Tarasiewicz Bogumila Mowie i spiewam swiadomie podrecznik do nauki emisji glosu 1


Bogumiła Tarasiewicz

MÓWIĘ I ŒPIEWAM ŒWIADOMIE

PODRĘCZNIK DO NAUKI EMISJI GŁOSU

Kraków

Ksišżka dotowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu

Copyright by Bogumiła Tarasiewicz and Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS, Kraków 2003, wyd. I

Copyright Aneks (s. 219-260) by Krystyna Dębiec, Bronisław Wieczorkiewicz, Paweł Piotr Wieczorkiewicz

ISBN 83-242-0345-1 TAiWPN UNIVERSITAS

Skład komputerowy Beata Kreiner

Rysunki

Jagoda Szymańska

Projekt okładki i stron tytułowych Sepielak

Najładniejszy głos, jeœli nie jest oparty na właœciwej technice, wczeœniej czy póŸniej musi ulec uszkodzeniu. Można wprawdzie długi czas œpiewać nie majšc podstaw prawidłowej emisji, lecz wreszcie, i to poniewczasie, przychodzi do smutnego stwierdzenia f aktu, że głos jest bezpowrotnie zniszczony.

Aleksandra Mitrynowicz-Modrzejewska

SPIS TREŒCI

Zamiast wstępu 13

I. GŁOS LUDZKI I JEGO DZIAŁANIE

Akustyczne podstawy głosu 17

a) dŸwięk jako zjawisko akustyczne 17

b) cechy dŸwięku20

c) propagacja dŸwięku 23

d) zjawiska dŸwiękowe wywoływane przez aparat głosowy 24

e) głos ludzki jako instrument muzyczny 25

Budowa i działanie; narzšdu głosu 29

2.1. Krtań - Ÿródłem dŸwięku 29

a) budowa krtani: chrzšstki mięœnie struny głosowe jama krtani unerwienie 29

b) ruchy krtani 40

c) funkcje krtani 40

2.2. Układ oddechowy - generatorem dŸwięku 41

a) narzšdy oddechowe 43

b) mechanika oddychania: przepona tłocznia brzuszna 46

c) typy oddychania 49

2.3. Rezonatory - amplifikatorami dŸwięku 50

a) rezonatory dolne 52

b) rezonatory górne (nasady): krtań gardło jama ustna

jama nosowa i zatoki przynosowe 52

c) barwa dŸwięku 61

Teorie powstawania głosu 64

Rodzaje głosu ludzkiego 69

4.1. Uwagi wstępne 69

4.2. Ogólna systematyka głosów72

a) głosy żeńskie 72

b) głosy męskie73

c) kastraci79

d) głosy dziecięce81

Patologia głosu 84

a) choroby głosu i ich etiologia 84

b) badanie foniatryczne 90

Higiena głosu 93

a) œrodowisko zewnętrzne: wilgotnoœć temperatura zanieczyszczenie powietrza 93

b) hałas 95

c) kontrola medyczna 96

II. PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

O potrzebie kształcenia głosu 97

O metodzie uwag kilka 103

Fonacja 114

a) postawa 114

b) żuchwa 117

c) krtań 120

d) język 125

e) podniebienie miękkie 127

Ćwiczenia fonacyjne129

Oddychanie 134

a) wdech 135

b) wydech 138

c) podparcie oddechowe (appoggto) 139

d) najczęstsze błędy w oddychaniu 144

Ćwiczenia oddechowe 146

Rezonans 152

a) rodzaje rezonansu 153

b) nosowanie 159

c) rezonans a rejestry 160

Ćwiczenia w celu uzyskania rezonansu i wyrównania rejestrów 165

Artykulacja 171

a) narzšdy artykulacyjne: język wargi podniebienie miękkie 172

b) samogłoski i spółgłoski 175

10. Ćwiczenia artykulacyjne 180

Zasady poprawnej wymowy polskiej (wybór) 186

a) wymowa samogłosek 188

b) wymowa spółgłosek 189

c) akcent193

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej 195

a) uwagi wstępne 196

b) skala głosu 198

c) problem „góry" 198

d) zaciski i napięcia krtani i gardła 199

e) rejestry 200

f) sposoby atakowania dŸwięku 200

g) rezonans i pozycja dŸwięku 202

h) wyobraŸnia dŸwiękowa 203

i) legato „złotym œrodkiem" do osišgnięcia wokalnego celu 203

j) oddech 204

k) dynamika 205

1) intonacja 206

m) artykulacja 207

n) barwa dŸwięku 208

o) praca nad wyrównaniem samogłosek 208

p) dykcja w œpiewie 209

r) wibracja głosu 210

s) wokalne „kiksy" 211

t) markowanie 211

u) rodzaj głosu 212

w) falset 21

x) od jakiego wieku można uczyć się œpiewać? 213

y) jak ćwiczyć? 214

z) wyglšd zewnętrzny œpiewaka 215

Zakończenie 217

Aneks - Ćwiczenia artykulacyjne i dykcyjne 219

Literatura 261

ZAMIAST WSTĘPU

W poniedziałek całkiem dobrze, koło œrody - coraz gorzej, w czwartek - byle dotrwać do końca, w pištek - lepiej, by go nie było. Tak często wyglšda tydzień nauczyciela pod względem komfortu pracy głosem. Czy tak być musi? Czy istnieje recepta na poprawne korzystanie z własnego głosu? To często stawiane pytania, a odpowiedziš na nie ma być ta ksišżka. Pytajš nie tylko nauczyciele, ale także mówcy, aktorzy, politycy, piosenkarze i każdy, kto w sposób zawodowy z głosu korzysta. Łatwiej można by tu wymienić tych, którzy głosu zawodowo nie potrzebujš. Może informatyk czy stomatolog, bo przecież już pani w barze często krzyczy zachrypniętym głosem: pierogi, proszę.

Problem chorób głosu w ostatnich latach zdecydowanie się nasilił. Coraz więcej osób leczy się w gabinetach foniatrycz-nych. Statystyki pokazujš, iż patologie głosu stały się w Polsce

14

najpowszechniejszš grupš chorób zawodowych. Po podstawowych zabiegach medycznych lekarz zaleca: proszę zmienić sposób mówienia, proszę zaczšć poprawnie oddychać, proszę nie fonować na gardle itp. Bo czyż można zalecić innš terapię...

PRZYKŁAD 1

Przychodzi chory do chirurga i pokazuje nogę. Niedawno kupił nowe buty, frochę jakby za ciasne, l stšd chyba pojawiły się te straszne odciski. Co robi lekarz? Przepisuje farmaceutyki, które te odciski pozwolš usunšć. Chory skrupulatnie przeprowadza kurację, a potem... zakłada te same buty. Cišg dalszy - znany.

Jakież to nierozsšdne, powie każdy. Przecież nawrót odcisków można było przewidzieć.

PRZYKŁAD 2

Przychodzi pacjent do foniatry. Od dawna miał chrypkę, ostatnio przestał mówić, strasznie się męczy, głos mu ucieka... Diagnoza - guzki œpiewacze (nic innego tylko odpowiedniki odcisków z przykładu nr 1). Plan leczenia (gdy guzki sš twarde, czyli zastarzałe) - zwykle zabieg chirurgiczny w celu ich usunięcia. Chory poddaje się leczeniu. Wreszcie jest już znowu zdrowy, głos prawie jak dzwon. Co potem - najczęœciej „zakłada te same buty", korzysta bowiem z tych samych błędnych nawyków fonacyjnych.

Jakież to nierozsšdne, powie każdy. Przecież nawrót choroby można było przewidzieć.

To nie wywód zgrabnie przeprowadzony na potrzeby tej pracy. To bardzo często rzeczywistoœć w gab^etach foniatrycznych.

Powtórzmy pytanie: Czy tak musi być? Czy musimy mieć takie problemy z głosem? Natura wyposażyła nas w idealnš fo-nację1. Gdy przyszliœmy na œwiat, każdy oddychał wykorzy-

1 Fonacja (gr. phone - dŸwięk, phonema - głos) - wydawanie głosu, wytwarzanie dŸwięku w krtani.

stujšc siłę przepony, każdy poprawnie otwierał buzię, gdy krzyczał wniebogłosy. Każdy miał głos tak noœny, że było go słychać na znaczne odległoœci. I gdzie się to wszystko podziało? Zanikło, tak jak zanika wszystko, co nie jest używane. W wieżowcu zwykle przeszkadza głoœny płacz, œmiech, głoœne rozmowy, więc dziecko mówi coraz ciszej, coraz mniej noœnie, coraz niedbałej. A do tego, gdy dziecko ma kilka lat, słucha w mediach tych wspaniale ochrypniętych głosów swoich młodzieżowych idoli. Nie tylko słucha, ale próbuje naœladować. Rzadko jednak ma œwiadomoœć, że ci cudowni artyœci sš pacjentami klinik foniatrycznych, a wieloletnie kariery umożliwia im jedynie technika playbacku. Jak na razie w rozrywce dominuje kultura krzyku, tak zgubnego dla naszego głosu.

Czym jest ta ksišżka? Skutecznš receptš, zbiorem zasad, wyborem ćwiczeń - sposobem na odbudowanie naturalnego sposobu fonacji. Sš jednak niezbędne warunki, które spełnić trzeba dla osišgnięcia celu. Nie wystarczy bardzo dobre opanowanie teorii. Aby osišgnšć sukces, trzeba swemu głosowi poœwięcić sporo czasu. Trzeba powtarzać (wydawać by się mogło, bardzo nieistotne Ł proste) czynnoœci, powtarzać œwiadomie, tak by stały się one nawykiem. I tu sprawdza się stara zasada: ćwiczenie czyni mistrza. Nie można wprawdzie opanować wszystkiego od razu, ale wypracowujšc jednoczeœnie różne szczegóły trzeba oczekiwać momentu, kiedy wszystkie one połšczš się i zacznš harmonijnie ze sobš współdziałać.

Wokalne wykształcenie i kilkunastoletnie doœwiadczenia w nauce emisji głosu2 sš dla mnie polem dla ciekawych obserwacji i przemyœleń. Legły one u podstaw tej pracy, będšcej podręcznikiem impostacji głosu3, zarówno mówionego, jak i œpie-

2Emisja głosu (łac. em/ssio - wysyłanie) - wydobycie głosu na zewnštrz. Także nauka wydobywania głosu polegajšca na skoordynowanej pracy aparatu głosowego i mięœni oddechowych w celu uzyskania rezonansu. Impostacja głosu - prawidłowe postawienie głosu. W nauce œpiewu sš to wszystkie œrodki służšce uzyskaniu maksymalnego działania organów uczestniczšcych w emisji głosu. Celem impostacji głosu jest uzyskanie naturalnej emisji, rozszerzenie skali głosowej, zwiększenie siły głosu, wykształcenie jego barwy (por. Mała Encyklopedia Muzyki, 1968).

16

wanego, bowiem w kwestiach zasadniczych różnic tu nie ma. Głos ludzki traktuję jako instrument muzyczny, na którym grać można różnš stylistycznie muzykę. Jednak, aby grać, trzeba się na tym instrumencie nauczyć wydobywać dŸwięki. Potem już nie będzie ograniczeń, będzie można na nim kreować każdš muzykę, od Bacha do współczesnej awangardy włšcznie. Tak więc i na naszym instrumencie należy się nauczyć wydobywać dŸwięk, należy opanować technikę w sposób œwiadomy, a nie intuicyjny, i temu majš służyć zawarte w ksišżce treœci. Podręcznik adresowany jest do studentów, którzy na zajęciach z emisji głosu chcš zgłębić tajniki poprawnej fonacji. Zawarte w II częœci treœci należy realizować w podanej tam kolejnoœci, gdyż nie jest ona przypadkowa. Bo tak jak na pierwszych lekcjach gry na skrzypcach uczy się otwierania futerału i ułożenia skrzypiec pod brodš, tak podstawowš kwestiš w nauce emisji jest otwarcie i ułożenie aparatu głosowego. Dopiero potem trzymanie i działanie smyczka, a u nas - oddech, który wprawi struny w drgania. Na końcu skuteczne wzmocnienie dŸwięku - czyli rezonans. A gdy to wszystko uda się połšczyć, można powiedzieć: teraz fonuję œwiadomie, nie założę już starych, niewygodnych butów...

GŁOS LUDZKI I JEGO DZIAŁANIE

l. AKUSTYCZNE PODSTAWY GŁOSU

a) dŸwięk jako zjawisko akustyczne

ródłem wszelkich zjawisk dŸwiękowych jest drganie ciał sprężystych. Każde ciało poddane działaniu jakiejœ siły zewnętrznej odkształca się w mniejszym lub większym stopniu w zależnoœci od tego, jakie sš właœciwoœci sprężyste ciała i jaka

siła działa na to ciało. Jeżeli po ustšpieniu siły ciało powraca do stanu poczštkowego (tj. takiego jak przed przyłożeniem siły), to ciało to charakteryzuje się sprężystoœciš. Wprowadzajšc ciało sprężyste w, ruch, jeœli nie ma ingerencji żadnych innych sił, powodujemy jego wychylenie. Siła sprężystoœci przeciwstawia się temu i powoduje ruch przeciwny. Ciało wraca do punktu wyjœcia i następnie ruchem jednostajnie zmiennym, w którym prędkoœć zmienia się od wartoœci maksymalnej do wartoœci O, zmierza w kierunku przeciwnym. Ruch ten trwa aż do wyciszenia drgań (amplituda 0). Powoduje on tzw. drganie proste o konkretnej częstotliwoœci i amplitudzie. W naturze występuje ono jednak niezwykle rzadko. Najczęœciej mamy do czynienia z drganiem złożonym. Ciało zostaje pobudzone do wykonywania jednoczeœnie większej iloœci drgań prostych i w rzeczywistoœci drganie takie jest wypadkowš tych drgań.

17

18

Jeżeli drgania przebiegajš w œrodowisku materialnym (nie w próżni), wywołujš fale dŸwiękowe o częstotliwoœci od O Hz do l GHz (tj. około miliarda drgań na sekundę). Jednakże fale powodujšce wrażenie słuchowe u człowieka mieszczš się w mniejszym zakresie: od 16 Hz do 20 000 Hz1. W zwišzku z różnorodnoœciš drgań ciał sprężystych pozostaje różnorodnoœć œwiata dŸwięków (por. zestawienie 1). Najprostszym zjawiskiem akustycznym jest ton, czyli dŸwięk prosty. W otaczajšcym nas œwiecie jest spotykany bardzo rzadko2. Ton jest wynikiem drgań prostych i regularnych. Z reguły tony proste występujš w dużej iloœci równoczeœnie i tworzš razem jedno zjawisko zwane dŸwiękiem.

zjawisko dŸwiękowe

infradŸwięk dŸwięk ultradŸwięk hiperdŸwięk

impuls dŸwięk stacjonarny

S Ni ton dŸwięk złożony

(dŸwięk prosty)

wieloton szum dŸwięk wielorodny S Ni

współton wieloton nieharmoniczny

(wieloton harmoniczny)

Zestawienie 1.

Systematyka

zjawisk

dŸwiękowych

Istniejš dwa podstawowe rodzaje dŸwięków: wieloton i szum. W pierwszym przypadku każdy z tonów składowych ma konkretnš, dajšcš się wyodrębnić częstotliwoœć. W zależnoœci od układu tonów składowych wyróżniamy tu wieloton harmoniczny (sš to dŸwięki o okreœlonej wysokoœci emitowane przez nie-

Niesłyszalne zjawiska dŸwiękowe przenoszone przez fale o częstotliwoœci mniejszej niż 16 Hz nazywamy infradŸwiękami, a powyżej 1000 kHz -hiperdŸwiękami. UltradŸwiękami nazywamy niesłyszalne zjawiska dŸwiękowe przenoszone przez fale o częstotliwoœci wyższej niż 20 kHz. Wpływajš one bardzo silnie (bez poœrednictwa układu słuchowego) na procesy fizjologiczne.

DŸwięk zbliżony do tonu prostego wydaje kamerton w końcowym etapie wybrzmiewania, niektóre piszczałki organowe (tzw. harmoniczne), flażolety instrumentów smyczkowych. Tony proste można także wygenerować za pomocš aparatury elektronicznej.

które instrumenty muzyczne oraz przez głos ludzki), w którym tony składowe tworzš szereg harmoniczny (tzw. alikwoty) będšcy szeregiem wielokrotnoœci jednej częstotliwoœci3, oraz wieloton nieharmoniczny, w którym regularnoœć struktury nie występuje, a między częstotliwoœciami tonów składowych nie zachodzš tak okreœlone zwišzki liczbowe.

W przypadku szumu nie można wyodrębnić tonów składowych, a w konsekwencji okreœlić wysokoœci dŸwięku. Spoœród wielu dŸwięków należšcych do kategorii szumów wyróżnić można tzw. szum biały. Charakteryzuje się on rozprzestrzenianiem się na cały zakres słyszalnych wysokoœci (częstotliwoœci) i równomiernym rozkładem energii w całym tym zakresie. Innym rodzajem szumów sš zjawiska akustyczne znane jako szmer, szelest, warkot, zgrzyt, œwist itp. Okreœla się je jako szumy barwne lub organiczne. Można w wielkim przybliżeniu okreœlić wysokoœć (zakres w skali częstotliwoœciowej) szumu:

<§) szum niski - np. przy wymowie ch

Š) szum œredni - np. przy wymowie ^

Š) szum wysoki - np. przy wymowie /.

Obok wielotonów i szumów często występujš zjawiska akustyczne łšczšce w sobie kilk& dŸwięków różnego rodzaju. Sš to dŸwięki wielorodne. '

Strukturę każdego zjawiska akustycznego można przedstawić graficznie za pomocš widma4 (por. rys. 1).

Za pomocš œcisłej analizy dŸwiękowej stwierdzono, że liczba drgań tonów pozostaje względem siebie w stosunku stałym, a mianowicie w szeregu liczb naturalnych, tj. l :2:3:4:5...:n. Odległoœci te odpowiadajš konkretnym interwałom: oktawa, kwinta czysta, kwarta czysta, tercja wielka, tercja mała, tercja mała, sekunda wielka, sekunda wielka itd. aż do stłumienia drgań.

Widmo jest to wykres, na którego osi odciętych odkładamy częstotliwoœć, a na osi rzędnych amplitudę lub poziom natężenia poszczególnych drgań składowych.

Rys. 1. Widmo:

a) tonu prostego,

b) wielotonu harmonicznego,

c) wielotonu nieharmonicznego,

d) szumu białego,

e) szumów barwnych,

f) dŸwięku wielorodnego

b) cechy dŸwięku

DŸwięk (wieloton harmoniczny) posiada następujšce ce-

chy:

wysokoœć - zależy od częstotliwoœci najniższego tonu składowego (tzw. tonu podstawowego), wyrażana jest w hercach (Hz) i w praktyce muzycznej zapisywana najczęœciej za pomocš znaków notacji muzycznej5; natężenie - zależy od amplitudy drgań, wyrażane jest w logarytmicznej skali decybelowej (dB), a w muzyce jego relatywne wartoœci zapisywane sš za pomocš oznaczeń dynamicznych^;

barwa - zależy od iloœci, wysokoœci i natężenia poszczególnych tonów składowych. Informuje o tym widmo dŸwięku. Zmiana układu tych parametrów powoduje zmianę wyczuwalnš słuchem. W muzyce w odniesieniu do danego instrumentu lub głosu barwa nie jest oznaczana7. Zmienia się

5 W muzyce elektroakustycznej notowana jest na skali częstotliwoœciowej (w Hz). ^ Np. p (wł. piano - cicho), f (wł. forfe - głoœno), itd. 7 Barwę charakteryzuje się jako pochodnš instrumentu, np. barwa skrzypcowa, obojowa itd., oraz jako wrażenie subiektywne, np. barwa ciemna, jasna.

ona w zależnoœci od wykorzystywanego odcinka skali instrumentu. Zwykle wyróżnia się kilka rejestrów w całej skali danego instrumentu. Kryterium podziału na rejestry jest -poza wysokoœciš dŸwięków - ich zróżnicowanie barwowe8; czas trwania - mierzony w sekundach, w muzyce wyznaczony jest zróżnicowanymi wartoœciami rytmicznymi9 (relatywnymi) i słownymi oznaczeniami tempa (agogika)10.

Rys. 2. Obszar słyszalnoœci

Sš to cechy obiektywne, mierzalne fizycznie. Te same cechy podlegajš zindywidualizowaniu. Ludzkie ucho odbiera dŸwięki, które mieszczš, się w obszarze słyszalnoœci (por. rys. 2). W odniesieniu do częstotliwoœci człowiek o zdrowym narzšdzie słuchu odbiera dŸwięki o częstotliwoœciach od 16 Hz do 20 000 Hz, a w zakresie natężenia od O dB (próg słyszalnoœci) do 120 dB. Granice tego obszaru zależš więc zarówno od czę-

8 W głosie wyznaczniki rejestrów podlegajš innym zasadom (por. częœć II, rozdz. 7c).

9 We współczesnej muzyce notowany często na osi czasowej (w sekundach). Np. allegro (wł.) - szybko, lento (wł.) - powoli, accel/erando (wł.) - przyœpieszajšc, itd.

22

stotliwoœci, jak i od natężenia dŸwięków. Np. zmniejszajšc intensywnoœć (natężenie) dŸwięku o stałej częstotliwoœci dojdziemy do granicy, kiedy ten dŸwięk nie będzie słyszalny (próg słyszalnoœci). Zwiększajšc intensywnoœć dŸwięku o stałej częstotliwoœci dojdziemy do momentu, gdy dŸwięk ten wywoła nieprzyjemne wrażenia słuchowe (granica bólu, po której przekroczeniu następuje uszkodzenie organu słuchowego).

Z wiekiem obszar słyszalnoœci ulega zmniejszeniu, przy czym w większym stopniu obniża się górny próg słyszalnoœci. Z wykresu wynika, że nie wszystkie tony składowe widma dŸwięku będš leżały w obszarze słyszalnoœci. Fakt ten jest przyczynš rozbieżnoœci między subiektywnymi a obiektywnymi cechami dŸwięku.

Mimo zmieniajšcej się wysokoœci i iloœci tonów składowych istniejš pewne cechy wspólne, które powodujš, że dŸwięki tego samego Ÿródła majš jednolity charakter barwy dŸwięku. Zjawisko to powstaje na skutek istnienia tzw. formantów. For-manty sš to pewne częstotliwoœci, w których okolicy występuje w widmie dŸwięku szczególne nasilenie tonów składowych. Teoria formantów mówi o istnieniu tzw. formantów stałych i ruchomych. W pierwszym przypadku mamy do czynienia ze wzmacnianiem tonów składowych w stale jednakowych obszarach widma niezależnie od częstotliwoœci tonu podstawowego, w drugim wypadku wzmocnieniu ulegajš okreœlone tony szeregu harmonicznego, mogšce przemieszczać się wyżej lub niżej na skali częstotliwoœci. Instrumenty muzyczne oraz głos ludzki posiadajš stałe formanty, których występowanie tłumaczy się powstawaniem drgań swobodnych w częœciach instrumentu bšdŸ w przestrzeniach rezonansowych aparatu głosowego. Decydujš one o indywidualnej barwie dŸwięku.

23

Drganie ciał sprężystych z reguły odbywa się w otoczeniu c) propaga-powietrza. Tam powstaje fala akustyczna wywołana drganiem cja dŸwięku ciała sprężystego. Czšsteczki powietrza znajdujš się w cišgłym ——————— bezładnym ruchu i poruszajš się we wszystkich kierunkach. Jeżeli nic nie narusza tego stanu, to ruch czšsteczek odbywa się tak, że (zgodnie z teoriš prawdopodobieństwa) do wybranego elementu przestrzeni wpada w każdej chwili tyle samo czšsteczek, ile go opuszcza. Taki stan nazywany jest stanem równowagi mechanicznej. W takim stanie gaz ma stałe ciœnienie, gęstoœć i temperaturę. Jeżeli w oœrodku gazowym odbywa się ruch drgajšcy ciała sprężystego, to wówczas stan równowagi mechanicznej zostaje zachwiany. Każdemu wychyleniu ciała drgajšcego towarzyszy poruszanie się w kierunku wychylenia całych grup czšsteczek, a to powoduje lokalne zagęszczenie gazu oraz zmiany ciœnienia w danym elemencie przestrzennym. Zmianie gęstoœci i ciœnienia towarzyszš także minimalne zmiany temperatury.

Podczas zetknięcia się „zagęszczonych" czšsteczek gazu z dalszymi warstwami gazu czšsteczki te tracš stopniowo prędkoœć, natomiast ich energia kinetyczna zmienia się w energię potencjalnš. Zmienia $|ę położenie czšsteczek: czšsteczki uzyskujš maksymalne odchylenie od miejsca pierwotnego, po czym pod naciskiem innych czšsteczek powracajš na swoje miejsce. W tym czasie ciało sprężyste wykonujšce drganie wchodzi w kolejnš fazę drgania, odsuwa się od powierzchni gazu. W wytworzonš ,;pfzestrzeń o zmniejszonym ciœnieniu wpadajš sšsiednie czšsteczki, powodujšc rozrzedzenie w swoim dawnym miejscu.

Zagęszczenia i rozrzedzenia pojawiajš się okresowo i ich następowanie odbywa się zgodnie z częstotliwoœciš drgań ciała sprężystego, wywołujšcego zmiany gęstoœci. Każda dalsza czšsteczka z pewnym opóŸnieniem w stosunku do czšstek pierwszej warstwy otrzymuje od strony Ÿródła kolejne porcje energii i przekazuje je dalszym czšsteczkom gazu. Mechanizm rozchodzenia się fal sprowadza się do następujšcego schematu: drgania ciała sprężystego wywołujš drgania sšsiednich

24

czšsteczek oœrodka, które dzięki sile sprężystoœci przekazujš swój ruch dalszym czšsteczkom. Sš to jakby „przesuwania" się drgań. Zjawisko to nazywamy falš.

Z rozchodzeniem się fal zwišzane sš różne zjawiska, z których najważniejsze to: odbicie, załamanie, ugięcie, interferencja. Podstawowš zasadš towarzyszšcš rozchodzeniu się fali akustycznej jest zasada Huygensa, która mówi, że każdy punkt oœrodka, do którego dotarła fala, staje się samodzielnym Ÿródłem nowej fali, która w jednorodnym œrodowisku jest falš kulistš.

d) zjawiska dŸwiękowe wywoływane przez aparat głosowy

Aparat głosowy może emitować najróżniejsze zjawiska dŸwiękowe, od wielotonu harmonicznego (samogłoska) zwanego powszechnie dŸwiękiem, przez wielotony nieharmonicz-ne (spółgłoski dŸwięczne), zjawiska szumowe zwane szeptem po różnego rodzaju œwisty, warkoty, gwizdy.

Jak pisze Czesław Basztura, „układ wytwarzania mowy składa się z kanału głosowego w postaci rury akustycznej pobudzanego przez Ÿródło wytwarzajšce drgania. W przypadku głosek dŸwięcznych pobudzenie ma postać šuasi-okresowego cišgu impulsów przepływu powietrza przez szczeliny drgajšcych więzadeł głosowych. Z kolei głoski bezdŸwięczne wytwarza się przez wymuszenie przepływu powietrza przez przewężenie powstałe w kanale głosowym" (Basztura 1988, s. 60). W idealnej akustycznie sytuacji wieloton harmoniczny powstaje podczas zwarcia strun głosowych przy jednoczesnym otwarciu jamy ustnej. Brzmieniowym efektem sš samogłoski. Przy zmianach kształtu i pojemnoœci jamy ustnej ulegajš one zmianie i w wyniku tej czynnoœci samogłoski różnicujš się na np. a czy e11. Fala dŸwiękowa przechodzšc przez narzšdy artykula-cyjne ulega przekształceniu w spółgłoski. Jeœli nadal struny

Por. częœć II, rozdz. 9b.

25

głosowe pozostajš aktywne (sš w fazie zwarcia) powstajš spółgłoski dŸwięczne. Jeœli drgania strun głosowych ustajš - powstajš spółgłoski bezdŸwięczne. W widmie tych zjawisk występujš tony składowe, jednak majš one nieuporzšdkowany układ i brak harmonicznych proporcji. Właœciwoœci akustyczne spółgłosek bezdŸwięcznych sš podobne do szeptu, w czasie którego struny głosowe nie zwierajš się i głoœnia pozostaje otwarta12. Akustycznie mamy tu przykład szmeru.

Niezwykle rzadko mamy do czynienia z dajšcym się jednoznacznie zdefiniować typem dŸwięku emitowanym przez aparat głosowy, najczęœciej nakładajš się tutaj różnorodne zjawiska akustyczne.

Instrumenty muzyczne, najogólniej mówišc, to narzędzia służšce do wydobywania dŸwięku. Istniejšce od wielu tysišcleci, wręcz od poczštku istnienia homo sapiens, podlegały ewolucji. Od łuku muzycznego (podobnego do łuku myœliwskiego, lecz niewywodzšcego się zeń), który najprawdopodobniej był pierwszym strunowym instrumentem (Sachs 1989, s. 41-43), do wspaniale pod względem mechaniki i możliwoœci dŸwiękowych rozwiniętego fortepianu. W czasach prehistorycznych pomysł nowego instrumetitti 'rodził się najprawdopodobniej na zasadzie przypadku. Może kamień, który uderzył o kamień, lub kij uderzony o drzewo zafascynowały brzmieniem do tego stopnia, że zaczęto œwiadomie budować instrumenty perkusyjne? A może ktoœ dmuchnšł w pustš w œrodku łodygę czy podłużnš koœć (tak samo jak i nam zdarza się dmuchnšć w obsadkę od długopisu) i usłyszał dŸwięk inny od tych, które znał? To wystarczyło, by zaczšć poszukiwania, w których efekcie powstał z czasem flet, obój czy fagot.

e) głos

ludzki jako

instrument

muzyczny

12

W sposób szeptany (szum) mogš powstawać także samogłoski.

26

Stosunkowo wczeœnie człowiek odkrył również możliwoœci swojego głosu, zaczšł stosować go nie tylko w celach komunikacji, ale także dla wyrażenia uczuć i emocji. Rozpoznał mowę i œpiew. Sposób wykorzystania przez człowieka własnego głosu jako instrumentu muzycznego na przestrzeni wieków także podlegał zmianom. Jednakże zawsze głos uznawano za instrument najbardziej delikatny i ekspresyjny. Przyrównywanie gry na innych instrumentach do œpiewu w sposób najbardziej pożšdany waloryzowało umiejętnoœci muzyka.

Gdzie lokuje się głos ludzki w systematyce instrumentolo-gicznej? Instrumenty muzyczne dzieli się na kilka grup:

a) w zależnoœci od Ÿródła dŸwięku na:

Š) chordofony (czyli strunowe, w których Ÿródłem dŸwięku

jest drgajšca struna) Š) aerofony (czyli dęte, w których Ÿródłem dŸwięku jest

drgajšcy słup powietrza) Š> membranofony (czyli instrumenty membranowe, w których

Ÿródłem dŸwięku jest napięta membrana) Š> idiofony (czyli instrumenty samobrzmišce, w których cały

instrument jest Ÿródłem dŸwięku, np. trójkšt)

b) w zależnoœci od sposobu pobudzania Ÿródła dŸwięku na: Š smyczkowe (w których Ÿródło dŸwięku jest pocierane smyczkiem)

Š> szarpane (w których Ÿródło dŸwięku jest szarpane) Š stroikowe (w których dŸwięk jest wzbudzany przez drgajšcy

stroik) Š) wargowe (w których dŸwięk jest wzbudzany przez drgajšce

wargi grajšcego)

Š perkusyjne (w których dŸwięk jest wzbudzany przez uderzenie)

27

Głos ludzki przez wiele lat zaliczano do rodziny chordofo-nów, sšdzšc, że dŸwięk powstaje podobnie jak w skrzypcach czy może bardziej w harfie eolskiej, w której struny poruszane były przez powiew wiatru. PóŸniej sšdzono, że głos ludzki należy do rodziny aerofonów, gdyż to nie struny sš Ÿródłem dŸwięku, lecz drgajšcy słup powietrza. Jeszcze odważniejsze teorie skłonne były uznać głos ludzki za idiofon, bowiem człowiek sam jest instrumentem - tworzy dŸwięk i jego ciało jest Ÿródłem dŸwięku (Kotlarczyk 1965, s. 44). Mieczysław Drobner w swojej klasyfikacji instrumentów zalicza głos do instrumentów dętych o podwójnym organicznym stroiku (Drobner 1986, s. 208).

Próby systematyzacji w odniesieniu do głosu ludzkiego nie przynoszš satysfakcjonujšcych wniosków. Pod względem charakterystyki czysto akustycznej głos ludzki zbliża się najbardziej do instrumentów strunowych, jednak, z uwagi na złożonoœć różnych aspektów, jako instrument pozostać powinien poza wszelkimi klasyfikacjami. Nie oznacza to bynajmniej, że w odniesieniu do elementarnych zasad konstrukcyjnych czy sposobu tworzenia dŸwięku powinien być traktowany odmiennie. Głos ludzki podlega tiowiem takim samym zasadom, jak większoœć instrumentów muzycznych.

W większoœci tradycyjnych instrumentów muzycznych znajdziemy trzy podstawowe elementy: wibrator (Ÿródło dŸwięku), generator (element, któtf wzbudza drgania Ÿródła dŸwięku) oraz amplifikator (element wzmacniajšcy drgania, zwykle z wykorzystaniem zjawiska rezonansu). Tak zbudowany instrument uznawany jest współczeœnie za instrument akustyczny13.

Jakoœć uzyskiwanego dŸwięku zależy od doskonałoœci i precyzji wykorzystania wszystkich elementów instrumentu. Zdarza się, że w instrumencie brakuje np. dobrego amplifikatora.

Instrumenty elektromechaniczne przetwarzajš drgania mechaniczne na drgania elektryczne i w swojej budowie rezygnujš z akustycznego amplifikatora drgań. Instrumenty elektroniczne funkcjonujš w oparciu o obwody drgań elektrycznych (Sachs 1989, s. 442).

28

Wszystkie skrzypce wyglšdajš wprawdzie podobnie, a jednak tylko nieliczne brzmiš wspaniale i majš taki dŸwięk, który zachwyca swš noœnoœciš. Dlaczego? Bo czasami lutnik skonstruuje instrument tak, że w nieznaczny sposób zmieni jego proporcje i uzyska cudownie brzmišcy dŸwięk. Ale zdarzy się i tak, że te same skrzypce w rękach dwóch muzyków będš brzmiały inaczej. Dlaczego? Bo jeden z nich odkryje tajemnicę dŸwięku, znajdzie optymalny sposób na jego wydobycie (np. właœciwe pocišgnięcie smyczkiem).

Podobnie jest z głosem. Tu także mamy Ÿródło dŸwięku (znajdujšce się w krtani struny głosowe), generator (strumień powietrza i impulsy nerwowe wzbudzajšce struny głosowe do drgań) oraz amplifikator (rezonatory, które nadajš dŸwiękowi noœnoœć i brzmienie). Głos ludzki to także swego rodzaju instrument muzyczny. Częœć tego instrumentu ma budowę danš przez naturę - niezmiennš, anatomicznš, ale na wiele składowych jego działania możemy mieć wpływ. Możemy, podobnie jak budowniczy instrumentów, zmienić nieco jego proporcje, możemy - jak wytrawny muzyk - zagrać tak, by zabrzmiał jak najwspanialej. Możemy próbować wykorzystać naturalne możliwoœci głosu, odkryć jego prawdziwe oblicze.

29

2. BUDOWA l DZIAŁANIE NARZĽDU GŁOSU

Krtań jest miejscem wzniecenia dŸwięku, tzw. dŸwięku 2.1. Krtań krtaniowego. W niej znajduje się Ÿródło dŸwięku, czyli struny - Ÿródłem głosowe. Powstały w wyniku ich drgań dŸwięk nie posiada je- dŸwięku szcze ani barwy, ani noœnoœci i jest zupełnie inny od dŸwięku ——————— słyszanego w œrodowisku zewnętrznym14. Dopiero rezonatory15 spowodujš wzmocnienie tego dŸwięku i nadadzš mu odpowiedniš barwę.

a) budowa krtani

Krtań jest złożonym narzšdem chrzęstno-włóknisto-mięœnio-wym. Ma kształt trójœciennej piramidy, której podstawa skierowana jest ku górze, a wierzchołek - ku dołowi. Jej wnętrze wyœcielone jest błonš œluzowš. Krtań należy do górnych dróg oddechowych, od dołu łšczy się z tchawicš, a od góry - z gardłem. Umiejscowiona jest w œrojełkowym odcinku szyi, na wysokoœci IV-V kręgu szyjnego u noworodka i V-VI kręgu u osoby dorosłej (Zalesska-Kręcicka 1998, s. 207), ma 4-6 cm długoœci16.

Krtań zbudowana jest z dziewięciu chrzšstek (por. rys. 3, 4, 4 chrzšstki 5): trzech pojedynczych .(pierœcieniowatej, tarczowej i nagłoœni) oraz z trzech podwójnych (rożkowatych, tzw. chrzšstek Santoriniego, klinowatych - Wrisberga oraz nalewkowych). Oprócz tych stałych elementów szkieletu wyróżniamy jeszcze małe, nie zawsze występujšce, drobne chrzšstki zwane trzeszcz-kowatymi.

14

Podobnie jak dŸwięk uzyskany ze struny rozcišgniętej w powietrzu między

dwoma kołkami różni się od dŸwięku z tej samej struny, ale rozpostartej na

korpusie rezonansowym (np. skrzypiec, wiolonczeli czy gitary).

Por. częœć l, rozdz. 2.3 i 3.

Wielkoœć krtani zależy od długoœci ciała i wieku osoby.

15

30

Rys. 3. Krtań -

widok od strony

a) brzusznej,

b) bocznej,

c) tylnej (cyt. za Sobotta 1997)

nagłoœnia koœć gnykowa

koœć gnykowa

nagłoœnia

v chrzšstka tarczowata — chrzšstka pierœcieniowata =.*• chrzšstki tchawicy

struny gtosowe chrzšstka tarczowata chrzšstki różkowate chrzšstki nalewkowate chrzšstka pierœcieniowata chrzšstki tchawicy

nagłoœnia koœć gnykowa chrzšstka tarczowata chrzšstka nalewkowata chrzšstka różkowata 'r^rs- chrzšstki tchawicy

b)

Chrzšstka pierœcieniowata przypomina kształtem sygnet. Tarcza tego pierœcienia zwrócona jest do tyłu krtani, a obręcz -do przodu. Jako jedyna tworzy zamknięty pierœcień. Leży bezpoœrednio nad tchawicš.

Największš ze wszystkich chrzšstek jest chrzšstka tarczowata. Wraz z chrzšstkš pierœcieniowš tworzy ona przedniš œcianę krtani. Zbudowana jest z dwóch symetrycznych płytek połšczonych pod kštem ok. 120° u kobiet i ok. 90° u mężczyzn. Miejsce połšczenia uwidacznia się na szyi (zwłaszcza

Rys. 4. Chrzšstki krtaniowe:

a) tarczowata (widok od przodu),

b) tarczowata (widok z boku),

c) pierœcieniowata

(widok od góry

i przodu),

d) pierœcieniowata

(widok od tyłu),

e) nagłoœnia

(cyt. za Sobotta

1997)

e)

u mężczyzn) w postaci wyniosłoœci krtaniowej (tzw. jabłko Adama).

Chrzšstka nagłoœniowa (nagłoœnia) swym kształtem przypomina liœć. Tworzy przedniš œcianę wejœcia do krtani. Zamyka jš od strony dolnego gardła i przyjmuje różne położenia: podczas emisji jest uniesiona ku górze - wówczas krtań pozostaje otwarta, podczas połykania przechyla się ku tyłowi i zakrywa wejœcie do krtani (por. rys. 6). Z nagłoœniš łšczy się korzeń języka, którego położenie przyczynia się do jej pracy.

32

chrzšstka różkowata chrzšstka nalewkowata

chrzšstka pierœcieniowata

a)

chrzšstka różkowata chrzšstka nalewkowata

chrzšstka pierœcieniowata

—— korzeń języka .__.-— nagłoœnia

chrzšstka tarczowata chrzšstki tchawicy , chrzšstka pierœcieniowata

korzeń jeżyka

33

chrzšstka pierœcieniowata / chrzšstka tarczowata ——— chrzšstki tchawicy

Rys. 6. Krtań

- przekrój

w płaszczyŸnie

poœrodkowej:

a) ustawienie

nagłoœni w pozycji

oddechowej,

b) ustawienie

nagłoœni

w momencie

połykania (cyt. za

Sobotta 1997)

b)

Rys. 5. Chrzšstki krtaniowe podwójne -

nalewkowate i różkowate: a) widok od góry i przodu, b) widok od tyłu, c) widok z boku (cyt. za Sobotta 1997)

Z chrzšstek podwójnych najważniejsze znaczenie dla ruchliwoœci krtani majš chrzšstki nalewkowate17. Ułożone sš symetrycznie i posiadajš dwa wyrostki: mięœniowy dla mięœnia pier-œcienno-nalewkowatego oraz głosowy dla mięœnia głosowego. Ruchy chrzšstek nalewkowatych warunkujš aktywnoœć strun

7 Nazwę zawdzięczajš kształtowi, który upodabnia je do naczyń, w których starożytni Grecy przechowywali olejki wonne.

34

głosowych. Niewielkie rozmiary chrzšstek umożliwiajš szybkie przywodzenie i odwodzenie strun głosowych.

Chrzšstki - tarczowa i pierœcieniowa oraz pierœcieniowa i nalewkowate - połšczone sš ze sobš stawami i więzadłami. Umożliwia to chrzšstkom dużš ruchliwoœć (wykonywanie obrotów oraz ruchów zginajšcych, pochylenie w przód, w tył), co warunkuje prawidłowe funkcjonowanie krtani. Ponadto wię-zadła łšczš chrzšstki krtaniowe z koœciš gnykowš (usytuowanš nad krtaniš), z nasadš języka oraz z klatkš piersiowš.

mięœnie Mięœnie krtani dzielš się na zewnętrzne i wewnętrzne. Ich nazwy pochodzš od nazw chrzšstek, do których sš przyczepione. Mięœnie zewnętrzne poruszajš całš krtaniš, podnoszš jš i obniżajš oraz cofajš. Do mięœni zewnętrznych należš: nad-gnykowe, podgnykowe oraz zwieracz dolny gardła.

Mięœnie wewnętrzne uważane sš za właœciwe mięœnie krtaniowe (por. rys. 7 i 8). Odpowiadajš one za ruchy chrzšstek krtaniowych, za układ szpary głoœni i za napięcie fałdów głosowych. Wprowadzajš w ruch więzadła głosowe, zbliżajš je i oddalajš18. Sš to: Š mięsień rozwierajšcy szparę głoœni (mięsień pierœcienno-na-

lewkowy tylny) Š mięœnie zwierajšce szparę głoœni (mięsień pierœcienno-nalew-

kowy boczny, tarczowo-nalewkowy i międzynalewkowy) Š) mięœnie napinajšce fałdy głosowe (mięsień pierœcienno-tar-

czowy, wewnętrzna częœć mięœnia tarczowo-nalewkowatego

zwanego mięœniem głosowym).

Mięœnie krtaniowe œciœle współdziałajš ze sobš, sš bowiem wzajemnie czynnoœciowo połšczone. Praca mięœni zewnętrznych wpływa na aktywnoœć mięœni wewnętrznych. Zależnoœć jest tak wielka, że uszkodzenie lub zwiotczenie mięœni zewnętrznych wpływa na głos i zwykle uniemożliwia poprawnš fonację (Mitrynowicz-Modrzejewska 1974, s. 153 i nast.).

18 Za czynnoœć oddalania więzadeł głosowych od siebie odpowiada tylko jeden mięsień (pierœcieniowo-nalewkowy tylny), który przeciwdziała całej grupie mięœni zwierajšcych struny głosowe.

nalewkowy skoœny -^__.

nalewkowy poprzeczny

pierœcienno-nalewkowy tylny

nalewkowo-głoœniowy tarczowo-nalewkowaty pierœcienno-tarczowy pierœcienno-nalewkowy boczny

Rys. 7. Mięœnie

krtani: a) widok

ukoœny od tyłu,

b) widok z tyłu (cyt.

za Sobotta 1997)

nalewkowo--poprzeczny

pierœcienno-nalewfejwy •^:--" tylny

b)

Centralnš częœć krtani (jamy krtaniowej) zajmujš dwie struny głosowe19 (por. rys. 3b i 8 oraz wkładka fot. 1). Jak podaje Antoni Pruszewicz, struna głosowa składa się z więzadła głosowego, mięœnia głosowego, tkanki łšcznej, naczyń, nerwów i błony œluzowej przesuwalnej w stosunku do podłoża (Pruszewicz 1992, s. 31). Wyróżnia on w fałdzie głosowym dwie częœci o odmiennych właœciwoœciach biofizycznych: mięsień głosowy

struny głosowe

19

Struny głosowe w pedagogice wokalnej wymiennie zwane sš także więzadłami głosowymi bšdŸ fałdami głosowymi.

36

Rys. 8. Krtań

- przekrój

w płaszczyŸnie

czołowej

(cyt. za Sobotta

1997)

nagłoœnia struna rzekoma

•kieszonka krtaniowa

chrzšstka _____ tarczowata

więzadlo głosowe

chrzšstka — pierœcieniowa

chrzšstka tchawicy

jama krtaniowa

mięsień nalewkowo-nagłoœniowy

kieszonka krtaniowa mięsień tarczowy

- struna rzekoma

- struna głosowa

mięsień pierœcienno--nalewkowaty boczny

mięsień głosowy

mięsień pierœcienno--tarczowy

tchawica

i błonę œluzowš. W błonie œluzowej fałdu głosowego z kolei wymienia trzy warstwy: powierzchownš, poœredniš, zbudowanš z włókien elastycznych i głębokš, złożonš z włókien kolagenowych. Te dwie ostatnie warstwy tworzš wiezadło głosowe. Na rys. 9 pokazano tkankowš strukturę fałdu głosowego według Marii Zalesskiej-Kręcickiej.

Długoœć struny głosowej jest różna i wynosi 0,7 cm u noworodka, 1,6-1,8 cm u kobiet i 2,0-2,4 cm u mężczyzn (Zales-ska-Kręcicka 1998, s. 209)20. Więzadła głosowe w przekroju czołowym majš kształt trójkštny (wierzchołek trójkšta zwrócony w dół). Powierzchnia struny głosowej jest u kobiet biała a u mężczyzn w kolorze koœci słoniowej.

Struny głosowe sš rozcišgnięte od przodu do tyłu pomiędzy chrzšstkš tarczowš a chrzšstkami nalewkowatymi (por. rys. 10).

Według Aleksandry Mitrynowicz-Modrzejewskiej długoœć strun głosowych wynosi dla głosów męskich 18-25 mm, a dla żeńskich 14-21 mm (Mitry-nowicz-Modrzejewska 1963, s. 11).

kieszonka krtaniowa

przestrzeń Reinkego mięsień głosowy stożek elastyczny

wielowarstwowy płaski nabłonek migawkowy

tkanka łšczna włóknista mięsień

tkanka tłuszczowa

gruczoły mieszane surowiczo-œluzowe

chrzšstka rózkowata

chrzšstka nalewkowata

"- struna głosowa

38

Rys. 11. Obraz krtani podczas

a) fonacji,

b) oddychania (cyt. za Zalesska--Kręcicka 1995)

Ruchy obrotowe chrzšstek nalewkowatych umożliwiajš strunom głosowym rozsuwanie się na boki oraz przysuwanie do œrodka. Podczas oddychania struny głosowe sš od siebie oddalone, a w czasie fonacji zbliżajš się do siebie, zamykajšc jednoczeœnie głoœnię (por. rys. 11). Zwarcie strun (tzw. nastawienie głosowe) może być trojakiego rodzaju:

Š) nastawienie miękkie - struny zbliżajš się do siebie i w sposób swobodny drgajš. Jest to fizjologicznie najbardziej poprawny układ strun;

Š) nastawienie twarde - struny zbyt mocno napierajš na siebie, przez co drgania sš utrudnione. Nastawienie to pojawia się często przy twardym atakowaniu dŸwięku oraz w stanach osłabienia narzšdu głosowego21. Jest fizjologicznie bardzo złym nastawieniem, którego konsekwencjš często jest: Š) nastawienie chuchajšce - struny głosowe na częœci swych powierzchni nie stykajš się ze sobš. Częœć powietrza przechodzi swobodnie, nie zmieniajšc się w falę akustycznš. Powietrze to dołšcza się do dŸwięku jako szum. Fizjologicznie nastawienie chuchajšce uważane jest za objaw patologiczny. Zdrowe struny głosowe drgajš równomiernie w płaszczyŸnie poziomej i pracujš regularnie (częstotliwoœć i amplituda drgań obu strun jest jednakowa). Zaburzenia w ich pracy pojawiajš się w stanach chorobowych.

21 Zwiotczałe mięœnie nie sš w stanie swobodnie zbliżać strun głosowych. Potrzebne jest wówczas wzmożone napięcie mięœniowe.

Jamę krtani dzieli się na trzy odcinki (por. rys. 12): nadgłoœnia (przedsionek krtani) - częœć krtani znajdujšca się powyżej strun głosowych. Wejœcie do krtani ograniczone jest z góry i z przodu przez nagłoœnię, z boków przez dwa symetrycznie ułożone fałdy błony œluzowej, zwane fałdami nalewkowo-nagłoœniowymi (tzw. struny rzekome); głoœnia (krtań poœrednia) - przestrzeń, w której znajdujš się struny głosowe;

podgłoœnia (krtań dolna) - przestrzeń poniżej strun głosowych.

4 jama krtani

nasada języka --

nagłoœnia —•

fałd głosowy ——__ chrzšstka tarczowata -~

chrzšstka ____. pierœcieniowata

Rys. 12. Jama

krtani (cyt. za

Boenninghaus

1997)

przestrzeń nadgtoœniowa

szpara głoœni

przestrzeń podgłoœniowa

W krtani występujš dwa nerwy krtaniowe: górny i dolny (zwany też wstecznym). Działajš one na mięœnie krtaniowe, sš także receptorami na błonie œluzowej22. Praca nerwów krtaniowych ma fundamentalne znaczenie dla fonacji. Od badań Raoula Hussona z połowy XX wieku wiadomo, że czynnoœć fonacyjna ma œcisły zwišzek z pracš oœrodkowego układu ner-

22

Receptory to zakończenia czuciowych włókien nerwowych, których zadaniem jest odbieranie bodŸców i przekazywanie ich do oœrodkowego układu nerwowego.

unerwienie

40

wowego23. Częstotliwoœć drgań strun głosowych uzależniona jest bowiem od wyższych oœrodków w centralnym układzie nerwowym. Według Hussona jest zgodna z częstoœciš impulsów w nerwie krtaniowym dolnym i podporzšdkowana regulacji przez wyższe oœrodki korowe (Mitrynowicz-Modrzejewska 1963, s. 15).

b) ruchy krtani

Krtań jest narzšdem bardzo ruchliwym. Nawet w czasie spokojnego oddychania nieznacznie przemieszcza się w górę i w dół. Ruch ten nasila się w czasie połykania. W czasie wdechu krtań przesuwa się w dół, w czasie wydechu i połykania - w górę.

Ruchy krtani œciœle zwišzane sš z ruchami języka, żuchwy oraz podniebienia miękkiego. Ruch żuchwy ku dołowi przesuwa krtań także w dół, przesunięcie języka do przodu powoduje przesunięcie krtani do tyłu, a podniesienie miękkiego podniebienia przesuwa krtań do przodu. Ruchy te majš duże znaczenie w czasie emisji głosu, gdyż powodujš zmianę pojemnoœci rezonatorów, a w konsekwencji zmianę barwy dŸwięku. Należy mieć œwiadomoœć, że nawet niezwykle subtelne ruchy krtani w sposób znaczšcy wpływajš na jakoœć dŸwięku.

Na zewnętrznie wyczuwalne ruchy krtani możemy wpływać przez pracę mięœni krtaniowych. Nie mamy jednak wpływu na wiele ruchów wewnštrz krtani. Możemy wpływać na nie jedynie w sposób poœredni, np. przez zmianę ciœnienia powietrza w przestrzeni podwięzadłowej.

c) funkcje krtani

Krtań jest narzšdem, który pełni w organizmie kilka istotnych funkcji:

a) oddechowš - krtań jest częœciš drogi oddechowej; przy otwartych fałdach głosowych strumień powietrza swobodnie przechodzi do płuc i z powrotem;

41

b) obronnš - krtań dzięki pracy mięœni zapobiega przenikaniu obcych ciał do położonych poniżej narzšdów oddechowych, zamyka drogi oddechowe w czasie przełykania, bierze także aktywny udział w odruchach wykrztuœnych i w kaszlu; czynnoœci te wykonuje głównie nagłoœnia, która pochylajšc się w tył zamyka wejœcie do krtani;

c) fonacyjnš - w krtani dzięki pracy więzadeł głosowych powstaje dŸwięk, warunek mowy i œpiewu; funkcja ta rozwinęła się jako ostatnia w póŸnym okresie filogenetycznym.

23 Szczegółowo zagadnienie to omówione będzie w częœci l, rozdz. 3.

Obok pracy serca oddychanie jest najistotniejszym procesem życiowym. Jest ono wręcz synonimem życia. Dziœ nikt nie wštpi, że zdrowie człowieka zależy od oddychania. W cišgu doby œrednio wykonujemy blisko 200 tysięcy oddechów, w cišgu przeciętnie trwajšcego życia ponad 6 miliardów. Od tego, jak oddychamy, zależy nasza fizyczna i psychiczna kondycja. Istotš oddychania jest wydalanie z płuc zużytego powietrza (bezwodnika węglowego) i;i;zastšpienie go powietrzem œwieżym, bogatym w den. Oddychanie jest mechanizmem wrodzonym i podlega odruchom bezwarunkowym: póki nie sprawia nam kłopotu - zwykle nie zwracamy na nie uwagi. Na proces oddychania możemy jednak œwiadomie wpływać, możemy oddech wydłużać, spowalm-œć jego fazy, zatrzymywać go - a to w odniesieniu do podstawowych funkcji życiowych organizmu jest sytuacjš wyjštkowš.

Oddychanie, oprócz fizjologicznego, ma jeszcze jedno istotne znaczenie. Staje się podstawowym elementem w procesie wydobycia dŸwięku. Jest ono powišzane z fonacjš w œcisły sposób - bez ruchu powietrza nie byłoby fonacji, nie byłoby œrodowiska dla rozchodzenia się fali akustycznej. Oddychanie w funkcji fonacyjnej od momentu narodzin człowieka ulega różnym zmianom. Pierwotne umiejętnoœci oddechowe tracš zwykle z czasem swš naturalnš poprawnoœć. Każdy z nas

2.2. Układ

oddechowy -

generatorem

dŸwięku

Rys. 13. Fazy wdechu i wydechu w oddychaniu:

a) spoczynkowym,

b) dynamicznym

42

w okresie niemowlęctwa posiadał „postawiony z natury oddech". Wystarczy poobserwować niemowlę, które głoœno płaczšc, idealnie rozszerza żebra i pracuje przeponš. Œwiadoma praca nad oddechem powinna ten rodzaj oddychania przywrócić. Sposób fonacji używany w czasie fonacji nie może być wyłšcznie odruchem bezwarunkowym, lecz musi podlegać okreœlonym zasadom.

Oddychanie w czasie mowy i œpiewu (tzw. dynamiczne) różni się znacznie od oddychania w czasie spoczynku (por. rys. 13). Oddech spoczynkowy charakteryzujš wolne, spokojne wdechy i wydechy. Fazy wdechu i wydechu sš prawie równe czasowo24. W czasie spoczynku wykonujemy œrednio 16-20 oddechów na minutę, oddychamy płytko i zasysamy około l/2 litra powietrza. Z zasady oddychamy przez nos, gdyż taki sposób oddychania zapewnia nam ogrzanie, nawilżenie i oczyszczenie powietrza.

