Refleksje romantycznego podróżnika w wierszu Adama Mickiewicza „Ruiny zamku w Bałakławie”
Powyższy wiersz jest jednym z utworów wchodzących w skład poezji: „Sonety Krymskie”. Wiersz „Ruiny zamku w Bałakławie” jestem sonetem.
Podmiotem lirycznym w wierszu jest podróżnik zwiedzający Krym. Znając wątki biograficzne Adama Mickiewicza wiem, że to on właśnie jest osobą mówiącą w wierszu.
Podmiot liryczny zwiedza Krym, ruiny jednego z zamków Krymskich. Mickiewicz czuje się tam obco, określa Krym niewdzięcznym. Miejsce, które widzi nazywa bezładnymi zwaliskami. To miejsce wydaje się mu mroczne i tajemnicze. Ruiny są tak enigmatyczne, że zwiedzający zastanawia się co w nich mieszka, wymienia: „gad lub człowiek podlejszy od gadu”- oddaje to posępność miejsca. Podmiot liryczny jest jednak ciekawy ponurego miejsca, ogląda je i szuka jakichś śladów, czyj mógł być ten zamek, jacy wojowie w nim mieszkali.
Znajduje napis i zastanawia się czyje imię zostało tam wyryte. Pielgrzym wymienia kto mógł gościć w tym zamku, wskazuje na Greka, Włocha i Mekkańczyka. Obserwator jest pod wrażeniem zwiedzanego miejsca, jednak widząc ruiny ogarniają go refleksje. W czwartej strofie mówi o tym, że świetność tej twierdzy już dawno minęła. Ruiny zamku w Bałakławie są obecnie grobem i pomnikiem. Porównuje to co widzi do miasta, które wybiła zaraza.
Cały utwór jest opisem miejsca, które odwiedził podmiot liryczny oraz refleksjami nasuwającymi się pod wpływem zwiedzanego miejsca. Puentą utworu jest myśl o tym, że nic nie jest wieczne. Każde, nawet współczesne cuda architektury kiedyś też obrócą się w ruinę. Myśl przewodnia utworu ma charakter uniwersalny i ponadczasowy, wskazuje ludziom na to aby nie dbać z największą gorliwością o rzeczy doczesne, należy czasem zatrzymać się i pomyśleć, aby samemu nie stać się ruiną taką jak zamek w Bałakławie.