UDZIELANIE POMOCY TONĄCEMU
Obowiązkiem każdego człowieka jest niesienie pomocy tonącemu, reagowanie na każde wołanie o ratunek i na ruchy świadczące o wzywaniu pomocy.
Bezpośrednie udzielanie pomocy tonącemu wymaga wielu umiejętności. Trzeba dobrze pływać, nurkować, sprawnie posługiwać się sprzętem ratunkowym i znać zasady udzielania tonącemu pomocy w wodzie i na brzegu.
Umiejętność zastosowania różnych sposobów ratowania jest konieczna tak ze względu na osobiste bezpieczeństwo ratującego, jak i ze względu na tonącego. W większości przypadków tonący zachowuje się agresywnie, wpada w panikę, traci przytomność umysłu itp., co nie tylko utrudnia jego ratowanie, ale także przede wszystkim stwarza w wodzie dalej od brzegu duże niebezpieczeństwo dla ratującego. Przez nieumiejętne ratowanie można tonącemu wyrządzić krzywdę lub przyczynić się do jego śmierci.
Zasady udzielania pomocy tonącemu:
Szybkie zorientowanie się w sytuacji, włączenie do akcji ratunkowej innych, znajdujących się w pobliżu osób, przyniesienia przedmiotów, które mogą służyć jako sprzęt lub przybory ratunkowe, czy też zażądanie pomocy w akcji ratunkowej z brzegu lub łodzi, a nawet skłonienie umiejących pływać do towarzyszenia i pomagania podczas ratowania bezpośrednio w wodzie.
Rozsądne postępowanie, ograniczające do minimum niebezpieczeństwo, w jaki sposób najszybciej i najskuteczniej przyjść tonącemu z pomocą, uwzględniające przede wszystkim najłatwiejsze i najbezpieczniejsze formy ratowania, tzn.:
z brzegu,
z łodzi,
bezpośrednio z wody.
Udzielanie pomocy z brzegu
Jeżeli wypadek tonięcia zdarzył się blisko brzegu, a tonący nie stracił jeszcze przytomności, udzielić mu pomocy może każdy, niezależnie od tego, czy umie pływać, czy nie. Ratujący, nie skacząc do wody, kładzie się na brzegu, podaje tonącemu jakiś przedmiot, np. kij, żerdź, wiosło, którym przyciągnie go do brzegu. Bezpieczniej jest to zrobić przy pomocy drugiej osoby (rys. 1).
Rys. 1. Udzielanie tonącemu pomocy z brzegu przez podanie tyczki
Gdy ratujący nie ma przy sobie żadnego dłuższego przedmiotu, też kładzie się na brzegu czy pomoście i podając tonącemu rękę, przyciąga go do brzegu. Wskazana jest także pomoc drugiej ratującej osoby.
Jeżeli posiadane przedmioty są za krótkie lub wypadek zdarzył się, dalej od brzegu, ratujący rzuca na wodę np. żerdź, wiosło, piłkę, koło ratunkowe i w ten sposób zabezpiecza ratowanego przed utonięciem, zanim nie zorganizuje skuteczniejszej pomocy.
W podobny sposób postępuje się w przypadkach masowego tonięcia. Rzuca się do wody jak najwięcej pływających przedmiotów.
Ratować należy najpierw tych, którzy znajdują się najbliżej brzegu, ponieważ osoby te widząc, że pomoc nadchodzi nie dla nich, będą przeszkadzać ratującemu, chwytać go i wciągać za sobą pod wodę.
Skuteczną i bezpieczną formą udzielania pomocy jest rzucenie tonącemu linki, rzutki lub koła ratunkowego na lince, za pomocą których można łatwo przyciągnąć go do brzegu (rys. 2).
Rys. 2. Udzielanie tonącemu pomocy z brzegu przez rzucenie linki
Przy rzucaniu wyżej wymienionych przyborów ratunkowych trzeba uważać, by nie uderzyć nimi tonącego, a zarazem trafić tak, by upadły blisko niego, umożliwiając mu ich uchwycenie. Podczas rzucania należy także pilnować, by drugi koniec linki nie wpadł do wody.