—— wdech — wydech

Oddychanie dynamiczne rzšdzi się innymi prawami. Faza wdechu zdecydowanie skraca się na korzyœć długiego wydechu, a ten zależy od długoœci wymawianego zdania czy œpiewanej frazy25. Zmniejsza się zasadniczo liczba wdechów na minutę do kilku, nawet do dwóch. Oddech staje się znacznie głębszy, a iloœć pobieranego powietrza zwiększa się i dochodzi do

24 Fazy wdechu i wydechu pozostajš w proporcji l : 1,2 (1,9) (Seedorf Th., Seidner W. 1998, szp. 1413).

25 Fazy wdechu i wydechu pozostajš w proporcji l : 8 (Seedorf Th., Seidner W. 1998, szp. 1413).

43

kilku litrów. Aby uzyskać odpowiednie parametry oddechowe, konieczne staje się pobieranie powietrza przez usta.

Oddychanie spoczynkowe jest odruchem wrodzonym, natomiast niezbędne do poprawnej fonacji oddychanie dynamiczne zwykle trzeba w œwiadomy sposób wypracować. Zwykle -bowiem zdarzajš się czasami osoby posiadajšce oddech ustawiony z natury.

a) narzšdy oddechowe

Układ oddechowy składa się z górnych i dolnych dróg oddechowych (por. rys. 14). W procesie oddychania powietrze wchodzi do dróg oddechowych przez nos. Niedrożnoœć nosa znacznie utrudnia oddychanie i w takim przypadku pobieranie powietrza odbywa się przez usta. Następnie powietrze przechodzi przez gardło i jego przedłużenie, czyli krtań. Krtań

— jama nosowa gardło krtań tchawica oskrzela

Rys. 14. Układ

oddechowy

człowieka (cyt. za

Domowa

encyklopedia

medyczna 1991)

44

w czasie oddychania może zachowywać się czynnie lub biernie. Gdy znajdujšce się w krtani struny głosowe (zarówno w czasie wdechu, jak i wydechu) sš oddalone od siebie, a głoœnia26 pozostaje szeroko otwarta - mamy zachowanie bierne. Powietrze swobodnie przechodzi do tchawicy i płuc i wraca z powrotem. Przy zachowaniu czynnym więzadła głosowe przy wydechu zwierajš się, stwarzajšc warunki dla powstania dŸwięku.

Tchawica jest przedłużeniem krtani. Ma około 10-12 cm długoœci i około 1,5 cm œrednicy. W dolnej tchawicy pojedynczy dotychczas tor oddechowy dzieli się na dwa rozgałęzienia, prowadzšce do dwóch oskrzeli. Te rozgałęziajš się w płucach w drzewa oskrzelowe.

Podstawš układu oddechowego sš płuca zbudowane z pęcherzyków. W chwili narodzin człowiek posiada 24 miliony pęcherzyków, w wieku 8 lat osišga ich maksymalnš liczbę - 300 milionów (Weller 2001, s. 16). Powierzchnia oddechowa płuc wynosi około 30 m2 w czasie wydechu i zwiększa się do około 100 m2 przy głębokim wdechu (Bochenek, Reicher 1998, s. 393). Odbywa się w nich wymiana gazowa. Żyłš płucnš do-

Rys. 15. Wymiana gazowa w pęcherzyku płucnym

(cyt. za Domowa ency/c/oped/a medyczna 1991)

tętnica płucna

pęcherzyk płucny

żyła płucna ——_

naczynia włosowate

~- pęcherzyk płucny

Głoœnia ma najmniejszy przekrój z całych dróg oddechowych.

45

starczany jest z krwiš dwutlenek węgla, który przez naczynia włosowate wydalany jest w pęcherzyku płucnym. Jednoczeœnie naczynia włosowate tętnicy płucnej pobierajš tlen i rozprowadzajš utlenionš krew po całym organizmie (por. rys. 15).

Płuca znajdujš się w klatce piersiowej po obu jej stronach. Majš kształt stożków, których podstawy opierajš się na przeponie. Płuca składajš się z płatów (lewe z dwóch, prawe z trzech). Całoœć płuca otoczona jest przez opłucnš, czyli błonę wyœcielajšcš wnętrze klatki piersiowej. Wielkoœć płuca jest zmienna, zależy od iloœci powietrza, jakš płuco zawiera. Tkanka, z której zbudowane sš płuca, jest porowata i przypomina gšbkę. Płuca sš bardzo lekkie (œrednio ważš około 1200 g), a ich waga zależy od zawartoœci krwi. W powietrzu zawartym w pęcherzykach płucnych wyróżnić można jego trzy rodzaje (Mitrynowicz-Modrzejewska 1974, s. 137) (por. rys. 16): Š powietrze zalegajšce (ok. 1,1 litra) niepodlegajšce wymianie; 6) powietrze zapasowe (ok. 1,5 litra), które w ekstremalnych

warunkach możemy wydalić;

Š> powietrze bioršce udział w wymianie gazowej (przeciętnie około 3,5 litra). :

Rys. 16. Rodzaje

powietrza

zawartego

w pęcherzyku

płucnym

powietrze zalegajšce powietrze zapasowe powietrze bioršce udział w wymianie gazowej

46

b) mechaniko oddychania

Oddech polega na zassaniu powietrza z zewnštrz do płuc. Płuca wypełniajš całš klatkę piersiowš. Majš strukturę elastycznš pozwalajšcš na zmiany objętoœci. Na skutek powiększenia klatki piersiowej rozrzedza się zawarte w płucach powietrze. W celu wyrównania obniżonego w ten sposób ciœnienia zostaje zassane powietrze z zewnštrz. Klatka piersiowa jest ruchoma, jej kształt zmienia się w zależnoœci od fazy oddechu. Przy wdechu poszerza się, unoszšc się nieznacznie ku górze i w bok, przy wydechu - zwęża się i opada (por. rys. 17). Dzieje się tak dzięki dużej sprężystoœci pierœcieni żebrowych (żebra górne posiadajš naturalnš tendencję unoszenia się do góry, żebra dolne kierujš się bardziej bocznie) oraz przepony, która powiększa wymiary wysokoœciowe klatki piersiowej.

Rys. 17. Położenie żeber w czasie:

1) wydechu,

2) wdechu

Klatka piersiowa, ograniczona z tyłu kręgosłupem (częœciš piersiowš), z boku - żebrami i z przodu - mostkiem, kształtem przypomina œcięty stożek. W jej skład wchodzi 12 par kręgów piersiowych, 12 par żeber i mostek.

Klatka piersiowa u kobiet jest mniejsza niż u mężczyzn, co ma wpływ na różnice w pojemnoœci płuc u obu płci27. Klatka

27 Pojemnoœć klatki piersiowej u kobiet wynosi œrednio 3200 cm2, u mężczyzn - 4500 cm2. Jest to tzw. pojemnoœć życiowa płuc, czyli iloœć powietrza wprowadzana do płuc po uprzednim maksymalnym wydechu.

47

piersiowa pełni funkcję ochronnš dla serca i płuc, i mimo lekkiej budowy jest bardzo odporna na uderzenia (Bochenek, Reicher 1990, s. 303).

W oddychaniu bierze udział wiele grup mięœniowych: wszystkie te, które zaczepione sš o mostek, żebra i kręgosłup, mięœnie brzuszne, a przede wszystkim przepona (zwana często dia-fragmš od gr. didphragma - przegroda).

Przepona jest mięœniem oddzielajšcym jamę brzusznš od jamy klatki piersiowej. Ma kształt dwóch kopuł: jedna (większa) umiejscowiona jest nad wštrobš, druga (mniejsza) znajduje się nad żołšdkiem (por. rys. 18). Przednia œciana przepony

przepona

Rys. 18. Położenie

przepony

w stosunku do

narzšdów

wewnętrznych (cyt.

za Sobierajska

1972)

łšczy się z chrzšstkš mostka, boczna z dolnymi żebrami (od 7 do 12), a tylna - z kręgami lędŸwiowymi. Przepona zaczyna pracować (podobnie jak serce) od chwili urodzenia i pracuje nieprzerwanie przez całe życie. Jest podstawowym mięœniem wywołujšcym ruchy oddechowe. Przepona jest bardzo aktywna, wykonuje ruchy między klatkš piersiowš a jamš brzusznš, zmieniajšc rozmiary jednej kosztem drugiej. Przy wdechu

48

przepona spłaszcza się tak, że obie kopuły obniżajš się; przy spokojnym oddychaniu œrednio o 2 cm, przy głębokim - do 4 cm i więcej. Ta czynnoœć przepony powiększa znacznie objętoœć klatki piersiowej (por. rys. 19).

Rys. 19. Pozycja przepony w czasie:

a) wdechu,

b) wydechu (cyt. za Domowa encyMoped/a medyczna 1991)

Praca przepony nie jest zależna od naszej woli, nie odczuwamy także jej ruchów. Możemy jednak nimi kierować w sposób poœredni, sterujšc pracš żeber oraz mięœniami brzucha.

Aktywnoœć przepony nabiera szczególnego znaczenia w fazie wydechu wykorzystywanego podczas fonacji. Praca przepony reguluje bowiem ciœnienie wydychanego powietrza.

tłocznia Œcianę brzucha tworzš jego mięœnie. Należš one do najsil-brzuszna niej szych w całym organizmie. Mogš się kurczyć i rozkurczać. Przy wdechu obniżajšca się przepona napiera na trzewia, które w konsekwencji powodujš nieznaczne rozkurczenie œciany brzucha. Przy skurczu mięœnie brzucha uciskajš zawartoœć jamy brzusznej i w konsekwencji powodujš parcie w górę na obniżonš przy wdechu przeponę. Przepona podnoszšc się uwypukla się w stronę klatki piersiowej, powodujšc zmniejszenie jej objętoœci. W ten sposób mięœnie brzucha wpływajš na wydech. Tłocznia brzuszna to motor napędzajšcy pracę przepony w czasie wydechu.

Budowa i działanie narzšdu głosu

49

c) typy oddychania

W zależnoœci od aktywnoœci mięœni oddechowych wyróżnia się różne typy oddychania (por. rys. 20):

Rys. 20. Typy oddychania:

a) piersiowy,

b) brzuszny,

c) żebrowo-brzuszny,

d) szczytowy

(cyt. za Sobierajska

1972)

1. typ oddychania szczytowego zwanego też obojczykowo-żebro-wym, w którym przeważ^ praca górnych mięœni żebrowych i mięœni mostka przy braku aktywnoœci mięœni dolnożebro-wych i przepony. Dla fonacji ten typ oddychania nie ma żadnego znaczenia, jest oddechem płytkim i wręcz wadliwym;

2. typ piersiowy zwany też żebrowym - to rodzaj oddychania, w którym przeważajš mięœnie dolnożebrowe. Na skutek ich pracy żebra unoszš się do góry. Gdy skurcz mięœni ustaje, żebra opadajš i następuje wydech. Klatka piersiowa uzyskuje położenie równowagi. Jeœli potrzebny byłby pogłębiony wydech, pracę muszš przejšć mięœnie wydechowe. Jest to szczególnie potrzebne w sytuacjach nienaturalnych, np. kaszel, œmiech - a także przy fonacji;

3. typ brzuszny zwany też przeponowym - to rodzaj oddychania, w którym przeważa praca przepony. Klatka piersiowa powiększa swoje rozmiary wskutek jej obniżenia. Pracę przepony obserwujemy po ruchach brzucha. Gdy mięœnie powłok brzusznych kurczš się, przepona ulega rozluŸnieniu i uwypukla się w górę, wracajšc do pierwotnego położenia. Wówczas następuje wydech;

50

GtOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

4. typ żebrowo-brzuszny zwany też żebrowo-przeponowo-brzu-sznym bšdŸ całoœciowym - to rodzaj oddychania, w którym biorš udział wszystkie mięœnie oddechowe. Daje on najlepsze rezultaty i maksymalnie powiększa rozmiary klatki piersiowej. Ten typ oddychania uważa się za najlepszy w fona-cji, gdyż pozwala uzyskać najlepsze parametry. Polecany jest także jako oddech leczniczy. Poprawia on bowiem w stopniu wysokim wentylację pęcherzyków płucnych (dotlenienie organizmu), obniża tempo oddychania (co ma wpływ na obniżenie częstotliwoœci pracy serca) oraz zmniejsza iloœć powietrza zalegajšcego (Weller 2001, s. 95); U mężczyzn zwykle dominuje typ brzuszny w czystej postaci, u kobiet częœciej spotyka się typ piersiowy.

2.3. Rezonatory -amplifikato-rami dŸwięku

W większoœci instrumentów muzycznych Ÿródło dŸwięku posiada stosunkowo małš masę i nie jest w stanie wypromie-niować tak dużej iloœci energii akustycznej, by dŸwięk był wystarczajšco słyszalny i posiadał typowe dla siebie parametry barwy. Stosuje się wówczas element wzmacniajšcy energię fali dŸwiękowej wygenerowanej w wibratorze, czyli tzw. amplifika-tor. Dobry amplifikator nie zniekształca dŸwięku bez względu na jego częstotliwoœć. W instrumentach muzycznych uważnie dobiera się więc kształty i rozmiary amplifikatorów, kierujšc się dwiema zasadami: 1. aby rezonator nie posiadał drgań własnych, 2. aby posiadał bardzo szeroki zakres częstotliwoœci

rezonansowych.

Zasada działania amplifikatora wykorzystuje zjawisko rezonansu28 (łac. resonare - odbrzmiewać). Jeœli fala akustyczna na swojej drodze spotka ciało sprężyste (przy założeniu, że ciało to zdolne jest do wykonywania drgań o tej samej co fala aku-

Rezonans w odniesieniu do instrumentów muzycznych oznacza zjawisko wzbudzania drgań w ciałach sprężystych przez falę dŸwiękowš lub bezpoœrednio przez drgania Ÿródła dŸwięku.

Budowa i działanie narzšdu głosu

51

styczna częstotliwoœci), to pod wpływem jej impulsów zostanie ono wprowadzone w drganie o tej samej częstotliwoœci.

W akustyce istniejš dwa rodzaje rezonansu ze względu na właœciwoœci ciał rezonujšcych:

Š> wymuszony (amplifikator nie posiada konkretnej częstotliwoœci swoich drgań, tzw. drgań własnych, i przyjmuje drgania Ÿródła dŸwięku; taki amplifikator może najczęœciej drgać z różnš częstotliwoœciš)29. Taki rezonans nazywany jest współbrzmieniem;

<g) swobodny (amplifikator posiada z natury okreœlonš częstotliwoœć drgań i zacznie drgać pod wpływem fali akustycznej jedynie w przypadku, gdy ta ma identycznš częstotliwoœć)^0. Taki rezonans nazywany jest odbrzmieniem (Mitrynowicz--Modrzejewska 1974, s. 173).

W procesie fonacji wykorzystywane sš oba rodzaje rezonansu. Współbrzmienie, jak pisze Aleksandra Mitrynowicz-

-Modrzejewska, polega na tym, „że jakieœ ciało elastyczne lub komora rezonansowa, nie posiadajšc okreœlonej częstoœci drgań własnych, zostaje prowadzone w drganie o częstotliwoœci znajdujšcego się w pobliżu Ÿródła dŸwięku" (Mitrynowicz-

-Modrzejewska 1974, s. 173). W aparacie głosowym drgajšce struny głosowe wprowadzajš w drgania częœci połšczone z nimi. Będš to przede wsgysjrfdm chrzšstki krtaniowe: tarczowata i nalewkowate, dalej pierœcieniowata i nagłoœnia. Drgania chrzšstek krtaniowych sš następnie przekazywane na chrzšstki tchawicy i oskrzeli. Do udziału w rezonansie zdolne sš także dalsze częœci ciała pod warunkiem, że posiadajš sprężystoœć i bezwładnoœć. Sš to koœci mostka, obojczyka i żeber.

Odbrzmiewanie powstaje wówczas, gdy ciało sprężyste o własnej częstotliwoœci drgań zostaje pobudzone przez fale akustyczne wytworzone przez drgajšce z tš samš częstotliwo-

*?O

Takie amplifikatory wykorzystuje się w instrumentach muzycznych, np. korpus rezonansowy skrzypiec drga zawsze z częstotliwoœciš struny. Przykładem rezonansu swobodnego jest dŸwięk wywołany przez szybę w oknie pod wpływem np. przejeżdżajšcego samochodu (szyba posiada tę samš częstotliwoœć własnš co dŸwięk samochodowego silnika).

52

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

krtań

œciš Ÿródło dŸwięku. W narzšdzie głosowym rezonans ten będzie wywołany w ograniczonych œcianami przestrzeniach powietrznych zwanych rezonatorami.

W narzšdzie głosowym rezonatory dzieli się na: Š) rezonatory dolne, znajdujšce się poniżej Ÿródła dŸwięku, tj.

rezonatory piersiowe, i Š rezonatory górne, znajdujšce się powyżej Ÿródła dŸwięku,

tj. rezonatory głowowe zwane nasadš.

a) rezonatory dolne31

Leżšce poniżej strun głosowych rezonatory to jama pod-głoœniowa krtani, tchawica, oskrzela i klatka piersiowa. W rezonatorach tych drgajš zarówno częœci chrzestne bšdŸ kostne, jak i przestrzenie powietrzne (komory rezonacyjne, np. przestrzeń klatki piersiowej). Największym dolnym rezonatorem jest klatka piersiowa posiadajšca własne drgania mieszczšce się w przedziale od 150 do 400 Hz. W rezonatorach dolnych wzmocnieniu ulegajš więc dŸwięki o niskich częstotliwoœciach.

b) rezonatory górne (nasady)

Nasada (zwana też nasadniš) jest zespołem przestrzeni powietrznych usytuowanych powyżej strun głosowych. Jako rezonator ma ona znaczenie podstawowe, bowiem w odróżnieniu od rezonatorów dolnych, częœć komór rezonansowych nasady ma możliwoœć przestrajania, ich kształt można modyfikować w zależnoœci od potrzeb. Większoœć rezonatorów górnych może dzięki aktywnoœci mięœni zwiększać lub zmniejszać rozmiary komór. Jedynie zatoki przynosowe i jama nosowa majš trwały, uformowany anatomicznie kształt.

Krtań będšca narzšdem, w którym mieœci się Ÿródło dŸwięku, jest jednoczeœnie pierwszym, niezwykle istotnym rezonato-

Dolne rezonatory zostały szczegółowo omówione w rozdziale dotyczšcym układu oddechowego (por. częœć l, rozdz. 2.2a).

Budowa i działanie narzšdu głosu

53

rem. Ma kształt rury zamkniętej z jednej strony przez zwarte struny głosowe. Praca zewnętrznych mięœni krtaniowych (ruchy krtani ku górze, w dół oraz do tyłu) wpływa na pojemnoœć komory rezonacyjnej. Tuż nad strunami głosowymi znajdujš się kieszonki krtaniowe (Morgagniego), które sš ruchome i zmieniajšc kształt w znaczšcy sposób wpływajš na barwę dŸwięku^2. W krtani drgania strun głosowych zostajš wzmocnione, tu zaczyna kształtować się barwa dŸwięku. Częœć alikwotów^ (tonów składowych dŸwięku) zostaje wzmocniona, inne ulegajš stłumieniu. Nawet minimalne zmiany kształtu krtani powodujš w konsekwencji duże różnice w brzmieniu dŸwięku, np. rozszerzenie przestrzeni ponad strunami głosowymi wzbogaca głos o niskie tony harmoniczne^4. Zmiana barwy głosu w zwišzku z ruchami krtani powstaje także na skutek tego, że wpływajš one na zmianę proporcji i pojemnoœci innych rezonatorów nasady.

Gardło stanowi kolejnš kcjmorę rezonansowš. Łšczy podstawę czaszki z krtaniš. Jest wspólnym odcinkiem dla dróg oddechowych, pokarmowych i fonacyjnych. Gardło ma około 13-15 cm długoœci, szerokoœć w okolicy koœci gnykowej jest największa i wynosi około 4-5 cm. Zarówno w dół, jak i w górę szerokoœć ta zmniejsza się.*' Œciana gardła wyœcielona jest błonš œluzowš. Gardło dzieli się ha (por. rys. 21):

Š) gardło górne zwane jamš nosowo-gardłowš;

Š) gardło œrodkowe zwane jamš ustno-gardłowš;

Š gardło dolne zwane jamš krtaniowo-gardłowš.

W gardle górnym znajdujš się nozdrza tylne, łšczšce jamę gardła z jamš nosowš. Częœć ta jest zamknięta od góry przez koœci podstawy czaszki. Tylnš œcianę gardła górnego stanowi kręgosłup w odcinku szyjnym pokryty mięœniami i błonš œluzowš. Po obu stronach gardła górnego znajdujš się ujœcia

32 Por. częœć II, rozdz. 3c.

"- *• '

Zagadnienia te zostanš szczegółowo omówione w częœci l, rozdz. 3.

gardło

Zmiany te widoczne sš w widmie dŸwięku.

54

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

Rys. 21. Rezonatory człowieka (cyt. za Sobierajska 1972)

I - gardło górne

II - gardło œrednie

III - gardło dolne

A - jama głosowa B - jama ustna C - jama gardłowa

.zatoka czołowa zatoka klinowa

podniebienie miękkie 'zakończone języczkiem

^podniebienie twarde .górna warga

-górne zęby "język

*' dolna warga "'dolne zęby '* nagłoœnia "'więzadta głosowe ""tchawica

tršbki słuchowej Eustachiusza, a w przejœciu sklepienia gardła na œcianę tylnš znajduje się migdałek gardłowy. Granica między gardłem górnym a œrodkowym przebiega na wysokoœci miękkiego podniebienia.

W czasie fonacji niezwykle ważne jest zamknięcie jamy nosowej. W czasie bezfonacyjnym, np. w oddychaniu statycznym, jama nosa jest otwarta i połšczona z gardłem. W czasie poprawnej fonacji zespół mięœni (mięœnie podnoszšce i napinajšce miękkie podniebienie, mięœnie boczne i tylne gardła, mięœnie języczka) tworzy tzw. zwierajšcy pierœcień gardłowy, który blokuje wejœcie powietrza do nosa. Pierœcień ten tworzy się w następujšcy sposób: na tylnej œcianie gardła na skutek działania mięœni powstaje zgrubienie (fałd) zwane wałem Passavanta (por. rys. 22), z którym łšczy się napięte miękkie podniebienie (Mi-trynowicz-Modrzejewska 1974, s. 176). Brak odgrodzenia jamy nosowej od gardła w znacznym stopniu wpływa na artykulację

Budowa i działanie narzšdu głosu

55

Rys. 22. Schemat działania pierœcienia zwierajšcego gardła górnego:

l. fałd Passavanta na tylnej œcianie gardła, 2. fałd Passavanta na bocznych œcianach gardła, 3. podniebienie z języczkiem (cyt. za Fon/afr/a kliniczna 1992)

i powoduje wadliwe nosowanie35. Jedynie podczas fonacji głosek nosowych zamknięcie nie jest zupełne i powietrze dostaje się do nosa. Wówczas jest to stan zupełnie poprawny.

Gardło œrodkowe łšczy się z największš komorš rezona-cyjnš, tj. z jamš ustnš. Granica między gardłem œrodkowym a dolnym nie jest wyraŸna, przebiega mniej więcej na wysokoœci koœci gnykowej. Nie ma tu też żadnych ograniczeń, stšd gardło œrodkowe i dolne sš stale otwarte.

Przedniš częœć gardła clglnego stanowi korzeń języka, a tylnš pokryty mięœniami i błonš œluzowš kręgosłup (kręgi szyjne). W tej częœci tylna œciana gardła przechodzi w przełyk, a przednia - w krtań. Od dołu jama gardła zamknięta jest przez nagłoœnię, która w czasie fonacji unosi się ku górze i otwiera połšczenie gardła z krtaniš.

Jama ustna stanowi poczštek drogi pokarmowej, a przy oddychaniu przez usta - także drogi oddechowej. Jest jednym z istotniejszych rezonatorów. W sposób najbardziej efektywny

35

Dzieje się tak wtedy, gdy œrednica niezamkniętej przestrzeni przekracza 7-9 mm. Zagadnienie nosowania zostanie szczegółowo omówione w częœci II, rozdz. 7b.

jama ustna

56

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

może zmieniać swój kształt, przyczyniajšc się do kształtowania barwy dŸwięku krtaniowego. To jej parametry tworzš zjawiska akustyczne, jakimi sš samogłoski. Od jej kształtu bowiem zależy wzmocnienie tonów harmonicznych dŸwięku. W jamie ustnej zostajš wyodrębnione zakresy częstotliwoœci, zwane for-mantami, które pozwalajš odróżnić jednš samogłoskę od drugiej. Tu także przy przechodzeniu fali akustycznej konstytuujš się spółgłoski. Jama ustna pełni zatem kilka istotnych funkcji: oddechowš, trawiennš, rezonacyjnš i artykulacyjnš.

Jama ustna zamknięta jest za pomocš warg, szczęki górnej i żuchwy, od góry ogranicza jš podniebienie, z boków policzki, a od dołu nasada języka i okolica podjęzykowa (por. rys. 23). Policzki, wargi i dzišsła sš wyœcielone błonš œluzowš. W jamie ustnej znajdujš się dwa szeregi zębów - górne i dolne.

Rys. 23. Jama ustna

Żuchwa ma istotne znaczenie w procesie kształtowania pojemnoœci jamy ustnej. Jest koœciš o kształcie podkowy, która stanowi dolny odcinek twarzy. Łšczy się z czaszkš za pomocš stawu skroniowo-żuchwowego (por. rys. 24). Mięœnie żuchwy przez swoje ruchy silnie wpływajš na proces artykulacji. Także, poruszane przez mięsień policzkowy policzki, powodujš istotnš zmianę pojemnoœci jamy ustnej.

Podniebienie oddziela jamę nosowš od jamy ustnej. Wyœcielone jest błonš œluzowš. Dzieli się na dwie częœci: nieru-

Budowa i działanie narzšdu głosu

57

Rys. 24. Staw skroniowo-żuch-wowy: a) szczęki zamknięte, b) szczęki naturalnie rozwarte (cyt. za Sobotta 1997)

- żuchwa

chome podniebienie twarde będšce częœciš czaszki oraz ruchome podniebienie miękkie (por. rys. 21). Tylny wolny brzeg podniebienia miękkiego tworzy języczek. Po obu stronach języczka znajdujš się biegnšce łukowato fałdy, z których przedni dochodzi do języka jako łuk podniebienno-językowy, a tylny dochodzi do bocznej œciany gardła jako łuk podniebienno-gardło-wy. Z każdej strony gardła, pomiędzy obu łukami podniebien-nymi, leży migdałek podniebienny.

Ustawienie podniebienia jest zmienne. W stanie spoczynku podniebienie opada w dół i styka się z nasadš języka, języczek

58

GtOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

wisi przy tym swobodnie. W tej pozycji jama gardła oddzielona jest od jamy ustnej. Podczas skurczu (np. przy połykaniu) podnosi się i zamyka wejœcie do jamy nosowej. Podniebienie miękkie tworzš mięœnie pokryte błonš œluzowš, sš to dwie pary mięœni - dŸwigacz, napinacz oraz mięœnie pojedyncze: podnie-bienno-językowy, podniebienno-gardłowy i mięsień języczka (por. rys. 25).

Rys. 25. Schemat układu mięœni podniebienia miękkiego

(cyt. za Foniatria kliniczna 1992)

napinacz

mięsień

podniebienno-

-językowy

""- dŸwigacz

mięsień

_--- podniebienno--gardłowy

Centralnš częœć jamy ustnej wypełnia język. Jest to narzšd o wielkiej ruchliwoœci i dzięki temu odgrywa istotnš rolę przy artykulacji. Tę wyjštkowš ruchliwoœć powoduje cały zespół mięœniowy. Mięœnie wewnętrzne rozpoczynajš się i kończš w języku, ich ruchy zmieniajš jego kształt, wydłużajš go bšdŸ skracajš, pogrubiajš i poszerzajš. Mięœnie zewnętrzne łšczš język m.in. z żuchwš i koœciš gnykowš. Aktywnoœć tych mięœni wpływa więc także na pracę mięœni gardła i krtani, a poœrednio także na podniebienie miękkie.

Budowa i działanie narzšdu głosu

59

Jama nosowa (nos) jest rezonatorem o sztywnych œcianach uwarunkowanych anatomicznie. W zależnoœci od czynnoœci miękkiego podniebienia i gardła może być do procesu fonacji włšczana bšdŸ wyłšczana. Przedostawanie się powietrza do nosa powoduje nosowe zabarwienie głosu, co wykorzystywane jest przy artykulacji nosowych spółgłosek i samogłosek (m, n, ń, š, ę)-

Nos zbudowany jest ze szkieletu kostnego i chrzšstek. Znajdujšca się wewnštrz nosa jama przedzielona jest przegrodš na dwie częœci, które łšczš się z jamš gardła. W otoczeniu jamy nosowej sytuujš się także zatoki przynosowe: zatoka szczękowa, czołowa, klinowa i komórki sitowe. Występujš one symetrycznie po obu stronach nosa (por. rys. 26). Zdrowe zatoki

jamo nosowa

i zatoki

przynosowe

zatoka czołowa komórki sitowe \ zatoka szczękowa

Rys. 26. Zatoki przynosowe:

a) widok od

przodu, b) widok

z boku (cyt. za

Boenninghaus

1997)

zatoka czołowa '' zatoka klinowa

62

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

Wykres drugi wykazuje duże wzmocnienie w paœmie 2000-4500 Hz, co wskazuje na znaczny udział rezonatorów nasady w kształtowaniu dŸwięku.

Te dwa dŸwięki - chociaż o tej samej wysokoœci, sš jednak innymi zjawiskami akustycznymi. Dowodzš tego zarówno ich parametry fizyczne, jak i subiektywne wrażenie słuchowe.

Na tak znacznš różnicę w barwie dŸwięku majš wpływ przede wszystkim komory rezonansowe o zmiennych parametrach. To właœnie w nich tony składowe dŸwięku sš wzmacniane bšdŸ tłumione, co prowadzi do kształtowania się barwy głosu oraz do formowania dŸwięku artykułowanego. Dzięki parametrom tonów składowych możemy rozróżnić indywidualnš barwę głosu.

Po przeprowadzeniu kilkuset analiz głosów szkolonych stwierdzono dużš regularnoœć występowania wzmocnień w pewnych częstotliwoœciach. Pasma tych wzmocnień nazywamy forman-tami. Ich brak wskazuje na dŸwięk o bardzo małej noœnoœci bšdŸ na dŸwięk krzykliwy. W szkolonym głosie ludzkim niezależnie od jego rodzaju i predyspozycji indywidualnych wyróżnia się trzy pasma formantów (Ciałkosz 1973, s. 23):

Głosy męskie (bas, baryton, tenor)

I formant 400 - 700 Hz

E formant 2500 - 3500 Hz (nawet do 4500 Hz)

m formant 6000 - 9000 Hz

Głosy żeńskie (alt, mezzosopran, sopran) I formant 900 - 1500 Hz (do 1800 Hz) E formant 2500 - 3500 Hz (nawet do 4500 Hz) m formant 6000 - 9000 Hz.

Zakresy tych pasm sš bardzo szerokie, w ich ramach sytuujš się konkretne częstotliwoœci (węższe pasma), które wskazujš na indywidualne cechy barwowe danego œpiewaka.

Jak stwierdza Halina Ciałkosz (por. ibidem, s. 24), wyniki analiz wykazały, że najwyższš intensywnoœć posiada I formant. Jego parametry znacznie przewyższały ton podstawowy i inne

Budowa i działanie narzšdu głosu

formanty. Intensywnoœć n formantu łšczy się z rezonansem przestrzeni rezonacyjnych nasady. Przypomnijmy, że im mniejsza jest objętoœć rezonatora, tym bardziej ulegajš wzmocnieniu wyższe częstotliwoœci. Ponieważ rezonatory nosa i zatok przy-nosowych ze względu na małe przestrzenie rezonujšce wzmacniajš częstotliwoœci w granicach 3000-5000 Hz, przyczyniajš się do wzmocnienia n formantu odpowiedzialnego za noœnoœć dŸwięku, m formant jest zwišzany przede wszystkim z siłš dŸwięku i nie występuje w dŸwiękach œpiewanych cicho.

Jak dalej podaje Halina Ciałkosz, „w widmie głosów o wyrównanej barwie dolnych, œrednich i górnych zakresów skali głosowej, formanty n i IH pojawiajš się w identycznych pasmach akustycznych bez względu na wysokoœć dŸwięku i samogłoskę" (Ciałkosz 1973, s. 25). W głosach nieszkolonych obserwuje się znaczne przesunięcie pasm formantowych dla każdego dŸwięku. W głosach tych znacznie maleje intensywnoœć n formantu, a UL raczej nie występuje. Takie widmo dŸwięku œwiadczy o małej gęstoœci dŸwięku i braku nasycenia brzmienia. Wówczas, by uzyskać dŸwięk noœny, podœwiadomie zmusza się głoœnię do intensywniejszej pracy, powodujšc jej silniejsze zwieranie.

63

64

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAtANIE

3. TEORIE POWSTAWANIA GŁOSU

Do wytworzenia mowy i œpiewu potrzebne jest współdziałanie następujšcych elementów:

1) mechanizmu drgajšcego, powodujšcego rytmiczne otwieranie i zamykanie się głoœni (krtań ze strunami głosowymi);

2) podgłoœniowego ciœnienia wydechowego wytwarzajšcego podmuch o wysokim ciœnieniu (układ oddechowy);

3) przestrzeni rezonansowej klatki piersiowej oraz gardła, jamy ustnej i nosowej, które wybiórczo wzmacniajš lub osłabiajš niektóre składowe dŸwięku krtaniowego, nadajšc mu charakterystycznš barwę (Foniatria kliniczna 1992, s. 37). Poglšd o œcisłym połšczeniu w procesie powstania dŸwięku trzech składowych (drgań strun głosowych, fali powietrza, działania rezonatorów) panował od starożytnoœci37 po czasy współczesne. Różnie jednakże tłumaczono samo zjawisko powstawania dŸwięku. Aż do połowy XX wieku panowało przekonanie, że w głosie ludzkim Ÿródło dŸwięku, czyli struny głosowe, wprowadzane jest w ruch przez ciœnienie podgłoœnio-we. Powietrze, przechodzšc przez zwarte struny, pociera je i w ten sposób wprowadza w drgania o okreœlonej częstotliwoœci. Dokładny przebieg tego procesu nie był znany, jednak przekonanie o słusznoœci tego poglšdu panowało powszechnie. Poglšd ten zwano teoriš mioelastycznš. Kluczowe miejsce w tworzeniu głosu przypisywała ona mięœniom oddechowym i krtaniowym.

Rewolucjš była ogłoszona w 1950 roku przez fizjologa i matematyka Raoula Hussona w dziele badania nad zjawiskami fizjologii i akustyki głosu ludzkiego teoria kloniczna38 (zwana też neurochronaksyjnš) mówišca o neurofizjologicznej isto-

Lekarz rzymski Galen (II wiek n.e.) porównał krtań do starorzymskiego instrumentu zwanego „tibia". Tibia to rodzaj instrumentu dętego podwójno-stroikowego (por. Sachs 1989, s. 101).

(gr. k/oneo, czyli gwałtownie poruszam) — teoria oparta na właœciwoœci kurczenia się przerywanych drganiami mięœni strun głosowych.

Teorie powstawania głosu

cię zjawiska drgań strun głosowych. Husson uważał, że drgania strun głosowych nie zależš od fali wydychanego powietrza, jak sšdzono dotychczas, tylko od pracy kory mózgowej. Drgania strun głosowych wywołane sš przez impulsy nerwowe wysyłane przez oœrodkowy układ nerwowy. Impuls nerwowy dochodzšcy do krtani powoduje skurcz, który otwiera szparę głoœni, rozkurcz powoduje natomiast jej zamknięcie. Częstotliwoœć drgań strun głosowych odpowiada częstotliwoœci impulsów nerwowych. Powietrze wydechowe stanowi jedynie oœrodek rozchodzenia się fali dŸwiękowej.

Husson oparł swój poglšd m.in. na porównaniu krtani ludzkiej i zwierzęcej. Zarówno ludzie, jak i zwierzęta posiadajš podobnie zbudowanš krtań, a jedynie ludzie wykształcili mowę. Husson wycišgnšł zatem wniosek, że za funkcję fonacyjnš krtani ludzkiej odpowiada mózg. Koronnym argumentem był następujšcy eksperyment przeprowadzony w 1952 roku. Pacjentowi dotkniętemu porażeniem mięœni otwierajšcych głoœnię, mogšcemu jednak wydawać głos, wprowadzono rurkę tra-cheotomicznš, która pozwalała na kierowanie pršdu powietrza z płuc na zewnštrz lub do krtani. W trakcie emitowania dŸwięku przez pacjenta eksperymentator przy pomocy lusterka Gar-cia39 oraz stroboskopu40 obserwował wibrację jego strun głosowych. Po przestawieniu'inarki tracheotomicznej pršd powietrza, który dotychczas przepływał przez krtań i przyczyniał się do powstawania dŸwięku, został skierowany na zewnštrz. W tej samej chwili dŸwięk ustał, wibracja strun trwała jednak dalej, i to do chwili zakończenia wydechu (Bregy 1974, s. 27). Szereg eksperymentów medycznych z tamtego okresu potwierdziło teorię Hussona41. W 1953 roku Laget42 wykazał, że czynnoœć więzadeł głosowych może powstać dzięki impulsom przekazywanym przez nerwy krtaniowe bez udziału pršdu po-

65

39

Por. częœć l, rozdz. 5b.

4° Por. częœć l, rozdz. 5b.

?oo<?ySZłOŒd n'e ZQWSze °kazały się one Powtarzalne (Foniatria kliniczna < 772, s. 47).

W eksperymencie przeprowadzonym na psie.

42

66

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

wietrzš. Doœwiadczenia A. Moulongueta wykonywane w czasie operacji na krtani ludzkiej potwierdziły teorię Hussona (Mitry-nowicz-Modrzejewska 1974, s. 144 i nast.). Neurochronaksyj-na teoria fonacji Hussona spotkała się z dużym uznaniem uczonych i pedagogów-wokalistów, ponieważ dobrze korespondowała z osišgnięciami fizjologii i pozwalała wyjaœnić szereg zjawisk, które nie były zrozumiałe w oparciu o teorię mio-

elastycznš.

W œwietle dzisiejszej nauki teoria Hussona ma już znaczenie historyczne. Jej niezaprzeczalnym osišgnięciem było skierowanie uwagi na znaczenie w fonacji oœrodkowego układu nerwowego. Do dziœ natomiast pozostaje aktualna i nadal wywiera wpływ na pedagogikę wokalnš jego teoria pól czuciowych4^.

Najnowsza teoria aerodynamiczna44, wykorzystujšc nowoczesne osišgnięcia z zakresu fizjologii, akustyki i aerodynamiki, łšczy niejako teorię mięœniowo-elastycznš z teoriš neuro-chronaksyjnš. Argumentem podważajšcym teorię Hussona było eksperymentalne uzyskanie tonu podstawowego z krtani wyciętej ze zwłok. Według tej teorii ciœnienie podgłoœniowe nagromadzone pod strunami głosowymi w sposób bierny otwiera i zamyka głoœnię i jednoczeœnie podrażnia zakończenia nerwowe, które przenoszš bodŸce do mózgu. Oœrodkowy układ nerwowy wysyła impulsy do nerwów krtaniowych, które pozwalajš koordynować pracę krtani. Drgania strun głosowych sš konsekwencjš współzawodnictwa między ciœnieniem pod-głoœniowym (które rozsuwa struny głosowe) a sterowanym przez układ nerwowy skurczem mięœni (który uniemożliwia czynnoœć rozsuwania). Napierajšcy słup powietrza podgłoœnio-wego, dzielony przez drgajšce struny głosowe na serię rytmicznych podmuchów, tworzy dŸwięk krtaniowy, który jest modyfikowany w jamach rezonansowych nasady. Jak pisze foniatra

43 Por. częœć II, rozdz. 2.

44 Niekiedy okreœlana jako teoria mioelastyczno-aerodynamiczna (por. See-dorf Th., SeidnerW. 1998, szp. 1416).

Teorie powstawania głosu

67

Maria Zalesska-Kręcicka, „wibracje strun głosowych sš zjawiskiem pasywnym (...), ale akustyczna jakoœć dŸwięku jest z pewnoœciš kontrolowana w sposób aktywny. Kształt i pozycja strun głosowych jest kontrolowana przez układ nerwowy. Mimo bardzo intensywnych badań do dnia dzisiejszego nie sš do końca wyjaœnione mechanizmy regulacyjne struktur bioršcych udział w tworzeniu głosu" (Zalesska-Kręcicka 1996, s. 116).

W œwietle teorii aerodynamicznej częstotliwoœć drgań strun głosowych nie zależy od częstotliwoœci impulsów nerwowych45. Zależy od sprężystoœci (e) i od masy (m) strun głosowych, zgodnie ze wzorem:

f = 1/2Ve/m (Hz)

Obok niezmiennej cechy, jakš jest długoœć strun głosowych, wysokoœć tonu krtaniowego zależy od: Š) napięcia strun głosowych (im większe napięcie, tym wyższy dŸwięk). Regulacja napięcia strun odbywa się przy udziale mięœni; \:

Š) od masy i kształtów stron głosowych - w zakresie tonów niskich struny drgajš na całej swej długoœci i całej szerokoœci; gdy dŸwięki ulegajš podwyższeniu, struny nie tylko stajš się bardziej napięte, ale także cieńsze i drga ich krótszy odcinek (Foniatria kliniczna 1992, s. 45). Dzięki oœrodkowemu układowi nerwowemu częœć strun głosowych wyłšczana jest z wibracji tak, że może drgać zaledwie ich krawędŸ.

Powstały w krtani dŸwięk posiada trzy cechy: wysokoœć, czas trwania (zależny od czasu trwania drgań) i natężenie (pierwotnie jest bardzo niewielkie, zależne głównie od ciœnienia podgłoœniowego). W rezonatorach dolnych i górnych poprzez wzmocnienie bšdŸ stłumienie alikwotów dŸwięk otrzymuje barwę, a dzięki narzšdom artykulacyjnym zostaje transformowany w dŸwięk artykułowany. Gdy szczeliny głosowe rytmicznie się otwierajš i zamykajš, powstaje zjawisko akustyczne, z którego

45 Twierdzenie to było podstawowym założeniem Hussona.

GtOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

68

narzšdy artykulacyjne wytworzš samogłoskę czy spółgłoskę dŸwięcznš. Jeœli szczelina głosowa nie zamyka się zupełnie, lecz pozostaje od tyłu niedomknięta w jednej trzeciej swej długoœci, to przez szczelinę tę przechodzi powietrze i w konsekwencji wytwarza się zjawisko akustyczne przetwarzane w głoski bezdŸwięczne bšdŸ w szept46.

Powstanie dŸwięku w narzšdzie głosowym jest procesem niezwykle skomplikowanym. Podstawowa czynnoœć głosotwór-cza, jakš jest wprowadzenie strun w stan wibracji, wymyka się spod kontroli. Kierujemy niš w sposób automatyczny na drodze psychonerwowej. U poczštku każdej fonacji leży wyobrażenie dŸwięku czy głoski. Staje się ono impulsem dla narzšdu głosowego, a dzięki precyzyjnej pracy mięœni powstajš korzystne warunki do wydobycia dŸwięku.

Rodzaje głosu ludzkiego

69

4. RODZAJE GŁOSU LUDZKIEGO

4.1. Uwagi wstępne

Głos był przynależny człowiekowi od jego zarania. Służył komunikowaniu się, ale był również œrodkiem ekspresyjnym. Stanowił indywidualny atrybut każdego człowieka. Specyficzne, zindywidualizowane cechy ludzkiego głosu pozwalajš zidentyfikować danego człowieka podobnie jak jego wyglšd zewnętrzny lub cechy charakterologiczne. O specyfice głosu decyduje przede wszystkim jego barwa. Możemy jš uchwycić zarówno w mowie, jak i w œpiewie. W obu rodzajach fonacji różnice barwowe majš jednak odmienny charakter47.

Na przestrzeni dziejów zmieniały się funkcje głosu, a także sposób jego postrzegania, wykorzystywania i okreœlania. W œredniowiecznej Europie sposób traktowania głosu ludzkiego zwišzany był z dziejami muzyki wielogłosowej (polifonicznej). Od momentu jej powstania w IX wieku głos wišzano z jego znaczeniem funkcjonalnym i pojmowano jako tzw. „głos sytuacyjny" (Lagenstimme) realizujšcy okreœlonš linię melodycznš w kompozycji wielogłosowej (Ehrmann-Herfort, Seedorf Th. 1998, szp. 1776). Był więc głos rozumiany jako element formal-no-techniczny, zaœ jego okreœlenia oddawały jedynie miejsce i funkcję w stosunku do pozostałych głosów (lub głosu fundamentalnego) w konstrukcji polifonicznej. Rozróżniano w ten sposób np. w kompozycji trzygłosowej: cantus, discantus i tenor, w czterogłosowej: tenor, motetus, triplum i quadruplum. Takie traktowanie głosu przetrwało jako zasadnicze do końca XVI wieku, a w póŸniejszym nurcie prima prattica - odwołujšcym się do tradycji renesansowej - częœciowo aż do wieku XVIII.

Znaczšca zmiana w postrzeganiu głosu przypadła na przełom wieków XVI i XVII. Wišzała się ona przede wszystkim z kształtowaniem i utrwalaniem się w muzyce nowego poczucia harmonicznego opartego na fundamencie basowym oraz

46 Por. częœć l, rozdz. Id.

47W wyszkolonym głosie w większym stopniu zostaje zachowane przy obu rodzajach fonacji podobieństwo barwowe.

70

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

z odrodzeniem idei starożytnego dramatu greckiego. Powstanie tzw. monodii akompaniowanej, w której zasadnicza rola przypadała solistycznie traktowanemu głosowi, i ukonstytuowanie się dramatu muzycznego (opery), a także innych nowych gatunków (oratorium, kantaty) stanowiło ramy dla kształtowania się nowego podejœcia do ludzkiego głosu. Œpiew solowy ukazywał w nowych gatunkach swe niewyzyskane dotšd możliwoœci, tworzšc zarazem przesłanki do traktowania go jako autonomicznego zjawiska dŸwiękowego. Jego rozwój zwišzany był z włoskš kulturš wokalnš jako kolebkš wirtuozowskiej i solistycznej sztuki œpiewu. Głos ludzki uniezależnił się w ten sposób od dotychczasowych formalno-konstrukcyjnych ograniczeń i zyskał własnš tożsamoœć opartš na jego cechach fizjologiczno-dŸwiękowych. Zaczęto wówczas dostrzegać i wykorzystywać - dotšd drugorzędne - właœciwoœci i parametry głosu: walory brzmieniowe, ruchliwoœć, możliwoœci wyrazowe. Ich powišzanie z fizjologicznie zróżnicowanymi rejestrami (zakresami wydobywanych dŸwięków) i rozpiętoœciš (ambitusem) poszczególnych rodzajów ludzkiego głosu prowadziło do nowego spojrzenia na głos i w konsekwencji do wyznaczenia mu znacznie bardziej wyrafinowanych zadań artystycznych. Œwiadectwem uwzględnienia fizjologicznych podstaw głosu ludzkiego było odejœcie od terminologii zwišzanej z funkcjš głosów w układzie polifonicznym, na rzecz okreœleń respektujšcych przede wszystkim zróżnicowanie fizjologiczno-rejestrowe głosów. Okreœlenie: <głos> rozumiano coraz częœciej jako <re-jestr głosu> (Stimmlage). Tak zorientowana terminologia pojawia się już ok. połowy XVI stulecia (m.in. u Yicentina, L'antica musi-ca, 1555), a jej utrwalenie następuje na przestrzeni wieku XVII. Tu swe korzenie majš obowišzujšce do dziœ podstawowe okreœlenia i rodzaje głosów: sopran, alt (kontralt), tenor i bas.

W pierwszej połowie XVII wieku systematyka głosów została uszczegółowiona. Jej głównym kryterium był ambitus. Giovanni Battista Doni, włoski teoretyk muzyki, wyróżniał już (Annotazioni sopra il compendio degeneri e de'modi, 1640) następujšce rodzaje głosów, przypisujšc im zarazem fizjologicznie wyznaczone ambitusy: Acutissimo (f1 - c3), Sopracuto (d1 -g2), Soprano ordinario (h-e2), Mezzo soprano (g-c2), Contr-

Rodzaje głosu ludzkiego

71

alto (e - a1), Tenor ordinario (c - f1), Baritono (A- d1), Basso ordinario (F - h), Basso profondo (C - g).

W wiekach XVII i XVIII najbardziej rozwiniętš kulturš wokalnš była włoska kultura muzyczna. Za tym szedł monopol włoskich szkół œpiewu w dziedzinie techniki i estetyki sztuki œpiewu. Belcanto opanowało Europę. W praktyce wokalnej utrzymywały się okreœlenia gatunkowe poszczególnych głosów, jednakże ich stosowanie i sposób definiowania ulegały zmianom w zwišzku z doskonaleniem technik œpiewu. Zmiany te dotyczyły w szczególnoœci ambitusu poszczególnych głosów, który stał się od połowy XVIII wieku podstawowym wyznacznikiem niemal wszystkich definicji i charakterystyk głosów.

W pierwszej połowie wieku XIX miała miejsce całkowita akceptacja gatunkowych oznaczeń głosów w teorii i praktyce wokalnej. Rezultatem krystalizacji wiedzy o głosie i technice wokalnej była zredagowana kolektywnie Methode du chant de Con-seruatoire (1802-1803), która stała się wykładniš sztuki œpiewu -wzorcowym dla ówczesnej Europy podręcznikiem. Sankcjonowała ona m.in. podział na szeœć gatunków głosu: traktowane dotšd jako gatunki poœrednie, mezzosopran i baryton zyskały status głosów głównych. Zaznaczyła się także tendencja do rozszerzania ambitusu poszczególnych głosów. Dotyczyło to zwłaszcza poszerzania skali w górę w głosach wysokich (sopranie i tenorze), co wobec przekraczania w ten sposób „naturalnie" okreœlonych granic głosów budziło niekiedy wštpliwoœci.

Póki w estetyce wokalnej obowišzywał ideał klasyczny (lekkie podanie tonu, charakter liryczny), nie istniała specyfikacja głosów uwzględniajšca ich zróżnicowanie i zindywidualizowanie w ramach poszczególnych gatunków (wyjštek stanowił bas-so buffo). Tę estetycznš jednoœć podważyło powstanie opery romantycznej, której potrzeby wymagajšce znacznie szerszej palety wyrazowych œrodków wokalnych usankcjonowały wy-subtelnienie kryteriów systematyki ludzkiego głosu. W takiej sytuacji, wobec niewystarczajšcego już kryterium ambitusu, zaczęto uwzględniać szereg innych jakoœci, takich jak: timbre, charakter czy znaczšce detale artykułowania głosu. Prowadziło to do ukształtowania się nowych typów głosów i œpiewaków. Ich

72

GtOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

zasadnicza charakterystyka odwoływała się do kategorii drama-tycznoœci, intensywnoœci i dynamiki w operowaniu dŸwiękiem. Konsekwencjš tego była polaryzacja głosów na dramatyczne (mocne) i liryczne (lekkie). W odniesieniu np. do sopranów rozróżniano soprano drammatico jako głos, dla którego typowy jest silny, dramatyczny sposób œpiewu, i odwołujšcy się do dawnej tradycji soprano leggiero (soprano acuto, soprano sfogato], bliski głosowi koloraturowemu o znacznym rozszerzeniu w wysokim rejestrze. Taki rodowód miały także okreœlenia: tenor bohaterski, tenor charakterystyczny itd. Nie bez znaczenia był tu także proces indywidualizacji głosów wynikajšcy z wokalnej specyfiki i kreatywnoœci wielkich romantycznych œpiewaków.

W dziedzinie traktowania głosu kontynuowano poczštkowo tradycje szkoły włoskiej. Ich zetknięcie się z tradycjš francuskš (przybycie Rossiniego do Paryża) prowadziło we Francji do rozwoju majšcego wiele wspólnego z tradycjš włoskš. Pojawiły się paralelne do włoskich okreœlenia na nowe, romantyczne typy głosów. W odniesieniu do sopranów były to: soprano dmmatique i soprano aigu (J.-B. Faure, 1886). W Niemczech nie adaptowano w pełni systematyki włosko-francuskiej z uwagi na specyfikę własnej tradycji wykonawczej w zakresie opery romantycznej zwišzanej œciœle z dziejami teatru dramatycznego.

4.2. Ogólna systematyka głosów

Dla œpiewaka niezwykle ważne jest okreœlenie rodzaju jego głosu. Podstawowymi wyróżnikami głosu sš skala48 i barwa. Elementem istotnym sš ponadto tzw. dŸwięki przejœciowe49 i ich usytuowanie. Te czynniki pozwalajš doœwiadczonemu pedagogowi œpiewu jedynie za pomocš słuchu zakwalifikować głos do danej kategorii. Istnieje jeszcze metoda anatomiczna, bardziej obiektywna50, wynikajšca z badania laryngoskopowe-go, polegajšca na zbadaniu długoœci i szerokoœci strun głosowych.

48 Skala głosu, czyli jego rozpiętoœć, zbiór wysokoœci dŸwięków wydawanych

przez człowieka.

49 Pojęcie wyjaœnione będzie w częœci II, rozdz. 7. 50 Zwykle używana jako metoda pomocnicza w sytuacjach wštpliwych.

Rodzaje głosu ludzkiego

73

Zasada, że im dłuższe Ÿródło dŸwięku, tym niższy dŸwięk51, i tu znajduje zastosowanie. Głosy nieszkolone obejmujš zwykle ambitus około półtorej oktawy, w procesie kształcenia skala głosu znacznie się powiększa i wynosi do trzech oktaw. Nie-

którzy twierdzš, iż o rodzaju głosu można pomocniczo wnioskować także po budowie zewnętrznej człowieka, np. niski wzrost, okršgła budowa głowy, szerokie policzki, barczyste ramiona sugerujš głos tenorowy, podczas gdy wysoki wzrost, ramiona opadajšce, głowa podłużna - głos basowy (Romani-szyn 1968, s. 65). Jest to jednak jedynie pewna prawidłowoœć statystyczna, niemajšca zastosowania jako bezwzględne kryterium charakterystyki głosu.

Każda próba dokonania systematyki ludzkiego głosu wymaga przywołania dwóch przynajmniej zastrzeżeń: 1. wszelkie systematyki raczej w sposób ogólny porzšdkujš ten obszar niż okreœlajš sztywne ramy podziałów na poszczególne rodzaje głosów; 2. praktyka wokalna pokazuje, iż wiele głosów, dzięki swym indywidualnym cechom, nie mieœci się w całoœci w ramach wyznaczonych przez danš systematykę. Stšd umownoœć tego rodzaju ujęć, ale zarazem ich znaczny wymiar praktyczny pozwalajšcy w pewnym zakresie poruszać się po delikatnej materii ludzkiego głosu.

Głosy dzielimy na żeńskie, męskie i dziecięce. Ponadto w każdej grupie wyróżniamy odmiany głosu. Decydujš o nich parametry głosu: barwa, siła, charakter oraz przystosowanie do wykonywania okreœlonych rodzajów muzyki52. Pierwotnie dzielono głosy wyłšcznie na wysokie i niskie. Stosowany współczeœnie podział uwarunkowany jest przede wszystkim typami solowych partii wokalnych występujšcych w XVIII- i XIX-wiecz-nym repertuarze operowym.

a) głosy żeńskie

Rozróżniamy trzy główne rodzaje głosów żeńskich: sopran, mezzosopran i kontralt oraz ich kilka odmian.

51Np. porównanie skrzypiec i kontrabasu. 52Podane rozróżnienia dotyczš muzyki klasycznej.

