Do Czytelnika (o krytyce)
- wpływy niekwestionowanych klasyków powojennej krytyki na najaktywniejszych autorów ostatnich lat są zdumiewająco skromne - po 1989 wyraźniej zaznaczają się ślady lektury akademickich literaturoznawców starszego (Głowiński, Sławiński) czy średniego (Ryszard Nycz) pokolenia
-krytyka lat dziewięćdziesiątych dorastała samopas, nie oglądając się specjalnie na Starych Mistrzów
- cenieni krytycy zamilkli, znajdując azyl w przestrzeni akademickiej polonistyki bądż na łamach czasopism drugiego obiegu. Rzadko zajmowali się nowościami. Wyjątki: Jerzy Jarzębski, Tadeusz Komandant, Marek Zaleski
- badacz literatury i twórca stali się partnerami dla krytyka, a nawet zaczęli nad nim górować świadomością teoretyczną
- krytyka stała się ubogą krewną możnych siostrzyc tj. Teorii literatury i historii literatury
- nie wymagano od niej ścisłości metodologicznej dlatego stała się łatwą, bezwysiłkową praktyką tekstotwórczą
- przedmiot krytyki: nowości wydawnicze, pierwsze analizy - selekcje, projektują hierarchie, proponują interpretacyjne koncepty, proponują ujęcia systematyzujące.
- różnica między krytyką a historią literatury - pierwsza przemawia z wnętrza dziejów, uczestniczy w nich, historia - wymienia zdarzeniowość na opowieść
- w połowie lat dziewięćdziesiątych teoria lit przestała odgrywać rolę laboratorium, w którym byłyby tworzone użyteczne narzędzia analityczne - kwestionowano teoretyczne podstawy teorii (dla znaczenia tekstu decydujący jest kontekst)
- dyskurs krytycznoliteracki skupił się na pisarzu, jego duchowości, wrażliwości i światopoglądzie
- terminologiczna i umysłowa beztroska, obniżenie stylu lub jego nadmierne nacechowanie poetyckie w krytyce młodo literackiej
- synkretyczne zrównanie rozmaitych tradycji w krytyce (kulturowe uniwersum)
-Gatunki uprawiane przez dzisiejszą krytyke: esej, szkic o zróżnicowanym charakterze, recenzja i nota o książce, portret i felieton literacki, artykuł polemiczny i pamflet.
- ukazują się książki krytycznoliterackie: syntezy, przekroje, wybory notatek i zapisków.
- niewiele wystąpień o charakterze programowym
- po 1989 brak wyrazistych sporów estetycznych
- o komercyjnym powodzeniu decyduje patron medialny, reklama, wyrazisty wizerunek pisarza
- dzisiaj do publiczności nie przemawia krytyk tylko sam znak firmowy, logo czasopisma - „Gazeta Wyborcza” napisała- ale nie wiadomo kto napisał.
- Janusz Sławiński pisał o „zaniku centrali” - nie można mówić o dominującym środowisku czy dominującym wzorze myślenia o literaturze. O potencjale i bogactwie młodej literatury miała świadczyć jej różnorodność, rozmaitość propozycji, przychodzących z rozmaitych ośrodków
- rozeszły się drogi krytyki poezji i krytyki prozy - a krytyki od literatury ogólnie nie ma wcale
- brakuje syntetyków literatury najnowszej
- poeci postawili na obieg zamknięty i samowystarczalne istnienie - język krytyki poezji jest zaszyfrowany - „prywatny hermetyzm” - brak troski o porozumienie z szerszym odbiorcą
- Zdaniem Burka- krytyka literacka po 1989 jest skrajnie konformistyczna i nieobiektywna (uchyla ważne konteksty historyczne, prawdy biograficzne, ucieka od tego co w dyskusja o lit najbardziej istotne - metafizyka, tradycja, sprawy narodu)
- krytyka feministyczna - zwraca się głównie do piśmiennictwa dawnych epok
- „FA-art.” - odstawał - odwrócił się od najbardziej wpływowych tendencji w literaturze, nie ufając ani oharystycznej pojedynczości, ani buntowniczym małoojczyźnianych kapliczek, ani wielbicielom niewidzialnej ręki rynku czy powieści dla klasy średniej
- jakość przekładów z języków obcych jest u nas dramatycznie niska
- ulubione przezwy krytyków: charyzm (początkowo ujemne), Na Marcina Świetlickiego - „pomysłodawca szczególnej odmiany literatury dla młodzieży”, „literatura menstruacyja”, „proza korzenna”