Uwolnij mnie Panie....
Nie zabiegam,
nie wybiegam,
nie zniewalam,
ale się oddalam:
od histerii,
od koterii,
od samo ludków
i od ich smutków.
Życie to nie teatr
- listek kiedyś spada.
Kurtyna się podnosi
po spektaklu opada.
Możesz mnie ważyć lekce,
możesz odrobić lekcje
Na przykład Dobrego Wychowania!
A tymczasem kłaniam.
Bez odbioru.
Nie mam ochoty tracić humoru
na dąsy i lęki {świat otworem stoi}
Dla Tych, kto się nie boi!.
P.S. Prędzej małpę oswoisz i nauczysz miłości niż kobietę.!.