ŻYCIE W TRÓJCY
słowa bł. Elżbiety od Trójcy Przenajświętszej
W nocy samotnej rozmodlonej ciszą
Po falach morza, które nią kołyszą,
Łódka ma płynęła...
A gdy był pokój na morzu i niebie
Rzekłbyś że Stwórca mówi sam do ciebie;
Lecz nagle wicher wstrząsnął głąb bałwanów
I porwał łódkę na dno Oceanu.
Potem przepastnym swoim wirem wchłonął
W cudowną otchłań Świętej Trójcy łono.
O, już nie ujrzy nikt mnie u wybrzeży,
Bom znikła w Panu, Bóg do mnie należy.
W Niezmierzoności dusza ma spoczęła
w bezkresie czasu ze swoimi "TRZEMA".