74

Sopran jest najwyższy z głosów, jego skala obejmuje od h - c1 do (a2) c3 - f3. Dostrzeżenie zróżnicowania między głosami żeńskimi (zwłaszcza sopranami) przypadło na drugš połowę wieku XVIII. W zależnoœci od barwy głosu, charakteru i elementów techniki wokalnej rozróżniamy: a) sopran koloraturowy - głos o dużej lekkoœci i ruchliwoœci oraz największej skali. Ukształtowany został na gruncie muzyki operowej poczštku XIX stulecia (przede wszystkim w dziełach Donizettiego, Belliniego i Rossiniego); b) sopran liryczny - głos o jasnym zabarwieniu, silny, posiadajšcy możliwoœci liryczne;

c) sopran dramatyczny - głos o dużej sile brzmienia, niezwykle noœny, posiadajšcy ciemnš barwę przy typowo sopranowej skali. Jego charakter kształtował się w zwišzku z budowš obszernych wnętrz teatrów operowych i sal koncertowych, zwiększaniem składu orkiestry oraz z wymagajšcymi dużego wolumenu dramatycznymi partiami w operach Verdiego i Wagnera („sopran wagnerowski").

Mezzosopran - głos o skali od g do a2. Charakteryzuje się ciemnš barwš. Oznaczenie mezzosoprano istniało już w poczštkach XVII wieku (u Viadany). Mezzosopran w odróżnieniu od sopranu i altu postrzegany był zawsze w wymiarze fizjologicznym (nie formalno-technicznym) jako zróżnicowanie rejestru sopranowego, a póŸniej jako głos poœredni między sopranem i altem (niski sopran / wysoki alt).

Kontralt (alt53) - najniższy głos żeński o bardzo ciemnej barwie przypominajšcej brzmienie tenorowe. Skala głosu od e do g2.

b) głosy męskie

Podobnie jak w głosach żeńskich, tu także rozróżniamy trzy główne rodzaje: tenor, baryton i bas, oraz kilka ich odmian.

53Okreœlenie alt odnosi się do głosów chóralnych, w głosach solowych jest to kontralt. W Anglii terminem alt okreœla się często głos chłopięcy, zaœ głos żeński terminem contralt.

75

Tenor - najwyższy głos męski o skali od h do c2. Do XVII wieku dominował wœród głosów męskich (do połowy XIX wieku ceniona była zwłaszcza liryczna jakoœć jego wysokiego rejestru, aż do falsetu). Podobnie jak sopran posiada odmiany:

a)tenor liryczny - głos lekki, ruchliwy o skali od c do c2; b)tenor bohaterski - głos o ciemniejszym zabarwieniu, dużej noœnoœci, głos o dużych możliwoœciach dramatycznych. Ukształtowany w drugiej połowie XIX stulecia zwłaszcza na gruncie partii wagnerowskich (Heldentenor) i verdiowskich (tenore di fona).

Baryton - głos o skali od G do a1. Posiada ciemnš barwę, znacznš siłę brzmienia i duży blask. Ma podobne odmiany jak tenor (liryczny i bohaterski). Jest głosem o znacznych możliwoœciach wyrazowych.

Bas - najniższy głos o bardzo ciemnej barwie i dużej noœnoœci. Skala od F (C) do e1. Okreœlenie contratenor bassus pojawia się w połowie XV wieku jako głos w konstrukcji polifonicznej podtrzymujšcy jej strukturę harmonicznš. W dziejach basu jako głosu solowego znać stały dualizm między stosowaniem go w partiach komicznych (u Mozarta, Paisiella, Rossiniego czy Donizettiego) i poważnych, dramatycznych (np. role Plutona, Charona, Seneki u Monteverdiego czy Tezeusza u Rameau). Występuje w odmianach:

a) bas-baryton - głos o skali zbliżonej do barytonu, ale o ciemnej, basowej barwie; b) bosso cantante (bas œpiewny) - głos o miękkim i ciepłym

brzmieniu;

c) basso buffo (bas komiczny) - głos predestynowany do wykonywania ról charakterystycznych w operach komicznych, odznacza się dużš ruchliwoœciš;

d) basso profondo (bas głęboki) - głos, którego skala sięga w dół do B kontra i niżej, posiada znacznš siłę brzmienia.

We współczesnej praktyce wokalnej obserwować można renesans wysokich głosów męskich. Spoœród spotykanych okreœleń tych rodzajów głosów najczęstsze to kontratenor. Pojawia

76

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

się ono w wieku XIV i do XVI a nawet do XVII stulecia było używane - w odróżnieniu od innych oznaczeń głosów - wyłšcz-nie w sensie składnika (jednego z głosów) utworu muzycznego go, nie zaœ w znaczeniu wokalno-fizjologicznym. Contratenor (łac. contra-przeciw) był elementem konstrukcji wielogłosowej pojmowanym jako dopełnienie a zarazem przeciwstawienie głosu tenorowego w nieco wyższym rejestrze.

Obecnie okreœlenie to odnosi się ogólnie do wysokich głosów męskich. W istocie chodzi tu o zróżnicowane rodzaje głosów majšce zarówno uwarunkowania historyczne, jak i fizjologicznej Już w XVIII wieku wraz ze zmierzchem epoki kastratów, ich partie przejmowały kobiece głosy altowe (contralto musżco), zaœ od lat dwudziestych XIX wieku głosy tenorowe stosujšce technikę false- J towš. We Francji, w wiekach XVII i XVIII wykorzystywano głosi tenorowy (haute-contre} o - wspomaganej specjalnš technikš -naturalnej łatwoœci operowania w górnym rejestrze.

Fizjologicznie męski głos altowy nie jest rezultatem zatrzymania rozwoju krtani (jak u kastratów), a wynika z naturalnych właœciwoœci normalnie rozwiniętego aparatu głosowego (See-dorf 1998, szp. 1423).

Wysokie głosy męskie54 zostały przywrócone praktyce muzycznej w zwišzku z ideš wiarygodnego historycznie wykonawstwa muzyki dawnej, a zwłaszcza w kontekœcie prezentowania barokowej twórczoœci operowej. Z czasem głosy te znalazły także zastosowanie w kompozycjach muzyki współczesnej.

W tym miejscu przytoczyć warto systematykę głosów dokonanš w połowie ubiegłego stulecia (1931) przez Rudolfa Kloi-bera (Handbuch der Oper, Kassel 1973). Systematyka ta jest swoistš rekapitulacjš dotychczasowych poczynań w tym zakresie. Daje ona przy tym wyobrażenie o dokonanym na prze-

54Nie podejmujšc tu terminologicznych uœciœleń, stwierdzić należy, iż wysokie głosy męskie występujš w praktyce pod różnymi okreœleniami: tenor altowy, kontratenor, męski alt, haute-contre, falset (natural falsetto, artistic falsetto).

Rodzaje głosu ludzkiego

77

strzeni dziejów rozwoju techniki wokalnej i artystyczno-wyra-zowych możliwoœciach ludzkiego głosu.

Autor dzieli głosy na dwie grupy: 1. dla realizacji wokalnych partii poważnych (tyczšce dziedziny muzyki poważnej) i 2. komediowe i charakterystyczne. W grupie pierwszej autor wyróżnia następujšce rodzaje głosów:

a) Sopran liryczny (wysoki) (c1 - c3): głos miękki, pełen blasku, o szlachetnym rysunku;

b) Sopran młodzieńczo-dramatyczny (c1 - c3): liryczny sopran o znacznym wolumenie i możliwoœciach kształtowania kulminacji dramatycznych;

c) Dramatyczny sopran koloraturowy (c1 - f3): głos ruchliwy o znacznym rozszerzeniu w górę skali i dramatycznej sile

wyrazu; d) Sopran dramatyczny (g - c3): głos szeroki, metaliczny,

o dużej sile wyrazu;

e) Sopran ultradramatyczny (hochdramatischer) (g - c3): duży, ciężki, szeroki głos z dobrze rozwiniętymi rejestrami dolnym i œrodkowym;

f) Mezzosopran dramatyczny (g - b2, także c3): ruchliwy, metaliczny głos o ciemnym zabarwieniu, często w miarę dojrzewania głosu rozwijajšcy się w kierunku sopranu ultradra-matycznego, dobry rejestr wysoki;

g) Alt dramatyczny (h - b2): ruchliwy, metaliczny głos z dobrze rozwiniętymi rejestrami górnym i dolnym, o dramatycznej sile wyrazu;

h) Alt niski (kontralt) (f - a2): pełny, miękki głos o znacznej głębi; i) Tenor liryczny (wysoki) (c - d2): miękki, ruchliwy głos,

pełen blasku, o rozwiniętym rejestrze górnym; j) Młodzieńczy tenor bohaterski (c - c2): głos metaliczny o możliwoœciach kształtowania zarówno epizodów lirycznych, jak i dramatycznych kulminacji, szlachetne tenorowe zabarwienie, dobra aparycja sceniczna; k) Tenor bohaterski (wczeœniej także tenor-baryton) (c - c2): ciężki, szeroki głos z noœnym rejestrem œrodkowym i głębiš, często o zabarwieniu barytonowym;

78

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

Baryton liryczny (wysoki) (B - as1): miękki, ruchliwy głos o pięknym rysunku i dobrym górnym rejestrze; Baryton kawalerski (A - g1): metaliczny głos o możliwoœciach kształtowania zarówno charakteru lirycznego, jak i uzyskiwania dramatycznych kulminacji, męskie, szlachetne barytonowe zabarwienie, dobra aparycja sceniczna; Baryton bohaterski (niekiedy także wysoki bas) (G - fis1): ciężki, szeroki głos, który dysponuje nie tylko wysokim rejestrem, ale także wyrównanymi i noœnymi rejestrami: œrodkowym i niskim;

Bas poważny (niski) (C - f1): miękki głos o ciemnym zabarwieniu i dużej głębi („czarny bas").

W grupie drugiej mieszczš się:

Liryczny sopran koloraturowy (c1 - f5): bardzo ruchliwy, miękki głos o wysokiej skali;

Sopran komediowy (subretka) (c1 - c3): lekki, elastyczny głos, wdzięczna postać, wykwintna aktorka; Sopran charakterystyczny (h - c3): poœredni rodzaj głosu, znaczne możliwoœci muzycznej charakterystyki postaci; Alt komediowy (mezzosopran liryczny) (g - b2): głos elastyczny pod względem możliwoœci muzycznej charakterystyki postaci, wykwintna aktorka;

Tenor komediowy (tenor buffo) (c - h1): głos o możliwoœciach muzycznej charakterystyki postaci, zdolny aktor; Tenor charakterystyczny (A - b1): poœredni rodzaj głosu, znaczne możliwoœci muzycznej charakterystyki postaci, zręczny aktor;

Baryton komediowy (B - as1): ruchliwy głos o wysokiej skali, zręczny aktor;

Baryton charakterystyczny (A - g1): silny, zmienny głos o znacznych możliwoœciach muzycznej charakterystyki postaci; Bas komediowy (bas buffo) (E - f1): głos ruchliwy, zdolny do muzycznej charakterystyki postaci, zręczny aktor; Bas charakterystyczny (bas-baryton) (E - f1): wielki, rozległy głos o znacznych możliwoœciach muzycznej charakterystyki postaci;

Rodzaje głosu ludzkiego

79

Ciężki bas komediowy (ciężki bas buffo) (D - f1): szeroki głos o dużym zakresie skali i wolumenie, imponujšca postać, uzdolniony humorystycznie aktor.

c) kastraci

Odrębnym rodzajem głosu, majšcym dziœ znaczenie historyczne, jest kastrat55. Kastracja była praktykowana już w starożytnoœci, głównie z przyczyn religijnych oraz z uwagi na przydatnoœć kastratów (eunuchów) w służbie dworskiej (strażnicy haremów, zausznicy władców, dowódcy wojskowi itd.). PóŸniej także stosowano kastrację jako karę wymierzanš przez system sšdowniczy bšdŸ akt zemsty. Uważana też była za œrodek leczniczy w niektórych chorobach (Raczkiewicz 1999). Być może już wówczas ujawniły się szczególne możliwoœci głosu kastratowego.

Pierwsze wzmianki o istnieniu w zachodniej Europie kastracji uwarunkowanej przyczynami artystycznymi pochodzš z połowy XVI wieku z Włojch, z dworów w Ferrarze i Mantui (1556). W roku 1562 poœwiadczony jest udział hiszpańskich kastratów w kapeli papieskiej w Rzymie56. Po roku 1600 następuje rozszerzenie udziału kastratów w życiu muzycznym całej Europy (Seedorf 1996, szp. 16). Było to zwišzane z rozkwitem włoskiej sztuki œpiewu na gruncie powstajšcej wówczas opery i potrzebš głosów o szczególnych walorach brzmieniowych (dużej sile, sprawnoœci technicznej, pięknej barwie i znacznej ekspresji). Kastraci (soprani naturali de'Castrati] szybko zyskali ogromne uznanie i powodzenie, œwięcili tryumfy jako œpiewacy operowi i koncertowi, przyćmiewajšc panujšce dotšd wszechwładnie w muzyce głosy tenorowe. Już w 1640 roku P. Delia Yalle pisał o nich jako o il maggiore omamento delia

55Precyzyjniej należałoby powiedzieć: głos kastratowy. W praktyce jednak (na wzór okreœleń: głos tenorowy = tenor, pojmowany zarówno jako rodzaj głosu, jak i œpiewak dysponujšcy głosem tenorowym) najczęœciej stosuje się okreœlenie kastrat dla rodzaju głosu i posługujšcego się nim œpiewaka. 56Rzym był centrum œpiewu kastratowego aż do poczštku XX wieku. 57 (wł) największej ozdobie muzyki.

80

GŁOS LUDZKI l JEGO DZIAŁANIE

Okres najhojniejszego rozkwitu sztuki wokalnej kastratów przypadł na pierwszš połowę XVIII wieku. Zdominowali wówczas sztukę wokalnš, wykonywali operowe partie bohaterów i amantów, zdystansowali sopranowe głosy żeńskie. Do końca wieku XVIII w muzyce religijnej głosy kastratów zastępowały głosy kobiet58, zgodnie z łacińskš sentencjš, iż mulier taceat in ecclesia59. Dotyczyło to w częœci także repertuaru operowego. W operze barokowej głos kastrata jako bezosobowy, pozornie oderwany od ludzkich ograniczeń instrument służył ukazywaniu postaci bogów i półbogów, symbolizował spełnianie się her-mafrodytycznych marzeń (Seedorf 1998, szp. 1422). Był to istotny rys sposobu postrzegania głosu kastratowego jako zjawiska niezwykłego i nadnaturalnego. W ten sposób głos ten wpisywał się w barokowš symbolikę głosów w operze (np. kojarzšcš młodoœć i wdzięk z głosami wyższymi). Najsłynniejsi kastraci XVIII stulecia to m.in.: Nicollo Grimaldi (zw. Nicoli-ni), Francesco Bernardi (zw. Senesino), Giovanni Cerestini, Gaetano Majorano (zw. Caffarelli) i Carlo Broschi (zw. Fari-nelli) (Węgrzyn-Klisowska 1996).

Zmierzch epoki kastratów nastšpił w poczštkach wieku XIX60. Jako ostatniego kastrata wymienia się niekiedy Giovan-niego Battistę Vellutiego (zm. 1861), dla którego głównš partię w operze Il crociato in Egitto (1824) przeznaczył G. Meyer-beer (Blom 1995, s.116-117). W służbie koœcielnej kastraci pozostawali aż do poczštku XX wieku. Solistš papieskiej kapeli sykstyńskiej był Alessandro Moreschi (1858-1922), powszechnie uważany za ostatniego kastrata61.

Na czym polegała specyfika głosów kastratów? Wykonana przed okresem dojrzewania kastracja miała istotne konsekwencje dla narzšdu głosowego. Brak hormonów z męskich gruczołów płciowych powodował zatrzymanie wzrostu krtani,

58 W XVIII wieku w Watykanie liczba kastratów dochodziła do 4000.

59 (łac). kobieta niechaj milczy w koœciele.

60 Spowodowało to wzrost znaczenia i kultu głosów sopranowych (diva operowa, primadonna).

61 W latach 1902 i 1903 Moreschi dokonał nagrań fonograficznych.

81

która pozostawała na etapie rozwoju krtani chłopięcej. Nie na-stępowała wówczas mutacja. Pozwalało to zachować pewne właœciwoœci głosu chłopięcego: skalę i barwę, niemal pozbawione vibrata brzmienie, a przede wszystkim znaczne rozszerzenie rejestru piersiowego, który sięgał do c2 (d2), a niekiedy wyżej (przekraczał rejestr piersiowy u kobiet)62. Właœciwoœci te połšczone z normalnym wzrostem klatki piersiowej i płuc generujšcym siłę i noœnoœć głosu męskiego, dawały w rezultacie niezwykłe możliwoœci skalowe, techniczne i wyrazowe. Np. Farinelli posiadał skalę głosu ponad trzy i pół oktawy. Ponad-naturalna - w stosunku do małych rozmiarów krtani - objętoœć płuc umożliwiała nadzwyczajne i niespotykane dotšd prowadzenie oddechu (wydech trwać mógł do 50 sekund). Dzięki odpowiedniemu, wieloletniemu kształceniu głos kastratowy odznaczał się niezwykłš biegłoœciš i doskonałš technikš (możliwoœci mistrzowskiego wykonywania najtrudniejszych pasaży i skrajnie długich koloratur prowadziły do ekspansji œpiewu ozdobnego -ornamentalnego). Barwa: głosu była przy tym odmienna zarówno od głosów żeńskich, jak i chłopięcych. Cechy te, wraz z jego specyficznym a nawet jakby podniecajšcym timbre, składały się na zniewalajšcy słuchaczy czar głosu kastratów63.

d) głosy dziecięce

Głos noworodka obejmuje najwyżej trzy wysokoœci, ale posiada znacznš siłę i noœnoœć. W wieku 15 lat dziecko może wydobyć już kilkanaœcie dŸwięków. W tym czasie następuje bardzo dynamiczny rozwój krtani. Krtań roœnie od drugiego do czternastego roku życia wraz z rozwojem dziecka, a więzadła głosowe ulegajš stopniowemu wydłużeniu. W dzieciństwie głosy dziewczynek i chłopców nie różniš się od siebie. Dopiero

62Głos kastratowy był syntezš rejestrów: piersiowego i głowowego. 63Przybliżony obraz dŸwiękowy głosu kastratowego usłyszeć można na œcieżce dŸwiękowej filmu Farinelli (1995) G. Corbiausa, na której przypuszczalny charakter tego głosu uzyskano dzięki syntezie sopranu żeńskiego z głosem kontratenorowym.

82

w okresie dojrzewania (12-16 lat) pojawiajš się różnice. Po okresie mutacji następuje u chłopców znaczšca zmiana w brzmieniu i barwie głosów, a także w ich rozpiętoœci. W tym czasie krtań powiększa się prawie półtora raza (Fomiczew 1951, s. 29). Fałdy głosowe wydłużajš się o 6-10 mm. U dziewczšt mutacja przebiega mniej wyraŸnie, krtań nie podlega tak wielkiemu wzrostowi, zaœ fałdy głosowe wydłużajš się jedynie o 3-4 mm (Foniatńa kliniczna 1992, s. 159). Tak wielka dynamika przeobrażeń nie pozostaje bez wpływu na głos. Okres mutacji to czas, w którym nie należy przesilać głosu zarówno u dziewczšt64, jak i w szczególnoœci u chłopców. Krtań zużywa wtedy sporo energii na proces wzrostu, dlatego obarczanie jej dodatkowymi obcišżeniami jest niewskazane. Rzeczš ciekawš jest, że w czasie mutacji zmiana głosu mówionego zwykle nie przebiega łšcznie ze zmianš głosu œpiewanego. Najczęœciej w œpiewie zmiana następuje póŸniej. Dotyczy to zarówno chłopców, jak i dziewczšt (Fomiczew 1951, s. 67).

Głosy dziecięce występujš w dwóch odmianach: wysokie (dziewczęce i chłopięce soprany zwane dyszkantami) i niskie (dziewczęce i chłopięce alty).

Głos dziecka jest niezwykle delikatny i bardzo narażony na różnego rodzaju przecišżenia, często wynikajšce z wadliwej fo-nacji. Chrypki a nawet guzki œpiewacze wieku dziecięcego nie należš do rzadkoœci. Zwykle ich przyczyna tkwi w nadmiernym przesilaniu narzšdu głosowego (Foniatria kliniczna 1992, s. 201). Dzieci w stanach pobudzenia psychicznego nieœwiadomie używajš głosu o maksymalnym nasileniu, co często kończy się znacznymi problemami foniatrycznymi. Ostrożnoœć w obchodzeniu się z głosem dziecka nie oznacza bynajmniej unikania œpiewania. Przez œpiew możemy kształcić muzykalnoœć dziecka, rozwijać jego dŸwiękowš wyobraŸnię, wyrabiać potrzebne nawyki czuciowe i ruchowe. Œpiew jest także ważny dla rozwo-

64 U dziewczšt w czasie dojrzewania krtań powiększa się o połowę, stšd nie ma wielkich różnic między głosem dziewczęcym a kobiecym.

83

ju emocjonalnego dziecka. Jest również czynnikiem rozwoju fizycznego65.

Zważywszy na powszechnie znanš skłonnoœć dzieci do naœladowania, należy zadbać o doskonałe fonacyjne wzorce. Jak twierdzi Bronisław Romaniszyn, „dziecko reaguje nadzwyczaj wrażliwie na przykłady akustyczne, jakie podaje mu nauczyciel, i to nie tylko na przykłady odnoszšce się do œpiewania, ale i do sposobu mówienia. Niestety dziecko odbiera i naœladuje bardzo często niewłaœciwe, szkodliwe przykłady akustyczne" (Romaniszyn 1957, s. 10). Dlatego, aby uniknšć negatywnych wzorów, sugeruje się wykluczenie z otoczenia dzieci osób z wadliwš technikš emisyjnš (np. nauczycieli z wyraŸnymi problemami fonacyjnymi). Dotyczy to w szczególnoœci dzieci w wieku przedszkolnym. Kontakt z dziećmi, dla których nauczyciel jest autorytetem także w zakresie mowy i œpiewu, powinien stać się dla przyszłego nauczyciela istotnš motywacjš oraz wewnętrznym imperatywem dla opanowania poprawnej emisji głosu.

Nauczyciele zobowišzani sš w sposób szczególny dbać o higienę głosu dziecięcego. Koniecznie należy dostosowywać piosenki pod względem skalowym do możliwoœci dziecięcego głosu, trzeba zwracać uwagę na to, by dzieci posługiwały się głosem bez wzmożonego napięcia.

Odrębnš kwestiš w profilaktyce głosu dziecięcego jest u-względnienie przy budowie nowych szkół wymagań akustycznych. Korytarze, które potęgujš hałas, w sposób bezpoœredni przyczyniajš się do obcišżenia narzšdu głosowego. Poprawne nawyki emisyjne z okresu dzieciństwa byłyby najlepszym gwarantem dla przyszłego zdrowia dojrzałego głosu.

65 „Przed laty głoœnym echem w œwiecie odbiły się wyniki badań grupy naukow-ców-lekarzy węgierskich, którzy metodami antropometrycznymi (pomiary pojemnoœci płuc, faz oddechowych itp.) zbadali kilka roczników dzieci uczšcych się w tzw. klasach œpiewajšcych, pracujšcych według założeń Kodaly'a (...) i dzieci nie uczšcych się w tych klasach. Okazało się, że te pierwsze majš zdecydowanie lepsze wskaŸniki rozwojowe w powyższym zakresie (rozwoju fizycznego - przyp. B.T.)" (Jankowski 1999).

84

PATOLOGIA GŁOSU

a) choroby głosu i ich etiologia

Choroby narzšdu głosowego mogš występować z kilku powodów, zarówno natury anatomicznej, jak i funkcjonalnej. Choroby wynikajšce z zaburzeń anatomicznych nie będš tu rozpatrywane, jako podlegajšce wyłšcznie działaniom medycznym. Choroby te nie podlegajš rehabilitacji głosowej i nie zależš od techniki fonacyjnej. Sš to wszelkiego rodzaju wrodzone zaburzenia rozwojowe krtani, zniekształcenia mechaniczne na skutek różnych urazów, powodujšce zwykle upoœledzenie czynnoœci mięœni krtaniowych, choroby o etiologii onkologicznej, zaburzenia czynnoœciowe wywołane gruŸlicš, chorobami reumatycznymi, patologiš gruczołów dokrewnych. Do chorób tych zalicza się ponadto te, które sš wywołane zmianami chorobowymi centralnego układu nerwowego odpowiadajšcego za pracę całego aparatu głosowego, a także ogólne schorzenia organizmu, które mogš wpływać na głos. Sš to także zaburzenia głosowe majšce przyczyny w zaburzeniach słuchu.

Omówione poniżej zostanš te stany chorobowe, które bezpoœrednio lub poœrednio zależš od wadliwej fonacji, a także choroby wynikajšce z nadmiernego wysiłku głosowego.

W omawianych chorobach najczęœciej pojawiajš się dwa podstawowe objawy: chrypka (dysfonia) oraz bezgłos (afonia). Wyjaœnijmy ich istotę.

Chrypka (dysfonia) jest to zmiana barwy głosu na twardy, niższy, bezdŸwięczny, o nieczystej intonacji. Czasami powodem chrypki jest nagromadzenie œluzu na więzadłach głosowych, wówczas wystarczy odkaszlnięcie, by uczucie chrypki usunšć. Uporczywa chrypka jest objawem obrzęku strun głosowych bšdŸ niewydolnoœci mięœnia głosowego. Często chrypka powstaje z domieszki szumu, wywołanego przez przechodzšce powietrze w wyniku niedomykania się strun głoso-

85

wych. Pojawia się także wówczas, gdy struny głosowe drgajš z różnš częstotliwoœciš. Każda ze strun wysyła wówczas innš falę akustycznš i na skutek ich interferencji tworzy się nowa nieregularna fala dŸwiękowa.

Bezgłos (afonia) to zanik głosu wywołany niedowładem mięœni krtaniowych. W sytuacji nie patologicznej, w czasie wdechu, mięœnie zwierajšce i napinajšce struny głosowe ulegajš zwiotczeniu, ich aktywnoœć zaczyna się w chwili wydechu. W stanach chorobowych, szczególnie w sytuacji, gdy mięœnie sš osłabione, nie dochodzi do napięcia strun głosowych w fazie wydechu. Struny głosowe pozostajš we wzajemnym oddaleniu i mimo prób fonacyjnych nie powstaje dŸwięk, tylko odgłos przypominajšcy szept. Aktywny jest wówczas oddech i narzšdy artykulacyjne, Ÿródło dŸwięku pozostaje zaœ nieaktywne. Bezgłos często jest objawem wadliwej fonacji i zwiotczenia mięœni na skutek ich wzmożonego napięcia. Afonia bywa także pochodzenia anatomicznego i jest następstwem zewnętrznego uszkodzenia mięœni krtani. Znana jest także afonia czynnoœciowa, kiedy osoba mówišca normalnym zdrowym głosem z powodów np. psychicznych nagle traci głos66.

Choroby wynikajšce z wadliwej fonacji (wybór)

Narzšd głosowy ze swej natury jest bardzo delikatny. Wykorzystywany w sposób nieprawidłowy ulega niszczeniu. Nikogo nie dziwi fakt mechanicznego uszkadzania na skutek złego użytkowania różnych urzšdzeń. Nawet w gwarancji czytamy: producent nie bierze odpowiedzialnoœci za wady i uszkodzenia wynikajšce z nieodpowiedniej eksploatacji. Dlatego dbamy zwykle o te urzšdzenia, nie przesilamy ich, odpowiednio konserwujemy, oddajemy do przeglšdu itp.

W podejœciu do naszego głosu dziwi często znaczna beztroska. Każde urzšdzenie można naprawić czy wręcz wymienić, głos - nie! Zaczyna się zwykle tak samo: chrypka, detonacja,

66 Szczególnie często obserwowane jest to u histeryków.

86

chwianie się głosu, załamywanie, szmer (tzw. dzikie powietrze) - w końcu bezgłos.

Przykład

Nauczyciel pracuje jak co dzień, ale nagle pojawia się uczucie zmęczenia krtani, ucisku, drapania w gardle i w krtani. Pojawia się wrażenie, jakby coœ przeszkadzało, zalegało w krtani, stšd częste odchrzški-wanie w celu usunięcia zwykle rzekomej wydzieliny. Na drugi dzień objawy sš już bardziej wyraŸne - chrypka i rwanie się głosu. Na trzeci - okazuje się, że głosu nie ma. Zanikł. Gdyby w tym momencie skorzystać z kilku dni milczenia, wszystko wróciłoby do normy. Na jakiœ czas - oczywiœcie, bo usunięte zostały objawy a nie przyczyny choroby.

Z powodu braku koordynacji pracy poszczególnych elementów narzšdu głosowego (oddychania, fonacji, artykulacji i wynikajšcego z ich pracy rezonansu) dochodzi do przecišżenia aparatu głosowego. Najczęœciej w pierwszym etapie pojawia się wzmożenie napięcia mięœniowego w krtani, w konsekwencji którego struny głosowe nadmiernie zaciskajš się, a to powoduje ich obrzęk oraz silne przekrwienie błony œluzowej. Powtarzajšce się bšdŸ trwajšce dłuższy czas napięcie mięœni napinajšcych struny głosowe doprowadza do ich zwiotczenia. Wynikiem tego jest:

Niewydolnoœć głoœni zwana też niedomykalnoœciš strun głosowych stan chorobowy, w którym struny głosowe nie stykajš się na całej długoœci. Powstaje wówczas szczelina, przez którš przedostaje się powietrze nie zmienione w falę akustycznš (por. wkładka, fot. 2). Całkowite zwiotczenie mięœni napinajšcych więzadła głosowe powoduje afonię.

Etiologia tej choroby bywa różna. Znane sš dwa rodzaje niewydolnoœci głoœni:

- niewydolnoœć wynikajšca z zaburzeń psychofizjologicznych i różnego rodzaju przeczulić. Często zdarza się, że w sytuacji ekstremalnej nagle ucieka nam głos. Osoby z takim roz-

87

poznaniem nie powinny wybierać zawodów wymagajšcych dyspozycyjnoœci głosowej;

- niewydolnoœć będšca typowš chorobš zawodowš67 występujšcš jako objaw zmęczenia głosu wskutek przecišżenia czynnoœciowego aparatu głosowego. Często utożsamiana jest z wadliwš emisjš. Choroba ta pojawia się także, gdy w czasie zapalenia krtani bšdŸ tchawicy wykorzystujemy głos bardziej niż przeciętnie. Podobnie w czasie chorób zakaŸnych (np. grypa czy angina) należy szczególnie dbać o głos i go nie nadwerężać. Dbałoœć o głos i nieprzecišżanie go zaleca się także kobietom w czasie menstruacji. Niewydolnoœć głoœni jest chorobš natury mechanicznej, ma charakter nabyty i podlega rehabilitacji. Podstawowym zaleceniem jest zupełny odpoczynek głosowy trwajšcy kilka dni i oczywiœcie zmiana sposobu fonacji. Z działań medycznych wymienić tu należy głównie zabiegi fizykalne, takie jak: jono-foreza, inhalacje, elektrostymulacje i galwanizacje.

Guzek œpiewaczy (nodulus chordae vocalis) zwany też guzkiem krzykaczy - zgrubienie na brzegu struny głosowej. Zwykle jest ono następstwem opisywanych powyżej nieprawidłowoœci wynikajšcych z nadmiernego zwierania strun głosowych w czasie fonacji. Wielkoœć guzków œpiewaczych jest różna: od główki szpilki do 2-3 mm œrednicy. Wyglšdajš jak odcisk - nabłonek płaski błony œluzowej jest zgrubiały (por. wkładka, fot. 3). Kolorem nie odróżniajš się od zabarwienia struny (także sš perlistobiałe). Nazwa guzek œpiewaczy może nasuwać skojarzenia z nowotworem, jednak, co należy wyraŸnie podkreœlić, z chorobami nowotworowymi nie ma nic wspólnego68. Guzek może być pojedynczy, ale zwykle foniatrzy obserwujš istnienie drugiego, położonego symetrycznie na drugiej strunie głosowej. Guzki œpiewacze powstajš na skutek nadmiernego œciskania strun głosowych. To tak, jak opisywane

67 Por. częœć II, rozdz. 1.

68 Czasami po diagnozie pacjent w przeœwiadczeniu, że ma do czynienia z rakiem, załamuje się i rezygnuje z rehabilitacji.

88

we wstępie chodzenie w za ciasnych butach. Podobnie jak w niewydolnoœci głoœni objawami tej choroby sš: szmer, chrypka, brak czystej intonacji, dwugłos, a w konsekwencji często bezgłos.

Guzki œpiewacze sš skutkiem długotrwałej złej emisji. Z uwagi na większš dbałoœć o aparat głosowy przez œpiewaków i możliwoœć wczesnego wykrycia u nich słuchem tego problemu, częœciej występujš tu one w formie guzków miękkich, możliwych do usunięcia przez terapię zachowawczš. U mówców mniej œwiadomych zagrożenia (brak umiejętnoœci kontroli własnego głosu) znacznie częœciej niż u œpiewaków guzki występujš w postaci twardej69. Często u osób wykorzystujšcych głos wyłšcznie w celach mowy wykrywano je dopiero w sytuacji patologicznej podczas badań foniatrycznych70.

Leczenie guzków jest różne. Przy miękkich (niezgrubiałych) guzkach œpiewaczych przy zmianie sposobu fonacji rokowania sš dobre. Gorzej sprawa przedstawia się w stanach zastarzałych. W leczeniu zachowawczym stosuje się wówczas rehabilitację głosu, zabiegi fizykalne oraz farmakologię (żelazo, witaminy z grupy B i C). Najczęœciej konieczne jest jednak leczenie chirurgiczne, polegajšce na usunięciu zgrubień. Zabieg ten nie usuwa przyczyn choroby, tylko jej objaw. Bez zmiany nawyków fonacyjnych choroba ta będzie powracać.

chgoroby niezależne od fonacji (wybór)

Osoba wykorzystujšca głos zawodowo, obok dbałoœci emisyjnej, zobowišzana jest także do zapobiegania różnym chorobom wirusowym, bakteryjnym i alergicznym. Szczególnie ważne jest tu przestrzeganie osobistej higieny i dbałoœć o œrodowisko pracy. Powszechne przeziębienia i zapalenia mogš wpływać na

69 Gdy mamy wštpliwoœci co do kondycji naszych strun głosowych, wystarczy przeprowadzić następujšcy eksperyment. Œpiewajšc bardzo cicho, przy zupełnym luzie mięœni przesuwać się stopniowo w górę skali. Przy guzkach œpiewaczych w wysokim rejestrze pojawi się bezgłos. Przy niewydolnoœci głoœni, bezgłos (czy szmer) pojawia się w całej skali głosu.

70 Obecnie badania foniatryczne w zawodzie nauczycielskim obowišzkowo sš przeprowadzane raz w roku.

89

kondycję aparatu głosowego. Jako normę należy przyjšć o-szczędzanie głosu w stanach zapalnych krtani, tchawicy i oskrzeli.

Zapalenie krtani (laryngitis acuta) choroba powierzchniowa błony œluzowej krtani. Często choroba ta wywołana jest przegrzaniem bšdŸ oziębieniem, czasami pojawia się jako następstwo zapalenia gardła czy anginy ropnej. Objawy to: chrypka i bolesne pieczenie w obrębie krtani, poczucie suchoœci oraz podwyższenie temperatury ciała. Zawodowe wykorzystywanie głosu w czasie tej choroby jest najczęstszym błędem, w którego konsekwencji wtórnie dojœć może do niewydolnoœci głoœni. Leczenie ulega wówczas znacznemu przedłużeniu, a sama choroba często prowadzi do trwałych uszkodzeń głosu. Wobec powyższego powinno się przez mniej więcej dwa tygodnie (czyli w czasie trwania zapalenia i bezpoœrednio po nim) oszczędzać głos.

Przewlekłe zapalenie krtani (laryngitis chronica) zwykle jest następstwem nieleczonego zapalenia krtani. Na błonie œluzowej pojawiajš się szaro zabarwione .zgrubienia (polipy). Aby uzyskać dŸwięk, chory napręża w nienaturalny sposób struny głosowe71; po pewnym czasie takiej wzmożonej pracy mięœnie wiotczejš i pojawia się opisywana wczeœniej afonia.

Leczenie jest długotrwałe i odbywa się pod stałš opiekš fo-niatry. Zawodowe wykorzystywanie głosu w tym czasie jest niedozwolone. Przy zaniedbaniu, zmiany na strunach głosowych sš nieodwracalne.

Alergiczne choroby krtani objawy choroby podobne jak w opisanych wyżej schorzeniach. Objawy te nie ustępujš po zastosowaniu typowych medycznych procedur, majš charakter stały, nasilajš się przy wzmożonej aktywnoœci alergenów. U chorych bardzo często obserwuje się powracajšce chrypki oraz niewydolnoœć narzšdu głosowego. Wrażliwoœć na alergeny powinna stanowić istotnš przeszkodę przy wyborze zawodów wymagajšcych wzmożonego korzystania z głosu.

71 Działanie podobne jak przy guzku œpiewaczym.

90

Leczenie polega na odczuleniu organizmu i usunięciu z jego otoczenia szkodzšcych mu substancji. Jeœli nadal występujš zaburzenia głosu, należy postępować jak w leczeniu niewydolnoœci głoœni. I tu zbawiennym lekarstwem okaże się kilkudniowe milczenie.

b) badanie foniatryczne

Zaburzenia głosu najbardziej wyczuwalne sš przy delikatnej fonacji, która wymaga minimalnej, subtelnej pracy mięœni głosowych. By przekonać się, w jakiej formie znajduje się nasz aparat głosowy, wystarczy badanie, które można przeprowadzić samemu.

Delikatnie i bardzo cicho zaœpiewać na zgłosce a np. poczštek melodii Wlazł kotek na płotek. Ważne jest, by nie napinać żadnych mięœni, nie naciskać dŸwięku tak, by za wszelkš cenę udało się go wydobyć. Należy œpiewać jakby od niechcenia. Następnie należy to ćwiczenia powtarzać, œpiewajšc coraz wyżej z zachowaniem opisanych warunków wykonania. Może się zdarzyć, że na pewnej wysokoœci nie pojawi się najwyższy dŸwięk, a tylko szmer. Jest to znak, że struny głosowe nie zwierajš się w poprawny sposób. Powinno to być sygnałem, że nasz aparat głosowy jest w niedyspozycji72. Jeżeli aparat głosowy jest w stanie chorobowym lub uległ przeforsowaniu, zaburzenia w jego pracy możemy zaobserwować przede wszystkim przy subtelnych ruchach mięœni. Takie powstajš przy cichej fonacji wokalnej. Częstym błędem w stanach chorobowych jest napinanie mięœni w celu wydobycia dŸwięku. Do pewnego czasu przy wzmożonym wysiłku możliwe jest wydobycie dŸwięku, lecz w konsekwencji prowadzi to do zwiotczenia mięœni i poważnych zaburzeń głosowych.

Przedstawione zagrożenia i choroby aparatu głosowego wskazujš na potrzebę kontrolowania narzšdu głosowego u fo-

72 Taki wynik eksperymentu powinien nas skłonić do wizyty u foniatry.

91

niatry. Regularna kontrola pozwoli odkryć ewentualne dolegliwoœci i w porę zapobiec komplikacjom73.

We wstępnym badaniu foniatrycznym lekarz stosuje najczęœciej laryngoskopię. W 1855 roku hiszpański nauczyciel œpiewu Emanuel Garcia skonstruował i zastosował do oglšdu własnej krtani i strun głosowych małe lusterko krtaniowe74 (tzw. laryngoskop). Przyrzšd ten powszechnie używany jest przez laryn-

73 Foniatrzy zalecajš, by nawet w przypadku „zwykłej" chrypki utrzymujšcej się ponad dwa tygodnie bezwzględnie skonsultować stan aparatu głosowego. 74 Podobne do lusterka dentystycznego.

92

gologów i foniatrów do badania strun głosowych. Przy wysuniętym do przodu języku wprowadza się do jamy ustnej ogrzane lusterko krtaniowe. Lusterko to ustawia się przed podniebieniem miękkim i specjalnie oœwietla (por. rys. 29). Dzięki odbitemu œwiatłu w lusterku widać krtań. Podczas fonacji możemy obserwować zachowanie się strun głosowych.

W czasie badania laryngoskopem więzadła głosowe wydajš się nieruchome. W rzeczywistoœci wykonujš one tak szybkie wibracje, że nie jesteœmy w stanie zaobserwować tego gołym okiem75. Dla uzyskania w naszym oku wrażenia wolniejszej pracy więzadeł używa się stroboskopu. Zasada działania stroboskopu polega na wytworzeniu œwiatła przerywanego. Dzięki pulsacji œwiatła krtań jest oœwietlana w sposób przerywany i praca więzadeł głosowych jest widoczna tylko w pewnych momentach. Dla oka zlewa się to w płynny obraz i w ten sposób lekarz może obserwować drganie strun głosowych.

W celu badania drgań każdej struny głosowej osobno stosuje się elektrolaryngografię - rejestrację drgań w postaci zapisu elektronicznego. Metoda ta polega na odbiciu œwiatła od powierzchni głoœni i skierowaniu go przez układ optyczny na fototranzystory. Różnica natężeń œwiatła wzbudza napięcie elektryczne. Powstajšcy pršd jest odpowiednikiem drgań struny głosowej. Wynik badania rejestrowany jest na wykresach zwanych glotogramami.

Opisane powyżej metody badania foniatrycznego należš do podstawowych. Lekarz foniatra ma jeszcze cały arsenał metod badawczych wykorzystywanych dla fachowego zdiagnozowania indywidualnych przypadków. Prawie każda dolegliwoœć aparatu głosowego może być skutecznie leczona, jednak efekty leczenia zależeć będš od stadium zaawansowania choroby i od aktywnoœci pacjenta. Nie zwlekajmy zatem z wizytš u foniatry.

75 Np. aby uzyskać wysokoœć c1 - struna drga z częstotliwoœciš 256 drgań na sekundę.

93

6. HIGIENA GŁOSU

W œwietle przedstawionych powyżej zagrożeń i chorób sprawš najistotniejszš jest profilaktyka. Wadliwa emisja jest powodem wielu chorób. W drugiej częœci niniejszego podręcznika pokażemy, jak przez umiejętne ćwiczenia wypracować poprawne nawyki emisyjne bšdŸ przeprowadzić proces rehabilitacji głosu.

Czy - jeœli nasza technika używania głosu będzie doskonała -nie czyhajš już na nas żadne głosowe niebezpieczeństwa? Otóż nie. Abstrahujemy tu od oczywistych zagrożeń wirusowych czy bakteryjnych, ale oprócz nich na narzšd głosu negatywny wpływ ma wiele czynników w znacznym stopniu od nas zależnych.

Podstawowš rzeczš jest œrodowisko zewnętrzne, w którym pracujemy. Obliczono, że podczas dwugodzinnej mowy człowiek wykonuje œrednio 1440 oddechów (Fomiczew 1951, s. 31). Naturalny oddech odbywa się przez nos, co - jak już wspomniano - zapewnia wprowadzanemu powietrzu oczyszczenie, ogrzanie oraz nawilżenie. Przy zachowaniu fizjologicznej drogi oddechowej powietrze po przejœciu przez nos dodatkowo jest jeszcze nawilżane w gardle76. W czasie fonacji często zasysamy powietrze przez usta. Do gardła dostaje się wówczas powietrze o temperaturze i wilgotnoœci zewnętrznej. Stšd konieczna jest dbałoœć, by otoczenie, w którym pracujemy głosem, posiadało optymalne parametry.

a) œrodowisko zewnętrzne

Cały narzšd głosowy wyœcielony jest delikatnš błonš œluzowš. Przy przechodzeniu powietrza jest ona szczególnie narażona na wysuszenie, gdyż suche powietrze przy wdechu pochłania częœć wody z błony œluzowej. Suchoœć daje poczucie dyskomfortu, a ponadto jest powodem licznych dolegliwoœci

76 Przy wydechu częœć pary wodnej osiada na błonie œluzowej gardła i przy wdechu częœć tej pary zostaje oddana oddechowi.

94

foniatrycznych. W pomieszczeniach, w których głos wykorzystywany jest zawodowo, powinny zawisnšć higrometry77. Przy temperaturze ok. 20°C wilgotnoœć powinna wynosić 60-70%. Taka wilgotnoœć powietrza pozwoliłaby na zbliżenie się do parametrów powietrza opuszczajšcego jamę nosowš.

Wilgotnoœć powietrza w pomieszczeniach ogrzewanych kaloryferami rzadko przekracza 45%. Bioršc pod uwagę fakt, że okres grzewczy trwa 7-8 miesięcy (okres ten odpowiada np. czasowi pracy szkolnej czy sezonowi teatralnemu), nauczyciel aktor przez cały czas pracuje w szkodliwych dla głosu warunkach. Mokry ręcznik na grzejniku czy zbiornik z wodš tylko o kilka procent poprawiš poziom wilgotnoœci powietrza. Niezbędne dla higieny pracy głosu sš nawilżacze. Pozwolš one w cišgu kilku godzin uzyskać i utrzymać wilgotnoœć względnš powietrza rzędu 70% (por. Higiena głosu œpiewaczego, 1990, s. 261).

Przy złej wilgotnoœci powietrza zalecane jest także popijanie w czasie fonacji napojów. Najlepsza jest tu niegazowana woda bšdŸ herbata ze œlazu lub rumianku78. Dodać należy, że (podobnie jak suche) również zbyt wilgotne powietrze (np. w czasie mgły) wpływa niekorzystnie na narzšd głosowy. Nadmiar wilgoci osadza się wtedy w górnych drogach oddechowych i powoduje kłopoty fonacyjne.

Pracujšc głosem, przebywamy zwykle w pomieszczeniach zamkniętych. W takiej sytuacji możemy kontrolować temperaturę otoczenia. Powietrze przy fizjologicznym procesie oddychania docierajšc do krtani ma temperaturę około 32-34°C, czyli zbliżonš do temperatury ciała. W naszym klimacie taka temperatura otoczenia wywołuje znaczny dyskomfort. Optymalnie temperatura wynosić powinna 18-21°C. Takie powietrze zostaje ogrzane w jamie ustnej i gardłowej i może tam uzyskać pożšdane dla krtani parametry. Temperatura znacznie

77 Przyrzšdy do pomiaru wilgotnoœci wykorzystujšce zjawisko wydłużania się odtłuszczonego włosa ludzkiego pod wpływem pary wodnej.

78 Czarna herbata ma właœciwoœci wysuszajšce.

95

niższa jest dla naszego gardła, a w szczególnoœci krtani, zbyt szokujšca. To, czy wywoła ona choroby gardła wynikajšce z przeziębienia, zależy od indywidualnej odpornoœci.

Zalecić zatem trzeba rozwagę w używaniu głosu w otoczeniu o niskiej temperaturze.

Wysoki poziom kurzu czy innych zanieczyszczeń wpływa bardzo niekorzystnie na narzšd głosu. Osadzajš się one bowiem na błonie œluzowej, powodujšc chrzškanie czy odruch kaszlu. Dla strun głosowych jest to bardzo szkodliwe. Z zanieczyszczeniem powietrza łšczy się œciœle zagadnienie licznych alergii. Także nikotyna powoduje niekorzystne przekrwienie œluzówki, dlatego osoby pracujšce zawodowo głosem powinny unikać przebywania w pomieszczeniach zadymionych.

b) hałas

Wysoki poziom hałasu powoduje „automatycznie" zwiększenie głoœnoœci w czasie fonacji. Łšczy się to z niepotrzebnš pracš aparatu głosowego. Zasada, której należy stale przestrzegać, brzmi: „Unikać zbędnych obcišżeń dla głosu". Chociaż w chwili głoœnego mówienia nie odczuwamy specjalnych dolegliwoœci, objawy zmęczenia głosu pojawiš się wkrótce. Gdy zwiększenie głoœnoœci głosu trwa dłuższy czas, nawet przy prawidłowej emisji, narażeni jesteœmy na zmęczenie narzšdu głosu.

Postulatem koniecznym jest potrzeba mikrofonów w większych salach wykładowych. Głos ludzki ma bowiem okreœlone możliwoœci i szczególnie w mowie bardzo trudno jest (nie krzyczšc) uzyskać znacznš głoœnoœć.

96

c)kontrola medyczna

Pamiętajmy, że głos jest narzędziem pracy. Każda trwajšca dłużej dolegliwoœć głosowa powinna być skonsultowana u lekarza foniatry. Pracujšcy głosem zawodowo powinni być traktowani przez lekarzy pierwszego kontaktu w sposób szczególny w odniesieniu do troski o aparat głosowy79. Można będzie wówczas uniknšć wielu przewlekłych schorzeń.

Często spotykam się z pytaniem: jak to naprawdę jest z piciem surowych jaj? Czy to pomaga na głos? Informacja o zbawiennym wpływie surowych jaj na głos jest znana od dawna. Samo picie jaj niczego w naszych nawykach emisyjnych nie zmieni, ale warto wiedzieć, że w żółtku jaja kurzego zawartych jest bardzo wiele substancji odżywczych, a wœród nich karoten, który uaktywnia w organizmie witaminę A i D. Witaminy te oraz witamina E sš polecane przez foniatrów w celu poprawy nawilżenia œluzówki.

Może zatem nie zaszkodzi pić kurze żółtka?...

79 Objawy wskazywały na zapalenie krtani. Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu wyglšdała następujšco: lekarz wnikliwie osłuchał oskrzela i płuca pacjentki, obejrzał gardło i rzekł: niczego tu nie widzę. Zgodził się jednak dać skierowanie do laryngologa. Ten obejrzawszy krtań zdiagnozował: ostre zapalenie krtani i tchawicy. Wysiłek głosowy w tym stanie - wobec braku interwencji medycznej - skończyłby się co najmniej przewlekłym stanem chorobowym. A tak skończyło się na tygodniu zwolnienia, czyli odpoczynkiem dla głosu, i brakiem komplikacji.

97

II. PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

1. O POTRZEBIE KSZTAŁCENIA GŁOSU

Głos ludzki narażony jest na różnego rodzaju niebezpieczeństwa wynikajšce z braku wiedzy i doœwiadczeń w emitowaniu dŸwięku. Powiększa się grupa osób zawodowo posługujšcych się głosem. Obecnie sš to nie tylko œpiewacy, piosenkarze, aktorzy czy nauczyciele. Ostatnio spotkałam paniš pracujšcš w informacji w jednym z supermarketów, która nie była w stanie porozumieć się ze mnš (zupełna afonia). Pewnie i ona padła ofiarš wzmożonego głosowego wysiłku. Komisja ekspertów Unii Europejskich Foniatrów sklasyfikowała zawody w zależnoœci od wymagań stawianych narzšdowi głosu (Foniatria kliniczna 1992, s. 205 i nast.): - zawody wymagajšce specjalnej jakoœci głosu (œpiewacy,

aktorzy, spikerzy radiowi i telewizyjni); - zawody stawiajšce znaczne wymogi narzšdowi głosowemu (nauczyciele, zawodowi mówcy: tłumacze, telefonistki, politycy, przedszkolanki);

- zawody wymagajšce większej niż przeciętna wydolnoœci głosowej oraz zawody wykonywane w hałaœliwym œrodowisku (prawnicy, sędziowie, lekarze, sprzedawcy). Obecnie coraz częœciej dostrzega się znaczenie głosu w pracy nauczyciela. Złożyły się na to zapewne częste kłopoty fonia-tryczne w œrodowisku nauczycielskim. Wiesław Sułkowski przed-

98

stawia statystyki dotyczšce zachorowalnoœci na otolaryngologiczne choroby zawodowe1 w latach 1995-1999 (por. tab. 1). Sš one zatrważajšce. Procentowy udział przewlekłych chorób narzšdu głosu zwišzanych z nadmiernym wysiłkiem w stosunku do wszystkich chorób zawodowych wynosi od 26% w 1995 roku do 35% w 1999. Ich nasilenie po 20 latach może mieć, jak sugeruje Wiesław Sułkowski, ekonomiczne podłoże2. Zwrócić należy uwagę na fakt, że w krajach UE omawiane choroby nie występujš w wykazach chorób zawodowych. Być może i u nas (po wejœciu do UE) choroby głosu stracš przynależnoœć do grupy chorób zawodowych.

Według prof. Marioli Œliwińskiej-Kowalskiej z Instytutu Medycyny Pracy, co roku notuje się ponad 3,5 tyœ. zachorowań na choroby narzšdu głosowego (Œliwińska-Kowalska 1999, s. 45). W 90 procentach chorymi sš nauczyciele.

Specjalistów niepokoi ogromny udział chorób narzšdu głosu wynikajšcych z nadmiernego wysiłku głosowego. Z analiz medycznych wynika, że około 15% nauczycieli cierpi na poważne schorzenia narzšdu głosu, przy czym prawie 71% chorych z dysfoniš zawodowš nie miało szkolonego głosu (Foniatria kliniczna 1992, s. 206). Iwona Polak przeprowadziła badania na siedemdziesięcioosobowej grupie wrocławskich nauczycieli (Polak 1990). Badała zależnoœć między odbytym w czasie studiów kształceniem w zakresie emisji głosu a stopniem niedo-magań narzšdu głosu. Z badań wynikało, że u nauczycieli, u których przeprowadzano kształcenie z przedmiotu „emisja głosu", współczynnik zachorowalnoœci był stosunkowo niski. Obniżał się znacznie dla grupy osób, które miały kształcenie emisyjne w trybie indywidualnym. I tu zdecydowanie najniższy współczynnik zaobserwowała autorka w grupie nauczycieli

1 Chorobami zawodowymi nazywamy te choroby, których zwišzek przyczynowy z warunkami pracy został potwierdzony epidemiologicznie lub wykazuje wysokie prawdopodobieństwo pod względem merytorycznym, i które sq w ustawodawstwie danego kraju okreœlane w specjalnych wykazach.

2 Wielu nauczycieli traktuje orzeczenie o chorobie zawodowej jako dodatek do pensji.

100

przedmiotu „wychowanie muzyczne"3. Był on zdecydowanie wyższy wœród nauczycieli innych specjalnoœci, a najwyższy wœród nauczycieli wychowania przedszkolnego.

Wobec powyższych statystyk planowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu obowišzkowe kształcenie emisyjne na wszystkich kierunkach nauczycielskich przyjmujemy z ogromnym zadowoleniem.

Już w poczštkach XX wieku laryngolodzy francuscy widzieli œcisłš zależnoœć pomiędzy uwarunkowanym teoretycznš wiedzš kształceniem głosu a kondycjš narzšdu głosowego. Stšd (wprawdzie w odniesieniu tylko do nauczycieli œpiewu) Zjazd Francuskiego Towarzystwa Laryngologicznego w 1907 roku w Paryżu przyjšł uchwałę o koniecznoœci posiadania przez nauczycieli œpiewu specjalnych dyplomów naukowych z zakresu fizjologii głosu oraz przeprowadzenia kontroli pracy wokalnej przez laryngologów (cyt. za Romaniszyn 1957, s. 31).

Choć problemy z głosem ujawniajš się dopiero w pracy zawodowej, to swe Ÿródła majš wczeœniej i sš one zgoła innej natury. Najczęœciej przy wyborze zawodu brakuje refleksji na temat możliwych głosowych patologii, ich skutków, a co najważniejsze -przyczyn. Wœród zdajšcych na studia nauczycielskie stwierdzam brak wiedzy na temat możliwych w przyszłoœci problemów fona-cyjnych. Z żalem odnotować trzeba także brak obowišzkowych badań diagnostycznych dla kandydatów na studia nauczycielskie. Pozwoliłyby one przede wszystkim wykluczyć przypadki anatomi-cznie uwarunkowanych patologii, a także uœwiadomiłyby przyszłym nauczycielom zagrożenia, jakim może podlegać ich głos. W ten sposób bez wštpienia wielu problemów można byłoby w przyszłoœci uniknšć. Statystyki wskazujš (Choroby zawodowe 2001, s. 461), że problemy głosowe nasilajš się już w drugim roku pracy, a następna, duża fala patologicznych stanów pojawia się po 10 latach pracy w zawodzie (z powodu przecišżenia głosu). Tu zwrócić należy uwagę, iż dopiero po co najmniej

3 Na kierunku tym obowišzkowe jest indywidualne kształcenie w ramach przedmiotu „emisja głosu".

101

15 latach pracy w zawodzie nauczycielskim problemy z głosem mogš zostać uznane za choroby zawodowe4.

