontu. W dniu
25 IV 1993 r. przeprowadzono referendum w sprawie niepodległości. 99,8% głosujących
opowiedziało się za oderwaniem od Etiopii i odbudową samodzielnej Erytrei. W dniu 23
V 1993 r. oficjalnie proklamowano utworzenie niepodległego państwa Erytrea, jako 52
niepodległego państwa Afryki. Pierwszym jej prezydentem został przywódca Ludowego
Frontu Wyzwolenia Erytrei (EPLE) Isajas Afewerki. W czasie walk o niepodległość w
latach 1962-1993 życie straciło 100 tys. bojowników i 150 tys. cywili. Erytrea znalazła
się w strefie suszy i głodu, który pochłonął dalsze 600 tys. ofiar.
Bardzo napięta sytuacja trwała w wielu państwach Ameryki Południowej, a
szczególnie w Meksyku. Obejmował on 1,9 mln km2 obszaru, zamieszkanego przez
około 100 mln mieszkańców. Meksyk należał do najbardziej zadłużonych państw świata
(100 mld dol.), panowała wielka inflacja i bezrobocie. W szczególnie trudnej sytuacji
ekonomicznej i politycznej znajdowała się ludność indiańska, która buntowała się żądając
poprawienia sytuacji ekonomicznej i politycznej. W 1994 r. w stanie Chiapas działalność
podjęła partyzantka Indian, którzy nawiązali do tradycji Emiliano Zapaty i utworzyli
Armię Wyzwolenia Narodowego im. E. Zapaty (EZLN). W marcu 1994 r. doszło do
porozumienia przywódców ruchu z rządem i walki zawieszono, ale nie zlikwidowano
ich. Ruch ten zwalczał udział Meksyku we współpracy z USA i Kanadą w ramach
porozumienia NAFTA.
Ostre walki toczyły się w różnych krajach Azji i Oceanii. Względny spokój panował
w Australii. Jednak na terenie tego kontynentu liczącego aż 7 682 300 km2
zamieszkiwało zaledwie 20 mln mieszkańców. Australia stanowi Związek Australijski, w
którego skład wchodzi 6 stanów. W całości wchodzi ona w skład Brytyjskiej Wspólnoty
Narodów. Obok dominującej ludności napływowej w Australii znajduje się około 140
tys. ludności rodzimej tzw. Aborygenów. Sytuacja ekonomiczna i polityczna kontynentu
była dość stabilna.

5. Wojna z terroryzmem w świecie

W drugiej połowie XX wieku w świecie postępował proces tzw. globalizacji.
Świat stał się mały i łatwo dostępny. Coraz więcej ludzi myślało kategoriami
ogólnoświatowymi. Po upadku ZSRR i rozpadzie bloku państw socjalistycznych
zniknęło też zjawisko dwubiegunowości. Najbogatszym i najsilniejszym państwem świata
stały się Stany Zjednoczone Ameryki, które dysponowały wydawało by się
nieograniczonymi możliwościami działania. Przywódcy tego państwa coraz mniej liczyli
się z innymi narodami i państwami. Przejawiali zawrót głowy od sukcesów i
zachowywali się arogancko wobec biedniejszych i słabszych. Przywódcy ich wielokrotnie
zapowiadali pomoc dla państw słabszych i mniej dynamicznych w rozwoju. Jednak
konflikt pomiędzy bogatą północą i biednym południem nie zanikał lecz pogłębiał się. W
krajach słabiej rozwiniętych mieszkało wielu ludzi związanych ze światem islamu.
W końcu XX wieku wyznawcy islamu liczyli już ponad 1 miliard ludzi.
Zamieszkiwali wiele krajów ale w 50 z nich stanowili większość mieszkańców. Do
typowych krajów mahometańskich zaliczano: Afganistan, Egipt, Iran, Irak. Libię,
Pakistan. Islam jest religią pokojową i generalnie biorąc wzywa swych wyznawców do
pokojowego układania stosunków z innymi wyznaniami i kulturami. Dzieli się on jednak
na wiele nurtów i odłamów. Niektóre mają bardziej wojowniczy charakter. Przywódcy
ich tworzą szkoły koraiczne i uczą swych wyznawców do walki o wyzwolenie
człowieka. Głoszą, że świat został zdominowany przez białych i chrześcijan, którzy
narzucili mu ucisk polityczny i wyzysk ekonomiczny. Głoszą Dżihad czyli wojnę o
wyzwolenie. Wychowują swych zwolenników w duchu fanatyzmu religijnego,
eksponując konflikt pomiędzy bogatą północą i biednym południem czy między
cywilizacją zachodnią i południowo-wschodnią i prowadzą do konfliktu cywilizacyjnego.
