PORY ROKU I MIESIĄCE


Wawiłow Danuta, Kałużyści

Już od rana na podwórzu
wśród patyków i wśród liści
przycupnęli nad kałużą
pracowici kałużyści.
Wygrzebują brud z kałuży,
niech kałuża będzie czysta !
Pełne ręce ma roboty
każdy dobry kałużysta !
Rękawiczką i chusteczką
dwóch błocistów chodnik czyści.
Obrzucają się szyszkami
bardzo dzielni szyszkowiści.
Dwie kocistki pod ławeczką
cukierkami karmią kota...
Świątek, piątek czy niedziela
na podwórku wre robota !

Wierszyki o miesiącach


 "Kalendarz pełen radości"
 Nowy Rok. Dwa krótkie słowa -
 i wszystko będzie od nowa:
 styczeń, luty i marzec:

 Bałwanki, sanki, sasanki,
 ciepły wiatr wydmie firanki -
 i już się wiosna pokaże.

 Powrócą ptaki z południa
 las się rozśpiewa jak lutnia:
 kwiecień, maj -
 dwa pachnące miesiące.

 A potem stanie przed domem
 czerwiec z koszykiem poziomek,
 czerwiec promieni jak słońce.

 A lipiec przysiądzie na lipie,
 miodowym kwiatem posypie,
 zapachnie żniwem i żytem.

 Potem nad sadem rozbłyśnie
 sierpień rumiany jak wiśnie,
 sierpień okryty błękitem.

 Srebrny od nitek pajęczych
 wrzesień dzwonkami zadźwięczy:
  - Dzieci, już pora do szkoły!

 Ech, pora kolorowa,
 błyszcząca, kasztanowa,
 październik, październik wesoły!

 Listopad - wiatr jak latawiec
 i biały szron na murawie
 i chmury śniegiem pachnące.

 Grudzień z choinką i w szubie.
 Lubię choinkę i grudzień, lubię
 cały rok - wszystkie miesiące!

0x01 graphic

 "Styczeń" - Ficowski Jerzy
 Nowy Rok zawitał wreszcie
 stary sobie poszedł.
 Co tam rośnie w mrozach stycznia?
 Dzień rośnie po trosze!
 Wróbelkowi serce rośnie,
 że wiosny doczeka,
 chociaż jeszcze droga do niej
 mroźna i daleka.
 Rosną w styczniu zaspy śniegu,
 że wóz w nich ugrzęźnie
 a na szybach rosną srebrne
 liście i gałęzie.
 Więc na inne pory roku,
 nie patrzy zazdrośnie
 mroźny styczeń: bo w nim także
 mnóstwo rzeczy rośnie!

0x01 graphic

 "Luty"
 Często w nim bywają jeszcze
 mrozy trzaskające,
 za to jest w calutkim roku
 najkrótszym miesiącem.

 Lecz nie zrobi nam nic złego
 mroźny koniec zimy,
 nakarmimy głodne ptaki,
 w piecu napalimy.

 Szczerzy luty zęby sopli,
 wszystko mrozem ściska.
 Niech tam sobie! Wkrótce
 przyjdzie "kryska na Matyska".

 Gdy obuję ciepłe buty
 i gdy kożuch włożę,
 niech tam sobie mroźny luty
 sroży się na dworze.

0x01 graphic

 "W marcu" - Domeradzki W.
 Kroplami deszczu lipa płacze
 nad drogą pełną kałuż błota.
 Z chmur leci drobny, mokry maczek.
 Pod rękę z wiatrem chodzi słota.

 Nad rzeką wierzby chylą głowy
 wsłuchane w poszum mętnej wody.
 Dumają o czymś w dzień marcowy,
 okryte płaszczem niepogody.

 "W marcu" - Suchorzewska Irena
 Raz śnieg pada,
 a raz deszczyk.
 Na jeziorze
 lód już trzeszczy.

 Błękit nieba
 lśni w kałuży,
 bałwan w słońcu
 oczy mruży.

 - Koniec zimy.
 Przerwa.
 Dzwonek.
 - To nie dzwonek,
 to skowronek!

 "Marzec"
 Miesiąc marzec tak się maże
 jak niegrzeczne dzieci.
 To kroplami deszczu kapie
 to znów słońcem świeci.

 Wiatr swawolnik, czasem jeszcze
 garścią śniegu rzuci,
 ale wszyscy dobrze wiedzą,
 że zima nie wróci!

 "Marzec"
 To marcowi zima w głowie,
 to wiosenne harce.
 Chce być lutym, albo kwietniem,
 byleby nie marcem!

 Śniegiem prószy, a po śniegu
 deszczem tnie ukośnie.
 Czy to wiosna? Czy to zima?
 Po prostu przedwiośnie.

 Choć z dniem każdym coraz wcześniej
 słoneczko rozbyśnie,
 choć z pod śniegu się wychyla
 najpierwszy przebiśnieg,
 marzec boczy się na wiosnę,
 marzec już nie czeka i lodowa kra odpływa
 po zbudzonych rzekach.

0x01 graphic

 "Kwiecień" - Chwastek - Latuszkowa Teresa
 Kwiecień stary pleciuga
 same bajdy plecie:
 że kotki za płotem
 a to... bazie przecież.

 Opowiada, że zima
 ukryła się w sadzie
 i na młode drzewka
 czapy śnieżne kładzie.