Odrębnym zagrożeniem dla głosu jest panujšca obecnie moda na krzyk. Nasze czasy można nazwać cywilizacjš krzyku. Krzyczy się w dyskotece, na szkolnym korytarzu, krzyczy się w muzyce rockowej. Krzyk - w œrodowisku niekontrolowanego hałasu - jest często sposobem zwrócenia na siebie uwagi, wyłożenia swoich racji, domagania się ich uznania. Konsekwencjš tej mody sš głosy wielu młodych ludzi - chore, niektóre już nieuleczalnie.

Poprawnoœć fonacji to znaczšcy element zdrowia fizycznego. Tak obecnie poszukiwane techniki relaksacyjne zna każdy, kto wdrożył zasady poprawnej emisji głosu. Œwiadoma emisja to szkoła oddychania, a oddech - jak wiemy - wpływa na pracę płuc i serca, czyli na najistotniejsze procesy życiowe. Lepsza efektywnoœć płuc to lepsze ukrwienie i dotlenienie organizmu. Oddech oddziałuje także na nasz system nerwowy, dajšc recepty na walkę ze stresem, bólem czy zmęczeniem5. Kto dobrze oddycha, ten zdrowo żyje. W poczštkach XX wieku dr Gutzmann pisał, iż „ćwiczenia głosowe dzięki korzystnemu oddziaływaniu na organizm dzieci, posiadajš zazwyczaj wysokš wartoœć zdrowotnš. Nie może ulegać najmniejszej wštpliwoœci - a zostało to potwierdzone wynikiem starannych obserwacji wybitnych lekarzy - że ćwiczenia wokalne dzięki swemu oddziaływaniu na funkcję płuc, akcję serca i przemianę materii, wywierajš na zdrowie człowieka tak korzystny wpływ, jakim nie może się wykazać żaden inny rodzaj gimnastyki" (cyt. za Romaniszyn 1957, s. 23).

4 Do chorób zawodowych zalicza się: „Przewlekłe choroby narzšdu głosu spowodowane nadmiernym wysiłkiem głosowym, trwajšcym co najmniej 15 lat: l. Guzki œpiewacze twarde, 2. Wtórne zmiany przerostowe fałdów głosowych, 3. Niedowład mięœni przywodzšcych i napinajšcych fałdy głosowe z niedomykalnoœciš fonacyjnš głoœni i trwałš dysfoniš" (Rozporzšdzenie Ministra Zdrowia z dnia 30 lipca 2002 r. w sprawie wykazu chorób zawodowych, szczegółowych zasad postępowania w sprawach zgłaszania podejrzenia, rozpoznawania stwierdzania chorób zawodowych oraz podmiotów właœciwych w tych sprawach, Dziennik Ustaw z dnia 19 sierpnia 2002 r.). 5 Przykładów takiego zastosowania oddechu dostarczajš liczne publikacje z dziedziny medycyny behawioralnej (por. np. Weller 2001, Dewhurst--Maddock 2001).

102

Aby œwiadomie kształcić głos, trzeba przede wszystkim poznać zasady rzšdzšce fonacjš, trzeba poznać budowę aparatu głosowego i wypracować emisyjne techniki. Trzeba uœwiadomić sobie okreœlone procesy i nad nimi pracować. Natura wyposażyła nas w cały arsenał œrodków potrzebnych do poprawnej fonacji. Naszym zadaniem będzie je odczuć i ugruntować, baczšc, by fonacjš nie zaczęły rzšdzić sztuczne działania. Wszystko, co sprzeczne jest z prawami natury, należy odrzucić po to, by nie dopuœcić do zniszczenia głosu. Każde odczucie napięcia, skurczu, dyskomfortu czy wręcz bólu musi być natychmiast skontrolowane i skorygowane.

Œwiadoma praca nad głosem to wewnętrzne nastawienie człowieka, polegajšce na gotowoœci do pracy, w którym to nastawieniu nie będzie zrażania się czasowymi niepowodzeniami i kłopotami oraz niemożnoœciš wykonania ćwiczeń. W nauce emisji potrzebny jest czas, tym dłuższy, im więcej mamy problemów i zastarzałych wad. Musimy wypracować mechanizmy i doprowadzić do tego, by działały na zasadzie odruchu. Sama œwiadomoœć, jak być powinno, oraz wiedza na niewiele się zdadzš.

Głosy, które na skutek braku koordynacji czynnoœci fona-cyjnych naraziły się na stany patologiczne, muszš najpierw przeprowadzić „kurację głosowš", która pozwoli zwalczyć dotychczasowe błędy. Korekta wymaga niezwykłej sumiennoœci, czujnej kontroli i dokładnoœci w wykonywaniu poszczególnych ćwiczeń, ale co najważniejsze - w zdecydowanej większoœć patologicznych przypadków jest możliwa. Trzeba ostro potępić poglšd, który pozbawia chore głosy nadziei na wyleczenie.

Kształcenie głosu, które podejmujemy, stawia sobie za zadanie - w myœl zdania: „nie ma głosów brzydkich, sš tylko głosy Ÿle postawione" (Sobierajska 1972, s. 40) - stworzyć dobry, poprawnie działajšcy głos, bez względu na jego stan poczštkowy. Każdy głos może być szkolony i każdy przy pracowitoœci może opanować technicznie swój instrument głosowy. Operowanie głosem stanowi podstawę komunikacji, a zdobycie poprawnych głosowych nawyków gwarantuje strunom głosowym zachowanie zdrowia i aktywnoœci na długi czas.

103

2. O METODZIE UWAG KILKA

Nie wystarczy jedynie przyjšć je [wskazówki metodyczne] do wiadomoœci i kilkakrotnie wypróbować - nie przyniosłoby to bowiem żadnej korzyœci.

(Franziska Martienssen-Lohmann)

I. Z moich doœwiadczeń wynika, że często trudno jest przekonać ćwiczšcego o możliwoœci osišgnięcia znacznych rezultatów przez proste, wręcz niepozorne czynnoœci. A to właœnie one usuwajš błędy. Uœwiadomienie sobie tego faktu jest bardzo istotne w pracy nad głosem. Czytelnika dalszych rozdziałów może dziwić, że tak duży nacisk położony będzie na z pozoru błahe sprawy. Ale właœnie na proste ruchy możemy œwiadomie wpływać. Szczególnie w poczštkach nauki obserwuje się trudnoœci w opanowaniu czynnoœci złożonych - brak jest jeszcze odruchów i umiejętnoœci koordynacji poszczególnych grup mięœniowych. Zatem przez długi czas należy ćwiczyć czynnoœci proste, na końcu zespalajšc je w czynnoœć złożonš. Należy przy tym szczególnie uważać, by zbędnie nie angażować zbyt dużej iloœci mięœni. Powinny pracować tylko te, które dla danej czynnoœci sš konieczne. Fonacjš przede wszystkim zależy od pracy mięœni. Żeby móc kontrolować pracę całego ich zespołu, trzeba poznać podstawowe działanie każdego elementu z osobna (np. najpierw wyćwiczyć żuchwę, podniebienie itp.), tak, by móc na każdy z nich wpływać, a w konsekwencji kierować ich pracš.

Proponowana w niniejszym podręczniku metoda oparta jest na „podglšdaniu natury", nie ma w niej niczego sztucznego, zatem każdy może tę metodę przyswoić i wypracować.

104

W nauce emisji głosu nie można bagatelizować żadnego zadania i posuwać się dalej bez wypracowania kwestii poprzedniej. Ćwiczenia należy traktować poważnie, ćwiczyć systematycznie i poœwięcić im sporo czasu. Najlepiej ćwiczyć kilka razy dziennie po kilka minut. Da to znacznie lepsze rezultaty niż jednorazowe ćwiczenie przez godzinę. Wiele elementów można ćwiczyć niejako przy okazji: oddech na przykład stojšc na przystanku, pracę języka - przy porannej toalecie. Tak naprawdę w cišgu dnia znajdzie się dużo czasu na œwiadomš pracę nad głosem.

II. Szczególnej troski wymagać będzie narzšd głosowy, w którym obserwujemy stan patologiczny. Tu mamy do czynienia nie z naukš poprawnej fonacji, lecz z rehabilitacjš głosu. Jak twierdzi Bronisław Romaniszyn, przy korekturze głosu

energia mięœni, które do tej pory wytwarzały, podtrzymywały, formowały czy wzmacniały dŸwięk, musi być osłabiana w swej aktywnoœci i wyłšczana. (...) W toku „przestawiania" głosu dochodzi się często do osobliwego stanu, jakby kryzysu, który polega na tym, że œpiewak traci dawne możliwoœci swego głosu, nie może wydobywać i wzmacniać dŸwięku dawnym sposobem, ale również nie umie jeszcze posługiwać się prawidłowo nowymi œrodkami. (...) To krytyczne stadium wita nauczyciel, rozumiejšcy istotę dokonujšcych się przemian, z radoœciš, uczeń zaœ z niepokojem (Romaniszyn 1957, s. 61).

Rehabilitacja głosu jest rodzajem terapii ruchowej i jako taka wymaga równie dużo czasu, jak każdy inny problem ruchowy6. Czas oraz wyniki rehabilitacji zależš od stopnia uszkodzenia narzšdu głosowego, od sprawnoœci procesów nerwowych i od zaangażowania pacjenta. W rehabilitacji głosu trzeba mocno otworzyć się na terapeutyczne działania, bowiem dotyczš one bardzo skomplikowanego procesu - zmiany nawyków fonacyjnych. Im bardziej złe nawyki sš ugruntowane, tym

6 Różne sš zdolnoœci reagowania na impulsy woli w zakresie wykonywar różnych czynnoœci, zawsze jest to sprawš indywidualnš.

105

więcej trzeba pracy, by je przezwyciężyć. Nie należy zrażać się niepowodzeniami i chwilowym brakiem postępów.

III. W czasie nauki trzeba dbać o dobrš kondycję psychicznš. Trzeba pamiętać, że w fonacji bierze udział cały człowiek - jego ciało i jego psychika. Aparat głosowy jest w nas, odbiera więc nasze stany emocjonalne i wszelkie wahania psychiczne7.

Ćwiczenia winny być tak dobrane, by wpływały na usprawnienie mechanizmu głosowego, a równoczeœnie wywierały dodatni wpływ na nastawienie psychiczne. Zbyt trudne ćwiczenia hamujš poczucie swobody przy wydobywaniu głosu. W pierwszym etapie nauki zaleca się wybór ćwiczeń, których wykonywanie nie sprawi studentowi większych problemów. Nie oznacza to pomijania ćwiczeń trudniejszych, lecz wskazuje jedynie na koniecznoœć wyczucia stopnia trudnoœci w odniesieniu do indywidualnych przypadków. Nie należy zbyt szybko iœć do przodu i lekceważyć pozornie prostych ćwiczeń. Każde z nich ma konkretny cel i odniesie skutek, gdy zacznie być wykonywane nawykowo.

IV. W optymalnej sytuacji wzorców poprawnej fonacji dostarcza pedagog, który komentuje ćwiczenia, poprawia, pokazuje. Częstym œrodkiem jest tu naœladowanie8. Wielu pedagogów pokazuje głosem dŸwięki i zachęca do powtarzania na zasadzie imitacji. Jeœli jest to egzemplifikacjš jasnego wykładu, która pobudza wyobraŸnię czy też unaocznia błędy, to zasługuje na szczególne uznanie. Jeœli jednak jest jedynym œrodkiem nauczania, należy wyraŸnie stwierdzić, iż jest to œrodek

7 Procesom fonacyjnym towarzyszy stale sfera doœwiadczeń psychicznych. Wywierajš one na głos duży wpływ, nie zawsze pozytywny. Stres, napięcie psychiczne odbijajš się na złej pracy muskulatury oddechowej i narzšdu głosowego (por. Łastik 2002).

8 Odrębnš kwestiš jest naœladowanie głosu dojrzałych œpiewaków operowych. Franziska Martienssen-Lohmann przestrzega przed takim działaniem i stwierdza, że w wyniku takiego emitowania głosu przez młode głosy dochodzi zazwyczaj do uszkodzenia rejestrów (Martienssen-Lohmann 1953 s. 51).

106

niewystarczajšcy. Nauki emisji nie można oprzeć wyłšcznie na wyobrażeniach brzmieniowych, bowiem osišgnięcia ucznia sš wówczas najczęœciej zdobyczš krótkotrwałš. Fonacja posiada swoje zasady, które muszš być uœwiadomione i respektowane. Bezpoœredni kontakt nauczyciela z ćwiczšcym daje możliwoœć dopasowania metody do indywidualnych potrzeb. Każdy uczeń przynosi ze sobš własny bagaż doœwiadczeń i sposób myœlenia. Postulatem zatem winno być opanowywanie zasad poprawnej emisji pod okiem (uchem) doœwiadczonego pedagoga.

V. Niestety nie zawsze mamy możliwoœć takiego trybu pracy. Mimo braku konsultacji z nauczycielem wiele kwestii emisyjnych możemy wypracować sami9, pod warunkiem, że będziemy kontrolować pracę naszego aparatu głosowego zgodnie z podanymi wskazówkami, a nie zgodnie z własnym doœwiadczeniem słuchowym10. Stare przyzwyczajenia słuchowe muszš ustšpić nowym doznaniom. Wiele czasu minie, nim możliwa będzie kontrola słuchowa, nim nauczymy się słuchania swego głosu jakby z zewnštrz. W poczštkach nauki obserwujemy głównie motorykę działania aparatu głosowego. Kontrola możliwa jest tu przez wzrok (obserwacja układu poszczególnych częœci ciała) i dotyk (sprawdzanie napięcia mięœni). Nie słuch, ale oko ma być pierwszym naszym doradcš. W poczštkowym stadium nauki najlepszym „nauczycielem" jest lustro, w którym widać całš sylwetkę. Także za pomocš nagrania wideo możemy obiektywnie analizować i oceniać pracę własnego aparatu głosowego.

9 Oczywiœcie w podstawowym zakresie. Można wprawdzie wypracować wiele nawyków z zakresu fonacji, ale nauczyć się œpiewać artystycznie wyłšcznie samemu nie można.

10 Dobra kontrola słuchowa możliwa jest przez nauczyciela bšdŸ inne osoby. Ćwiczšcy nie słyszy siebie w taki sam sposób jak druga osoba. Słyszy przede wszystkim poprzez tzw. słuch wewnętrzny, który obcišżony jest dotychczasowymi doœwiadczeniami słuchowymi. Bardzo często w odczuciu studenta dobrze fonowane dŸwięki wydajš się mało noœne czy wręcz niepoprawne. Słyszy siebie wykorzystujšc przede wszystkim przewodnictwo kostne, a tam im dŸwięk jest bardziej wycofany i gardłowy, tym brzmi noœniej i ostrzej.

107

VI. Trzeba wnikliwie obserwować całe ciało, by odblokowy-wać zbędne napięcia. Często zdarza się, że rozluŸnienie pewnej grupy mięœni powoduje naprężenie w innych. A o to przecież nam nie chodzi. Konieczne jest zdobycie umiejętnoœci dokładnego rozluŸniania się w każdej chwili - to właœnie musi się stać podstawš działania fonacyjnego. Trzeba uœwiadomić sobie, że czym innym jest sztywnoœć mięœni, a czym innym naturalnie towarzyszšce ich pracy napięcie. Trzeba pamiętać, że rozluŸnienie mięœni nie jest synonimem ich zwiotczenia. W pracy nad mięœniami chodzi o ich elastycznoœć i swobodę działania. Idealnš technikę cechuje wyraŸna przewaga rozkurczy nad skurczami, podobnie jak w czynnoœciach codziennych, które zwykle dajš poczucie swobody i „wygody". Jak podaje Czesław Sielużycki, „praca mięœni jest najbardziej wydajna, gdy ich możliwoœci ruchowe sš wykorzystane w stopniu nie większym niż 50%. Jest to zasada oszczędnoœci skurczów mięœniowych w ruchach" (Sielużycki 1962, s. 43).

VII. W czasie fonacji niezwykle ważne jest odczuwanie wrażeń, jakie towarzyszš procesowi kształtowania się dŸwięku i procesowi fonacji. Z czasem uœwiadomimy sobie różnego rodzaju odczucia, które kumulujš się w miejscach nazwanych przez Raoula Hussona polami czuciowymi. W polach czuciowych znajduje się szczególnie dużo zakończeń nerwów czuciowych. Według Hussona jest ich dziewięć (por. rys. 30):

1. Przednia częœć podniebienia twardego

2. Tylna częœć podniebienia twardego

3. Podniebienie miękkie

4. Krtań i jej okolice

5. Górna częœć twarzy

6. Tchawica

7. Górna częœć klatki piersiowej

8. Okolice przepony i żeber

9. Brzuch i podbrzusze (Bregy 1974, s. 61).

108

Dla nauki poprawnej fonacji szczególnego znaczenia nabierajš:

Pola 1-3 - będšce miejscem odbicia fali dŸwiękowej;

Pole 5 - obejmujšce miejsca tzw. „maski", czyli głównie koœci czaszki, gdzie odczuwamy silne drgania, szczególnie ważne dla wypracowania rezonansu;

Pola 8 i 9 - zwišzane z pracš mięœni oddechowych.

W naszej metodzie dużš uwagę skierować trzeba ponadto na pole 4, czyli na krtań. Tam mieœci się Ÿródło dŸwięku

109

i położenie krtani oraz praca mięœni krtaniowych ma podstawowe znaczenie dla dalszych procesów fonacyjnych.

VIII. Mechanizm działania aparatu głosowego jest ukryty przed okiem zarówno ucznia, jak i pedagoga, stšd dla osišgnięcia celu potrzebne jest odwoływanie się do wyobraŸni. Budzenie skojarzeń często jest jedynš możliwoœciš wywołania konkretnych czynnoœci fizycznych (inaczej niż w nauce gry na instrumencie, np. na fortepianie, gdzie większoœć kwestii jest widoczna gołym okiem). Stšd w nauce emisji niezbędne jest wytworzenie specjalnego języka opartego na skojarzeniach i wyobraŸni. Język ten jest niezrozumiały dla innych, a uczšcemu się w poczštkowej fazie nauki może wydawać się banalny czy infantylny. Z własnego doœwiadczenia przyznać muszę, że dla wyjaœnienia wielu kwestii język taki jest jednak niezbędny. Podany na wstępie kształcenia nadmiar wiadomoœci teoretycznych, uwzględniajšcych œcisłš terminologię fizjologiczno-funkcjonalnš tyczšcš aparatu głosowego, może znacznie zakłócić proces opanowywania poprawnej fonacji11. Lepiej jest poszukiwać naturalnoœci przez różne skojarzenia i porównania niż budować jš przez próbę œwiadomego poruszania konkretnych mięœni. Na pracę wielu mięœni wykorzystywanych w procesie fonacji wpływu nie mamy, a ponadto nie jesteœmy w stanie rozpoznać i sterować wszystkimi konsekwencjami aktywnoœci danego mięœnia. Ruch jednego mięœnia wywołuje reakcje innych. Gdyby takie œwiadome sterowanie było możliwe, już dawno udałoby się naukowcom skonstruować robota o płynnych ruchach. Wszelkie sztuczne mechanizmy wykonujš jednak ruchy

11 Kwestia wprowadzenia do nauki emisji głosu zagadnień teoretycznych jest bardzo kontrowersyjna. Wielu pedagogów od nich zaczyna naukę. Osobiœcie uważam, że wiadomoœci teoretyczne w praktycznej nauce fonacji powinny być dozowane bardzo umiejętnie. Może się zdarzyć, że pilny uczeń opacznie zrozumie pewne prawa. W nauce najważniejsze sš indywidualne odczucia. Dopiero gdy one zaistniejš, należy wprowadzić teoretyczne wyjaœnienia. Podobnie twierdzi Bronisław Romaniszyn: „rozpoczęcie wykładów teoretycznych z zakresu fizjologii głosu należy wprowadzić w końcowym okresie studiów wokalnych" (Romaniszyn 1957, s. 130).

110

schematyczne, sztywne, dalekie od naturalnych ruchów człowieka. Chcšc np. nauczyć kogoœ chodzić, damy mu wiele dobrych wskazówek: najpierw podnieœ dzięki mięœniom uda kolano, a potem w sposób kontrolowany opuszczaj nogę tak, by stopa oparła się o podłoże. Przenieœ ciężar ciała na tę kończynę i powtórz powyższe czynnoœci dla drugiej nogi itd. Czy to jednak wystarczy?

Tak samo jest z pracš bioršcych udział w procesie fonacyj-nym mięœni oddechowych, krtaniowych czy mięœni nasady. Nasze ćwiczenia muszš służyć jedynie uaktywnieniu pewnych elementów. Połšczenie aktywnoœci wszystkich mięœni odbywa się na zasadzie utrwalania naturalnych odruchów bšdŸ - w przypadku istnienia złych nawyków - stworzenia korzystnych warunków dla przywrócenia tychże naturalnych procesów. Z ustaleń elektrofizjologii wynika, że mięœnie, które spełniajš tę samš czynnoœć, tak samo reagujš na bodŸce elektryczne. Jak twierdzi Aleksandra Mitrynowicz-Modrzejewska, „przynależnoœć funkcyjna mięœni oddechowych i mięœni zwierajšcego pierœcienia gardłowego została potwierdzona wynikami badań ich bioelektrycznego potencjału. Mięœnie zwierajšcego pierœcienia gardłowego i mięœnie oddechowe, a zwłaszcza przepona, stanowiš jeden œciœle zespolony układ ruchowy, współpracujšcy w emisji głosu" (Mitrynowicz-Modrzejewska 1974, s. 179).

Wynika z tego, że w pracy nad głosem powinniœmy koncentrować się na różnych elementach. Jest to dobre założenie. Pozostaje tylko pytanie: czy jednoczeœnie? Jednoczesna kontrola większoœci elementów aktywnych w czasie fonacji jest niemożliwa. Zatem: jakš należy przyjšć kolejnoœć pracy?

IX. Bardzo rozpowszechniony jest sposób nauki, w którym na poczštku pracuje się nad oddechem. Praca nad oddechem jest najtrudniejszym elementem kształcenia, bowiem często przez nieumiejętne ćwiczenia oddechowe następuje usztywnienie mięœni czy też zbyt duże parcie oddechu na krtań. Jak pisze uznany nauczyciel œpiewu - Franziska Martienssen-Lohmann, „takim metodom nauczania należy się stanowczo sprze-

111

ciwić, gdyż w nauce œpiewu przynoszš one na ogół więcej szkody niż korzyœci. (...) Wstrzymanie oddechu, wytrzymywanie tonu (...) należy na ogół do drugiej fazy kształcenia, a nie do fazy poczštkowej" (Martienssen-Lohmann 1953, s. 25). Podobnie sšdzi Christian Elssner, współczesny niemiecki pedagog: „osobiœcie przestrzegam przed jakimkolwiek aktywizowaniem funkcji wydechu i uważam to za niezgodne z fizjologiš" (Elssner 1996, s. 109).

X. Jedna z podstawowych dyrektyw włoskiej szkoły bel canto brzmi: „Dobrze oddychać, to znaczy otworzyć dolne gardło". W mojej metodzie pracy nad głosem zaczyna się właœnie od poprawnego otwarcia i ułożenia aparatu głosowego. Podobnie jest w grze na instrumentach, gdy wiele czasu na poczštku nauki zajmuje poprawne trzymanie instrumentu. Zanim uczeń zacznie wydobywać ze skrzypiec dŸwięki, przez wiele lekcji będzie się uczył, jak ułożyć skrzypce i jak trzymać smyczek. Gdy w końcu zacznie grać, nieważny będzie dŸwiękowy efekt (od razu piękny ton), a jedynie swoboda w trzymaniu instrumentu. To jest podstawa, której nie zbagatelizuje żaden doœwiadczony pedagog.

W podejœciu do głosu ludzkiego często popełnia się błšd zakładajšc, że każdy wie, jak należy układać aparat głosowy do fonacji. Nie zwraca się uwagi na tę podstawowš rzecz, pracujšc bšdŸ nad oddechem, bšdŸ nad uzyskaniem odpowiedniego rezonansu. To, co się uda w tych działaniach uzyskać, ma charakter krótkotrwały. Możliwoœci głosu ludzkiego w pewnym momencie okażš się ograniczone. Trzeba będzie szukać przyczyny, a ta okaże się brakiem swobody krtani, gardła czy języka.

Zadanie: „położyć luŸno język", wydaje się niezwykle łatwe, ale jakże często jest w poprawny sposób niewykonalne. Praca nad przygotowaniem aparatu głosowego do fonacji zdominuje więc poczštki pracy nad głosem.

XI. Kolejnym etapem będzie uzyskanie odpowiedniego rezonansu dla dŸwięków. Przy pracy nad rezonansem okaże się,

112

że wrażenia w przestrzeniach rezonujšcych odczuwa się wraz z pracš mięœni oddechowych. Gdy to zaobserwujemy, możemy stwierdzić, że potrafimy poprawnie wydobywać dŸwięki.

Pozostajš jeszcze zagadnienia dotyczšce artykulacji i poznanie zasad poprawnej wymowy w języku polskim.

Na zakończenie powyższych uwag do metody pracy zastanowić się należy - do jakiej emisji zmierzamy. Odpowiemy, że do poprawnej. Po czym rozpoznamy, że to właœnie jest ten sposób fonacji? Poprawna emisja to taka, która: - jest wygodna:

Proces fonacji opiera się na działaniu różnych grup mięœni (m.in. mięœni krtani, klatki piersiowej, jamy brzusznej) i tym samym wymaga wysiłku fizycznego. Przy właœciwej emisji wysiłek ten sprowadza się do niezbędnego minimum, gdyż mięœnie pracujš wówczas w sposób skoordynowany i harmonijny. (...) Jeżeli natomiast procesowi emisji głosu towarzyszš nadmierne napięcia mięœni bioršcych udział w oddychaniu, jeżeli œpiewajšcy wyglšda przy tym jak człowiek wykonujšcy bardzo ucišżliwš pracę, przybiera nienaturalne, wymuszone pozy, wówczas możemy mieć pewnoœć, że jego emisja jest niewłaœciwa (Bregy 1974, s. l 3);

- jest estetyczna - wyraz twarzy jest naturalny, układ ust, brwi nie jest wymuszony, ogólna postawa swobodna i nie napięta. Wykrzywione usta, zbędna minoderia przeczy poprawnej emisji;

- posiada dobrš dykcję - tylko wyrazista dykcja jest wyrazem doskonałej emisji. Nie możemy zastanawiać się, czy to a czy o, i czy y;

- sprzyja czynnoœciom życiowym organizmu, dodatnio wpływa, szczególnie przez aparat oddechowy, na pracę serca, nie powoduje podrażnień narzšdu głosowego i chrypki; - jest naturalna - dŸwięk wypływa z nas w sposób prosty i jasny (jakby „oczywisty");

113

- jest piękna - gdy czynnoœć krtani, zjawiska rezonansu i oddech sš ze sobš zharmonizowane, wówczas wydany przez nas dŸwięk zachwyca słuchacza.

Jeœli podręcznik ten ma być pomocny w opanowaniu właœciwej fonacji, nie wystarczy, by był przeczytany. Należy przerabiać podane tu ćwiczenia, powtarzać je i œwiadomie poznawać własne dŸwiękowe doznania. Celem naszej pracy jest wypracowanie odruchów bezwarunkowych i warunkowych. Jak twierdzi Czesław Sielużycki (Sielużycki 1962), tworzš się one w różnych oœrodkach mózgowia. Tam bodŸce zostajš kojarzone i od tej umiejętnoœci zależy bezpoœrednia koordynacja czynnoœci. Wprawdzie dŸwięk tworzy się w krtani, bo tam jest jego Ÿródło dŸwięku, jednak „mówi się i œpiewa œwiadomie przy współudziale mózgu" (Sobierajska 1972, s. 8).

114

3. FONACJA

Podstawowym zagadnieniem w nauce poprawnej emisji jest praca aparatu fonacyjnego, czyli krtani. Tam bowiem usytuowane sš struny głosowe (Ÿródło dŸwięku), których aktywnoœć warunkuje powstawanie głosu. Praca narzšdów artykulacyj-nych i oddechowych bez fonacji dałaby nam szept, ale noœnego dŸwięku nie udałoby się uzyskać. Tak więc zagadnienia dotyczšce krtani winny zdominować poczštki nauki. Także logika nakazuje, by najpierw „otworzyć instrument", nauczyć się go trzymać, a dopiero potem przystšpić do gry. Zgodny z tym jest Bronisław Romaniszyn twierdzšc, iż

w poczštkowym okresie nauki œpiewu, w pracy nad formowaniem i rozbudowš instrumentu głosowego, chodzi przede wszystkim o usuwanie z ciała, które traktujemy jako instrument, oporów natury fizycznej, by umożliwić swobodne wydawanie dŸwięku (Romaniszyn 1957, s. 71).

Powyższe uwagi niech wystarczš, by wyjaœnić przyjętš kolejnoœć pracy.

a) postawa

BšdŸ aktywny w sposób naturalny, bez żadnej przesady: pierœ wysoko, ramiona szeroko, szyja luŸno.

(Wiktor Bregy)

Istnieje œcisły zwišzek pomiędzy postawš ciała a fonacjš. Wielokrotnie już była podkreœlana koniecznoœć swobody, rozluŸnienia i naturalnoœci. Do fonacji możemy przystšpić dopiero wtedy, gdy œwiadomi będziemy swojej postawy, gdy rozpoznamy wszystkie napięcia i naprężenia obecne w naszym ciele.

115

Jednš z istotniejszych zasad w nauce emisji jest koniecznoœć odczucia równowagi pomiędzy napięciami i rozluŸnieniami nie tylko w obrębie narzšdów fonacyjnych, oddechowych czy arty-kulacyjnych, ale w całym organizmie. Musimy uznać, że nawet niepozorne napięcie brwi czy zmarszczenie czoła ma wpływ na naszš fonację. A co dopiero, gdy sztywniejš nam barki, łopatki, czy gdy nie potrafimy stanšć równomiernie na obu stopach. W niepozorny sposób usztywnienia niezwišzanych z fonacjš mięœni przechodzš na napięcia mięœni fonacyjnych. W pierwszej częœci podręcznika wykazaliœmy, że mięœnie nawet bardzo odległe, ale o podobnej funkcji, reagujš identycznie. Jedno naprężenie rodzi kolejne. Zła postawa zakłóca poprawnš emisję. Pamiętajmy o tym!

Brak umiejętnoœci rozluŸniania się zaobserwowałam u przeważajšcej liczby studentów. Wielu nie uœwiadamiało sobie tego stanu. Od wielu lat byli zawsze usztywnieni, więc przyjmowali to za stan normalny. Stšd w trakcie ćwiczeń rozluŸnienie przychodziło im z dużš trudnoœciš.

Fonacjš wymaga napięcia mięœni, ale nie wszystkich, tylko konkretnych, fonacyjnych. Często ich napięcie uzyskiwane jest poza naszš wolš, wiele z tych mięœni odbiera bowiem impulsy

116

wegetatywnie. Napięcie to może się pojawić w sposób naturalny tylko wtedy, gdy pozostałe mięœnie sš całkowicie rozluŸnione. W przeciwnym razie mamy do czynienia z nakładaniem się napięć.

Przykład

Celem naszym jest jazda samochodem do przodu, ale nie wiedzieć czemu, zacišgnęliœmy ręczny hamulec. Dodajemy gazu, ale samochód nie chce jechać. Prosimy nawet przyjaciół, by popchali. Po co? Wystarczyłoby jedynie zwolnić hamulec...

Jakże często nasze działania przypominajš opisany przykład.

Sš osoby, które w sposób naturalny przyjmujš najkorzystniejszš postawę, przy której fonujš bardzo poprawnie. To tzw. naturaliœci (naturszczycy), czyli ci, którzy nic nie stracili z naturalnych, pierwotnych odruchów. Jest ich niewielu. A co z pozostałymi? Ich droga do ideału musi być pełna œwiadomoœci i wiedzy.

Postawa swobodna nie oznacza biernoœci i bezwładu, musi być aktywna, naturalnie wyprostowana i elastyczna. Należy stać, rozkładajšc ciężar ciała równomiernie na dwie nogi, jakby odczuwajšc działanie siły grawitacji. Trzeba dbać o estetykę wyglšdu. Dotyczy to w szczególnoœci nóg, które nie powinny być w zbyt dużym rozkroku czy wspinać się na palcach. Ręce najlepiej trzymać wzdłuż ciała, luŸno, by nie krępowały mięœni oddechowych. Niewłaœciwe jest powszechnie stosowane niegdyœ (np. w chórach) zakładanie ršk do tyłu. Takie ich ułożenie bardzo ogranicza działanie mięœni klatki piersiowej.

A oto wyznaczniki poprawnej postawy:

1. Sylwetka wyprostowana;

2. Ruchy mimiczne uœwiadamiane, a nie przypadkowe, wymuszane przez naprężenia towarzyszšce fonacji;

117

3. Szyja swobodna, rozluŸniona, ale jednoczeœnie aktywna, przygotowana do ruchu, np. skrętu głowš;

4. Mięœnie barków luŸne, ramiona i ręce swobodne12;

5. Plecy nie napięte, nie zgarbione, łopatki oddalone od siebie;

6. Lekko napięte mięœnie brzucha i poœladków dla uzyskania estetycznego wyglšdu;

7. Uda i łydki rozluŸnione z jednoczesnym uczuciem stabilnego stania na obu nogach;

8. Stopy oparte całš powierzchniš o podłoże i jednakowo obcišżone13.

PAMIĘTAJMY

Swobodna, prosta postawa jest warunkiem niezbędnym dla uzyskania właœciwej pozycji krtani oraz narzšdów oddechowych i artykulacyjnych.

b) żuchwa

Ruchy żuchwy œciœle łšczš się z ruchami krtani i języka, ale przede wszystkim warunkujš otwarcie ust. Swobodne opuszczenie żuchwy powiększa przestrzenie rezonansowe jamy ustnej, a także powoduje całkowite oswobodzenie wszystkich mięœni okolicznych (twarzy, szyi, gardła, języka, krtani i koœci gnykowej).

Znaczenie żuchwy dla poprawnej emisji często jest niedoceniane. Polecenie: „otwórz usta", wydaje się œmiesznie łatwe. Ale gdy zastanowimy się, jak otworzyć usta, okaże się to polecenie bardzo mało konkretne. Obserwujšc różnych mówców czy œpiewaków zauważamy, że jedni wcale ust nie otwierajš, inni - otwierajš je ponad miarę, często czynišc przy tym mnóstwo dziwnych ruchów. Sš tacy, którzy otwierajš usta mocno w górę, inni zaœ rozcišgajš je intensywnie na boki. Czy jest zatem

12 Swobodę ramion czy kończyn górnych możemy sprawdzić podchodzšc do ćwiczšcego i poruszajšc nimi. Jeœli sš sztywne, żaden ruch nie jest możliwy, przy swobodzie - można rękę unieœć i puœcić; powinna swobodnie opaœć i zachowywać się jak wahadło do czasu naturalnego wyciszenia ruchu. 13 W poprawnej postawie wyklucza się przenoszenie ciężaru na jednš nogę.

118

jakiœ model poprawnego otwierania ust? Najprostsza odpowiedŸ brzmi: „otwieraj usta luŸno, naturalnie". Co to jednak znaczy? Gdy wyobrażamy sobie rękę, która ma znajdować się w luŸnej pozycji, zwykle nie mamy wštpliwoœci, jak to ma wyglšdać. Powinna swobodnie zwisać zaczepiona do korpusu przy pomocy stawu barkowego. Winna zwisać tak, by przy poruszeniu wykonywała niczym niekrępowane ruchy i znajdowała się w stanie bezwładnoœci. Ręka nie może być ani podkurczona, ani przesadnie obniżona. Może się znajdować tylko w jednym położeniu, wynikajšcym z praw grawitacji.

Podobnie jest ze szczękš dolnš (żuchwš). Zaczepiona jest ona w stawie skroniowo-żuchwowym i przy jego pomocy łšczy się z korpusem (tu - czaszkš). Zatem powinna swobodnie opaœć w dół i tam się zatrzymać. To jest właœnie optymalne otwarcie ust (por. rys. 24). Tak byłoby w sytuacji, gdybyœmy zachowali naturalne prawa rzšdzšce pracš mięœni w naszym organizmie. Zwykle jednak tak nie jest. Jednš z podstawowych wad jest tzw. szczękoœcisk, czyli stan, w którym żuchwa i szczęka górna pozostajš względem siebie w sytuacji naprężenia. Często w szczękoœcisku naprężenie jest tak wielkie, że zęby górne i dolne w czasie fonacji stykajš się ze sobš. Co wówczas należy uczynić, by wyczuć stan naturalnego otwarcia? Może znów warto skorzystać z wyobrażeń.

Przykład

Zmęczony pasażer zasnšł w pocišgu. Œpi, nie uœwiadamiajšc sobie, że jego żuchwa opadła swobodnie, a usta pozostajš otwarte.

119

Gdyby ten stan udało nam się wyobrazić, znalibyœmy już odpowiedŸ na pytanie: jak luŸno otworzyć usta?

Z obserwacji poczynionej na licznej grupie studentów, z którymi prowadziłam zajęcia z emisji głosu, mogę zaproponować jeszcze jednš metodę na uœwiadomienie sobie naturalnego otwarcia ust. Ręce luŸno ułożyć na skroniach, tak by wyczuć pracę stawu skroniowo-żuchwowego. Prowadzšc żuchwę mocno w dół, zaobserwujemy, iż w pewnym momencie następuje wyczuwalny przeskok. Żuchwa rozwiera się ponad miarę. Ustalmy położenie żuchwy tuż przed tym przeskokiem. Mierzšc rozstaw szczęk przy pomocy palców, okaże się, że mieszczš się tu pionowo (na szerokoœć) dwa palce: wskazujšcy i œrodkowy. W takim ułożeniu mamy żuchwę naturalnie otwartš. Czy luŸnš, pozbawionš sztywnoœci? Nie zawsze. Często mamy do czynienia z poczuciem napięcia dolnej szczęki, podczas gdy według powyższych wyznaczników powinna być luŸna. Dzieje się tak wówczas, gdy szczęko-œcisk (bez względu na zaawansowanie) przyzwyczaił mięœnie do stanu skurczu. Poprzez ćwiczenia stan ten należy zmienić i doprowadzić do poczucia zupełnej swobody.

Przykład

Na oddziale szpitalnym leży pacjent. Na skutek paraliżu ma przykurcz prawej ręki. Przez kolejne dni przychodzi do niego rehabilitant. Małymi krokami udaje się pokonać przykurcz. By to osišgnšć, trzeba było wielu ćwiczeń rozcišgajšcych, rozluŸniajšcych. Często dochodzeniu do sukcesu towarzyszyło poczucie napięcia czy wręcz bólu.

A co by było, gdybyœmy żuchwę obniżali poniżej wyznaczonej tu pozycji? W mojej działalnoœci dydaktycznej wydarzył się kiedyœ taki przypadek:

120

Zajęcia emisji głosu. Dwie studentki. Jedna stoi przy lustrze i ćwiczy opuszczanie żuchwy. Gdy robi to zbyt mocno, ostrzegam jš przed konsekwencjami, mówišc żartem: „Niech Pani uważa, żeby żuchwa Pani nie wyskoczyła z zawiasów". Wówczas obserwujšca to druga studentka opowiedziała mi o swojej przygodzie z czasów nauki emisji w studium nauczycielskim. Pani profesor wymagała w fonacji możliwie jak największego rozwarcia szczęk. A że uczennica była pilna, to pilnie ćwiczyła. W konsekwencji trafiła na oddział chirurgii szczękowej, gdzie lekarz szynował jej żuchwę, gdyż tak jš „wyćwiczyła", że naturalny zawias w stawie uległ destrukcji. Pozostawmy to bez komentarza.

Przy otwieraniu ust należy uważać, by żuchwa nie wysuwała się do przodu. Nie należy także otwierać ust zbyt szeroko, trzeba zachować naturalnš formę dla samogłosek. Omówione powyżej prawidła odnoszš się do samogłosek otwartych a, e, o. Nie wolno opuszczaniem szczęki przeciwdziałać ruchom arty-kulacyjnym języka, którego mięœnie często unoszš szczękę, np. w samogłoskach i, y, u.

Pamiętajmy

Blokada żuchwy powoduje automatycznie zacisk krtani.

c) krtań

W krtani znajdujš się struny głosowe będšce Ÿródłem

dŸwięku. Ich praca regulowana jest przez oœrodkowy układ

nerwowy. Jaki zatem wpływ może mieć krtań na kształtowanie

się dŸwięku? Wpływy sš dwojakiego rodzaju:

1. mięœnie krtani muszš być utrzymane w takim położeniu

i napięciu, by impulsy nerwowe mogły regulować pracę wię-

zadeł głosowych w niczym nie krępowany sposób. Często

zdarza się, że napięta krtań (potocznie zwana zamkniętš) -

by uzyskać fonacyjny efekt - jest nadmiernie nadwerężana.

Często - zbytecznie - nakłada się na siebie praca innych

mięœni o odmiennym zakresie działania. To właœnie tu bio-

121

rš poczštek wszystkie patologie głosu wynikajšce z nieprawidłowej fonacji;

2. krtań jest położonym najbliżej więzadeł głosowych rezonatorem. Jest to rezonator zmiennokształtny, zatem od tego, jak ukształtujemy krtań, zależeć będzie barwa dŸwięku.

Najistotniejsze w pracy nad ułożeniem krtani jest pozbawienie jej napięć i tzw. otwarcie. Dšżymy do stanu zupełnego „nieodczuwania krtani". Jeœli w czasie fonacji „odczuwamy krtań", uœwiadamiamy sobie jej obecnoœć, znaczy to, że popełniamy błędy. M. Fomiczew pisze, że „nie powinniœmy odczuwać krtani, podobnie jak nie odczuwamy naszych oczu, jeœli nie sš zmęczone" (Fomiczew 1951, s. 141).

Otwarcie krtani to stan, w którym odczuwamy zupełnš swobodę, nie ma żadnych intensywnych napięć nie tylko w mięœniach krtani, ale także w mięœniach języka i gardła. Jest to stan zupełnego rozluŸnienia. Przy otwarciu krtani kieszonki Morgagniego wyrównujš swe wgłębienie, struny rzekome rozszerzajš się, a nagłoœnia przechyla się silnie do przodu. Fale głosowe rozchodzšc się swobodnie, niczym

122

nie blokowane, uderzajš wprost w podniebienie na całej jego powierzchni oraz w tylnš œcianę gardzieli wywołujšc współdziałanie wszystkich nagłoœniowych komór rezonansowych. Taka fonacja nie wymaga wysiłku, powstały dŸwięk jest noœny i łagodny. Gdy krtań jest zaciœnięta, więzadła rzekome i kieszonki Morgagniego zwężajš się, stanowišc dla fali dŸwiękowej znacznš blokadę. Powstały w wyniku takiego ułożenia krtani dŸwięk jest zduszony, wydobywany ze znacznym wysiłkiem, często przechodzi w krzyk.

W jaki sposób możemy sprawdzić, czy nasza krtań jest zaciœnięta? Krtań w sposób fizjologiczny zaciska się przy przełykaniu. Możemy sprawdzić ten stan, dotykajšc palcem mięœni umiejscowionych pod brodš. Porównajmy, czy w czasie mówienia czy œpiewania krtań zachowuje się identycznie. Jeœli tak, znaczy to, że jest mocno zaciœnięta. Także obserwacja w lustrze wyglšdu szyi dostarczy nam wielu informacji. Prawidłowo na szyi nie powinny pojawiać się żadne napięcia, muskulatura musi być zupełnie spokojna. Jakże często obserwuję u poczštkujšcych w nauce emisji sytuację, gdy szyja tak bardzo jest œciœnięta, że wręcz widać napięte żyły i mięœnie.

Trzeba uważać, by krtań na skutek nadmiernych naprężeń nie była zmęczona. W takim stanie należy unikać fonowania. „Próba nacisku", której wynalazcš był Gutzmann, pozwala obiektywnie ocenić stan krtani. W czasie œpiewania długiego dŸwięku naciskamy łagodnie na chrzšstkę tarczowš (u mężczyzn - tzw. jabłko Adama). Przy zdrowej, niezmęczonej krtani, gdy odsuniemy palec - usłyszymy podwyższony dŸwięk, który natychmiast powróci do pierwotnej wysokoœci. Przy problemach z krtaniš wyższy dŸwięk będzie trwał znacznie dłużej, a głos z trudem powróci do stanu pierwotnego (Romaniszyn 1957, s. 32).

Krtań fizjologicznie jest narzšdem o dużej ruchliwoœci, wykorzystuje to w różnych sytuacjach, np. w czasie połykania. W czasie fonacji powinna pozostawać w stanie względnego bezruchu. W głosie nieszkolonym krtań wykonuje jednak zwy-

123

kle duże ruchy, szczególnie wtedy, gdy chcemy wydobyć wyższy dŸwięk. Wprawdzie w rozdziale 2.1 częœci I wykazaliœmy, że w czasie fonacji znajdujšce się w krtani więzadła głosowe nie zmieniajš swej długoœci, to jednak wielu postępuje, jakby tak właœnie było.

Przykład

Pianista siedzi przy instrumencie. Fortepian stoi w miejscu „jak wryty". By zagrać dŸwięki w rejestrze niskim (z lewej strony klawiatury) czy wysokim (ze strony prawej), nie przesuwa się instrumentu. Grajšcy przenosi ręce, by zagrać te dŸwięki. To nakazuje mu zdrowy rozsšdek. A jak zachowujemy się my w grze na naszym instrumencie? Dlaczego pozwalamy, by Ÿródło dŸwięku wykonywało bezsensowne ruchy w górę i w dół?

Ruchy krtani trzeba bacznie kontrolować. Pomocna będzie tu luŸno ułożona na szyi dłoń, która jest w stanie te ruchy wyczuć. U mężczyzn możemy to dodatkowo obserwować, œledzšc zachowanie chrzšstki tarczowej zwanej potocznie „jabłkiem Adama". Często w momencie rozpoczęcia fonacji chrzšstka ta podnosi się ku górze. Należy tego szczególnie unikać. Ruchy krtani w czasie fonacji sš zbędne, ponieważ obcišżajš mięœnie dodatkowš pracš, doprowadzajšc w konsekwencji aparat fonacyjny do przecišżenia.

Przesunięcia krtani blokujšce pracę więzadeł głosowych często wynikajš z usztywnienia żuchwy i napięcia języka. Musimy pamiętać, że mięœnie języka majš swe przyczepy na koœci gnykowej, której ruchy sš bezpoœrednio przekazywane krtani. Często wzmożone napięcie i zwiększona praca mięœni krtani jest wynikiem nieudolnoœci mięœni oddechowych14.

14 Por. częœć II, rozdz. 5.

124

Bardzo istotna dla fonacji jest także umiejętnoœć obniżania krtani. Ta czynnoœć, z jednoczesnym wyprostowaniem jamy gardzieli oraz podstawy języka, ma wpływ na rezonans.

W jaki sposób możemy wypracować otwarcie krtani? Najlepiej stan taki możemy uzyskać przez wyobrażenie sobie pewnych działań. Gdy się czymœ zachwycamy lub czemuœ dziwimy, towarzyszy nam wdech. Możemy wówczas zaobserwować stan naturalnego otwarcia krtani. Pojawia się jakby wrażenie wewnętrznej przestrzeni, „luŸnego gardła". Podobne doznania towarzyszš nam wówczas, gdy poczujemy w ustach obecnoœć goršcego ziemniaka. Wywołany w naturalny sposób odruch otwarcia krtani należy sobie uœwiadomić, a następnie trzeba ów stan utrwalać.

Za utrzymanie krtani w luŸnej formie odpowiadajš mięœnie zewnętrzne. Jeœli sš one dostatecznie silne i elastyczne, sš w stanie ograniczyć ruchliwoœć krtani do minimum. A oto propozycje działań majšcych na celu wzmocnienie mięœni krtaniowych (Drobner 1994)15:

1. trening mięœni krtaniowych - podobny do treningu kończyn. W dzieciństwie istniał trening naturalny, dzieci mogły swobodnie korzystać z krtani, wykorzystujšc jej ogromny głosowy potencjał. Z biegiem czasu różnego rodzaju zakazy i z pewnoœciš także œwiadomoœć niedoskonałoœci własnego głosu powodujš zaniechanie czynnoœci krtaniowych i rozwój krtani staje się nieporównywalnie słabszy niż całego organizmu. Zdarzajš się kandydaci na studia pedagogiczno--muzyczne, którzy jeszcze nie œpiewali (?!). Celem treningu jest nadrobienie braków wynikajšcych z zaniechania pełnej aktywnoœci krtani, wzmocnienie mięœni krtaniowych, a nawet przyrost ich masy. Ćwiczenia najpierw trzeba wykonywać bezgłoœnie, typowo gimnastycznie, potem także fona-cyjnie;

125

2. trening ideomotoryczny - szczególnie przydatny w okresie, kiedy przymusowo trzeba milczeć16. Przez intensywne wyobrażanie sobie czynnoœci ruchowych można wzbudzić w mięœniach zmiany potencjałów bioelektrycznych. Różnica potencjałów w działaniu i w wyobrażeniu będzie jedynie w ich natężeniu (efekt Carpentera).

Pomocniczo na pracę krtani wpływa praca innych narzšdów, a w szczególnoœci narzšdów artykulacyjnych. Krtań jest bowiem œciœle powišzana przez mięœnie z żuchwš, miękkim podniebieniem, a przede wszystkim z językiem. Elementy te połšczone sš ze sobš jak tryby w mechanizmie zegara.

PAMIĘTAJMY

Nie mówimy krtaniš, lecz przez krtań. Swobodna krtań jako podstawowy warunek poprawnej fonacji musi stać się nawykiem.

d) język

Język, gdy stoi w gardle niczym kołek, uniemożliwia swobodny przepływ fali dŸwiękowej. Ponadto jego nasada (czyli korzeń) przy pomocy połšczeń mięœniowych przenosi napięcie języka na gardło i dalej na krtań, zakłócajšc bardzo proces fonacji. Zatem jako kolejny z priorytetów w nauce poprawnej fonacji trzeba uznać opanowanie umiejętnoœci trzymania języka luŸno, bez usztywnienia i naprężeń.

I tym razem banalne polecenie okazuje się niezwykle trudne. Język ma leżeć luŸno, czyli kształtem przypominać płatek róży. Ma spoczywać swobodnie na dnie jamy ustnej i dotykać końcem dolnych przednich zębów. Tylko wówczas będzie ułożony poprawnie. Nie może wywijać się ku górze ani wybrzuszać (por. rys. 32).

PAMIĘTAJMY

Pozbawiony napięć język gwarantuje nam otwarcie krtani, doskonały rezonans i poprawnoœć artykulacyjnš.

Według Pestalozziego - szwajcarskiego nauczyciela œpiewu.

16 Np. w stanie chorobowym.

127

e) podniebienie miękkie

Ćwiczšc, dla uzyskania otwarcia krtani, odruch zdziwienia czy zachwytu zapewne zauważyliœmy, że miękkie podniebienie unosi się do góry. Te dwie czynnoœci œciœle łšczš się ze sobš i wzajemnie warunkujš. Unoszenie miękkiego podniebienia ma zwišzek jeszcze z innymi działaniami, przede wszystkim z podparciem oddechowym i z uzyskaniem odpowiedniej barwy dŸwięku. Zajmuje zatem w pracy nad głosem bardzo ważne miejsce.

Jeœli odruchy zdziwienia czy zachwytu nie dajš jasnoœci co do układu podniebienia, warto zajrzeć w lustrze do jamy ustnej. Co widzimy? Ładnie wypracowany język, który spoczywa jak płatek róży, i to wszystko. Ale my chcemy ujrzeć jeszcze tylnš œcianę œrodkowego gardła i w tym coœ nam przeszkadza. To właœnie leżšce miękkie podniebienie, które dla poprawnej fonacji stale powinno być napięte (!), uniesione do góry i wysmuklone. W czasie ziewania fizjologicznie miękkie podniebienie unosi się do góry, zamykajšc przejœcie do jamy nosowej i tworzšc w górnej częœci jamy ustnej kopułę. Może wzbudzajšc naturalny odruch ziewania w jego poczštkowej fazie uda nam się uchwycić poprawne położenie miękkiego podniebienia. Także gdy szczerze się œmiejemy, wraz z ruchami przepony „podskakuje" ku górze miękkie podniebienie.

Obserwujšc pracę miękkiego podniebienia w lusterku zauważymy, że w pewnym momencie unosi się ono tak wysoko, że przestaje stykać się z językiem i otwiera nam widok na tylnš œcianę. Teraz trzeba wypracować aktywnoœć tego narzšdu, by póŸniej w pracy nad oddechem czy rezonansem stanowiła ona klucz otwierajšcy wiele emisyjnych zakamarków (por. rys. 32).

PAMIĘTAJMY

Elastycznoœć miękkiego podniebienia pomoże nam w poprawnym oddychaniu i nada naszym dŸwiękom blask i siłę.

128

- Ramiona trzymaj luŸno, głowę prosto i nie zadzieraj jej ku górze!

- Ćwiczenia rozluŸniajšce, rozgrzewajšce i rozcišgajšce sš kluczem do oswobodzenia ciała z napięć.

- Żadnej fonacyjnej czynnoœci nie wolno zaczynać ani wykonywać bez koordynacji i synchronizacji pracy mięœni.

- Żuchwa ma opadać siłš swego ciężaru, a nie na skutek zamierzonego działania.

- Krtań nie może się chwiać w czasie fonacji, unosić się i opadać. Musi zachować stabilne położenie. Ten element techniki fonacyjnej musi stać się nawykiem.

- Koniecznie odczuwaj zupełnš swobodę, żadnych intensywnych napięć w mięœniach krtani, języka czy gardła.

- Gdy odczuwasz krtań - koniecznie przerwij ćwiczenia i zastanów się, gdzie popełniasz błšd! Nie udawaj, że nie ma problemu. Trzeba samemu szukać przyczyny i zlikwidować miejsce blokady.

- Z obawy przed szkodliwymi nadużyciami czy przecišżaniem nadmiernš pracš w ćwiczeniach z głosem wskazana jest ostrożnoœć. Forsowanie głosu zawsze kończy się Ÿle.

Połšczenie wszystkich elementów, czyli swobodna postawa ciała, opuszczenie żuchwy i otwarcie ust, luŸne ułożenie języka, podniesienie miękkiego podniebienia oraz otwarcie krtani przygotowało nasz głosowy instrument do pracy, do tego, by wydobyć z niego dŸwięk. Bez względu na to, jak on zabrzmi, czy będzie ładny czy brzydki - jedno mogę zagwarantować: na pewno będzie poprawny. Na walory estetyczne przyjdzie jeszcze czas. To dopiero pierwszy krok w pracy nad głosem.

129

4. ĆWICZENIA FONACYJNE

Omawiane narzšdy, tj. żuchwa, krtań, język i miękkie podniebienie, biorš aktywny udział nie tylko w fazie fonacji, ale także w uzyskiwaniu rezonansu i w działaniach artykulacyjnych. W kolejnych rozdziałach pojawiš się odpowiednie ćwiczenia w celu wypracowania tych zagadnień. Aktualnie koncentrujemy się na zagadnieniu elementarnym, czyli odpowiednim ułożeniu i otwarciu aparatu głosowego w celu przystšpienia do fonacji.

Ćwiczenia te sš w praktyce ćwiczeniami mięœni, które kształtujš jamę ustnš, gardło i krtań. Ich usprawnienie, a często wręcz odblokowanie, pozwala nam w konsekwencji na poprawnš fonację.

W pierwszym etapie pracy ćwiczenia fonacyjne przeprowadzać będziemy na samogłosce a, gdyż najlepiej nadaje się ona do kontroli wzrokowej17. W dalszej kolejnoœci pracować należy na pozostałych samogłoskach: w kolejnoœci e, o, i, y, u.