Ideę takiego konfliktu uznało i głosi wielu politologów. Należy do nich między innymi
politolog i publicysta amerykański Samuel P. Huntington, który w 1993 r. ogłosił artykuł
głoszący, że centralnym i najgroźniejszym wymiarem wyłaniającej się globalnie polityki
będzie konflikt między ugrupowaniami różniących się cywilizacji.
W 1996 r. autor ten ogłosił książkę poświęconą tej kwestii. W XXI wieku
zapowiadał zderzenie cywilizacji i wojnę między cywilizacją zachodnią i islamem.
Huntington odwoływał się do przejawów narastających konfliktów i faktów terroru
stosowanego przez mahometan wobec ludzi i instytucji cywilizacji zachodniej. Od wielu
lat toczyła się wojna domowa w Indiach i Pakistanie, w Czeczenii, na Bliskim
Wschodzie, w Bośni i w innych regionach świata. W latach 1968-1973 w świecie
odnotowano około 500 zamachów i aktów terroru przeprowadzonych przez organizacje
islamskie. Bezpośrednim ich skutkiem była śmierć 170 ludzi. Około 25 tys. osób zostało
zagrożonych śmiercią. W latach następnych akty terroru mnożyły się pociągając za sobą
śmierć wielu niewinnych ludzi. Powstały tajne organizacje terrorystyczne. W maju 1981
r. dokonano zamachu na papieża Jana Pawła II. Dokonał go zamachowiec związany z
islamską organizacją terrorystyczną. W październiku 1983 r. w koszarach amerykańskich
w Bejrucie organizacja Hezbollah (Dzieci Boga) zdetonowała ciężarówkę z materiałem
wybuchowym zabijając 241 ludzi, w czerwcu 1985 r. wysadzono samolot Air India u
wybrzeży Irlandii zabijając 329 osób; w listopadzie tegoż roku na skutek porwania
samolotu na Malcie zginęło 60 osób; w grudniu 1988 r. nad Lockerbie wysadzono
należący do Pan Am samolot zabijając 270 ludzi; w czerwcu 1995 r. Czeczeńcy zajęli
szpital w Budżonowsku zabijając 100 osób, w lipcu 1996 r. separatyści tamilscy w
stolicy Sri Lanki w Kolombo zabili 70 osób; w sierpniu 1998 r. dokonano zamachów na
ambasady USA w Nairobi i Der es Saalam zabijając 247 osób. Ginęli ludzie cywilni i
niewinni. Zamachy miały na celu spopularyzowanie idei i organizacji islamskich. W 2000
r. przeprowadzono 425 aktów terroru. Prawie połowa z nich godziła w Stany
Zjednoczone.
Szczególną rolę w rozwoju dżihad spełniła wojna w Afganistanie w latach
1978-1988. W czasie tej wojny Stany Zjednoczone wsparły partyzantkę skrajnych
odłamów islamistów tzw. Mudżehedinów, którzy stworzyli specjalne organizacje i
oddziały zbrojne wyposażone w broń amerykańską. Stany Zjednoczone asygnowały na
ten cel około 3 mln dolarów. Po zakończeniu wojny rząd USA przestał im pomagać
uznając, że po wycofaniu Armii Czerwonej sprawa została rozwiązana. Tymczasem
mudżehinowie zyskali doskonałą broń i bazę do dalszych działań i kontynuowali walkę
przeciw Amerykanom. W Afganistanie do głosu doszli Talibowie. Stworzyli oni reżim
skrajnie fundamentalny i nietolerancyjny.
Wybitną rolę w zorganizowaniu terroeyzmu islamskiego odegrał Osama bin
Laden. Urodził się w 1957 r. w Dżiddzie w Arabii Saudyjskiej jako syn bogatego
przedsiębiorcy budowlanego. Po śmierci ojca w 1968 r. przejął część jego majątku i
powiązał się z ruchem terrorystycznym. Jako człowiek bogaty dysponował
odpowiednimi środkami. Utworzył organizację pod nazwą Al Quaeda (Baza) - al Kaida,
a następnie połączył ją z zorganizowaną w Egipcie przez dra Ajmana Al Zawsahiri
organizacją Egipski Dżihad Islamski. Organizacja ta organizowała liczne zamachy.
