William Wharton
Ptasiek
Być może czasami najlepiej jest być niewidomym, wtedy widzi się rzeczy takimi, jakimi są naprawdę, a nie pozwala się oślepić ich wyglądowi.
Chyba jedynym zwierzęciem zdolnym do płaczu, śmiechu i kłamstwa jest człowiek. I chyba tylko my mamy jakieś wyobrażenie o śmierci. Większość zwierząt stara się uniknąć śmierci, ale niezbyt się nią przejmuje.
Każdy ma jakąś swoją prywatną szajbę. Jak się z nią włazi w paradę zbyt wielu ludziom, mówią na niego wariat.
Kiedy się patrzy na ich dzielność i determinację, łatwo odgadnąć czemu ludzie nie fruwają - nie dość mocno chcą.
Muszę nauczyć się żyć ze sobą takim jakim jestem. Szkopuł tylko w tym, że są we mnie całe wielkie obszary, których nie znam. Przez całe życie pracowałem nad obrazem samego siebie, tak jak pokazują pracę nad własnym ciałem w "Sile i Zdrowiu". Tyle, że ja nie budowałem od środka: budowałem od zewnątrz, tworzyłem wokół siebie warstwę ochronną.
Nikt nie jest wyjątkowy i nawet nie ma się co łudzić, że jest inaczej.
Powymyślaliśmy gry, żeby łatwiej zapomnieć o tym, że zapomnieliśmy się bawić. Bawić się - czyli robić coś dla samego robienia.
Ptaki tak samo jak ludzie, od tak dawna żyją w klatkach, że pozapominały masę rzeczy, które powinny im przychodzić naturalnie.
Spotkali się i przylgnęli do siebie czując, że znaleźli to rzadkie połączenie doskonałego człowieczeństwa i ideału płci przeciwnej, którego pragnęli, ale którego zarazem tak bardzo się obawiali.
W świetle prawdziwego znaczenia wszystko, co ważne staje się trywialne, tak jak całe życie wydaje się niczym wobec śmierci. Myślenie zabija poznanie - nie tyle zabija co wyjaławia, destyluje poznanie w wiedzę. Myślenie: proces przetwarzania poznania w wiedzę.
Ptaki, tak samo jak ludzie, od tak dawna żyją w klatkach, że pozapominały masę rzeczy, które powinny im przychodzić naturalnie
Kiedy się od czegoś odsunąć na dużą odległość, kiedy tego czegoś zaczyna być zbyt wiele, widać tylko zewnętrzność, a przyjemność staje się praca jak każda inna
Płeć, wiek, rasa - takie gówniane rzeczy dzielą ludzi. Jedyne, co nas łączy, to walka o to, kto lepszy. Tylko że jak trzeba kogoś "położyć", człowiek staje się jeszcze bardziej samotny
Jak to się stało, że znam cię, nieznajoma?
W jakim to lataliśmy bezgranicznym niebie?
Może byłem powietrzem, a ty
byłaś ptakiem. Czy frunęłaś przeze mnie?
Czemu nie jestem z tobą? Daj mi
znak: będziesz moja?
Czy ty mnie widzisz, czujesz, jak cię pragnę?
Czy też znużyła cię już moja pieśń?
Upodabniamy się do tych, z którymi walczymy. Jak kanibale, którzy zjadają kawałek ciała przeciwnika, aby wchłonąć w siebie jego odwagę.
Stoi blady i roztrzęsiony i próbuje odgrywać sycylijskiego chojraka. Twarz mu się rozjaśnia, jak mówię, że dostałem sierżanta. Jakie marne i smutne jest jednak życie większości ludzi.
(...) Udawałem, że jestem ptakiem. Teraz udaję, że jestem sobą. To tez nie jest cała prawda. Nie wiem, kim naprawdę jestem, ale na pewno nie ptakiem.
Tak świetnie się bawiliśmy, że nawet nie musieliśmy wybierać gier. Sami byliśmy grą
Nie podoba mi się obraz życia jako biegu przez płotki, które jakoś tam trzeba pokonać. Wydaje mi się, że każdy, kto nie jest wariatem, po prostu za wszelka cenę prze dalej. Żyją z dnia na dzień, tylko dlatego, że po jednym dniu przychodzi następny, a jak już skończą im się dni, zamykają powieki i mówią, że umarli.
Ilekroć nie mówimy sobie prawdy coś staje między nami.
Ludzie nie potrafią latać, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im, że mogą pływać, do dziś wszyscy się topili po wrzuceniu do wody
Spóźnieni kochankowie .
Zaskakujące, jak bardzo myśl może wpłynąć na sposób postrzegania świata.
Dopiero gdy utraci się jeden z posiadanych darów, zaczyna się doceniać i dostrzegać pozostałe..