 A toż śliwy i jabłonie
 opsypane kwieciem!
 A kwiecień - bajłuda
 swoje plotki plecie...

 "W kwietniu" - Domeradzki W.
 Kwiecień drzewa przystroił
 w barwne kwiaty i zieleń.
 Po ogrodach, po sadach
 grają ptasie kapele.

 Ziemię mokrą od rosy orze traktor zielony
 - Kra, kra! - echo powtarza
 z orki cieszą się wrony.
 Ludzie sadzą ziemniaki,
 żeby wzeszły niedługo.

 Bocian chodzi po łące
 liczy żaby nad strugą.
 Dzwonią wiadra o studnie.
 Wozy dotąd turkocą,
 aż dzień pójdzie na nocleg.
 Cień uśpi wieś nocą.

 "Kwiecień"
 Ledwo pierwsze i nieśmiałe
 kwiatki z sobą niesie
 a już - widzi
sz samochwałę! -
 - dumnie kwie
tniem zwie się.
 Ale może i ma rację,
 bo w pustym bezkwieciu
 on najpierwszy wczesny fiolet
 sasanek rozniecił,
 on przylaszczki deszczem poi,
 słońcem opromienia,
 więc ma chyba pełne prawo
 do swego imienia.
 Dużo łatwiej by mu było
 w ciepłej porze letniej,
 kiedy kwiatów mnóstwo wokół
 nazywać się kwietniem!

0x01 graphic

 "Maj"
 Najweselsze, najzieleńsze
 maj ma obyczaje.
 W cztery strony - świat zielony
 umajony majem!
 Ciepły deszczyk każdą kroplą
 rozwija dokoła
 z pąków - kwiaty, z listków - liście,
 z ziółek - bujne zioła.
 A po deszczu dzień pogodny
 malowany tęczą
 lubi wiązać krople srebrne
 na nitkę pajęczą.
 A gdy ciepła noc nadchodzi,
 kiedy dzień już zamilkł,
 maj bzem pachnie, wniebogłosy
 dzwoni słowikami!

 "Majowy wiatr"
 W majowy wtorek, majowy wiatr
 z odświętną miną do miasta wpadł.
 Wszedł do kwiaciarni przed ósmą tuż
 i kupił bukiet z tysiąca róż.

 Wszyscy zdziwieni patrzyli nań:
 - Dla kogo kwiaty?
 - Dla naszych mam!
 Koło przedszkola przystanął wiatr
 i każdej mamie podarował kwiat.

0x01 graphic

 "Czerwiec"
 Czerwiec sady owocami
 okrasił najwcześniej,
 czerwienieją w środku czerwca
 słodziutkie czereśnie.
 Jeszcze swoich drzwi za nami
 nie zamknęła szkoła
 a już las się
niecierpliwi,
 do siebie nas woła.
 Czekaj lesie, wytrzymaj jeszcze
 czerwiec w mig przeleci
 i po twoim mchu zielonym
 będą biegać dzieci!
 Jeszcze tydzień, jeszcze drugi -
 skończy się nauka
 i w zielonych wrotach lata
 kukułka zakuka.

0x01 graphic

 
0x01 graphic

 
0x01 graphic

 "Wrzesień" - Karasiewicz G.
 Mija ciepłe lato,
 wkrótce przyjdzie jesień,
 zbudził się o świcie,
 niespokojny wrzesień.

 Tyle pracy w koło
 czy wykonać zdołam?
 Najpierw pootwieram
 drzwi we wszystkich szkołach.

 Przyjdą do szkół dzieci
 calutką gromadką
 o słonecznym lecie będą opowiadać.

 "We wrześniu"
 Puste już pole - pełno w stodole
 bo zżęty kłos, bo zżęty kłos.
 Między brzozami, między białymi
 liliowywrzos, liliowy wrzos.

 Hej borowiku w kapelusiku
 gdzie ja mam iść? Gdzie ja mam iść?
 Czy Cię ukrywa gałąź świerkowa,
 zielony mech, czy zwiędły liść?

 Wrześniowe lasy, złote ściernisko,
 pajęcza nić, pajęcza nić...
 Hej borowiku w kapelusiku,
 przestań się kryć, przestań się kryć!

 "Wrzesień"
 Jeszcze lato nie odeszło,
 a już jesień bliska.
 Wrzesień milczkiem borowiki
 skrył we wrzosowiskach,
 na polany rude rydze
 stadkami wygonił
 i rumiane jabłka strąca
 raz po raz z jabłoni.
 Jeszcze słońce o południu
 tak potrafi przypiec,
 jakby to nie wrzesień rządził,
 lecz upalny lipiec.
 Ale już chłodniejsze noce
 niż bywały w lecie.
 Liściom - żółknąć czas,
 a ptakom - za morza odlecieć!

0x01 graphic

 "Październik"
 Jaskółeczki nie czekały
 na jesieni przyjście.
 Lecieć chciałyby za nimi
 kolorowe liście.
 Lecz tymczasem pozostają
 w wyzłoconym lesie
 aby pięknie wyglądała
 złota polska jesień.
 Choć to jesień, świerk czy sosna
 nie ma złotych igieł,
 i choć ptaki odleciały
 raźno ćwierka szczygieł.
 Dziobie ziarnka suchych ostów,
 barwami się mieni,
 jakby sobie nic nie robił
 z tej całej jesieni.

