„Klienci wiedzą, że muszą
zapłacić za coś, co powinni
mieć za darmo, i jest to dla
nich przygnębiające. Kobiety
wiedzą, że muszą sprzedawać
to, co wolałyby ofiarować z
radością i czułością, i jest to
dla nich wyniszczające.”
„11 minut” Paulo Coehlo
„Klienci wiedzą, że muszą
zapłacić za coś, co powinni
mieć za darmo i jest to dla
nich przygnębiające. Kobiety
wiedzą, że muszą sprzedawać
to, co wolałyby ofiarować z
radością i czułością, i jest to
dla nich wyniszczające.”
Jedenaście minut Paulo
Coehlo
„Klienci wiedzą, że muszą
zapłacić za coś, co powinni
mieć za darmo i jest to dla
nich przygnębiające. Kobiety
wiedzą, że muszą sprzedawać
to, co wolałyby ofiarować z
radością i czułością, i jest to
dla nich wyniszczające.”
Jedenaście minut Paulo
Coehlo
Termin "prostytucja"
pochodzi od łacińskiego
prostitutio oznaczającego
nierząd uprawiany w celu
osiągnięcia zysku.Choć
należy wspomnieć, że
zdaniem niektórych
autorów termin ten
wywodzić się może
również od łacińskiego
prostare, który oznacza
stać przed czymś,
wystawać, ofiarować na
sprzedaż. Pojęcie
prostytucji kojarzy się z
oddawaniem swojego
ciała za odpowiednią
opłatą partnerowi, który
godzi się za tę "usługę"
zapłacić.
I.Prostytutka to osoba, która oddaje się za zapłatę każdemu.
Solon
Wątpliwości: czy ma miejsce selekcja partnerów? czy zapłatą są
zawsze pieniądze?
II. Prostytutka to osoba, której jedynym lub podstawowym
źródłem utrzymania jest zysk czerpany z zaspokajania potrzeb
seksualnych przygodnych partnerów.
Radecki
Wątpliwości: czy okazjonalne uprawianie seksu za pieniądze np. w
sezonie turystycznym jest prostytucją?
III. Prostytutka to osoba, świadcząca usługi seksualne za zapłatę bez
zaangażowania uczuciowego i w zasadzie bez wyboru.
Jasińska
Wątpliwości: czy ma miejsce selekcja partnerów?
1.Call girls
dziewczyny na telefon; najczęściej młode
kobiety, wykształcone, znające język;
specjalizują się w obsłudze klientów
zagranicznych i ludzi biznesu; prostytucja
jest ich jedynym źródłem utrzymania;
zwykle nie są znane policji
2.Prostytutki z hoteli i nocnych
klubów
prostytucja jest ich głównym źródłem
dochodu; kontakt z klientami nawiązują
najczęściej w tańcu, przysiadują się do
stolików lub są rekomendowane przez
pracowników lokalu; usługi świadczą w
pokojach klientów; znane dobrze
pracownikom lokali
3.Prostytutki uliczne
prostytucja stanowi dla nich często sposób
dorabiania; mają swoje stałe miejsca pracy
zwane pigalakami; znane policji; stanowią
duże ryzyko zarażenia chorobą weneryczną i
wirusem HIV; bywają otoczone sutenerami,
taksówkarzami i ochroniarzami
4.Prostytutki z agencji towarzyskich
i salonów masażu erotycznego
najczęściej są to cudzoziemki, dosyć
dobrze wykształcone; działają w
stosunkowo bezpiecznych warunkach;
małosamodzielne, ale zachowujące
anonimowość
5.Kobiety trudniące się nierządem
okazjonalnie
często niezidentyfikowane (tzw.
