Janko muzykant i Mendel Gdański DOC


TEMAT : „Janko Muzykant” i „Mendel Gdański”- cechy gatunkowe noweli

podporządkowane pozytywistycznej tendencji.

Pozytywizm rozwinął gatunki epickie, ponieważ to właśnie one najlepiej nadawały się do wyrażenia idei i myśli dominujących w tej epoce. Zadaniem literatury pozytywistycznej było badanie rzeczywistości, odzwierciedlenie, przekazywanie wzorców ideowych i osobowych. Zadaniem pisarza była służba idei, służba społeczeństwu a zarazem przewodzenie innym, skazywanie dróg rozwoju. Wśród gatunków prozatorskich szczególną uwagę należy zwrócić na nowelistykę, która stała się szczególnie silnym orężem pozytywistów w walce o nowy, lepszy świat. Nowel jest krótkim utworem epickim charakteryzującym się niewielkimi rozmiarami o niezwykle rygorystycznej i zwartej kompozycji. Akcja utworu zwięzła i wyraźnie zarysowana. Wyeliminowane zostaje wszystko to, co nie jest zbędne, a więc luźne epizody, ilość bohaterów głównych oraz postaci drugoplanowych. Fabuła musi być prosta i przejrzysta, musi więc składać się z jednego wątku głównego, bez wątków pobocznych. Nowela „Mendel Gdański” przynosi głos pisarski w kwestii żydowskiej. Konopnicka zwraca uwagę na fakt, że mniejszości narodowe powinny mieć w Polsce zagwarantowane równe prawa jak rodzeni Polacy. Poruszony zostaje też problem antysemityzmu będącego wg Konopnickiej straszliwym zjawiskiem, z którym należy walczyć. Stary introligator Mendel Gdański jest Żydem, który z Warszawą związał całe swoje życie. Czuje się Polakiem, w Polsce przecież mieszka, w Polsce ciężko pracuje. Fakt, że jest Żydem, wystarczy jednak, by stał jednak ofiarą pogromu antyżydowskiego. Niczym nieuzasadniona nienawiść tłumu powoduje, że stary Mendel przestaje czuć się związany z Warszawą, traci do niej serce. Konopnicka przestrzega, że jest to zjawisko masowe, że przez swoją głupotę i nietolerancje Polacy tracą niepowtarzalną szansę na przyciągnięcie mniejszości narodowych do sprawy niepodległości kraju. „Mendel Gdański” jako nowela jest utworem krótkim, obejmuje zaledwie kilka dni z życia bohatera a mimo to dowiadujemy się o nim wiele. Ostatnia scena to moment rozstrzygający o życiu człowieka, zamykająca wymowną puentą.

H. Sienkiewicz sięga w swej noweli „Janko Muzykant” do motywu skrzywdzonego dziecka. Biedny, bezbronny, wiejski, chłopiec staje się poniekąd ofiarą swojego nieprzeciętnego talentu muzycznego. Jego ogromne zdolności zamiast mu pomóc w osiągnięciu, zdobyciu sławy, stają się przyczyną jego śmierci. Chłopiec uwielbiał późno wymykać się z domu, zakradać się pod okna karczmy i podsłuchiwać jak muzycy przygrywają ludziom do tańca. Szczególnie upodobał sobie skrzypce, których dźwięk zachwycał go, upajał. Mieć skrzypce, to marzenie jego życia. Do tej pory robił fujarki, teraz próbował samemu wykonać instrument z drewnianej deseczki i końskiego włosienia. Owe skrzypce nie grały tak pięknie jak te z karczmy, ale chłopca zadowalały. Pewnego dnia zakradł się do pańskiego dworu, wiedział, że lokaj ma prawdziwe skrzypce. Wisiały one w jednym z pokoi na ścianie. Chciał ich jedynie dotknąć. Gdy wyciągnął po instrument rękę, wpadł lokaj i zaczął go bić. Na drugi dzień Janko stanął przed sądem gminnym, gdzie został oskarżony o kradzież i skazany na karę chłosty. Stójka, strażnik, człowiek niezbyt roztargniony, wziął chłopca do stodoły i bił go brutalnie. Słabiutki organizm wynędzniałego chłopaka nie wytrzymał skatowania. Po kilku dniach umarł na rękach matki, ponieważ los dzieci jako tych najsłabszych i najbezbronniejszych, był najdobitniejszym świadectwem niesprawiedliwości społecznej, często sięgano po ten motyw i czyniono go osią wydarzeń przedstawionych w utworze. Nowele miały charakter interwencyjny, zmuszały do zwrócenia uwagi na los najbiedniejszych i niesienia pomocy tym ludziom.

