Holograficzny wszechświat
Michael Talbot był autorem z tzw. pogranicza nauki, napisał liczne teksty popularyzujące
współczesne badania naukowe – szczególnie zainteresowany był poszukiwaniem związków
pomiędzy starożytnym mistycyzmem a współczesnymi odkryciami z dziedziny mechaniki
kwantowej. Napisał następujące pozycje Mysticism And The New Physics, Beyond The
Quantum, oraz The Holographic Universe.
Był również płodnym autorem z gatunku science-fiction inspirowanej pracami badawczymi
Davida Bohma, Karla Pribrama czy Stranislawa Grofa.
W 1982 roku miało miejsce znaczące wydarzenie. Na Uniwersytecie w Paryżu zespół, którym
kierował fizyk Alain Aspekt dokonał istotnego eksperymentu. Może on okazać się jednym z
najważniejszych eksperymentów XX wieku. Nie usłyszymy o tym zdarzeniu przy okazji
wieczornych wiadomości dziennika TV. W rzeczywistości, jeżeli nie zaglądasz do
naukowych czasopism, nazwisko Aspekt może być ci zupełnie nieznane. Niektórzy jednak są
przekonani, iż jego odkrycie może zmienić oblicze nauki.
Aspekt oraz jego zespół odkryli, iż w pewnych warunkach cząstki subatomowe, takie jak
elektrony, są w stanie komunikować się ze sobą w natychmiastowy sposób, niezależnie
od dzielącej je odległości. Nie ma to znaczenia, czy znajdują się one od siebie o 10
metrów czy też dzieli je dystans bilionów kilometrów. W jakiś sposób każda cząstka
wydaję się zawsze wiedzieć, co robią inne cząstki. To odkrycie obala długo utrzymujące
się twierdzenie Einsteina, iż żadna komunikacja nie może następować z prędkością
większą niż szybkość światła. Poruszanie się obiektów z prędkością większą niż szybkość
światła jest równoznaczne ze zniesieniem bariery czasu. Ta zagrażająca perspektywa
spowodowała, iż pewni fizycy w wyrafinowany sposób próbowali odrzucić odkrycia
Aspecta. Inni natomiast badacze zostali zainspirowani do tworzenia nawet bardziej
radykalnych wyjaśnień.
Fizyk z Uniwersytetu w Londynie, Dawid Bohm, uważa, iż odkrycia Aspecta wskazują
na fakt, iż nie istnieje rzeczywistość obiektywna. Niezależnie od tego, że obiekty wydają
się być czymś trwałym, wszechświat jest w swej istocie fantastycznym projektem,
gigantycznym i wspaniale skomponowanym hologramem. Po to, by zrozumieć, dlaczego
Bohm wypowiada tak zaskakujące stwierdzenie, musimy najpierw zrozumieć pojęcie
hologramu. Hologram stanowi trójwymiarową fotografię, wykonaną za pomocą lasera.
Hologramy
Aby uzyskać hologram najpierw fotografowany obiekt jest zanurzany w świetle promieni
lasera. Następnie druga wiązka promieni lasera zostaje odbita od pierwszej.[1] W rezultacie
dochodzi do interferencji dwóch wiązek i ten obszar zostaje utrwalony na zdjęciu. Kiedy
zdjęcie zostaje poddane oglądowi, jawi się ono jako pozbawiony znaczenia wir jasnych i
ciemnych linii. Kiedy jednak uzyskane zdjęcie zostaje oświetlone przez jeszcze jedną wiązką
promieni lasera, pojawia się trójwymiarowy obraz pierwotnego obiektu.
Trójwymiarowy charakter obrazu nie jest jedyną znaczącą cechą hologramu. Jeżeli hologram
róży zostanie podzielony na połowę, a następnie oświetlony przez laser, każda połowa będzie
jednak zawierać w sobie całościowy obraz róży. Ponadto, jeżeli te połówki obrazu zostaną
znów podzielone, każda część będzie zawierała mniejszą, lecz dokładną wersję pierwotnego
obrazu. Odmiennie niż normalne zdjęcia, każda część hologramu zawiera wszystkie
informacje dotyczące całości.
