CO TO JEST ŻYCIE?
(Bajka szwedzka)
Pewnego pięknego dnia, około południa, zapanowała w lesie cisza. Rośliny i zwierzęta odpoczywały. Wtedy zając, zupełnie niespodziewanie, zapytał:
Co to jest życie?
Życie to rozwój! — powiedziała róża i patrzyła na swoje przepiękne pąki kwiatów.
Motyl nie dał tak głębokiej odpowiedzi jak róża. Wiadomo: motyl lata sobie z kwiatu na kwiatek, w jednym miejscu napije się nektaru, w drugim skosztuje pyłku i tak przez całe życie. Motyl twierdził:
— Życie to radość!
Mrówka zatrzymała się na chwilę, głęboko oddychała. Ciągnęła do mrowiska kilka razy od niej większe źdźbło trawy.
Życie to praca! — powiedziała i ruszyła w dalszą drogę.
Nie tylko! Nie tylko! Trzeba pracować, ale i trzeba korzystać z życia! Jest czas zbierania pyłku, ale jest również czas spijania miodu! — mówiła pszczoła.
Ziemia się poruszyła i po chwili wydostał się na powierzchnię kret, wystękał:
Życie to wędrówka w ciemnościach ziemi! Sroka, która sama nigdy niczego nie wymyśli, wołała:
Co za mądre wypowiedzi! Złote myśli!
I prawdopodobnie między zwierzętami doszłoby do sporu, gdyby nie deszcz, jego zdaniem życie jest płaczem, czasem odmierzanym kroplami łez.
Fale morskie z całą swą mocą protestowały:
— Życie jest walką z przeciwnościami!
Krążący nad morzem orzeł wołał:
Życie jest wzbijaniem się w niebo! Stojąca nad rzeką wierzba myślała:
Życie polega na przyjmowaniu tego, co przynosi nam czas! Zapadał wieczór. Sowa wyleciała na łowy:
Życie jest korzystaniem z okazji! W lesie zapanowała zupełna cisza.
Tymczasem przez puste ulice wracał do domu samotny mężczyzna:
— Życie jest pogonią za szczęściem! - pomyślał.
Po ciemnej długiej nocy nad lasem, polami i miastem pojawiło się światło. Co to jest życie? — zastanawiał się poranek.
— Tak, jak ja jestem początkiem dnia, tak życie jest początkiem
wieczności! — stwierdził przyłączając się do dyskusji.