Osama brał udział w wojnie z ZSRR w Afganistanie i do 1989 r. miał dobre kontakty z
wywiadem amerykańskim. W latach 1992-1996 działał w Sudanie , a następnie schronił
się w Afganistanie, gdzie w oparciu o bazy z lat 1979-1988 utworzył doborową sieć
terrorystów i zamachowców proklamując wojnę z cywilizacją zachodnią a szczególnie z
USA jako symbolem zła. 23 II 1998 r. bin Laden mówił do swych zwolenników: "Jest
obowiązkiem każdego muzułmanina zabijać Amerykanów i ich sojuszników,
wojskowych i cywilów". W wywiadzie dla "Time", po zamachu na ambasady USA, z
1998 r. stwierdził on m.in.: "Międzynarodowy Front Islamski "Dżihad" przeciwko
Stanom Zjednoczonym i Izraelowi wydał z Bożej łaski przejrzystą fatwę (dekret)
wzywającą naród islamski do świętej wojny w celu oswobodzenia miejsc świętych.
Naród Mahometa odpowiedział na to wezwanie. Jeżeli niesienie zarzewia świętej wojny
przeciwko Żydom i Amerykanom w celu wyzwolenia meczetu Al-Aksa i Świętej Ka-Aby
(świątyń islamskich w Jerozolimie i Arabii Saudyjskiej) uważać za zabrodnie, to
pozwólmy historii osądzić, czy jestem zbrodniarzem. Naszym zadaniem jest nieść
zarzewie i Bogu niech będą dzięki, uczyniliśmy to, a pewni ludzie odpowiedzieli na to
wezwanie".
Bin Laden i jego organizacja oskarżyła cywilizację zachodnią a szczególnie Stany
Zjednoczone i Izrael o uzależnienie krajów trzeciego świata, ucisk i wyzysk uznając
wojnę o wyzwolenie za sprawiedliwą i świętą. Przywódcy świata zachodniego dostrzegli
zagrożenie płynące ze strony fundamentalistów islamskich i fanatyków religijnych ale nie
podjęli przeciw nim większych akcji. Przywódcy poszczególnych krajów nie byli zgrani
co do form przeciwdziałania. Niejasna była polityka Stanów Zjednoczonych, które
zwalczały ZSRR, a następnie Rosję i nie miały jasno sprecyzowanego stanowiska w
kwestii Czeczenii. Bardziej zdecydowane stanowisko zajmowali w kwestii kofliktu
bliskowschodniego, popierając Izrael. Sytuację w pewnym sensie wyjaśnił atak al Kaidy
na USA w dniu 11 IX 2001 r.
W dniu tym bojowcy Bazy bin Ladena wykonali starannie przygotowany atak na
USA. Uprowadzili oni kilka startujących wielkich samolotów pasażerskich
zatankowanych paliwem lotniczym i skierowali je na wybrane cele. Szczególne wrażenie
wywołał atak na World Trade Center (WTC) na Manhattanie w Nowym Jorku. Centrum
to stanowiło chlubę świata zachodniego i składało się z wieżowców liczących po 417 i
414 metrów wysokości. Zatankowane samoloty uderzyły w środek gmachów powodując
pożar konstrukcji żelazo-betonowej. Wypalone gmachy zawaliły się grzebiąc
zamachowców wraz z załogami i pasażerami uprawadzonych samolotów. Bojownicy al
Kaidy wzorowali się tutaj na japońskich kamikadze z czasów II wojny światowej. W
zburzonych gmachach pracowało 50 tys. ludzi. Długi czas trudno było ustalić ilu z nich
zginęło, a ilu się uratowało. Drugi atak przeprowadzono na centrum militarne USA,
siedzibę Departamentu Obrony USA - Pentagon poważnie uszkadzając jedno ze skrzydeł
wielkiego gmachu. Nie powiodły się natomiast ataki na Biały Dom, ponieważ na
pokładzie porwanego statku doszło do walki i spadł on nie osiągając celu.
