52. E wangelia wg św. Jana rozdz. 11-21, oprac. Magda Domosud
ROZDZIAŁ 11.
Człowiek o imieniu Łazarz, brat Marii i Marty, był chory. Siostry wysłały do Jezusa wiadomość o ciężkim stanie brata, jednak ten nic sobie z tego nie zrobił, powiedział, że choroba to nie jest kara śmierci. Jezus nakazał swoim uczniom iść za nim do Judei, gdzie wcześniej próbowali go zabić. Powiedział im potem, że ich przyjaciel Łazarz udał się na spoczynek. Nie byli oni bardzo rezolutni, dlatego pomyśleli, że chodzi mu o spoczynek w czasie snu, podczas gdy Jezus mówił o śmierci. Jezus przybywszy do Betanii, zastał umarłego leżącego od 4 dni w grobowcu. Najpierw wyszła naprzeciw niemu Marta. Bóg kazał jej uwierzyć w jego moc stwórczą. Potem pojawiła się Maria, która zaprowadziła do Łazarza Jezusa. Ten kazał Łazarzowi powstać, co umarły zrobił. Żydzi, którzy towarzyszyli Marii w tym przedsięwzięciu byli zaszokowani. Niektórzy uwierzyli w moc Jezusa, a niektórzy zaczęli od razu rozpowiadać zaistniałą sytuację. Odezwał się Kafijasz, mówiąc że korzystniejsze będzie to, że Jezus umrze za cały naród, co zresztą sam kiedyś przepowiadał. Od tego dnia, kiedy powiedział im to ten człowiek, żydzi naradzali się, by zgładzić Jezusa. Nakazali każdemu, kto wie, gdzie on przebywa, wyjawić tę tajemnicę, by mogli go szybko i łatwo schwytać.
ROZDZIAŁ 12.
(Niedziela Palmowa)
Na 6 dni przed Paschą Jezu udał się do Betanii, by odwiedzić Łazarza. Marta, podczas uczty, wzięła olejek i natarła nim stopy Jezusa. Judasz Iskariot, który miał zdradzić Jezusa, zdziwił się, że drogi olejek nie został sprzedany, tylko wg niego tak marnotrawiony. Nie martwił się dlatego, że był troskliwy o ubogich, jednakże dlatego że był złodziejem. Tłum Żydów dowiedział się o tym, że Jezus przybył do Betanii, by odwiedzić Łazarza. Ludzie nie przyszli ze względu na Boga, ale ze względu na Łazarza, by zobaczyć go żywego. Następnego dnia Ludzie dowiedzieli się, że Jezus będzie w Jerozolimie, dlatego wzięli Palmy i poczęli mu machać, wykrzykując „Błogosław!”. Pewni Grecy chcieli zobaczyć Jezusa, co zakomunikowali mu jego uczniowie. Ten odpowiedział im, że ludzie, którzy chcą mu służyć powinni robić to bezgranicznie, a wtedy będą zbawieni. Jezus powiedział także, że jego dusza jest strapiona, dlatego wezwał swojego Ojca do otoczenia jej chwałą. Ten przemówił. Ludzie widząc to, zaczęli szeptać „Anioł do niego przemówił”. Nauczyciel powiedział im, że niezależnie od tego jakimi będą ludźmi i tak weźmie ich do niego. Ludzie pytali się jego, kto jest synem człowieczym, o którym ciągle mówi. Jednak mimo wielu znaków, które dał im Chrystus, nie uwierzyli w niego. Ci nawet, którzy w niego wierzyli nie przyznawali się do tego, gdyż nie chcieli zostać wykluczeni z synagogi. Jezus widząc to, odezwał się do nich, mówiąc: „przyszedłem na świat jako światło, by ludzie nie musieli żyć w ciemności”. Powiedział także, że pochodzi on od Ojca najwyższego, którego słowa przekazuje całemu światu.
ROZDZIAŁ 13.
Jezus świadomy nadejścia ostatniej godziny, tego, że Diabeł przekabacił Judasza do zdrady, zdjął swoje ubrania i przepasał się ręcznikiem. Począł, podczas wieczerzy, myć nogi swym uczniom. Piotr oburzył się wizją mycia nóg. Nie chciał, by czynił to Jezus jemu, lecz on Jezusowi. Najwyższy jednak rzekł, iż ludzie, którzy są czyści nie potrzebują kąpieli, wystarczy im opłukanie nóg w wodzie. Mówiąc to miał na myśli to, że nie wszyscy zgromadzeni wokół niego są czyści, tzn. mają czyste sumienie. Jezus dał im lekcję dobroci. Powiedział, że skoro on jest nauczycielem i Panem, jak go nazywają i jest w stanie obmyć swym uczniom nogi, to i oni powinni to robić innym. Mówi im, że wszyscy ludzie są sobie równi. Rzekł im też, że jesteś pewien tego, że jeden z nich ich zdradzi. Uczniowie pytali się Jezusa, który z nich dopuścił się zdrady. Powiedział im, że to ten, któremu poda umoczony kęs, po czym podał go Judaszowi. Jezus wychodzi. Szymon Piotr pragnie iść z nim i twierdzi, że odda za niego swoją duszę. Jezus mówi mu, że nim kogut zapieje, on wyprze się jego 3 razy.
ROZDZIAŁ 14.
Jezus mu rzekł: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie. 7 Gdybyście mnie poznali, poznalibyście też mego Ojca; od tej chwili znacie go i ujrzeliście go”.