0x01 graphic

 "Listopad"
 Przyszedł sobie do ogrodu
 stary, siwy pan Listopad.
 Grube palto wziął od chłodu
 i kalosze ma na stopach.

 Deszcz zacina, wiatr dokucza.
 Pustka, smutek dziś w ogrodzie.
 Pan Listopad cicho mruczy:
 nic nie szkodzi, nic nie szkodzi.

 Po listowiu kroczy sypkim
 na ławeczce sobie siada.
 Chłód i zimno. Mam dziś chrypkę.
 Trudna rada, trudna rada.

 "Listopad" - Domeradzki W.
 Listopad liśćmi płacze
 za przeminionym latem.
 Wiatr biegnie szosą nieba,
 popędzają chmury batem.

 Jesienne słońce blade
 wyzłaca igły sosnom.
 A las jesienny szumi
 jak potok górski wiosną.

 "Listopad"
 Z nocy na dzień coraz zimniej,
 pochmurniej z dnia na dzień,
 ogołociał, osierociał
 świat w tym listopadzie.
 Już na drzewach zgasła resztka
 liścianego złota,
 złota jesień utonęła
 w chlupoczących słotach.
 Już zasypia borsuk w borze,
 nasionka - pod ziemią.
 Nie ćwierkają senne świerszcze,
 w swych kryjówkach drzemią.
 Wszystkie barwy gdzieś przepadły
 niby kamień w studnię,
 by nie spotkać się przypadkiem
 z nadchodzącym grudniem.

"Listopad" - Brzechwa Jan
 Złote, żółte i czerwone
 opadają liście z drzew,
 zwiędłe liście w obcą stronę
 pozanosił wiatru wiew.

 Nasza chata niebogata,
 wiatr przewiewa ją na wskroś,
 i przelata i kołata,
 jakby do drzwi pukał ktoś.

 W mokrych cieniach listopada
 może ktoś zabłąkał się?
 Nie, to tylko pies ujada.
 Pomyśl także i o psie.

 Strach na wróble wiatru słucha,
 sam się boi biedny strach,
 dmucha plucha-zawierucha,
 całe szyby stoją w łzach.

 Jakiś wątły wóz na szosie
 ugrzązł w błocie aż po oś,
 skrzypią, jęczą w deszczu osie,
 jakby właśnie płakał ktoś.

 Mgły na polach, ciemność w lesie,
 drga jesieni smutny ton,
 przyjdzie wieczór i przyniesie
 sny i mgły, i stada wron.

 Wyjść się nie chce spod kożucha,
 blady promyk światła zgasł,
 dmucha plucha-zawierucha,
 zimno, ciemno, spać już czas.

0x01 graphic

 "Grudzień" - Minkiewicz Janusz
 W grudniu rzadko ptak zaśpiewa
 w srebrze stoją wszystkie drzewa.
 Naszą rzeczkę po kryjomu,
 w nocy lodem okuł mróz.
 Sanki wezwał i do domu
 z lasu nam choinkę wniósł.

 "Grudzień"
 Jak po grudzie mroźny grudzień
 brnie w kopiastych śniegach
 gdzie rok szronem osiwiały
 kresu już dobiega,
 gdzie las cały usnął w białym
 i puszystym futrze,
 gdzie się dłużą mroźne noce,
 gdzie dni coraz krótsze.
 Błysną świeczki na choince
 uśmiechy na twarzach.
 Odejdź grudniu, czas na ciebie,
 koniec kalendarza.

0x01 graphic

" Pożegnanie zimy " Ewa Zawadzka
Ostatnie wzgórki śniegu znikają na łące.
Cała ziemia paruje i wyżej świeci słońce.
Bałwanek na podwórku już się zmienia w wodę,
a wierzby wokół domu puszczają pędy młode.
"Lecz wiosna nie przychodzi choć ciągle o niej śnimy
bo boi się Marzanny złej wróżki śnieżnej zimy.
"Nie zakwitną pierwiosnki, nie zazielenią się zboża
dopóki zła Marzanna nie odpłynie do morza.
Niekiedy wiosna przybywa a zima szybko znika.
Zrobimy dziś Marzannę ze słomy i z patyka.
Śpiewając pieśń o wiośnie, spotkamy się nad rzeczką,
wrzucimy w nią Marzannę niech płynie, lecz daleko.

" Marzanna "
Marzanna, zimowa panna,
w słomianej sukience rozpostarła ręce.
W lęku drżąca cała, topić się nie chciała.
Z rozwichrzonym włosem, ognie ją poniosą.
Niechaj śnieg i mrozy wiośnie się ukorzą
i porą radosną zawitaj nam wiosno!

" Pożegnanie Marzanny "
Marzanno, Marzanno, kolorowa panno
byłaś z nami zimę całą.
Nie spałaś jak niedźwiedź bury,
ale hasałaś, skakałaś, śniegiem czasem sypałaś.
Na nartach i sankach z nami zjeżdżałaś,
mroźnym wiatrem też zawiałaś.
Radowaliśmy się wszyscy w koło
bo z tobą zima była wesoła.
Tak też mogliśmy sporty różne uprawiać
i w ciepłych ubrankach harce wyprawiać.
Dzisiaj smutno żegnać cię,
bo już kończy się zima.
A wiosna się zaczyna.
Ustąp więc nasza panno słomiana,
bo pani w zieleni czeka przybrana.

" Utopimy Marzannę "
Utopimy Marzannę szkaradną.
niech z nią troski zimowe przepadną.

