Robinson
Kruzoe® Daniel Defoe
Robinson
Kruzoe urodzony w 1632r. jest głównym bohaterem książki Daniela
Defoe.
Do roku 1654 mieszkał w angielskim mieście Hull. Robinson
był zawsze marzycielskim młodzieńcem. Marzył o podróżach
morskich i o byciu marynarzem. Lecz jego ojciec nie zgadzał się
by jego syn podróżował po świecie, ponieważ już stracił dwóch
synów na morzu i nie chce by Robinson
zginął w taki sposób. Pewnego razu kolega młodzieńca, William
zaoferował mu pracę na
statku ojca jako majtek. Kruzoe zgodził się, wbrew woli rodziców.
Była to pierwsza morska podróż Robinsona Kruzoe. Podróż ta
rozpoczęła się od ogromnej burzy. W końcu trafili do Londynu. W
stolicy Robinson
spotkał angielskiego kapitana, który zaproponował mu podróż do
Gwinei, aby handlować z murzynami.
Po udanym powrocie z Afryki
angielski kapitan zachorował i zmarł. Robinson
dał część swego majątku wdowie po kapitanie i wyruszył ponownie
do obcych krajów. Tym razem szczęście mu nie dopisywało. Kruzoe
trafił do niewoli Mauretańskiej. Spędził dwa lata będąc
niewolnikiem. W końcu udało mu się uciec. Podczas ucieczki,
Robinson
dostaje się na statek portugalski, który zawiózł go do Brazylii.
Tam Robinson
kupił grunt i założył plantację. Niestety w Brazylii dawał się
odczuć brak rąk do pracy. Robinson
został poproszony o ponowne pojechanie do Gwinei i przywiezienie
niewolników. Młodzieniec zgodził się.
Chłopiec wyruszył w
podróż w 1664 roku. Nieszczęście znów nad nim czyhało. Ogromna
burza zniszczyła jego statek i wyrzuciła go na bezludną wyspę,
resztę zabiła.
Pierwsze dni na wyspie były trudne, ponieważ
nie miał jedzenia i domu. Musiał spać na drzewie i wytrwać bez
posiłku. Dopiero po paru dniach znalazł pustą grotę. Grotę uznał
za doskonałe mieszkanie. Znalazł również banany, które były
dobrym przysmakiem.
Wokół morze i ani śladu żaglowca. Wtedy
Robinson
zaczął wierzyć w siłę człowieka, lecz nie udaje mu się
rozpalić ognia.
Zwiedzając najbliższą okolicę znalazł
różne jadalne owoce. Podczas podróż znalazł różne skarby jak
kokosy, ananasy, ostrygi i żółwie jaja.
Bojąc się, iż
straci poczucie czasu robi kalendarz. Gdy małże i owoce nie
wystarczały, Robinson
sporządził łuk i strzały oraz sieć na ryby. Po tygodniu udaje mu
się upolować zwierzę podobne do zająca oraz rybę pływającą
przy brzegu. Później wybiera się na zwiedzanie wyspy. Znalazł i
zabił kozy. Chciał upiec mięso zwierzęcia, lecz nadal nie mógł
wykrzesać ognia.
Pewnej nocy miał dwa dziwne sny. Po tych
snach nawrócił się i zaczął jeszcze bardziej wierzyć w Boga.
Przez przypadek na polowaniu stanął na krzemień, który przebił
mu nogę. Bohater nie przejmował się tym, gdyż mógł rozpalić
ogień. Później wybrał się na dłuższą podróż, podczas której
znalazł świetne miejsce na domek letniskowy.
Minęła
pierwsza rocznica wylądowania na wyspę. Robinson
rozmyślał nad minionym rokiem.
Pewnej nocy Robinson
usłyszał huk armat i zauważył rozbity o skały statek. W środku
nie było żadnej żywej duszy oprócz psa, którego Kruzoe nazwał
Amino (Przyjaciel). szynki, kawę, cukier, mąka, suszone owoce, ryż,
powidła, piły młoty, gwoździe, dłuto, obcęgi i inne jedzenia i
narzędzia. Od tego dnia Robinsonowi żyło się lepiej.
Podczas
pewnej wycieczki po wyspie zauważył szkielety ludzkie. Wiedział,
że byli to niewolnicy Karaibów i bohater postanowił zemścić się
na nich. Wkrótce Karaibowie znów wylądowali na wyspie. Mieli ze
sobą jeńców na posiłek. Jeden z niewolników uciekł. Robinson
uratował go. Dał mu imię Piętaszek. Nauczył go, podstawy religii
chrześcijańskiej i angielskiego. W ciągu roku Piętaszek już
umiał dość dobrze posługiwać się tym językiem. Po paru
miesiącach Indianie znów powrócili, lecz tym razem z białoskórą
ofiarą. Robinson
nie mógł pozwolić na zjedzenie go, więc uwolnił jeńca. Okazało
się, że jeniec był Hiszpanem o imieniu Don Juan. W jednej łodzi,
którą dzikusy zostawili Piętaszek znalazł swojego ojca. Ucieszył
się niezmiernie. Hiszpan opowiedział swoją historię.
Po
roku Piętaszek spostrzegł szalupę. Okazało się, że to
buntownicy mieli zamiar swojego kapitana zostawić lub zabić na tej
wyspie. Robinson,
Hiszpan i Piętaszek uwolnili kapitana, głównych buntowników
pozabijali. Reszcie dali wolność pod warunkiem, że będą się
słuchać Robinsona.
Tak zwiększona liczba mieszkańców
wybudowała łódź. Tą łodzią Robinson
pojechał do wdowy, po angielskim kapitanie, by odebrać swoje
zostawione po latach pieniądze. Potem skierował swój statek do
Hull. Okazało się, że jego rodzice nie żyją. Pewnego dnia
odwiedził go znajomy plantator i powiedział o jego wielkim majątku
pozostawionym w Brazylii. Kruzoe i inni wyruszyli do Brazylii, gdzie
majątek Robinsona powiększył się.
Wrócili na wyspę z
ochotnikami, którzy chcieli zamieszkać na wyspie. Piętaszek
powitał się z ojcem. Po paru miesiącach od powrotu armia dzikusów
zmierzała na wyspę. Po długiej i ciężkiej walce, Indianie
przegrali. Anglicy spalili im czółna, by nie mogli odpłynąć.
Miasto na wyspie nazwano Robinsontown.
Robinson
i Piętaszek znów wracali do Anglii. Lecz podczas podróży
zaatakowała ich flota indiańska. Robinson
kazał Piętaszkowi powiedzieć im, że na ich statku jest duch i ich
pozabija, jeżeli nie ustąpią. Po tej przemowie Karaibowie
wymierzyli strzały w Piętaszka i zabili go. Rozwścieczony Robinson
kazał swojej załodze pozabijać wszystkich Karaibów.
Parę
lat później, kiedy okręt francuski przepływał przez przypadek
obok wyspy i zauważył angielską flagę, więc zniszczyli miasto, a
mieszkańców zabrali do niewoli.
W tym czasie, Robinson
mieszkał w swoim zamku w Anglii, gdzie pomagał dokształcać
młodych ludzi.