T. Borowski: Utwory wybrane
Życie:
biografia Ucieczka z kamiennego świata,
ur. W Żytomierzu na Ukrainie, 12.11.1922. Ojciec Stanisław aresztowany w 1926 roku,
maturę zdawał w 1940 na tajnych kompletach, w tym samym roku wstąpił na polonistykę podziemnego Uniwersytetu Warszawskiego, tam poznał przyszłą żonę - Marię Rundo,
debiut poetycki - grudzień 1942 tomik Gdziekolwiek ziemia…, niechęć wśród twórców „Sztuki i Narodu”,
z Trzebińskim i Bojarskim za bardzo się nie lubią, ale ich ceni,
25.02.1943 aresztowany, trafił do obozu, numer 119 198. Pracował na Budach i Harmenzach. Po chorobie zaczął pracę w szpitalu,
w momencie wyzwolenia obozu, kwiecień 1945, waży 35 kilogramów,
listopad 1945 wydaje tomik z 14 wierszami - Imiona nurtu,
w 4 miesiące pisze U nas w Auschwitzu, Ludzie, którzy szli, Dzień na Harmenzach, Proszę państwa do gazu. Wrzesień 1945 - wychodzi z przejściowego obozu dla dipisów,
po powrocie do Warszawy publikuje w „Kuźnicy” i w „Pokoleniu”,
1946 publikuje Śmierć powstańca, Bitwę pod Grunwaldem, 1947 Chłopiec z Biblią, Pożegnanie z Marią - koniec 1947, przedtem - zbiór opowiadań okupacyjnych dla młodzieży Pewien żołnierz,
grudzień 1946 ślub z Marią Rundo,
w 1947, w styczniu atakuje Zofię Kossak-Szczucką za martyrologię w opisie spraw obozowych,
zbiór nowel Kamienny świat - echo prozy obozowej, słabe. Upadek literacki, 20.02.1948 wstępuje do partii komunistycznej,
czerwiec 1949 - marzec 1950 - w Berlinie Wschodnim jako referent kulturalny,
staje się sztandarowym stalinistą polskiej literatury,
1.07.1951, 5 dni po narodzinach córki - zamach samobójczy. Umiera po 2 dniach. Cierpiał na depresję, nie wiadomo, czemu targnął się na życie,
u Miłosza w Zniewolonym umyśle - Beta,
1954 Utwory zebrane w 5 tomach,
zaczynał od poezji, potem poświęcił się prozie,
Twórczość
w wierszach debiutanckich - katastrofa kosmiczna, która nie przynosi nadziei nowego życia, jest ostateczna,
poezja (jak Gajcego i Baczyńskiego) - „spełnionej Apokalipsy”,
jednostka jest bezradna wobec sił, które działają poza nią,
poczucie, że bez własnego wyboru byłby niewolnikiem,
w debiutanckim tomie cechy myślenia historiozoficznego, powtarzalność w historii form zła,
jednostka jest bezsilna, ale nie może rezygnować, musi podjąć heroiczną walkę,
w prozie obozowej i debiutanckich wierszach jest ujmowanie problemu zła nieustannie,
tylko debiutancki tomik jest przemyślany, reszta powstała pod wpływem impulsów,
w Arkuszu poetyckim nr 2 - erotyki do Marii, obrona miłości - bastionu człowieczeństwa,
człowiek jest bezradny, zagubiony w historii. Spotkanie z drugim człowiekiem mu się pozwala odnaleźć,
w wierszach obozowych - jasne wartościowanie, rozpacz, przerażenie, ból, s. XXXVIII zło nazywane jest złem, zbrodnia - zbrodnią,
słabsze wiersze oświęcimskie - ich słabość wynika z tego, że były pisane w wolnych od ciężkiej pracy chwilach, na zamówienie, nie były przeznaczone do publikacji,
po obozie narasta bunt i gniew, podmiot liryczny staje się tworem sztucznym, świadomym wyborem postawy, postawy „człowieka, który przeżył obóz”, s. XLIII człowiek, który przeżył obóz, nie kieruje się rozumem, a sprawiedliwością jest dla niego spełnienie jego własnych żądań, człowiek ten żywi nienawiść do Niemców, nie do hitlerowców,
