DOWODY NA ISTNIENIE BOGA
Od zarania dziejów myślący ludzie zastanawiają się nad sobą, nad swymi dylematami, nad swym miejscem we wszechświecie. Wciąż nurtują nas pytania: kim jesteśmy, po co żyjemy i dokąd zmierzamy. Czy wszystko co nas otacza jest dziełem przypadku, czy też istnieje Bóg - przyczyna powstania ?
Kwestia istnienia Boga była przedmiotem rozważań wielu filozofów na przestrzeni dziejów. W ciągu ostatniego tysiąclecia niejeden z nich podejmował próby dowiedzenia Jego istnienia.
Dowód ontologiczny Anzelma Kantuareńskiego ( 1033 - 1109 ). Próbował on dowieść istnienia Boga bez odwoływania się do świata, lecz wyłącznie na podstawie pojęcia Boga. Przeprowadzał dowód w ten sposób : Jeśli posiadamy pojęcie istoty najdoskonalszej to istnieje ona w naszej myśli. Ale czy istnieje tylko w naszej myśli, czy również w rzeczywistości? Jeśli istota najdoskonalsza istnieje w rzeczywistości, to posiada własność, której pozbawiona byłaby istota najdoskonalsza istniejąca tylko w naszej myśli, mianowicie własności istnienia rzeczywistego: jest więc od niej o tę własność doskonalsza. Przeto istota najdoskonalsza gdyby istniała tylko w myśli nie byłaby najdoskonalsza, byłaby więc czymś sprzecznym. Zatem z pojęcia Boga jako istoty najdoskonalszej wynika, że nie może istnieć jedynie w myśli, lecz musi istnieć w rzeczywistości.
Dowód kosmologiczny Tomasza z Akwinu ( 1225 - 1274 ). Dowód swój opiera na doświadczeniu i wyprowadza go nie z nieznanej nam istoty Boga, lecz ze znanych nam Jego dzieł. Dowód Tomasza z Akwinu zawiera pięć wariantów, opartych na założeniu, że szereg przyczyn nie może iść w nieskończoność, lecz musi istnieć przyczyna pierwsza. Wariant pierwszy - z istnienia ruchu wnosi, że istnieje pierwsza przyczyna ruchu. Drugi - z niesamoistności świata wnosi, że istnieje istota samoistna, będąca przyczyną świata. Trzeci - z przypadkowości rzeczy wnosi, że istnieje poza nimi istota konieczna. Kolejny, z faktu, że istnieją istoty różnej doskonałości wnosi, że istnieje istota najdoskonalsza. Piąty - z powszechnej celowości przyrody wnosi, że istnieje istota najwyższa, rządząca przyrodą i działająca celowo.
Dowód propabilisfyczny Blaise'a Pascala (1623 -1662 ). Nie próbował dowieść, że istnienie Boga jest pewne, ani nawet, o ile jest prawdopodobne; natomiast próbował obliczyć, o ile uznanie Go jest dla człowieka zyskowne, stąd całe jego rozumowanie znane jest pod nazwą „zakładu Pascala". Według niego stawiając na istnienie Boga ryzykujemy niewiele, bo tylko jedno doczesne życie; jeśli zaś okaże się, iż mamy racje, to zyskamy - wieczne życie i szczęście. Założeniem było tu, że Bóg nagradza wiarę, a karze niewiernych. Należy zatem tak żyć, jak gdyby Bóg istniał.
Dowód fizykoteologiczny Issaca Newtona ( 1642 - 1727 ). Znalazł on argument na istnienie Boga w mechanistycznym przyrodoznastwie. Jeśli przyroda podobna jest do maszyn zbudowanych przez człowieka, nie może nie być dziełem istoty myślącej. Przyroda to najdoskonalsza z maszyn, jest więc dziełem rozumu najwyższego, czyli Boga.
Dowód z immaterializmu George'a Berkeley'a ( 1685 - 1753 ). Immaterializm utożsamiał rzeczy z ich zmysłowymi postrzeżeniami, przedmiot widziany z rożnych odległości, nie był tym samym przedmiotem. Niezaprzeczalną trwałość i jedność rzeczy tłumaczył istnieniem Boga.
Według Bareldeya rzeczy są postrzeżeniami, ale nie tylko ludzi, lecz i Boga; jako postrzeżenia Boże mają trwałość i jedność; nawet gdy żaden człowiek na nie nie patrzy, to jednak patrzy na nie Bóg i przez to istnieją bez przerwy.
Dowód z niewyrozumianego przeświadczenia Johna H. Newmana (1801 - 1890). Według Newmana, w kwestii istnienia Boga rozum, doświadczenia i logika nie prowadzą do niczego. Nie ma przekonywującego dowodu na Jego istnienie, jedyne co posiadamy, to niewyrozumiane przeświadczenie. Dowodu nie posiadamy i posiadać nie możemy dlatego, że wszelki dowód czerpać mógłby swe przesłanki tylko ze świata; świat zaś jest niepodobny do Boga. Po drugie dlatego, że religia jest życiem, a życia w jego złożoności dowody objąć nie mogą.
