1.
Wierzenia rdzennych ludów Afryki 3-4
2.
Islam 5-6
3.
Chrześcijaństwo 7-8
WOJNA
1. Chrześcijaństwo w Etiopii 12-13
2. Konflikty Islamsko-Chrześcijańskie w Afryce 14
3. Powrót do korzeni – Chrześcijaństwo znów zwycięża 15-16
4. Ponowna inwazja muzułmanów 17-18
5. Chrześcijaństwo i Islam skazane na konflikt 19-21
UBÓSTWO
1. Bieda w Afryce 23
Na pierwotne wierzenia ludów afrykańskich składał się szereg religii
politeistycznych oraz monoteistycznych, właściwych dla danego ludu
lub grupy ludów. Religie te nie pozostawały we wzajemnych związkach,
jakkolwiek istniały pewne podobieństwa między wierzeniami różnych
plemion i ludów, zwłaszcza sąsiadujących lub spokrewnionych ze sobą.
Wierzenia rodzime zostały wyparte przez islam z większości terenów
północnej Afryki, wraz z arabskimi podbojami. Jedynie niewielkie
pozostałości tych religii pozostały na wsiach w górach Atlas. W czarnej
Afryce mimo przyjęcia przez wiele ludów chrześcijaństwa lub islamu to
religie rodzime nadal odgrywają znaczną rolę. Rodzime religie są
jednak w odwrocie, wiele świątyń rodzimych wyznań zostało zburzone
lub nie pełnią funkcji sakralnych
[
.
Istnieje wiele podobieństw pomiędzy wierzeniami
rodzimymi mimo, iż rozwijały się bez wzajemnych
kontaktów. W większości religii istnieje najważniejsze
bóstwo, które jest wszechwiedzące, wszechwidzące i
wszechmocne, które nieustanie prowadzi obserwacje
wszystkiego. Wg. większości religii bóstwa mogą karać
za złe i nagradzać za dobre uczynki. Boską
przychylność zazwyczaj też uzyskiwało się za pomocą
składanych ofiar najczęściej zwierząt lub plonów.
Dawniej stosowano również ofiary z ludzi, jednakże
zostało to zabronione przez prawo.
W wielu wypadkach elementy religii animistycznych
zostały po przejęciu innych religii. W skrajnych
przypadkach w Ghanie, doszło do sytuacji, gdzie mimo
iż mieszkańcy deklarują islam to ich wierzenia bardzie
przypominają religie animistyczne niż islam
wyznawany przez Arabów
Islam pojawił się w VII wieku na Półwyspie Arabskim. W 632 (rok śmierci
Mahometa) cały półwysep wyznawał nową religię. Jednym z założeń Islamu
była misyjność. Do 650 nastąpił pierwszy futuh, czyli podbój, otwarcie bram
islamu dla nowych ludów. Podczas tego podboju Arabowie opanowali między
innymi Egipt. Arabscy władcy wykorzystali słabość gospodarczą i anarchię po
upadku Imperium Romanum i do 711 podbili całe afrykańskie wybrzeże oraz
Hiszpanię.
W VII wieku Islam trafił do chrześcijańskiej Etiopii, tworząc tam religię
pośrednią pomiędzy chrześcijaństwem a islamem. Ekspansja islamu na
południe powodowała, iż powstawały religie mieszane z wyznaniami
animistycznymi. Napływ Islamu Etiopii nastąpił w XIII wieku, wówczas to
doszło do wojny religijnej z chrześcijańskimi Etiopami. Wojnę wygrali
chrześcijanie i spowodowali wyparcie Arabów z Etiopii. Po zajęciu Somalii
przez wyznawców Islamu w XVI wieku. Etiopia była otoczona przez państwa
islamskie. W XX wieku wyznawcy Islamu zaczęli stanowić większość
mieszkańców tego kraju. Jednakże elity zarówno polityczne jak i kulturalne są
chrześcijańskie.
Islam w Somalii i Dżibuti jest typowym przykładem mieszanki islamu z
wyznaniami animistycznymi. Mimo iż nie mal 100% Somalijczyków deklaruje
iż wyznaje islam to w dużej mierze jest on przesiąknięty obrzędami i
wierzeniami w duchy i moce nad przyrodzone.
W Afryce Wschodniej islam zdominował wybrzeża natomiast
interior jest zdominowany przez chrześcijaństwo (głównie
protestanckie) i animizm. W części przypadku religie przenikały
się nawzajem tworząc niezgodne z zasadami wiary święta i
obrzędu. Meczety w południowej części Afryki są zbudowane na
planie prostokąta, bez minaretów.