Poczštkowo ćwiczenia przeprowadzamy bezgłosowo (szeptem). Szczególnie dotyczy to osób z dużymi napięciami mięœniowymi. Często sš one nawykowe i impuls mózgowy do wydobycia dŸwięku powoduje automatyczne blokowanie mięœni. Ponadto mięœnie sš zbyt słabe i mało ruchliwe, by mogły utrzymać wymagany kształt w czasie rzeczywistej fonacji. Ćwiczenia bezgłosowe kształtujš sam układ aparatu głosowego, uczš nas jakby „trzymania instrumentu". Ich poprawnoœć warunkuje szybkie postępy w dalszych etapach nauki. Dšżymy do wypracowania nawyków: luŸnego opuszczania szczęki, swobodnego ułożenia języka, uniesienia miękkiego podniebienia. Metoda bezgłosowa jest metodš bezpiecznš, nie naraża narzšdu głosowego na szkodliwe napięcia.

W pracy nad ustawieniem aparatu głosowego najlepszš kontrolę zapewnia nam lustro, w którym obserwujemy nasze działa-

17 Przy samogłosce o można uzyskać otwarcie jamy ustnej pozwalajšce na wzrokowš obserwację układu języka i pracy miękkiego podniebienia.

130

niš. Celem naszym jest takie wypracowanie mięœni, by œwiadomie można było sterować ich pracš już bez kontroli wzrokowej.

1) Ćwiczenia rozluŸniajšce:

a) rozluŸnienie mięœni karku przez wykonywanie obrotów głowy;

b) rozluŸnienie mięœni ramion i barków przez wymachiwanie i obroty ršk;

c) rozluŸnienie języka i szczęki:

- zaczerpnij swobodnie powietrza, podczas wydechu otwórz szeroko usta, wystaw język, napnij mocno mięœnie twarzy i gardła, po wydechu wcišgnij język, zamknij usta, nie zaciskaj szczęk, rozluŸnij napięcie, odczuj swobodę i rozluŸnienie.

2. Ćwiczenia żuchwy:

a) obniżać żuchwę przy zamkniętych ustach;

b) wymawiajšc sylabę da, opuœcić luŸno18 żuchwę, przez chwilę utrzymać jš w dolnym położeniu (szczególnie należy zwrócić uwagę na uwolnienie szczęki od jakichkolwiek naprężeń). Żuchwa musi opadać swobodnie, tak jak swobodnie opada ręka;

c) wykonujšc ruchy żuchwy w bok (w celu jej rozluŸnienia), podnosić żuchwę do góry;

d) opuszczajšc żuchwę obserwujemy, by wargi nie były naprężone i żeby ich kształt był naturalny. W ułożeniu warg także dšżymy do swobody i rozluŸnienia;

e) po opuszczeniu szczęki według powyższych zasad, nie zmieniajšc kształtu warg, wymawiamy szeptem głoski: a, e, o .

18 LuŸno, tj. według zasad opisanych w częœci II, rozdz. 3c. 19 Nie należy w tym ćwiczeniu zważać na niezupełnie naturalnš barwę samogłosek.

131

Brak zmian w układzie ust wymusza wówczas aktywnoœć

mięœni języka.

Czasami ćwiczšcy nie jest w stanie sam ocenić, czy jego żuchwa zachowuje się swobodnie. Dotyczy to w szczególnoœci osób, które majš zaawansowany szczękoœcisk. Pomocne jest wówczas ćwiczenie sprawdzajšce. Jako rekwizyt do ćwiczenia należy przygotować kawałek marchewki bšdŸ korek przycięty na wysokoœć dwóch palców20 (należyte otwarcie ust). Po otwarciu żuchwy należy zablokować możliwoœć ruchu żuchwy przez włożenie między zęby marchewki. Następnie należy możliwie jak najwyraŸniej czytać głoœno tekst przez około 5 minut. Następnie wyjšć blokadę i przystšpić do ponownego czytania tego samego tekstu. Jeœli w poczštkowym momencie odczujemy znacznš różnicę (swobodę) w sposobie czytania, oznacza to, że mamy wadę szczękoœcisku. Ćwiczenie to możemy stosować jako rehabilitacyjne przy stwierdzeniu powyższej wady.

W czasie poprawnej fonacji na samogłoskach a, o i e żuchwa powinna opadać swobodnie. Można to kontrolować w czasie fonacji, badajšc rozwarcie szczęk za pomocš dwóch palców.

3) Ćwiczenia krtani21:

a) przy zamkniętych ustach obniżać i unosić krtań;

b) wymawiać różne samogłoski kontrolujšc bezruch krtani;

c) ćwiczyć tzw. wdech samogłoskowy (przy wdechu wewnętrzne szeptanie samogłosek: a lub e, potem także innych), przez działanie nietypowe, traci się ewentualne zaciski22 (Romaniszyn 1957, s. 62).

20 Nie zalecam trzymania palców, bo czasami naprężenia żuchwy sš tak wielkie, że grozi to odczuciem bólu w palcach.

21 Należy je przeprowadzać kontrolujšc dotykowo pracę krtani przez luŸny dotyk dłoni.

22 Szczególnie polecane dla szybkiego uwalniania muskulatury gardła i krtani od skurczów.

132

4) Ćwiczenia języka:

a) ćwiczyć wygięcie języka w górę i w dół, naprzemiennie wy-brzuszajšc go i układajšc jak „płatek róży";

b) ćwiczyć odblokowanie języka przejawiajšce się w jego naprężonych ruchach. Należy uważać, gdyż często swoboda jednej częœci języka wywołuje naprężenie innej. Celem ćwiczenia jest uzyskanie swobodnie leżšcego na dnie jamy ustnej języka;

c) dla uzyskania swobody i właœciwej pozycji języka szczególnie polecane jest ćwiczenie na samogłosce y (język naturalnie się spłaszcza, przesuwa do przodu, a na powierzchni tworzy się jakby rowek).

5. Ćwiczenia

miękkiego

podniebienia:

a) wypracować odruch unoszenia miękkiego podniebienia przez wyobrażenie: - ziewania25, - œmiechu z otwartymi ustami;

b) wydłużać w czasie czynnoœć trzymania uniesionego miękkiego podniebienia.

6) Ćwiczenia całoœciowe:

opuszczać żuchwę z jednoczesnym unoszeniem miękkiego podniebienia i poprawnym ułożeniem języka. Ćwiczenie to przeprowadzać na wdechu przez usta, pomocniczo korzystajšc z wyobrażeń: zdziwienia i zachwytu.

Powyższe ćwiczenia muszš być systematycznie powtarzane i trenowane do momentu, gdy uzyskamy zupełnš swobodę

23 Naœladowanie odruchu ziewania ułatwia obniżenie krtani; trzeba jednak pamiętać, aby próby naœladowania nie zmieniły się w rzeczywiste ziewanie, które powoduje zamknięcie gardła tylnš częœciš języka i naprężenie mięœni gardła i szyi.

133

w ich wykonywaniu i gdy będziemy mogli przeprowadzić następujšce ćwiczenie sprawdzajšce: opuœcić luŸno żuchwę, unieœć miękkie podniebienie, język ułożyć luŸno, swobodnie opierajšc go o przednie dolne zęby, otworzyć gardło i obniżyć krtań. W takiej pozycji oddychać swobodnie przez usta. Stan bezwzględnego spokoju i rozluŸnienia utrzymać przynajmniej przez około minutę.

134

5. ODDYCHANIE

Niezależnie od tego, jakš teorię powstawania dŸwięku bierze się pod uwagę, oddech jest istotnym warunkiem dla zaistnienia prawidłowej fonacji. Oddychanie dla poprawnej fonacji ma wręcz znaczenie podstawowe. Sš w tym względzie zgodne wszystkie metody nauki emisji głosu.

Po uzyskaniu poprawnie otwartego i ułożonego do fonacji aparatu głosowego można przystšpić do wydobycia dŸwięku24, a to zwišzane jest już œciœle z oddechem. Pod wpływem wydychanego powietrza więzadła głosowe pobudzane sš do drgań.

Oddech w czasie fonacji jest oddechem dynamicznym. Najlepszy jest oddech całoœciowy, czyli brzuszno-przeponowo--żebrowy25. W innych typach oddychania zwykle dochodzi do nadmiernego i nienaturalnego naprężenia poszczególnych grup mięœniowych. Najlepszy oddech to ten, który równomiernie wykorzystuje całš objętoœć płuc, nie wywołujšc przy tym zbędnych usztywnień. Wyższoœci oddechu całoœciowego nad pozostałymi typami oddychania dowodzi także porównanie pojemnoœci płuc (Bregy 1974, s. 54):

Typ oddychania MężczyŸni Kobiety

obojczykowy 2150cm3 2000 cm3

żebrowy 2680 cm3 2170 cm3

przeponowy 3200 cm3 2540 cm3

całoœciowy 3960 cm3 2700 cm3

24 Pamiętajmy, że dalsze ćwiczenia można rozpoczšć po uzyskaniu poprawnoœci w otwarciu i ułożeniu aparatu głosowego. Nie można pracować nad oddechem posiadajšc złe podstawy. Na nic zdadzš się wypracowane doœwiadczenia oddechowe przy napięciu np. mięœni krtaniowych.

25 Por. częœć l, rozdz. 2.2c.

135

Poprawny oddech wykorzystywany w emisji głosu to oddech swobodny i elastyczny. Oddech taki wypływa z oddechu fizjologicznego.

Podstawš w pracy nad oddechem jest spokój ciała i pozbawienie korpusu wszelkich napięć. Mięœnie muszš być wolne od naprężeń, gdyż w przeciwnym razie znacznie utrudniona jest ich praca.

Należy sobie jednak uœwiadomić, że spokój ciała oraz elastycznoœć mięœni oddechowych to nie to samo, co biernoœć i bezwład.

Dla fonacji istotnš cechš oddechu jest długoœć wydechu. Czas trwania wydechu bezpoœrednio przekłada się na czas fonacji. Pozornie wydaje się, że długoœć wydechu zależeć będzie od pojemnoœci płuc. Jest to istotna zależnoœć, ale znacznie ważniejsza jest umiejętnoœć ekonomicznego wykorzystywania powietrza. „Według współczesnych badań zużycie powietrza w czasie fonacji wynosi zaledwie 40-90 cm3/sek. dla głosów wysokich, zaœ do 120 dla głosów niskich. Przy takim dozowaniu oddechu (...) możliwa jest nieprzerwana fonacja do 50 sekund, po czym w płucach pozostaje jeszcze niewielka rezerwa wydechowa" (Drobner 1986, s. 171). Mniej istotne jest zatem, ile mamy w płucach powietrza, lecz jak nim dysponujemy. Z oddechem jest podobnie jak z balonem. Wypełniony powietrzem traci je bardzo długo, gdy powietrze wydostaje się przez maleńkš szczelinę, lecz gdy go otworzymy, powietrze ujdzie przez krótki moment.

Co zrobić, by jak najlepiej oddychać?

a)wdech

Istotš wdechu jest wprowadzenie powietrza do płuc. Wiele osób oddycha szczytowo, wykorzystujšc zaledwie niewielkš częœć przestrzeni oddechowej. Przez umiejętne ćwiczenia26 należy opanować takš zdolnoœć operowania mięœniami wde-

26 Por. częœć II, rozdz. 6.

136

chowymi, by uzyskać napełnienie powietrzem jak największej częœci klatki piersiowej. W tym celu należy œwiadomie prowadzić powietrze od najniższych przestrzeni klatki piersiowej, następnie poszerzyć jej œrodek, a na końcu uzupełnić powietrzem przestrzenie w okolicy obojczykowej. Wdech całoœciowy nie wyróżnia żadnej grupy mięœni oddechowych. W wyniku wdechu całoœciowego klatka piersiowa przybiera optymalny kształt.

W jaki sposób możemy taki wdech wypracować? Nasze działanie, jak wykazaliœmy w pierwszej częœci w rozdziale poœwięconym oddychaniu27, polegać ma nie na wcišganiu powietrza, lecz na powiększeniu objętoœci klatki piersiowej tak, by zgodnie z zasadš wyrównywania ciœnień powietrze do płuc było zassane z zewnštrz.

PRzykład

Z mokrej gšbki chcemy wycisnšć wodę. Œciskamy jš zatem solidnie i w konsekwencji znacznš częœć wody zdołamy usunšć. Chcšc, by nabrała wody ponownie, możemy wprowadzić wodę do wnętrza gšbki np. za pomocš strzykawki. A/e o ileż proœciej i skuteczniej byłoby trzymajšc gšbkę zanurzonš w wodzie po prostu uwolnić jš z uœcisku.

Ręka œciskajšca gšbkę to klatka piersiowa œciskajšca płuca28. Gdy usuniemy zacisk (rozsuniemy żebra), stworzymy warunki, by w sposób swobodny powietrze weszło do płuc tak, jak woda wchodzi do gšbki. Właœciwa praca mięœni wdechowych polega więc na rozszerzeniu klatki piersiowej we wszystkich kierunkach, czyli w podłużnym, poprzecznym i przednio--tylnym, przy jednoczesnym unieruchomieniu jej górnej, obojczykowej częœci. W powiększaniu objętoœci płuc największe znaczenie majš mięœnie żebrowe i przepona. W czasie wdechu żebra rozsuwajš się na bok, jednoczeœnie przepona obniża się (por. rys. 19). Na ruchy przepony nie mamy wprawdzie bezpo-

27 Por. częœć l, rozdz. 2.2b.

28 Przypomnijmy, że płuca majš typowo gšbczastš strukturę.

137

œrednio wpływu (przepona nie ma zakończeń nerwów czucia głębokiego i nie może być œwiadomie przez nas kontrolowana), możemy jednak poœrednio znacznie zwiększyć jej udział w procesie oddychania. W tym celu œwiadomie rozszerzamy dolne żebra, do których przepona jest przyczepiona. Podczas przesuwania się przepony w dół można zaobserwować ucisk na trzewia i często nieznaczne wysuwanie się œciany brzusznej do przodu. W swojej pracy dydaktycznej zauważam, że wiele osób, pracujšc nad obniżaniem przepony, nadmiernie wysuwa brzuch. Czynnoœć ta staje się u nich działaniem celowym, a nie wynikiem pracy przepony. Powoduje to niepotrzebne usztywnienie mięœni brzucha.

Trzeba dbać o to, by opisane wyżej czynnoœci nie łšczyły się z napięciem ciała. Jest to bardzo ważne, gdyż decyduje o poprawnoœci wdechu. Opisane czynnoœci dajš uczucie lekkoœci i swobody w całym ciele oraz gotowoœci do działania.

Wdech wykonujemy przy otwartych ustach. Powinien być szybki, bezszmerowy29, głęboki. Nie może być jednak przesady w pobieraniu powietrza. Zbyt dużo powietrza usztywnia oddech, dlatego trzeba wyczuć indywidualnie odpowiedniš głębokoœć oddechu. Wdech nie może nas pozbawić swobody i elastycznoœci.

Czasami bardzo trudno jest uruchomić dolne żebra do czynnoœci rozszerzania się na boki. Znacznie częœciej żebra poruszajš się w kierunku pionowym, jednak dla poprawnej fonacji nie jest to kierunek pożšdany. By uruchomić żebra do pracy w kierunku poziomym, potrzebne będš wyobrażenia czynnoœci, w których aktywizujš się mięœnie:

- naturalny œmiech,

- zaparcie się i podnoszenie ciężaru,

- wchodzenie do zimnej wody.

Dobre rezultaty daje mechaniczne naciœnięcie przez drugš osobę dolnych żeber w kierunku do

29 Szmery w czasie wdechu sš objawem zacisku krtani.

138

œrodka. Działanie to wyzwala w naturalny sposób napięcie przeciwdziałajšce zapadaniu się żeber i utrzymuje aktywnoœć mięœni wdechowych (działajšcych na zewnštrz). Sš to czynnoœci inicjujšce pracę żeber. Po œwiadomym odczuciu pracy mięœni wdechowych należy te czynnoœci wypracować.

PAMIĘTAJMY

„Wzišć wdech" oznacza następujšce czynnoœci: przy otwartych ustach rozszerzyć dolne żebra tak, by powietrze zostało zassane z zewnštrz zgodnie z prawem fizyki o wyrównywaniu ciœnień. Myœlimy o oddechu jak o synonimie radoœci, daje to nam swobodę w całym układzie oddechowym: od podbrzusza aż do krtani.

b) wydech

Po wymianie gazowej w płucach powietrze w czasie wyde-chu zostaje usunięte na zewnštrz. Pokonuje ono tę samš drogę jak przy wdechu, tylko w przeciwnym kierunku. W czasie oddychania statycznego fazy: wdechowa i wydechowa, trwajš tyle samo czasu, a mięœnie działajš w logiczny sposób, tzn. w czasie wdechu działajš mięœnie wdechowe, a w czasie wydechu - wydechowe. W oddychaniu dynamicznym (wykorzystywanym w czasie fonacji) stosunek wdechu do wydechu znacznie się zmienia30. Dšżymy do możliwie najdłuższego wydechu przy najkrótszym wdechu. W zwišzku z tym naturalna praca mięœni oddechowych ulega zmianie. Istotš dynamicznego wydechu jest podparcie oddechowe.

30 Por. częœć l, rozdz. 2.2.

139

c) podparcie oddechowe (appoggio)

Jak pisze Aleksandra Mitrynowicz-Modrzejewska, „podparcie oddechowe jest aktem wyjštkowym i nie przypomina żadnej innej czynnoœci ruchowej człowieka" (Mitrynowicz-Modrzejewska 1974, s. 140). Jego celem jest wydłużenie fazy wydechowej. Aby to uzyskać, konieczne jest wypracowanie możliwoœci kontroli wydychanego powietrza. Płuca jako organ oddechowy zachowujš się biernie, natomiast aktywne sš mięœnie oddechowe. To od ich działania zależy, w jaki sposób układ oddechowy wydali zużyte powietrze.

W jaki sposób można spowolnić fazę wydechu? Co robić, by nie dopuœcić do usunięcia znacznej częœci powietrza z płuc w sposób niekontrolowany? (przypomnijmy porównanie z balonem).

Widocznym objawem wydechu jest zapadanie się klatki piersiowej. Im szybciej klatka piersiowa zmniejszy swš objętoœć, tym szybciej zawarte w niej powietrze zostanie usunięte. By spowolnić fazę wydechu, trzeba możliwie jak najdłużej utrzymywać klatkę piersiowš w rozszerzeniu, czyli tak jak przy wdechu. I to jest właœnie „akt wyjštkowy", bowiem by taki stan osišgnšć, jednoczeœnie muszš zachować swš aktywnoœć zarówno mięœnie wdechowe (poszerzajšce rozmiary klatki piersiowej) jak i wydechowe (zmniejszajšce rozmiary klatki piersiowej), a więc mięœnie - ze swej natury - działajšce „antagoni-stycznie".

Podparcie oddechowe polega w swej istocie na możliwie długim utrzymaniu aparatu oddechowego w pozycji wdechowej. By mięœnie wydechowe nie przejęły aktywnoœci w sposób niekontrolowany, cały czas trzeba utrzymywać mięœnie wdechowe w fazie aktywnoœci. Mięœnie te muszš stawiać opór mięœniom wydechowym. Œwiadomie kontrolujemy więc pracę mięœni napinajšcych dolne żebra (w konsekwencji także przeponę). Mięœnie te przeciwdziałajš wydechowi, kontrolujš go i hamujš (por. rys. 33). Jak pisze Elssner, podparcie oddechowe jest zatrzymaniem sytuacji, w której muskulatura wdechowa przeciwstawia się zapadaniu zbiornika powietrza (Elssner

140

1996). Mięœnie wdechowe działajš tu jak sznurek we wspomnianym przykładzie z balonem. Przy takim ustawieniu powietrze opuszcza płuca wolno pod optymalnym ciœnieniem. Brak podparcia powoduje zaœ natychmiastowe zwiększenie się ciœnienia podgłoœniowego, w wyniku czego powietrze ucieka z nadmiernš szybkoœciš, ze szkodš dla jakoœci dŸwięku i długoœci wydechu.

Do pracy nad podparciem oddechowym możemy przejœć dopiero wówczas, gdy w czasie wdechu potrafimy luŸno rozszerzać żebra.

PrzejdŸmy zatem do opisu poszczególnych czynnoœci:

- rozszerzyć żebra;

- zatrzymać oddech na krótki moment. Jest to uczucie podobne do tego, jakie towarzyszy nam przy wejœciu do lodowatej wody (tu możemy podpatrzeć naturę i zaobserwować, jak się zachowujš mięœnie oddechowe); - trzymajšc rozszerzone żebra swobodnie wypuszczać powietrze.

W czasie wydechu kontrolujemy stan dolnych żeber: cały czas muszš one pozostawać w pozycji wdechowej. Wydech popłynie sam z siebie, nie starajmy się powietrza wydmuchi-

141

wać31. To właœnie mięœnie wdechowe spowodujš, że mimo naturalnej utraty przez przeponę napięcia i przesuwania się ku górze (a tym samym wydychania powietrza) klatka piersiowa nie zapadnie się.

W odczuciu podparcia oddechowego pomocne będš dwa stany naturalne: kaszel i kichnięcie. W obu - występuje ono z dużš silš, lecz przez bardzo krótki czas, wręcz jako impuls.

Wypracowanie podparcia oddechowego jest trudne i wymaga wielu ćwiczeń. Łatwo można wypaczyć zasady i doprowadzić do sytuacji, gdy wydychane powietrze stanie się przyczynš zaburzeń w czynnoœci aparatu głosowego. Przede wszystkim tu także (podobnie jak w opisywanych wczeœniej czynnoœciach fonacyjnych) podstawowym założeniem jest zachowanie swobody i elastycznoœci mięœni.

Jak pisze Wiktor Bregy, „warunkiem osišgnięcia tej elastycznoœci [przy podparciu oddechowym] jest pełne rozluŸnienie mięœni wydechowych aż do stanu normalnego tonusu32 w czasie trwania fazy wydechowej. Fizjologia uczy, iż wydajnoœć siłowa mięœnia uzależniona jest od stopnia jego sprężystoœci, tę zaœ osišga się poprzez rozluŸnienie włókien mięœniowych" (Bregy 1974, s. 69).

Nadmierne napięcia jest czasami nawet trudno dostrzec. Dlatego trzeba bacznie się obserwować. Stale kontrolujemy mięœnie wdechowe i pozycję dŸwięku33. Trzeba trochę zaufać naturze i pozwolić naturalnie działać mięœniom wydechowym34.

W podparciu oddechowym bardzo ważnym elementem jest kontrola ciœnienia wypuszczanego powietrza.

Posłużmy się przykładem:

31 Elssner ostrzega przed aktywizowaniem funkcji wydechu (Elssner 1996).

32 Tonus (łac.) - zdolnoœć napinania mięœnia u istot żywych [przyp. B.T.].

33 Por. częœć II, rozdz. 7.

34 Paul Lohmann powiedział kiedyœ, że „œpiewak nie oddycha w tym celu, aby zaczerpnšć powietrza, lecz aby uzyskać wewnętrznš przestronnoœć" (cyt. za Romaniszyn 1957, s. 61).

142

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

W parku montujš nowš fontannę. Najwięcej problemu przysparzgl ustawienie ciœnienia strumienia wody. Raz jest za małe i fontanna n/ej może uzyskać pełni swego wyglšdu, raz za duże i opryskani sš spacerujšcy obok przechodnie. W końcu udało się, fontanna prezentuje się wspaniale.

Gdy wydychanemu powietrzu brakuje podparcia (zbyt małe ciœnienie wody w fontannie), trudno nam będzie uzyskać noœny dŸwięk i długš frazę wydechowš. Narazimy wówczas aparat głosowy na możliwoœć szybkiego zmęczenia i przyczynimy się do patologii. Dużym zagrożeniem w podparciu oddechowym jest tzw. oddech pchany (zbyt duże ciœnienie wody w fontannie). I jeszcze jeden przykład, by to dobrze zrozumieć:

Klasa w szkole muzycznej. Mały skrzypek bardzo chce, aby jego skrzypce zabrzmiały jak najgłoœniej. Mocno przyciska smyczek do strun, lecz o dziwo! Zamiast głoœniej, dŸwięki zabrzmiały tak, jakby ktoœ przesuwał szafę.

143

Dlaczego tak się stało? Jakoœć dŸwięku zależy od swobody drgania Ÿródła dŸwięku. Smyczek zbyt mocno pocišgnięty spowoduje dŸwięk stiumiony. Podobnie jest z oddechem - nie może przeszkadzać, ma tylko pobudzić struny głosowe do drgań.

Swobodna praca mięœni wydechowych kontrolowana napięciem

mięœni wdechowych jest gwarancjš poprawnego wydechu.

Poprawne czynnoœci oddechowe wymagajš minimalnego wysiłku mięœni oddechowych. W wyniku ćwiczeń powinniœmy to odczuć i do takiej sytuacji doprowadzić. W pracy mięœni oddechowych chodzi o ekonomikę i oszczędne zużycie energii. Osoba władajšca poprawnym oddechem ma prostš sylwetkę i nie wykazuje objawów zmęczenia czy oddechowego wysiłku.

Błędem przy ćwiczeniach oddechowych jest traktowanie ich w kategorii wyczynu, tj. kto dłużej będzie wydychał powietrze. Z czym mamy tu do czynienia? Wielu, by jak najdłużej wydychać powietrze, usztywnia się, napręża szyję, oczy wręcz wybałusza, a na twarzy widać purpurę wysiłku. Nie o takie działania nam chodzi. Spróbujmy bezdŸwięcznie wypuszczać powietrze, jakby dmuchać œwiecę, wymawiajšc jednoczeœnie głoskę /. Przy naturalnej czynnoœci odczujemy napięcie mięœni brzusznych oraz impuls rozszerzajšcy żebra. To wystarcza. Odczuliœmy prostš czynnoœć. Wielokrotnie powtarzane ćwiczenie wytworzy odruch, który z czasem będzie można wydłużyć. Nie trzeba od poczštku pracować nad ćwiczeniami kondycyjnymi, ale nad poprawnym odczuciem wrażeń.

W poczštkach nauki œwiadomego oddychania możemy odczuwać znaczne zmęczenie mięœni, nawet ból. Jest to normalne, podobnie jak normalny jest ból w łydkach, gdy pierwszy raz po zimie wsiadamy na rower i bez treningu ruszamy na długš rowerowš wycieczkę. W pracy oddechowej także potrzebny jest trening.

144

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

W czasie fonacji cały czas trzeba mieć odczucie, jakby się tylko dobierało powietrza. RozluŸnienie mięœni wdechowych po każdym wydechu wymagałoby na nowo ich mobilizacji. A to przeczyłoby zasadom ergonomii. O ile więcej energii należałoby użyć, by wpierw wyrzucić z płuc pozostałe powietrze, a potem na nowo je pobierać. Dobierajšc powietrza czujemy się, jakbyœmy jechali konno: tylko nieznaczne uniesienie -i znów zaczerpnęliœmy powietrze35. Błędem jest także sytuacja, gdy fonujemy na końcówce wydechu. W ćwiczeniach należy tego unikać. Trzeba dobierać powietrza, gdy oddech się jeszcze nie skończył.

W pracy nad oddechem sukces przychodzi powoli, ale za to tak wypracowany będzie nam służył już zawsze.

d) najczęstsze błędy w oddycha

niu:

1. nadmierne rozszerzanie i unoszenie klatki piersiowej ku górze - powoduje skurcz mięœni brzucha i napięcie mięœni szyi;

2. usztywnienie mięœni brzucha - powoduje unieruchomienie œciany brzusznej;

3. wcišganie brzucha do œrodka - powoduje usztywnienie mięœni brzucha i œcian klatki piersiowej;

4. zwiotczenie œciany brzucha - powoduje nadmierne uaktywnienie mięœni klatki piersiowej, a w konsekwencji usztywnienie szyi i żuchwy;

5. usztywnienie klatki piersiowej i brzucha jednoczeœnie (Sobierajska 1972).

Z podparciem oddechowym łšczy się odruch unoszenia miękkiego podniebienia. Za pomocš badań elektrofizjologicznych stwierdzono, że mięœnie spełniajšce tę samš czynnoœć majš jednakowy stopień pobudliwoœci elektrycznej, mimo że mogš być znacznie od siebie oddalone. Mięœnie miękkiego podniebienia i przepona majš ten sam stopień pobudliwoœci (Mitry-nowicz-Modrzejewska 1951). Oznacza to, że dbajšc o stałe unoszenie podniebienia wpływamy na aktywnoœć przepony.

Oddychanie

145

Oddech dynamiczny wypływa z oddechu fizjologicznego i nie może łšczyć się z odczuciem napięcia czy wręcz zesztywnienia. W pracy mięœni wdechowych i wydechowych musi istnieć harmonijna koordynacja. Sztywnoœć pojawia się, gdy tej harmonii zabraknie.

PAMIĘTAJMY

> Powietrza nie należy wcišgać, lecz przez rozszerzenie klatki piersiowej - na zasadzie wyrównania ciœnień (w płucach i na zewnštrz) -powietrze samoczynnie zostaje zassane.

> Myœlšc o wdechu, rozszerzaj dolne żebra.

> Nie staraj się wydychać powietrza. Przy wydechu kontroluj pracę mięœni wdechowych.

> WyobraŸ sobie, że wydech to strumień, który cały czas płynie.

> Obserwuj uważnie, by nie wkradły się do czynnoœci oddechowych niepotrzebne naprężenia i usztywnienia.

> Gdy poczujesz, że nasłępuje blokada mięœni, przerwij pracę nad oddechem, rozluŸnij się i zrelaksuj.

> Nie rób żadnych czynnoœci dla samego tylko działania. Każde działanie przynosi skutek - pomyœl, jaki?

Ćwiczšc mięœnie oddechowe na zasadzie gimnastyki - jeœli robisz to naturalnie i uzyskujesz ich elastycznoœć, a nie sztywnoœć - zauważysz, że wraz z mięœniami oddechowymi pracujš mięœnie napinajšce miękkie podniebienie i język, a także mięœnie krtaniowe. W starowłoskiej pedagogice wokalnej pojęcie appoggio odnosiło się przede wszystkim do rezonatorów. Włosi całš istotę głosu utożsamiali z połšczeniem dwóch elementów: appoggiarsi inpetto („oparcie na oddechu") i appoggiarsi in testa („oparcie w głowie", tj. na rezonansie nasady). Zrozumiesz to już wkrótce. Potrafisz już przygotować instrument do gry, a po wypracowaniu oddechu dwa najważniejsze elementy w twoim głosie połšczš się, by zaowocować pracš nad barwš i noœnoœciš głosu, czyli pracš nad rezonansem.

146

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

6. ĆWICZENIA ODDECHOWE

„Im większš skłonnoœć wykazuje uczeń do rozrzutnego i wadliwego stosowania oddechu, tym mniejszy nacisk należy kłaœć na sam problem. Funkcja oddychania dochodzi do tym większej sprawnoœci, im mniejszym oddechem posługuje się uczeń w poczštkowych stadiach nauki. Należy w całej pełni zdawać sobie sprawę z fatalnych skutków, jakie może wywołać stosowanie ćwiczeń zbyt samodzielnie traktujšcych problem oddechu" (Martienssen-Lohmann 1953, s. 66). Ta pozornie szokujšca opinia Franziski Martienssen-Lohmann jest pełna głębokich przemyœleń i wielkiej prawdy o głosie. Autorka pokazuje nam, jak delikatnš dziedzinš pracy nad głosem jest oddychanie. Ułożenie krtani czy języka (jakkolwiek trudne czasami do wypracowania) ogranicza się do prostych, czytelnych zadań. Uzyskanie poprawnego podparcia oddechowego polega na wypracowaniu całego zespołu czynnoœci, tak by były one fizjologicznie elastyczne i swobodne. Przy wyjaœnianiu zagadnień towarzyszšcych oddychaniu dynamicznemu natrafiamy na wiele przeszkód. Trudno zwerbalizować to, co odnosi się często do bardzo subtelnych, odczuwalnych jedynie fizjologicznie ruchów. Poprawny oddech fonacyjny musi zrodzić się sam. Naszym zadaniem będzie dostarczenie jak największej iloœci wiadomoœci i ćwiczeń, by tę niezwykle złożonš czynnoœć dobrze uchwycić i zrozumieć.

W ćwiczeniach oddechowych bacznie należy zwracać uwagę na swobodę i rozluŸnienie. Nie ma bowiem nic gorszego niż uzyskanie oddechu za pomocš różnego rodzaju skurczów i naprężeń. Mimo że do poprawnego oddechu potrzebujemy dużego wysiłku mięœni, muszš one pracować elastycznie i naturalnie.

Jako przykład niech posłuży taka sytuacja:

Ćwiczenia oddechowe

147

Dziecko nauczyło się trzymać długopis, ale używa do tego znacznie więcej mięœni, niż potrzeba, zaciska dłoń, usztywnia całš kończynę, zużywa niepotrzebnie dużo energii. Efekt - po dłuższej chwili pisania ręka sztywnieje, boli, dziecko odkłada długopis, długo rozluŸnia rękę. Niepotrzebnie. Gdyby ręka była luŸna, przy trzymaniu długopisu ze-sztywnienie i ból w ogóle by nie wystšpiły.

Praca nad oddechem wymaga zastosowania indywidualnych metod pracy. U jednych wymagać to będzie pobudzenia mięœni, u innych (tych ze znacznym usztywnieniem mięœni) należy zaczšć do stanu rozluŸnienia. Zasadniczo jedna pozycja w czasie ćwiczeń nie jest wskazana. Gdy ćwiczšcemu trudno jest się rozluŸnić, zalecamy chodzenie, wymachy ršk, podlewanie kwiatów czy inne działania oddalajšce go od istoty ćwiczenia. Celem tych zabiegów jest pobudzenie organizmu do naturalnych, a nie wymuszanych ruchów. Czynnoœci wdechowe można zaczšć wówczas, gdy mięœnie będš tak swobodne, jak np. podczas snu.

Dla większoœci ćwiczeń zaleca się postawę pionowš (stojšcš). Umożliwia ona prawidłowe funkcjonowanie mięœni, pracujš one naturalnie i nie sš niczym krępowane. Czasami dla wyczucia pracy poszczególnych grup mięœniowych lepsza jest pozycja pozioma (leżšca), możliwe jest wówczas zupełne rozluŸnienie mięœni. Szczególnie należy pamiętać, by podczas ćwiczenia wdechu mięœnie brzucha były rozluŸnione. W przeciwnym razie powietrze dotrze jedynie do górnej częœci przestrzeni klatki piersiowej.

Częstym błędem popełnianym w poczštkach pracy nad oddechem jest wydłużanie wydechu. Długi oddech jest sprawš czasu. Najpierw trzeba skupić uwagę na elastycznoœci i swobodzie mięœni. Słabo wypracowane mięœnie mogš tylko przez krótki czas pracować efektywnie, potem, by „kontynuować" pracę, posiłkujš się naprężeniami i usztywnieniami. Należy kontrolować, aby w każdym momencie oddychania, zarówno

148

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

przy wdechu, jak i przy wydechu, cała muskulatura oddechowa, a także mięœnie krtaniowe pozostawały luŸne.

U osób zaczynajšcych ćwiczenia oddechowe pojawić się może uczucie słaboœci, a nawet zawroty głowy. Jest to zwišzane z większym niż zwykle dotlenieniem organizmu i nie jest niczym niebezpiecznym. Należy na chwilę przerwać ćwiczenia, a poczucie dyskomfortu ustšpi. Po chwili można powrócić do ćwiczeń.

Franziska Martienssen-Lohmann proponuje, aby pracę nad oddechem zaczšć jakby bez wdechu, z takš zawartoœciš powietrza, jaka znajduje się w płucach w stanie normalnym. Wielkoœć wdechu następujšcego po tej frazie bywa regulowana automatycznie, ponieważ w płucach powstaje w tym czasie obszar o zmniejszonym ciœnieniu (Martienssen-Lohmann 1953).

1. Ćwiczenia wdechowe:

a) bez pobierania powietrza (jak opisano wyżej) liczyć kolejno: jeden, dwa... aż do poczucia, że usunęliœmy z płuc całe powietrze. Wtedy zaczerpnšć swobodnie powietrza. Odczujemy wówczas naturalny odruch rozszerzenia dolnych żeber. Ten odruch należy wypracować i stosować jako podstawę wdechu;

b) przy swobodnej postawie (całkowicie rozluŸnione mięœnie i stawy, swobodna pozycja głowy, nieduży rozkrok, ciężar ciała rozłożony równomiernie na obu nogach) ręce unieœć w przód. Zaczerpnšć bezdŸwięcznie trochę powietrza, tyle, co przy normalnym mówieniu. Następnie mówić krótkie zdanie. Przy wypowiadaniu zdania rozłożyć ramiona szeroko w bok. Przy tej czynnoœci klatka piersiowa poszerzy swš objętoœć.

c) (Trudniejsza wersja ćwiczenia b)

Po uzyskaniu swobodnej postawy zaczerpnšć bezdŸwięcznie trochę powietrza. Następnie mówić krótkie zdanie, jednoczeœnie unoszšc i rozkładajšc ręce w bok w celu powiększenia klatki piersiowej (bez unoszenia barków).

Ćwiczenia oddechowe

149

Ćwiczenia bić bez udziału woli naturalnie rozszerzajš klatkę piersiowš wskutek działania dolnych żeber. Po kilkakrotnym wykonaniu tych ćwiczeń, mięœnie zacznš reagować na nasze polecenia i będziemy mogli sterować nimi œwiadomie;

d) położyć się na płaskiej powierzchni, odwrócić uwagę od funkcji oddychania, zrelaksować się i skupić na spoczynku oddechowym (jak w czasie snu). Po pewnym czasie oddech uspokoi się, klatka piersiowa zmniejszy swš aktywnoœć. Należy wtedy spokojnie oddychać. Przy wydechu powietrze zawarte w płucach naciska bardzo lekko na usta, trzeba obserwować, by nie opierało się silnie na œcianach gardła. Jeœli zostanie zachowane całkowite rozluŸnienie, automatycznie wdech zaznaczy się delikatnym uwypukleniem powierzchni brzucha, a wydech spowoduje nieznaczne cofnięcie się tej powierzchni. Chodzi o to, by odbywało się to automatycznie bez żadnego usztywniania czy napinania mięœni. Da to podstawę do naturalnego przebiegu procesu oddychania. Ćwiczenie to służy wyrobieniu w sobie zdolnoœci wyczuwania własnego oddechu;

e) wdech można też odczuć spontanicznie za pomocš odtworzenia czynnoœci wšchania kwiatu;

f) aby œwiadomie kontrolować pracę dolnych żeber, zaleca się kontrolę dotykowš (dłonie lekko uciskajš dolne żebra);

g) ćwiczenie usprawniajšce pracę mięœni brzucha: położyć się, rozluŸnić mięœnie, ksišżkę (ok. l kg) położyć na brzuchu; oddychać spokojnie, nabierajšc powietrza jak najniżej. W efekcie powłoki brzuszne uniosš delikatnie ksišżkę do góry;

h) ćwiczenie usprawniajšce pracę mięœni międzyżebrowych: wcišgać głęboko powietrze przez małš szczelinę warg (jakby pijšc przez rurkę). Utrudniony œwiadomie wdech zwiększa siłę i wytrzymałoœć ćwiczonych mięœni.

W czasie pracy nad wdechem trzeba dbać o uczucie drożnoœci całego toru oddechowego - od jamy ustnej i nosowej po-

150

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

przez krtań i tchawicę aż po przeponę. Przy braniu wdechu trzeba mieć poczucie wewnętrznej przestrzennoœci i swobody. Należy kontrolować, by mięœnie cały czas były elastyczne i nie wykonywały ruchów w sposób sztuczny, wyłšcznie dla uzyskania efektu. Nie wypychaj brzucha dlatego, że tak ma być. Zadbaj o swobodę ruchów, a odczujesz na pewno wszystkie oddechowe niuanse. Pamiętaj, aby przy wdechu mięœnie wydechowe pozostały luŸne.

2. Ćwiczenia wydechowe dla uzyskania podparcia oddechowego:

a) w pozycji leżšcej wzišć poprawny wdech i kontrolujšc dotykowo mięœnie (jedna ręka poniżej pępka, druga - powyżej i naprzemiennie na dolnych żebrach), krótko i zdecydowanie wymawiać jednosylabowe rozkazy: chodŸ, weŸ, zrób, daj itp. Przy ich wymawianiu zachować pozycję wdechowš. Ćwiczenie to służy uœwiadomieniu sobie impulsu podparcia oddechowego. Trzeba dbać o naturalnoœć ruchów, żadnego nie wymuszać. Poprawny wynik w tym ćwiczeniu: żebra rozchodzš się na boki, mięœnie podbrzusza napinajš się i nieznacznie cofajš, w konsekwencji błona powyżej pępka naturalnie „odskakuje" do przodu. Należy tu przestrzec przed œwiadomym poruszaniem mięœni w celu osišgnięcia takich wrażeń. Mięœnie muszš reagować naturalnie;

b) wymawiać spółgłoski, szczególnie s i f, możliwie ostro i szybko. Pomiędzy spółgłoskami robić zdecydowane przerwy. Przy zachowaniu swobodnej postawy wyczuwalne sš delikatne ruchy powyżej i poniżej pępka (okolice te odpowiadajš pracy przepony; przypomnijmy, iż przepona, będšc mięœniem poprzecznie ułożonym, nie podlega obserwacji zewnętrznej, a jako mięsień pozbawiony czucia głębokiego nie jest zależna od naszej woli). Nie należy w żadnym wypadku tych ruchów wzmacniać. Należy dšżyć do zaniechania œwiadomych działań, by odczuć współpracę mięœni. Poczštkowo wykonywać ćwiczenie w wolnym tempie, w miarę

Ćwiczenia oddechowe

możliwoœci doprowadzajšc do jego przyspieszenia. Zawsze jednak należy kontrolować wszystkie odczucia. Celem tych ćwiczeń jest połšczenie różnych częœci narzšdu oddechowego w naturalnie działajšcš całoœć.

W czasie wykonywania ćwiczeń cały czas trzeba kontrolować stan napięcia. Wszystkie ćwiczenia należy wykonywać bez najmniejszego wysiłku. Szczególnie należy uważać, by nie było ucisku powietrza w krtani. Przez długi czas prowadzić ćwiczenia szeptem, potem można wymawiać je dŸwięcznie, cišgle dbajšc o identyczne oddechowe odczucia. Przy wydechu należy oszczędnie gospodarować powietrzem. Pomiędzy wdechem a wydechem nie może być odruchu œciskania powietrza. Gdy odczujesz jakiekolwiek naprężenie, trzeba je odblokować. Po chwili rozluŸnienia można powrócić do ćwiczeń. Podobnie -gdy zaobserwujesz, że żebra się zapadajš. Ćwiczenia niech trwajš tak długo, jak długo możesz kontrolować elastycznoœć

mięœni.

Proponowane wyżej zadania majš charakter ćwiczeń gimnastycznych - służš wypracowaniu mięœni żeber, brzucha i poœrednio przepony.

Jeœli pomimo ćwiczeń twój oddech wyglšda następujšco -głoœny i gwałtowny wdech, uniesione ramiona, napięty brzuch, a w końcu fazy wydechowej zapadnięta klatka piersiowa i wysunięte ku przodowi barki - wrócić do poczštku rozdziału. Poprawny oddech dla fonacji ma znaczenie podstawowe.

Trzeba wykazać dużo cierpliwoœci i spokoju w ćwiczeniu poprawnego oddechu. Nie wystarczy wiedzieć, jak się oddycha, trzeba to przede wszystkim opanować, doprowadzić do automatyzmu, a do tego dochodzi się zwykle długš drogš.

157

152

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

7. REZONANS

W każdym instrumencie muzycznym ważnš rolę odgrywa zjawisko rezonansu. Rezonans decyduje o noœnoœci dŸwięku oraz o jego walorach brzmieniowych. By się o tym przekonać, posłużymy się przykładem.

Któż nie zna brzmienia gitary elektrycznej. Brzmi zwykle bardzo głoœno. Zwykle, bo gdyby wyłšczyć pršd, to ta sama gitara i ten sam gitarzysta nic nie zdziałajš. DŸwięków gitary publicznoœć nie usłyszy. Efekt brzmieniowy przypominać będzie szarpanie drutu, na którym wiesza się pranie. Dlaczego? Bo w gitarze elektrycznej nie ma korpusu rezonansowego. Zbudowany z litego drewna nie wzmacnia drgań struny, bo wzmacniać nie musi36.

Podobnie jest z głosem ludzkim. DŸwięk emitowany ze strun głosowych przypomina ów z gitary elektrycznej bez pršdu. By był noœny, musi zostać wzmocniony w przestrzeniach rezonansowych.

W większoœci instrumentów odpowiedzialne za zjawisko rezonansu rezonatory majš konkretne parametry i grajšcy na ich kształt nie ma wpływu. Zupełnie inaczej jest z głosem ludzkim. Najważniejsze przestrzenie rezonansowe sš zmiennokształtne, wobec czego możemy wpływać na ich wielkoœć i kształt.

W głosie ludzkim opanowanie odpowiedniego ustawienia przestrzeni rezonansowych decyduje o noœnoœci i jakoœci dŸwięku. Wpływa także na ekonomikę wydobycia dŸwięku, pozwala na oszczędniejszš, a przy tym efektywniejszš, pracę aparatu głosowego. Dotychczasowe zagadnienia dotyczšce oddychania oraz fonacji pozostawały przede wszystkim pod kon-

36

W gitarze elektrycznej drgania mechaniczne zostajš przetworzone w impulsy elektryczne za pomocš tzw. przetworników elektromechanicznych. Powstały na zasadzie indukcji sygnał elektroakustyczny poddawany jest różnego rodzaju przekształceniom i wzmocnieniu.

Rezonans

153

trolš wzrokowš bšdŸ dotykowš. W opanowaniu rezonansu głównš rolę odgrywa kontrola czuciowa i słuchowa. Jest ona zdecydowanie trudniejsza, narażona jest bowiem na odczucia subiektywne, a te często mogš być błędne. Potrzeba tu dużej wrażliwoœci na dŸwięk i umiejętnoœci odczucia subtelnych drgań kumulujšcych się na polach czuciowych37.

Praca nad rezonansem, tj. nad pobudzeniem i wykorzystaniem wszystkich rezonatorów i komór rezonansowych, staje się centralnym zagadnieniem w nauce poprawnej emisji.

Fala akustyczna rozchodzi się kuliœcie, wytworzony w krtani dŸwięk rozchodzi się więc we wszystkich kierunkach: dochodzi zarówno do jamy podgłoœniowej, tchawicy i klatki piersiowej, jak i do jamy ustnej czy nosowej. W zależnoœci od przestrzeni rezonujšcych38 rozróżniamy dwa rodzaje rezonansu: Š) rezonans głowowy, Š) rezonans piersiowy.

Przy prawidłowym tonowaniu rezonans piersiowy pojawia się przy dŸwiękach niskich i œrednich; im wyższe częstotliwoœci dŸwięku, tym bardziej aktywne w sposób naturalny zaczynajš być rezonatory nasady.

O jakoœci dŸwięku decyduje przede wszystkim rezonans głowowy. Jednak u większoœci osób z głosem nieszkolonym jest on słabo wyczuwalny i często nieuœwiadamiany. Dominuje u nich rezonans piersiowy, który daje dŸwiękowi ciemnš barwę, lecz niestety słabš noœnoœć. W takiej sytuacji dŸwięk, by stać się donoœniejszym, potrzebuje zwykle większej siły. Nadmierne wzmacnianie dŸwięku przez działania siłowe prowadzi do patologii w narzšdzie głosu. Wielu wybitnych œpiewaków i mówców, jak pisze Halina Sobierajska, twierdzi: „nie należy

37 Por. częœć II, rozdz. 2.

38 Por. częœć l, rozdz. 2.3c.

a) rodzaje rezonansu

154

starać się o siłę, Jęcz o rezonans, a wtedy siła wyłoni się sama" (Sobierajska 1972, s. 66). Zatem nie siłš i nie krzykiem można wzmocnić dŸwięk, lecz sposobem operowania rezonansem, Głos po wyjœciu z krtani przechodzi przez jamę gardła do wnętrza jamy ustnej. Gardło i jama ustna sš to pierwsze, bar-dzo istotne dła dŸwięku, przestrzenie rezonacyjne. W nieznanym w innych rezonatorach zakresie ulegajš one cišgłym zmianom. Zmiany kształtu i wielkoœci powodowane sš przez ruchy żuchwy, miękkiego podniebienia, a w szczególnoœci języka. Jak istotny wpływ na zjawisko rezonansu ma język, pokazujš rysunki (por. rys. 34).

Na rysunku 34 a) pokazano prawidłowo ułożony język: jego koniec opiera się o dolne zęby. Powoduje to swobodne przejœcie fali dŸwiękowej przez jamę gardła. Jama ustno--gardłowa rozszerza się i powiększa, fale głosowe rozchodzš się swobodnie i niczym nie krępowane odbijajš się od œciany gardła, a przede wszystkim od œcian miękkiego i twardego podniebienia, a nawet od przednich zębów, wywołujšc współdziałanie komór rezonansowych nasady. Uzyskany w ten sposób dŸwięk jest noœny i swobodny.

Na rysunku 34 b) język oddalony jest od dolnych zębów, a jego korzeń naciska na krtań. Wówczas przestrzeń nadgłoœ-

Rys. 34. układ

aparatu głosowego podczas emisji:

a) prawidłowej,

b) wadliwej (cyt. za Romaniszyn 1957)

1 - zatoka czołowa

2 - zatoka klinowa 3-tršbka Eustachiusza 4 - podniebienie miękkie ,

b)

5-język 6 - nagłoœnia

7 - kieszonka Morgagniego

8 - struny głosowe

Rezonans

niowa jest mocno ograniczona. Swobodne przechodzenie fali dŸwiękowej jest znacznie utrudnione. W konsekwencji powstaje dŸwięk stłumiony, często przyciemniony, pozbawiony pełnego brzmienia. Aby stać się głoœniejszy, często przechodzi w krzyk. Jest to typowy przykład emisji gardłowej, która w sposób znaczny pozbawia głos rezonansu głowowego.

155

Sala koncertowa. Recital fortepianowy. Pianista kłania się, lecz zamiast zasišœć do instrumentu wychodzi, a po chwili wraca, cišgnšc za sobš wielkš pierzynę. Pakule /q do korpusu fortepianu, na struny. Odetchnšł z ulgš - teraz instrument /esf ;uż gotowy do gry. Szaleniec -powie każdy. Rzeczywiœcie. A my? Czy nie czynimy podobnie z naszym instrumentem, zatykalšc krtań językiem jak pierzynš?

Na nurtujšce nas zapewne pytanie: Co zrobić, by uzyskać rezonans głowowy? - odpowiedŸ tak naprawdę już znamy. Zadbać o rezonans głowowy, to znaczy otworzyć aparat głosowy i ustawić poszczególne jego elementy tak, by fala dŸwiękowa z krtani mogła ulec znacznemu wzmocnieniu w rezonatorach nasady. Jeœli rozluŸniliœmy krtań i gardło, potrafimy swobodnie układać język, luŸno władamy żuchwš i utrzymujemy napięte miękkie podniebienie, to w sposób naturalny w naszej fonacji pojawi się rezonans głowowy. Napięcie i podniesienie podniebienia miękkiego oraz opuszczenie korzenia języka otwiera krtań i jamę gardła, stwarzajšc optymalne warunki dla kuliœcie rozchodzšcej się z głoœni fali dŸwiękowej. Dodatkowo

75ó

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

wspomaga to swobodny wdech, który sprzyja uzyskaniu uczucia wewnętrznej przestrzennoœci. Taki układ poszczególnych narzšdów pozwoli w sposób naturalny skierować falę akustycznš na twarde podniebienie, co spowoduje dalsze rozchodzenie się drgań na koœci czaszki39. Odbita od twardego podniebienia fala dŸwiękowa dotrze do przestrzeni zatok przyno-sowych, a to zadecyduje o noœnoœci i dŸwięcznoœci dŸwięku. W uzyskaniu rezonansu głowowego szczególnego znaczenia nabierajš także koœci podstawy czaszki, twarzy oraz zatok. Odbijanie się fali dŸwiękowej w jamie ustnej jest hamowane przez tkankę mięœniowš (miękkie podniebienie, policzki, język) oraz błonę œluzowš. Przez umiejętne ustawienie poszczególnych narzšdów można nadać fali dŸwiękowej właœciwy kierunek i skoncentrować jš na twardym podniebieniu, przy przednich górnych zębach oraz na wargach (por. rys. 35).

Rys. 35. Miejsce odczucia dŸwięku:

a),

b) właœciwe, c) niewłaœciwe (cyt. za Sobierajska 1972)

Funkcję twardego podniebienia porównać można do podstawka w skrzypcach. Jest to częœć instrumentu, na której opierajš się drgajšce struny. Podstawek dwiema nóżkami opiera się o korpus rezonansowy instrumentu. Przez podstawek drgania przenoszš się na płytę wierzchniš, zaœ przez kółeczek (tzw. duszę) umieszczony wewnštrz korpusu na jego płytę spodniš.

Rezonans

157

Istniejš różne metody uzyskiwania i wypracowywania rezonansu głowowego. Trzeba się zdecydowanie przeciwstawić tym, które pobudzajš rezonans przez forsowanie dŸwięku lub inne nienaturalne czynnoœci. Można wprawdzie w taki sposób odczuć zjawisko rezonowania, np. w jamie nosowej, ale rzadko zaowocuje to poprawnš fonacjš. Jak pisze Halina Sobierajska, „taki rezonans nie posiada wartoœci i jest szkodliwy dla głosu, gdyż dŸwięk czynišc złudne wrażenie wielkoœci, w istocie jest uzyskany wysiłkiem mięœni, gardła i krtani" (Sobierajska 1970,

s. 66).

W naszej metodzie pracy przyjmujemy za Franziskš Mar-tienssen-Lohmann zasadę, że im cichsze i swobodniejsze ćwiczenie rezonansowe, tym lepiej odczuwa się istotę drgania i przestrzeni wibracyjnej. Rezonansu nie wolno popędzać, tzn. pchać szerokim strumieniem powietrza (Martienssen-Loh-mann 1953, s. 65).

W pracy nad rezonansem głowowym często wykorzystuje się mormorando. Jest to sposób œpiewania z zamkniętymi ustami najczęœciej na spółgłoskach: n, ń lub m. Łatwo przy takim ćwiczeniu o błšd, o wadliwš wymowę, przy której krtań i gardło ulegajš zaciskowi. Trzeba pamiętać, że taka wymowa jest bar-

a)

Rys. 36. Układ aparatu głosowego przy mormorando: a) prawidłowy, b) nieprawidłowy

b)

158

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

Rezonans

dzo niebezpieczna dla głosu. W czasie œpiewania mormorando (szczególnie na głosce m) język i podniebienie miękkie muszš być od siebie oddalone (por. rys. 36).

Rezonans na ń jest większy niż na n czy m. W momencie artykulacji język blokuje falę dŸwiękowš, kierujšc jš na twarde podniebienie i dalej do zatok przynosowych. Podobnie pomocne w uzyskaniu rezonansu sš spółgłoski / i w. Franziska Martienssen-Lohmann uważa, że „jeżeli wymowa spółgłosek dŸwięcznych nie wišże się ze zwężeniem gardzieli, to stajš się one jednym z najważniejszych œrodków pracy nad rezonansem" (Martienssen-Lohmann 1953, s. 63).

Rezonans głowowy zawsze towarzyszy poprawnie fonowa-nym dŸwiękom o wyższej częstotliwoœci. Wraz z obniżaniem się wysokoœci emitowanego dŸwięku nie wystarcza już samo wzmacnianie w rezonatorach nasady, konieczne staje się uaktywnienie rezonatorów znajdujšcych się poniżej głoœni. Pojawia się wówczas rezonans piersiowy. DŸwięk jest pełnowartoœciowy wówczas, gdy łšczy oba rezonanse - piersiowy i głowowy.

W czasie mowy wykorzystujemy dŸwięki niskie i œrednie pod względem wysokoœci. Często sš one pozbawione rezonansu głowowego, nie majš więc naturalnej noœnoœci, brzmiš głucho, sš stłumione. Słuchacz ma wrażenie, jakby wychodziły głęboko z krtani. Jednak mówca ma zgoła inne wrażenia, dla niego taki dŸwięk jest noœny, brzmišcy i głoœny. Skšd taka rozbieżnoœć? Pozbawiony rezonansu głowowego dŸwięk (najczęœciej powstały przy wycofanym języku i zaciœniętej krtani) przechodzi przez tršbkę Eustachiusza do narzšdu słuchu, stwarzajšc subiektywne wrażenie swej potęgi i blasku.

