Rytmy Abo Wiersze Polskie Netpress Digital


Mikołaj Sęp Szarzyński
Rytmy abo
wiersze pol-
skie
Konwersja: Nexto Digital Services
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej
zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Nexto.pl.
Spis treści
NA HERB JEGO M. PANA JAKUBA
LEŚNIOWSKIEGO,PODCZASZEGO ZIEMIE
LWOWSKIEJ
JEGO MOŚCI PANU JAKUBOWI
LEŚNIOWSKIEMU, PODCZASZEMU ZIEMIE
LWOWSKIEJ, PANU I BRATU MNIE
MIAOŚCIWEMU:
NAPIS NA STATU, ABO NA OBRAZ
ŚMIERCI
SONET I.
SONET II.
SONET III.
SONET IIII.
SONET V.
SONET VI.
PIEŚC I NA PSALM DAWIDÓW XIX
PIEŚC II NA PSALM DAWIDÓW LII
[PIEŚC] III. PSALMU LVI PARAPHRASIS.
[PIEŚC] IIII. PSALMU CXXX
PARAPHRASIS
V. PIEŚC NA KSZTAAT PSALMU LXX
VI. PIEŚC NA KSZTAAT PSALMU CXXIII
PIEŚC I.
4/52
PIEŚC II.
PIEŚC III.
PIEŚC IIII.
PIEŚC V. O FRIDRUSZU,
PIEŚC VI. O STRUSIE,
PIEŚC VII.
PIEŚC VIII.
PIEŚC IX.
O TYMŻE EPIGRAMMA ABO NAPIS
KRÓTKI
EPITAFIA, EPIGRAMMATA, NAGROBKI,
NAPISY KRÓTKIE I INSZE DROBIAZGI
FRASZKA Z MARTIALISZA
Z TEGOŻ FRASZKA
NA HERB PÓAKOZA ALIAS OŚLA
GAOWA
NA HERB LELIW
NA OBRAZ STEFANA BATOREGO,
KRÓLA POLSKIEGO
NA TEGOŻ DRUGI OBRAZ
PROŚBA DO BOGA
PIEŚC
EPITAPHIUM BOLESLAO AUDACI, REGI
POLONIAE
NA OBRAZ Ś. MARYJEJ MAGDALENY
NA OBRAZ HERODIADY Z GAOW Ś.
JANA
5/52
EPITAPHIUM D. JOANNI
STARECHOWSKI
STATUA KUPIDYNOWA
STATUA FORTUNY
Rytmy abo
wiersze polskie
Mikołaj Sęp Szarzyński
NA HERB JEGO M. PANA
JAKUBA
LEŚNIOWSKIEGO,PODCZA
ZIEMIE LWOWSKIEJ
Gryfowie strzegą złota i biją się o nie
Tak w południowej, jako i w północnej stronie.
Niebożęta Pigmei trudność z nimi mają,
Którzy się o ten kruszec z pilnością starają.
Ale polscy Gryfowie nie tak żądni złota,
Jako wolności stróże, w których ta ochota,
Że i umrzeć za wolność zyskiem poczytają,
7/52
Skąd też i od ojczyzny dawną wdzięczność znają.
Mimo insze przykłady i zacny podczasy
Herbownym i ojczyznie jest wszelkimi czasy
Powodem do wolności, krwią przodków nabytej,
Z okazałej swej chęci bynamniej nieskrytej.
JEGO MOŚCI PANU
JAKUBOWI
LEŚNIOWSKIEMU,
PODCZASZEMU ZIEMIE
LWOWSKIEJ, PANU I
BRATU MNIE
MIAOŚCIWEMU:
Częstokroć wiele ludzi zacnych, mciwy panie bra-
cie, którzy nieboszczyka pana Mikołaja Sępa
Szarzyńskiego, brata mego rodzonego, albo zaz-
nali, albo też pisma jego czytali, rozmawiali ze
mną i z narzekaniem, żem się o to nie starał,
aby prace i pisma jego do kupy były za moim
staraniem zebrane i światłu pokazane. Ja zaiste,
będąc w tej mierze i sam na się frasowity, żem
do tego przyść nie mógł, i narzekaniem ludzkim
poruszony, starałem się, jakobym i żądności onej
prawie pospolitej od wszytkich, którzy się w dow-
cipie brata mego zakochali, i powinności mojej
braterskiej, a przy tym sławy brata mego nie odb-
iegał. Lecz mi to na wielkiej przeszkodzie było, że
po ześciu z tego świata brata mego nieboszczyk
9/52
zacnej pamięci Jego M. pan Stanisław Starze-
chowski, podkomorzy Ziemie Lwowskiej, pisma i
księgi jego na swój dozór i opiekę wziął, który
też potym wrychle umarł, także też ja z pilnością
się o onych pismach pytając, mianowicie u nie-
boszczyka pana Pobidzińskiego, nie mogłem się
dopytać. Mając tedy trochę pism takowych brata
mego, oczekiwałem z niemi, azaby się ich więcej
kędy miedzy ludzmi uczonemi nalezć mogło. Lecz
gdy się nic takowego nie pojawiło, jam się, patrząc
na złe zdrowie moje, aby i ta trocha, co przy mnie
była, jako inszych wiele, nie zginęła, obawiając,
użyłem jednej zacnej osoby duchownej do prze-
jzrzenia i sporządzenia pism ręki brata mego włas-
nej, które przy mnie były, które ja, aby świat widzi-
ały, pod miłościwą obronę W. M. Mego miłości-
wego pana i brata i za upominek po bracie mym
oddaję. Zalecam się przy tym miłościwej łasce W.