Woda bieżąca (rzeka) szybciej niesie rzutkę lub koło ratunkowe niż człowieka. Trzeba więc rzucić te przybory kilka metrów powyżej niego, tak aby prąd zniósł je do wysokości ratowanego. Rzut będzie precyzyjny, jeżeli rzutka lub koło upadnie nie tylko powyżej ratowanego, ale również na jego linii. Ratujący może wtedy łatwo skierować linką rzutkę (koło) do ratowanego, zapobiegając ewentualnemu rozminięciu się i konieczności ponownego rzucania. Ta ostatnia uwaga dotyczy także rzucania rzutki lub koła ratunkowego na wodach stojących.
Skuteczną i bezpieczną formą ratowania jest dopłynięcie do ratowanego będąc zabezpieczonym linką. Wskazane jest również wykorzystanie nietonącego przedmiotu, który ułatwia osobie ratującej i ratowanej utrzymanie się na powierzchni wody podczas przyciągania do brzegu. Ta forma, jak również przedstawiona na rysunku 3, stosowana jest przez wyszkolonych ratowników. Jeden z ratujących wchodzi do wody, a pozostali trzymają linkę, którą ratownik jest obwiązany. Gdy zaczyna on płynąć w kierunku tonącego, pozostali unoszą linkę wysoko nad swoje głowy, by w ten sposób ułatwić mu poruszanie się w wodzie. Sami przesuwają się do wody, ale najwyżej na głębokość sięgającą do klatki piersiowej. Po uchwyceniu przez ratownika osoby ratowanej, najlepiej pod ramiona, rozpoczynają szybkie przyciąganie ich do brzegu.
Rys. 3. Udzielanie tonącemu pomocy z brzegu po zabezpieczeniu ratującego linką
Udzielanie pomocy z jednostki pływającej
Jest to najskuteczniejszy i najbezpieczniejszy sposób udzielania pomocy tonącemu w każdym przypadku tonięcia: blisko brzegu, nieco dalej, a szczególnie - daleko od brzegu. Wykorzystuje się go zawsze, gdy tylko istnieje taka możliwość. Posługiwanie się łodzią zapewnia, oprócz większego bezpieczeństwa ratującego, lepsze warunki obserwacji tonącego, większą prędkość dopłynięcia do niego i skuteczniejszą pomoc.
Akcja ratunkowa przy użyciu łodzi składa się z trzech etapów:
dopłynięcia do tonącego,
wciągnięcia ratowanego do łodzi,
udzielenia pierwszej pomocy.
Dopływanie do tonącego
Z chwilą zauważenia osoby tonącej należy bezzwłocznie przystąpić do akcji ratunkowej, gdyż szybkość w dużym stopniu decyduje o jej skuteczności.
Wykorzystując prąd wody i siłę wiatru, wiosłujemy jak najszybciej i dopływamy do tonącego najkrótszą drogą.
W pobliżu tonącego należy zmniejszyć prędkość i dopływać bardzo ostrożnie, by nie uderzyć go wiosłem, dziobem czy burtą, co w dużym stopniu może utrudnić lub nawet zniweczyć dalszą akcję ratunkową.
W odległości około 5-10 m przed tonącym, w zależności od siły wiatru i własnych umiejętności manewrowania łodzią, trzeba obrócić ją rufą do tonącego i zbliżać się ostrożnie.
Przy silnym wietrze i wysokiej fali dopływa się do tonącego od jego zawietrznej strony, gdyż będzie on znoszony na rufę łodzi. Podobnie postępuje się przy dopływaniu łodzią motorową lub większą wiosłową.
Jeżeli tonący nie stracił jeszcze przytomności i reaguje na nasze polecenia, rzucamy mu koło ratunkowe lub inny nietonący przedmiot, dopływamy bliżej, podajemy wiosło i przyciągamy tonącego do łodzi.