Atak spowodował szok nie tylko w Stanach Zjednoczonych ale również w skali
globalnej w świecie. Okazało się, że przed zamachem nie jest zabezpieczone nawet takie
państwo jak Stany Zjednoczone. Ostrej krytyce poddano służby wywiadowcze i
bezpieczeństwa, które pochłaniały na swą pracę 30 mld dolarów rocznie i nie zdołały
uprzedzić władz o planowanym ataku. Opinia światowa podzieliła się. W wielu
środowiskach arabskich i islamskich zapanowała radość. Palestyńczycy tańczyli z radości
na ulicach. Natomiast w takich państwach, jak: Wielka Brytania, Francja, RFN, Rosja
czy Polska panowało oburzenie. Solidaryzowano się z ofiarami tragedii i wyrażano chęć
pomocy.
Prezydent Bush natychmiast wprowadził stan wojenny i zapowiedział odwet.
Władze bezpieczeństwa szybko ustaliły personalia zamachowców i przystąpiły do
wyłapywania członków organizacji bin Ladena tak w USA, jak w innych krajach.
Ustalono, że sam bin Laden znajduje się pod opieką Talibów w Afganistanie i zażądano
wydania go. Ponieważ reżim ten odmówił spełnienia tego żądania Stany Zjednoczone
postanowiły siłą ująć lub zabić go. Podjęły wojnę z Afganistanem. W akcji tej uzyskały
wsparcie NATO, a szczególnie Wielkiej Brytanii, RFN, Francji i Polski. Znacznej
pomocy udzielił im też, sąsiadujący z Afganistanem, Pakistan. Sytuacja w Pakistanie była
bardzo skomplikowana, ponieważ znaczna część mieszkańców państwa sympatyzowała
z bin Ladenem natomiast rząd gen. Perwaza Musharaffa wystąpił przeciw niemu
udzielając wsparcia USA. Wojna trwała kilka miesięcy i zakończyła się upadkiem reżimu
talibów. Samego bin Ladena nie zdołano jednak ująć ani zabić. Zniknął w górach. W tej
sytuacji prezydent Bush zapowiedział kontynuowanie represji przeciw wszystkim
państwom podejrzanym o sprzyjanie terrorystom. Zaliczano do nich: Iran, Irak, Libię,
Północną Koreę i inne państwa. Przywódcy NATO z prezydentem Bushem na czele
starannie unikali oskarżania islamu jako wyznania w całości. Twierdzili, że prowadzą
wojnę z terroryzmem, a nie z islamem czy cywilizacją mahometańską.
Wojna z terrorystami poważnie skonsolidowała NATO. Doprowadziła też do
zacieśnienia współpracy USA z Rosją. Prezydent Rosji W. Putin jako jeden z pierwszych
11 września 2001 r. zatelefonował do prezydenta Busha i złożył kondolencje oraz
wyrazy współczucia narodowi amerykańskiemu. W czasie wojny z Afganistanem Rosja
udzieliła Stanom Zjednoczonym i NATO znacznej pomocy. Jednocześnie prezydent
Bush uznał, że wojna w Czeczenii nie jest wojną narodowowyzwoleńczą, jak czyniono
to dotąd, ale przyznał, że mamy tam również do czynienia z działalnością terrorystyczną.
Rosja uzyskała wolną rękę w swej polityce w Czeczenii.

6. Kultura i sztuka końca wieku

Rozwój nauki i techniki spowodował, że w drugiej połowie XX wieku nastąpiły
zasadnicze zmiany w życiu kulturalnym świata. Generalnie biorąc poszczególne kraje i
regiony nadal rozwijały się bardzo nierównomiernie. Kraje bogate dysponowały lepszą
techniką i większymi możliwościami rozwoju kultury. W Stanach Zjednoczonych
zbudowano liczne uniwersytety, biblioteki, muzea, filharmonie, studia i wytwórnie
filmowe. Artyści i ludzie zajmujący się kulturą mieli duże możliwości rozwijania swej
pracy twórczej. Co więcej, kultura zaczynała przynosić dochody i zyski. Pojawili się
menedżerowie, którzy żyli z kultury.