Już zrobione wiosenne porządki,
sprzątnęliśmy wszystkie kątki.

Jeszcze chłodno, jeszcze błoto na razie,
lecz na wierzbach widziałam dziś bazie.

A wczoraj widziałam przebiśnieg,
wkrótce pierwsze rozwiną się liście.

Chodźmy, chodźmy Marzannę wyrzucić!
Niech śnieg z mrozem już nie wróci.

Pójdziemy wesoło ze śpiewem radosnym
bo dziś musimy poszukać wiosny.

Weźmy się za ręce, gdy wiosnę spotkamy.
niech widzi jak ładnie chodzimy parami.

" Pierwszy kwiat wiosny " Stefania Kossuth
Przebiśniegi białe
pierwsze zakwitają,
zieloną łodyżką
śniegi przebijają.

Śnieg wokół topnieje.
Kwiatuszek się chwieje,
wiosna go wołała,
sukienkę mu dała!

" Przedwiośnie " Maria Terlikowska
Szczerniały dachy i pola.
Na drodze - błoto do kolan.
Gołębie gruchają dziś głośniej:
Przedwiośnie!
Przedwiośnie!
I wróble ćwierkają inaczej.
I wrona inaczej dziś kracze.
I bałwan się skurczył od rana,
że... prawie już nie ma bałwana!
Nos tylko mu sterczy żałośnie...
Przedwiośnie!
Przedwiośnie!
Przedwiośnie!
Przebiega kot przez podwórze.
Ostrożnie omija kałuże:
-Brrr! Wszędzie woda i woda.
To nie dla kota pogoda!
Jest mokro. Jest szaro. Nieznośnie.
Przedwiośnie...
Wiadomo, przedwiośnie!
A wiosna, gdzież się podziewa?
Za jakie skryła je drzewa?
W leszczynach się chowa czy klonach,
słoneczna, promienna, zielona?
Na razie są tylko bazie.
I kotki na wierzbie - na razie...
A potem już może za tydzień,
na stałe się wiosna rozgości.
Widzicie? Już idzie! Już idzie,
bo pąki pękają z radości.

" Wiosna idzie "
Wiosna idzie, co to będzie?
Jeszcze tyle śniegu wszędzie.
I na dachu i na płotku,
w polu, w lesie i w ogródku.

Wiosna idzie nie ma strachu!
Zaraz zniknie śnieżek z dachu.
Już na pola i na łąki
lecą gońce jej, skowronki.
Lecą do nas wiosny gońce,
ciepły wietrzy, ptaki, słońce!

" Bazie "
Wierzbowe gałązki
powiązane w wiązki.
W koszyku z wikliny
już o wiośnie szepczą.
Choć jeszcze w powietrzu
skrawek chmury siny.

Kupię sobie wiązkę
lub tylko gałązkę
I do wody wstawię-
szare kotki potem
będą żółtozłote,
puchate.

" Kotki Marcowe " Joanna Kulmowa
Na wierzbie
nad samym rowem -
srebrne kotki marcowe.
Na deszczu i na słocie
srebrnieją im futra kocie.
Plucha
i zawierucha.
Nie ma mamy,
co wyliże brzuch do sucha.
Ale kotki marcowe nie piszczą.
Huśtają się na gałązkach.
Mruczą:
- Nareszcie wiosna!
I sierść mają coraz bardziej srebrzystą.

" Wiosna "
Z dalekiego kraju bociany wracają,
a zielone żabki w strachu uciekają.
A dzieci się cieszą, a dzieci się śmieją,
że wróciła wiosna, że śniegi topnieją.

" Wiosna " Czesław Janczarski
Nad głowami -; śnieżny błękit,
pod stopami zieleń śnieżna.
Płyną chmury jak piosenki,
białe chmury - kłębki pierza!
Ptak jak ziemi szara grudka,
na błękicie chwali wiosnę.
Skowronkowa płynie nutka,
najpiękniejsza z wszystkich piosenek.
Zima, zima - biała księga,
moc radości i zachwytów ...
Lecz po nowy tom już sięgasz,
tytuł: wiosna. Piękny tytuł.

" Koncert szpaka " Czesław Janczarski
Usiadł szpak na skraju budki,
wygwizduje ptasie nutki.
A świerszcz woła głosem cienkim:
- szpaczku, naucz nas piosenki!
Szpak nie słucha i w zapale,
wesolutko gwiżdże dalej...
Piosnka jedna, druga, trzecia...
Skończył koncert i odleciał...

" Piosenka motylka " Czesław Janczarski
Gdy wiosenne słonko
Zbudzi w lesie kwiaty
Lata nad kwiatami
Motylek skrzydlaty
Pachnie koniczynka
Polna róża, dzwonek
Siądę, niech odpoczną
Skrzydełka zmęczone.

" Wiosna " Grażyna Koba
Obudziła się wiosna tu i tam,
rozrzuciła kwiatki wszędzie nam.
Łąki kaczeńcami ozdobiła
a nad polami się zastanowiła.

Kiedy świat cały malowała
skowronka w polu ujrzała.
Piosenkę z nim zanuciła
i gniazdo w trawie uwiła.

W lesie zobaczyła kukułkę-
o ciepłych krajach porozmawiała.
Nawrzucała do kosza fiołków
i z powrotem na łąkę odleciała.

Tam spotkała bociana,
który klekotał już od rana:
-zbuduję na kominie gniazdo duże,
a potem odbędę długie podróże.