Wciąganie ratowanego do łodzi
Po dopłynięciu łodzią wiosłową do tonącego przystępujemy do wciągania go na pokład. Jeżeli tonący jest jeszcze przytomny i reaguje na polecenia, podajemy mu wiosło, linkę, rzutkę, koło ratunkowe itp., przyciągamy do łodzi, pozwalamy uchwycić się rufy i następnie pomagamy mu wejść na łódź.
Gdy ratowany jest nieprzytomny lub nie reaguje na polecenia i nie jest w stanie chwycić podanych mu przedmiotów, trzeba wyciągnąć go z wody przez bezpośredni kontakt z nim.
Przy wciąganiu tonącego lub pomocy przy wchodzeniu do łodzi należy przestrzegać zasady, by robić to z rufy, co nie spowoduje wywrócenia łodzi. W normalnych warunkach nawigacyjnych należy położyć się na piersiach na dnie łodzi, chwycić ratowanego, przyciągnąć blisko rufy, ująć pod ramiona, uklęknąć, unieść go do góry i wciągnąć na łódź najpierw tułów, a potem całe ciało.
Jeśli z różnych przyczyn wciągnięcie ratowanego na pokład jest niemożliwe, można przywiązać go do paska, taśmy, linki lub koła ratunkowego i tak holować do brzegu.
W wyjątkowych wypadkach można nieść pomoc, a nawet trzeba, opuszczając łódź. Tak postępować może jednak tylko doświadczony pływak lub ratownik. Opuszczenie łodzi należy traktować jako wypadek wyjątkowy, szczególnie gdy znajduje się na niej tylko jedna osoba.
Jeżeli jednak zmuszeni jesteśmy do opuszczenia łodzi, należy postępować w sposób podany niżej:
podpłynąć łodzią jak najbliżej tonącego,
zabezpieczyć się linką przywiązaną do łodzi,
skoczyć do wody tak, by nie zanurzyć głowy i nie stracić kontaktu wzrokowego z tonącym,
dopływać do tonącego zachowując wzmożoną ostrożność,
uchwycić ratowanego, doholować do łodzi i wciągnąć go na pokład,
przystąpić do zabiegów ożywiających.
Jeżeli w łodzi znajdują się co najmniej dwie osoby, jedna z nich, lepiej pływająca, skacze (lub wchodzi) do wody (z kołem ratunkowym, rzutką ratunkową lub przymocowana do linki), dopływa (lub dochodzi) do tonącego i holuje go do łodzi.
Po przyciągnięciu ratowanego odwraca go w wodzie tyłem do rufy łodzi (lub burty większej jednostki), podaje jego ramiona osobie znajdującej się w łodzi, wchodzi między ratowanego a łódź, chwyta za rufę (burtę), podkurcza nogi, opiera się stopami o łódź i jednocześnie podciągając się i odpychając od łodzi unosi do góry ratowanego, który leży na plecach ratującego.
W trakcie unoszenia ratowanego znajdująca się w łodzi osoba (osoby) wyciąga go na pokład (rys. 4).
Rys. 4. Wyciąganie ratowanego na łódź przez dwóch ratujących
Udzielanie pomocy tonącemu bezpośrednio w wodzie
Ratowanie bezpośrednio w wodzie jest najtrudniejszym sposobem udzielania pomocy tonącemu. Sposób ten należy stosować tylko w ostateczności, gdy nie można korzystać ze sprzętu pływającego i ratunkowego.
Ratowanie bezpośrednio w wodzie obejmuje następujące czynności:
wejście lub skok ratunkowy,
dopłynięcie do tonącego,
opanowanie tonącego (uchwycenie) i ułożenie do holowania,
przyholowanie ratowanego do brzegu.
Skok ratunkowy i dopływanie do tonącego
Przed wykonaniem skoku do wody każdy ratujący musi pamiętać o zabezpieczeniu sobie drogi powrotnej liną lub innym sprzętem oraz o skakaniu tylko do wody znanej i głębokiej.