Hologram posiada więc naturę „całości zawartej w każdej części”. Dostarcza to zupełnie
nowego sposobu rozumienia zasad organizacji oraz porządku. Przez większą część swej
historii nauka Zachodu rozwijała się pod wpływem założenia, iż najlepszym sposobem
zrozumienia zjawisk fizycznych jest rozłożenie ich na części, a następnie poddanie tych
części badaniu. Tą zasadę stosowano do badania stworzeń żywych (np. żaby), jak też
materii nieożywionej (np. atomu).
Hologram uczy nas, że pewne rzeczy we wszechświecie nie pasują do tego podejścia.
Jeżeli będziemy dzielić na części pewne rzeczy skonstruowane holograficznie, nie
otrzymamy bynajmniej poszczególnych składowych. Uzyskamy po prostu mniejsze
obrazy tej samej całości.
Ten wgląd doprowadził Bohma do innego sposobu pojmowania odkrycia Aspecta.
Bohm uważa, iż subatomowe cząstki mogą pozostawać ze sobą we wzajemnym
kontakcie niezależnie od odległości nie z tego powodu, że wysyłają jakieś tajemnicze
sygnały, lecz dlatego, że ich oddzielenie stanowi iluzję. Bohm dowodzi, iż na głębszym
poziomie rzeczywistości te cząstki nie są indywidualnymi całościami, lecz stanowią
wyraz pewnej fundamentalnego „czegoś” (something).
Model akwarium
Aby umożliwić lepsze zrozumienie swojej koncepcji Bohm posługuje się następującą
ilustracją. Wyobraźmy sobie akwarium, w którym pływa ryba. Wyobraźmy sobie
jednocześnie, że nie możemy widzieć tego akwarium bezpośrednio, a nasza wiedza o nim
pochodzi z ujęcia przez dwie kamery telewizyjne. Jedna kamera ujmuje przód akwarium,
druga zaś jego tył. Kiedy patrzysz na dwa telewizyjne monitory, możesz przyjąć, iż ryba na
każdym z ekranów stanowi odrębne całości (widzisz dwie ryby; przyp. tłum.). Poza tym
ponieważ każda z kamer ujmuje rybę pod innym kątem, każdy z obrazów jest nieco odmienny.
Jeżeli jednak będziesz kontynuował obserwację tych dwóch ryb, będziesz mógł spostrzec, że
istnieje pomiędzy nimi jakiś związek. Kiedy pierwsza ryba obraca się, druga również
wykonuje nieco odmienny, lecz korespondujący ruch. Kiedy jedna ryba odwraca się do
przodu, druga odwraca się do tyłu. Jeżeli nie jesteś świadom całej sytuacji, możesz nawet
wyciągnąć wniosek, iż ryby muszą się bezpośrednio ze sobą komunikować. Jednak tak nie
jest w rzeczy samej.
To właśnie, powiada Bohm, dokładnie zachodzi pomiędzy subatomowymi cząstkami w
eksperymencie Aspecta. Skłania się ku temu, iż połączenie pomiędzy cząstkami, które
zachodzi z prędkością większą niż szybkość światła, mówi o tym, że istnieje głębszy
poziom rzeczywistości, w który nie jesteśmy wprowadzeni. Jest to wymiar bardziej
kompleksowy, istniejący poza znaną nam rzeczywistością, który jest analogiczny do
akwarium. Ponadto Bohm dodaje, iż postrzegamy obiekty takie, jak cząstki elementarne
jako odrębne przedmioty, ponieważ widzimy jedynie część rzeczywistości. Takie cząstki
nie są odrębnymi elementami, lecz przejawami głębszej, podstawowej całości. Ta całość
posiada charakter holograficzny i pozostaje niepodzielna. Ponieważ wszystkie obiekty
istniejące w fizycznej rzeczywistości składają się z takich właśnie „eidolonów”,
wszechświat stanowi pewną projekcję, hologram.