I kiedy tak wiosna sobie spacerowała
stara wierzba się nagle odezwała:
-Droga wiosno mam żal do ciebie,
o wszystkich pamiętałaś tylko.
O moich kotkach zapomniałaś!-

" Wiosna blisko "
Kiedy w termometrach podnosi się rtęć.
Kiedy to ze śniegiem deszcz pada na zmianę.
Wiadomo, że wiosna przyjść ma do nas chęć
i ze słońcem układa swe zielone plany.

A w rynnach, co milczały przez calutką zimę.
Raz po raz jakieś szmery słychać, jakieś trzaski.
A my bez futrzanych rękawic chodzimy
i śnią się nam parasole w kolorowe paski.

" Pączki "
Przyszły do sklepu zajączki:
- Podobno tutaj są pączki
chcemy zobaczyć czy świeże
- Proszę niech zając wybierze
Zając się złapał za głowę
- Dlaczego takie brązowe?
Pączki są przecież zielone
I wziął braciszka na stronę
I szepnął: - Zostawmy je lepiej
Nie warto kupować w sklepie
Jest wiosna, sok w pączkach dojrzewa
Najświeższe zjemy wprost z drzewa

" O wiośnie " Barbara Lewandowska
Pochyla się sosna ku sośnie i szumi ...
A o czym? O wiośnie.
Że wiosna wędruje po dróżkach
i czasy wyczynia jak wróżka.
Gdy wiosna uśmiechem zabłyśnie,
to z ziemi wyrasta przebiśnieg.
Gdzie stanie, w tym miejscu za chwilę
pojawia się śliczny zawilec.
Gdy wita się z wiosną leszczyna
to wiosna jej kotki przypina.
Stanęła dziś wiosna nad klonem
I klon ma już pączki zielone.
A dąb się ogromnie złości i też zielenieje ... z zazdrości.

" Wiosenny czarodziej " Dorota Gellner
Czary- mary, fiku- miku,
szedł czarodziej po trawniku.
Niósł w plecaku fiołki, róże
a stokrotki gdzie? W kapturze!

Rzucał kwiaty gdzie się dało,
żeby wszędzie coś pachniało.
Koło ławki, koło krzaka,
jakie kwiaty? Te z plecaka!

W piaskownicy palmy sadził-
nawet nieźle sobie radził
no i huśtał na huśtawce
rozczochrane dwa dmuchawce.

Wyczarował, czary-mary,
na kałużach nenufary
aż podwórko zmienił w śliczny
mały ogród botaniczny.

" O wiośnie "
Dalej, dalej do ogródka dzieci
Już nas wiosna wita
Słońce jasno świeci

Patrzcie, patrzcie wkoło
Zielenią się drzewa
Ślicznie rosną kwiatki
Dźwięcznie ptaszek śpiewa

Dla każdego dziecka
Czerwcowa pogoda
Poziomka pachnąca
Wiąże dziś dziewczynkom
Kokardy ze słońca

Chłopcom złote żagle
Rozpina na chmurze
Zaprasza w dalekie
Podniebne podróże

I biegnie z bukietem
Przez ogromny świat
Dla każdego dziecka
Niesie jeden kwiat

" Bocianie, bocianie " Bożena Forma
Bocianie przybyłeś dziś do nas,
witają cię dzieci i łąka zielona.
Dostojnie twe nogi stąpają po trawie,
czarno- białe pióra w słońcu lśnią ciekawie.
Tak jak ty wysoko nogi podnosimy,
kle, kle zaśpiewamy z tobą boćku miły.

Bocianie, bocianie
przybyłeś dziś do nas.
Kle, kle, kle, kle, kle.
Kle, kle, kle, kle, kle.

" Prośba do słoneczka " Bożena Forma
Malutka główka krokusa
nad śniegiem się pojawiła.
To znaczy, że już wkrótce
przybędzie wiosna miła.

Słoneczko nasze kochane,
bardzo cię prosimy.
Ogrzewaj mocno ziemię,
zacieraj ślady zimy.

Pod śniegiem mocno bije
pani przyrody serce.
Słoneczko wyślij promienie,
daj ciepła jak najwięcej.

Urośnie młoda trawa,
rozwiną się pąki na drzewach.
Dla ciebie miłe słoneczko
każdy ptaszek zaśpiewa.

" W ogródku " Dorota Gellner
Wyszłam sobie do ogródka,
może spotkam krasnoludka?
Może w cieniu pod drzewami
siedzi z dziećmi i wnukami?

O! Coś rusza się pod krzakiem!
Eee.. to jakiś ptak z pisklakiem.
Ptak z pisklakiem, pisklak z ptakiem,
biegną szybko za robakiem.

Przeleciało coś nad płotem!
Czy to krasnal samolotem?
Nie! To ważka. Strasznie wielka!
Przezroczyste ma skrzydełka.

Oj! Za drzewem ktoś tak stuka.
Pewnie krasnal wnuków szuka.
Nie! To dzięcioł dziobem pukał
i niechcący mnie oszukał.

Kto tak pędzi w stronę norki?
Czyżby krasnal z wielkim workiem?
Nie! To przecież mysia norka,
a przed norka mysz. Bez worka.

Co tak brzęczy? Czy to mucha?
Czy też krasnal radia słucha?
Przeszukałam pół ogródka,
nie znalazłam krasnoludka.