cichodajki); zdarzają się wśród nich
uczennice szkół średnich, studentki;
większość z nich działa w sezonie
turystycznym lub w czasie weekendu
6.Damy do towarzystwa
prostytutki bardzo elitarne,
przypominają utrzymanki; mają kilku
stałych klientów; dbają o zachowanie
pozorów; wynajmowane na spotkania
towarzyskie, aby ubarwić atmosferę;
najczęściej są to studentki, dziennikarki
i początkujące aktorki
1.Książę
chłopiec pojawiający się po raz
pierwszy "na pikiecie"; obiekt
dużego zainteresowania; jest
partnerem 1-2 klientów; ma dużą
klasę, dobrze się ubiera, dba o
zdrowie; szybko trafia "na salony"
2.Pracuś
szuka nowych klientów i możliwości;
zaczyna się u niego okres dużej
aktywności seksualnej; staje się
wyrachowany, stawia wysokie
wymagania finansowe; miewa
kilkudniowe stany bezrobocia; bardziej
staje się usługodawcą niż usługobiorcą,
który mógł odrzucać nie odpowiadające
mu oferty
3.Omnibus
przekazywany przez jednego
klienta drugiemu; zalicza się już do
orkiestry (chłopaków z branży),
staje się ich partnerem
seksualnym, przestaje się
kamuflować; zaczyna swój powrót
do miejsca startu
4.Darek
odwiedza kluby gejowskie;
częsty gość tzw. dark-room'ów;
pod wpływem alkoholu i
narkotyków nie kontroluje
siebie, wyzbywa się hamulców
zachowań - idzie na całość
5.Wędkarz
dokonuje wyboru klienta, z reguły
niewiele mu płacą; jest świadomy
swoich wyborów; zajmuje określony
rewir, stały bywalec "pikiet";
narkoman; notowany na policji
6.Dżont
narkoman chory na AIDS; "idzie"
z każdym za każdą cenę; nie
wybrzydza w kwestii miejsca,
formy i stylu uprawianego seksu;
oddaje się za używki (alkohol,
papierosy, narkotyki
)
Brak zaangażowania
uczuciowego
Zaspokojenie popędu
seksualnego klienta- bez
względu na formę
Zapłata w określonej z
góry formie
Mechanizm prostytucyjny
Mechanizm prostytucyjny
-młodzi mężczyźni, dla których kontakt z prostytutką jest szansą
zdobycia doświadczenia w życiu seksualnym
-przypadkowy klient w stanie odurzenia alkoholowego
-biznesmeni, którzy korzystają z usług agencji towarzyskich jako
symbol wysokiej pozycji społecznej
-tzw. słomiani wdowcy, czyli mężczyźni czasowo pozbawieni
kontaktu ze swoimi stałymi partnerkami
-
-osoby cierpiące na różnego typu zaburzenia seksualne o
nietypowych upodobaniach co do form zaspokajania potrzeb
seksualnych
-osoby z nieuregulowanym życiem seksualnym z powodu miejsca
zamieszkania oraz osoby samotne, nieumiejące nawiązać innych
kontaktów z kobietami
-niski status społeczny rodziny
-niski status społeczny rodziny
-nadmierny rygoryzm
ojca
-nadmierny rygoryzm
ojca
-brak więzi emocjonalnych w
rodzinie
-brak więzi emocjonalnych w
rodzinie
-chaos organizacyjny
-chaos organizacyjny
-wadliwe metody wychowawcze
-wadliwe metody wychowawcze
-wzrost patologii w rodzinie pochodzenia
-wzrost patologii w rodzinie pochodzenia
-częsta zmiana środowiska
wychowawczego
-częsta zmiana środowiska
wychowawczego
-niepowodzenia szkolne
-niepowodzenia szkolne
-wczesna inicjacja seksualna
-wczesna inicjacja seksualna
-doświadczenia wykorzystania seksualnego w okresie
dzieciństwa
-doświadczenia wykorzystania seksualnego w okresie
dzieciństwa
-zamrożenie emocjonalne, brak empatii
-zamrożenie emocjonalne, brak empatii
-przedmiotowy charakter pierwszych związków seksualnych
-przedmiotowy charakter pierwszych związków seksualnych
-częsta zmiana partnerów seksualnych
-częsta zmiana partnerów seksualnych
-utrwalony system instrumentalnych relacji płciowych
-utrwalony system instrumentalnych relacji płciowych
-zaburzenia osobowościowe (niewłaściwa postawa wobec siebie, zaburzona
ocena relacji kobieta-mężczyzna, nieprawidłowy rozwój sfery seksualnej)
-zaburzenia osobowościowe (niewłaściwa postawa wobec siebie, zaburzona
ocena relacji kobieta-mężczyzna, nieprawidłowy rozwój sfery seksualnej)
Kontakt ze
światem
przestępczym
Stymulowanie
innych
przestępstw
(handel ludźmi)
Konsekwencje
psychologiczne
Zanika poczucie
własnej wartości
Ryzyko zakażeń HIV
Wypaczanie wizji
i roli miłości
fizycznej
Rozwój
innych
patologii
(narkomania,
alkoholizm,
pornografia)
„Cóż mam do stracenia,
jeżeli postanowię być
prostytutką przez jakiś czas?