Gwałtowne zmiany dokonały się w technice zapisywania i przekazywania głosu i
obrazu. Postęp w dziedzinie drukarskiej spowodował potanienie i przyspieszenie druku
książek, nagrywania utworów muzycznych i przekazywania ich w eter. Obok radia, które
zdominowało życie w okresie międzywojennym, po II wojnie rolę taką zaczynała pełnić
telewizja.W 1950 r. w Stanach Zjednoczonych telewizję oglądało już 75 mln widzów. W
Wielkiej Brytanii było ich około 500 tysięcy. Do Polski telewizja dotarła w 1951 r. Do
innych krajów Azji i Afryki dotarła jeszcze później. Wynaleziono drukarkę laserową,
komputer, światłowody, telefon komórkowy, płyty kompaktowe, satelity komunikacyjne
łączące kontynenty. W 1977 r. Bill Gates i Paul Allen założyli Microsoft. Przenośny
telefon opatentowano dopiero w 1986 r. Był on jeszcze wielkości walizki. Już w marcu
1969 r. przystąpiono do budowy samolotu ponaddźwiękowego Concord, a 8 lat później
odbył on pierwszy lot. Do użytku otrzymano magnetowidy, kopiarki kserograficzne,
komputery osobiste, a następnie małe komputery przenośne i małe telefony komórkowe.
Słowa pomyślane za oceanem szybko docierały na inny kontynent. Obraz zapisany w
USA czy Kanadzie szybko docierał do widza w Europie, Azji i Afryce.
W rywalizacji pomiędzy obozem państw demokratycznych i komunistycznych
zarysowały się różnice tak w filozofii kultury, jak i stosunku do jej elitarności i
umasowienia. W krajach demokratycznych kultura była wolna i nieograniczona cenzurą
państwową. Ograniczały ją możliwości finansowe i zdolności twórców. Stąd
szczególnego znaczenia nabierała sprawa mecenatu. W krajach socjalistycznych funkcję
mecenata spełniało państwo, które łożyło duże środki na badania naukowe i rozwój
kultury, ale też stawiało wymagania polityczne i ograniczenia cenzorskie. Kuźnią nowych
talentów, pomysłów twórczych i szkół ideowych czy warsztatowych stały się Stany
Zjednoczone.
Bezpośrednio po wojnie dużą rolę odgrywała też Francja, a szczególnie
metropolia paryska, gdzie skoncentrowało się wielu wybitnych twórców w zakresie
literatury, malarstwa, filmu i rzeźby. W okresie tym w Paryżu modny był
egzystencjalizm. Za jego papieża uchodził J. P. Sartr (1905-1980). Współpracowała z
nim feministka Simon de Beauvoir (1908-1986), rzeźbiarz Alberto Giacometti, aktorka
Juliette Greco. Na ulicy Saint Germain tworzyli oni tzw. dzielnicę cyganerii paryskiej.
Znaczny rozgłos uzyskała pieśniarka Edith Piaff (1915-1963), zwana Wróbelkiem.
Znaczny rozgłos uzyskał Albert Camus (1913-1960). Był on m.in. autorem słynnej
"Dżumy" (1947) i "Upadku" (1956). Pisał też dramaty i eseje polityczne. Wraz z Sartrem
wydawał czasopismo "Combat". Było to pismo o profilu lewicowym. Sartrowi
przyznano literacką Nagrodę Nobla, ale pisarz jej nie przyjął. Był to rzadki wypadek
odmowy przyjęcia wyróżnienia.
Przez pewien czas znaczną rolę spełniała też Wielka Brytania. Straciły znacznie
prężne w okresie międzywojennym ośrodki niemieckie w Berlinie, Dreźnie i Wiedniu.