Skok na głowę, możliwie płaski, z rozbiegu lub z miejsca, można wykonać, jeżeli zna się dobrze wodę, do której się skacze, a wypadek zdarzył się blisko brzegu. W innych warunkach należy wykonać skok ratunkowy na nogi z rozkroku lub wykroku, z miejsca lub rozbiegu. Lot powinien być możliwie najdłuższy. Następnie należy płynąć do tonącego kraulem lub żabką na piersiach z głową uniesioną nad wodą.
Z chwilą dopłynięcia na odległość 3m do tonącego należy zatrzymać się w celu zorientowania się, w jakim stanie znajduje się tonący i czy jego zachowanie nie jest zbyt niebezpieczne. Ten krótki moment obserwacji należy wykorzystać na uspokojenie tonącego nawoływaniem i poleceniem mu, by ułożył się na grzbiecie i wykonywał w wodzie lekkie, niezbyt obszerne naprzemianstronne ruchy nogami, a ramionami ruchy falujące tuż przy udach. Jeżeli tonący zdoła wykonać te polecenia, należy bardzo ostrożnie dopłynąć do niego od tyłu, aby móc poruszać się poza jego polem widzenia, nigdy od przodu (rys. 5).
Rys. 5. Prawidłowe dopływanie od tyłu do tonącego
Aby zwiększyć własne bezpieczeństwo, jeżeli tylko jest to możliwe, podaje się tonącemu jakiś pływający przedmiot (koło, deskę pływacką itp.) i po uchwyceniu go przez ratowanego, holuje do brzegu (rys. 6). Można także wykorzystać do tego celu część własnej garderoby, jeżeli wypadek zdarzył się niedaleko brzegu. W przypadku agresywnego zachowania się tonącego podanie pływającego przedmiotu zabezpiecza go przed utonięciem, a po jego uspokojeniu się umożliwia przystąpienie do dalszej akcji ratunkowej.
Rys. 6. Holowanie ratowanego za pomocą koła lub pływającego przedmiotu
Holowanie ratowanego
Holowanie ratowanego za sobą. Po dopłynięciu do zmęczonego ratujący ustawia się tyłem do niego, poleca mu oprzeć wyprostowane ramiona na swoich barkach lub biodrach, układa się na piersiach i przechodzi do pływania żabką. Holowany, jeżeli może, powinien pomagać, wykonując naprzemianstronne ruchy nogami (rys. 7).
Rys. 7. Holowanie ratowanego za sobą
Holowanie ratowanego przed sobą. Ratujący podpływa od przodu do zmęczonego, poleca mu oprzeć wyprostowane ramiona na swoich barkach, przyjąć położenie ciała na grzbiecie i ustawić nogi w rozkroku. Ratujący płynie żabką na piersiach i pchając ratowanego przed sobą, holuje go (rys. 8).
Rys. 8. Holowanie ratowanego przed sobą: a - ratowany w położeniu na grzbiecie opiera wyprostowane ramiona na barkach ratującego, b - ratujący pcha ratowanego przed sobą, płynąc żabką
Holowanie przez dwóch ratujących. Jeden z ratujących podpływa do zmęczonego i ustawia się tyłem do niego, polecając mu oprzeć wyprostowane ramiona na swoich barkach. Drugi podpływa od strony stóp ratowanego, ujmuje jego nogi nieco powyżej stawów skokowych i zakłada na swoje barki. Obydwaj ratujący płyną żabką na piersiach, wykonując ruchy ramionami i nogami (rys. 9).
Rys. 9. Holowanie ratowanego przez dwóch ratujących (l sposób)
Holowanie przez dwóch ratujących. Holujący płyną równolegle do siebie żabką na piersiach, a znajdujący się między nimi ratowany trzyma się ich barków, starając się mieć wyprostowane ramiona i wykonywać naprzemianstronne ruchy nogami (rys. 10).