PAMIĘTAJMY

„Język i podniebienie miękkie spełniajš całš pracę w zakresie rezonansu" (Lilii Lehmann)40.

W języku polskim przeważajš głoski ustne, przy fonacji których fala dŸwiękowa nie przedostaje się do jamy nosowej. Przy pomocy zwieracza gardłowego oraz miękkiego podniebienia dochodzi do całkowitego zamknięcia przejœcia z jamy ustnej do jamy nosowej41. Przy fonacji głosek zwanych nosowymi (samogłoski: š i ę oraz spółgłoski: m, n i n) następuje swobodne przejœcie fali akustycznej do jamy nosowej. Przez to uzyskujš one zabarwienie nosowe. Jeœli zabarwienie nosowe pojawia się przy fonacji głosek ustnych, uznaje się to za wadę zwanš noso-waniem. Najczęœciej jest ono skutkiem niedostatecznego zwarcia pierœcienia mięœniowego, a tym samym braku całkowitego odcięcia dopływu powietrza do jamy nosowej.

Nosowanie wynika często z niedbałej artykulacji, z naœladownictwa bšdŸ złego przyzwyczajenia. Pojawia się czasami przy błędnym wypracowywaniu rezonansu głowowego. Często no-sowanie nie wynika z błędów w pracy nad rezonansem czy artykulacjš, lecz leży jakby w „naturze głosu". Może być wynikiem zaburzeń anatomicznych bšdŸ zmian chorobowych (np. katar)42.

By rozpoznać, czy w czasie fonacji nosujemy, możemy przeprowadzić różne próby:

Š próba Gutzmanna polegajšca na naprzemiennym wymawianiu samogłosek: a—i. W tym czasie uciskamy i zwalniamy skrzydełka nosa. Jeœli wymawiamy prawidłowo, tj. bez nosowania, nie zauważamy różnicy w barwie obu samogłosek. Przy nosowaniu znacznie zmienia się brzmienie samogłoski z, barwa jest ciemniejsza, a w jamie nosa wyczuwa się drgania;

Š zatkanie nosa przez zaciœnięcie skrzydełek nosa palcami -w czasie fonacji słów z głoskami nosowymi przy zamkniętej jamie nosowej wyraŸnie odczujemy przechodzenie fali dŸwię-

159

Cyt. za Sobierajska 1970, s. 32.

41 Por. częœć l, rozdz. 2.3b.

42 Patologiczne nosowanie szczegółowo omawia Antoni Pruszewicz (Fon/afria

kliniczna 1992, s. 248-255).

160

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

kowej przez nos; gdy podobne wrażenie towarzyszyć będzie wymawianiu słów bez głosek nosowych, oznacza to noso-wanie;

@) próba Czermaka zwana lusterkowš, polegajšca na przyłożeniu nieogrzanego lusterka pod nozdrza - przy wymawianiu głosek nosowych na lusterku pojawi się para wodna, jeœli podobnie będzie przy wymawianiu słów pozbawionych głosek nosowych, oznacza to nosowanie.

Przy korekcie tej wady najistotniejszš rolę odgrywa miękkie podniebienie. Niedostateczne jego napięcie najczęœciej wywołuje tę wadę. Usunięcie nosowania to przede wszystkim wypracowanie miękkiego podniebienia.

PAMIĘTAJMY

Nosowanie (jeœli nie wynika z zaburzeń anatomicznych) jest wadš, która nadaje twemu głosowi brzydkš barwę. Z dbałoœci o piękno swego głosu koniecznie musisz to skorygować.

c) rezonans a rejestry43

Zacznijmy od przykładu:

Niewyszkolona œpiewaczka ma wykonać piosenkę o znacznym ambitu-sie44. Gdy œpiewa niższe dŸwięki, jej głos brzmi ciemno i bardzo noœnie. Jednak tq metodš wyższych dŸwięków zaœpiewać nie może. Zmienia wówczas sposób œpiewania, wydobywajšc dŸwięki zupełnie inaczej - ciszej i zdecydowanie jaœniej.

Dlaczego tak się dzieje? „Jak w motorze samochodowym można włšczać różne biegi, tak i w krtani więzadła głosowe

Zagadnienie to dotyczy przede wszystkim emisji głosu w œpiewie. 44 Ambitus - zakres, rozpiętoœć interwałowa dŸwięków w utworze, partii instrumentu, arii itd.

Rezonans

161

włšczajš przez zmianę swych funkcji słyszalne, uchem uchwytne rejestry" - odpowiada Bronisław Romaniszyn (Romaniszyn 1968, s. 67). Przypomnijmy45 zasadę zmiany wysokoœci dŸwięku w aparacie głosowym. Im większa jest masa drgajšcych strun, tym niższy uzyskamy dŸwięk, przy czym masa fałdów głosowych zmniejsza się w stosunku do wzrostu ich napięcia. Oznacza to, że podczas œpiewania coraz wyższego dŸwięku fałd głosowy drga coraz mniejszš częœciš (ubywa mu masy drgajšcej), przy czym jego napięcie proporcjonalnie wzrasta.

Z opisanš tu zasadš zmiany wysokoœci dŸwięków łšczy się okreœlenie rejestru (w instrumentoznawstwie46 - szereg dŸwięków wyodrębnionych w oparciu o kryterium barwowe). W odniesieniu do głosu ludzkiego rejestr okreœla szereg dŸwięków nie tylko charakteryzujšcych się podobnš barwš, ale przede wszystkim wydobytych przy zastosowaniu tego samego mechanizmu głosowego. Struny mogš drgać albo całš masš: szerokoœciš, długoœciš i gruboœciš (wówczas mamy rejestr całoœciowy), albo swš częœciš - zwykle wewnętrznymi brzegami - krawędziami (wówczas mówimy o rejestrze brzegowym lub brzeż-

nym).

Gdy drgajš całe fałdy głosowe, uzyskujemy dŸwięki niskie. Te rezonujš w przestrzeniach klatki piersiowej, wykorzystujšc przede wszystkim rezonans piersiowy. Gdyby, zachowujšc ten sam mechanizm drgań strun głosowych oraz rezonansu, przechodzić na coraz to wyższe częstotliwoœci wydobywanego dŸwięku, pojawi się naturalna blokada - struny będš napięte do granic wytrzymałoœci47. Wiele osób utożsamia ten stan z górnš granicš skali swego głosu. Ale - jak we wspomnianym porównaniu - w samochodzie dla uzyskania większej prędkoœci zmienia się biegi, tak i w tworzeniu dŸwięku potrzebna będzie zasadnicza zmiana - zmiana masy drgajšcej struny. Czy

45 Por. częœć l, rozdz. 3.

46 Nauka o budowie i zasadzie działania instrumentów muzycznych.

47 Taki sposób wydobycia dŸwięków kończy się często nadwerężeniem strun głosowych i powoduje niewydolnoœć głoœni (niedomykalnoœć strun głosowych).

162

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

jest to od nas zależne? Bezpoœrednio oczywiœcie nie. W zakresie nie możemy przecież kierować pracš strun głosowych; | Ale możemy tu skorzystać z pewnej prawidłowoœci. Jak pisze Halina Sobierajska, „wykorzystujemy w tym celu zależnoœć, jaka zachodzi między mechanizmem rejestrowym i rezonansem, a także dynamikš" (Sobierajska 1972, s. 70).

Rejestr całoœciowy łšczy się z dynamikš forte oraz z rezonansem piersiowym, stšd często rejestr ten okreœla się mianem piersiowego. Rejestr brzegowy łšczy się z dynamikš piano i i z rezonansem głowowym i tu także stosuje się nazwę od ro- | dzaju rezonansu - rejestr głowowy48. Panuje tu spora wieloznacznoœć terminologiczna, stšd często pojawia się błędne utożsamianie rejestru z rezonansem.

Reasumujšc:

Rejestr piersiowy

Rejestr głowowy

l. struny drgajš całš masš

l. drgajš brzegi strun głosowych

2. typowš dynamikš jest forte, charakterystyczne jest tu znaczne zużycie powietrza

2. typowš dynamikš jest piano, charakterystyczna jest tu mała iloœć zużytego powietrza

3. konieczny jest udział dolnych rezonatorów

3. dolne rezonatory majš znaczenie œladowe

4. zawsze pojawia się formant niski '", nadajšcy ciemne zabarwienie

4. dominujš formanty wysokie

(II i III), nadajšce jasne zabarwienie

Chociaż powyższe zestawienie pokazało nam odrębnoœć obu rejestrów, to w nauce poprawnej emisji dšżymy do ich wzajemnego powišzania i wyrównania. Wówczas zmiana wysokoœci dŸwięków staje się prosta, znikajš bariery i tzw. dŸwięki

48

Zależnoœci te wykazały badania za pomocš stroboskopu, zdjęć rentae nowskich i tomograficznych (Mitrynowicz-Modrzejewska l 963, s. l 8 i l 9)

Rezonans

163

przejœciowe49. Możliwe jest sterowanie dynamikš i płynne wyciszanie wszystkich dŸwięków w skali, także dŸwięków piersiowych.

Aby nie komplikować zagadnienia rejestrów, uznajemy za Janinš Cygańskš, że „wytwarza się dŸwięk z wydechu poruszajšcego więzadła głosowe. Inne organy działajš jako rezonatory i zmieniajš tylko kolor głosu. Jeœli każdy dŸwięk będzie wspierany prawidłowo przez słup powietrza i wytworzony przy rozluŸnionej otwartej krtani bez forsowania, to wtedy głos w całym swym zakresie będzie równy i nie stworzy niebezpiecznych przejœć" (Cygańska 1963, s. 80).

Przy zachowaniu poznanych w poprzednich rozdziałach zasad dotyczšcych fonacji i oddychania, problem rozszczepienia rejestrów50 nie powinien zatem wystšpić. Jak twierdzi Bronisław Romaniszyn, „im korzystniejsze warunki istniejš w całym narzšdzie głosowym w zakresie jego wewnętrznej formy oraz zharmonizowania pewnych procesów odprężeniowych i napięciowych, tym swobodniejsze i mniej dostrzegalne sš przejœcia z jednego rejestru w drugi: (...) Wada polega na tym, że œpiewak nie potrafi wyzwolić się z napięć właœciwych niższej czy wyższej pozycji. Zmiana jednego „biegu" na drugi jest przeprowadzona za póŸno lub za gwałtownie" (Romaniszyn 1968, s. 67-68).

„Najważniejsze prawo kształcenia rejestrów brzmi: dŸwięk na każdej wysokoœci skali, w jakimkolwiek położeniu czy rejestrze, powinien zawierać domieszkę głosu głowowego".

(Franziska Martienssen-Lohmann)

PAMIĘTAJMY

49 Przy œpiewaniu przez głos nieszkolony coraz wyższych dŸwięków w pewnym momencie (tj. na granicy rejestrów) pojawi się załamanie głosu. DŸwięki stanš się głuche, często niepewne intonacyjnie. DŸwięki, przy których zauważa się tę zmianę, zwane sš przejœciowymi.

50 Rozszczepienie rejestrów - termin stosowany w wokalistyce na okreœlenie wady w technice wokalnej, w wyniku której niemożliwe jest połšczenie dwóch rejestrów i uzyskanie tzw. rejestru mieszanego.

164

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

Jeœli dobrze opanowałeœ ćwiczenia fonacyjne i oddechowe, skoncentruj uwagę na odczuciu zjawiska rezonansu.

Gdy odczuwasz rezonans, nie staraj się o siłę dŸwięku. Ta pojawi się sama.

Rezonans głowowy doda twemu dŸwiękowi blasku i noœnoœci. Myœlšc o nim, otwieraj krtań i gardło, a język trzymaj oparty swobodnie o dolne zęby.

Nie staraj się sztucznie wzmacniać dŸwięku. Przy fonacji bšdŸ zawsze naturalny. Nie chciej poprawiać natury.

Fonujšc jasno i blisko, uruchomisz rezonatory nasady, a tym samym rejestr głowowy. W ten sposób doprowadzisz do mniejszego zaangażowania więzadeł głosowych i uchronisz swój głos od zniszczenia.

Rezonans to nie to samo, co rejestr. By nie forsować głosu, stosuj dla każdego dŸwięku rezonans głowowy. Tylko taki głos, w którym w każdym rejestrze51 pojawia się rezonans głowowy, jest w pełni wartoœciowy.

Nie dbaj (tymczasowo oczywiœcie) o piękno dŸwięku, lecz o jego poprawnoœć. Minie sporo czasu, nim odkryjesz swš indywidualnš barwę i wydobędziesz całe piękno swego głosu.

W rejestrze piersiowym przeważy rezonans piersiowy, ale i tu trzeba się starać o domieszkę rezonansu głowowego.

Ćwiczenia w celu uzyskania rezonansu i wyrównania rejestrów

165

8. ĆWICZENIA W CELU UZYSKANIA REZONANSU

l WYRÓWNANIA REJESTRÓW

Wyczucie rezonansu jest zagadnieniem doœć skomplikowanym, wymaga bowiem umiejętnoœci odczuwania delikatnych dŸwiękowych wrażeń. Przy niezupełnie jeszcze w poczštkach nauki wykształconej kontroli słuchowej pozostaje tu przede wszystkim kontrola czuciowa. Spoœród dziewięciu wyznaczonych przez Raoula Hussona pól czuciowych52 dla odczucia rezonansu głowowego podstawowe znaczenie majš: przednia i tylna częœć podniebienia twardego, podniebienie miękkie i górna częœć twarzy, czyli tzw. maska. Dla odczucia rezonansu piersiowego ważna jest górna częœć klatki piersiowej.

Równoczeœnie z pracš nad rezonansem rozpoczyna się praca nad wyrównaniem brzmienia samogłosek i nad właœciwym umiejscowieniem dŸwięku, tzw. pozycjš dŸwięku.

Podstawš wszystkich naszych dotychczasowych działań było „podpatrywanie natury". Skorzystajmy z tego także w kwestiach uzyskania i odczucia rezonansu. Punktem wyjœcia dla naszych poszukiwań będzie prawidłowo ułożony aparat głosowy, rozluŸniony i otwarty.

Rezonans piersiowy odnajdujemy zwykle z dużš łatwoœciš, l. Ćwiczenia wydobywajšc w forte niskie dŸwięki. Przy przyłożeniu dłoni do w celu uzy-górnej częœci klatki piersiowej odczujemy delikatne drgania. Odczucie to możemy wzmocnić przez uderzanie rękš klatki piersiowej zarówno po stronie przedniej, jak i z tyłu.

skania rezonansu piersiowego

52 Por. częœć II, rozdz. 2.

166

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

2. Ćwiczenia w celu uzyskania rezonansu głowowego

Wprowadzenie dŸwięku do jam rezonansowych można ćwiczyć na różne sposoby. Najczęœciej odczuwa się rezonatory nasady przez monnorando, czyli œpiewanie z zamkniętymi ustami. Pamiętajmy jednak o obowišzkowym opuszczeniu krtani i swobodnym ułożeniu języka. Wyobrażajšc sobie, że trzymamy w ustach goršcego ziemniaka (miękkie podniebienie jest wówczas uniesione), zacznijmy œpiewać: n, ń lub m, tak by odczuć drgania koœci nosa i twarzy oraz czubka głowy. Przy takiej fonacji, z zachowaniem opisanych wrażeń, opuœćmy żuchwę, czyli otwórzmy usta, jednoczeœnie delikatnie przechodzšc na samogłoskę a. Jeœli nie będziemy dŸwięku forsować i nie zmienimy układu krtani, gardła, podniebienia miękkiego i języka, otrzymamy poprawny, jasny i dobrze brzmišcy dŸwięk. Jeœli będzie temu towarzyszyło wrażenie wycofania się dŸwięku, wymagana tu będzie konsekwencja i systematycznoœć w pracy, aż do uzyskania opisanego efektu.

Niektórzy dla odczucia rezonansu głowowego stosujš rozmaite zabiegi i czasem nieœwiadomie poszukujš rezonansu w sztuczny sposób. Najpoważniejszym błędem sš różnego rodzaju zaciski. Jak pisze Franziska Martienssen-Lohmann, „gdy przestrzenie rezonansowe głowy nie sš otwarte, wówczas współgranie czaszki nie odbywa się swobodnie, lecz zostaje jakby wymuszone za pomocš mięœni. Skurcze wibracyjne powodujš zaciœnięcie muskulatury szyi. Jeżeli natomiast tylne przestrzenie rezonansowe głowy sš otwarte, dostępne dla promieniowania dŸwięku, wówczas przy prawidłowym zmieszaniu rejestrów występuje samorzutnie współgrajšcy rezonans przedni, zwłaszcza rezonans maski" (Martienssen-Lohmann 1953, s. 39).

Rezonans głowowy najlepiej odczujemy, ćwiczšc w piano. Zachowujšc wszystkie zasady poprawnego przygotowania aparatu głosowego do pracy, wypowiadajmy jasno (jakby słonecznie), bardzo blisko i naturalnie, samogłoskę a. Następnie spróbujmy jš zaœpiewać, niczego nie zmieniajšc ani w ułożeniu narzšdu głosowego, ani w odczuciu dŸwięku. Naœladujmy w piano syre-

Cwiczenia w celu uzyskania rezonansu i wyrównania rejestrów

nę strażackš (efekt taki nazywamy glissandem}. Pamiętajmy, by przy przechodzeniu na wyższy dŸwięk nie zaciskać krtani i nie naprężać języka. Podniebienie stale musi być uniesione. Stan taki należy kontrolować w lustrze. Jeœli trudno nam opanować naprężenia mięœni, wyobraŸmy sobie, że np. latamy, że jesteœmy zupełnie odprężeni i zrelaksowani. Gdy zdobędziemy przy fonacji sprawnoœć rozluŸniania, przesuwajmy się w naœladowaniu syreny coraz wyżej, dbajšc nadal o swobodę poszczególnych narzšdów i o nieforsowanie dŸwięku. Ze zdziwieniem zaobserwujemy, że potrafimy tym sposobem œpiewać dŸwięki wysokie, które dotychczas były poza zasięgiem naszego głosu. Powyższe ćwiczenie należy następnie wykonywać na pozostałych samogłoskach, szczególnie na e oraz z'53.

Często moje studentki na pierwszej lekcji emisji zapytane: jakim pani œpiewa głosem? odpowiadajš - altem. Dlaczego? -pytam. Bo skala mego głosu kończy się na d2 - pada odpowiedŸ. To nie organicznie mała skala głosu, ale zaciski i naprężenia krtani, gardła bšdŸ języka sš tego powodem. Gdy ustępujš, skala znacznie poszerza się w górę.

Co nam daje naœladowanie strażackiej syreny vrpiano? Dwa bardzo istotne zjawiska: 1. odczucie rezonansu głowowego, 2. naturalne uregulowanie rejestrów i pozbawienie głosu tzw. dŸwięków przejœciowych.

167

naniem rejestrów

Celem, do którego dšżymy, jest jednolitoœć brzmieniowa 3. Ćwiczenia głosu, będšca wynikiem wyrównania rejestrów. Christian Elss- nad wyrów-ner pisze, iż „najdoskonalsze połšczenie rejestrów osišgamy wówczas, gdy uda nam się doprowadzić do pełnego synergiz-mu, a więc do nakładania się dwóch z natury swej antagonis-

53 Kolejnoœć wybieranych samogłosek jest sprawš indywidualnš. Na zasadzie prób należy rozpoznać najkorzystniej brzmišcš samogłoskę i od niej rozpoczynać ćwiczenia. Następnie zdobyte tu doœwiadczenia i odczucia trzeba przenieœć na pozostałe samogłoski.

168

tycznych funkcji: - drgania brzegowego silnie napiętej struny głosowej oraz drgania pełnej masy struny, odprężonej i skróconej" (Elssner 1996). Autor podaje zaskakujšcš receptę na osišgnięcie tego celu: „powinno się ćwiczyć obie te funkcje równolegle, dopiero bowiem ich rozpracowanie stanowi punkt wyjœcia ćwiczenia mieszania rejestrów i tym samym wyrównania głosu w całej skali. Jest to niemal jak konsekwentny trening dwu drużyn do zawodów w przecišganiu liny: jeœli którakolwiek z nich wyćwiczona jest zbyt słabo - zabawa szybko się kończy" (tenże).

Pierwszym zadaniem w pracy nad wyrównaniem rejestrów musi być zatem uœwiadomienie sobie istnienia w naszym głosie dwóch rejestrów - piersiowego, który w przeszłoœci często był utożsamiany z voce naturaley i głowowego - zwanego falsetto (Sanford 1993, nr 5). Nie należy zatem obawiać się szkodliwoœci rejestru piersiowego używanego w dogodnych częstotliwoœciach, ale jednoczeœnie trzeba stanowczo unikać wszelkich prób wyprowadzania go zbyt wysoko. „Należy stanowczo wystrzegać się Ÿle pojętego użycia rejestru piersiowego [podkr. EJssner], jakie kojarzy się nam często z ciężkim, masywnym, siłowym œpiewaniem. Rejestr ten pojawia się u kobiet na wysokoœciach bliskich dŸwiękowi mowy, kiedy to - jak wiemy dzięki badaniom foniatrycznym, napięcie brzegowe strun głosowych (jak również wszystkich mięœni bioršcych udział w fo-nacji) jest skrajnie niskie. Dlatego też „przekrzykiwanie" głosu lub forsowanie brzmienia na tej wysokoœci jest ze względów czysto fizjologicznych bardzo niebezpieczne i musi prowadzić do poważnych schorzeń lub nawet utraty głosu. Zbyt duże ciœnienie podgłoœniowe przy niskich dŸwiękach - podstawowy błšd! - powoduje bowiem fałdowanie œluzówki na strunach głosowych i utrudnia lub wręcz uniemożliwia ich zwarcie - zatem, aby wydobyć dŸwięk, muszš one podejmować zwielokrotniony wysiłek" (Elssner 1996).

Dla odczucia rejestru piersiowego polecam tzw. „metodę żucia" prof. Emila Fróschelsa (Elssner 1994). Uzyskuje się

Ćwiczenia w celu uzyskania rezonansu i wyrównania rejestrów

wówczas najwygodniej brzmišcy wycinek skali z zastosowaniem rejestru piersiowego. Należy mruczšc wydobyć dŸwięk, który nam się spontanicznie odezwie (zwykle jest to dŸwięk niższy od skali mowy) i rozluŸniajšc żuchwę (jak przy żuciu) odczuć rodzaj dŸwięku.

Rejestr głowowy odczuliœmy przy ćwiczeniu z wykorzystaniem naœladowania syreny strażackiej.

Gdy potrafimy na dogodnych wysokoœciach odczuć oba rejestry, przejdŸmy do ich łšczenia. W większoœci wypadków wyrównanie rejestrów można wypracować jedynie w najœciœlejszym zwišzku z rezonansem głowowym.

Ćwiczenia poczštkowe należy przeprowadzać lekko, z zachowaniem miękkiego sposobu atakowania dŸwięków, w najdelikatniejszym nasadzeniu w pianissimo. Takie fonowanie jakiejkolwiek samogłoski wymusza wykorzystanie rezonansu głowowego, a œciœlej mówišc formantów górnych, i prowadzi w emisji głosu do posługiwania się rejestrem głowowym. Bowiem - jak sšdzi Halinš Sobierajska - „funkcja więzadeł jest wynikiem nastawienia nasady" (Sobierajska 1970, s. 40).

Większoœć ćwiczeń należy przeprowadzać w kierunku opadajšcym - od dŸwięków wysokich do niskich (z góry w dół). W pracy nad wyrównaniem rejestrów należy przyjšć za Halinš Sobierajska następujšcš zasadę: „Nie należy rejestru piersiowego podcišgać w górę, lecz rejestr głowowy sprowadzać w dół" (Sobierajska 1972, s. 103).

Dla ułatwienia, w poczštkach pracy nad wyrównaniem rejestrów należy stosować obejœcie dŸwięków przejœciowych. Mistrzowie starowłoskiej szkoły œpiewu (m.in. Pierfrancesco Tosi) dŸwięki przejœciowe okreœlali: ponticello54, sugerujšc tym samym koniecznoœć łšczenia w ćwiczeniach jakby łukiem (chodzi o ćwiczenia w interwałach od kwarty w górę) dŸwięków należšcych do skrajnych rejestrów.

Przy ćwiczeniach w kierunku opadajšcym proponuję wyobrazić sobie, że wszystkie dŸwięki sš jakby zawieszone wysoko

54 (wł.) mostek.

169

770

w chmurach, że nie opadajš. Pomocne jest także wyobrażenie małej piłeczki zawieszonej na gumce - piłeczka swobodnie opada, Jęcz nie zrywa się z gumki. Podobnie jest z rejestrami -dŸwięki, schodzšc w dół, dotykajš rejestru piersiowego, ałe nie odrywajš się od rejestru głowowego.

Po wypracowaniu ćwiczeń w kierunku opadajšcym można przejœć do ćwiczeń o charakterze wznoszšcym. Niezwykle istotny będzie tu poczštek ćwiczenia - pierwszy dŸwięk musi być jakby odcišżony, zaœpiewany lekko, nasycony domieszkš rejestru głowowego. Bez tego konsekwencjš może być trudnoœć w obrębie dŸwięków przejœciowych.

Wydobyciu dŸwięków przejœciowych towarzyszš nowe odczucia - œpiewajšcemu wydaje się, jakby dŸwięk stał się słaby, jakby był płaski i mało noœny. Często dochodzi wówczas do nadmiernego przesilenia głosu.

Tu raz jeszcze przypomnę o koniecznoœci przestrzegania zasad otwarcia aparatu głosowego i naturalnoœci wydobycia dŸwięków. Teraz także trzeba zawierzyć naturze, zachowujšc wszystkie dotychczasowe zasady kształtowania głosu. Wówczas mamy dużš szansę na regulowanie rejestrów przez naturę.

Naszym zadaniem będzie odczucie odrębnoœci rejestrów • i wyczucie przechodzenia z jednego rejestru na drugi. Tu ważnš przysługę odda nam centralny układ nerwowy i wyobrażenie dŸwięku. Gdy myœlę o dŸwięku jasnym i bliskim, jasno artykułuję samogłoskę, w konsekwencji impulsy mózgowe wysmuklajš i bardziej napinajš więzadła głosowe. Staje się zasadš, że „jasne" myœlenie nastawione na wykorzystanie górnych rezonatorów powoduje zmniejszenie masy więzadeł głosowych.

Wyrównanie rejestrów należy do najtrudniejszych zadań w nauce emisji głosu, ale zdobycie tej umiejętnoœci œwiadczy o poprawnoœci w pracy całego narzšdu głosowego.

Artykulacja

171

9. ARTYKULACJA55

Największš wartoœciš naszego aparatu głosowego jest możliwoœć wytworzenia dŸwięku artykułowanego. Dzięki niej człowiek rozwinšł mowę, która umożliwia mu wzajemnš komunikację.

Przypomnijmy w dużym uproszczeniu proces tworzenia dŸwięku. W krtani ze strun głosowych, dzięki aktywnoœci oddechowej, generowany jest dŸwięk, który w przestrzeniach rezonansowych jest wzmacniany i wzbogacany w nadajšce mu barwę alikwoty. W tym momencie uaktywniajš się narzšdy ar-tykulacyjne, by z owego nieartykułowanego dotšd dŸwięku -przy udziale œwiadomoœci - stworzyć konkretny fonem. Dzięki narzšdom artykulacyjnym powstaje cišg stale zmieniajšcych się głosek, które tworzš zjawisko zwane mowš.

O ile częstotliwoœć drgań jest wynikiem naszego myœlenia (impulsy mózgowe pobudzajš struny głosowe do drgań i na ich pracę nie mamy wpływu), to już postać dŸwięku (np. samogłoska czy spółgłoska) zależy od konkretnego układu mięœni artykulacyjnych. Te zaœ możemy œwiadomie kształtować czy modyfikować. Podczas gdy fonacja jest głównie funkcjš krtani, artykulacja jest przede wszystkim funkcjš jamy ustnej, nosowej i gardłowej. Wspólnš płaszczyznę dla fonacji i artykulacji stanowi oddech, bowiem mięœnie bioršce udział zarówno w artykulacji, jak i w fonacji korzystajš ze strumienia wydychanego powietrza. Nie sposób œciœle oddzielić fonację od artykulacji. DŸwięk generowany przez Ÿródło dŸwięku, wychodzšc z krtani, jest modyfikowany w trakcie przejœcia przez cały aparat głosowy, a te modyfikacje pozwalajš zidentyfikować dŸwięk jako konkretnš samogłoskę czy spółgłoskę. Nieprecyzyjna bšdŸ

55 Artykulacja to termin stosowany: l. w językoznawstwie (oznacza cały zespół ruchów narzšdów mowy oraz ich układ w trakcie wymawiania poszczególnych głosek), 2. w muzyce (jest to jeden z elementów muzycznych okreœlajšcy sposób wzbudzania dŸwięku i w konsekwencji niektóre jego cechy).

772

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GtOSEM

błędna artykulacja utrudnia identyfikację głosek, a w konsekwencji zrozumienie wymawianych słów. Często staje się także powodem błędów emisyjnych.

Jak niemożliwa wydaje się fonacja bez artykulacji (dŸwięk emitowany z narzšdu głosu przechodzšc przez nasadę otrzymuje konkretne parametry brzmieniowe, które odebrać możemy słuchowo jako konkretnš głoskę), tak możliwa jest artykulacja bez fonacji. Usłyszymy wówczas szept bšdŸ otrzymamy spółgłoski bezdŸwięczne. Pracujšc nad artykulacjš możemy posiłkować się szeptem. By mówić szeptem i być zrozumiałym, potrzeba bardzo „plastycznej" pracy narzšdów artykulacyj-nych. Przy identycznej ich aktywnoœci otrzymamy przy głoœnej fonacji niezwykle precyzyjnš artykulację. Przy pomocy szeptu można wiele wyćwiczyć nie narażajšc się na stany nadwerężenia aparatu głosowego.

a) narzšdy Artykulacja następuje wskutek ruchów języka, żuchwy, artykulacyjne warg, policzków i podniebienia miękkiego (por. rys. 37). Od-——————— bywa się zatem w przestrzeniach nasady, głównie w jamach: ustnej i nosowej oraz w gardle56. Podstawowymi atrybutami narzšdów artykulacyjnych sš: stopień zbliżenia żuchwy do szczęki górnej, zębów i warg oraz wzajemne zależnoœci pomiędzy nimi (np. zwarcie dolnej wargi z górnymi zębami), zetknięcie czy też zbliżenie różnych częœci języka do górnych zębów, dzišseł, podniebienia twardego i miękkiego oraz ruchy podniebienia miękkiego odpowiadajšcego za aktywnoœć jamy nosowej (Kotlarczyk 1965, s. 95 i nast.).

56 Zagadnienia dotyczšce narzšdów artykulacyjnych zostały poruszone w rozdziałach dotyczšcych fonacji, oddechu oraz rezonansu (por. częœć l, rozdz. 2.3 oraz częœć II, rozdz. 3, 4, 7 i 8.

Artykulacja

173

ujœcie . i wejœcie ?// do jamy jama nosowa dojamy 'nosowej j nosowej

podniebienie, szczęka'""" > górna /,jr jama ustna

dzišsła _^ warga górna—-zęby górne ---warga dolna ~'~~ czubek języka ''/' zęby dolne

Rys. 37. Narzšdy artykulacyjne

(cyt. za Kotlarczyk 1965)

więzadła głosowe ----W-

Język to główny narzšd artykulacyjny. Jest najbardziej ruchliwy i może przybierać różne kształty i położenia. Przez Bronisława Romaniszyna porównywany jest do œlimaka, który połšczony z muszlš podobnie jak język z koœciš gnykowš może wykonywać niezliczenie wiele ruchów, stale zmieniajšc swój kształt (Romaniszyn 1957, s. 63). Dzięki tym właœciwoœciom w najistotniejszy sposób wpływa na zmianę parametrów jam nasady.

Przy omawianiu fonacji czy rezonansu wielokrotnie podkreœlałam koniecznoœć jego spokojnego ułożenia na dnie jamy ustnej. Dla artykulacji wprost przeciwnie - wymagamy aktywnej pracy języka i jego niezwykłej ruchliwoœci. Zatem pojawia się tu sprzecznoœć. Jest ona jednak pozorna. Aby język stał się ruchliwy, musi być przede wszystkim luŸny i pozbawiony napięć. W przeciwnym razie jego aktywnoœć będzie ograniczona, a możliwoœć ruchów i zmiany kształtów znikome. Nie można ćwiczyć mięœni, nim nie zdobędziemy umiejętnoœci ich rozluŸ-

< język

174

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

wargi

niania. Wynika stšd, że do pracy nad artykulacjš można przejœć dopiero po wypracowaniu dotychczas omawianych zagadnień57.

Dla poprawnej artykulacji należy opanować działania pozornie niemożliwe - mimo bliskoœci języka i krtani, trzeba uzyskać spokój w krtani przy maksymalnej ruchliwoœci języka. By to osišgnšć, należy dbać o to, by mówić i œpiewać na samogłoskach. Te wymagajš bowiem luŸnego ułożenia języka. Dla artykulacji spółgłoski potrzebny jest tylko moment aktywnoœci, po nim język znów powróci do „samogłoskowego" charakteru. Dbać przy tym należy, by język nie „uciekał" do tyłu, gdyż to właœnie powoduje zapadnięcie się nagłoœni i zacisk krtani.

Aktywnoœć języka ma miejsce w jamie ustnej i jest trudno dostrzegalna gołym okiem, o wiele bardziej widoczne sš wargi oraz żuchwa.

Zmiana kształtu i układu warg w znaczšcy sposób wpływa na barwę dŸwięku. Aktywnoœć dolnej wargi œciœle łšczy się z pracš żuchwy, wraz z niš opada lub podnosi się. Obie wargi, dzięki pracy mięœnia okrężnego warg (tzw. zwieracza ust), zamykajš szparę ust oraz przez zaokršglanie lub wydłużanie znaczšco uczestniczš w artykulacji spółgłosek. Z ruchami warg łšczy się unoszenie policzków. Szczególnie w wokalistyce znana jest rada - mów (œpiewaj) na uœmiechu. Chodzi tu o bliskie, jasne formowanie dŸwięku. Bliska wymowa spółgłosek i samogłosek warunkuje bliskš pozycję w mowie i œpiewie. Jest to bardzo naturalny sposób podawania tekstu. Uœmiech powoduje podwyższenie kšcików ust, jednoczeœnie mięœnie policzków wspomagajš aktywnoœć miękkiego podniebienia - efektem tych działań jest rozjaœnienie głosu, przybliżenie go i nasycenie rezonansem głowowym.

Te same prawidła dotyczš pozostałych narzšdów, tj. żuchwy, warg, policzków czy miękkiego podniebienia.

Artykulacja

Podniebienie miękkie wykorzystywane jest głównie w artykulacji głosek nosowych. Przy ich wymawianiu następuje jego obniżenie (rozkurcz mięœni). Przy samogłoskach ustnych oraz przy spółgłoskach podniebienie miękkie unosi się (por. rys. 38). Brak aktywnoœci podniebienia miękkiego powoduje błędy artykulacyjne, m.in. nosowanie58.

175

podniebienie miękkie

spoczynek .

spółgłoski nosowe

samogłoski nosowe

spółgłoski dŸwięczne

spółgłoski bezdŸwięczne

Rys. 38. Pozycja

podniebienia

miękkiego

w czasie

artykulacji głosek

(cyt. za Styczek

1980)

Jedynie luŸne i pozbawione napięć narzšdy artykulacyjne mogš za-pewnie precyzyjne opanowanie mechaniki artykulacyjnej.

Wytworzony w krtani dŸwięk, przechodzšc przez nasadę b) samo-

w optymalnym ułożeniu (tj. luŸny język, usta otwarte na dwa głoski

palce), da zjawisko, które okreœlamy samogłoskš. Na swojej i spółgłoski

akustycznej drodze dŸwięk nie napotkał żadnej przeszkody, ———————

58

Por. częœć l, rozdz. 2.3b oraz częœć II, rozdz. 7b.

176

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

narzšdy artykulacyjne pozostawały względem siebie w oddaleniu. Często jednak mamy sytuację innš - wargi, zęby lub język tworzš zaporę dla przepływajšcej fali akustycznej - słyszalnym zjawiskiem akustycznym jest wówczas spółgłoska. Spółgłoski, które powstajš z udziałem strun głosowych, zawierajš w swojej charakterystyce element dŸwięku (sš to spółgłoski dŸwięczne), pozostałe - powstajšce bez udziału strun głosowych - sš szmerami (spółgłoski bezdŸwięczne).

Samogłoski sš to tzw. głoski otwarte. Stanowiš one podstawę każdej sylaby, a do ich powstania59 potrzebne jest drganie strun głosowych.

W języku polskim wyróżniamy samogłoski ustne (a, o, u, e, y, /) oraz nosowe (ę, š) . Zróżnicowanie na szeœć samogłosek

Rys. 39. Ułożenie języka w artykulacji samogłosek

(cyt. za Foniafrio kliniczna 1992)

Rys. 40. Czworobok samogłoskowy dla samogłosek polskich

(cyt. za Foniafria kliniczna 1992)

59 Wyjštek stanowiš samogłoski szeptane.

60 Por. częœć II, rozdz. 7b.

Artykulacja

177

ustnych jest możliwe dzięki odmiennemu układowi języka (por. rys. 39). Ze względu na ruchy języka w płaszczyŸnie poziomej dzieli się samogłoski na przednie (e, y, t) i tylne (a, o, u}. Natomiast z uwagi na ruchy w płaszczyŸnie pionowej rozróżnia się samogłoski niskie (a), œrednie (e, o) i wysokie (u, y, i) (por. rys. 40). Ze względu na układ warg dzieli się samogłoski na zaokršglone (o, u), spłaszczone (e, y, t) oraz obojętne (a).

Samogłoski nosowe pod względem brzmieniowym nie sš jednolite, w pierwszej fazie wyraŸnie słychać samogłoskę ustnš, która w drugiej fazie ulega unosowieniu. Jest to widoczne w układzie warg i żuchwy, przy jednoczesnej zmianie układu w jamie ustnej (język i podniebienie miękkie). W języku polskim samogłoski ustne ulegajš unosowieniu, w niektórych układach fonetycznych sš wymawiane z rezonansem nosowym61.

Klasyfikacja spółgłosek uwarunkowana jest kilkoma czynnikami (innymi niż w przypadku samogłosek):

1. stopniem zbliżenia narzšdów artykulacyjnych (zamknięcia jamy ustnej);

2. biernym bšdŸ czynnym nastawieniem strun głosowych;

3. położeniem miękkiego podniebienia (nosowoœć i ustnoœć);

4. miejscem artykulacji;

5. położeniem œrodkowej częœci języka (miękkoœć i twardoœć).

Z uwagi na powyższe parametry dzieli się spółgłoski na:

ad 1. zwarte, szczelinowe, zwarto-szczelinowe, półotwarte;

ad 2. dŸwięczne i bezdŸwięczne;

ad 3. ustne i nosowe;

ad 4. wargowe, wargowo-zębowe, przedniojęzykowo-zębowe, przedniojęzykowo-dzišsłowe, œrodkowojęzykowe, tylnojęzykowe;

ad 5. twarde i miękkie (por. tab. 2).

Zamieszczona tabela pomoże w poprawnym artykułowaniu poszczególnych spółgłosek.

61

Por. częœć II, rozdz. 11.

178

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GtOSEM

Artykulacja

179

> Artykulacja nie może krępować poprawnej fonacji.

> Na niezbędnš dla poprawnej artykulacji aktywnoœć narzšdów arty-kulacyjnych nakładajš się czasami złe nawyki - grymasy, minode-ria (układanie ust w rurkę, pokazywanie zębów itp.). Ruchy narzšdów artykulacyjnych muszš zależeć wyłšcznie od układu artyku-lacyjnego poszczególnych głosek, w przeciwnym razie pozostajš w sprzecznoœci z zasadami akustyki.

> Dla każdego położenia podniebienia, dla każdego układu jamy ustnej czy języka dšżymy do znalezienia optymalnego układu, w którym nie ma miejsca na naprężenia.

> Obecne przy artykulacji niektórych spółgłosek zwarcie nie ma nic wspólnego z zaciskiem.

> Wyćwiczenie muskulatury ust, języka i języczka podniebiennego uwalnia krtań od zacisków.

> Prawidłowa artykulacja jest wynikiem poprawnoœci oddechowej i fonacyjnej oraz doskonałego wykorzystania rezonansu.

> Jeœli masz problemy z poprawnš artykulacjš, odpowiedz na pytanie - czy rzetelnie wypracowałeœ dotychczasowe ćwiczenia fonacyj-ne, oddechowe i w celu uzyskania rezonansu? Tam szukaj przyczyn swoich artykulacyjnych niepowodzeń.

180

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GtOSEM

10. ĆWICZENIA ARTYKULACYJNE

Nad narzšdami artykulacyjnymi pracowaliœmy do tej pory wielokrotnie. Wiele czasu poœwięciliœmy językowi, szczęce czy podniebieniu miękkiemu. Celem dotychczasowych starań było pozbawienie aparatu głosowego, a więc także narzšdów mowy, zbędnych napięć i naprężeń oraz uzyskanie naturalnego ułożenia poszczególnych jego elementów. Wypracowaliœmy swobodę i rozluŸnienie języka i żuchwy oraz naturalne napięcie miękkiego podniebienia - niezbędne atrybuty naturalnej fonacji.

Naszym celem nadrzędnym jest uzyskanie doskonałej techniki w mowie i tu niezbędna staje się precyzyjna artykulacja poszczególnych głosek, która przełoży się na poprawnš wymowę. Teraz będziemy dšżyć do usprawnienia aparatu mowy, do uzyskania elastycznoœci i siły mięœni poszczególnych narzšdów artykulacyjnych. Przez szereg ćwiczeń będziemy aktywizować poszczególne narzšdy, by uzyskać ich ruchliwoœć niezbędnš w szczególnoœci dla wymowy spółgłosek.

W ćwiczeniach artykulacyjnych będziemy przestrzegać najpierw artykulacji maksymalnej, by uzyskać możliwie największš wyrazistoœć ruchu przy zmianie głosek (por. Martiens-sen 1953, s. 14). Jest to faza wstępna przypominajšca trening, w którym rozgrzewamy poszczególne mięœnie. Ruchy będš tu bardzo wyraziste, często przerysowane. Jednak ideałem i celem naszych działań jest artykulacja minimalna, w której uzyskuje się największš wyrazistoœć słowa przy możliwie jak najmniejszej iloœci ruchów artykulacyjnych (por. ibidem). Do tego potrzebne sš mięœnie elastyczne, wypracowane i przygotowane do różnorakich zadań.

Pełna głębokich przemyœleń jest refleksja Franziski Mar-tienssen-Lohmann:

Spokój, który nie wynika z elastycznoœci, jest tylko sztywnoœciš i odrętwieniem. Elastycznoœć można rozwinšć jedynie przez pracę nad wyrobieniem ruchliwoœci. Droga do maksymalnego spokoju prowadzi wyłšcznie poprzez pracę nad ruchliwoœciš (por. Martienssen l 953, s. 26).

Ćwiczenia artykulacyjne

181

Dla dbałoœci o kondycję aparatu głosowego proponuję poczštkowo ćwiczyć bezgłosowo. Wymawiajšc ćwiczenia bezdŸwięcznie (szeptem) uplastyczniamy pracę narzšdów artykulacyjnych. By szept był zrozumiały, wymaga dużej aktywnoœci artykulacyjnej. Stopniowo należy wprowadzać głos dŸwięczny i wzmacniać siłę głosu. Odczucie artykulacji należy cały czas œwiadomie przesuwać ku przodowi.

Przy ćwiczeniach nie wolno doprowadzać do silnych napięć narzšdów mowy. Trzeba kierować się zasadš, że najpierw ćwiczymy te spółgłoski, przy których wszystkie ruchy artykulacyjne sš stosunkowo słabe. Pamiętać trzeba, że im większe zmiany w położeniu języka, tym większe niebezpieczeństwo zmiany w położeniu koœci gnykowej, czego konsekwencjš sš zmiany w położeniu krtani. Nam zależy na uzyskaniu jednolitego brzmienia głosu i na utrzymaniu krtani w nienagannej pozycji. Niepoprawna artykulacja nie może zniweczyć dotychczasowego dorobku. Przypomnimy w tym miejscu głównš myœl z rozdziału poœwięconego fonacji - nie mówimy krtaniš, lecz przez krtań; swobodna krtań jako podstawowy warunek poprawnej fonacji musi stać się nawykiem. Język ma być ruchliwy na końcu, już jego œrodek winien wykonywać mniej ruchów, zaœ korzeń języka musi pozostać zupełnie luŸny.

Pamiętajmy, że każda samogłoska wymaga odmiennego ułożenia ust. Sztuczny układ ust czy sztywnoœć języka wpłynš na pogorszenie dykcji. Samogłoskę trzeba wymawiać bardzo naturalnie. Należy wsłuchać się w jej jasne brzmienie. Trzeba jš miękko „wprowadzić" w przygotowanš wczeœniej, odpowiednio ułożonš formę ust. Szczególnie ważne sš te ćwiczenia u osób, które wykonujš zbędne ruchy w narzšdzie głosowym.

Wszystkie ćwiczenia należy wykonywać najpierw wolno i stopniowo dochodzić do szybkiego tempa. Należy traktować je jako rodzaj gimnastyki, której celem ma być doskonała dykcja.

Podane niżej ćwiczenia stanowiš punkt wyjœcia w pracy nad udoskonalaniem techniki artykulacyjnej. Zawarte w aneksie ćwiczenia winny służyć dalszej pracy nad wyrazistoœciš mowy.

182

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

bezgłosowe

głosowe

Poczštkowe ćwiczenia w aneksie służš wypracowaniu poprawnej artykulacji poszczególnych głosek i ich połšczeń (ćwiczenia 1-30), kolejne sš ćwiczeniami dykcyjnymi, które realizować należy po zapoznaniu się z prawidłami wymowy w języku polskim62.

1. Ćwiczenia żuchwy i podniebienia miękkiego zostały podane w rozdziale o fonacji63.

2. Ćwiczenia języka

a) ruchy języka we wszystkich kierunkach w płaszczyŸnie poziomej, tj. wysuwanie języka do przodu, do boków, cofanie języka, dotykanie policzków, zębów itp.;

b) ruchy języka we wszystkich kierunkach w płaszczyŸnie pionowej, tj. unoszenie i opuszczanie języka;

c) wszelkie ruchy zawijania, wysuwania, odwracania, np. zwijanie języka „w tršbkę";

d) ruchy koliste, m.in.: oblizywanie warg przy szeroko otwartych ustach, wodzenie językiem po zębach górnych i dolnych, po kopule podniebienia;

e) ruchy napinajšce i rozluŸniajšce mięœnie języka;

f) ruchy wyrabiajšce muskulaturę języka, m.in.: wysuwanie języka mimo zaciœniętych szczęk, przesuwanie grzbietu języka po twardym podniebieniu;

g) ruchy mlaskania różnymi częœciami języka, tj. czubkiem, œrodkiem i korzeniem.

a) ćwiczenia w wymowie r jako spółgłoski wymagajšcej aktywnoœci i szybkiego ruchu przedniej częœci języka, np. ń-ri-ń-

62 Por. częœć II, rozdz. l l.

63 Por. częœć II, rozdz. 4.

Ćwiczenia artykulacyjne

183

ń, ru-ru-ru-ru, re-re-re-re (należy zwrócić uwagę na pracę samego języka bez ruchów żuchwy), długie wymawianie głoski r, czasami pomocne będzie wymówienie trrr (to ćwiczenie możliwe jest do wykonania przy luŸnym języku). Wprawki te należy najpierw wykonywać krótko, dšżšc do wydłużania czasu trwania do 20 sekund;

b) ćwiczenia w wymowie /; podobnie jak wyżej, np. li-li-li-li, lu-lu-lu-lu, le-le-le-le, możliwe jest także wprowadzenie ćwiczeń z wykorzystaniem samogłosek otwartych la-la-la-la, lo-lo-lo-lo;

c) ćwiczenia zwiększajšce aktywnoœć języka - szybkie wymawianie głosek d-d-d-d, cz-cz-cz-cz, ż-ż-ż-ż, ń-ń-ń-ń, ć-ć-ć-ć. Wprawki te należy wykonywać staccato, czyli oddzielajšc każdy dŸwięk, przy jednoczesnej silnej pracy mięœni oddechowych;

d) ćwiczenia zwiększajšce ruchliwoœć języka, np. ti-tu, ku-ko-ka-ke-ki (por. rys. 41).

i) K(e) K(a) K(o) K(u)

Rys. 41. Artykulacja spółgłoski k w połšczeniu z samogłoskami

(cyt. za Wieczorkie-wicz 1998)

184

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GtOSEM

3. Ćwiczenia warg

bezgłosowe a) ruchy otwierania i zamykania ust na różne sposoby;

b) ruchy napinajšce i rozluŸniajšce wargi przy zamkniętych i otwartych ustach, np. przy zamkniętych ustach przesuwać wargi w lewo i prawo, cmokać, zaciskać wargi;

c) ruchy rozcišgajšce wargi, np. przy zamkniętych zębach rozcišgać wargi tak, by zęby były widoczne;

d) ruchy usprawniajšce muskulaturę warg, np. przytrzymywanie wargami kartki papieru, trzymanie między wargami ołówka.

głosowe a) parskanie, np. prrrrrrr;

b) gwizdanie;

c) wymawianie w wolnym tempie bardzo płynnie a-u, o-a, u-i;

d) wymawianie staccato głosek b-b-b-b, p-p-p-p, w-w-w-w, f-f-f-f.

Wykonujšc ćwiczenia spostrzegamy, że prawidłowa artykulacja jest wynikiem poprawnoœci oddechowej i fonacyjnej oraz doskonałego wykorzystania rezonansu. Dšżšc do aktywnoœci artykulacyjnej pobudzamy przede wszystkim oddech. Jednoczeœnie w sposób naturalny uaktywniajš się rezonatory nasady. Jak twierdzi Halina Sobierajska:

właœciwie pojęta praca nad artykulacjš jest jednoczeœnie pracš nad: l. plastycznym podaniem słowa, 2. oddechem, 3. przybliżeniem pozycji głosu i rezonansem, 4. wyrównaniem rejestrów, 5. opanowaniem tempa i umiejętnoœciš stosowania zmian dynamicznych, 6. poprawš intonacji, 7. ujednoliceniem barwy samogłosek, wreszcie 8. sposobami wydobycia dŸwięku, tj. artykulacjš muzycznš64 (Sobierajska 1972, s. 73).

Celem naszej pracy jest œwiadome użycie aparatu głosowego. Jesteœmy już prawie u celu. Prawidłowa artykulacja dopełnia prawidłowš emisję. Co ten wypracowany stan może

Elementy od numeru 4 do 8 dotyczš artykulacji w œpiewie. Kwestie te szczegółowo omówione zostanš w rozdz. 12 w częœci II.

Ćwiczenia artykulacyjne

185

zniszczyć - zła dykcja. Możemy precyzyjnie artykułować poszczególne głoski, a mieć złš dykcję. Dykcja to inaczej wymowa65, polega na łšczeniu poszczególnych głosek w słowa czy zdania. Zadbajmy, by była poprawna. Nie mówmy niedbale, niechlujnie, monotonnie, nie zaciskajmy szczęk, nie spieszmy się w mowie, nie pozbawiajmy mowy pauz i stosownych akcentów. Jak mawiajš Francuzi, dykcja jest bowiem złotym œrodkiem pomiędzy artykulacjš, która jej służy, a interpretacjš, której ona służy.

65 łac. dict/o, d/cf/onis - mówienie, wymowa.

186

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

11. ZASADY POPRAWNEJ WYMOWY POLSKIEJ (WYBÓR)

Najlepszym dowodem oœwiaty narodu jest wydoskonalenie, czystoœć i dokładnoœć jego wymowy, bo w niej jest skład wszystkich jego myœli i calej jego nauki. Należy więc i to do dobrego wychowania fizycznego, aby dobrze wykształcić narzędzia mowy, ażeby dzieci nauczyć każde słowo doskonale, wyraŸnie i czysto wymawiać...

(Jędrzej Sniadecki, O fizycznym wychowaniu dzieci]

Każdy naród posiada swój język i swojš mowę. Bez nich nie byłoby sposobu na wyrażenie myœli, uczuć, sugestii, nie byłoby możliwoœci porozumiewania się między ludŸmi. Język jest tworem żywym, podlegajšcym cišgłym zmianom. Często zanikajš niektóre wyrażenia, a w ich miejsce pojawiajš się nowe, nieznane wczeœniej słowa; niektóre, uważane w przeszłoœci za wulgaryzmy, przyjmujš się i pozostajš w użyciu. Ocena tych zjawisk wykracza poza ramy tej ksišżki, jednak do jednej kwestii odnieœć się muszę, tj. do poprawnoœci wymowy. Ma to bowiem œcisły zwišzek z impostacjš głosu. Nie tylko ważne jest, jak się mówi i co się mówi, ale także, jak się wymawia poszczególne słowa.

Poprawnoœć wymowy staje się szczególnie ważna w naszej rzeczywistoœci, w której wzorów do naœladowania brakuje. Wiele rodzin takich wzorców nie dostarcza, a największy współczesny wychowawca - telewizor - jakże często proponuje wzory wręcz negatywne. Któż zatem inny - jeœli nie nauczyciel - ma być wzorem do naœladowania. To on powinien zachwycać pięknem ojczystego języka.

Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z naszej złej wymowy. Nie należy się temu specjalnie dziwić. Uczšc się języka

Zasady poprawnej wymowy polskiej

187

obcego z dbałoœciš poznajemy jego zasady fonetyczne, jego intonację. W przypadku języka ojczystego ufamy intuicji, nie poznajemy zasad, w szkole rzadko kiedy poloniœci zajmujš się prawidłami wymowy. Jeszcze bardziej szokujšcy jest fakt, że wielu ludzi wœród inteligencji uważa, że im dokładniej wymawia wszystkie zgłoski będšce dŸwiękowymi odpowiednikami liter, tym mówi poprawniej. Jest to twierdzenie błędne. W ogromnie wielu przypadkach mówimy inaczej, niż piszemy. Powodów tego jest kilka:

1. Język żywy, czyli będšcy w użyciu, podlega cišgłej ewolucji, zmiany następujš wprawdzie wolno, ale konsekwentnie. Zasady ortografii sš zaœ bardzo przestrzegane i z trudem ulegajš zmianom, stšd często nie oddajš procesów językowych.

2. Pismo tylko w pewnym stopniu oddaje za pomocš liter brzmienie mowy. Pisownia nie jest w stanie oddać całego bogactwa mowy66.

3. Na mowę wpływajš nieznane formie pisanej zjawiska, jak np. szybkie tempo wymowy powodujšce różnego rodzaju upodobnienia, nie tylko w zakresie jednego słowa, ale także w zbitkach międzywyrazowych (Wieczorkiewicz 1977, s. 17 i dalej).

W każdym społeczeństwie istniejš obok siebie różne wymowy67:

1. Wymowa potoczna, codzienna, spotykana w mowie swobodnej, w której nie ma dbałoœci o dykcję; najczęœciej też ujawniajš się w niej wszystkie nieuœwiadomione wady językowe.

2. Wymowa szkolna i teatralna68 - z samej natury instytucji -dba o czystoœć i poprawnoœć zasad. Tu zaczynamy zastanawiać się nad kwestiami wymowy, zaczynamy słuchać innych

66 Dla potrzeb różnych nauk, np. dialektologii, wprowadza się alfabet fonetyczny, który z dużš dokładnoœciš pozwala zapisać niuanse wymowy.

67 Abstrahujemy tutaj od zagadnienia gwar i lokalnych dialektów. Omawiane tu kwestie odnoszš się do języka literackiego.

68 w przeszłoœci każda z tych wymów kierowała się odrębnymi zasadami. Współczeœnie odróżnienie to się odrzuca, wprowadzajšc wymowę wspólnš, odpowiadajšcš starannej mowie potocznej.