Walkę o prymat w kulturze podjęła Moskwa, ale jej to nie powiodło się. Kilkanaście lat
umacniały się nastroje lewicowe. Realizm w sztuce był akcentowany ale szybko
przeminął. W literaturze pojawiły się utwory ludzi krytycznie nastawionych do
komunizmu, jak: byłego anarchisty Georga Orwella (Eric Arthur Blair 1903-1950), który
był autorem słynnych publikacji alegoryjno-satyrycznych: "Folwark zwierzący" (1945) i
"1984". W pierwszej z nich autor naszkicował "obraz masowego awansu społecznego,
rozbudzającego apetyty rewindykacyjne, dorobkiewiczowskie i karierowiczowskie,
upatrując w tym awansie mechanizm sprawczy procesów społecznych obalających
klasyczne pojęcia prawne, etyczne i obyczajowe" (W. Sadkowski). W drugiej zaś
ośmieszył system totalitarny. Takie pojęcie jak "Wielki brat" stały się aktualnymi do dziś
pojęciami umownymi. Czynni byli nadal N. Faulkner, Norbert Mailer, A. Miller, Francois
Mauriac, O. Welles i inni. Powstała tzw. nowa fala. W ZSRR pisał Borys Pasternak
(1870-1980). W 1957 r. wydał on we Włoszech głośną powieść o I wojnie światowej i
rewolucji w Rosji pt. "Doktor Żiwago". W 1958 r. otrzymał Nagrodę Nobla, ale nie
mógł jej odebrać, ponieważ władze zakazały mu tego. W Niemczech Gnther Gras
(1927) w 1961 r. wydał "Blaszany bębenek". Jest to powieść z pogranicza
niemiecko-polskiego na Kaszubach. Powieść nabrała wielkiego znaczenia w rozwijanym
dyskursie polsko-niemieckim i w skali ogólnej. W 1963 r. ogłosił "Psie lata" i "Turbot" w
1982. Dużym uznaniem cieszył się nadal Heinrich Bll (1917-1985). W 1972 r. został
wyróżniony Nagrodą Nobla za prozę obrachunkową. W 1954 r. wydał on powieść "Nie
strzeżone progi", w 1963 r. "Zwierzenia klowna", w 1966 r. "Koniec podróży
służbowej", w 1971 r. "Portret grupowy z damą". Jeśli powieści Grassa toczyły się na
Kaszubach to Blla w Kolonii. Eugene Ionesco opublikował "Nosorożca". W. Faulkner
w dalszym ciągu analizował społeczeństwo amerykańskie publikując kolejne utwory. W
1948 r. wydał on powieść "Intruz", w 1950 r. "Rezydencja", w 1956 r. "Miasto" i
"Wielki las". Już w 1949 r. otrzymał on Nobla. Irlandczyk Samuel Beckett (1906-1989)
w 1952 r. opublikował głośną później sztukę "Czekając na Godota". Tytuł ten nabrał z
czasem umownego znaczenia. Beckett tworzył teatr absurdu. W 1950 r. wydał on
jeszcze sztukę "Molly", w 1952 r. "Malon umiera" i w 1953 r. "Nienazywalne". Umberto
Eco (1932) w 1981 r. ogłosił słynne "Imię Róży".
Spośród pisarzy rosyjskich znaczny rozgłos uzyskali wspomniany już Borys
Pasternak. W dalszym ciągu tworzył, ale nie wydał już tak znakomitych dzieł, jak "Cichy
Don" Szołochow. Tworzyli Anna Achmatowa, Ilia Erenburg, Eugeniusz Jewtuszenko.
Szczególny rozgłos uzyskał nacjonalistycznie nastawiony Aleksander Sołżenicyn (1918).
Sołżenicyn jest fizykiem z wykształcenia. W czasie wojny służył w Armii Czerwonej i
dosłużył się stopnia kapitana. Po zakończeniu wojny został zesłany do obozu, w którym
przebywał do 1956 r. W 1974 r. został wydalony z ZSRR i do 1994 r. przebywał na
emigracji, najdłużej w USA. Sołżenicyn napisał wiele opowiadań i powieści, tworząc cały
system literatury obozowej. Wprowadził cały szereg pojęć (Zek). W 1970 r. otrzymał
Nagrodę Nobla. W latach 1973-1975 w Paryżu wydał trzytomowe dzieło pt. "Archipelag
Gułag 1918-1956". Jest to wstrząsająca analiza systemu obozów pracy w ZSRR i
ludzkich losów w tych obozach. Po powrocie do kraju ogłosił wielki program reedukacji
ideowej i politycznej Rosji ale apel jego nie znalazł zrozumienia i poparcia.
W końcu wieku dużego rozgłosu nabrał Salomon Rushdie (1947), który był
urodzony w Bengalu i zajmował się problemami społeczności postkolonialnych. W 1981
r. wydał on powieść "Dzieci północy", w 1983 r. "Wstyd" i w 1988 r. "Szatańskie
wersety". Ostatnia powieść spowodowała oburzenie fundamentalistów islamskich i
wydanie przez ajatollaha Homeiniego wyroku śmierci na pisarza. Wyrok ten nie został
jednak wykonany. John M. Coetzee (1940) jest reprezentantem literatury postkolonialnej
Afryki. W 1977 r. wydał on powieść "Mroczne krainy". Odtwarza w niej problemy
Afrykanerów i problemy międzyrasowe. Przemiany społeczno-polityczne Japonii
prezentuje w swych powieściach piszący po angielsku pisarz pochodzenia japońskiego
Jazuo Ishiguro (1954). W 1988 r. zaprezentował on powieść "Malarz świata ułudy".
