Elegia podróÂżna
Wszystko moje, nic wÂÅ‚asnoÅ“ciÂÄ…,
nie wÂÅ‚asnoÅ“ciÂÄ… dla pamiêci,
a moje dopóki patrzê.
Ledwie wspomniane, juÂż niepewne,
Boginie swoich sÂłów.
Z miasta Samokow tylko deszcz
i nic prócz deszczu.
ParyÂż od Luwru do paznokcia
bielmem zachodzi.
Z bulwaru Saint-Martin zostaÂÅ‚y schodki
i wiodÂÄ… do zaniku.
Nic wiêcej niÂż póÂÅ‚tora mostu
w Leningradzie mostowym.
Biedna Uppsala
z odrobinÂÄ… wielkiej katedry.
Nieszczêsny tancerz sofijski,
ciaÂÅ‚o bez twarzy.
Osobno jego twarz bez oczu,
osobno jego oczy bez Ÿrenic,
osobno Ÿrenice kota.
Kaukaski orzeÂÅ‚ szybuje
nad rekonstrukcjÂÄ… wÂÄ…wozu,
zÂÅ‚oto sÂÅ‚oÃÄ…ca nieszczere
i faÂÅ‚szywe kamienie.
Wszystko moje, nic wÂÅ‚asnoÅ“ciÂÄ…,
nie wÂÅ‚asnoÅ“ciÂÄ… dla pamiêci,
a moje dopóki patrzê.
Nieprzebrane, nieobjête,
a poszczególne aÂż do wÂłókna,
ziarnka piasku, kropli wody
- krajobrazy.
Nie uchowam ani ŸdŸbÂÅ‚a
w jego peÂÅ‚nej widzialnoÅ“ci.
Powitanie z poÂżegnaniem
w jednym spojrzeniu.
Dla nadmiaru i dla braku
jeden ruch szyi.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Podróż w Nieznane wywiad z C Castanedą listopad 1994poczatek podrozy w nieznanepodroz i jej wersje w literatur Nieznany (5)UMOWA SPOLKI Nieznany00110 9942b2b7d9e35565ed35e862c NieznanyCISAX01GBD id 2064757 Nieznanywięcej podobnych podstron