Rys. 10. Holowanie ratowanego przez dwóch ratujących (II sposób)
Holowanie ratowanego z ujęciem za jedną rękę. Ratujący ujmuje zmęczonego jedną ręką za nadgarstek, polecając mu ułożyć się na piersiach, wyprostować podane ramię i wykonywać naprzemianstronne ruchy nogami i ruchy zagarniające wolnym ramieniem. Ratujący płynie kraulem na grzbiecie lub na boku, wykonując w wodzie ruchy wolnym ramieniem (rys. 11).
Rys. 11 Holowanie ratowanego z ujęciem go za rękę
Holowanie ratowanego z ujęciem jedną ręką za żuchwę. Ratujący podpływa od tyłu do zmęczonego, chwyta go pod ramiona i układa na grzbiecie. Następnie całą dłonią ujmuje jego żuchwę i układa się na boku lub na grzbiecie, prostując swoje ramię, by głowa holowanego przylegała do jego przedramienia. Płynie na boku lub na grzbiecie, pomagając sobie wolnym ramieniem (rys. 12).
Rys. 12. Holowanie ratowanego z ujęciem za żuchwę
Holowanie ratowanego nieprzytomnego
Po dopłynięciu do tonącego, który stracił przytomność, należy ująć go pod ramiona, ułożyć się na grzbiecie i kolanami lub tylko jednym kolanem wyprzeć jego uda i biodra na powierzchnię. Ułatwi to ułożenie ratowanego do odpowiedniego sposobu holowania.
Holowanie ratowanego z ujęciem oburącz za głowę. Ratowanego należy ułożyć na grzbiecie i rękami ująć tak jego głowę, aby kciuki znajdowały się na wysokości jego oczu, a pozostałe palce na żuchwie. Prostując ramiona ratujący układa się również na grzbiecie i wykonując nogami ruchy żabki, holuje ratowanego do brzegu lub łodzi (rys. 13). W podobny sposób można holować ratowanego, ujmując go oburącz pod pachy.
Rys. 13. Holowanie ratowanego z ujęciem oburącz za głowę
Holowanie ratowanego z ujęciem za jedno ramię - chwyt żeglarski. Jest to najskuteczniejszy i najbezpieczniejszy sposób holowania najczęściej stosowany przez ratowników oraz w przypadkach, kiedy ratowany, mimo poleceń i wskazówek ratującego, zachowuje się agresywnie i usiłuje chwycić go. Ratujący ujmuje tonącego z tyłu za ramiona, swoje prawe ramię przeprowadza pod jego prawym ramieniem i chwyta nim lewe ramię tonącego poniżej stawu barkowego. Następnie, uwalniając swoje lewe ramię podtrzymujące, układa się na boku lub na grzbiecie, przyciąga mocno ratowanego do siebie i holuje, wykonując nogami ruchy jak przy pływaniu na boku lub żabką na grzbiecie. Pomaga sobie wolnym ramieniem, nie przenosząc go nad powierzchnią wody (rys. 14 i 15).
Rys. 14. Holowanie ratowanego z ujęciem za jedno ramie - chwyt żeglarski: a - ujęcie ratowanego od tyłu za lewe ramię, b - ułożenie ratowanego na grzbiecie i holowanie
Rys. 15. Holowanie ratowanego z ujęciem za jedno ramie - chwyt żeglarski: a - ujęcie ratowanego od tyłu za lewe ramię, b - ułożenie ratowanego na grzbiecie i holowanie
Uwalnianie się od chwytów tonącego
Każdy tonący po uchwyceniu się ratującego usiłuje unieść się jak najwyżej nad wodę, aby zaczerpnąć powietrza.
Niedoświadczony ratujący wpada w takiej sytuacji w panikę i często zapomina, że umie pływać i że zanurzenie się w wodzie na odpowiednią głębokość nie sprawiało mu dotąd żadnego kłopotu, a właśnie pod wodą najłatwiej można uwolnić się od chwytu tonącego.
Gdy tonący niespodziewanie chwyci ratującego, należy niezwłocznie zanurzyć się, ująć tonącego za tułów i odepchnąć od siebie w górę, jednocześnie oddalając się na bezpieczną odległość około 2-3 m.