W zachodniej Afryce sytuacja była diametralnie inna niż na
wschodzie tam Islam stał się religią elit przywiezioną przez
bogatych kupców arabskich. Natomiast po upadku imperium
Ghany, religia elit została przejęta przez ludność miejską. Miała
to jednak charakter powierzchowny i odrzucano zasady prawne
islamu.
Jedynym państwem, w którym Islam się nie zadomowił jest
Republika Południowej Afryki. Kraj ten ze względu na znaczne
osadnictwo europejskie (głównie holenderskie i brytyjskie) stał
się państwem przypominającym państwa Europy
Chrześcijaństwo w Afryce rozpowszechniło się
dwiema zasadniczymi drogami. Część północna
(Etiopia, ziemie Imperium Rzymskiego) były
chrześcijańskie w starożytności. Jednakże oprócz
Etiopii tereny te zostały islamizowane we wczesnym
średniowieczu. Drugą drogą były misje, które zaczęli
w XV wieku prowadzić Portugalczycy.
Chrześcijaństwo dotarło do Etiopii w starożytności.
We wczesnym średniowieczu. Istnienie wyznawców
kościoła etiopskiego było zagrożone z powodu
najazdów arabskich. W VII wieku powstała religia
pośrednia pomiędzy chrześcijaństwem a islamem. W
XIII wieku nastąpiła wojna religijna z muzułmanami,
którą wygrali chrześcijanie. W XX wieku muzułmanie
zaczęli stanowić większość mieszkańców Etiopii,
jednakże elity są chrześcijańskie.
Początkowo książę Henryk Żeglarz chciał odnaleźć
półlegendarnych chrześcijańskich Etiopczyków.
Wyprawy przez niego finansowane jednak nie
dotarły do Etiopii. Jednakże w 1434 Gil Eannes po raz
pierwszy spotkał się z czarnoskórą ludnością
tubylczą
[
. W 1500 ekspedycja portugalsko-francuska
kierowana przez Pedro Alvareza Cabrala.
Zaproponowała chrzest napotkanym ludom w zamian oferując pokój i
przyjaźń a w przeciwnym razie zbrojny atak. W 1501 ekspedycja ta
zbudowała pierwszy kościół w tropikalnej Afryce
[
. W ciągu następnego
półwiecza terenami Afryki i ludami na nich mieszkającymi zaczęli
interesować się jezuici. Pierwsze próby chrystianizacji (siłowej) napotkały
opór ludności autochtonicznej i zakończyły się niepowodzeniem.
Dodatkową przyczyną niepowodzeń było również większe dążenie do
opanowania złóż niż faktyczne szerzenie religii.
Czarny Ląd to kontynent, który
jest pogrążony w największej
ilości konfliktów, m.in.
plemiennych i religijnych.
Terroryzm i ciągłe walki polityczne
wyrażane przez częste przewroty
wojskowe to codzienność wielu
państw afrykańskich. Niepokoje
trwają nieprzerwanie od czasów
dekolonizacji, czyli
uniezależnienia się afrykańskich
narodów od potęg kolonialnych
Tradycja etiopska wiąże fakt przyjęcia chrześcijaństwa z osobą świętego
Frumencjusza, pierwszego patriarchy etiopskiego Kościoła.
Prawdopodobnie był Grekiem i pochodził z Tyru. Jako młody chłopak wraz z
bratem przeżył katastrofę morską. Statek, którym płynęli rozbił się, a
nieliczni ocaleni rozbitkowie zostali sprzedani w niewolę. W końcu trafił na
aksumski dwór, gdzie został towarzyszem zabaw (lub nauczycielem)
następcy tronu, któremu powoli wpajał chrześcijańskie idee. Gdy król
dorósł, oficjalnie przyjął chrzest i wysłał Frumencjusza do Aleksandrii, gdzie
ten został namaszczony na patriarchę Etiopii przez zwierzchnika
tamtejszego Kościoła koptyjskiego, św.Atanazego. Od tej pory (od ok. AD
340) mieszkańcy Etiopii dołączyli do grona wyznawców Chrystusa w
obrządku koptyjskim. Apostoł Etiopii w etiopskiej historiografii znany jest
pod przydomkiem Abba Selama – Ojciec Pokoju. Frumencjusz jest świętym
również Kościoła Katolickiego i Prawosławnego, jest też postacią w pełni
historyczną, jego żywot opisał historyk Rufin, który tworzył w czasach
praktycznie współczesnych świętemu.