Honor? Godność? Szacunek
do siebie? Gdyby dobrze się
nad tym zastanowić, nigdy
tego nie miałam.”
Jedenaście minut Paulo
Coehlo
„Cóż mam do stracenia,
jeżeli postanowię być
prostytutką przez jakiś czas?
Honor? Godność? Szacunek
do siebie? Gdyby dobrze się
nad tym zastanowić, nigdy
tego nie miałam.”
Jedenaście minut Paulo
Coehlo
Ania, 14 lat :
"Do seksbiznesu namówiła Ankę starsza o dwa lata,
16-letnia Zośka. Jeździły pod Warszawę, w pobliże
trasy przelotowej do Katowic. Najlepiej było w
weekendy i czasem po szkole, jak była ładna pogoda.
U koleżanki przebierały się w minispódniczki, buty na
obcasie, robiły ostry makijaż. Postarzał je o kilka lat.
Tak odmienione "opiekun" rozwoził na trasę, a po
pracy do domów. Za jednego klienta dostawały 30-50
złotych, resztę zabierał "opiekun". - Na dobrym
odcinku wyciągałam i 5 tys. miesięcznie. To jest tyle,
ile zarabia sędzia sądu okręgowego - śmieje się. Dla
Anki doświadczenia "z trasy" były pierwszymi
kontaktami seksualnymi. - Mam wstręt i nie chcę tego
wspominać - prawie krzyczy. Przeżyła inicjację w
wieku 13 lat z dużo starszym od niej mężczyzną. A
potem, żeby zapomnieć, zaczęła ćpać. Aż do
momentu, kiedy już nie była atrakcyjna. Wychudzona,
z podkrążonymi oczami, ciągle na głodzie, stawała się
towarem z coraz niższej półki. Na szczęście zadziałał
instynkt samozachowawczy i dotarła na "Stację". A
potem na detoks i do ośrodka odwykowego. Czy
wytrwa? Ma nadzieję. Co będzie robiła? Chciałaby
zostać kelnerką i nadal pomagać matce. Martwi się o
młodsze siostry. Boi się, żeby nie poszły w jej ślady,
bo wejść do seksbiznesu jest łatwo, ale wydostać się
z niego bardzo trudno."
Ania, 14 lat :
"Do seksbiznesu namówiła Ankę starsza o dwa lata,
16-letnia Zośka. Jeździły pod Warszawę, w pobliże
trasy przelotowej do Katowic. Najlepiej było w
weekendy i czasem po szkole, jak była ładna pogoda.
U koleżanki przebierały się w minispódniczki, buty na
obcasie, robiły ostry makijaż. Postarzał je o kilka lat.
Tak odmienione "opiekun" rozwoził na trasę, a po
pracy do domów. Za jednego klienta dostawały 30-50
złotych, resztę zabierał "opiekun". - Na dobrym
odcinku wyciągałam i 5 tys. miesięcznie. To jest tyle,
ile zarabia sędzia sądu okręgowego - śmieje się. Dla
Anki doświadczenia "z trasy" były pierwszymi
kontaktami seksualnymi. - Mam wstręt i nie chcę tego
wspominać - prawie krzyczy. Przeżyła inicjację w
wieku 13 lat z dużo starszym od niej mężczyzną. A
potem, żeby zapomnieć, zaczęła ćpać. Aż do
momentu, kiedy już nie była atrakcyjna. Wychudzona,
z podkrążonymi oczami, ciągle na głodzie, stawała się
towarem z coraz niższej półki. Na szczęście zadziałał
instynkt samozachowawczy i dotarła na "Stację". A
potem na detoks i do ośrodka odwykowego. Czy
wytrwa? Ma nadzieję. Co będzie robiła? Chciałaby
zostać kelnerką i nadal pomagać matce. Martwi się o
młodsze siostry. Boi się, żeby nie poszły w jej ślady,
bo wejść do seksbiznesu jest łatwo, ale wydostać się
z niego bardzo trudno."
