BOŻE NARODZENIE I NOWY ROK
Dziś Święty Mikołaj bardzo wcześnie wstanie, musi przygotować prezenty i sanie.
I liczy podarki: jeden, dwa, trzy, cztery..., a potem nakarmi swoje renifery.
Zaprzęg prędko ruszył w drogę przez świat cały, aż worki z darami z sań powypadały.
Lecz pewne trudności zawsze się zdarzają, ważne, że dzieciaki prezenty dostają.
To nic, że obfity śnieg dziś leci z nieba, na targ po choinkę już się wybrać trzeba.
Siadają przy stole wesołe maluchy, kleją na choinkę z papieru łańcuchy.
A gdy kolorowe dekoracje mają, to z wielką radością drzewko ubierają.
Pozostało jeszcze jedynie zadanie - jest nim betlejemskiej szopki wykonanie.
Jest też przed świętami wielkie zamieszanie, mamy pieką ciasta, no i trwa... sprzątanie.
Dzień dobiega końca, niecierpliwie dzieci patrzą, czy na niebie gwiazdka już się świeci.
Gdy gwiazdka zaświeci, życzenia składamy i do wigilijnej kolacji siadamy.
Co roku rodzice o tym pamiętają, paczki z prezentami pod drzewkiem składają.
W tę noc wigilijną kolędnicy chodzić zaczynają, którzy domy odwiedzają.
My też w dni świąteczne w domu nie siedzimy i wielu przyjaciół wtedy odwiedzimy.
W przedszkolu nam panie zabawę zrobiły, przy światłach choinki dzieci się bawiły.
Stary Rok na pewno wspominać będziemy, ale już od teraz Nowy Rok zaczniemy.