O SZACUNKU DO BOŻYCH PRZYKAZAŃ
W pewnej wsi żył niezbyt wierzący gospodarz. Pewnego razu w niedzielę zwraca się do swego syna, chłopca w waszym wiekuz takim poleceniem:
- Idź na pole do pracy!
Na to chłopiec odpowiada spokojnie:
- Tato, przecież dzisiaj niedziela!
- A cóż to ma do rzeczy, co chcesz przez to powiedzieć? - pyta ojciec.
- Chcę przez to powiedzieć, że jest trzecie przykazanie Boże, które każe dzień święty czcić modlitwą i odpoczynkiem.
- Jakie tam przykazanie! - odparł rozdrażniony ojciec. - Przykazania są dla małych dzieci, a ty jesteś już duży.
Chłopcu przyszła do głowy bardzo dobra odpowiedź.
- Tato, jeśli nie obowiązują mnie już przykazania, to nie tylko trzecie, ale i czwarte, które karze słuchać swoich rodziców.
Ojciec zagryzł wargi i nie nalegał już na syna, by szedł do pracy. W duchu przyznał mu rację. Ten chłopiec rzeczywiście kochał Boga bardziej niż swego ojca (wg G. Mortarino).
Ks. J. S. K. Ewangelia w życiu dziecka Rok A Wyd. Księży Marianów Warszawa 1986