Duży rozgłos uzyskali też Polacy. Nagrodę literacką Nobla uzyskali po wojnie
Czesław Miłosz (1911) w 1980 r. za całokształt twórczości i Wisława Szymborska
(1923) w 1996 r. również za całokształ twórczości. Miłosz wyróżnił się w 1953 r.
wydając "Zniewolony umysł", krytycznie analizując sytuację pisarza i człowieka
zniewolonego w systemie stalinowskim. Wprowadził on do obiegu pojęcia Ketmana jako
człowieka zniewolonego i uzależnionego przez system. Wielką sławę zdobył Witold
Gombrowicz (1904-1969), który od 1939 r. przebywał na emigracji. W 1953 r. ogłosił
on słynny "Trans-Atlantyk". Duży sukces odniósł też Gustaw Herling-Grudziński
(1919-0). W latach 1940-1942 przebywał na zesłaniu w ZSRR i po wyjściu z Armią
Andersa napisał powieść demaskującą system obozów i więzień w tym kraju pt. "Inny
świat" (1955). Książka ukazała się po angielsku i na polski została przetłumaczona
dopiero kilka lat później. Herling-Grudziński po wojnie osiadł we Włoszech i tam pisał
"Dziennik pisany nocą" jako kronikę bieżących wydarzeń. Piszący w kraju poeta
Zbigniew Herbert (1924) należał do wybitnych przedstawicieli liryki filozoficznej. W
1974 r. wydał on "Pana Cogito", który wszedł do kanonu lektur obowiązkowych.
Najbardziej znanym w świecie pisarzem polskim jest jednak lekarz Stanisław Lem
(1921), który napisał kilkadziesiąt powieści fantastyczno-naukowych. Wiele z nich
zostało przetłumaczonych na inne języki i stanowi trwały wkład w literaturę sciens ficion
świata. W 1961 r. wydał "Solaris", w 1965 r. "Cyberiadę", w 1970 r. "Fantastykę i
futurologię".
Ciekawsze dramaty, powieści i opowiadania przekształcono w scenariusze
filmowe i w oparciu o nie tworzono nowe filmy. Były one wyświetlane tak w kinach, jak
i w telewizji, która zaczynała odbierać widzów kinoteatrom. W telewizji modne stały się
z czasem wieloodcinkowe filmy, tzw. seriale. Niektóre z nich liczyły po kilkaset
odcinków. Wybitną postacią filmu był nadal Alfred Hitchckok. W Hollywood działał
nadal Walt Disney (Walther Elias, 1901-1960), który tworzył nowe filmy, a 18 maja
1955 r. w Kalifornii otworzył park rozrywki dla dzieci pod nazwą Disneyland. Filmowcy
amerykańscy zasłynęli ze specyficznej formy filmu zwanego westernem. Były to filmy
poświęcone ekspansji na dziki zachód, oswajaniu dziewiczych ziem, walkom z Indianami
itp. Filmy te miały przygodowy charakter i były pilnie oglądane przez młodzież
amerykańską i europejską.
W Europie działali twórcy nastawiający się na tworzenie dramatów
psychologicznych, filmów obyczajowych i historycznych. Specjalizowali się w tym
Francuzi i Włosi. Znaczną sławę zdobyli Włoch Victor de Sica i Federico Fellini
(1920-1993). W 1954 r. nakręcił on "La Stradę", a w 1960 r. "Słodkie życie" z M.
Mastroiannim. Francuz Alaine Resnais (1922) filmem "Hiroszima moja miłość" otworzył
tzw. nową falę w filmie. Inny Francuz Jean Godard (1930) zrobił film "Do utraty tchu", a
Billy Wilder w USA "Pół żartem, pół serio" z Merlin Monroe.