Kosmos jako super hologram
Wszechświat posiada naturę zbliżoną do fantomu. Prócz tego charakteryzuje się jeszcze
jedną, zaskakującą cechą. Jeżeli oddzielność (separacja) cząstek elementarnych jest
iluzją, oznacza to, że na głębszym poziomie rzeczywistości wszystkie rzeczy we
wszechświecie są ze sobą połączone. Elektrony w atomach węgla w mózgu człowieka są
połączone z elementarnymi cząstkami, które tworzą każdego łososia, pływającego w
morzu. Są jednocześnie połączone z każdym bijącym sercem oraz z każdą lśniącą na
niebie gwiazdą. Wszystko jest połączone ze wszystkim.
Choć natura człowieka może go skłaniać do kategoryzowania i szufladkowania zjawisk oraz
tworzenia różnorodnych podziałów, to wszelkie podziały są z konieczności czymś sztucznym.
W ostatecznym wymiarze cała natura jest siecią pozbawioną szwów (seamless web).
W tym holograficznym wszechświecie nawet czas oraz przestrzeń nie mogą być
spostrzegane jako trwała podstawa. We wszechświecie, w którym nic nie pozostaje w
rzeczywistości oddzielone od czegoś innego, upadają takie pojęcia jak lokalizacja. Czas
oraz przestrzeń trójwymiarowa mogą być spostrzegane jako przejawy (projekcja)
głębszego porządku.
Przypomina to opisaną sytuację , gdy na telewizyjnych monitorach obserwujemy ruchy ryby.
Na głębszym poziomie rzeczywistość stanowi rodzaj superhologramu, w którym
przeszłość, teraźniejszość oraz przyszłość istnieją jednocześnie. Wydaje się to sugerować
możliwość, iż pewnego dnia będziemy w stanie, używając właściwych środków, osiągnąć
super holograficzny poziom rzeczywistości i wydobyć ponownie dawno zapomniane
sceny przeszłości.
Pozostaje kwestią otwartą, co jeszcze zawiera w sobie hologram. Można powiedzieć, iż
hologram stanowi matrycę, która daje początek wszelkim zjawiskom we wszechświecie.
Zawiera się w nim źródło wszelkich istniejących cząstek elementarnych, wszelkie
konfiguracje materii oraz energii: od płatków śniegu do kwazarów, od niebieskich
wielorybów do promieni gamma. Może być on spostrzegany jako magazyn kosmiczny
„Wszystkiego co jest”.
Choć Bohm nie mówi, co jeszcze może zawierać super hologram, dopuszcza on
możliwość, że zawiera on jeszcze więcej. Stwierdza on, iż holograficzny poziom
rzeczywistości stanowi „prosty stopień”, poza którym leży „nieskończoność dalszego
rozwoju”. Bohm nie jest jedynym badaczem, który podaje dowody na to, iż wszechświat
jest hologramem. Pracują niezależnie na polu badań nad mózgiem, neurofizjolog z
Uniwersytetu Stanford, Karl Pribram, doszedł także do przekonania o holograficznej
naturze rzeczywistości.
Mózg jako hologram
Pribram zbliżył się do holograficznego modelu dzięki próbie odpowiedzi na pytanie, jak
i gdzie gromadzone są w mózgu zapisy pamięciowe. Badania prowadzone od
dziesięcioleci wykazywały, iż zapisy pamięciowe nie posiadają ściśle określonej
lokalizacji, są natomiast rozproszone w różnych obszarach mózgu. W szeregu badań
eksperymentalnych, prowadzonych w latach 20-tych ubiegłego wieku, Karl Lashley
wykazał, iż niezależnie od tego jaka część mózgu szczurów była usuwana, nie pozbawiało
to zwierzęta pamięci, w jaki sposób należy wykonywać złożone zadania, których
wcześniej nauczyły się. Jedynym problemem pozostał brak wyjaśnień mechanizmu,
który odpowiadałby za szczególną naturę pamięci: istnienie całości w każdej części.
W latach 60-tych Pribram napotkał koncepcję holografii i uświadomił sobie, iż znalazł,
poszukiwane przez naukowców badających mózg, wyjaśnienie. Pribram uważa, iż
zapisy pamięciowe nie zostają zakodowane w poszczególnych neuronach, lecz są zawarte
w całościowych wzorcach impulsów nerwowych, które przebiegają przez cały mózg.