rozczarowanie instytucjami demokratycznymi świata zachodniego,
w wierszach monachijskich po obozie - satyra na środowisko wojskowo-emigracyjne, na bogoojczyźniane hasła, także wiersze żałobne, liryki do Marii i pytania o powrót do kraju,
książka Byliśmy w Oświęcimiu - trojga autorów - nastawiona na opis rzeczywistości obozowej,
w Pożegnaniu z Marią nie ma 2 opowiadań - U nas w Auschwitzu i Ludzie, którzy szli,
w relacjach z obozu - zło jest wpisane w system państwa hitlerowskiego. Geneza tego zła - w niemieckiej tradycji. Partykularyzacja zła - zło pochodzi z zewnątrz, nie z podmiotu. Są portrety indywidualnych oprawców. Pamięć ma charakter selektywny. Pamięta się o bohaterstwie, zachowaniu człowieczeństwa. Źli są funkcyjni, zwłaszcza więźniowie kryminalni i prostytutki. Narodowo: Niemcy - to cechy literatury martyrologicznej,
w słowie wstępnym do Byliśmy w Oświęcimiu Borowski mówi, że w obozach nie walczyło się o ojczyznę, a o jedzenie czy kobiety,
w Pożegnaniu z Marią - zasada uniwersalizacji zła i odpowiedzialności moralnej. Nie wykracza się poza obóz. Narrator przeważnie nie pamięta o świecie pozaobozowym. W 2 opowiadaniach spoza Pożegnania z Marią nie ma postawy narratora komentującego. Nie znalazły się w Pożegnaniu z Marią, bo narrator pamięta o świecie pozaobozowym,
narrator Pożegnania z Marią to Tadek - człowiek, który żyje w obozie. Nie ma pamięci o tym, co poza obozem i zdolności oceny czynów. Tadek dostaje paczki, nie cierpi już głodu, jest urządzony w obozie. Walczy (kosztem współwięźniów) o środki do życia. Obojętny wobec śmierci innych. Obce mu są gesty bezinteresowne. Zarzuty bycia pomocnikiem katów SS po ukazaniu się opowiadań. Ale Tadek nie był nigdy bezinteresownie zły. Narrator nie widzi wszystkiego i w swoisty sposób przedstawia świat obozu. S. LXI niemal równie ważne jak słowa jest u Borowskiego milczenie, brak, luka w opowieści. Miejsce akcji i realia są niekwestionowalne.,
s. LXII literackie obrazy ludzkiego życia często bywają znaczone śmiercią. Jest to zawieszony w domyśle, nieunikniony kres ziemskiej wędrówki, kres naturalny lub przedwczesny - wynikający z przypadku, z gwałtu w jednostkowej lub masowej skali. Śmierć jest też zwykle faktem dramatycznym lub tragicznym,
u Borowskiego rzeczywistość nasycona jest śmiercią. Śmierć - to tło, a nie przedmiot opisu, nie jest to śmierć z regulaminowej kary, a z winy fikcyjnej. Nikt nie protestuje. Śmierć jest faktem, nie dramatem,
człowiek zredukowany do fizjologii,
terror głodu - pożywienie jest celem aktywności życiowej. S. LXIX należy stworzyć taką rzeczywistość, w której wybór moralny byłby zawsze zwrócony przeciwko podmiotowi, przeciw samej jego egzystencji,
zbrodniarze nie są demonizowani, otoczenie jest neutralne, esesmani pojawiają się rzadko i ich udział w śmierci ofiar jest mały. Ci, którzy są - są niscy rangą. Nie ma nazwisk i pseudonimów,
