ilość przedmiotów zależy głównie od doświadczenia danego
człowieka/survivalowca. Niektórym wystarczy
. Inni będą potrzebowali całego
plecaka pełnego sprzętu.
Pierwszy zestaw przetrwania pewnie widziałeś w filmie "
": kompas, igła i nitka
. Nie namawiam do kupna takiego noża, a tylko do
skompletowania zestawu przetrwania, który zawsze miałbyś przy sobie.
Należy przy tym rozróżnić dwie rzeczy:
• Zestaw przetrwania oraz
• Zestaw podręczny
Oba mają podobną zawartość ale:
Zestaw przetrwania jest nienaruszalny. Zapakowany w trwałe wodoszczelne opakowanie,
noszony wszędzie w jakiejś głębokiej kieszeni i oczekujący na dzień
.
Poza tym jest otwierany tylko wtedy, kiedy trzeba wymienić przeterminowane leki lub
chemikalia.
Opakowanie na zestaw przetrwania będzie oczywiście zależało od jego zawartości. Np.
kompas, krzesiwo i mały scyzoryk zmieszczą się w blaszanym pudełku po cygarze. Jajednak
proponuję prostokątne blaszene pudełko po tytoniu lub okrągłe po landrynkach. W razie
potrzeby mogą też służyć jako naczynie do gotowania wody. Jako naczynie lepiej by się
spisywało pudełko po herbacie ale trudniej jest je zapakować do płaskiej kieszeni.
Zestaw podręczny jest stale noszony przy sobie - w kieszeni (zapalniczka i scyzoryk) lub na
pasku od spodni - tam gdzie jest łatwo dostępny. Mój zestaw podręczny jest zapakowany do
ładownicy (trojaczka), którą
:
Trojaczek to mała ładownica, którą można nosić na pasku od spodni. Jest mała i miękka, więc
dopasowuje się do ciała i nie odstaje. Jest idealna na podręczny przybornik. Jest tak poręczna
że możesz zapomnieć o tym, że masz ją na pasku i przypomnieć sobie o niej dopiero wtedy,
kiedy będzie potrzebna.
Osobiście jej 3 przegródki podzieliłem następująco:
•
MEDYKAMENTY:
o
Plaster z opatrunkiem (w tym kawałek zabezpieczony przed wilgocią) - do
opatrywania otarć i drobniejszych skaleczeń
o
Bandaż i kompres gazowy - do opatrywania ran, do których plaster nie
wystarczy
o
Opatrunek tamujący krawienie - genialna rzecz ale nie jest powszechnie
dostępna: wystarczy przyłożyć do krwawiącej rany żeby przywarł do skóry,
spuchł i nie przepuścił krwi.
W twardym wodoszczenym opakowaniu noszę:
o
Aspiryna lub paracetamol - przeciwgorączkowe i przeciwbólowe
o
Węgiel - biegunka, zatrucie
o
Nadmanganian potasu - do
, odkażania ran
o
Żyletki lub skalpele - cięcie i operacje "chirurgiczne"
•
MATERIAŁY:
o
Worek foliowy - wszechstronnego zastosowania, można w nim nosić nawet
wodę
o
Gruby drut miedziany - przydatny do napraw sprzętu oraz blokowania okien w
pociągu
o
Sznurek - również można blokować okna w pociągu a w terenie jest 1000
zastosowań
o
Gwoździe i śrubki - prace w drewnie i metalu
o
Agrafki, igły, nici, guziki, nity - naprawa ubrania i namiotu. Warto je
namagnesować a jedną agrafkę wpiąć w ładownicę pod klapką (do szybkiego
użytku). Wszystkie drobiazgi z poprzednich dwóch punktów wcisnąłem do
małego blaszanego pudełka po cukierkach.
o
Drut w izolacji - naprawy sprzętu elektrycznego a w połączeniu z dwoma
żyletkami i zapałkami przy pomocy nitki można zrobić "buzałę" (błyskawiczną
i niezgodną z BHP elektryczną grzałkę do wody)
o
Dratwa - naprawa plecaka a po kilkakrotnym złożeniu zamiast sznurka
o
Chusteczka jednorazowa - wyciszenie pudełka z gwoździkami, czasem zamiast
papieru toaletowego
•
NARZĘDZIA:
o
- rozpalanie ognia
o
Zapałki - jw. oraz do podłubania w zębach i zmontowania "buzały"
o
Świeczka - oświetlanie i rozpalanie ogniska
o
- określanie kierunku
o
Notes, długopis - robienie notatek i rozpalanie ognia
o
wodoodporna- oświetlanie drogi
o
Piła drutowa - cięcie drewna
Dodatkowo (nie mam ich w swoim zestawie ale warto je rozważyć):
o
Żyłka i haczyki - do
o
Heliograf - lusterko sygnalizacyjne
A poza ładownicą warto jeszcze mieć przy sobie:
•
- w ładownicy może się zmieścić tylko
mały scyzoryk. Coś większego trzeba nosić w
kieszeni lub przy pasie
•
DOKUMENTY - w dziczy niezbyt przydatne
ale czasem trzeba wrócić do cywilizacji. Albo
cywilizacja przypomni sobie o nas...
•
PIENIĄDZE - np. na powrót do domu. Warto
mieć kilka złotych ukrytych w ładownicy lub w
ubraniu na wypadek utraty portfela.
Zdaję sobie sprawę, że moja ładownica jest
połączeniem zestawu przetrwania i podręcznego.
Planuję jednak wykonać PORZĄDNY zestaw
przetrwania, zapakować go do pudełka. Wtedy w
trojaczku zmieści się więcej podręcznych rzeczy - np. plastrów. Z kolei w codziennym
miejskim życiu używam jeszcze innego zestawu:
•
pochewka na pasku od spodni a w niej:
o
Scyzoryk Victorinox
o
zapalniczka gazowa z latarką diodową
•
Narzędzie wielofunkcyjne Multitool (w pochewce na pasku)
•
Telefon komórkowy (jw.)
•
Portfel
•
W plecaku:
o
Folia ratunkowa NRC
o
Rękawiczki lateksowe i maseczka do sztucznego oddychania
o
Zestaw kilku plastrów z opatrunkiem