Dzieje się to w podobny sposób, jak złożone wiązki promieni lasera przebiegają przez
część filmu, zawierającego holograficzny obraz. Inaczej mówiąc Pribram uważa, iż mózg
sam w sobie jest hologramem.
Teoria Pribrama wyjaśnia także, w jaki sposób mózg człowieka może gromadzić tak wiele
zapisów pamięciowych na tak małej przestrzeni. Ocenia się, że umysł człowieka ma zdolność
do zapamiętania około 10 bilionów bitów informacji w okresie życia (jest to ilość informacji
zbliżona do tego, co zawiera 5 tomów Encyklopedia Britannica). Odkryto także, iż hologramy
posiadają zdumiewającą zdolność gromadzenia informacji. Zmieniając kąt, pod którym
wiązki promieni z dwóch laserów oddziałują na kawałek fotografii filmowej, można otrzymać
wiele różnych obrazów na tej samej powierzchni. Udowodniono, iż jeden centymetr
sześcienny filmu może zawierać około 10 bilionów bitów informacji.
Nasza bezgraniczna zdolność do szybkiego przywoływania potrzebnych informacji z
ogromnego magazynu pamięci staje się bardziej zrozumiała, jeśli uwzględnimy, iż mózg
działa zgodnie z holograficznymi zasadami. Jeżeli przyjaciel zapyta cię, jakie
skojarzenia pojawiają się w twym umyśle, gdy wypowie on słowo „zebra”, nie musisz
dokonywać niezgrabnych ruchów, przebijając się poprzez gigantyczny, alfabetyczny
magazyn w mózgu. Zamiast tego w bezpośredni, natychmiastowy sposób pojawiają się takie
skojarzenia, jak „pasiasty”, „podobny do konia”, „zwierzę rodem z Afryki”. Rzeczywiście
jedną z najbardziej zdumiewających rzeczy, dotyczących procesu myślenia u ludzi jest to, że
każda porcja informacji wydaje się natychmiast łączyć z wszystkimi pozostałymi
częściami. Jest to jeszcze jedna charakterystyczna cecha hologramu. Ponieważ każda
część hologramu jest skorelowana z każdą inną częścią, mamy do czynienia z
naturalnym, najwyższym przykładem systemu wzajemnie skorelowanego.
W świetle holograficznego modelu mózgu, który opracował Pribram, wyjaśnić można nie
tylko zagadkę gromadzenia w umyśle informacji.
Istotnym pytaniem pozostaje, w jaki sposób mózg jest w stanie przełożyć lawinę
informacji, które otrzymuje poprzez narządy zmysłów, na konkretny świat naszej
percepcji. Kodowanie i dekodowanie częstotliwości jest dokładnie tym, co hologram
czyni w najlepszy sposób. Hologram funkcjonuje jak rodzaj soczewki. Jest on
urządzeniem, które potrafi przemienić, wydawałoby się, pozbawione sensu
częstotliwości w spójny obraz. Pribram uważa, iż mózg zawiera rodzaj soczewek oraz
posługuje się zasadami holografii, by przekształcić otrzymywane poprzez narządy
zmysłów częstotliwości, w wewnętrzny świat naszej percepcji.
Szereg istotnych dowodów wskazuje na to, iż mózg używa holograficznych zasad, aby
wykonywać odpowiednie działania. Teoria Pribrama uzyskała rosnące poparcie wśród
neurofizjologów. Hugo Zucarelli, badacz o pochodzeniu włosko-argentyńskim, poszerzył
ostatnio model holograficzny na obszar zjawisk dźwiękowych. Zucarelli badał zaskakujące
zjawisko, które polega na tym, że ludzkie jednostki potrafią zlokalizować źródło dźwięku bez
poruszania głową nawet wtedy, gdy są w stanie słyszeć jedynie jednym uchem. Naukowiec
odkrył, iż zasada holograficzna może wyjaśnić opisany fakt. Zucarelli rozwinął także technikę
holograficznego dźwięku. Jest to sposób dźwiękowego zapisu, która zapewnia
odtworzenie akustycznych sytuacji z niesamowitą autentycznością.