Jezus przepowiada tu swoją śmierć na krzyżu. Mówi także, że nie opuści swoich uczniów, jak i innych ludzi. Wszyscy ci, którzy w niego wierzą, będą razem z nim po śmierci.
ROZDZIAŁ 15.
Przypowieść o winorośli. Jezus jest winoroślą, a oni gałęziami dającymi owoc. Jeżeli uczniowie będą przestrzegać jego przykazań pozostaną w miłości, tak jak on pozostał w miłości Ojca, przestrzegając jego przykazania. Daje im przykazanie: Miłujcie się wzajemnie, tak jak ja was umiłowałem. Mówi im także, że niewolnik nie jest niższy od Pana, dlatego, jeżeli jego prześladowali, to i ich będą prześladować. Nakazuje im głosić słowo Boże.
ROZDZIAŁ 16.
Mówi im, że odchodzi z tego świata dla ich pożytku. Dzięki temu będzie mógł zesłać z góry wspomożyciel, by wyciągnął ich z grzechu. Jest z nim ojciec. Jeżeli o coś poproszą, Bóg sprawi, że będą to mieli w imię Jezusa, który wie, że nadchodzi jego godzina dla zbawienia świata.
ROZDZIAŁ 17.
Jezus zwraca się tu do Ojca, by ten otoczył go chwałą, taką jak on otoczył go na ziemi, wśród ludzi. Prosi Ojca o to, by czuwał nad ludźmi. Prosi także o to, by wszyscy ludzie byli w jedności z nimi, by uwierzyli, że on go posłał.
ROZDZIAŁ 18.
Powiedziawszy to, Jezus udał się ze swymi uczniami na drugą stronę potoku zimowego Kidron, na miejsce, gdzie był ogród, do którego wszedł. Judasz, który znał te miejsce, wziął ze sobą żołnierzy, aby pojmali Jezusa. Jezus wiedział o wszystkim, dlatego wyszedł im naprzeciw. Pochwycili go i związali. Zaprowadzili go najpierw do Annasza, który był teściem Kajfasza, który wcześniej doradził, by pochwycić jednego człowieka, który umrze za cały lud. Szymon Piotr, idący z Jezusem, na pytanie, czy jest on jednym z uczniów Jezusa, powiedział, że nie jest. Kiedy padło ponowne pytanie do Szymona Piotra, ten zaprzeczył drugi raz. Na pytanie, czy Szymon Piotr przypadkiem nie był z nim w ogrodzie, ten zaprzeczył po raz 3, po czym natychmiast zapiał kogut. Zaprowadzili Jezusa do Piłata, który nakazał im, by osądzili go po swojemu. Piłat nie znajdował w nim żadnej winy, lecz powiedział Żydom, że zazwyczaj na Paschę zwalnia jednego z niewolników. Oni odpowiedzieli, że chcą, by zwolnił Barabasza, zabójcę.
ROZDZIAŁ 19.
Biczowanie. Cierniem ukoronowanie. Jednak Piłat w dalszym ciągu nie znajdował w Jezusie żadnej winy. Droga Krzyżowa - Golgota. Ukrzyżowanie. A przy palu męki Jezusa stała jego matka oraz siostra jego matki, Maria, żona Klopasa, i Maria Magdalena. 26 Jezus więc, ujrzawszy swą matkę i ucznia, którego miłował, stojących w pobliżu, powiedział do matki: „Niewiasto, oto twój syn!” 27 Następnie powiedział do ucznia: „Oto twoja matka!”. Żydzi nie chcieli, by ciała wisiały na palach przez wiele dni. Dlatego rozkazali, by powieszonym połamano nogi. Widząc, że Jezus jest już martwy, tylko jemu nie połamali nóg. Józef z Arytmatei poprosił Piłata o zabranie ciała Jezusa, ten mu pozwolił. Złożyli owinięte i namaszczone ciało Jezusa do grobu.
ROZDZIAŁ 20.
Maria i Magda Magdalena pierwsze odkryły, że ciała Jezusa nie ma w grobowcu. Szybko pobiegły do uczniów jego, by im to oznajmić. Maria, stojąc przy grobowcu pamięci i opłakując stratę syna, nie dostrzegła jego obecności, który pytał ją kogo szuka. Dopiero, kiedy padło z jego ust jej imię, rozpoznała go. Jezus poszedł do swoich uczniów, pokazał im ręce i bok. Jednak Tomasza w momencie przyjścia Jezusa nie było z innymi uczniami. Kiedy ci powiedzieli mu, że widzieli Pana, ten odrzekł im, że jeżeli nie zobaczy jego przebitych włócznią ran, nie uwierzy. (Niewierny Tomasz). 8 dni później, Jezus znowu przybył do swoich uczniów. Był wtedy z nimi Tomasz. Nakazał mu, by wsadził ręce w jego rany, by uwierzył. Jednak strapiony był tym, że uczeń uwierzył tylko dlatego, że zobaczył. A zbawieni i błogosławieni są ci, którzy nie widząc, wierzą.
ROZDZIAŁ 21.
Potem Jezus znowu ukazał się uczniom, nad Morzem Tyberiadzkim. Uczniowie, którzy przebywali nad brzegiem już od dłuższego czasu nie mogli nic złowić. Dlatego Pan polecił im łowić w innym miejscu, skąd wyłoniło się mnóstwo ryb. Nakazał im przynieść kilka wyłowionych ryb, do ogniska, które paliło się nad brzegiem morza. Przeprowadził także rozmowę z Szymonem Piotrem, którego 3 razy spytał się, czy w niego wierzy. Kazał do końca mu go naśladować i szerzyć Słowo Boże.