M. braterskiej mego miłościwego pana i brata.
W. M. mego Mciwego Pana
życzliwy brat i sługa
Jakub Szarzyński Sęp,
podstoli Ziemie Lwowskiej.
NAPIS NA STATU, ABO
NA OBRAZ ŚMIERCI
Córa to grzechowa
Świat skazić gotowa:
Wszytko, co się rodzi,
Bądz po ziemi chodzi,
Lub w morskiej wnętrzności
I wietrznej próżności,
Jako kosarz ziele
Ostrą kosą ściele;
Tak ta wszystko składa,
Ani opowiada
Nikomu swojego
Zamachu strasznego.
I wy, co to ćcicie,
Prawda, że nie wiecie,
Jeśli nie przymierza
Ta sroga szampierza
Któremu do szyje.
Strzeż się: oto bije.
SONET I.
O krótkości i niepewności na świecie żywota
człowieczego
Echej, jak gwałtem obrotne obłoki
I Tytan prętki lotne czasy pędzą,
A chciwa może odciąć rozkosz nędzą
Śmierć - tuż za nami spore czyni kroki.
A ja, co dalej, lepiej cień głęboki
Błędów mych widzę, które gęsto jędzą
Strwożone serce ustawiczną żędzą,
I z płaczem ganię młodości mej skoki.
O moc, o rozkosz, o skarby pilności,
Choćby nie darmo były, przedsię szkodzą,
Bo nasze chciwość od swej szczęśliwości
Własnej (co Bogiem zowiemy) odwodzą
Niestałe dobra. O, stokroć szczęśliwy,
Który tych cieniów w czas zna kształt prawdziwy!
SONET II.
Na one słowa Jopowe:
Homo natus de muliere, brevi vivens tempore etc.
Z wstydem poczęty człowiek, urodzony
Z boleścią, krótko tu na świecie żywie,
I to odmiennie, nędznie, bojazliwie,
Ginie, od słońca jak cień opuszczony.
I od takiego (Boże nieskończony,
W sobie chwalebnie i w sobie szczęśliwie
Sam przez się żyjąc) żądasz jakmiarz chciwie
Być miłowany i chcesz być chwalony.
Dziwne są Twego miłosierdzia sprawy.
Tym sie Cherubim (przepaść zrozumności,ci)
Dziwi zdumiały i stąd pała prawy
Płomień, Serafim, w szczęśliwej miłości.
O święty Panie, daj, niech i my mamy
To, co mieć każesz, i Tobie oddamy!
SONET III.
Do Naświętszej Panny
Panno bezrówna, stanu człowieczego
Wtóra ozdobo, nie psowała w której
Pokora serca ni godność pokory,
Przedziwna Matko Stworzyciela swego!
Ty, głowę starwszy smoka okrutnego,
Którego jadem świat był wszystek chory,
Wzięłaś jest w niebo nad wysokie chory,
Chwalebna, szczęścia używasz szczyrego.
Tyś jest dusz naszych jak księżyc prawdziwy,
W którym wiecznego baczymy promienie
Miłosierdzia, gdy na nas grzech straszliwy
Przywodzi smutnej nocy ciężkie cienie!
Ale [Ty] zarzą już nam nastań raną,
Pokaż Twego słońca światłość żądaną.
SONET IIII.
O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem,
światem i ciałem
Pokój - szczęśliwość, ale bojowanie
Byt nasz podniebny. On srogi ciemności
Hetman i świata łakome marności
O nasze pilno czynią zepsowanie.
Nie dosyć na tym, o nasz możny Panie!
Ten nasz dom - ciało, dla zbiegłych lubości
Niebacznie zajzrząc duchowi zwierzchności,
Upaść na wieki żądać nie przestanie.
Cóż będę czynił w tak straszliwym boju,
Wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie?
Królu powszechny, prawdziwy pokoju,
Zbawienia mego jest nadzieja w Tobie!
Ty mnie przy sobie postaw, a przezpiecznie
Będę wojował i wygram statecznie!
SONET V.
O nietrwałej miłości rzeczy świata tego
I nie miłować ciężko, i miłować
Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione
Myśli cukrują nazbyt rzeczy one,
Które i mienić, i muszą się psować.
Komu tak będzie dostatkiem smakować
Złoto, sceptr, sława, rozkosz i stworzone
Piękne oblicze, by tym nasycone
I mógł mieć serce, i trwóg się warować?
Miłość jest własny bieg bycia naszego,
Ale z żywiołów utworzone ciało
To chwaląc, co zna początku równego,
Zawodzi duszę, której wszystko mało,
Gdy Ciebie, wiecznej i prawej piękności,
Samej nie widzi, celu swej miłości.
SONET VI.
Do pana Mikołaja Tomickiego
Tomicki, jeśli nie ganią owego,
Który ku chwale świeci lampą onej
W sobie chwalebnej, świętej, niezmierzonej
Światłości, światła skąd jasność każdego,
Nie będę nazwań lekkim od żadnego,
Bym sławił piękność w tobie doświatszonej
Kożdemu cnoty. Jeno, żem uczonej
Mało pił wody, nie śmiem się jąć tego.
Chęć przyjmi wdzięcznie: na tej Bóg przestaje.
Lecz, jeśli Muzy z ubóstwem się zgodzą,
Dzielność, stateczność, rozum, obyczaje
Twoje, co zacność (choć wielką) przechodzą,
Wiersza mojego ustawną zabawą
Będą. Co mówię? Będą sławą prawą.
PIEŚC I NA PSALM
DAWIDÓW XIX
Coeli enarrant gloriam Dei
Narodzie, głupią mądrością chłubliwy
I błędom zmyślnym wierzyć uporczywy,
Mnóstwem gwiazd ślicznych niebo ozdobione
Obacz, a smysły wżdy oświeć zaćmione!
Poznasz, że mądrym, że jest wiekuistym
Pan, co ma pałac na sklepie ognistym,
W którym zawiesił i wietrzne próżności
I możną wodę zniósł z ziemnej ciężkości.
W pewne godziny dzień - nocy cieniowi,
W pewne godziny noc zstępując dniowi
Świadczą swym biegiem, tak porządnie zgodnym,
Że nie trafunkiem świat stanął przygodnym.
Nieba machina tak zgodnie sprawiona,
Że mądrość Pańska, że moc nieskończona
Wiecznie ją rządzi, woła, a po wielkim
Świecie jest słyszny głos i uszom wszelkim.
18/52
Bo w żadnym kącie świata mieszkanego
Nie masz narodu tak sprośnie grubego,
By wżdy nie baczył, iże prawo rządzi
Niezmylne niebem, bo nigdy nie błądzi.
Kto się, gdy nieba chmura nie zakrywa,
Patrząc na jasnych gwiazd blask nie zdumiwa?
Abo gdy światłem uderzy go w oczy
Słońce, ognistym gdy się kołem toczy?
Które, gdy z łoża powstawa swojego,
Jak oblubieniec obleczon z szczyrego
Złota ubiorem, a wieniec z kamieni
Kosztownych sprawion głowę mu promieni,
Do kresu swego nic niezmordowany
Gwałtem się wali: dobrze przyrównany
Kształtem i siłą, i pędem onemu
Jest obrzymowi, sto rąk mającemu.
Od wschodu bieżąc aż tam, gdzie powstawa
Noc ciemna, gwiazdom światłości dodawa
I, co jest kolwiek tu, na niskiej ziemi,
Wspładza i żywi płomieńmi swojemi.
Ale porządek na wysokim niebie
19/52
Nie tak patrzących myśl ciągnie do siebie,
Jak zakon, Panie, Twój ku przystojności
Nakłania smysły i psuje chciwości.
Twe obietnice odmiany nie znają
I światłem prawdy serca utwierdzają;
A tak nas karzesz, gdyć który przewini,
Że w nim pożytek Twa święta kazń czyni.
Twe przykazanie oczy nam zabawia
Wdzięczną radością i szczyrą ustawia,
Panie, Twą chwałę, której nie naruszy
Starość, co zębem stalnym wszytko kruszy.
Przy Twych dekretach prawda z pobożnością
Zawsze przebywa, strzegąc ich z pilnością,
Które są słodsze nad miód i nad złoty
Kruszec ważniejsze i rzadkie klejnoty.
Przeto ich w sercu swym sługa Twój, Panie,
Słusznie pilnować nigdy nie ustanie,
Wiedząc nagrodę, którąś Ty zgotował
Każdemu, stale kto ich będzie chował.
Lecz błędy wszytkie kto swe wiedzieć może?
Ty mię sam oczyść, wiekuisty Boże,
I wniwecz obróć moje wszytkie złości,
20/52
Którymim zmazań prócz mej wiadomości,
A daj, by pychy Tobie brzydkiej siła
Do serca mego nigdy nie wchodziła;
Tak mię na wieki, prócz trudności wszelkiej,
Oków pozbawisz bezbożności wielkiej.
Słowa ust moich, myśl serca mojego
Pokorną przyjąć racz uniżonego,
Proszę, o Panie! Bo Tyś jest zbawieniem,
Bogiem, nadzieją i mym wspomożeniem.
Koniec wersji demonstracyjnej.
PIEŚC II NA PSALM
DAWIDÓW LII
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
[PIEŚC] III. PSALMU LVI
PARAPHRASIS.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
[PIEŚC] IIII. PSALMU
CXXX PARAPHRASIS
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
V. PIEŚC NA KSZTAAT
PSALMU LXX
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
VI. PIEŚC NA KSZTAAT
PSALMU CXXIII
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC I.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC II.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC III.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC IIII.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC V. O FRIDRUSZU,
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC VI. O STRUSIE,
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC VII.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC VIII.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC IX.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
O TYMŻE EPIGRAMMA
ABO NAPIS KRÓTKI
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
EPITAFIA,
EPIGRAMMATA,
NAGROBKI, NAPISY
KRÓTKIE I INSZE
DROBIAZGI
NAGROBEK PANU JANOWI
STARZECHOWSKIEMU,
WOJEWODZIE PODOLSKIEMU,
STAROŚCIE SAMBORSKIEMU I
DROHOBYCKIEMU
NAGROBEK MARCINOWI
STARZECHOWSKIEMU,
DZIECICIU JENO XXX GODZIN
ŻYWEMU
DRUGI TEMUŻ
37/52
NA ŚMIERĆ PANIEJ
WOJEWODZINEJ SDOMIRSKIEJ
ZOFIEJ ZE SPROWA
ODROWŻÓWNY KOSTCZYNEJ,
KTÓRA UMARAA ANNO DOMINI
1580, MENSE IULIO
PIERWSZY NAPIS
INSZY TEJŻE
INSZY TEJŻE
INSZY TEJŻE
INSZY TEJŻE
PANNIE ZOFIEJ KOSTCZANCE,
WOJEWODZIANCE
SDOMIRSKIEJ, KTÓRA,
38/52
PIERWEJ ZACHORZAWSZY,
PÓyNIEJ TRZEMA DNIOMA, NIŻ
MACOCHA, UMARAA.
NAPIS PIERWSZY
WTÓRY
TRZECI
NAGROBEK JEDNEJ PANNIE
EPITAFIUM RZYMOWI
PANNIE JADWIDZE
TARAÓWNIE (POTYM
WOJEWODZINEJ RUSKIEJ)
KWOLI
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
FRASZKA Z
MARTIALISZA
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
Z TEGOŻ FRASZKA
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
NA HERB PÓAKOZA
ALIAS OŚLA GAOWA
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
NA HERB LELIW
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
NA OBRAZ STEFANA
BATOREGO, KRÓLA
POLSKIEGO
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
NA TEGOŻ DRUGI
OBRAZ
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PROŚBA DO BOGA
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
PIEŚC
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
EPITAPHIUM BOLESLAO
AUDACI, REGI POLONIAE
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
NA OBRAZ Ś. MARYJEJ
MAGDALENY
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
NA OBRAZ HERODIADY Z
GAOW Ś. JANA
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
EPITAPHIUM D. JOANNI
STARECHOWSKI
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
STATUA KUPIDYNOWA
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
STATUA FORTUNY
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej
zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Nexto.pl.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rytmy abo wiersze polskie SZARZYŃSKI
Sep Szarzynski M Rytmy abo Wiersze polskie
Mikołaj Sęp Szarzyński Rytmy abo wiersze Polskie
Rytmy abo wiersze polskie SZARZYŃSKI
E book O Statystyce Polski Netpress Digital
Rytmy albo wiersze polskie
Zbior Wierszy Ii Netpress Digital
Sęp Szarzyński Rytmy albo wiersze polskie
Wiersze O Starym Miescie Netpress Digital
Ebook Polskie Szczescie Netpress Digital
Polski Zaklety Swiat Netpress Digital
Zbior Wierszy Netpress Digital E book
E book O Zachowaniu Sie Przy Stole Netpress Digital
4 SYSTEMY WIERSZA POLSKIEGO
Sprzysiezenie Starcow Netpress Digital Ebook
Ebook Szczesliwi Netpress Digital

więcej podobnych podstron