Renata, 30 lat:
"Wychowałam się w normalnym domu, biednym ale
porządnym. Oboje rodzice pracowali, ale właściwie domem
rządził ojciec. Dość szybko wyszłam z domu, skończyłam
szkołę z internatem i studia, na których poznałam swojego
przyszłego męża. Oboje pracowaliśmy, a kiedy urodziła się
nasza córka, poszłam na urlop wychowawczy. Początkowo
takie życie bardzo mi sie podobało, ale szybko się znudziłam.
Zupki, kupki, spacery, choroby i tak w kółko Macieju. A na
dodatek zaczęło brakować pieniędzy. Zaczęłam wchodzić do
internetu, gdzie poznawałam wielu nowych ludzi, z którymi
później spotykałam się w "realu". Poznałam też koleżankę,
która jak się okazało, dorabiała w agencji. Pomyślałam, że ja
też tak mogę. Umówiłam się na spotkanie z właścicielem
agencji. Założyłam seksowną bieliznę i ciuchy, zrobiłam sobie
mocny makijaż. Najpierw uważnie przyglądałam się
dziewczynom i klientom, i zaczęłam je naśladować.
Zmieniłam swój styl życia, zaczęłam dbać o swoje ciało. Mąż
szybko zorientował się, co jest grane, bo przeniósł się na
kanapę do dużego pokoju i nawet mnie nie dotknął, nic nie
mówił. Odszedł dopiero, jak znalazł sobie inną "opiekunkę".
Przeszłam wszystko: alkoholizm, chorobę, gwałt przez klienta,
pobicie, okradzenie. Ciężko jest skończyć z takim życiem -
tracisz kontakt z własnym światem, więc nie masz się o co
zaczepić. Tak minęło 6 lat, teraz próbuję się odbić, ale muszę
trochę zaoszczędzić na tzw. nową drogę życia. Mam nadzieję,
że TO mnie nie wciągnęło na dobre..."
Renata, 30 lat:
"Wychowałam się w normalnym domu, biednym ale
porządnym. Oboje rodzice pracowali, ale właściwie domem
rządził ojciec. Dość szybko wyszłam z domu, skończyłam
szkołę z internatem i studia, na których poznałam swojego
przyszłego męża. Oboje pracowaliśmy, a kiedy urodziła się
nasza córka, poszłam na urlop wychowawczy. Początkowo
takie życie bardzo mi sie podobało, ale szybko się znudziłam.
Zupki, kupki, spacery, choroby i tak w kółko Macieju. A na
dodatek zaczęło brakować pieniędzy. Zaczęłam wchodzić do
internetu, gdzie poznawałam wielu nowych ludzi, z którymi
później spotykałam się w "realu". Poznałam też koleżankę,
która jak się okazało, dorabiała w agencji. Pomyślałam, że ja
też tak mogę. Umówiłam się na spotkanie z właścicielem
agencji. Założyłam seksowną bieliznę i ciuchy, zrobiłam sobie
mocny makijaż. Najpierw uważnie przyglądałam się
dziewczynom i klientom, i zaczęłam je naśladować.
Zmieniłam swój styl życia, zaczęłam dbać o swoje ciało. Mąż
szybko zorientował się, co jest grane, bo przeniósł się na
kanapę do dużego pokoju i nawet mnie nie dotknął, nic nie
mówił. Odszedł dopiero, jak znalazł sobie inną "opiekunkę".