Jednak w historii kraju w rogu Afryki odniesienia biblijne pojawiają są
wielokrotnie. Legendarny założyciel państwa i protoplasta dynastii władającej
Etiopią aż do roku 1974 był synem biblijnego króla Izraela – Salomona. Matką
jego była królowa państwa sabejskiego w południowej części Półwyspu
Arabskiego o imieniu Bilkis (lub, w tradycji etiopskiej, Makeda), która – wg
legendy – odwiedziła Salomona skuszona wieściami o jego wielkiej mądrości
(w rzeczywistości prawdopodobnie była to wizyta dyplomatyczno-handlowa).
Potomek sławnej królewskiej pary otrzymał imię Menelik i uznawany jest za
założyciela
miasta
Aksum
i
całego
państwa.
Świadomi swoich biblijnych korzeni władcy Etiopii nosili tytuł „Zwycięskiego
Lwa z Pokolenia Judy”, a fakt pochodzenia od Salomona został nawet
zapisany
w
etiopskiej
konstytucji.
Etiopczycy wierzą również, że Arka Przymierza przechowywana jest właśnie w
ich kraju. Ale jako, że nikomu, poza jednym mnichem-strażnikiem, nie wolno
jej oglądać, pozostaje to tylko nieweryfikowalną legendą.
Pierwsze państwo etiopskie, znane w literaturze jako państwo (czy też imperium)
Aksum od nazwy stolicy, obejmowało tereny dzisiejszej Erytrei, centralnej i
północnej Etiopii, północno-zachodniego Sudanu i okresowo spore połacie
Półwyspu Arabskiego. Ok. połowy X wieku n.e. nastąpił jego upadek,
spowodowany przez splot czynników środowiskowych i ekspansję islamu, która
odcięła Aksum od ważnych szlaków handlowych.
Tradycja etiopska łączy upadek Aksum z osobą tajemniczej królowej Judyty
(Gudit), która przejęła władzę nad częścią terytorium mordując uprzednio
większość rodziny królewskiej. Jedyne, co wiadomo o niej na pewno, to że nie
była chrześcijanką – być miała jakieś związki z plemieniem Felaszów (Beta Israel),
tajemniczym etiopskim ludem wyznającym prymitywną formę judaizmu.
Współcześni historycy sadzą raczej, że Judyta mogła być władczynią jednego z
państw plemiennych na południu dzisiejszej Etiopii (ludu Sidamo) i zdobyła
władzę nad Aksum w wyniku podboju. Chronologicznie panowanie Judyty
(rzekomo czterdziestoletnie) wiążę się z panowaniem nubijskiego króla Jerzego II i
urzędowaniem aleksandryjskiego patriarchy Filoteosa, przypada więc na drugą
połowę X w. Jej rządy to wg.tradycji czas prześladowania chrześcijaństwa i
zniszczenie wielu kościołów.
Jakiś czas później władzę nad Etiopią objęła dynastia Zague, której najbardziej
znanym przedstawicielem był król Gebre Meskel Lalibela. To z jego polecenia
zbudowano słynne, wyciosane w skale kościoły monolityczne. Jest ich w sumie
jedenaście i są uznawane za najwybitniejsze dzieło etiopskiej architektury i –
obok starego miasta Aksum – najważniejsze zabytki kraju. Znajdują się w
miejscowości Lalibela, nazwanej na pamiątkę króla. Sam władca został uznany
świętym etiopskiego Kościoła.
Około roku 1270 doszło do restytucji dynastii salomońskiej w osobie cesarza
Yekuno Amlaka, najprawdopodobniej pokojowo (wg. tradycji, mnisi przekonali
ostatniego władcę dynastii Zague, że jest on w istocie uzurpatorem, a władza
należy się potomkom Salomona. Uczynił on zatem Yekuno Amlaka swoim
następcą i oddał mu swoja córkę za żonę).
W tym czasie Etiopia weszła w okres rozkwitu, budowy Imperium i
kształtowania nowoczesnego feudalizmu w formie zbliżonej do europejskiej.