TEMAT : Tropy a katastroficzna wizja świata i losów pokolenia w wybranym wierszu

K. K. Baczyńskiego „Których nam nikt nie wynagrodzi”.

Utwór ten przedstawia tragedię ludzi młodych dojrzewających podczas wojny. Podmiot liryczny jest zbiorowy, mówi w imieniu swojego pokolenia, posługuje się charakterystycznymi zaimkami i czasownikami w liczbie mnogiej. U Baczyńskiego jest wiele tropów (wywodzą się ze starożytności). Dzieli się je na: porównania, epitety i metafory. Nasuwa się wobec tego pytanie, jak jest funkcja tropów, czy mają jakieś znaczenie dla interpretacji utworu, czy też rola ich jest wyłącznie „ozdobnikowa”.

Aby na to odpowiedzieć trzeba wymienić epitety (jest to wyraz, który określając rzeczownik modyfikacje, jego znaczenie) .Lata wąskie, rude burze, ogromne wstęgi, ludzkie ręce złych demonów, gorzkie słowa, dziksze serce, pusty dom, straszne lata, zła młodość. Większość tych epitetów to przymiotniki zawierające negatywną ocenę: zły, gorzki, dziki, smutny, pusty, straszny. Epitety podkreślają aspekt zła, goryczy, smutku, pustki, negatywnie oceniają epokę, w której przyszło żyć pokoleniu. Prócz epitetów znajdujemy w wierszu porównania (zestawienie dwóch pojęć pozornie odległych, ale mające jakieś cechy wspólne): serce jak krzyż, lata jak dłonie śmierci. Występuje również szereg metafor (figura, w której pojedyncze wyrazy tracą swe pierwotne znaczenie): dłonie śmierci, wstęgi burz, ręce demonów, ojczyzna młodości. Więcej niż połowa z nich to tropy kojarzące lata wojny z pojęciami o statecznymi, mieszającymi się w kręgu filozofii chrześcijańskiej, jak: krzyż, śmierć, demon, Bóg, antychryst. Poważne potraktowanie ich w tekście utworu wyraża wiarę istnienia świata pozaziemskiego i rodzi patos. Ostatnia strofa wiersza zamyka całość optymistycznym akordem, ponieważ wskazuje istnienie kogoś, kto jest w stanie pojąć i zrozumieć dramat ludzi młodego pokolenia.

K .K. Baczyński - „Których nam nikt nie wynagrodzi”

Których nam nikt nie wynagrodzi

i których nic nam nie zastąpi,

lat wy straszne, lata wąskie

jak dłonie śmierci w dniu narodzin.

Powiedziałyście więcej nawet

niż rudych burz ogromne wstęgi,

jak ludzkie ręce złych demonów

siejące w gruzach gorzką sławę.

Wzięłyście nam, co najpiękniejsze,

a zostawiły to, co z gromu,

aby tym dziksze i smutniejsze

serca - jak krzyż na pustym domu.

Lata, o moje straszne lata,

nauczyłyście wy nas wierzyć

i to był kostur nam na drogę,

i z nim się resztę burz przemierzy.

Których nam nikt nie wynagrodzi

i których nic nam nie zastąpi,

lata - ojczyzno złej młodości,

trudnej starości dniu narodzin.

Bogu podamy w końcu dłonie

spalone skrzydłem antychrysta,

i on rozumie, że te młodość

w tej grozie jedna była czysta.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mendel Gdański, Lektury
Mendel Gdański Marii Konopnickiej
Konopnicka Mendel gdanski
mendel gdanski praca
Antysemityzm w Mendlu Gdańskim doc
Konopnicka M Dym, Mendel gdański, Miłosierdzie gminy
mendel gdański
mendel gdanski 1
janko muzykant-h.sienkiewicz
Problem fanatyzmu i nietolerancji w utworze Marii Konopnickiej Mendel Gdański, DLA MATURZYSTÓW, Pozy
Janko Muzykant (2) , Janko Muzykant - Henryk Sienkiewicz
'Mendel Gdański' Marii Konopnickiej
Konopnicka Dym; Mendel Gdański; Miłosierdzie Gminy
Mendel Gdański Treść
Mendel Gdański
Mendel gdański opracowanie klp
Mendel Gdański streszczenie, Lektury matura
Mendel Gdański, Szkoła

więcej podobnych podstron