Przeszłam wszystko: alkoholizm, chorobę, gwałt przez klienta,
pobicie, okradzenie. Ciężko jest skończyć z takim życiem -
tracisz kontakt z własnym światem, więc nie masz się o co
zaczepić. Tak minęło 6 lat, teraz próbuję się odbić, ale muszę
trochę zaoszczędzić na tzw. nową drogę życia. Mam nadzieję,
że TO mnie nie wciągnęło na dobre..."
Marek, 15 lat :
"Na dworcu nigdy się nie pojawiam. To teren dla "wędkarzy".
Przeszkoliła mnie starsza koleżanka w zawodzie. Najpierw
walę cenę wygórowaną. Za seks płaci się 100 zł, ja
negocjuję 140. Potem się targuję - relacjonuje
beznamiętnym głosem. Pracuje średnio dzień, dwa w
tygodniu. Miesięcznie potrafi zarobić 10 tysięcy, połowę
oddaje "ochronie". Dziennie miewa cztery, pięć propozycji.
O klientach mówi różnie. Jedni są walnięci, inni wymagający,
a jeszcze inni śmierdzą. Zdarzają się artyści, politycy,
biznesmeni, prezesi banków, nawet policjanci. - Chcę z tym
skończyć. Wiem, że ludzie ze "Stacji" są w porządku. Ale jak
to pogodzić z tym, że uwielbiam modne ciuchy i dobre
jedzenie? Teraz mieszkam z chłopakiem i ustaliliśmy, że
dosyć już tego narażania się na HIV. Jeszcze tylko odłożymy
jakąś sumkę, a wtedy zapiszę się do płatnej wieczorowej
szkoły... - marzy. Jednak na razie Marek miał inne plany.
Latem chciał wyjechać do Francji - w celach zarobkowych. -
Tam za seks płacą w euro, a to się lepiej opłaca - śmieje się.
Dostrzegam braki w jego uzębieniu. Okazuje się, że to
pamiątka po jednym z agresywnych klientów. Dotkliwie
pobił chłopaka, potem wyrzucił z jadącego samochodu na
jezdnię. Uszczerbek w urodzie kosztował Marka spadek do
drugiej ligi. - Koniecznie muszę zarobić na koronkę - wyznaje
zawstydzony."
Gość: szklANKA 26
Taaa najlepiej zasłonić się ciężką sytuacją w domu. A potem
to może zabijać
będziecie w imię wolnośći, której z taką desperacją
poszukujecie ?! Pustaki.
NIEKTÓRZY RODZĄ SIĘ Z K.....GENEM - OT DIAGNOZA !!
Gość: Łukasz J.
Nie wiem, dlaczego robicie z tego tak wielkie HALO!Mi nie przeszkadza to,
czy ktoś prostytuuje się w wieku 30 czy 10 lat – to jest,ich sprawa, a nie
moja.Są Prostytutkami, bo lubią być i nikt/nic nie powstrzyma ich przed
tym: to są wolni ludzie żyjący w wolnym kraju i mogą robić ze swoim zyciem
to, co chcą.Natomiast z ekonomicznego punktu widzenia opłaca się być
płatną kurewką: Marek zarabia na czyściocha 5000zł miesięcznie – ja mogę
tylko pomarzyć o
takiej forsie, niestety. Lubi markowe ciuchy i luksusowe życie – tak jak
ja,widać że chłopak wie, czego chce od życia; życzę mu, aby jak najdłużej
miał tę robotę: tak trzymaj i nie popuszczaj!A Wam radzę aż tak bardzo nie
przejmować się cudzymi sprawami, lecz bardziej własnymi.I pamiętajcie:
umiecie liczyć – liczcie na siebie, nie róbcie innym dobrze – nie
będzie Wam źle ;-P
Gość: prostytutka 16lat
Nie zgadzam się z wieloma z tych opinii. Nasze ciała to nasza
sprawa. Znam jeszcze kilka prostytutek w swoim wieku i młodszych.
Jest tylko jedna z nas, która robi to tylko dla pieniędzy, których w
domu brak. Ja pochodzę z "dobrego" prawniczego domu, jestem prymuską
w szkole, ale czasem chcę się rozerwać. Nie sprzedaję swojego
dziewidztwa (bo fizycznie jestem dziewicą) tylko swoje usta i odbyt.