Przekonanie Pribrama, iż ludzki mózg tworzy „twardą” rzeczywistość opierając się na
przychodzących poprzez kanały zmysłowe częstotliwościach, uzyskało wsparcie w postaci
wielu badań eksperymentalnych. Odkryto, iż każdy z naszych zmysłów jest czuły w
obszarze o wiele szerszej częstotliwości, niż dotychczas sądzono. Stwierdzono, na przykład,
iż nasz system wizualny jest czuły na częstotliwości dźwiękowe, że nasz zmysł powonienia
jest zależny w jakimś stopniu od tego, co nazywamy „częstotliwością osmotyczną”, a nawet
komórki naszego ciała są wrażliwe na szeroki zakres częstotliwości. Takie odkrycia
potwierdzają, iż jedynie holograficzny charakter ludzkiej świadomości zapewnia
możliwość przetwarzania takich częstotliwości w zwykła percepcję.
Synteza poglądów Bohma oraz Pribrama
Najbardziej zdumiewający rezultat przynosi połączenie holograficznego modelu mózgu
Pribrama z teorią Bohma. Jeżeli konkretny charakter świata stanowi jedynie wtórną
rzeczywistość, natomiast „tam”(w świecie; przyp. tlum.) znajduje się holograficzna
gmatwanina częstotliwości, jeżeli mózg jest także hologramem i dokonuje jedynie
selekcji określonych częstotliwości spośród tej gmatwaniny, przy czym zachodzi
matematyczna transformacja tych częstotliwości w percepcję sensoryczną, czym wtedy
staje się obiektywna rzeczywistość?
Mówiąc wprost, rzeczywistość przestaje istnieć. Religie Wschodu od dawna
utrzymywały, iż materialny świat jest Maya, iluzją. Chociaż myślimy, iż jesteśmy
fizycznymi istotami, które poruszają się po fizycznym świecie, stanowi to także złudzenie.
W rzeczywistości jesteśmy jedynie „odbiorcami”, unoszącymi się w kalejdoskopowym
morzu częstotliwości. To, co z tego morza wydobywamy i przekształcamy w fizyczną
rzeczywistość, stanowi jedynie jeden kanał, spośród wielu kanałów istniejących w super
hologramie.
Ten uderzający, nowy obraz rzeczywistości, synteza poglądów Bohma oraz Pribrama,
nazwany został paradygmatem holograficznym. Choć wielu naukowców podeszło do tej
koncepcji sceptycznie, dla innych wydała się ona ekscytującą. Niewielka, lecz rosnąca grupa
badaczy uważa, iż może to być najbardziej precyzyjny model rzeczywistości, do którego
dotarła nauka współczesna. Ponadto niektórzy wierzą, iż ten model może rozwiązać pewne
zagadki, których dotąd nauka nie była w stanie wyjaśnić, a nawet uznać zjawiska
paranormalne za część natury.
Wielu badaczy, włączając w to Bohma oraz Pribrama zauważa, iż sporo zjawisk
parapsychologicznych staje się o wiele bardziej zrozumiałych, gdy zostają ujęte w terminach
holograficznego paradygmatu.
We wszechświecie, w którym każdy indywidualny mózg stanowi niepodzielną część
większego hologramu i gdzie wszystko jest ze sobą całkowicie powiązane, telepatia może
być rozumiana jako dotarcie do poziomu holograficznego.
Jest oczywiście łatwiej zrozumieć, w jaki sposób informacja biegnie z umysłu jednostki „A”
do umysłu, położonej w dużej odległości jednostki „B”. Ta koncepcja pomaga także
zrozumieć szereg nierozwiązanych zagadek w psychologii. Szczególnie Stanislav Grof
przeczuwał, iż paradygmat holograficzny tworzy model rozumienia wielu zagadkowych
zjawisk, doświadczanych przez ludzi w odmiennych stanach świadomości.
