Ile kosztuje misja?
Misja to odpowiedź na pytanie: po co? Po co robię to, co robię. Więc stawiam fundamentalne, absolutnie biznesowe pytanie: ile kosztuje misja?
Zacznijmy od tego: jakie poniesiemy straty, jeśli nie zdefiniujemy swojej misji? Przede wszystkim nie wiedząc, po co to robimy, nie mamy motywacji, aby to robić.
Wszyscy znamy widok znudzonych ekspedientek, plątających się po biurze urzędników, znudzonych szkołą uczniów. Od razu można odróżnić nauczyciela z misją od katorżnika wbrew sobie harującego wśród uczniów. Misja nie tylko daje motywację, ale również podpowiada, co należy zrobić.
Matka, która odkryła swoją misję: wychować samodzielną osobę z bagażem wartości, będzie też umiała do tego dobrać odpowiednie środki.
Wiem, słowo "misja” jest trochę pojęciem technicznym, nie jest używane na co dzień. Jednak nie chodzi o słowo, ale o brak tego czegoś, co sprawia, że nam się nie chce. I odwrotnie, ludzie, którzy uświadomili sobie swoją misję, mają też w sobie ogromną determinację do działania.
Misja jest blisko powołania. Powołanie polega jednak na tym, że ktoś mnie powołuje i głos drugiej osoby pociąga mnie, nawet motywuje. Misja jest wewnętrznym wyborem. Jest skoncentrowana na tym, po co chcę żyć. Jeśli to wiem, mogę dać całego siebie. Zaangażować się. Brak misji pozbawia więc człowieka energii i oznacza każdego dnia ogromne straty.
Dzisiaj jest Wielki Piątek. Jezus niósł w sobie misję: pragnął pomóc grzesznikom. Misja Jezusa spotkała się z powołaniem od Ojca. Jestem chrześcijaninem. Jestem przekonany, że to nam się bardzo opłacało.
Ks. Jacek WIOSNA Stryczek