Do głośnych charakterystycznych filmów tego okresu należą ponadto: Harpera
Lee "Zabić drozda" (1960), Josepha Hellera "Paragraf 22" (1961), Alexa Haleya
"Korzenie" (1976), Francisco Forda Copoli "Ojciec chrzestny" (1975), Micela Cimino
"Łowca jeleni" ( ). Wielką sławę uzyskał Steven Spilberg, "Szczęki", "Indiana Jones",
"Park Jurajski" (1993), "Lista Schindlera" i inne. Do głośnych reżyserów należeli:
Woody Allen, L. Bernstein, Bergman, Akiro Kurosawa, Fritz Lang, Andrzej Wajda,
Andy Warchol. Filmowcy kreowali wiele nowych gwiazd: Brigid Bardot, Ingrid
Bergman, Marlon Brando, Sophia Loren, Marylin Monroe, Robert de Niro.
Bujnie rozwijała się architektura. Architekci budowali nawiązując do stylu
ekspresjonistycznego. Styl ten nazwano ekspresjonizmem abstrakcyjnym. Le Corbusier
w 1952 r. zbudował w Marsylii zespół mieszkalny połączony ze strefą usługową. W
1977 r. Włoch R. Piani i Anglik A. R. Rogers zbudowali Centrum Pompidou. J. Utzon w
1973 r. zbudował ekspresyjny gmach Opery w Sydney, a inni architekci w 1974 r. wieżę
telekomunikacyjną w Toronto w Kanadzie wysoką na 533 m. Była to najwyższa budowla
w świecie. Organizowano specjalne wystawy i konkursy. W 1967 r. zorganizowano
Expo 67 w Montrealu, w 1992 r. Expo w Sewilli w Hiszpanii i inne. Dawały one
możliwości prezentacji nowych stylów i koncepcji budowlanych.
Głośne były nazwiska muzyków i śpiewaków: Marca Chagalla (1887-1985),
Henryka Mikołaja Góreckiego (1933), Igora Fiodorowicza Strawińskiego (1892-1971),
Boba Marleya (1945-1981), Krzysztofa Pendereckiego (1933), Francisa V. Zappa
(1940-1993). Wykonawcami wybitnych ról i pieśniarzami byli: Fred Astaire
(1889-1987), Maria M. Callas (1923-1977), Pablo Casallas (1876-1973), Elvis Aaron
Presley (1935-1977), Frank Sinatra. Sztukę malarską uprawiali: Henri Matisse
(1869-1954), R. T. Magritte (1898-1967), M. Duchamp (1887-1973), Pablo Picasso
(1881-1973).
W 1958 r. w Stanach Zjednoczonych stworzono lalkę Barbie i Hula Hop. Na
terenie Kaliforni wyprodukowano deskorolkę.
20 I 1988 r. w czasie obchodów 200-lecia odkrycia Australii i osiedlenia się tam
pierwszych białych osadników świętowali biali. Natomiast Aborygenowie fakt ten uznali
za pretekst do żałoby narodowej.
W drugiej połowie XX wieku nadal rozgrywano wielkie zawody sportowe,
organizowano kolejne konkursy i olimpiady. W 1964 r. po raz pierwszy olimpiadę
zorganizowano na terenie Azji w Japonii. Była to XVIII Olimpiada w Tokio. Wzięły w
niej udział drużyny reprezentujące 93 państw. XXII Olimpiada odbyła się zgodnie z
przyjętym wcześniej planem w 1980 r. w Moskwie, ale kilka poważnych drużyn
zbojkotowało ją ze względu na wkroczenie wojsk radzieckich do Afganistanu (USA,
Wielka Brytania, Kenia). O zacietrzewieniu sportowców i kibiców świadczy fakt, iż w
1969 r. po meczu eliminacyjnym piłki noznej Hondurasu z Salwadorem doszło do sporu,
który doprowadził do trwających tydzień (14-18 VII 1969) walk zbrojnych. Armia
Hondurasu uderzyła na zwycięski Salwador, który stawił jej opór broniąc swego
zwycięstwa sportowego.


zał
d






858





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mateusz Oborzyński Rola mediów w konflikcie bałkańskim w latach 90 XX wieku
Kalendarz roku szkolnego na lata 2011 2029
can RENAULT CLIO III GRANDTOUR 08 XX PL 001
AMACOM AMC 90
Harmonogram na lata 07 2011
89 90 by darog83
WentyleDarcoKNS 90
12 Wstydliwa sprawa Sensacje XX wieku

więcej podobnych podstron