Oczywiście gumka, tabletki i higiena. Jeżeli mogę dać komuś chwilę
rozkoszy i jeszcze na tym zarobić, to czemu nie? Zwłaszcza, że
zdecydowana większość z moich klientów to wspaniali ludzie, z
ciekawym życiorysem i osobowością. Prostytucja stała siedla mnei
rodzajem hobby. Chociaż są dziewczyny, które robią to bo muszą i to
jest przykre... następnym razem proponuję, byście się zastanowili co
piszecie.
Zwłaszcza, że 99% z was to starsi Panowie, którzy nie znają
współczesnych nastolatek. To tak na przyszłość.
Gość: Szok
Przecież dziewczyny w wieku 14 - 16 lat to jeszcze dzieci!! Pod
względem fizycznym i psychicznym!! Nawet nie są w pełni rozwinięte
fizycznie (nawet narządy płciowe)!!! Jestem zszokowana co się dzieje w
dzisiejszych czasach! I jeszcze z obcymi facetami?! Taka jest prawda, że
dziewczyna która ma honor, jest wartościową dziewczyną, zna własną
godność nie robi takich rzeczy i mam na myśli starsze dziewczyny, a że
dochodzi już do takich rzeczy że DZIECI uprawiają sex to naprawdę jest
to tragedia
Gość: Miriam
Ja mam podobną sytuację. Nie uprawiam seksu dla kasy, bo mam jej w
domu pod
dostatkiem, rodziców nigdy mi niczego nie odmawiali.
Ale w domu seks to temat tabu, moi rodzice nie dopuszczają do siebie
myśli, że
można się kochać przed ślubem... I dlatego weszłam w ten biznes. żeby
zrobić im
na złość, mając z tego przyjemność i pieniądze. Nie mam żadnego
alfonsa,
spotykam się głównie z eleganckimi, zadbanymi nieżonatymi
mężczyznami, którzy
tak jak ja lubią dobrą zabawę. nie zawsze biorę pieniądze, ale w miesiącu
średnio dostaję od 7 do 11 tysięcy plus wejścia do teatru/kina/ imprezy...
Gość: zniesmaczona Ona
Czytam ten artykuł i niedowierzam. Nie wiem jak takie dziewczyny
mogą się same z sobą czuć dobrze;/ Mam 20 lat. Nie mogę
powiedzieć, że nie mam powodzenia u płci przeciwnej. I co? I jestem
dziewicą. I najlepsze jest to, że dobrze mi z tym, bo dla mnie
przypadkowy seks to coś obrzydliwego... Co innego jako pewien
dowód miłości, jako oddanie się drugiej osobie. Ale seks ot tak z
przypadkowymi facetami? z kimś z kim nic mnie nie łączy?
Ja chyba jestem z epoki kamienia łupanego... w jakim ja świecie
żyję...
Pozdrawiam wszystkie wartościowe kobiety, bo wierzę że są takie ;)
„To bardzo proste, musisz tylko
przestrzegać trzech podstawowych
reguł. Po pierwsze, nie zakochaj się w
kliencie. Po drugie, nie wierz
obietnicom i zawsze każ sobie płacić
z góry. Po trzecie, nie bierz
narkotyków... – zawiesiła głos – ... i
zacznij od razu. Jeżeli wrócisz do
siebie dziś wieczór i nie uda ci się
znaleźć faceta, dopadną cię
wątpliwości i nie wystarczy ci odwagi,
by tu wrócić…”
Jedenaście minut Paulo Coehlo
„To bardzo proste, musisz tylko
przestrzegać trzech podstawowych
reguł. Po pierwsze, nie zakochaj się w
kliencie. Po drugie, nie wierz
obietnicom i zawsze każ sobie płacić
z góry. Po trzecie, nie bierz
narkotyków... – zawiesiła głos – ... i
zacznij od razu. Jeżeli wrócisz do
siebie dziś wieczór i nie uda ci się
znaleźć faceta, dopadną cię
wątpliwości i nie wystarczy ci odwagi,
by tu wrócić…”
Jedenaście minut Paulo Coehlo