Jeżeli ratujący, będąc blisko tonącego, zauważy zamiar uchwycenia go, wykonuje gwałtowny ruch do tyłu, pomagając sobie wymachem ramion, odpycha nogą tonącego od siebie i odpływa na grzbiecie na bezpieczną odległość, by po chwili, gdy tonący się uspokoi, przystąpić do dalszych czynności ratowniczych (Rys. 16).
Rys. 16. Niedopuszczenie do chwytu tonącego: a-cofniecie się ratującego do tyłu, b - odepchnięcie tonącego nogą
Ratujący po uwolnieniu się z chwytu tonącego musi być przygotowany na ponowną próbę chwytu. Po uspokojeniu się ratowanego należy przystąpić do holowania, najlepiej stosując chwyt żeglarski.
uwalniając się należy ujmować tonącego zawsze za najbardziej czułe i słabe miejsca, np. palec, lub naciskać na nadgarstek (rys. 17), nos (rys. 18) lub staw łokciowy,
Rys. 17. Czułe miejsca nacisku podczas uwalniania się od chwytu tonącego: a - palec, d-śródręcze, c-nadgarstek
Rys. 18. Uwalnianie się z objęcia przez tonącego za tułów z przodu
Rys. 19. Uwalnianie się z chwytu tonącego za włosy
Wynoszenie i wyciąganie ratowanego z wody
Po przyholowaniu do brzegu ratowanego, który nie stracił przytomności, należy pomóc mu wyjść z wody, zdjąć z niego mokrą odzież, położyć go w suchym miejscu i ciepło okryć.
Aby rozgrzać jego organizm i pobudzić szybszy obieg krwi, należy podać ciepły napój i w razie potrzeby zastosować rozcieranie ciała suchym ręcznikiem.
Jeżeli ratowany jest nieprzytomny, trzeba go wynieść na brzeg.
Wynoszenie ratowanego z ujęciem pod ramiona. Sposób ten stosuje się wtedy, gdy ratujący jest sam, woda jest płytka, a ratowany zbyt ciężki, by wziąć go na barki. Ratujący ustawia ratowanego tyłem do siebie, przeprowadza swoje ramiona pod pachami ratowanego, ujmuje od tyłu za jego nadgarstki i tyłem kieruje się z nim do brzegu (rys. 20).
Rys. 20. Wynoszenie ratowanego z wody
Wyciąganie ratowanego na wysoki brzeg z pomocą. Po dopłynięciu z ratowanym do wysokiego brzegu czy pomostu należy poprosić do pomocy znajdujące się w pobliżu osoby i postępować tak, jak to przedstawiono na rysunku 21. Podczas wynoszenia lub wyciągania ratowanego na brzeg należy chronić przed uciskiem miękkie części jego brzucha. Dotyczy to szczególnie okolicy wątroby i śledziony, które napełnione wodą łatwo mogą ulec uszkodzeniu.
Rys. 21. Etapy wyciągania ratowanego na wysoki brzeg
Udzielanie pomocy tonącemu po załamaniu się lodu
Udzielanie pomocy tonącemu po załamaniu się lodu związane jest z większym niebezpieczeństwem niż ratowanie latem w wodzie, ponieważ lód może się załamać również pod osobą ratującą. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym jest zimno. Dlatego też każdy ratujący niezależnie od tego, czy posiada kwalifikacje ratownika, czy nie, musi pamiętać, aby:
Jeżeli jest to możliwe, udzielać pomocy z brzegu, podając ratowanemu gałąź, kij, część własnej garderoby albo rzucić linkę, podsunąć sanki na lince itp.
Spiesząc z pomocą nie biec po lodzie.
Nie zbliżać się zbytnio do miejsca wypadku bez przyborów ratunkowych i zabezpieczających.
Zmobilizować do akcji ratunkowej więcej osób.
Jeżeli to możliwe, zawiadomić przez osoby trzecie pogotowie ratunkowe lub lekarza.