Będę czuła się jak królowa światła pośród moich ciemności.
Być może czasami najlepiej jest być niewidomym, wtedy widzi się rzeczy takimi jakimi są naprawdę, a nie pozwala się oślepić ich wyglądowi.
Chcę tylko, by przestało mi się kręcić w głowie, pragnę znaleźć zapomnienie (...) i odnajduje je szybciej niż się spodziewałem.
Coś co jednemu człowiekowi wydaje się zupełnie oczywiste i logiczne, dla drugiego może okazać się potwornym gwałtem, każdy z nas jest inny.
Czasami starta taka jak ta, której doświadczył otwiera drzwi czułości i namiętności.
Czasami wydaje mi się, że żyję pod szukanym kloszem, który sprawia, że jestem szczęśliwa i żyję.
Czułem się tak, jak gdybym poszedł prosto do nieba, nie umierając.
Dlaczego odszedłem, uczucie zatracenia samego siebie, które mnie ogarnęło, chęć wyruszenia na poszukiwanie siebie, moją prywatną krucjatę.
Dopiero gdy utraci się jeden z posiadanych darów zaczyna się doceniać i dostrzegać pozostałe.
Dzwony? To dźwięk życia, spraw, które trwają w ciemnościach jak ja. Żyją niewidzące i niewidziane.
Jednak nikt nie wie, jak sami w rożnych sytuacjach wyglądamy w oczach różnych ludzi, nawet w naszych własnych oczach.
Jest już wieczór, jak sądzę jest to pora kiedy najsilniej odzywają się instynkty.
Jeśli się zastanowić, wziąć wszystko pod uwagę, jest to przecież bardzo śmieszne.
Każdy z nas cierpi na własną ślepotę.
Kiedy myślę, o tym jak żyłem, jak my żyjemy, o prawdzie naszego życia. Wszystko to jest tak sztuczne, oderwane nawet od jedzenia, wszystko to jest formą robienia tego co należy.
Miłość to coś wyjątkowego, coś większego niż samo życie.
Możemy sobie pomóc usunąć z naszego świata samotność, co jednak stracimy. Czas pokaże.
Na tak wiele sposobów, wniosłeś światło w moje życie.
Najważniejszą rzeczą w życiu jest uświadomić sobie, co chce się osiągnąć i wprowadzać to w czyn; to najważniejsza rzecz w każdym życiu, na każdym jego etapie.
Nauczyłam cieszyć się prywatnym światem, którym żyję. Tak, ślepota wiąże się z pewnymi niedogodnościami, ale jest też bardzo wygodna.
Nie musisz się stawać nowym człowiekiem (...) ten stary jest dostatecznie dobry.
Nie, ale pozwól, ze usiądę blisko ciebie. Może chłód to tylko wymówka. Lubię siedzieć blisko ciebie, czuć ciepło twojego ciała, twoje ruchy. To sprawia, że nic czuje się tak bardzo samotna, jestem szczęśliwa.
Nikt tak naprawdę nie patrzy na ciebie (...) może tak jest właśnie najlepiej, w ten sposób nie tracimy naszych złudzeń.
Oczy - wrota do duszy.
Próbuje odepchnąć od siebie teraźniejszość, przez skoncentrowanie się na czymś innym.
Starałem się być jednocześnie wewnątrz i na zewnątrz siebie.
Staram się sprawić, by to złudzenie światła i przestrzeni stało się prawdą.
Świat jest taki inny, kiedy się go nie widzi.
Kiedy poczułam smak jego nasienia, zrozumiałam, jak wspaniałe potrafi być życie.
Nasze czasy są pełne seksu, ale niewiele w nich prawdziwej miłości, miłości, która zbliża wszystkie stworzenia, która pozwala im znaleźć wyraz dla uczuć wobec innego stworzenia, ważnego i cenionego dla nich.
Tak często zdarza mi się czuć żal wobec tych, którzy muszę żyć wewnątrz świata, a nie na zewnątrz, tak jak ja. To musi być naprawdę trudne.
Tak łatwo skupić się wyłącznie na własnych kłopotach, nie dopuszczając do siebie kłopotów, czy trosk innych ludzi.
Wpatruje się w pustą kartkę papieru, starając się ułożyć sobie wszystko głowie. Tak trudno jest być uczciwym.
Zamknąłem to wszystko tak głęboko w sobie, myślę, że się po prostu tego wstydzę, a przy tym te wspomnienia są tak bardzo bolesne. Jednocześnie czuję się nimi znudzony. To już skończone.
Zaskakujące jak bardzo myśl może wpłynąć na sposób postrzegania świata.
Życie jest zbyt krótkie, zbyt ważne by je zmarnować.
ie jest zbyt krótkie, zbyt ważne, by je zmarnować.