przedstawia Borowski rzeczywistość systemu totalitarnego. Brzezinka - najniżej. Oświęcim to stabilizacja totalitaryzmu, są tam więźniowie ze starymi numerami, mają instytucje „kulturalne”. Obóz jest modelem państwa totalitarnego,
ludzie nie protestują przeciwko temu, co się dzieje, giną, bo mają nadzieję,
język - zdania krótkie i zwięzłe, rzeczowy. Jeśli rozmawiają ze sobą osoby na jednym poziomie - w ich rozmowach jest wiele znaczeń. Jeśli osoby z różnych poziomów - to już nie ma rozmowy, a polecenia,
suchy, rzeczowy ton narracji,
są czasem gesty bohaterskie, ludzi przybywających do obozu. Narrator z tego nie drwi, milczący podziw,
cynizm ma prowokować czytelnika pozytywnie - jego protest ma ocenić świat. S. LXXXV jeśli narrator prowokuje czytelnika do protestu, to właśnie po to, aby ten protest przerwał milczenie, aby wyraził to, czego narratorowi nie wolno. To nie milczenie z braku odczuć moralnych (w ten sposób można odeprzeć zarzut nihilizmu),
nie ma informacji o cierpieniu przez śmierć bliskich i o ruchu oporu. Ale ta jednostronność jest świadoma,
w U nas w Auschwitzu narrator trafił do obozu, ale żyje przeszłością,
numer Tadka zaczyna się na 119, jak Borowskiego. Jest to zredukowany Tadeusz Borowski. Borowski atakuje wyznania typu „przeżyłam Oświęcim” (też Kossak-Szczucką), pisząc, za jaką cenę można było przeżyć. Ma poczucie hańby,
w Pożegnaniu z Marią (nie oś tematyczna jest główną zasadą kompozycji) terror jest odległy, życie z miłością, dyskusjami, jeszcze przed obozem,
w Bitwie pod Grunwaldem przedstawiony jest obóz dla dipisów, przejściowy, po wyzwoleniu. Ale to dalej za drutami, nic się dla ludzi w obozie nie zmieniło,
zło jest wcześniejsze od obozu, porównywalne jakościowo,
niebo milczy wobec zbrodni, natura jest obojętna moralnie, zło nie zaspokaja, jest tylko nieobecnością dobra. Źródło zła tkwi w kulturze,
pokrewieństwo literackie Borowskiego i Tadeusza Różewicza (Niepokój, Czerwona rękawiczka) - tu zachwianie światem wartości moralnych, poczucie współudziału w katastrofie. Ale Różewicz nie konkretyzuje (bo poezja),
pokrewieństwo literackie z Janem Józefem Szczepańskim - demitologizacja partyzantki,
z Innym światem Herlinga-Grudzińskiego - z radzieckich obozów reakcje były oczekiwane i uznawane za wiarygodne. Herling-Grudziński nie podkreśla (jak i Borowski) indywidualnego bestialstwa. Życie może być wartością jako siła robocza. Uwaga kierowana na więźniów, dwoistość ocen zachowań w obozie,
w Kamiennym świecie powraac do rzeczywistości obozowej - 4 opowiadania na 20 są o obozach, 5 po wyzwoleniu, potem w Polsce powojennej - obóz pojawia się tam we wspomnieniach. Są przykłady zezwierzęcenia ludzi, chce pokazać, że dotąd nie mówił wszystkiego. Teksty bardziej literackie. „Depresja nihilistyczna” - przejście od kategorii moralnych do estetycznego opisu. Nihilizm wziął się z poszukiwania rozwiązań pozytywnych,
po wstąpieniu do PPR zmienia się jego proza. W czasie partyjnym demaskuje wrogów na polu literatury, widać spustoszenia, jakich dokonała w nim stalinowska doktryna. Destrukcja literatury i autodestrukcja pisarza. Wróg klasowy - faszysta. Komunizm da szansę totalnej przebudowy świata.