Władcy Etiopii przyjęli tytuł cesarzy (nyguse negest – dosł. Król królów). Na
początku XVI w. nawiązano pierwsze kontakty z Europą – cesarz wys łał swoich
wysłanników na dwór w Lizbonie i do Rzymu, a portugalska „ambasada”
przebywała przez 6 lat w cesarstwie. Z tego okresu pochodzi tez pierwszy
europejski opis Etiopii autorstwa portugalskiego jezuity, Francisco Alvaresa.
Rok 1528 to początek największej chyba tragedii w dziejach państwa
etiopskiego. W tymże roku najazd hord muzułmańskich barbarzyńców
rozpoczął trzydziestoletnią wyniszczająca wojnę, której stawką było
przetrwanie Cesarstwa.
Kluczową postacią w tej wojnie był Ahmed ibn Ibrahim al-Ghazi. Urodzony ok.
1506 roku w mieście Zeila na terenie dzisiejszej Somalii, ważnego miasta
portowego będącego wówczas częścią sułtanatu Adal. Sułtanat, podobnie jak
kilka innych państewek muzułmańskich na wybrzeżu dzisiejszej Somalii
formalnie uznawały zwierzchnictwo Cesarstwa i płaciły symboliczny trybut.
Ahmed al-Ghazi, z uwagi na swoją leworęczność zwany Graniem
(„mańkutem”), pochodził z kręgów somalijskiej arystokracji. Dziś uznawany
jest za bohatera narodowego Somalii a w Mogadiszu stoi jego pomnik (a może
uległ już zniszczeniu w ostatnich wojnach domowych? Nie wiem, w każdym
razie niedawno stał).
Etiopska legenda inaczej widzi pochodzenie Grania – miałby on być synem
muzułmanki i chrześcijańskiego mnicha, którego towarzysze zabili, gdy
dowiedzieli się o jego zakazanym romansie. Tym Etiopczycy tłumaczyli
obsesyjną wręcz nienawiść Grania w stosunku do chrześcijaństwa. Ożeniony z
córką gubernatora Zaili, Mahfuza, Grań ogłosił się wkrótce immamem, przejął
władzę i rozpoczął święta wojnę przeciwko Etiopii. Początkowo jego wyprawy
miały charakter łupieżczy, ogromne łupy ściągały pod jego skrzydła kolejnych
ochotników.
Z czasem Grań postanowił zmienić
charakter wojny – celem była już nie
grabież lecz podbój Etiopii. Muzułmańskie
watahy paliły kościoły i klasztory,
mordowały księży i zakonników, niszczyły
wszelką literaturę i symbole
chrześcijańskie. Ofiarą zniszczeń i
pożarów padły najświętsze miejsca
etiopskiego chrześcijaństwa, w tym
Aksum. Ludność była zmuszana do
wyrzeczenia się wiary. Grań otrzymał
wsparcie świata arabskiego i Turcji; to
jego tureccy i omańscy najemnicy po raz
pierwszy w historii Afryki użyli broni
palnej (w bitwie pod Sybura Kurie w
marcu 1529) oraz artylerii (w bitwie pod
Antiochią w październiku 1531). Po serii
dramatycznych klęsk i zajęciu większości
terytorium cesarstwa przez islamistów,
cesarz Lybne Dyngyl stał się uciekinierem
we własnym kraju. Zmarł w roku 1540.
Jego następcą został syn Klaudiusz, który
rozpoczął powolną rekonkwistę.
Władcom Etiopii nie raz przyszło jeszcze walczyć z muzułmańskim
zagrożeniem. Najbardziej spektakularnym epizodem tych zmagań była
chyba klęska wojsk etiopskich w starciu z sudańskimi Derwiszami 10
marca 1889 r pod Metemmą (w literaturze często jako bitwa pod Gallabat),
kiedy to na polu bitwy poległ sam cesarz Jan IV. Jednak za symboliczny
koniec tej wojny po ponad 300 latach można uznać etiopski podbój części
muzułmańskich państewek na Wschodzie. W 1887 roku Ras Mekkonyn
Uelde Mikael, wybitny etiopski dowódca wojskowy (ojciec cesarza Haile
Selassje) w imieniu swojego kuzyna, Menelika II (tego samego, który w
1896 r. zadał Włochom druzgocącą klęskę pod Aduą, ocalając tym samym
etiopską niepodległość od zakusów kolonialnych mocarstw) podbił Harer i
przyłączył go do Cesarstwa.