Do akcji ratunkowej przystąpić możliwie jak najszybciej, ponieważ zziębnięty ratowany szybko straci siły i nie będzie w stanie pomóc w wydostaniu się na powierzchnię, a także może stracić przytomność, co w bardzo dużym stopniu utrudni ratowanie.
Wykorzystać każdy dostępny przedmiot mogący służyć jako środek ułatwiający ratowanie i zabezpieczający ratującego np. drabiny (rys. 22).
Rys. 22. Udzielanie pomocy tonącemu z użyciem drabiny
Gdy poszkodowany dostanie się pod pokrywę lodu, ratowanie jest tylko wtedy możliwe, jeżeli ratujący wyposażony jest w odpowiedni sprzęt (liny, aparat do nurkowania itp.), gwarantujący pełne bezpieczeństwo.
Po wydostaniu ratowanego na brzeg konieczne jest natychmiastowe przejście z nim lub przeniesienie go do odpowiedniego pomieszczenia, w którym można mu zmienić odzież, rozgrzać go, a w razie zemdlenia - zastosować zabiegi cucące. Nie wolno podawać ratowanemu alkoholu w żadnej postaci! Przytomnemu odratowanemu podać szklankę gorącej, dobrze osłodzonej herbaty albo wody.
Uwaga! Udzielając pomocy przy odmrożeniu, przed nałożeniem suchego opatrunku z wyjałowionej gazy pamiętaj:
Przy pierwszym stopniu odmrożenia - przemyj miejsca poszkodowane spirytusem.
Przy drugim stopniu - połóż na miejsca poszkodowane gazę nasyconą spirytusem tak, aby nie uszkodzić pęcherzy.
Przy trzecim stopniu - wybieraj do zwilżenia spirytusem tylko te miejsca, w których pęcherze nie pękły.
UDZIELANIE POMOCY PO WYDOBYCIU RATOWANEGO Z WODY
Z chwilą wydostania ratowanego z wody na brzeg lub łódź należy niezwłocznie przystąpić do dalszych czynności ratunkowych. Są one uzależnione od stanu, w jakim się znajduje ratowany. Jeśli akcja ratunkowa nastąpiła szybko, ratowany jest bardzo często zupełnie przytomny i fizycznie sprawny. W takim przypadku należy postępować w omówiony już uprzednio sposób.
Jeżeli ratowany jest półprzytomny i oszołomiony, trzeba pomóc mu przejść w suche miejsce, rozebrać go i dobrze osuszyć ciało, rozetrzeć ręce i nogi i okryć ratowanego kocem.
Po wydostaniu na brzeg osoby nieprzytomnej należy zlecić osobom trzecim wezwanie lekarza, a samemu przystąpić do zabiegów ożywiających. Należą do nich:
Ocena stanu ratowanego i czynności przygotowawcze.
Sztuczne oddychanie.
Pośredni masaż serca.
Ocena stanu ratowanego
W momencie wydobywania tonącego na powierzchnię wody czy podczas holowania do brzegu każdy ratujący może ocenić stan ratowanego. W tak trudnych warunkach ocenie mogą podlegać w zasadzie tylko dwie cechy: oddychanie i napięcie mięśniowe ratowanego.
Oddychanie. Jeżeli ratowany oddycha, należy holować go w jeden ze znanych już sposobów tak, by jego usta i nos znajdowały się nad powierzchnią wody. Po wydostaniu poszkodowanego na brzeg ratujący koncentruje swoje wysiłki na właściwym ułożeniu go i jeżeli jest to konieczne, na udrożnieniu dróg oddechowych. Najlepszym ułożeniem ratowanego (również po odratowaniu i transporcie) jest tzw. pozycja bezpieczna lub inaczej - pozycja ustalona (rys. 23).
Położenie to zapobiega zachłyśnięciu wodą pochodzącą z żołądka lub wymiocinami. Ratowanego ułożyć na plecach. Nogi wyprostować i złączyć, ramiona ułożyć wzdłuż tułowia. Ratujący klęka przy jego lewym boku, ujmuje lewą ręką za prawą nogę, a prawą ręką za jego prawe ramię i przyciągając je do siebie układa poszkodowanego na lewym boku tak, by jego lewe ramię znalazło się za nim. Następnie ugina jego prawą nogę i układa ją pod kątem prostym. Podobnie postępuje z prawym ramieniem ratowanego i układa jego rękę na wysokości twarzy.
Rys. 23. Ułożenie ratowanego w tzw. pozycji bezpiecznej
Stosowanie sztucznego oddychania przy zachowanym oddychaniu jest niepotrzebne i niewskazane.
Nie skoordynowane ruchy ratowanego są najlepszym dowodem życia. Wiotkość ciała, jego bezruch świadczą o głębokim niedotlenieniu mózgu i w takim przypadku należy natychmiast przystąpić do sztucznego oddychania.
Oczyszczanie jamy ustnej za pomocą palca owiniętego gazą lub czystą chusteczką stosuje się tylko wtedy, gdy ratujący stwierdzi u ratowanego niedrożność dróg oddechowych na skutek znajdowania się w nich szlamu, treści pokarmowej, obcych ciał, śluzu itp.
Oczyszczanie należy powtarzać po każdym wystąpieniu wymiotów. Zdarza się, że mocno zaciśnięte szczęki nie pozwalają na wykonanie tej czynności (szczękościsk świadczy o tym, że ratowany żyje). Ratujący klęka wtedy z boku lub za głową ratowanego leżącego na plecach, ujmuje palcami za kąty żuchwy i naciskając je mocno kciukami, otwiera jamę ustną ratowanego (rys. 24).
Rys.24. Otwieranie zaciśniętych szczęk nieprzytomnego ratowanego
Wylewanie wody z przewodu pokarmowego i dróg oddechowych jest zabiegiem niepotrzebnym i nie należy go wykonywać!
Po ułożeniu ratowanego na brzegu lub w łodzi i wstępnej ocenie jego stanu należy najpierw sprawdzić, czy ratowany oddycha, a dopiero następnie szukać tętna (pulsu).
Sprawdzanie oddechu. Najskuteczniejszym sposobem jest przyłożenie własnego ucha do ust i nosa ratowanego. Narząd słuchu jest bardzo czułym organem i pozwala bardzo łatwo stwierdzić, czy ratowany oddycha, czy nie.
Zatrzymanie się oddechu nie oznacza jeszcze, że zatrzymaniu uległo także krążenie krwi, że nie bije już serce.
Jeżeli ratowany oddycha, krąży także krew, a więc jest tętno i w takim przypadku niepotrzebne jest jego sprawdzanie.
Sprawdzanie tętna. Stosuje się tylko w przypadku stwierdzenia u osoby ratowanej braku oddychania. Najczęściej wybiera się do sprawdzenia dwie tętnice:
Promieniową (rys. 25) - na wewnętrznej powierzchni przedramienia, w przedłużeniu kciuka obok ścięgien zginaczy, uciska się drugim i trzecim palcem tętnicę, a kciukiem przytrzymuje przedramię od strony grzbietowej (rys. 26).
Rys. 25. Miejsce sprawdzania tętna na przedramieniu, przy tętnicy promieniowej
Rys. 26 Mierzenie tętna na przedramieniu
Szyjną (rys. 27) - na szyi ratowanego, na wysokości tzw. jabłka Adama, układa się trzy palce, przesuwając je po bocznej powierzchni krtani (rys. 28).
Rys. 27. Miejsce mierzenia tętna na szyi, przy tętnicy szyjnej
Rys. 28. Mierzenie tętna na szyi
Brak tętna na tętnicy szyjnej świadczy niezbicie o przerwaniu krążenia i należy natychmiast przystąpić, obok zastosowania sztucznego oddychania, do pośredniego masażu serca.
Nie wolno stosować masażu, kiedy serce samoczynnie wykonuje swoją pracę, kiedy wyczuwalne jest tętno! Uciskanie klatki piersiowej może spowodować zaburzenia w krwioobiegu, nawet jego zatrzymanie