JAKUB PRZENOSI SIĘ DO EGIPTU
W Kanaanie stary Jakub stał w drzwiach swego domu i wyglądał na drogę. Już z daleka ujrzał powracających synów: Rubena, Symeona, Lewiego, Judę...
Tak, wszyscy wracają cali i zdrowi! Także Beniamin jest z nimi - i on wraca szczęśliwie.
Pan Bóg wysłuchał modlitw Jakuba. Ale cóż to jego synowie opowiadają? Co wykrzykują? Coś mówią - o Józefie...
- Ojcze! Józef żyje! - wołają. - Żyje i jest namiestnikiem w Egipcie! Stary Jakub czerwieniał i bladł ze zdumienia. Nie wierzył. Nie mógł uwierzyć, że jego ukochany Józef żyje i jest taką ważną osobą.
Kiedy jednak synowie wszystko po kolei opowiedzieli, kiedy zobaczył wspaniały rydwan i masę prezentów od Józefa, wtedy uwierzył. Był tak szczęśliwy, jak nigdy dotąd! Płakał i śmiał się z radości.
- Jadę z wami - wołał. - Oczywiście, że jadę z wami! Skoro mój syn żyje, muszę go zobaczyć, zanim umrę! Gdy tylko wszystko zostało przygotowane do drogi - Jakub, jego dzieci i cała rodzina ruszyli do Egiptu. A Pan Bóg czuwał nad nimi:
- Jedź bez obawy. Jestem z tobą, Jakubie! - mówił.
Juda puścił się przodem, aby zawiadomić Józefa, że ojciec nadjeżdża.
Gdy Jakub wjechał do Egiptu, Józef pospieszył mu naprzeciw na swoim pięknym, królewskim rydwanie. Jechał bardzo prędko, ale gdy tylko ujrzał ojca, wyskoczył zręcznie z wozu, podbiegł do niego i chwycił w ramiona.
- Ojcze mój, ojcze! - powtarzał z radością.
- Józefie, Józefie! Synu mój kochany! - szeptał Jakub.
I obaj płakali z radości.
- Teraz, gdy cię zobaczyłem, mój chłopcze, mogę spokojnie umrzeć -
rzekł w końcu Jakub.
Jakub zamieszkał wraz ze swymi dziećmi w Egipcie, gdzie Józef był namiestnikiem. Osiedli w prowincji Gossen. Józef opiekował się całą rodziną. Gdyby go tam nie było, wszyscy pomarliby z głodu. To on uratował ich od śmierci. Długi czas mieszkali razem szczęśliwie. A kiedy Jakub umierał, nie był wcale smutny. Wiedział, że odchodzi do Króla, który o wiele lepiej opiekuje się ludźmi niż Józef.
Jakub osiedla się w Egipcie
Kiedyś, po latach, przybędzie na ziemię Ktoś, kogo spotka podobny do Józefa los. On będzie męczony, znieważany, sprzedany złym ludziom i uwięziony. Będzie jednak jeszcze bardziej posłuszny od Józefa i jeszcze bardziej będzie kochał Boga.
On także zostanie królem, lecz władcą nie tylko Egiptu, ale całego świata. Podobnie jak Józef, uratuje wielu ludzi od śmierci. A w swoim Królestwie da im szczęście i radość. W chwili śmierci Jakub myślał o tym Królu i dlatego wcale nie był smutny.
Czy wiesz, o jakim Królu mówię? O tym, który przyszedł już na ten świat i jeszcze raz powróci.
To Pan Jezus, który nas także chce uczynić szczęśliwymi.