Ale może, kto to wie,
krasnoludek znajdzie mnie?

" Motyl " Teresa Tomsia
Nad łąką fruwał motyl
i odpoczywał na kwiatach.
Chciał go złapać chłopczyk,
ale go nie złapał.
I chciał go uczony schwytać
do swojej kolekcji.
I dziewczyna chciała
uwięzić go we włosach.
Klaskała w dłonie: Chodź, chodź.
A motyl: Nie, nie.
Zawołałam: Leć, leć.
A motyl: Tak, tak.

" Powitanie wiosny " Maria Konopnicka
Leci pliszka
spod kamyczka:
- Ja się macie dzieci!
Już przybyła
wiosna miła,
już słoneczko świeci!

Poszły rzeki w
świat daleki,
płyną het - do morza;
A ja śpiewam,
a ja lecę,
gdzie ta ranna zorza!

" Dni wiosenne "
Ach, motylki już fruwają,
dni wiosenne przybywają,
rybki w stawie się pluskają
plim i plum i plim i plum
Turkaweczka w lesie grucha,
brzęczy pszczółka,
bzyka mucha.
Kumka żaba i ropucha
kum, kum, kum, kum
Wystrzeliły kwiatów pąki.
Ćwirlą pliszki i skowronki.
Wiosna dzwoni w leśne dzwonki
din, din, din, din.
Świat się śmieje
razem z Misiem,
pachną kwiatki, łąk strojnisie,
i chrabąszcze zleciały się
z prawie wszystkich świata stron.
Z traw wyjrzały już pierwiosnki,
w gaju śpiewa
wdzięczne piosnki
muzykalny i beztroski,
muzykalny słowik - zuch.
Aż z radości krowa grucha,
ryczy pszczoła, kumka mucha,
a Puchatek w słońcu pucha,
puch, puch, puch!

" Wiosna " Jan Brzechwa
Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana,
wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
- zaczynamy wiosenne porzšdki.

Skoczył wietrzyk zamaszyście,
poodkurzał mchy i liście.
Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek
powymiatał brudny śnieżek.

Krasnoludki wiadra niosą,
myją ziemię ranną rosą.
Chmury, płynąc po błękicie,
a obłoki miękką szmatką
polerują słońce gładko.
Aż się dziwią wszystkie dzieci,
że tak w niebie ładnie świeci.
Bocian w górę poszybował,
tęczę barwnie wymalował.
A żurawie i skowronki
posypały kwieciem łąki.
Posypały klomby, grządki
i skończyły się porządki.

" Wiosna " Jan Brzechwa
Naplotkowała sosna, że już się zbliża wiosna.
Kret skrzywił się ponuro: - Przyjedzie pewno furą
Jeż się najeżył srodze: - Raczej na hulajnodze.
Wąż syknął: - Ja nie wierzę, przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął: - Wiem coś o tym, przyleci samolotem.
- Skąd znowu - rzekła sroka - ja z niej nie spuszczam oka
i w zeszłym roku w maju widziałam ją w tramwaju.
- Nieprawda wiosna zwykle przyjeżdża motocyklem!
- A ja wam tu dowiodę, że właśnie samochodem.
- Nieprawda, bo w karecie!
- W karecie? - Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko, że płynie własną łódką!
A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiaty za nią śpieszą, już trawy przed nią rosną
i szumią - Witaj wiosno!

" Listki "
Młode listki cieszą się wszystkim:
wiatrem-że je huśta i kolebie,
obłokami-że tańczą po niebie,
szpakiem-co gałązki w locie trąca
i zielonym cieniem
i promieniem słońca.
Młode listki cieszą się razem z nami,
że są młodymi listkami.

" Idzie wiosna "
Puk, puk, puk ...w okienko!
- Wyjdźcie dzieci prędko.
Idzie już wiosenka
i słoneczko świeci.
Z baziami gałązkę
w ręku ma wierzbową.
I za pasem wiązkę
przylaszczek liliowych.

Idzie piękna pani
z jasnymi włosami.
W zielonej sukience,
wyszytej kwiatami.

Idzie, uderza witką
wierzbową z baziami.
Pokrywa się wszystko
młodymi listkami.

Słono złote świeci,
idzie piękna pani.
Puk, puk ... chodźcie dzieci
na wiosny spotkanie.

" Za co lubimy wiosnę ? "
Za przylaszczkę, pierwiosnek.
Za sasankę w futerku, za żaby kumkające.
Za kukanie kukułki, za kaczeńce na łące.

" Ile głosów w lesie " Hanna Zdzitowiecka
Gdy się wsłuchasz w leśną ciszę,
Tysiąc głosów możesz słyszeć:
śpiewa wilga, komar bzyka,
świerszczykowa gra muzyka,
strumień nuci swą piosenkę,
złota pszczoła leci z brzękiem,
szumią drzewa, dzięcioł stuka,
kukułeczka w gąszczu kuka.
Bąk kosmaty huczy basem,
mała żabka skrzeknie czasem,
stuk! - O ziemię szyszka stuknie,
trzaśnie głucho gałąź sucha.

Tysiąc głosów w lesie słyszy,
kto uważnie umie słuchać.

" Jabłonka " Maria Konopnicka
Jabłoneczka biała
kwieciem się odziała.
Obiecuje nam jabłuszka,
jak je będzie miała.

Mój wietrzyku miły,
nie wiej z całej siły.
Nie trącaj tego kwiecia,
żeby jabłka były.