Dowód z doświadczenia religijnego Williama J a mesa ( 1842 - 1910 ). Uznanie jakie James miał dla religii ( „przekonanie, że nie wszystko jest próżnością" ) wynikało z przeświadczenia, że nie ma w ogóle wiedzy bez wiary, a przeżycia mistyczne są również doświadczeniami. Sam pisał o sobie : „Nie posiadam żywego stosunku do Boga, zazdroszczę tym, co go mają. Ale cudze zeznania znajdują we mnie rezonans. Coś mówi we mnie : tu leży prawda."
Dowód z przeżyć mistycznych wg Henri'ego Bergsona ( 1859 - 1941 ). Oddzielił on Boga religii od Boga filozofii, widzianego rozumem,. Rozum nie jest w stanie dosięgnąć przyrody a tym bardziej poznać Boga. Filozoficzne dowody nie są zdolne wzbudzić wiary, uczynić to mogą jedynie przeżycia mistyczne; jeśli istnieje prawdziwy dowód istnienia Boga, to tylko w nich.
Wielu współczesnych ludzi zwraca się ku nauce, uznając, że religia ani Bóg w niczym im nie pomogą Ta obserwowana obecnie tendencja również ma swe korzenie w poglądach filozoficznych. Kreowali ją ludzie podkreślający konieczność kierowania się wyłącznie rozumem. Karol Darwin uważał, iż pochodzenie świata istot żywych lepiej daje się wyjaśnić „doborem naturalnym" niż istnieniem Boga - Stwórcy. Zygmunt Freud nauczał, iż Bóg to iluzja. Od czasów Fryderyka Nietzschego po dziś dzień znajduje wyznawców pogląd, że „Bóg jest martwy". Podobne idee występują też w filozofiach Wschodu. Zdaniem nauczycieli buddyzmu w ogóle nie trzeba nic wiedzieć o Bogu. Dla sintoistów „bogowie sąjedynie ludźmi".
A co powiedzieć o ideach naukowych? Na przykład XVIII-wieczny filozof Dawid Hume - który nie uznawał istnienia Stwórcy - nie potrafił w żaden sposób wytłumaczyć, skąd się wzięły na Ziemi złożone konstrukcje biologiczne. Darwin swą teorią usiłował wyjaśnić, jak się rozwinęły różne formy życia, ale nie podał wytłumaczenia, jak ono powstało ani jaki sens ma nasze życie.
Obecnie wielu ludzi nie uznaje istnienia Boga, bo nikt nigdy Go nie widział. To prawda. Ci sami jednak ludzie wierzą w istnienie prądu, wiatru, czy grawitacji. Dlaczego? Widzą skutki oddziaływania tych sił - światło żarówki, obracające się wiatraki, spadanie przedmiotów. Tym samym sposobem można dowieść istnienia Boga. Nie widzimy Go jako istoty, ale zewsząd otaczają nas przejawy Jego działania.
Chociażby wszechobecny porządek i zorganizowanie. Cechują one cały wszechświat - od rzeczy nieskończenie wielkich do nieskończenie małych, od gromad galaktyk do atomów. Świat jest tak precyzyjnie zorganizowany, że człowiek może wykorzystywać układ ciał niebieskich jako podstawę do pomiaru czasu. Nie ulega wątpliwości, że każdy sprawnie funkcjonujący zegarek jest dziełem metodycznie myślącego twórcy. Zdolność produktywnego myślenia i konstruowania posiadają tylko osoby inteligentne. Co wobec tego powiedzieć o znacznie bardziej złożonej strukturze i współzależności widocznej w całym wszechświecie? Czy to nie świadczy o istnieniu konstruktora, twórcy, umysłu a więc inteligencji? Z doświadczenia życiowego wiemy, że coś zorganizowanego, porządek i harmonia nigdy nie powstają same przez się, przypadkiem. Doskonałe zorganizowanie, widoczne we wszystkim co nas otacza, musi być dziełem doskonałego organizatora - Boga.
Kiedy widzimy aparat fotograficzny, radio lub komputer, nietrudno nam przyznać, że jest to dzieło inteligentnego projektanta. Czy wobec tego można uznać za rozsądne twierdzenie, że znacznie bardziej skomplikowane oko, ucho i mózg ludzki nie są dziełem inteligentnego Twórcy?
Nie ulega też najmniejszej wątpliwości, że wszechświat podlega ściśle określonym prawom. Te prawidłowości fizyczne rządzą na przykład ciepłem, dźwiękiem, światłem i powszechnym ciążeniem. Kiedy myślimy o prawach, uznajemy , że pochodzą one od jakiegoś rzeczywiście istniejącego prawodawcy. Znak drogowy „stop" świadczy o istnieniu jakiejś jednostki bądź grupy osób, które to prawo wydały. Tak samo wspaniale sformułowane powszechne prawa rządzące materialnym wszechświatem, bez wątpienia świadczą o istnieniu prawodawcy, odznaczającego się najwyższa inteligencją- Boga.
Jeżeli wszystkie powyższe twierdzenia nie zdołałyby kogoś przekonać o istnieniu Boga, nie powinno tej osobie sprawiać trudności dowiedzenie, że Bóg nie istnieje. Czy jednak ktoś potrafi to udowodnić ?
Bibliografia:
1. Władysław Tatarkiewicz „Historia filozofii"
2. „Czy istnieje Stwórca, który się o ciebie troszczy ?" Strażnica - Towarzystwo Biblijne i Traktatowe 1998
3. „Jak powstało życie? Przez ewolucję czy przez stwarzanie? Strażnica - Towarzystwo Biblijne i Traktatowe 1989
Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl