5 grudnia 2013 10:04
Po co sięgamy kiedy coś nas boli, bądź czujemy zbliżającą się chorobę? Najnowsze wyniki badań opublikowane w International Journal of Rheumatic Diseases wskazują, że produkt obecny w naszej kuchni może być lepszy niż domowa apteczka, szczególnie jeśli cierpimy na zapalenie stawów kolanowych. Dokładniej rzecz ujmując, wystarczy sięgnąć po sezam.
Naukowcy z Tabriz University of Medical Sciences starali się porównać skuteczność sezamu do skuteczności niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ - ang. NSAID), powszechnie stosowanych w przypadku choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych. Okazało się, że nasiona sezamu przynoszą korzyści bez skutków ubocznych. Tego samego jednakże nie można powiedzieć o leczeniu NLPZ.
Osteoartretyzm kolan jest zwyrodnieniową chorobą stawów. Oznacza to, że towarzyszy ona procesom starzenia się i nasila się z czasem. Objawia się poprzez ból, obrzęk, utratę możliwości ruchu, a nawet narośla kostne w formie ostróg i zniekształcone chrząstki. Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (ang. CDC) twierdzi, że może to dotyczyć ponad 12% osób powyżej 60 roku życia.
Zazwyczaj ludziom, którzy cierpią na zapalenie stawów kolanowych podaje się NLPZ, takie jak ibuprofen, ale również paracetamol. Glukozamina jest również często polecana jako uzupełnienie.
Na potrzeby swoich badań naukowcy z Tabriz porównali suplementację sezamem z leczeniem przy pomocy paracetamolu i glukozaminy. Dwudziestu pięciu uczestników przyjmowało 40 gramów sproszkowanych nasion sezamu dziennie, podczas gdy druga grupa 25 osób przyjmowała po dwie dawki paracetamolu po 500 mg dwa razy dziennie, wraz z 500 mg glukozaminy raz dziennie. Okres badania wynosił dwa miesiące.
Natężenie bólu uczestników mierzono w dziesięciopunktowej skali. Przed leczeniem, grupa jedząca sezam odznaczała się intensywnością bólu wynoszącą średnio 9,5. Po dwóch miesiącach, spadła ona znacząco, do 3,5. Dla osób z programu leków / glukozaminy, intensywność bólu spadła jedynie z 9 do 7.
Dodatkowo pomiary były wykonywane przy pomocy kwestionariusza oraz testu „Timed Up and Go” (TUG). Program Sezamowy i konwencjonalne leki w tych testach wypadły podobnie.
Nasiona sezamu nie tylko przewyższają konwencjonalne metody w leczeniu bólu, lecz czynią to bez skutków ubocznych. Paracetamol i inne metody leczenia konwencjonalnymi lekami często wiążą się z mnóstwem ostrzeżeń. Jak w przypadku większości innych naturalnych produktów leczniczych, tak i nasiona sezamu ostrzeżeń nie wymagają.
„Do tej pory nie było żadnych badań na ludziach przeprowadzonych w celu oceny wpływu sezamu (Sesamum indicum L.) na pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów; to badanie miało na celu ocenę wpływu podawania sezamu na objawy kliniczne u pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów kolanowych (OA) … Zaobserwowano znaczną różnicę w intensywności bólu między grupami (p = 0,004) po leczeniu … Niniejsze badanie wykazało pozytywny wpływ sezamu na poprawę stanu klinicznego i zmniejszenie objawów u pacjentów z OA kolana i wskazuje, że sezam może być opłacalnym, dodatkowym leczeniem OA”.
Dla cierpiących na zapalenie stawów kolanowych, około cztery łyżki nasion sezamu stanowią dawkę testową. Można poprawić trawienie nasion przez zmielenie ich wykorzystując moździerz i tłuczek, lub za pomocą młynka do kawy.
Autor: Elizabeth Renter