" Żabka "
Po zielonej łące
skacze żabka mała.
Jak bociana zobaczyła
w stawie się schowała.

A jej koleżanka
od samego ranka.
Lubi wspinać się po drzewach
tak jak nasza Ewa.

" Pierwszy motylek"
Pierwszy motylek wzleciał nad łąką,
w locie radośnie witał się ze słonkiem.
W górze zabłądził w chmurkę i mgiełkę
sfrunął trzepocząc białym skrzydełkiem.

A gdy już dosyć miał tej gonitwy
pytał się kwiatków, kiedy rozkwitły?
Pytał się dzieci, kiedy podrosły?
Tak mu upłynął pierwszy dzień wiosny.

" Krokusy " Dorota Gellner
Krokusy, krokusy, wystawiają uszy,
bo już wiatr wiosenny.
Na koncert wyruszył,
I już stroi instrumenty,
smyczkowe i dęte.

Krokusy, krokusy, wystawiają nosy,
na wiosenne plotki, na wiosenne głosy,
bo już coraz głośniej dokoła o wiośnie.
I wychodzą spod ziemi
w swych barwnych czapeczkach,
bo wiosenne słońce,
biegnie już po ścieżkach.

" Słonko majowe " Adam Asnyk
Słonko majowe
ze snu już wstaje.
We mgłach różowe
wyzłaca gaje.

Przez chmur koronki
patrzy ciekawie.
Biegnie przez łąki
kąpać się w stawie.

Promyki drżące
po drzewach wiesza.
I budzić śpiące
kwiaty pospiesza.

Wszystko się budzi,
do zajęć wraca.
Ożywia ludzi
radość i praca.

" Majowy deszczyk " Wiera Badalska
Roś deszczyku, roś!
Będzie chleba dość!
Urosną ziemniaki,
groch nie byle jaki,
kapusta - jak przetak,
jak donica - rzepa,
lny się zaniebieszczą,
owsy zaszseleszczą,
żyto się wykosi,
pszenica zazłoci.
Roś, deszczyku, roś!
Będzie chleba dość.

" To wiosna "
Leciutki wietrzyk wiosenny.
Obłoczek jasny, promienny.
Zieloność trawy soczysta
i woda czysta, przejrzysta.

Śpiew ptaków w górze pod niebem
i pole pachnące chlebem.
Piosenka w dal płynie radosna
- To wiosna!

" Wiosna "
Tyle jest łagodności w wiośnie.
A jednak ta wiosna
przepędza zimę bezlitośnie.

A kiedy wszystko się zazieleni
i będzie mnóstwo kwiatów.
Piękna wiosna się zmieni
jak zawsze w lato!

" Znak wiosny "
Wielkie zmiany dziś w ogrodzie.
Nie zobaczysz ich na co dzień:
-czy słyszycie dzieci?
Woda z dachu ciurkiem leci:
kapu kap, chlapu chlap.
To na pewno wiosny znak!

" Znaki wiosny " Mieczysława Buczkówna
Dmuchnął ciepły wiatr od łąki,
już na gruszy pierwsze pąki!
Na jabłonce skrzeczy kawka:
- tam pod płotem wzeszła trawka!
A na grządce, czy nie słyszysz?
Żółte kiełki - to irysy!
- Słyszę - wróbel jej odwrzaśnie -
pierwszy fiołek zakwitł właśnie!
Strzyżyk z gniazda się wychyla!
- ja widziałem już motyla!
Wszędzie szczebiot, szum wesoły.
W ulu się zbudziły pszczoły.
Jaki ruch i gwar w ogródku!
Witaj, wiosno, żegnaj smutku!

" Na łące "
Słyszałem odgłosy zabawy
biegnące z wysokiej trawy.
Różne roznosił wiatr glosy:
cykanie świerszcza, bzyk osy.
Kumkanie żab, ważki szelest.
Zrobiło mi się weselej.

" Wiosenka "
Przyszła wiosenka, z kwiatów wonią miłą,
przeprosiła zimę, że jej rok nie było.
Błękitnymi oczy spojrzała do góry,
przeprosiła słonko za zimowe chmury.
Przeprosiła pola za zimowe śniegi,
wypełniła sobą cały świat po brzegi.

" Co słychać we wsi ? " Wanda Chotomska
Co słychać? Zależy gdzie.
Na łące słychać: Kle , kle !
Na stawie: Kwa , kwa!
Na polu: kraaa!
Przed kurnikiem: - kukuryku!
- ko, ko, ko, ko, ko w kurniku
Koło budy słychać: - hau!
A na progu - miau.
A co słychać w domu
Nie powiem nikomu.......

" Na promyku słońca "
Na promyku słońca,
tuż po pierwszej burzy.
Przyszła do nas wiosna
z dalekiej podróży.
Witały ją bocian, skowronek i szpaki.
Witały ja także wszystkie,
wszystkie przedszkolaki.

" W ogrodzie "
Już na grządkach się zieleni
sałata, rzodkiewka.
Pomidory szybko rosną,
wzejdzie kalarepka.

Jeszcze kilka dni upłynie
I ogórki nam urosną.
Tyle pracy jest w ogrodzie
o tej porze wiosną.

Ale radość z naszej pracy
będzie za to wielka
Gdy na grządce się pojawi
kapusta, brukselka.

Jednak zanim nam urosną
te późne warzywa.
To rzodkiewkę i sałatę
będziemy spożywać!

" Wiosenny deszczyk "
Stuka deszczyk po kropelce: stuk, stuk, dzyń
i przygląda się Anielce stuk, stuk, dzyń.
Do okienka stuka dzwoni: wpuść szybeczko,
wpuść mnie do niej stuku, stuku, stuku, stuku, dzyń, dzyń, dzyń.
W ciepłym deszczu wróbel ćwierka: ćwir, ćwir, ćwir
o deszczyku, o kropelkach, ćwir, ćwir, ćwir.
Ale szybka nie ustąpi, niech na dworze deszczyk siąpi
kapu, kapu, kapu, kapu, ćwir, ćwir, ćwir.

" Śpioch tulipan "
Idą , idą ciepłe dni
a tulipan śpi !
Słońce siadło na parkanie
-Wstawaj , wstawaj tulipanie,
kończ zimowe sny !
A tulipan śpi !
Słychać wkoło deszczu granie
-Wstawaj , wstawaj tulipanie
, dam ci krople trzy !
Stanął dziadek na ścieżce
-tulipanie śpisz jeszcze?
Postawię na grządce budzik,
może wtedy się obudzisz!
- Kto to dzwoni!Kto mnie woła?
O , jak ciepło dookoła! Patrzcie liście mam zielone!
- I na głowie mam koronę!
A tak mało brakowało, żebym przespał wiosnę całą !

" Wiosna się zbliża "
Świergotały czeczotki to wcale nie są plotki
-słuchajcie dobrze dzieci, że słońce dłużej świeci.
Przeszły mroźne zawieje, że śnieg wkrótce stopnieje,
że budzą się już rzeki, kres zimy niedaleki.
Gdy umilkły na chwilę odezwały się gile.
I gwiżdżą, koniec zimy, wnet do domu wrócimy!

" Wiosna idzie "
Mały pierwiosnek główkę podnosi,
- Czy to już wiosna,powiedzcie?- prosi.
Żabki kochane, powiedzcie mi
Czy to już wiosna chodzi po ziemi?
- To wiosna! -żabki rechocą w stawie.
- To wiosna, wiosna! -szeleszczą trawki.
Bocian po łące błyszczącej rosą,
nad staw szumiący wędruje boso.
Otworzył złote oczko pierwiosnek:
-Powiedz mi boćku, czy to już wiosna?
- Tak, tak -klekoce bocian donośnie.
-Rozchyl już płatki pokłoń się wiośnie.

" Wiosenne plany "
Co mamy na wiosnę w planie?
Wyjść wiośnie na spotkanie,
pomagać chcemy wiośnie.
Patrzeć jak trawa rośnie.
uważać, czy wschodzą goździki.
Posadzić malwy przed szkołą,
aby nam było wesoło.
Pojechać za miasto i znaleźć bocianie gniazdo.
i jeszcze pilnować chłopaków, by nie strzelali
z proc do ptaków.
I nie łamali drzew i krzaków.
Tak chcemy pracować wiosną,
niech kwiaty dla wszystkich rosną.
Niech ptaki dla wszystkich śpiewają.
_________________

0x01 graphic


Piosenka Motylka 0x01 graphic


Gdy wiosenne słonko
Zbudzi w lesie kwiaty
Lata nad kwiatami
Motylek skrzydlaty
Pachnie koniczynka
Polna róża, dzwonek
Siądę, niech odpoczną
Skrzydełka zmęczone.

Kownacka Maria   0x01 graphic

"Biedronka"
 Spotkała się Kasia z biedronką,
 obie wyszły do ogródka na słonko.
 Patrzy Kasia, kręci głową,
 ubrane są jednakowo:
 obie mają sukieneczki
 czerwone w czarne kropeczki...

c) Zadanie domowe

Opowiadanie Laury Łącz pt. Wiatr i grusza.

0x01 graphic

Rysunki konturowe jabłka i gruszki do wyklejenia papierem kolorowym.

0x01 graphic

0x01 graphic

Co słychać we wsi ?

Wanda Chotomska

Co słychać? Zależy gdzie.
Na łące słychać: Kle , kle !
Na stawie: Kwa , kwa!
Na polu: kraaa!
Przed kurnikiem: - kukuryku!
- ko, ko, ko, ko, ko w kurniku
Koło budy słychać: - hau!
A na progu - miau.
A co słychać w domu
Nie powiem nikomu.......



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wierszyki o miesiącach, PRZEDSZKOLE, KALENDARZ - pory roku, miesiące, tydzień, pory dnia
Pory roku i miesiące, Rosyjski
Pory roku i miesiące
przysłowia pory roku i miesiące
pory roku ,miesiace test
Dni tyqodnia, pory roku i miesiace karty cwiczen
espanol pory roku, miesiące, dni
Dni tyqodnia, pory roku i miesiace karty cwiczen
Dni tygodnia, miesiące, pory roku (Gün?ları,Ay?ları,Mevsin?ları) tur pol
Miesiące dni tygodnia pory roku i K
SPRAWDZIAN dni tygodnia, miesiące, pory roku
ESP dni tygodnia, miesiące, pory roku, cyfry i liczby
dni miesiące pory roku
2001 październik Cztery pory roku kryteria
4 Pory Roku, Dokumenty i Obrazki, Dla Dzieci
prezentacja pory roku (2)
pory roku opis
Wrzesień, karty pracy, Pory roku

więcej podobnych podstron