Regresja do świata zwierząt
W latach 50-tych ubiegłego wieku, prowadząc badania nad LSD jako środkiem leczniczym
Grof napotkał bardzo ciekawy przypadek. Była to pacjentka, która nagle stała się przekonana,
iż przyjęła tożsamość samicy prehistorycznego gada. W toku halucynacji wniosła bogaty,
szczegółowy opis odczuć, jakie pojawiły się, gdy przyjęła postać tego zwierzęcia. Ponadto
stwierdziła ona, iż rozróżnia samców tego gatunku po tym, iż mają kolorowe kawałki łusek na
głowach. Grof był zaskoczony, iż pacjentka nie miała wcześniejszej wiedzy zoologicznej na
ten temat. W rozmowie zaś z zoologami badacz znalazł potwierdzenie faktu, iż u pewnych
gatunków gadów kolorowe obszary na głowie odgrywają ważną rolę, jako wyzwalacze
seksualnego podniecenia. Doświadczenia tej kobiety nie były wyjątkiem.
Psychologia transpersonalna
Regresja do królestwa zwierząt nie stanowiła jedynego, zagadkowego zjawiska
psychologicznego, które napotkał Grof. Miał on także pacjentów, którzy docierali do
pewnego rodzaju nieświadomości zbiorowej. Osoby, które posiadały niewielkie
wykształcenie lub też były edukacji zupełnie pozbawione, dawały szczegółowy opis
zoroastryjskich rytuałów pogrzebowych, jak też przytaczały sceny z hinduskiej mitologii.
W innego typu doświadczeniach osoby dzieliły się sugestywnymi opisami podróży poza
ciałem (astralnych), prekognicyjnym wglądem w przyszłość, doświadczeniami regresji
do przeszłych inkarnacji.
W późniejszych badaniach Grof napotkał zjawiska tego samego rodzaju, które występowały
podczas sesji terapeutycznych, gdzie nie używano środków zmieniających świadomość
(narkotyków). Podstawowym elementem tego rodzaju doświadczeń jest przekroczenie
świadomości indywidualnej (zwykłych granic ego), jak też ograniczeń czasu i przestrzeni,
Grof nazwał te zjawiska „doświadczeniami transpersonalnymi”. Pod koniec lat 60-tych Grof
uczestniczył w tworzeniu dziedziny psychologii zwanej psychologią transpersonalną.
Świeżo założone Stowarzyszenie Psychologii Transpersonalnej szybko gromadziło rosnącą
liczbę podobnie myślących badaczy, a psychologia transpersonalna stała się uznaną dziedziną
psychologii. Jednak przez wiele lat ani Grof, ani nikt z jego kolegów, nie był w stanie określić
mechanizmu, który mógłby wyjaśnić dziwne zjawiska psychologiczne, których ci badacze
byli świadkami. Zmiana nastąpiła dopiero wraz pojawieniem się paradygmatu
holograficznego.
Jak niedawno stwierdził Grof, jeśli mózg stanowi część kontinuum, to może on
kontaktować się z labiryntem, w którym jest połączony nie tylko z każdym innym
umysłem, lecz z każdym atomem, organizmem oraz rejonem ogromnej przestrzeni i
czasu. Fakt, iż od czasu do czasu umysł człowieka jest zdolny na krótko wkraczać do
tego labiryntu i uzyskiwać transpersonalne doświadczenia, nie wydaje się być czymś
dziwnym.
Świadomość kreująca rzeczywistość
Paradygmat holograficzny ma swoje implikacje także dla tak zwanych nauk ścisłych, jak
biologia. Psycholog z Virginia Intermont College, Keith Floryd zauważył, iż
jeżeli
konkretny charakter rzeczywistości stanowi jedynie holograficzną iluzję, nie będzie
prawdziwym stwierdzenie, iż mózg stanowi źródło świadomości. To raczej świadomość
stwarza mózg, jak też ciało oraz całe nasze fizyczne otoczenie.
Jest to istotny przewrót w sposobie spostrzegania struktur biologicznych.
Badacze zauważają, iż zarówno medycyna, jak też rozumienie procesu uzdrawiania,
może także być przetransformowane przez holograficzny paradygmat. Jeżeli
przyjmiemy, iż fizyczna struktura ciała stanowi jedynie holograficzną projekcję
świadomości, wówczas każdy z nas staje się o wiele bardziej odpowiedzialny za swoje
zdrowie (w porównaniu z tym, co mówi medycyna tradycyjna). To, co obecnie uważamy
za cudowne uzdrowienia, może być spowodowane zmianami świadomości, które w
efekcie przemieniają hologram ciała.
