Blaty (to proporcje na jeden blat a my będziemy potrzebować trzy):
3 białka
2 łyżki cukru
2,5 łyżki mielonych orzechów włoskich
1 płaska łyżka mąki
szczypta soli
Masa:
350 ml mleka
7 żółtek
3,5 łyżki mąki
3,5 łyżki cukru
90 g miękkiego masła
80 g Nesquik'a
Dodatkowo:
500 ml śmietany kremówki
3 fixy do śmietany
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Kiedy są już sztywne dodajemy cukier i ubijamy aż białko będzie błyszczeć. Mieszamy mąkę z orzechami i dodajemy do białka, delikatnie mieszamy łyżką. Taką masę przelewamy do tortownicy (spód wyłożony folią i natłuszczony). Pieczemy w temperaturze 180 stopni ok. 15 minut + 2-3 minutki na sam spód. W ten sam sposób przygotowujemy pozostałe dwa blaty i odstawiamy do wystygnięcia.
Żółtka mieszamy z mlekiem, mąką i cukrem. Gotujemy cały czas mieszając. Masę odstawiamy do całkowitego wystudzenia ( u mnie stała w lodówce ok. godzinę). Masło ucieramy z Nesqikiem i dodajemy wystudzoną masę z żółtek. Ubijamy do powstania jednolitej masy.
Śmietanę ubijamy z fixami.
Przekładamy na zmianę blat, masa, śmietana. Na wierzchu rozsmarowujemy resztę śmietany i posypujemy gorzkim cacao. Wkładamy do lodówki na co najmniej 3 godziny zanim zaczniemy kroić. Ciasto bardzo łatwo się kroi, ale masy muszą być dobrze schłodzone, żeby nam nie uciekały bokiem.
Gorąco polecam :)