188

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

Samogłoski otwarte

i kontrolować siebie, pamiętamy o estetyce mówienia i dbamy o kulturę żywego słowa.

Zagadnieniem poprawnoœci wymowy polskiej zajšł się w poczštkach XX wieku Zwišzek Artystów Scen Polskich i Towarzystwo Miłoœników Języka Polskiego. W 1930 roku prof. Zenon Klemensiewicz wydał Prawidła wymowy polskiej, które stanowiš podstawę polskiej fonetyki.

PóŸniejsze opracowania zawdzięczamy prof. prof. Witoldowi Doroszkiewiczowi i Bronisławowi Wieczorkiewiczowi.

a) wymowa samogłosek69

z zasady wymawiane sš czysto. Wyjštki pojawiajš się w następujšcych przypadkach:

a) w wyrazach pochodzenia obcego, w których samogłoski ustne łšczš się ze spółgłoskami nosowymi (n, m, ń, m], w wymowie poprawnej samogłoski te ulegajš wtórnemu unosowieniu, np. awans (awar|s), kunszt (kunszt). Wyjštek od tej zasady stanowiš wyrazy, w których po połšczeniu samogłoski ustnej ze spółgłoskš nosowš pojawia się głoska / lub w, np. konferencja, konwent.

b) przy połšczeniu dwóch samogłosek:

Š i występujšce w œrodku wyrazu najczęœciej wymawiane jest jak ji, np. ruina (rujina), urozmaicenie (urozmajicenie);

Š i w wygłosić wymawia się jak//, np. dwóch pokoi (pokoji), być przy nadziei (nadzieji);

Š au najczęœciej wymawia się jak ał, np. auto (ałto);

Š w wyrazach pochodzenia obcego, np. ideał, poeta, ewakuacja, zaleca się wymowę płynnš, w której przechodzi się z jednej samogłoski na drugš.

Podane w tym ujęciu zasady poprawnej wymowy opracowano na podstawie: Z. Klemensiewicz, Prawidła wymowy polskiej, l 964; W. Doroszkie-wicz, B. Wieczorkiewicz, Zasady poprawnej wymowy polskiej, l 947.

Zasady poprawnej wymowy polskiej

a) w wygłosić, czyli na końcu wyrazu

Š š wymawiamy zawsze nosowo jak Q, nie om;

Š ę wymawiamy jak czyste e, wyjštek stanowi podkreœlenie osoby, np. ja piszę, on pisze, gdzie dopuszczalna jest nieznaczna nosowoœć; także w wymowie scenicznej zalecana jest lekka nosowoœć.

b) w œrodku wyrazu:

Š przed spółgłoskami szczelinowymi twardymi/ fi, w, wi, s, œ, z, i, sz, ż, ch wymawia się nosowo jak ę i Q, np. potrzšsać, mężny, wšwóz, węch; Š przed spółgłoskami b i p wymawia się jak em, om, np.

głęboko (głemboko), zšb (zomb);

Š przed spółgłoskami d, t, dz, c wymawia się jak en, on, np. tęcza (tencza), pamiętać (pamientać); Š przed spółgłoskami di, ć wymawia się jak eń, on, np. będzie

(beńdzie), dotknšć (dotknońć); Š przed spółgłoskami bi, pi wymawia się jak em, om, np.

w zębie (w zembie);,< Š przed spółgłoskami g \k wymawia się jak er|, OTJ, np. pękać

(perjkać), chrzškać (chrzor|kać);

Š przed spółgłoskami / i ł zalecana jest lekka nosowoœć, np. wzišł, cišł, wzięli, cięli, w mowie potocznej dopuszczalna jest nawet wymowa czysta o i e.

189

4 Samogłoski nosowe

b) wymowa spółgłosek

Spółgłoski miękkie wymawia się w połšczeniu z samogłoskami, np. kiedy, biały, wiatr, ciasto, siostra. Przy tej wymowie należy dšżyć do jak najmniejszego rozstępu czasowego pomiędzy obiema artykulacjami, tak by brzmiały one jednozgło-skowo, np. bały (nie bjały). Szczególnie zwrócić uwagę należy na połšczenie li, np. list, polityka, gdzie częstym błędem jest brak starannego zmiękczenia. Wiele kontrowersji budzi zmiękczanie g i k. W starannej wymowie zmiękczanie nie występuje, np. Eugeniusz (nie: Eugieniusz).

4 Spółgłoski

190

> Spółgłoska

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

> Spółgłoski ch i h

W wymowie tej spółgłoski pojawia się kilka interpretacji:

1. jako ł spółgłoskowe, gdy koniec języka zwiera się z zębami;

2. jako u niezgłoskotwórcze, gdzie u tworzy sylabę z innš samogłoskš, np. auto;

3. najczęœciej występujšce ł, gdy język znajduje się pomiędzy

u i o.

Wobec wymawiania l pojawia się wiele kontrowersji. Szczególnie kwestia dotyczy l spółgłoskowego, którego tradycja jeszcze niedawno była bardzo żywa na teatralnej scenie. Dziœ takš wymowę wielu uznaje za anachronizm, chociaż sš i jej zwolennicy. „Jest rzeczš oczywistš, że język żyje i zmienia się w cišgu stuleci, jest jednak również rzeczš oczywistš, że scena polska powinna stać na straży poprawnoœci, czystoœci i bogactwa dŸwiękowego mowy, zaœ zawodowym i patriotycznym obowišzkiem aktora jest posługiwanie się mowš i kształtowanie jej wedle najlepszych wzorów" (Michałowska 1975, s. 35).

We współczesnej wymowie brak fonetycznego rozróżnienia pomiędzy tymi spółgłoskami. Dawniej wielu70 odróżniało bezdŸwięczne ch i dŸwięczne h.

Grupy Spółgłoski podwójne np. miękki, panna, najstaranniej spółgłoskowe jest wymawiać przez przedłużenie długoœci jednej z nich.

Powszechnie znane jest pojęcie ergonomii (oszczędzanie energii przez przemyœlane działania). Narzšdy mowy często z tej zasady korzystajš i artykułujš głoski tak, że stajš się one pod okreœlonym względem podobne do głosek sšsiednich. Zjawisko to okreœlane jest mianem upodobnienia. Upodobnieniu mogš podlegać różne cechy głosek:

a) dŸwięcznoœć lub bezdŸwięcznoœć,

b) miejsce artykulacji,

c) stopień zbliżenia narzšdów mowy (Styczek 1980, s. 124).

70

stopień

Szczególnie we wschodniej częœci Polski i na Œlšsku.

Zasady poprawnej wymowy polskiej

191

Upodobnienia pod względem dŸwięcznoœci >

W języku polskim często zgłoski upodobniajš się pod względem dŸwięcznoœci. Gdy obok siebie znajdujš się dwie spółgłoski, dŸwięczna i bezdŸwięczna, więzadła głosowe przystosowujš swe czynnoœci według przyjętej zasady - spółgłoska poprzedzajšca upodabnia się do ostatniej w grupie (jest to tzw. upodobnienie wsteczne zwane antycypacjš), czyli: Š dŸwięczna + bezdŸwięczna wymawiamy bezdŸwięcznie,

np. ławka (łafka), rzadko (rzatko) Š> bezdŸwięczna + dŸwięczna wymawiamy dŸwięcznie, np.

proœba (proŸba), także (tagże).

Sš jednak od tej zasady wyjštki: Š jeœli w grupie spółgłosek na końcu znajduje się w lub rz, to

wtedy całš grupę wymawia się jak pierwszš spółgłoskę, np.

strzał (stszał), kwiat (kfiat) Š grupa spółgłosek wstrz wymawiana jest bezdŸwięcznie, np.

wstrzšs (fstszšs)

Š spółgłoski l, t, r, m, n, ń (tzw. półotwarte) nie ulegajš upodobnieniu (np. w wyrazach: prawo, klasa, płyn), jeœli jednak znajdujš się w œrodku pomiędzy innymi spółgłoskami, nie niwelujš przyjętych zasad upodobniania, np. krwisty (krfisty); zdarza się, że w sšsiedztwie spółgłosek bezdŸwięcznych przestajemy je słyszeć, np. jabłko (japko), naumyœlnie (naumyœnie).

Upodobnienia pod względem dŸwięcznoœci w wygłosić \

Š) spółgłoski półotwarte - zawsze wymawiane sš dŸwięcznie,

np. dom, szał

Š) spółgłoska zwarta, szczelinowa, zwarto-szczelinowa lub grupa spółgłosek, w skład której wchodzi jedna z nich, wymawiana jest zawsze bezdŸwięcznie, np. sad (sat), głóg (głók), bez (bes).

Sš od tej zasady wyjštki (głównie w wymowie scenicznej): Š jeœli po wymienionej spółgłosce występuje spółgłoska półotwarta, należy zachować jej dŸwięcznoœć, np. przyjaŸń, fu-turyzm, siadł, znalazł.

UWAGA! W wymowie potocznej wyjštek ten nie jest przestrzegany, szczególnie w odniesieniu do form czasownikowych, np. znalazł (znałaœ), siadł (siat).

192

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

Inne zasady wymowy w wygłosić obowišzujš w przypadku mowy płynnej, w której występujš międzywyrazowe upodobnienia. Działa tu ta sama zasada, co w upodobnieniu głosek pod względem dŸwięcznoœci:

Š) wygłoœ pierwszego słowa upodabnia się do nagłosu drugiego słowa, np. krzak bzu (kszag bzu), ale: krzak tarniny (kszak tarniny), brzeg rzeki (brzeg rzeki), ale: brzeg pustyni (brzęk pustyni);

Š) gdy wygłoœ stanowi spółgłoska zwarta, szczelinowa lub zwarto-szczelinowa, a w nagłosie pojawia się spółgłoska półotwarta lub samogłoska - wygłoœ należy wymawiać bezdŸwięcznie, np. wódz angielski (wuc angelski), żołnierz ranny (żołniesz ranny)71.

Wyjštek od tej zasady stanowiš wyrażenia przyimkowe, np. w oknie, pod niebem, nad łškš.

Upodobnienia pod względem miejsca artykulacji > Celem tego upodobnienia jest zniesienie różnicy pomiędzy miejscami artykulacji sšsiadujšcych ze sobš spółgłosek. Miejsce artykulacji jednej dostosowuje się do miejsca artykulacji drugiej. Š) spółgłoska n przed spółgłoskami k i g - przedniojęzykowe Ť upodabnia się do tylnojęzykowego k, np. w wyrazach: bank (bank), tango (tango). Jeœli pomiędzy opisywanymi spółgłoskami w jakiejkolwiek formie fleksyjnej pojawi się samogłoska ć>, zawsze należy wymawiać przedniojęzykowe Ť, np. w wyrazach: panienka (bo panienek), na rynku (bo rynek). Ten rodzaj upodobnienia dotyczy głównie pracy języka (Styczek 1980, s. 128 i nast);

Š spółgłoski zębowe t, d, s, z, w sšsiedztwie dzišsłowych sz, i, rz, cz, tworzš grupy trz, strz, zez, drz, di - w wymowie tych zbitek często pojawia się niepoprawna wymowa zastępujšca grupę spółgłosek jednš głoskš cz lub dwiema szcz, np. trze-

71 Wymowa jest zróżnicowana w poszczególnych regionach Polski. Rozróżniamy wymowę krakowskš i warszawskš (Styczek 1980, s. 127).

Zasady poprawnej wymowy polskiej

193

ba (błšd: czeba, poprawnie: tszeba), strzał (błšd: szczał, poprawnie: stszał);

spółgłoski zębowe s i z przed s, Ÿ, ć, dŸ - w mowie potocznej można wymawiać z zachowaniem zasady upodobnienia, np. z żalem (zżšłem), z czasem (szczasem). W mowie scenicznej wymowy takiej nie stosuje się.

Upodobnienia pod względem stopnia zbliżenia narzšdów mowy >

Š) spółgłoska ń przed s, z, c, sz, cz -w miejsce ń pojawia się głoska podobna dój, np. w wyrazach: pański (pajski), tańszy (tajszy).

Odrębnš kwestiš w wymowie grup spółgłoskowych sš uproszczenia, które dopuszczajš w wyrazach powszechnie używanych znaczne odstępstwo fonetyczne, dalekie od wymowy pierwotnej.

Š) liczebniki: poprawna wymowa piętnaœcie (nie pientnaœcie czy piętnaœcie), dziewiętnaœcie, pieńdziesišt, szeœset, szeŸ-dziesišt;

Š w grupach spółgłosek tusz, wsk można opuszczać głoskę/, np. królewski (króleski), pierwszy (pierszy).

WYJĽTEK! W nazwiskach zakończonych na -wski należy wymawiać wszystkie głoski.

Š grupa spółgłosek ndn - w mowie potocznej dopuszcza się uproszczenie, np. porzšdny (porzonny).

c) akcent

Rozróżniamy dwa rodzaje akcentu:

Š) akcent wyrazowy polegajšcy na podkreœleniu większš energiš i naciskiem konkretnej sylaby w wyrazie;

Š) akcent zdaniowy polegajšcy na podkreœleniu wyrazu w zdaniu. Może być logiczny (wyraża logicznš intencję mówišcego) bšdŸ emocjonalny (wyraża uczucia mówišcego).

194

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

W języku polskim akcent wyrazowy jest stały i przypada na drugš sylabę od końca. Jest to tzw. akcent paroksytoniczny.

Od tej zasady sš jednak wyjštki. Poniżej podane sš najważniejsze:

a) w wyrazach pochodzenia obcego (o proweniencji łacińsko--greckiej) zakończonych na -yka lub -ika (np. fizyka, muzyka) akcent przypada na trzeciš sylabę od końca; w wyrazach pochodzenia obcego zakończonych na -ik, -yk, będšcych okreœleniami osób we wszystkich formach pochodnych, akcent pada na trzeciš sylabę od końca (np. medycy, fanatycy, plastycy;

b) w formach 1. i 2. osoby liczby mnogiej czasu przeszłego i we wszystkich osobach trybu przypuszczajšcego zakończonych na -œmy, -œcie, -bym, -byœ, byœmy, -byœcie, -by (np. byliœmy, zrobiliœmy, powiedziałbym) akcent przypada tak, jak bez tych końcówek, np. chodziliœmy, słuchalibyœmy:

c) w czasownikach jednosylabowych poprzedzonych przeczeniem (np. nie mam) akcent pada na przeczenie;

d) w rzeczownikach jednosylabowych połšczonych z przyim-kiem akcent ma charakter logiczny;

e) zaimki jednosylabowe (mi, ci, się) nie posiadajš samodzielnego akcentu, łšczš się z wyrazem je poprzedzajšcym;

f) w wyrazach więcej niż trzysylabowych w trybie przypuszczajšcym, akcent pada na czwartš od końca sylabę, np. zrobiłybyœcie, przeczytalibyœmy.

Omówione powyżej zasady stanowiš wybór ważniejszych prawideł wymowy w języku polskim. Zamieszczone zostały w tym podręczniku, by zwrócić uwagę przyszłych nauczycieli na kwestię poprawnoœci wymowy.

Nie zważajšc na „bylejakoœć" wymowy, która płynie z mediów, zawsze godna polecenia jest dbałoœć o piękno języka ojczystego.

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej I 95

12. WYBRANE ZAGADNIENIA TECHNIKI WOKALNEJ

Nasze dotychczasowe rozważania dotyczyły techniki fona-cyjnej, która w podstawowym zakresie jest wspólna dla mowy

i œpiewu.

Raz jeszcze powtórzmy pytanie: czy œpiew jest przedłużeniem mowy? Jeœli okreœlenie „mowa" odnosimy do mowy œwiadomej (czyli z zachowaniem zasad poprawnej emisji) - odpowiemy, że tak. Wówczas głos wykorzystywany przez mówcę jest dostatecznie silny (by mowa była słyszalna), a zarazem pełen ekspresji72, posiada przyjemnš barwę, a wymowa jest staranna i poprawna. „Uczucie zwišzania się mowy ze œpiewem jest czymœ zupełnie niezwykłym" - twierdziła Franziska Martienssen-Lo-hmann (Martienssen-Lohmann 1953, s. 57).

Wprawdzie mowa i œpiew to akustycznie inne zjawiska7^, ale prawa rzšdzšce wytwarzaniem dŸwięku sš tu identyczne. Zasady otwarcia i ułożenia aparatu głosowego do fonacji, prawa rzšdzšce oddechem "i wykorzystaniem rezonansu obowišzujš zarówno w mowie, jak i w œpiewie. Nie zdarza się, by ten, kto poprawnie œpiewa, miał problemy z mowš. Odwrotnie - czasami tak. Dlaczego? Bo poznane dotychczas prawa stanowiš wprawdzie podstawę działań wokalnych (szczególnie w odniesieniu do muzyki klasycznej), ale w przypadku œpiewu dochodzš nowe, nieznane w mowie, zagadnienia: rozszerzenie skali głosu, wyrównanie rejestrów, intonacja, barwa dŸwięku, dynamika, artykulacja muzyczna, wibracja, umiejętnoœć frazowania, interpretacja muzyczna i wiele innych.

Wymagajš one nowych umiejętnoœci, których wypracowanie wykracza poza możliwoœci wyłšcznie własnych poszukiwań i indywidualnej pracy. Tu niezbędna jest opieka doœwiadczo-

72 Taka mowa obejmuje większy zakres dŸwięków; w mowie potocznej wykorzystuje się œrednio 4-5 dŸwięków.

73 W mowie np. inaczej układajš się formanty. Decydujš one nie o walorach estetycznych głosu i jego wartoœci, lecz stanowiš o samogłoskach i spółgłoskach dŸwięcznych (Zaleski 1968).

196

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

nego nauczyciela-wokalisty, który nie tylko tłumaczy, pokazuje i wyjaœnia, ale w trakcie œpiewania potrafi korygować właœciwie każdy błšd emisyjny, który odczuwa często jedynie na podstawie barwy dŸwięku. Nauczyciel taki wskaże, co jest przyczynš błędu, i udzieli konkretnej wskazówki. Nauka œpiewania jest zindywidualizowana i nie można tutaj wskazać uniwersalnego kierunku pracy. Dobra technika jest wprawdzie jedna, ale sposobów jej osišgnięcia - wiele. Poniżej przedstawiam własne przemyœlenia dotyczšce kilku istotnych kwestii z zakresu techniki wokalnej.

a) uwagi wstępne

Głos ludzki to instrument bardzo subtelny, lecz można z niego wydobyć całš paletę dŸwięków i barw. Trzeba mieć jednak œwiadomoœć, że głos można w zakresie wokalnym zarówno rozwinšć, jak i zniszczyć. Może nam on służyć przez wiele lat, ale może także przez nieumiejętne obchodzenie się z nim ulec uszkodzeniu i zdarza się, że jest to stan nieodwracalny. Głosu wprawdzie zupełnie się nie straci, ale jego możliwoœci będš znacznie ograniczone. Jego wartoœć zostanie w wysokim stopniu obniżona.

Zdarzyło mi się parokrotnie spotkać z wokalistami zajmujšcymi się muzykš rozrywkowš, którzy doœwiadczyli już zdrowotnych problemów z głosem. Wielu z nich było po leczeniu szpitalnym, zwykle po usunięciu guzków œpiewaczych. Na zakończenie leczenia foniatra „przepisał" im receptę: Proszę bezzwłocznie zmienić technikę œpiewania. I właœnie stšd moje z owymi wokalistami spotkania.

Przed rozpoczęciem pracy zawsze lojalnie uprzedzam: Gdy skończymy rehabilitację głosu, nie będzie on już krzykliwy, gardłowy, stłumiony; pozbawiony zostanie wielu zabójczych dla głosu efektów. Będzie brzmiał zupełnie inaczej. Jak? Naturalnie. Chcšc posiadać zdrowy głos, dotychczasowego image estradowego nie uda się zachować. Proszę się nad tym zastanowić.

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej

797

Na pierwszym spotkaniu najczęœciej się kończyło. Dlaczego? Bo niezwykle trudno jest zrezygnować z panujšcej w muzyce rozrywkowej mody. Z mediów płynš wzorce: siłowy œpiew (a raczej krzyk), schrypnięty głos, spocona twarz wokalisty, a szyja naprężona wręcz do granic możliwoœci. To jest efekt, do którego się dšży. Przy takiej muzyce publicznoœć przecież szaleje...

A głos? To się nie liczy! Do czasu. Siedzšc kariery wielu rockowych zespołów możemy zaobserwować, że często przez rok bšdŸ więcej trwa zastępstwo na stanowisku głównego wokalisty. Dlaczego? Bo ten przebywa w szpitalu na oddziale fonia-trycznym i leczy zniszczony głos. By się przekonać o stanie głosu naszych rozrywkowych idoli, warto czasami posłuchać nie jak œpiewajš, ale jak mówiš. Popularny telewizyjny program „Szansa na sukces" jest dobrš okazjš. Wywiad z gwiazdš - i co słyszymy? - załamujšcy się, chrypliwy głos. W jaki sposób ten ktoœ œpiewa, skoro tak mówi? Œpiewa - tyle tylko, że z play-backu. Odrębnš kwestiš jest tu aparatura nagłaœniajšca i mik-sujšca, która z każdego dŸwiękowego bodŸca może wykreować głosowy ideał. A próbujšcy tę estetykę naœladować amatorzy często zapadajš na różne głosowe dolegliwoœci.

Czy istniejš inne wzorce? Oczywiœcie - tak. Wielu estradowych piosenkarzy włada doskonałš technikš, zachowujšc dobrš kondycję głosu przez wiele lat. Wspomnijmy tu chociażby Mieczysława Fogga, Irenę Santor czy Hannę Banaszak.

U wielu poczštkujšcych w dziedzinie œpiewu pojawia się obawa: Czy mój głos nie będzie zbyt operowy?! Odpowiemy na to pytaniem: Czy tršbka nie jest zbyt jazzowa?

Nauczyć się grać na instrumencie to znaczy umieć wydobywać z niego dŸwięki. DŸwięk tršbki kojarzy nam się z wojskowš pobudkš, z Ciszš granš nad grobem, z hejnałem mariackim, z muzykš barokowš, z dętš orkiestrš, z Louisem Arm-strongiem i z koncertem symfonicznym. Podobnie jak na tym samym fortepianie gra walce Fryderyka Chopina Krystian Zi-merman i jazzowe improwizacje Adam Makowicz. Ta sama

198

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

tršbka, ten sam fortepian, ten sam instrument. A głos? Także ten sam. Nie ma innego poprawnego sposobu wydobycia wokalnego dŸwięku niż naturalny. To, w jaki sposób głos wykorzystamy, jakie nadamy mu odcienie, zależeć będzie od muzycznej stylistyki i estetyki, którš wybierzemy. Emisyjny fundament pozostanie jednak wspólny.

b) skala głosu

Dla wielu wokalistów posiadanie rozległej skali głosowej jest najważniejsze. Jednak w kształceniu głosu skala jest kwestiš wtórnš. Poszerzenie skali głosu pojawia się niepostrzeżenie, gdy ustšpiš naprężenia i zaciski krtani i gardła. W pracy nad głosem nie starajmy się zbyt szybko ćwiczyć „góry" i „dołu" skali. Opanowanie podstaw techniki wokalnej powinno ograniczyć się do tzw. œrednicy. To tu musimy wypracować wszystkie zagadnienia tyczšce fonacji, oddychania i rezonansu (omówione w odnoœnych rozdziałach). Gdy tu osišgniemy dobrze postawiony dŸwięk, można pójœć dalej - zarówno w górę, jak i w dół skali. Wielu studentów, kończšc „wprawki" na lekcji emisji głosu, z zaskoczeniem patrzy na klawiaturę fortepianu, nie mogšc uwierzyć, że œpiewali tak wysoko.

Pracujšc nad rozszerzeniem skali pamiętajmy przestrogi mistrzów: „Nadużywanie górnych dŸwięków zniszczyło więcej głosów niż staroœć" (Emanuel Garcia).

c) problem „góry"

U wielu poczštkujšcych œpiewaków obserwuję problem osišgania wysokich dŸwięków. Przy przechodzeniu z rejestru piersiowego na głowowy, na wysokoœci dŸwięków przejœciowych pojawia się często blokada. Zjawisko to nie zaistnieje, gdy nastšpi tu pełne rozluŸnienie wszelkich naprężeń mięœni krtaniowych. Często osišganie wysokich dŸwięków łšczy się

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej

199

z barierš psychicznš („boję się œpiewać wysokie dŸwięki"). Problem „góry" często przestaje istnieć, gdy o niej nie myœlimy. Skoncentrujmy więc całš uwagę na zatrzymaniu krtani w niskim położeniu, wówczas „góra" pojawi się sama i będzie swobodna. Pamiętajmy, że dŸwięki wysokie i niskie powinny posiadać identyczne odczucia rozwartoœci krtani. Podobnie twierdzi Franziska Martienssen-Lohmann: „atakowanie niskiego i wysokiego tonu musi odbywać się prawie w ten sam sposób" (Martienssen-Lohmann 1953, s. 73).

Tak naprawdę to nie powinny nas interesować wysokie dŸwięki, tylko dŸwięki „górę" poprzedzajšce. To one jš przygotowujš. Podobnie jak w skoku o tyczce: od samego skoku znacznie ważniejszy jest rozbieg i odbicie! Mistrzowie staro-włoskiej szkoły œpiewu mawiali: „Wysokie tony leżš na ziemi".

U nieszkolonego głosu, w miarę przechodzenia na wyższe dŸwięki, stopniowo pojawia się skurcz mięœni krtani i gardła. Jest to stan, którego nie można zlekceważyć. W pracy nad głosem najważniejszš kwestiš jest uzyskanie spokoju, „owej niezmiennej wewnętrznej rozwartoœci i napięcia, które znamionujš prawdziwego artystę-œpiewaka". Jak dalej komentuje to Franziska Martienssen-Lohmann, „zbyt łatwo miesza się pojęcie napięcia z pojęciem sztywnoœci, a spokój uzyskany dzięki elastycznej sprężystoœci - ze znieruchomieniem i skurczem" (Martienssen-Lohmann 1953, s. 79).

Aby wygodnie przejœć z dŸwięku na dŸwięk, trzeba zadbać o swobodę krtaniowš i utrzymanie języka w znacznym oddaleniu od tylnej œciany gardła. Poczucie swobody i otwarcia dopełni uniesienie miękkiego podniebienia, które jeszcze bardziej otwiera jamę gardłowš. To wszystko pozwoli na swobodne przechodzenie w górę skali z zachowaniem nasyconej niskimi alikwotami barwy.

d) zaciski

i napięcia

krtani

i gardła

200

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

Gdy opanujemy skurcze i napięcia aparatu głosowego w całej skali (nie baczšc jeszcze na piękno dŸwięku, które pojawi się wkrótce), w znacznej częœci możemy uznać, że opanowaliœmy trudnš sztukę œpiewania.

Starajšc się o donoœny głos, poczštkujšcy wokałista wykorzystuje nieœwiadomie rejestr piersiowy. Przez wieloletnie nadużywanie tego rejestru (szczególnie w wysokim odcinku skali) może jednak dojœć do uszkodzenia głosu. O wiele lepiej dla głosu jest prowadzić go wykorzystujšc jego rejestr głowowy. O wiele lepiej, a przede wszystkim bezpieczniej, jest prowadzić głos smukłej i jaœniej. By głos nabrał odpowiedniej barwy, potrzebny jest czas, głos musi dojrzeć sam, nie wolno nigdy wyprzedzać natury.

Osišgnięciu wyrównania rejestrów sprzyjajš: miękki atak, bliska i wysoka pozycja dŸwięku oraz artykulacja legato.

f) sposoby

atakowania

dŸwięku

Termin „atakowanie dŸwięku" odnosi się do momentu rozpoczynania fonacji. Sam termin nie jest zbyt trafny, sugeruje bowiem działanie gwałtowne i ostre74, a do takiego przecież nie dšżymy. Atak dŸwięku zależy od wzajemnej relacji między zwarciem strun głosowych a rozpoczęciem wydechu. Rozróżniamy trzy rodzaje ataku:

W. Bregy tłumaczy to następujšco: „Atakowanie jest aktem zmierzajšcym do przełamania przypuszczalnego oporu Ťprzeciwnikať. (...) Atakuje się nie tylko pięœciš czy morderczym narzędziem, lecz również inteligentnym, wyrafinowanym słowem, mšdrš perswazjš, łagodnym, ale konsekwentnym likwidowaniem oporu. Aparat głosowy, podlegajšcy naturalnym prawom cišżenia i bezwładnoœci, przed swym uruchomieniem musi być postawiony w stan pogotowia; należy zmobilizować go do działania" (Brœgy 1974, s. 63).

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej

207

Š) atak twardy - powstaje w sytuacji, gdy zwarcie strun głosowych w nastawieniu twardym75 następuje przed wydechem. Przechodzšce powietrze przeciska się z wysiłkiem przez zaciœnięte struny głosowe. Długotrwałe posługiwanie się twardym atakiem prowadzi do poważnych zaburzeń głosu, głównie do guzków œpiewaczych. Atak twardy jest równoznaczny z forsowaniem głosu i bardzo dlań niebezpieczny. Trzeba wyraŸnie odróżnić tu twardy atak, który jest nawykiem, od ataku w stanach patologicznych (np. w niedomy-kalnoœci strun głosowych), gdy próbujemy za wszelkš cenę doprowadzić do wydania dŸwięku. Często skutkiem twardego ataku jest:

Š> atak chuchajšcy - pojawia się, gdy wydech wyprzedza zwarcie strun głosowych, które pozostajš w nastawieniu chuchajšcym. Przy fonacji pojawia się powietrze nieprzetworzone na falę dŸwiękowš (jest to częœć powietrza, która wychodzi przez szczelinę r powstałš przez nieschodzšce się całkowicie struny głosowe);

Š) atak miękki - powstaje, gdy moment zwarcia strun głosowych zbiega się z poczštkiem wydechu. Jest jedynym poprawnym sposobem atakowania dŸwięku. U osób z nawykowym twardym atakiem, jako faza przejœciowa w dochodzeniu do miękkiego ataku, może być stosowany atak chuchajšcy. Podobnie u osób z nawykowym atakiem chuchajšcym można posiłkować się atakiem twardym. Celem, do którego zawsze dšżymy, jest atak miękki.

Atakowanie dŸwięku bezpoœrednio łšczy się z omawianš już kwestiš zacisków i skurczy mięœni gardła i krtani. Ich zniesienie w dużym stopniu warunkuje miękki atak. Atakowanie dŸwięku powinno być poprzedzone fazš wyobrażenia sobie poprawnego dŸwięku. Krtań i gardło muszš być tak przygotowane, jak gdyby dŸwięk tuż przed powstaniem został umiejscowiony w doskonałym punkcie.

75 Por. częœć l, rozdz. 2. l a.

1202

g) rezonans i pozycja dŸwięku

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej

Œwiadomy œpiewak dšży do uzyskania dobrego rezonansu i wysokiej pozycji dŸwięku. Dobry rezonans to rezonans głowowy. W każdym dŸwięku (nawet z niskiego odcinka skali) musi być obecny. On da głosowi blask, a przede wszystkim noœnoœć. Noœnoœć nie może kojarzyć się z głoœnoœciš (czy z siłš). To nie to samo. Cichy dŸwięk także musi być noœny, musi dotrzeć do słuchacza. Głos noœny to głos o dużej zawartoœci rezonansu głowowego, choć czasami o małym wolumenie76. Rezonans głowowy obecny w całej skali głosu charakteryzuje œpiewaka o dużej wokalnej œwiadomoœci. Stšd o rezonans trzeba zabiegać rozlicznymi ćwiczeniami77. Nie wolno forsować głosu pamiętajšc, że siła (noœnoœć) dŸwięku pojawi się sama, gdy głos wyposażony zostanie w rezonans.

Naukę œpiewu opieramy na odczuciach. Receptory znajdujšce się w obrębie tzw. pól czuciowych78 pozwalajš kontrolować dŸwięk. Uprzywilejowane miejsce ma tutaj jama ustna i nosowa. Tam kumulujš się silne odczucia fali akustycznej. Miejsce to wskazuje na pozycję dŸwięku. Rozróżnia się bliskš i cofniętš (gardłowš) pozycję dŸwięku. Jeœli zachowamy naturalny układ aparatu głosowego i zastosujemy poprawny wydech, fala dŸwiękowa wyemitowana z krtani odbije się o twarde podniebienie i jej kumulacja odczuwalna będzie fizycznie (jako lekkie drganie) na wargach, zębach dolnych i górnych i na podniebieniu tuż za górnymi zębami. Jest to bliska pozycja dŸwięku pożšdana w emisji głosu. Jeœli pojawiš się błędy fona-cyjne bšdŸ oddechowe, fała dŸwiękowa kumuluje się w tyle jamy ustnej czy wręcz w gardle. Jest to pozycja cofnięta, której œwiadomy œpiewak będzie unikał.

Wolumen głosu, czyli siła głosu Por. częœć II, rozdz. 8. /B Por. częœć II, rozdz 2

Aby skierować dŸwięk na wargi czy zęby, potrzebna jest wokalna wyobraŸnia. Cóż bez niej znaczyłyby rady nauczyciela - chwyć dŸwięk w zęby, jakbyœ gryzł jabłko, czy - pomyœl, że dŸwięki mieszkajš w chmurach, weŸ je z sufitu, nie podnoœ z ziemi. Kształcenie wokalne obfituje w takie skojarzenia, wyobraŸnia pomaga w kreowaniu głosu. Najpierw pomyœl o dŸwięku, wyobraŸ go sobie, potem zaœpiewaj. Nigdy nie czyń odwrotnie. ZdobšdŸ wyobraŸnię dŸwiękowš. Nie zawsze trzeba wydobyć dŸwięk, by go usłyszeć.

Œpiew legato polega na płynnym, bardzo œcisłym przechodzeniu z jednego dŸwięku na drugi. Wœród wielu wokalistów przeważa poglšd, że legato (w sensie technicznym) jest bardzo trudne i skomplikowane.

Legato œpiewacze jest jednak najlepszym sprawdzeniem pracy krtani i oddechu. Zamiast dochodzić do artykulacji legato, można od razu wykorzystywać ćwiczenia zawierajšce ten sposób artykulacji. W poprawnym prowadzeniu legato nie ma bowiem ani ruchów krtani, ani pulsacji oddechu. W instrumentach smyczkowych najlepsze legato powstaje wówczas, gdy wykonuje się różne pod względem wysokoœci dŸwięki grajšc jednym pocišgnięciem smyczka na jednej strunie. Nie zmienia się wówczas ani położenia instrumentu, ani ułożenia smyczka, nie zmienia się układu wibratora ani pracy generatora. Podobnie jest z głosem. Należy prowadzić ćwiczenia, niczego nie zmieniajšc w ułożeniu aparatu głosowego i jednoczeœnie dbajšc o swobodne wypuszczanie powietrza.

Najlepsze ćwiczenia w celu osišgnięcia legato to ćwiczenia oparte na pochodach sekundowych (np. na fragmentach gamy) wykonywane na samogłoskach. Wykonywanie tych ćwiczeń trzeba kontrolować wzrokowo (przez obserwację w lu-

203

h) wyobraŸnia dŸwiękowa

i) legato „złotym œrodkiem" do osišgnięcia wokalnego celu

strze) oraz słuchowo (trzeba pilnować, by przy œpiewaniu a nie powstawało ha}.

Znacznie bardziej skomplikowane jest legato osišgane na dwóch dŸwiękach oddalonych o interwał większy niż sekunda. Tu także musimy œwiadomie dbać o bezruch krtani i swobodny wydech. W œpiewie nie może być miejsca na myœlenie skokiem. Pokonujšc nawet znaczne interwały, zawsze myœlmy o kroku. Ćwiczenie interwałów zaczynajmy od najmniejszych: tercji, kwart, dochodzšc do oktawy i dalej.

Pewnš trudnoœciš w opanowaniu legato jest kierunek melodii. Znacznie łatwiej o kontrolę, gdy melodia wznosi się. Trzeba pamiętać, że œpiewanie w dół osłabia czujnoœć podparcia oddechowego i sprzyja coraz niższej impostacji głosu - potrzebna tu jest mobilizacja mięœniowa. Przy kierunku opadajšcym podœwiadomie przestajemy kontrolować fonacyjne czynnoœci, mięœnie rozprężajš się i łatwiej o ich niepotrzebne ruchy. Dla wspinajšcego się po górach turysty ważne jest nie tylko osišgnięcie szczytu, ale także bezpieczne zejœcie.

W œpiewie stosujmy zasadę: bez względu na rzeczywisty kierunek melodii, podšżamy zawsze „ku górze".

j) oddech Rozważania zawarte w rozdziale o oddychaniu odnoszš się zarówno do mowy, jak i do œpiewu. W œpiewie dodatkowo należy zwracać uwagę na miejsca, w których można wzišć wdech. Nie sš one przypadkowe, wynikajš z frazy muzycznej i logiki warstwy słownej.

Niektórzy ćwiczš oddech jako samodzielnš czynnoœć i od tego zaczynajš pracę nad technikš wokalnš. Łatwo wtedy o niepotrzebne usztywnienia i naprężenia organizmu. O wiele korzystniej w poczštkach nauki jest pracować nad oddechem niejako przy okazji innych zagadnień, np. opisywana powyżej artykulacja legato naturalnie wymusza aktywnoœć oddechowš. Oddech w œpiewie porównać można do ruchu smyczka w in-

strumentach smyczkowych. Bez pocišgnięcia smyczkiem nie ma dŸwięku, w œpiewie podobnie - bez powietrza nie ma dŸwięku.

Z zagadnieniem oddechu wokalnego łšczy się omawiane w drugiej częœci w rozdziale 5 podparcie oddechowe, czyli ap-poggio. Przypomnijmy, iż w starowłoskiej pedagogice wokalnej termin appoggio nie odnosił się jednak do oddechu, ale przede wszystkim do rezonatorów. Appoggiarst m testa (oparcie na rezonansie) wytyczało drogę poszukiwań wokalnych.

Poprawnie prowadzony głos posiada różne dynamiczne odcienie - od subtelnego pianissimo do pełnego potęgi i blasku fortissimo. Jest to - obok barwy - podstawowy œrodek muzycznej ekspresji.

Na poczštku nauki należy unikać œpiewania w skrajnej dynamice - ani zbyt cicho (prawidłowe piano należy do najtrudniejszych zagadnień wokalnych), bo prowadzić to może do sztucznego stłumienia dŸwięku, ani zbyt głoœno, bo często jest to równoważne z forsowaniem dŸwięku. Najlepiej przez dłuższy czas ćwiczyć mażš voce79, dopiero póŸniej przechodzšc do piena voce. Wówczas przy minimum wysiłku osišgniemy pełnię brzmienia i siłę głosu.

Wielu sšdzi, że dynamika zależy jedynie od oddechu. Oddech jest jednym z istotnych elementów przy wypracowaniu dynamiki, ale równie ważne jest właœciwe wykorzystanie rezonansu i wyrównanie rejestrów.

Do pracy nad dynamikš można przejœć dopiero wówczas, gdy przyswoiliœmy sobie właœciwe działania dotyczšce wydobycia i prowadzenia dŸwięku. Odczucia temu towarzyszšce nie mogš ulegać zmianie wraz ze wzrostem stopnia dynamiki.

k) dynamika

79 (wł.) półgłosem, 80 (wł.) pełnym głosem.

Z nasileniem dynamiki odczujemy wzmożony rezonans (szczególnie w rezonatorach nasady), stopniowo też będzie się zwiększał udział masy więzadeł. Ćwiczšc crescendo81 i decrescen-do82 należy uważać, by dŸwięk nie zmieniał intonacji - nie ulegał podwyższeniu ani obniżeniu.

I) intonacja Œpiewajšcy powinien wydobyć dŸwięk o konkretnej wysokoœci, czyli œpiewać czysto. Jeœli ktoœ œpiewa za nisko, okreœlamy to detonowaniem, jeœli za wysoko - dystonowaniem lub hi-pertonowaniem.

Wœród błędów intonacyjnych odrębnš kategorię stanowiš te, które wynikajš z braku słuchu muzycznego83. Brak tego rodzaju słuchu jest przeciwwskazaniem do œpiewania. Częœć błędów wynika z braku koordynacji na płaszczyŸnie: centralny układ nerwowy - realizacja dŸwięku. Problem ten dotyczy osób, które od dzieciństwa nie œpiewały.

U osób nieobarczonych tego rodzaju problemami błędy intonacyjne wynikajš z wadliwej techniki wokalnej. Intonacja zależy bowiem od skoordynowania pracy mięœni napinajšcych więzadła w czasie fonacji i mięœni wydechowych. Szczególnie wiele problemów wynika z niedostatków w technice oddechowej. Niedostateczne podparcie oddechowe powoduje detonowanie, zbyt silne - dystonowanie. Często też intonacja poœrednio zależy od barwy dŸwięku. Jeœli w głosie brakuje wysokich alikwotów, dŸwięk wydaje się impostowany „za nisko"84.

Częstš wadš intonacyjnš jest nieprecyzyjne rozpoczynanie dŸwięku, tzw. podjazd. Najczęœciej wynika on z maniery stoso

-

81 (wł.) wzmacniajšc.

82 (wł.) œciszajšc.

83 Sš osoby, które nie majš wykształconego słuchu muzycznego, a w szczególnoœci słuchu wysokoœciowego.

84 Jest to zależnoœć relatywna. Nasz narzšd słuchu odczuwa niedosyt wyższych częstotliwoœci alikwotowych i traktuje taki dŸwięk jako zbyt niski.

wanej w muzyce rozrywkowej. Już uœwiadomienie sobie tej wady dzięki kontroli słuchowej pozwala na jej usunięcie.

Szczególnym przypadkiem jest intonowanie kilku dŸwięków na jednej wysokoœci. Œpiewak jest przekonany o właœciwej wysokoœci dŸwięku, gdy w rzeczywistoœci często mamy do czynienia z detonacjš kolejnych dŸwięków. Wišże się to ze zbyt małš aktywnoœciš mięœni aparatu głosowego i mięœni oddechowych. Trudno jest, œpiewajšc przez dłuższy czas jednš wysokoœć, utrzymać mięœnie w cišgłej mobilizacji. Pomocna będzie tu œwiadomoœć, że każdy kolejny dŸwięk jest stawiany jakby coraz wyżej. Wówczas będzie o wiele łatwiej o czystš intonację.

Artykulacja muzyczna dotyczy sposobu wydobywania dŸwięków i ich wzajemnego łšczenia. Obok legato podstawowym rodzajem artykulacji muzycznej jest staccato85. Do pracy nad staccatem można przejœć dopiero po wypracowaniu perfekcyjnego legato i miękkiego atakowania dŸwięku. Staccato musi wynikać z legato. W szeregu dŸwięków wydobywanych staccato nie możemy mieć wrażenia, że każdy dŸwięk tworzony jest oddzielnie. Wszystkie dŸwięki muszš stanowić całoœć. Tu także obowišzujš zasady luŸnego ułożenia aparatu głosowego, staccata bowiem nie uzyskuje się pracš krtani czy gardła, lecz impulsami oddechowymi. Zachowanie swobodnego gardła i krtani jest konieczne, by staccato nie łšczyło się z twardym atakowaniem dŸwięku. W przerwach w oddechu następuje wówczas krótkotrwałe rozluŸnienie strun głosowych, pozwalajšce każdorazowo na miękki atak. Przy ćwiczeniu staccato szczególnie trzeba pilnować, by we wprawkach opartych na samogłoskach nie pojawiały się żadne „przydechy", np. głoska ch (zamiast a -cha}.

m) artykulacja

85 (wł.) odrywajšc, dŸwięki następujšce po sobie wykonywane sš krótko i ostro z zachowaniem przerwy pomiędzy nimi.

208

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

n) barwa Osišgnięcie pięknej barwy dŸwięku to cel, do którego dŸwięku zmierzamy. By odkryć prawdziwe brzmienie głosu i odnaleŸć ——————— naturalnš jego barwę, trzeba spełnić wiele warunków. Wytwarzany w krtani dŸwięk musi się naturalnie uformować w rezonatorach. Barwa głosu zależy bowiem od wzajemnych proporcji objętoœci jamy ustnej i gardłowej (podstawowych rezonatorów zmiennokształtnych). Doskonały œpiewak musi posiadać całš paletę barw, które pozwolš mu stworzyć interesujšce interpretacje.

Barwa każdego głosu ma wiele odcieni - od jasnych po ciemne86. Poszukiwania różnorodnych barw to praca indywidualna. Warto dla walorów interpretacyjnych poznać kolorystyczne możliwoœci swego głosu. Przestrzegam jednak przed sztucznym przyciemnianiem barwy, czy też tzw. „tubowaniem". Wywołuje to zwykle negatywne konsekwencje dla głosu. Przyciemnienie barwy głosu wykorzystane sporadycznie upiększa interpretację, nie może być jednak stosowane jako sposób fo-nacji, gdyż w konsekwencji daje "„głębokš pozycję dŸwięku". Dla wyrównania barwy głosu podstawowe znaczenie ma wyrównanie barwy samogłosek.

o) praca DŸwięk wytwarzany w krtani jest jednakowy dla każdej nad wy- głoski, taki sam dla a jak i dla e czy i. W ułożeniu krtani nie ma równaniem różnicy. Zróżnicowanie dajš głównie narzšdy artykulacyjne. samogłosek Głównš cechš głosu szkolonego jest wyrównanie poszczegól-——————— nych samogłosek pod względem rezonansu i pozycji. Daje to wrażenie jednolitej barwy. Ujednolicenie to nie ma nic wspólnego z ujednoliceniem artykulacyjnym, tj. z upodobnieniem np. a do o. Wprost przeciwnie - przy doskonałej technice

86Jest to uzależnione od występowania formantów. Im większy jest udział niskiego formantu, tym barwa jest ciemniejsza, i odwrotnie - im więcej wysokich formantów, tym jaœniejsza.

209

wokalnej każda z samogłosek zachowuje własne oblicze akustyczne.

Brzmieniowe wyrównanie samogłosek wymaga konkretnych zabiegów technicznych. Trzeba najpierw odnaleŸć najlepiej brzmišcš samogłoskę (tj. najswobodniej fonowanš, z odczuciem najpełniejszego rezonansu głowowego) i pozostałe doprowadzać do tego samego fonacyjnego odczucia. Najczęœciej œpiewacy jako samogłoskę wyjœciowš wybierajš a lub /. Przy pierwszej łatwo o otwarcie krtani, przy drugiej o bliskoœć i rezonans. Ja zaœ poddaję pod rozwagę samogłoskę e. Wielu uważa jš za szczególnie niewokalnš. To samogłoska okreœlana w fonetyce „przedniš œredniš", jest bardziej dŸwięczna od a i bardziej otwarta niż i. Jeœli zadbamy o cały arsenał poprawnych działań (luŸny język, podniesione podniebienie, opuszczona żuchwa, swobodna krtań, oszczędny wydech), może ona zdecydowanie ułatwić wyrównanie wszystkich samogłosek. Warto spróbować.

Często pojawia się pytanie o dykcję w œpiewie: czy jest możliwe pogodzenie zasad poprawnej artykulacji z wymogami techniki wokalnej? Nie tylko jest to możliwe, ale wręcz niezbędne. W œpiewie obok głosu mamy słowo, które niesie treœć. Ta zaœ musi być zrozumiała. Poprawna emisja to taka, która daje czytelnoœć i zrozumiałoœć wyœpiewywanych słów.

Jest to oczywiste, niestety w realizacji bardzo trudne. Wielu wokalistów pada ofiarš precyzyjnej wymowy. Narzeka na utratę swobody głosu i na wiele innych niedogodnoœci. O czymœ jednak zapomnieli. Artykulacja i fonacja to nie to samo. Co więcej, podlegajš one zupełnie innym zasadom. Przypomnijmy podstawowš zasadę naszych działań wokalnych: swoboda i elastycznoœć muskulatury mięœniowej oraz otwartoœć i bezruch krtani. To już brzmi jak truizm, ale jakże często w praktyce

p) dykcja w œpiewie

210

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

o tym zapominamy. Œpiewamy przede wszystkim samogłoskami87, wówczas o respektowanie powyższej zasady jest łatwo. O dykcji decydujš spółgłoski, których artykulacja wymaga ruchów języka czy żuchwy, ale po pierwsze - musi to trwać jak najkrócej, po drugie - nie może warunkować układu krtani i gardła. Tam spółgłosek nie artykułujemy, więc żadnych zmian tam dokonywać nie trzeba. Raz jeszcze przypomnijmy: nie œpiewamy krtaniš, lecz przez krtań. Podobnie jak nie artykułujemy dŸwięków w krtani, tylko w narzšdach artykulacyjnych. Gdy sobie to uœwiadomimy i zaczniemy przestrzegać, nasza wymowa będzie precyzyjna, a głos stanie się piękniejszy.

A oto, co o poprawnoœci wymowy powiedział Ryszard Strauss: „doœwiadczenie moje wykazało, że jasnoœć wymowy zanika w miarę jej natężania. A więc, kochani œpiewacy - œpiewajcie połowš głosu, lecz wymawiajcie wyraŸnie" (Ryszard Strauss 1925).

r) wibracja Wibracja głosu to okresowe zmiany w dŸwięku wynikajšce głosu z wahań wysokoœci, natężenia dŸwięku i barwy. Poprawna wibracja stanowi walor głosu, który nadaje dŸwiękowi specjalne zabarwienie. Występuje nie tylko w głosach szkolonych, także w głosach tzw. naturszczyków. Wahania wysokoœci nie wykraczajš poza pół tonu, 2-3 decybele natężenia i oscylujš w odstępach 1/5-1/6 sekundy. Gdy sš szybsze (7-10 na sekundę), stajš się emisyjnym błędem zwanym tremolowa-niem. Wynika ono z niemożnoœci utrzymania przez dłuższy czas w jednakowym napięciu mięœni wewnštrz krtaniowych. Przyczyny należy szukać w złym podparciu oddechowym.

Wibracja dodaje dŸwiękowi piękna i bogactwa. Spełnia jeszcze jednš istotnš fizjologicznie funkcję - „zmiany napięcia mięœni, ich chwilowe odprężenia, pozwalajš na dopływ œwieżej

87 Błędem emisyjnym jest wydłużanie fazy brzmienia spółgłosek.

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej

krwi podczas pracy oraz na wydalenie z komórek produktów spalania. Nieprzerwany jednostajny skurcz mięœni spowodowałby anemizację mięœni" (Woltyński 1970 s. 41).

Wibracji nie należy œwiadomie wymuszać, przy swobodnej fonacji pojawi się sama.

277

W poczštkach nauki pojawiać się mogš czasami niezamierzone załamania głosu, tzw. kiksy czy koguty. Sš one wynikiem niepełnowartoœciowej pracy narzšdu mięœniowego krtani. Bywa, że mięœnie krtaniowe działajš nawykowo przez wiele lat bardzo niepoprawnie. Mimo naszych starań, trudno od razu zmienić wieloletnie przyzwyczajenia mięœniowe. Nawet przy poprawnej fonacji mięœnie często powracajš do starych wzorców. Minie sporo czasu, gdy aktywnoœć mięœni stanie się nawykowo poprawna. W okresie przejœciowym opisywane zjawiska u częœci osób mogš pojawiać się stosunkowo często.

s) wokalne „kiksy"

Często poczštkujšcy œpiewacy przygotowujšc nowy utwór œpiewajš, zapominajšc o podstawach techniki wokalnej. Nie ma nic gorszego, jak „pozwalanie" mięœniom, gdy sš jeszcze bardzo mało aktywne, na powrót do starych wzorców. Œpiewacy ci zapytani, co robiš, odpowiadajš: my nie œpiewamy, tylko markujemy. Poprawne markowanie, którego używajš doœwiadczeni œpiewacy, nie ma nic wspólnego z takim - powiedzmy szczerze - „byle jakim" œpiewaniem. „Caruso przy uczeniu się nowej roli lub nieznanego jeszcze tekstu muzycznego gwizdał lub markował na oddechu i rezonansie, bez nacisku, przy tym dŸwięk ten zachowywał zawsze piękne brzmienie, okršgłoœć,

t) marko-

wanie

272

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GtOSEM

niezwykłš noœnoœć i zdolnoœć do zmian dynamicznych" (Sobie-rajska 1970, s. 22).

Markowanie jest zabiegiem oszczędzajšcym głos, œpiewak nie wykorzystuje pełnego brzmienia głosu, œwiadomie zmniejszajšc jego wolumen. Dba przy tym o swobodę fonacyjnš i o aktywnoœć rezonatorów, głównie - nasady. Markowanie w sposób prawidłowy wymaga znacznych umiejętnoœci i dużego doœwiadczenia wokalnego. Wobec powyższego nie może być polecane poczštkujšcym œpiewakom.

u) rodzaj Każdego interesuje, jaki posiada rodzaj głosu. Z ustalaniem głosu rodzaju głosu nie należy się zbyt spieszyć. W sytuacjach wštpli-——————— wych należy wstrzymać się z ocenš do •momentu, gdy głos potrafimy naturalnie wydobywać, wówczas niejako sam zdradzi on, do jakiej należy strefy (Martienssen-Lohmann 1953, s. 20). O rodzaju głosu decyduje wiele czynników, przede wszystkim barwa, skala głosu, dŸwięki przejœciowe, także budowa anatomiczna (głównie długoœć strun głosowych). W technice wokalnej nie ma istotnych różnic w zależnoœci od rodzaju głosu. Podstawy dla wszystkich głosów pozostajš takie same.

w) falset Falset to głos męski wykorzystujšcy specjalnš technikę ——————— głosowš, która pozwala na wydobycie dŸwięków powyżej naturalnego rejestru głosu męskiego. Wielu pedagogów XVII-i XVH[-wiecznej szkoły włoskiej przypisywało falsetowi ogromnš rolę (Sanford 1993, nr 5). Według Pierfrancesco Tosiego dŸwięki falsetowe powstawały z silnie napiętych strun głosowych, drgajšcych brzegowe (podobnie jak u kobiet w rejestrze głowowym). Pozwalały na zdecydowane poszerzenie skali w górę. Podobne właœciwoœci przypisuje falsetowi Christian Elss-

Wybrane zagadnienia techniki wokalnej

213

ner: „Z fizjologii bowiem wiemy, że stan nacišgnięcia mięœnia (jakiegokolwiek) wydatnie poprawia jego wydolnoœć - zwiększa się zużycie tlenu, wzrasta temperatura, poprawia się obraz przemian enzymatycznych. Wzrost napięcia mięœnia o 50% poprawia jego wydolnoœć o 300-500%! Funkcja falsetu jest więc niezwykle korzystnš sytuacjš wyjœciowš dla podjęcia przez głos również innych zadań. Towarzyszy jej ponadto z natury rzeczy szerokie otwarcie krtani, co w konsekwencji wpływa również na poprawę rezonansu - jest to dla œpiewaka zawsze odczuciem przyjemnym (w przeciwieństwie do zacisku i wšskoœci gardła)" (Elssner 1994).

Na to często pojawiajšce się pytanie brak jednoznacznej odpowiedzi. Wœród pedagogicznych i foniatrycznych autorytetów trwajš w tej kwestii spory (Romaniszyn 1957, s. 7-22). Jedni za właœciwy wiek do rozpoczęcia wokalnego kształcenia uważajš 6-8 rok życia, inni moment rozpoczęcia nauki wišżš z zakończeniem mutacji i ogólnym rozwojem dziecka88. Przeœledzenie życia wybitnych œpiewaków wskazuje, że wielu z nich œpiewało w chórach dziecięcych czy chłopięco-męskich od wczesnego dzieciństwa. Tam uczyli się podstaw techniki wokalnej. Wielu z nich bardzo sobie ceniło wczesny kontakt ze œpiewem. Wydaje się, że œpiewanie przez dzieci nie powinno budzić kontrowersji, z ważnym zastrzeżeniem, że œpiewanie to powinno być prowadzone racjonalnie. W sposób naturalny można wówczas podtrzymywać poprawne nawyki głosowe. Wiele chórów może poszczycić się wielkš troskš o dziecięcy głos, œpiewanie w nich rozwija aparat głosowy, przyczynia się także do rozwoju emocjonalnego i fizycznego dziecka. Dużym zagrożeniem dla wštłego głosu dziecka jest jego nadużywanie. „Dziecko w tym wieku nie zna i nie zdaje sobie sprawy ze znu-

x) od jakiego wieku można uczyć się œpiewać?