Siła wizualizacji
Podobnie budzące kontrowersję nowe techniki uzdrawiania, jak wizualizacja, mogą
działać w tak pozytywny sposób, ponieważ w holograficznym obszarze myśli
wyobrażenia są tak samo realne, jak „rzeczywistość”.
W obrębie holograficznego paradygmatu mogą być nawet wyjaśnione wizje i doświadczenia,
które dotyczą „niecodziennej rzeczywistości”. Biolog Lyall Watson w swojej książce
zatytułowanej „Gifts of Unknown Things”( „Dary Nieznanego”) opisuje swoje spotkanie z
szamanką z Indonezji, która w trakcie rytualnego tańca była w stanie spowodować
zniknięcia całego zagajnika drzew w powietrzu. Watson opowiada, iż w czasie gdy on
oraz inni zadziwieni obserwatorzy wpatrywali się w kobietę, spowodowała ona ponowne
pojawienie się drzew, a następnie ich kolejne zniknięcie. Tak działo się kilka razy z
rzędu.
Choć w świetle dotychczasowego, naukowego sposobu wyjaśniania zjawisk, takie wydarzenia
pozostają zagadką, to jednak można je zrozumieć, jeśli przyjmiemy, iż „twarda
rzeczywistość” stanowi jedynie projekcję holograficzną. Prawdopodobnie zgadzamy się z
tym, że coś jest tu lub czegoś tu nie ma, ponieważ nasza percepcja oparta jest o koncepcję
rzeczywistości uzgodnionej. Rzeczywistość uzgodniona zostaje utworzona i
potwierdzona na poziomie ludzkiej podświadomości, gdzie wszystkie umysły są ze sobą
połączone. Jeżeli sprawy tak się właśnie mają, oznacza to, iż doświadczenia zbliżone do
tych, które były udziałem Watsona, nie zdarzają się na co dzień nie z tego powodu, iż
nasze umysły nie zostały na nie zaprogramowane poprzez uzyskanie odpowiednich
przekonań.
Idzie o to, iż w holograficznym wszechświecie nie istnieją granice i w związku z tym
możemy zmieniać materię rzeczywistości. To, co spostrzegamy jako rzeczywistość,
stanowi jedynie tło, które czeka na nas. Możemy na nim namalować każdego rodzaju
obraz. Wszystko jest możliwe, od zginania łyżek przy pomocy siły umysłu, do
fantastycznych zdarzeń, które były udziałem Castanedy w trakcie jego spotkań z Don
Juanem, czarownikiem z plemienia Yaqui. Magia jest naszym wrodzonym prawem, nie
mniej czy bardziej cudownym niż nasza zdolność do tworzenia rzeczywistości, kiedy
śnimy.
Doprawdy, nawet nasze najbardziej zasadnicze przekonania co do rzeczywistości, stają
się podejrzane, ponieważ – jak to podkreślił Pribram – nawet zdarzenia przypadkowe
mogą być spostrzegane jako wynikające z holograficznych zasad i w ten sposób
zdeterminowane. Synchroniczności czy znaczące koincydencje nagle nabierają sensu.
Wszystkie zjawiska występujące w rzeczywistości mogą być spostrzegane jako metafory.
Nawet najbardziej przypadkowe wydarzenia mogą wyrażać pewną podstawową
symetrię.
Nowa rzeczywistość
To, czy holograficzny paradygmat Bohma i Pribrama zostanie zaakceptowany przez
współczesną naukę czy też umrze „śmiercią haniebną”, będziemy mogli wkrótce ujrzeć.
Z pewnością natomiast można powiedzieć, iż wywarł on już wpływ na myślenie wielu
naukowców. Jeżeli nawet okaże się, iż holograficzny model nie dostarcza najlepszego
wyjaśnienia natychmiastowej komunikacji, która zachodzi pomiędzy cząstkami
elementarnymi, to -jak to ujął Basil Hiley, fizyk z Birbeck College w Londynie – odkrycie
Aspecta „wskazuje na to, iż musimy być przygotowani do rozważenia całkowicie nowego
spojrzenia na rzeczywistość”.