Dzisiejsze konflikty etiopsko-somalijskie, przede wszystkim wojna o
Ogaden z 1977 przez obie strony postrzegane są często przez pryzmat
wojny XXX-letniej. Niedawna interwencja wojsk etiopskich przeciwko
fundamentalistom islamskim w Somalii świadczy również o świadomości
zagrożenia. Nauczeni kilkusetletnią historią zmagań z islamem Etiopczycy
wolą dmuchać na zimne.
Etiopia będąca chrześcijańską wyspą w morzu państw muzułmańskich skazana
jest na ciągłe konflikty na tle religijnym. Jak widać z dziejów tego kraju – wojny z
sąsiadami są nieodłącznym elementem ich historii w zasadzie od momentu gdy na
arenie pojawiły się obie wielkie religie monoteistyczne. Czy przyczyną były tylko i
wyłącznie różnice w wierze? Zapewne nie. Doświadczenie uczy, że państwa,
których obywatele wyznają tę samą religię także toczą wojny, jednak w tym
wypadku od samego początku były to wojny z religią w tle – palono kościoły,
zabijano kapłanów, nawracano siłą.
Historia Etiopii prowokuje do zadania pytania, czy w ogóle jest możliwa pokojowa
koegzystencja wyznawców Allacha i chrześcijan? Otóż odpowiedź winna brzmieć:
nie. Te dwie religie są sobie dokładnie przeciwstawne – cenione są inne wartości,
promowany inny sposób życia i inne jest miejsce jednostki w społeczeństwie
zbudowanym według ich ideałów.
Wprawdzie chrześcijaństwo ostatnio zdaje się nie uznawać swej wyższości nad
innymi religiami, przekonanie o tym, że własna religia jest jedyną słuszną jest
elementem zarówno chrześcijaństwa jak i islamu.
To wszystko razem gwarantuje, że prędzej czy później dojść musi do konfliktu.
Etiopczycy już wiedzą jak wyglądają wojny z muzułmanami, my wciąż jeszcze nie
bardzo. Do tej pory Europejczycy skutecznie bronili się przed zbrojną inwazją
wyznawców islamu. Dziś jednak sytuacja uległa zmianie – muzułmanie zdobywają
Europę pokojowo, osiedlając się we wszystkich w zasadzie państwa i żyją zgodnie
z wyznawanymi wartościami obcymi chrześcijanom.
Te dwie religie są skazane na wojnę, nie tylko w
Afryce, ale wszędzie tam gdzie występują razem.
Może jeszcze nie jutro i nie pojutrze, ale pewnego
dnia do konfliktu musi dojść także w Europie. O ile
Europe nie pójdzie po rozum do głowy wyznawcy
Chrystusa będą w tym konflikcie w mniejszości i
może się okazać, że już nasze dzieci będą mówiły
„Allah Akbar”.
Wciąż jest czas aby do takiej sytuacji nie dopuścić,
pytanie tylko, czy Europa wyciągnie wnioski z historii
Etiopii.
Afryka to najbiedniejszy kontynent. Niestety
ciężkie warunki klimatyczne i przyrodnicze
nie sprzyjają uprawie roli. Wielu ludzi głoduje,
co gorsza – wiele dzieci głoduje. Zapewne
każdy z nas widział murzyńskie dzieci z
ogromnymi, okrągłymi brzuszkami. Niestety,
nie są to oznaki przejedzenia – wręcz
przeciwnie. Ich brzuchy wydęte są z głodu.
Całe rodziny, plemiona żyją w skrajnym
ubóstwie. Problemem jest również brak
higieny, niezrozumienie tego problemu. W
Afryce rozprzestrzenia się bardzo wiele
chorób, ale najwięcej spustoszenie sieje AIDS.
Bardzo wiele osób jest zarażonych wirusem
HIV. Większość nie wie, że jest nosicielem. Co
więcej, większość nie wie, jak poważna jest to
choroba. Bardzo szybko się ona
rozprzestrzenia z powodu braku higieny. Poza
tym Murzyni w plemionach współżyją ze sobą
bez ograniczeń, a tym samym przenoszą
chorobę. Na tę chorobę chorują również
dzieci. Wokół miast powstają dzielnice
skrajnej nędzy, tzw. slumsy. Wskaźnik
umieralności jest w Afryce nadal bardzo
wysoki.
•
http://portalwiedzy.onet.pl/43378,,,,afryka,haslo.html
•
•
http://www.google.pl/imgres?q=afryka+bieda&num=10&um=1&hl=pl&
client=firefo
.