Uwaga ta dotyczy zarówno chłopców, jak i dziewczšt.

żeniš fizycznego. Dlatego też dzieci œpiewajšce przez dłuższy czas tym więcej się wysilajš, im bardziej ogarnia je znużenie, aby, o ile możliwoœci, dorównać siłš głosu swemu sšsiadowi albo go nawet przekrzyczeć. Wystarczy kilka tygodni takiego nauczania œpiewu, by nawet najlepszy głos został zmarnowany na zawsze" (Karol Stork89). W podejœciu do głosu dziecka potraktujmy to jako przestrogę.

Zwyczajowo kształcenie głosu rozpoczyna się po okresie mutacji, w wieku około 16-18 lat. Praca nad głosem opiera się wówczas na tych samych zasadach, co kształcenie głosu w pełni dojrzałego.

y) jak W pracy nad zdobywaniem umiejętnoœci wokalnych nie-ćwiczyć? zwykle ważna jest systematycznoœć i konsekwencja. Gdy ——————— wadliwe opory nie zostanš usunięte na poczštku nauki, jak bumerang powrócš, gdy się tego najmniej spodziewamy. Wówczas ich usunięcie będzie wymagało nawet kilku lat. Uznany w pedagogice wokalnej autorytet - Franziska Mar-tienssen-Lohmann uważała, że wprowadzenie podstawowych problemów (rozluŸnienie aparatu głosowego, swoboda oddechowa, wyrównanie samogłosek, praca nad rezonansem głowowym) zajmie półtora roku, pod warunkiem, że uczeń pracuje codziennie. Uczeń niezdyscyplinowany, uchylajšcy się od codziennej pracy, potrzebuje na to znacznie więcej - trzech lub czterech lat (Martienssen-Lohmann 1953, s. 73-74).

Praca nad głosem powinna rozpoczšć się od pracy nad jednym dŸwiękiem, następnie nad małym wycinkiem skali. Ćwiczenia powinny być bardzo proste. Przede wszystkim należy uchwycić zasadę łšczenia dŸwięków w artykulacji legato.

Przy rozœpiewaniu nie należy forsować dŸwięku, ćwiczenia mezza voce „działajš jak oliwa, przy pomocy której masuje się mięœnie, by nabrały elastycznoœci" (Martienssen-Lohmann 1953, s. 78).

Ćwiczenia należy rozpoczynać w œrednicy bšdŸ w rejestrze najlepszym dla danego ucznia, stopniowo rozszerzajšc na inne wysokoœci. Stale dbać trzeba o zachowanie tych samych odczuć.

Pamiętajmy, że dŸwięk poprzedni decyduje o następnym. Trudno odblokować zacisk i naprężenie kolejnego dŸwięku, gdy już pojawiš się one na dŸwiękach poprzedzajšcych. Znacznie lepiej będzie wtedy przerwać ćwiczenie (nawet utwór) w trakcie niż œpiewać w naprężeniu do końca. Każdš pauzę oraz wdech należy wykorzystać w celu skorygowania ewentualnych błędów.

Nie należy ulegać wrażeniu łatwoœci. Mięœnie muszš być w każdym momencie zmobilizowane i aktywne, by móc poprawnie zrealizować pojawiajšcy się problem. DŸwięki muszš być wyprzedzane wyobrażeniem. Nim zostanš zaœpiewane, winny w naszej œwiadomoœci zaistnieć z zachowaniem wszelkich prawideł.

Tu ograniczę się do przytoczenia fragmentu traktatu Atha-nasiusa Kirchera90 pt. Musurgia universalis z 1650 roku.

Nic tu nie będę mówił o œmiesznej postawie ciała, jakš œpiewacy przyjmujš podczas œpiewania; zobaczyłbyœ niejednego, jak wysoce niestosownym ruchem całego ciała podšża za miarš œpiewu; gdy zaœ inni przy każdym interwale to podnoszš głowę, to jš pochylajš lub kiwajšc się na wszystkie strony wykrzywiajš. Rzekłbyœ, że to aktorzy, l aby nic niegodnego nie zabrakło w ich szacownym przecież zajęciu, nie bez œmiechu ujrzysz nie-

z) wyglšd

zewnętrzny

œpiewaka

89

Cyt. za Romaniszyn 1957, s. 16.

90

Muzyk doskonały 1995, s. 65-67.

216

PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GŁOSEM

których, jak usta wykrzywiajš, nadajšc im formę okršgłego tygla albo wycišgniętego ryja, albo coraz to inne kształty. Jeœli dodać do tego szkaradne ruchy oczu, różne marszczenia brwi, trudno wprost wyrazić, przy jakich przeœmiechach, chichotach i kpinach wykonujš utwór skšdinšd piękny i pomysłowo skomponowany. Stšd słusznie wielu uważało, że muzycy winni pozostawać ukryci i przez nikogo nie oglšdani, aby działania harmonii nie niweczyli niewłaœciwymi ruchami. Wielkie zatem ma znaczenie dla pobudzenia uczuć, by œpiewacy starali się łšczyć godnš postawę, opanowanie ruchów, przyzwoitš wymowę, właœciwš giętkoœć głosu. W ten sposób harmonia jaœnieć będzie nie tylko w zespołowym œpiewie, lecz i w wytwornym układzie głosów i samych ruchów, jakie wykonujš roztropni œpiewacy.

Prawda, że bywa to aktualne?

ZAKOŃCZENIE

Skończyliœmy już żmudny okres ćwiczenia, wypracowaliœmy mięœnie, zdobyliœmy nowe nawyki, a co najważniejsze - zmieniliœmy swoje myœlenie o glosie. Nie zagraża nam już smutna refleksja z motta tego podręcznika. Czy rzeczywiœcie?

Głos ma bardzo subtelnš naturę. By mógł nam służyć przez długie lata, musimy o niego dbać. To, co wypracowaliœmy, musi na stałe pozostać w naszym codziennym „używaniu" głosu. Uzyskana technika fonacyjna musi stać się jedynš stosowanš. Nie możemy „normalnie" mówić inaczej - „po staremu", a jedynie w pracy starać się o nowš technikę. W mówieniu i œpiewaniu nie może być schizofrenii. Tylko wówczas nie będziemy musieli obawiać się o swój głos.

Polski fizjolog W. Missiura twierdził, iż „mięœnie sš w rzeczywistoœci wysuniętymi mackami mózgu". Od tego, jak pomyœlimy, wyobrazimy sobie dŸwięk, zależy, jak będzie on przez nas wytwarzany i jaka będzie jego jakoœć. Zapomnijmy więc o krzyku, o mówieniu w napięciu w wysokim rejestrze głosowym (co szczególnie towarzyszy sytuacjom nerwowym), o fo-nacji gardłowej pozbawionej swobody, rezonansu i prawidłowego oddechu.

Niccolo Paganini zapytany o sukces swej niewyobrażalnie wyrafinowanej techniki skrzypcowej odpowiadał: „Cały mój sekret polega na zastanowieniu". Zastanawiajmy się więc i my nad naszymi głosowymi poczynaniami.

Jak już wspominałam, mechaniczne ćwiczenie bez œwiadomoœci jego istoty i celu to strata czasu: w konsekwencji i tak doprowadzi ono do złych nawyków, a wówczas ich zmiana bę-

218

ZAKOŃCZENIE

dzie bardzo trudna. Przez cišgłe powtarzanie dochodzimy bowiem do podœwiadomego wykonywania tych czynnoœci. Powstaje wówczas skoordynowana czynnoœć mózgowa, której podlega równie skoordynowana czynnoœć narzšdów wykonawczych (Sobierajska 1970). Zadbajmy, by była ona poprawna.

Czasami słyszę stwierdzenie: „œwiadomoœć działa hamujšco, utrudnia skupienie się", np. „gdy patrzę w lustro, to mnie œmieszy". Zastanówmy się zatem, po co ćwiczymy? Mamy jakiœ problem i chcemy go pokonać. Pracujemy nad rozwišzaniem i „udało się". Dzisiaj jest już dobrze, ale jutro?... W podejœciu do głosu nie interesuje nas przypadek - „udało się". My, działajšc w oparciu o konkretnš metodę, wiemy, jak poradzić sobie w przypadku pojawienia się problemu. Trudnoœci anatomiczne bowiem nie istniejš1, problemy wynikajš jedynie z usztywnień i odejœcia od natury. W naszej metodzie stale tę naturę „podpatrywaliœmy" - w myœl maksymy Bronisława Ro-maniszyna: „Najlepiej rozkazuje się naturze, gdy się jej słucha" (Romaniszyn 1957, s. 96). Nasza droga do uzyskania prawidłowej emisji głosu podšżała przez œwiadomoœć odczuć fizjologicznych i przez stworzenie najlepszych warunków dla narzšdu głosu.

Niewielu2 może za legendarnš œpiewaczkš Adelinš Patti powiedzieć: Je nen sais rien. Nam pozostaje praca - konsekwentne, œwiadome działania, by umiejętnoœć władania mięœniami bioršcymi udział w fonacji zależała od naszej woli.

Niniejszy podręcznik miał nam to ułatwić. Trudno oczekiwać, by stał się rodzajem samouczka (głównie dlatego, że poruszamy się po niezwykle delikatnej materii). Jednakże w najgłębszym przekonaniu i zamiarze autorki - stanowić może pomoc w uzyskaniu poprawnej emisji głosu. Głos jest najdoskonalszym instrumentem. Pozwólmy, by brzmiał jak najpiękniej i jak najdłużej...

1 Poza przypadkami anatomicznie patologicznymi.

Sš to naturaliœci, którzy majš głos „postawiony z natury". 3 Nic o tym [o głosie - B.T.] nie wiem.

ANEKS

ĆWICZENIA ARTYKULACYJNE I DYKCYJNE

l. SPÓŁGŁOSKI W NAGŁOSIE

Spółgłoski wargowe twarde:

ba-be-by ba-bo-bu bš-bę

pa-pe-py pa-po-pu

pš-pę

wa-we-wy wa-wo-wu wš-wę

Spółgłoski wargowe miękkie:

bia-bie-bi

bia-bio-biu

biš-bię

pia-pie-pi

pia-pio-piu

piš-pię

wia-wie-wi

wia-wio-wiu

wiš-wię

Ćwiczenie

fa-fe-fy fa-fo-fu fš-fę

ma-me-my ma-mo-mu mš-mę

fia-fie-fi

fia-fio-fiu

fiš-fię

mia-mie-mi

mia-mio-miu

miš-mię

220

ANEKS

Spółgłoski przedniojęzykowe twarde:

da-ta-za-sa-dza-ca-na-ła

de-te-ze-se-dze-ce-ne-łe

dy-ty-zy-sy-dzy-cy-ny-ły

do-to-zo-so-dzo-co-no-ło

du-tu-zu-su-dzu-cu-nu-łu

dš-tš-zš-sš-dzš-cš-nš-lš

dę-tę-zę-sę-dzę-cę-nę-łę

ża-sza-dża-cza-la-ra

że-sze-dże-cze-le-re

ży-szy-dży-czy-ly-ry

żo-szo-dżo-czo-lo-ro

żu-szu-dżu-czu-lu-ru

żš-szš-dżš-czš-lš-rš

żę-szę-dżę-czę-lę-rę

Ćwiczenie 2

Spółgłoski przedniojęzykowe zmiękczone:

di-ti-zi-si-dzi

żi-szi-dzi-czi-li-ri

Spółgłoski przedniojęzykowe miękkie:

zia-sia-dzia-cia-nia zie-sie-dzie-cie-nie zi-si-dzi-ci-ni zio-sio-dzio-cio-nio

ziu-siu-dziu-ciu-niu

ziš-siš-dziš-ciš-niš

zię-się-dzię-cię-nię

Ćwiczenie 3 Spółgłoski tylnojęzykowe twarde:

ga-ka-ha-cha ge-ke-he-che gy-ky-hy-chy go-ko-ho-cho

gu-ku-hu-chu

gš-kš-hš-chš

gę-kę-hę-chę

ANEKS

'22 \

Spółgłoski tylnojęzykowe miękkie:

gia-kia-hia-chia gie-kie-hie-chie gi-ki-hi-chi gio-kio-hio-chio

giu-kiu-hiu-chiu

giš-kiš-hiš-chiš

gię-kię-hię-chię

Spółgłoska j:

ja-zia-je-zie-ji-zi

jo-zio-ju-ziu-jš-ziš

ję-zię

ja-je-Ji ja-jo-ju-jš-ję

Ćwiczenie 4

2. SPÓŁGŁOSKI W WYGŁOSIE

Spółgłoski wargowe twarde:

ab-bab-ap-pap-aw-waw-af-faf-am-mam

eb-beb-ep-pep-ew-wew-ef-fef-em-mem

yb-byb-yp-pyp-yw-wyw-yf-fyf-ym-mym

ib-bib-ip-pip-iw-wiw-if-fif-im-mim

ob-bob-op-pop-ow-wow-of-fof-om-mom

ub-bub-up-pup-uw-wuw-u?-fuf-um-mum

šb-bšb-šp-pšp-šw-wšw-š?-fšf-šm-mšm

ęb-bęb-ęp-pęp-ęw-węw-ęf-fęf-ęm-męm

bab-gap-łeb-lep-ryb-łyp-gib-kip-bob-kop-bub-kup paw-paf-zew-szef-zyw-syf-piw-pił-łow-sof-suw-huf

dam-dem-dym-kim-dom-kum-dšm-bęm

dšb-kšp-sšw-sšf

ręb-sęp-zęw-sęf

Ćwiczenie 5

Ćwiczenie ó Spółgłoski przedniojęzykowe twarde:

ład-lat-med-wet-byd-byt

wid-wit-mod-kot-lud-but

lšd-kšt-łęt-lęd

sadz-rac-jedz-hec-rydz-hyc

widz-nic-wodz-koc-wudz-kuc

żšdz-dšc-tędz-więc

radż-bacz-łedż-lecz-wydż-rycz

lidż-gjcz-godż-koch-dudż-tucz

mšdż-łšcz-mędż-męcz

raz-was-łez-kies-ryz-nys

wiz-fis-łoz-nos-tuz-mus

wišz-wšs-węz-kęs

maż-masz-leż-wiesz-ryż-dysz

niż-pisz-toż-kosz-tuż-rusz

wšż-mšż-męż-węsz

kał-bal-kar-ceł-cel-kier

mył-dyl-tyr-wił-gil-kir

pioł-rol-tor-muł-mul-mur

dšł-kšl-dšr-żęł-dęl-żęr

Ćwiczenie 7 Spółgłoski œredniojęzykowe:

maŸ-gaœ-sadŸ-mać-nań-maj leŸ-nieœ-siedŸ-mieć-cień-lej giŸ-dziœ-widŸ-nić-kiń-wij wyŸ-tyœ-szydŸ-myć-dyń-szyj

woŸ-koœ-wodŸ-moć-roń-woj zuŸ-duœ-budŸ-żuć-luń-kuj łšŸ-kšœ-sišdŸ-jšć-kšń-dšj więŸ-gęœ-piędŸ-pięć-mięń-dęj

Spółgłoski tylnojęzykowe:

mag-mak-mah-mach leg-lek-zeh-lech dyg-byk-syh-szych mig-mik-miłi-cich

dog-dok-moh-foch ług-łuk-fuh-zuch dršg-bšk-lšh-sšch gęg-sęk-dęh-węch

3. SPÓŁGŁOSKI MIĘDZY SAMOGŁOSKAMI

Spółgłoski wargowe twarde:

baba-papa-nawa-rafa-mama bebe-pepe-lewe-refe-meme ryby-typy-żywy-ryfy-rymy bobo-topo-nowo-zofo-lomo

Ćwiczenie 8

bubu-łupu-cuwu-fufu-rumu bšbš-pšpš-wšwš-fšfš-mšmš bębę-pępę-węwę-fęfę-męmę

Spółgłoski wargowe miękkie:

wabia-gapia-mawia-mafia-damia webie-cepie-niewie-szefie-niemie bibi-pipi-siwi-fifi-mimi lobio-topio-dowio-zofio-domio

lubiu-piupiu-nowiu-fiufiu-mumiu

ršbiš-kšpiš-mšwiš-sšfiš-mšmiš

ršbię-tępię-mówię-lęfię-tęmię

Spółgłoski przedniojęzykowe twarde:

bada-tata-zeza-sasa-sadza-saca-nana-mała

lade-tate-zeze-rese-jedze-lece-wene-łełe

żydy-syty-zyzy-łysy-rydzy-mecy-cyny-wiły

dodo-soto-wozo-roso-wodzo-noco-mono-woło

cudu-kitu-guzu-musu-budzu-dzucu-lunu-mułu

dędš-gętš-zęzš-sęsš-nędzš-mšcš-nšnš-wołš

będę-dštę-żezę-rzęsę-nędzę-nęcę-nęnę-dołę

gaża-sasza-radża-czacza-lala-mara

leże-lesze-zedże-ciecze-mele-mere

ryży-myszy-bydży-puczu-lulu-muru

bożo-moszo-bodżo-koczo-wolo-moro

rużu-puszu-budżu-łuczu-mulu-muru

dšżš-kšszš-sšdżš-sšczš-wolš-ršrš

leżę-węszę-rędżę-męczę-wolę-ręrę

Ćwiczenie 9

224

ANEKS

ANEKS

225

Ćwiczenie 10 Spółgłoski œredniojęzykowe:

4. DWIE SPÓŁGŁOSKI W NAGŁOSIE

mazia-kasia-dziadzia-wacia-niania-jaja

\viezie-niesie-jedzie-wiecie-cenie-leje

nizi-wisi-dzidzi-kici-wini-sesji

kozio-łosio-wodzio-kocio-konio-łojo

zuziu-lusiu-dudziu-ciuciu-muniu-wuju

zšziš-kšsiš-łšdziš-mšciš-ršniš-jajš

więzię-sęsię-łędzię-ręcię-mięnię-jęję

Ćwiczenie 11 Spółgłoski tylnojęzykowe twarde:

saga-raka-naha-macha

lege-teke-hehe-ceche

gygy-kyky-hyhy-ruchy

gogo-koko-hoho-ocho

ługu-kuku-huhu-ruchu

lęgš-łškš-hšhš-sochš

gęgę-mękę-hęhę-żęchę

Spółgłoski tylnojęzykowe miękkie:

magia-lakia-hiahia-rachia

legie-lekie-hiehie-mechie

gigi-dziki-hihi-wichi

logio-lokio-hohio-cochio

giugiu-kiukiu-huhiu-wiuchiu

gišgiš-kiškiš-hišhiš-wišchiš

gięgię-kiękię-hięhię-mięchię

r + spółgłoska:

rb: rba-bra, rbe-bre, rby-bry, rbi-bri, rbo-bro, rbu-bru,

rbš-brš, rbę-brę rp: rpa-pra, rpe-pre, rpy-pry, rpi-pri, rpo-pro, rpu-pru,

rpš-prš, rpę-prę rm: rma-mra, rme-mre, rmy-mry, rmi-mri, rmo-mro,

rmu-mru, rmš-mrš, rmę-mrę rw: rwa-wra, rwe-wre, rwy-wry, rwi-wri, rwo-wro, rwu-wru,

rwš-wrš, rwę-wrę

rf: rfa-fra, rfe-fre, rfy-fry, rfi-firi, rfo-fro, rfu-fru, rfš-frš, rfę-frę rd: rda-dra, rde-dre, rdy-dry, rdi-dri, rdo-dro, rdu-dru,

rdš-drš, rdę-drę

rt: rta-tra, rte-tre, rty*try, rti-tri, rto-tro, rtu-tru, rtš-trš, rtę-trę rz: rza-zra, rze-zre, rzy-zry, rzi-zri, rzo-zro, rzu-zru, rzš-zrš,

rzę-zrę rs: rsa-sra, rse-sre, rsy-sry, rsi-sri, rso-sro, rsu-sru, rsš-srš,

rsę-srę rdz: rdza-dzra, rdze-dzre, rdzy-dzry, rdzi-dzri, rdzo-dzro,

rdzu-dzru, rdzš-dzrš, rdzę-dzrę rc: rca-cra, rce-cre, rcy-cry, rci-cri, rco-cro, rcu-cru, rcš-crš,

rcę-crę rn: rna-nra, rne-nre, rny-nry, rni-nri, rno-nro, rnu-nru,

rnš-nrš, rnę-nrę

rł: rła-łra, rłe-łre, rły-łry, rłi-łri, rło-łro, rłu-łru, rłš-łrš, rlę-łrę rż: rża-żra, rże-żre, rży-żry, rżi-żri, rżo-żro, rżu-żru, rżš-żrš,

rżę-żrę rsz: rsza-szra, rsze-szre, rszy-szry, rszi-szri, rszo-szro,

rszu-szru, rszš-szrš, rszę-szrę rdz: rdża-dżra, rdże-dżre, rdży-dżry, rdżi-dżri, rdżo-dżro,

rdżu-dżru, rdżš-dżrš, rdżę-dżrę

Ćwiczenie 12

226

ANEKS

rcz: rcza-czra, rcze-czre, rczy-czry, rczi-czri, rczo-czro,

rczu-czru, rczš-czrš, rczę-czrę

rl: rla-lra, rle-lre, rly-lry; rli-lri, rlo-lro, rlu-lru, rlš-lrš, rlę-lrę rg: rga-gra, rge-gre, rgy-gry, rgi-gri, rgo-gro, rgu-gru,

rgš-grš, rgę-grę rk: rka-kra, rke-kre, rky-kry, rki-kri, rko-kro, rku-kru,

rkš-krš, rkę-krę rch: rcha-chra, rche-chre, rchy-chry, rchi-chri, rcho-chro,

rchu-chru, rchš-chrš, rchę-chrę

Ćwiczenie 13 Ż + spółgłoska:

żb: żba-bża, żbe-bże, żby-bży, żbi-bżi, żbo-bżo, żbu-bżu,

żbš-bżš, żbę-bżę im: żma-mża, żme-mże, żmy-mży, żmi-mżi, żmo-mżo,

żmu-mżu, żmš-mżš, żmę-mżę żw: żwa-wża, żwe-wże, żwy-wży, żwi-wżi, żwo-wżo,

żwu-wżu, żwš-wżš, żwę-wżę id: żda-dża, żde-dże, żdy-dży, żdi-dżi, żdo-dżo, żdu-dżu,

żdš-dżš, żdę-dżę idŸ: żdza-dzża, żdze-dzże, żdzy-dzży, żdzi-dzżi, żdzo-dzżo,

żdzu-dzżu, żdzš-dzżš, żdzę-dzżę zŤ: żnš-nżš, żne-nże, żny-nży, żni-nżi, żno-nżo, żnu-nżu,

żnš-nżš, żnę-nżę ż/: żła-łża, żłe-łże, żły-łży, żłi-łżi, żło-łżo, żłu-łżu, żłš-łżš,

żłę-łżę xg: żga-gża, żge-gże, żgy-gży, żgi-gżi, żgo-gżo, żgu-gżu,

żgš-gżš, żgę-gżę

ANEKS

227

l + spółgłoska:

lb: Iba-bla, Ibe-ble, Iby-bly, Ibi-bH, Ibo-blo, Ibu-blu, Ibš-blš,

Ibę-blę Ip: Ipa-pla, Ipe-ple, Ipy-ply, Ipi-pH, Ipo-plo, Ipu-plu, Ipš-plš,

Ćwiczenie 13a

Im: Ima-mla, Ime-mle, Imy-mly, Imi-mli, Imo-mlo, Imu-mlu,

Imš-mlš, Imę-mlę Iw: Iwa-wla, lwe-wle, lwy-wly, lwi-wli, Iwo-wlo, lwu-wlu,

Iwš-wlš, Iwę-wlę

//: Ifa-fla, Ife-fle, Ify-fly, Ifi-fli, l?o-flo, Ifu-flu, Ifš-flš, Ifę-flę Id: Ida-dla, Ide-dle, Idy-dly, Idi-dli, Ido-dlo, Idu-dlu, Idš-dlš,

Idę-dlę

U: Ita-tla, Ite-tle, Ity-tly, Iti-tli, Ito-tlo, Itu-tlu, Itš-tlš, Itę-tlę Iz: Iza-zla, Ize-zle, Izy-zly, Izi-zli, Izo-zlo, Izu-zlu, Izš-zlš, Izę-zlę IdŸ: Idza-dzla, Idze-dzle, Idzy-dzly, Idzi-dzli, Idzo-dzlo,

Idzu-dzlu, Idzš-dzlš, Idzę-dzlę

Ic: Ica-cla, Ice-cle, Icy-cly, Ici-cli, Ico-clo, Icu-clu, Icš-clš, Icę-clę In: Ina-nla, Ine-nle, Iny^nly, Ini-nli, Ino-nlo, Inu-nlu, Inš-nlš,

Inę-nlę

Iż: Iża-żla, lże-żle, lży-żly, Iżi-żli, lżo-żlo, Iżu-żlu, lżš-żlš, lżę-żlę Isz: Isza-szla, Isze-szle, Iszy-szly, Iszi-szli, Iszo-szlo, Iszu-szlu,

Iszš-szlš, Iszę-szlę IdŸ: Idża-dżla, Idże-dżle, Idży-dżly, Idżi-dżli, Idżo-dżlo,

Idżu-dżlu, Idżš-dżlš, Idżę-dżlę leŸ: Icza-czla, Icze-czle, Iczy-czly, Iczi-czli, Iczo-czlo,

Iczu-czlu, Iczš-czlš, Iczę-czlę

Ir: Ira-rla, ke-rle, Iry-rly, Iri-rli, ko-rlo, Iru-rlu, kš-rlš, Irę-rlę li: Izia-Ÿla, Izie-Ÿle, Izi-Ÿli, Izio-Ÿlo, Iziu-Ÿlu, Iziš-Ÿlš, Izię-Ÿlę IdŸ: Idzia-dŸla, Idzie-dŸle, Idzi-dŸli, Idzio-dŸlo, Idziu-dŸlu,

Idziš-dŸlš, Idzię-dŸlę

Ić: Icia-ćla, Icie-ćle, Ici-ćli, Icio-ćlo, Iciu-ćlu, Iciš-ćlš, Icię-ćlę Ig: Iga-gla, Ige-gle, Igy-gly, Igi-gli, Igo-glo, Igu-glu, Igš-glš,

Ik: Ika-kla, Ike-kle, Iky-kly, Iki-kH, Iko-klo, Iku-klu, Ikš-klš, Ikę-Hę

228

ANEKS

Ich: Icha-chla, Iche-chle, Ichy-chly, Ichi-chli, Icho-chlo, Ichu-chlu, Ichš-chlš, Ichę-chlę

Ćwiczenie 14 ł + spółgłoska:

łb: łba-bła, łbe-błe, łby-bły, łbi-błi, łbo-bło, łbu-błu, łbš-błš,

łbę-błę łp: łpa-pła, łpe-płe, łpy-pły, łpi-płi, łpo-pło, łpu-płu, łpš-płš,

łpę-płę Im: łma-mła, łme-młe, łmy-mły, łmi-młi, łmo-mło, łmu-młu,

łmš-młš, łmę-młę tw: łwa-wła, łwe-włe, łwy-wły, łwi-włi, łwo-wło, łwu-włu,

łwš-włš, łwę-włę

If: łfa-fla, łfe-fle, łfy-fły, łfi-fłi, łfo-fło, łfu-fłu, łfš-fłš, łfę-fłę łd: łda-dła, łde-dłe, łdy-dły, łdi-dłi, łdo-dło, łdu-dłu, łdš-dłš,

łdę-dłę

It: łta-tła, łte-tłe, łty-tły, łti-tłi, łto-tło, łtu-tłu, łtš-tłš, łtę-tłę k: łza-zła, łze-złe, łzy-zły, łzi-złi, łzo-zło, łzu-złu, łzš-złš,

łzę-złę h: łsa-sła, łse-słe, łsy-sły, łsi-słi, łso-sło, łsu-słu, łsš-słš,

łsę-słę tdz: łdza-dzła, łdze-dzłe, łdzy-dzły, kłzi-dzłi, łdzo-dzło,

łdzu-dzłu, łdzš-dzłš, łdzę-dzłę łc: łca-cła, łce-cłe, łcy-cły, łci-cłi, łco-cło, łcu-cłu, łcš-cłš,

łcę-cłę łn: łna-nła, łne-nłe, łny-nły, łni-nłi, łno-nło, łnu-nłu, łnš-nłš,

łnę-nłę

li: łża-żła, łże-żłe, łży-żły, łżi-żłi, łżo-żło, łżu-żłu, łżš-żłš, łżę-żłę łsz: łsza-szła, łsze-szłe, łszy-szły, łszo-szło, łszu-szłu, łszš-szłš,

łszę-szłę łdi: łdża-dżła, łdże-dżłe, łdży-dżły, łdżi-dżłi, łdżo-dżło,

łdżu-dżłu, łdżš-dżłš, łdżę-dżłę tez: łcza-czła, łcze-człe, łczy-czły, łczi-człi, łczo-czło,

łczu-człu, łczš-człš, łczę-człę

ANEKS

łr: łra-rła, łre-rłe, łry-rły, łri-rłi, łro-rło, łru-rłu, łrš-rłš, łrę-rłę li: łzia-Ÿła, łzie-Ÿłe, łzi-Ÿłi, łzio-Ÿło, łziu-Ÿłu, łziš-Ÿłš, łzię-Ÿłę //: łsia-œła, łsie-œłe, łsi-œłi, łsio-œło, łsiu-œłu, łsiš-œłš, łsię-œłę łdi: łdzia-dŸła, łdzie-dŸłe, łdzi-dŸłi, łdzio-dŸło, łdziu-dŸłu,

łdziš-dŸłš, łdzię-dŸłę

łć: łcia-ćła, łcie-ćłe, łci-ćłi, łcio-ćło, łciu-ćłu, łciš-ćłš, łcię-ćłę łn: łnia-ńła, łnie-ńłe, łni-ńłi, łnio-ńło, łniu-ńłu, łniš-ńłš,

łnię-ńłę łg: łga-gła, łge-głe, łgy-gły, łgi-głi, łgo-gło, łgu-głu, łgš-głš,

łgę-gł?

łk: łka-kła, łke-kłe, łky-kły, łki-kłi, łko-kło, łku-Mu, łkš-kłš,

łkę-kłę Ich: łcha-chła, łche-chłe, łchy-chły, łchu-chłu, łchš-chłš,

łchę-chłę

229

k + spółgłoska:

kp: kpa-pka, kpe-pke, kpy-pky, kpo-pko, kpu-pku, kpš-pkš,

kpę-pkę kf: kfa-fka, kfe-fke, kfy-fky, kfi-fki, kfo-fko, kfu-?ku,

kfš-?kš, kfę-?kę km: kma-mka, kme-mke, kmy-mky, kmi-mki, kmo-mko,

kmu-mku, kmš-mkš, kmę-mkę kt\ kta-tka, kte-tke, kty-tky, kti-tki, kto-tko, ktu-tku,

ktš-tkš, ktę-tkę ks: ksa-ska, kse-ske, ksy-sky, ksi-ski, kso-sko, ksu-sku,

ksš-skš, ksę-skę kc: kca-cka, kce-cke, kcy-cky, kci-cki, kco-cko, kcu-cku,

kcš-ckš, kcę-ckę kcz: kcza-czka, kcze-czke, kczy-czky, kczi-czki, kczo-czko,

kczu-czku, kczš-czkš, kczę-czkę

kł: kła-łka, kłe-łke,kły-łky, kło-łko, kłu-łku, kłš-łkš, kłę-łkę kl: kla-lka, kle-lke, kly-lky, kli-lki, klo-lko, Uu-lku, klš-lkš,

klę-lkę

Ćwiczenie 15

230

ANEKS

kr. kra-rka, kre-rke, kry-rky, kri-rki, kro-rko, kru-rku,

krš-rkš, krę-rkę kn: kna-nka, kne-nke, kny-nky, kni-nki, kno-nko, knu-nku,

knš-nkš, knę-nkę

Ćwiczenie 16 g + spółgłoska:

gb: gba-bga, gbe-bge, gby-bgy, gbi-bgi, gbo-bgo, gbu-bgu,

gbš-bgš, gbę-bgę gm: gma-mga, gme-mge, gmy-mgy, gmi-mgi, gmo-mgo,

gmu-mgu, gmš-mgš, gmę-mgę gw: gwa-wga, gwe-wge, gwy-wgy, gwi-wgi, gwo-wgo,

gwu-wgu, gwš-wgš, gwę-wgę gd: gda-dga, gde-dge, gdy-dgy, gdi-dgi, gdo-dgo, gdu-dgu,

gdš-dgš, gdę-dgę gz: gza-zga, gze-zge, gzy-zgy, gzi-zgi, gzo-zgo, gzu-zgu,

zgš-zgš, gzę-zgę gdz: gdza-dzga, gdze-dzge, gdzy-dzgy, gdzi-dzgi, gdzo-dzgo,

gdzu-dzgu, gdzš-dzgš, gdzę-dzgę gn: gna-nga, gne-nge, gny-ngy, gni-ngi, gno-ngo, gnu-ngu,

gnš-ngš, gnę-ngę

gł: gła-łga, głe-łge, gły-łgy, głi-łgi, głu-łgu, głš-łgš, głę-łgę gz: gża-żga, gże-żge, gży-żgy, gżo-żgo, gżu-żgu, gżš^żgš,

gżę-żgę

gdz: gdża-dżga, gdże-dżge, gdży-dżgy, gdżo-dżgo, gdżu-dżgu,

gdżš-dżgš, gdżę-dżgę gl: gla-lga, gle-lge, gly-lgy, gli-lgi, glo-lgo, glu-lgu, glš-lgš,

glę-lgę.

gr: gra-rga, gre-rge, gry-rgy, gri-rgi, gro-rgo, gru-rgu,

grš-rgš, grę-rgę gdz: gdzia-dŸga, gdzie-dŸge, gdzi-dŸgi, gdzio-dŸgo,

gdziu-dŸgu, gdziš-dŸgš, gdzię-dŸgę gń: gnia-ńga, gnie-ńge, gni-ńgi, gnio-ńgo, gniu-ńgu,

gniš-ńgš, gnię-ńgę

ANEKS

gch: gcha-chga, gche-chge, gchy-chgy, gcho-chgo, gchu-chgu, gchš-chgš, gchę-chgę

231

ch + spółgłoska-.

chp: cłipa-pcha, chpe-pche, chpy-pchy, chpo-pcho,

chpu-pchu, chpš-pchš, chpę-pchę chm: chma-mcha, chme-mche, chmy-mchy, chmi-mchi,

chmo-mcho, chmu-mchu, chmš-mchš, chmę-mchę chf: chfa-fcha, chfe-fche, chfy-fchy, chfi-fchi, chfo-fcho,

chfu-fchu, chfš-fchš, chfę-fchę cht: chta-tcłia, chte-tche, chty-tchy, chti-tchi, chto-tcho,

chtu-tchu, chtš-tchš, chtę-tchę chs: chsa-scha, chse-sche, chsy-schy, chsi-schi, chso-scho,

chsu-schu, chsš-schš, chsę-schę chc: chca-ccha, chc;e-cche, chcy-cchy, chci-cchi, chcu-cchu,

chcš-cchš, chcę-cchę chn: chna-ncha, chne-nche, chny-nchy, chni-nchi, chno-ncho,

chnu-nchu, chnš-nchš, chnę-nchę chł: chła-łcha, chłe-łche, chły-łchy, chło-łcho, chłu-łchu,

chłš-łchš, chlę-łchę cfe:chsza-szcha, chsze-szche, chszy-szchy, chszo-szcho,

chszu-szchu, chszš-szchš, chszę-szchę chcz: chcza-czcha, chcze-czche, chczy-czchy, chczo-czcho,

chczu-czchu, chczš-czchš, chczę-czchę chl: chla-lcha, chle-lche, chly-lchy, chli-lchi, chlo-lcho,

chlu-lchu, chlš-lchš, chlę-lchę chr: chra-rcha, chre-rche, chry-rchy, chri-rchi, chro-rcho,

chru-rchu, chrš-rchš, chrę-rchę chj: chja-jcha, chje-jche, chji-jchi, chjo-jcho, chju-jchu,

chjš-jchš, chję-jchę chs: chsia-œcha, chsie-œche, chsi-œchi, chsio-œcho, chsiu-œchu,

chsiš-œchš, chsię-œchę

Ćwiczenie 17

232

ANEKS

chć: chcia-ćcha, chcie-ćche, chci-ćchi, chcio-ćcho, chciu-ćchu,

chciš-ćchš, chcię-ćchę chń: chnia-ńcha, chnie-ńche, chni-ńchi, chnio-ńcho, chniu-ńchu,

chniš-ńchš, chnię-ńchę chk: chka-kcha, chke-kche, chky-kchy, chki-kchi, chko-kcho,

chku-kchu, chkš-kchš, chkę-kchę

Ćwiczenie 18 b + spółgłoska:

bm: bma-mba, bme-mbe, bmy-mby, bmi-mbi, bmo-mbo,

bmu-mbu, bmš-mbš, bmę-mbę bw\ bwa-wba, bwe-wbe, bwy-wby, bwi-wbi, bwo-wbo,

bwu-wbu, bwš-wbš, bwę-wbę bd: bda-dba, bde-dbe, bdy-dby, bdi-dbi, bdo-dbo, bdu-dbu,

bdš-dbš, bdę-dbę bz: bza-zba, bze-zbe, bzy-zby, bzi-zbi, bzo-zbo, bzu-zbu,

bzš-zbš, bzę-zbę bdz: bdza-dzba, bdze-dzbe, bdzy-dzby, bdzo-dzbo,

bdzu-dzbu, bdzš-dzbš, bdzę-dzbę bn: bna-nba, bne-nbe, bny-nby, bni-nbi, bno-nbo, bnu-nbu,

bnš-nbš, bnę-nbę

bł: bła-łba, błe-łbe, bły-łby, bło-łbo, błu-łbu, błš-łbš, błę-łbę bż: bża-żba, bże-żbe, bży-żby, bżi-żbi, bżo-żbo, bżu-żbu,

bżš-żbš, bżę-żbę bdż: bdża-dżba, bdże-dżbe, bdży-dżby, bdżi-dżbi, bdżo-dżbo,

bdżš-dżbš, bdżę-dżbę bl: bla-lba, ble-lbe, bly-lby, bU-lbi, blo-lbo, blu-lbu, blš-lbš,

blę-lbę br: bra-rba, bre-rbe, bry-rby, bri-rbi, bro-rbo, bru-rbu,

brš-rbš, brę-rbę bŸ: bzia-Ÿba, bzie-Ÿbe, bzi-Ÿbi, bzio-Ÿbo, bziu-żbu, bziš-Ÿbš,

bzię-Ÿbę bj: bja-jba, bje-jbe, bji-jbi, bjo-jbo, bju-jbu, bjš-jbš, bję-jbę

_________ ANEKS

bdż: bdzia-dŸba, bdzie-dŸbe, bdzi-dŸbi, bdzio-dŸbo,

bdziu-dŸbu, bdziš-dŸbš, bdzię-dŸbę bń: bnia-ńba, bnie-ńbe, bni-ńbi, bnio-ńbo, bniu-ńbu,

bniš-ńbš, bnię-ńbę bg: bga-gba, bge-gbe, bgy-gby, bgi-gbi, bgo-gbo, bgu-gbu,

bgš-gbš, bgę-gbę bch: bcha-chba, bche-chbe, bchy-chby, bchi-chbi, bcho-chbo,

bchu-chbu, bchš-chbš, bchę-chbę

233

p + spółgłoska:

pm: pma-mpa, pme-mpe, pmy-mpy, pmi-mpi, pmo-mpo,

pmu-mpu, pmš-mpš, pmę-mpę pf: pfa-fpa, pfe-?pe, pfy-fpy, pfi-fpi, pfo-fpo, pfu-fpu,

pfš-fpš, pfę-fpę pt: pta-tpa, pte-tpe, pty-tpy, pti-tpi, pto-tpo, ptu-tpu,

ptš-tpš, ptę-tpę ps: psa-spa, pse-spe, psy-spy, psi-œpi, pso-spo, psu-spu,

psš-spš, psę-spę pc: pca-cpa, pce-cpe, pcy-cpy, pci-cpi, pco-cpo, pcu-cpu,

pcš-cpš, pcę-cpę pn: pna-npa, pne-npe, pny-npy, pni-npi, pno-npo, pnu-npu,

pnš-npš, pnę-npę pt: pła-łpa, płe-łpe, pły-łpy, płi-łpi, pło-łpo, płu-łpu, płš-łpš,

płę-łpę psz: psza-szpa, psze-szpe, pszy-szpy, pszi-szpi, pszo-szpo,

pszu-szpu, pszš-szpš, pszę-szpę pcz: pcza-czpa, pcze-czpe, pczy-czpy, pczi-czpi, pczo-czpo,

pczu-czpu, pczš-czpš, pczę-czpę pl: pla-lpa, ple-lpe, ply-lpy, pli-lpi, plo-lpo, plu-lpu, plš-lpš,

plę-lpę

pr: pra-rpa, pre-rpe, pry-rpy, pri-rpi, pro-rpo, pru-rpu, prš-rpš, prę-rpę

Ćwiczenie 19

234

ANEKS

ps: psia-œpa, psie-œpe, psi-œpi, psio-œpo, psiu-œpu, psiš-œpš,

psię-œpę pć: pcia-ćpa, pcie-ćpe, pci-ćpi, pcio-ćpo, pciu-ćpu, pciš-ćpš,

pcię-ćpę pń: pnia-ńpa, pnie-ńpe, pni-ńpi, pnio-ńpo, pniu-ńpu,

pniš-ńpš, pnię-ńpę pk: pka-kpa, pke-kpe, pky-kpy, pki-kpi, pko-kpo, pku-kpu,

pkš-kpš, pkę-kpę

Ćwiczenie 20 f + spółgłoska:

fp\ fpa-pfa, fpe-pfe, fpy-pfy, fpi-pfi, fpo-pfo, fpu-pfu,

fpš-pfš, fpę-pfę fm: fma-mfa, fme-mfe, fmy-mfy, fmi-mfi, fmo-mfo,

fmu-mfu, fmš-mfš, mfę-mfę

ft: fta-tfa, ?te-tfe, fty-tfy, fti-tfi, fto-tfo, ftu-tfu, ftš-tfš, ftę-tfę fs: fsa-sfa, fse-sfe, fsy-sfy, fsi-sfi, fso-sfo, fsu-sfu, ?sš-sfš,

fsę-sfę fc: ?ca-cfa, fce-cfe, fcy-cfy, fci-cfi, fco-cfo, fcu-cfu, fcš-cfš,

fcę-cfę fn\ fna-nfa, fne-nfe, fny-nfy, fni-nfi, ?no-nfo, fnu-nfu,

fhš-nfš, fnę-nfę fsz: fsza-szfa, fsze-szfe, fszy-szfy, fszi-szfi, fszo-szfo,

fszu-szfu, fszš-szfš, fszę-szfę fez: fcza-czfa, fcze-czfe, fczy-czfy, fczi-czfi, fczo-czfo,

fczu-czfu, fczš-czfš, fczę-czfę

fl: fla-lfa, fle-lfe, fly-lfy, fli-lfi, flo-lfo, flu-lfu, flš-lfš, flę-lfę fr: fra-rfa, fre-rfe, fry-rfy, fri-rfi, fro-rfo, ?ru-rfu, frš-rfš,

frę-rfę

fć\ fcia-ćfa, fcie-ćfe, fci-ćfi, fcio-ćfo, fciu-ćfu, fciš-ćfš, fcię-ćfę fk: fka-kfa, fke-kfe, fky-kfy, fki-kfi, fko-kfo, fku-kfu,

fkš-kfš, fkę-kfę fch: fcha-chfa, fcłie-chfe, fchy-chfy, fcho-chfo, fchu-chfu,

fchš-chfš, fchę-chfę

ANEKS

235

5. DWIE SPÓŁGŁOSKI W WYGŁOSIE

r + spółgłoska:

rb: arb-abr, erb-ebr, yrb-ybr, irb-ibr, orb-obr, urb-ubr,

šrb-šbr, ęrb-ębr rp: arp-apr, erp-epr, yrp-ypr, irp-ipr, orp-opr, urp-upr,

šrp-špr, ęrp-ępr rw: arw-awr, erw-ewr, yrw-ywr, irw-iwr, orw-owr, urw-uwr,

šrw-šwr, ęrw-ęwr rf: arf-afr, erf-efr, yrf-yfr, irf-ifr, orf-ofr, urf-ufr, šrf-šfr,

ęrf-ęfr rd: ard-adr, erd-edr, yrd-ydr, ird-idr, ord-odr, urd-udr,

šrd-šdr, ęrd-ędr rt: art-atr, ert-etr, yrt-ytr, irt-itr, ort-otr, urt-utr, šrt-štr,

ęrt-ętr rŸ: arz-aŸr, erŸ-eŸr, yrŸ-yŸr, irŸ-iŸr, orŸ-oŸr, urŸ-uŸr, šrŸ-šŸr,

ęrŸ-ęŸr rœ: arœ-aœr, erœ-eœr, yrœ-yœr, irœ-iœr, orœ-oœr, urœ-uœr, šrœ-šœr,

ęrœ-ęœr

rj\ arj-ajr, erj-ejr, yrj-yjr, irj-ijr, orj-ojr, urj-ujr, šrj-šjr, ęrj-ęjr rdz: ardŸ-adŸr, erdŸ-edŸr, yrdŸ-ydŸr, irdŸ-idŸr, ordŸ-odŸr,

urdŸ-udŸr, šrdŸ-šdŸr, ęrdŸ-ędŸr rć: arć-aćr, erć-ećr, yrć-yćr, irć-ićr, orć-oćr, urć-ućr, šrć-šćr,

ęrć-ęćr ra: arń-ańr, erń-eńr, yrń-yńr, irń-ińr, orń-ońr, urń-uńr,

šrń-šńr, ęrń-ęńr rm: arm-amr, erm-emr, yrm-ymr, irm-imr, orm-omr,

urm-umr, šrm-šmr, ęrm-ęmr rz: arz-azr, erz-ezr, yrz-yzr, kz-izr, orz-ozr, urz-uzr, šrz-šzr,

ęrz-ęzr rdz: ardz-adzr, erdz-edzr, yrdz-ydzr, irdz-idzr, ordz-odzr,

urdz-udzr, šrdz-šdzr, ęrdz-ędzr

Ćwiczenie 21

236

ANEKS

rc: arc-acr, erc-ecr, yrc-ycr, irc-icr, orc-ocr, urc-ucr, šrc-šcr,

ęrc-ęcr rn: arn-anr, ern-enr, yrn-ynr, irn-inr, orn-onr, urn-unr,

šrn-šnr, ęrn-ęnr

rł: arł-ałr, erł-ełr, yrł-yłr, irł-iłr, orł-ołr, urł-ułr, šrł-šłr, ęrł-ęłr rż: arż-ażr, erż-eżr, yrż-yżr, irż-iżr, orż-ożr, urż-użr, šrŸ-šżr,

ęrż-ężr rjz: arsz-aszr, ersz-eszr, yrsz-yszr, irsz-iszr, orsz-oszr,

ursz-uszr, šrsz-šszr, ęrsz-ęszr rdz: ardż-adżr, erdż-edżr, yrdż-ydżr, irdż-idżr, ordż-odżr,

urdż-udżr, šrdż-šdżr, ęrdż-ędżr rcz: arcz-aczr, ercz-eczr, yrcz-yczr, ircz-iczr, orcz-oczr,

urcz-uczr, šrcz-šczr, ęrcz-ęczr

rl: arl-alr, erl-elr, yrl-ylr, irl-ilr, orl-olr, url-ulr, šrl-šlr, ęrl-ęlr rg: arg-agr, erg-egr, yrg-ygr, irg-igr, org-ogr, urg-ugr,

šrg-šgr, ęrg-ęgr rk: ark-akr, erk-ekr, yrk-ykr, irk-ikr, ork-okr, urk-ukr,

šrk-škr, ęrk-ękr

Ćwiczenie 22 Ż + spółgłoska:

żb: ażb-abż, eżb-ebż, yżb-ybż, iżb-ibż, ożb-obż, użb-ubż,

šżb-šbż, ężb-ębż im: ażm-amż, eżm-emż, yżm-ymż, iżm-imż, ożm-omż,

użm-umż, šżm-šmż, ężm-ęmż żw: ażw-awż, eżw-ewż, yżw-ywż, iżw-iwż, ożw-owż,

użw-uwż, šżw-šwż, ężw-ęwż id: ażd-adż, eżd-edż, yżd-ydż, iżd-idż, ożd-odż, użd-udż,

šżd-šdż, ężd-ędż idŸ: ażdz-adzż, eżdz-edzż, yżdz-ydzż, iżdz-idzż, ożdz-odzż,

użdz-udzż, šżdz-šdzż, ężdz-ędzż in: ażn-anż, eżn-enż, yżri-ynż, iżn-inż, ożn-onż, użn-unż,

šżn-šżn, ężn-ęnż

_____________________ANEKS

ii: ażl-alż, eżl-elż, yżl-ylż, iżl-ilż, ożl-olż, użl-ulż, šżl-šlż,

ężl-ęlż ig: ażg-agż, eżg-egż, yżg-ygż, iżg-igż, ożg-ogż, użg-ugż,

šżg-šgż, ężg-ęgż ich: ażch-achż, eżch-echż, yżch-ychż, iżch-ichż, ożch-ochż,

użch-uchż, šżch-šchż, ężch-ęchż

237

l + spółgłoska-.

lb: alb-abl, elb-ebl, ylb-ybl, ilb-ibl, olb-obl, ulb-ubl, šlb-šbl,

ęlb-ębl Ip: alp-apl, elp-epl, ylp-ypl, ilp-ipl, olp-opl, ulp-upl, šlp-špl,

ęlp-ępl Im: alm-aml, elm-eml, ylm-yml, ilm-iml, olm-oml, ulm-uml,

šlm-šml, ęlm-ęml Id: ald-adl, eld-edl, yld-ydl, Hd-idl, old-odl, uld-udl, šld-šdl,

ęld-ędl

It: alt-atl, elt-etl, ylt-yd, ilt-id, olt-otl, ult-utl, šlt-štl, ęlt-ęd Iz: alz-azl, elz-ezl, ylz-yzl, ilz-izl, olz-ozl, ulz-uzl, šlz-šzl,

ęlz-ęzl

Is: als-asl, els-esl, yls-ysl, ils-isl, ols-osl, uls-usl, šls-šsl, ęls-ęsl IdŸ: aldz-adzl, eldz-edzl, yldz-ydzl, ildz-idzl, oldz-odzl,

uldz-udzl, šldz-šdzl, ęldz-ędzl Ic: alc-acl, elc-ecl, ylc-ycl, ilc-icl, olc-ocl, ulc-ucl, šlc-šcl,

ęlc-ęcl In: aln-anl, eln-enl, yln-ynl, iln-inl, oln-onl, uln-unl, šln-šnl,

ęln-ęnl li: alż-ażl, elż-eżl, ylż-yżl, ilż-iżl, olż-ożl, ulż-użl, šlż-šżl,

ęlż-ężl Isz: alsz-aszl, elsz-eszl, ylsz-yszl, ilsz-iszl, olsz-oszl, ulsz-uszl,

šlsz-šszl, ęlsz-ęszl

IdŸ: aldż-adżl, eldż-edżl, yldż-ydżl, ildż-idżl, oidż-odżl, uldż-udżl, šldż-šdżl, ęldż-ędżl

Ćwiczenie 23

238

ANEKS

lcz: alcz-aczl, elcz-eczl, ylcz-yczl, ilcz-iczl, olcz-oczl,

ulcz-uczl, šlcz-šczl, ęlcz-ęczl

lr: alr-arl, elr-erl, ylr-yrl, ilr-irl, olr-orl, ulr-url, šlr-šrl, ęlr-ęrl li: alŸ-aŸl, elŸ-eŸl, ylŸ-yŸl, ilŸ-iŸl, olŸ-oŸl, ulŸ-uŸl, šlŸ-šŸl,

ęlŸ-ęŸl

lœ: alœ-aœl, elœ-eœl, ylœ-yœl, ilœ-iœl, olœ-oœl, ulœ-uœl, šlœ-šœl,

ęlœ-ęœl ldŸ: aldŸ-adŸl, eldŸ-edŸl, yldŸ-ydŸl, ildŸ-idŸl, oldŸ-odŸl,

uldŸ-udŸl, šldŸ-šdŸl, ęldŸ-ędŸl lć: alć-aćl, elć-ećl, ylć-yćl, ilć-ićl, olć-oćl, ulć-ućl, šlć-šćl,

ęlć-ęćl

/ń: alń-ańl, elń-eńl, ylń-yńl, ilń-ińl, olń-ońl, ulń-uńl, šlń-šńl, ęlń-ęńl

Ig: alg-agl, elg-egl, ylg-ygl, ilg-igl, olg-ogl, ulg-ugl, šlg-šgl,

Ik: alk-akl, elk-ekl, ylk-ykl, ilk-ikl, olk-okl, dk-ukl, šlk-škl, ęlk-ękl

Ich: alch-achl, elch-echl, ylch-ychl, ilch-ichl, olch-ochl, ulch-uchl, šlch-šchl, ęłch-ęchl

Ćwiczenie 24 ł + spółgłoska:

łb: alb-abł, ełb-ebł, yłb-ybł, iłb-ibł, ołb-obł, ułb-ubł, šJb-šbł, ęłb-ębł

łp: ałp-apł, ełp-epł, yłp-ypł, iłp-ipł, ołp-opł, ułp-upł, šłp-špł, ęłp-ępl

tm: ałm-amł, ełm-emł, yłm-ymł, iłm-imł, ołm-oml, ułm-umł,

šłm-šmł, ęłm-ęmł łw: ałw-awł, ełw-ewł, yiw-ywł, iłw-iwł, ołw-owł, ulw-uwł,

šłw-šwł, ęłw-ęwł

łf: ałf-afl, ełf-efl, yłf-yfl, iłf-ifl, ołf-ofl, utf-ufl, šłf-šfl, ęłf-ęfl łd: ałd-aĽ ełd-edł, yłd-ydł, iH-idł, old-odł, uM-udł, šłd-šdł,

ęłd-ędl

tt: ałt-atł, ełt-etł, yłt-ytł, iłt-itł, ołt-otł, ułt-utł, šłt-štł, ęłt-ętł

ANEKS

k: ałz-azł, ełz-ezł, yłz-yzł, iłz-izł, ołz-ozł, ułz-uzł, šłz-šzł,

ęłz-ęzł ls\ ałs-asł, ełs-esł, yłs-ysł, iłs-isł, ołs-osł, ułs-usł, šłs-šsł,

ęłs-ęsl łdz: ałdz-adzł, ełdz-edzł, yłdz-ydzł, iłdz-idzł, ołdz-odzł,

ułdz-udzł, šłdz-šdzł, ęłdz-ędzł Ic: ałc-acł, ełc-ecł, yłc-ycł, iłc-icł, ołc-ocł, ułc-ucł, šłc-šcł,

ęłc-ęcł łn: ałn-anł, ełn-enł, yłn-ynł, iłn-inł, ołn-onł, ułn-unł, šłn-šnł,

ęłn-ęnł Iż: ałż-ażł, ełż-eżł, yłż-yżł, iłż-iżł, ołż-ożł, ułż-użł, šłż-šżł,

ęłż-ężł łsz: ałsz-aszł, ełsz-eszł, yłsz-yszł, iłsz-iszł, ołsz-oszł, ułsz-uszł,

šłsz-šszł, ęłsz-ęszł IdŸ: ałdż-adżł, ełdż-edżł, yłdż-ydżł, iłdż-idżł, ołdż-odżł,

ułdż-udżł, šłdż-šdżł, ęłdż-ędżł łez: ałcz-aczł, ełcz-eczł, yłcz-yczł, iłcz-iczł, ołcz-oczł,

ułcz-uczł, šłcz-šczł, ęłcz-ęczł

łr: ałr-arł, ełr-erł, yłr-yrł, iłr-irł, ołr-orł, ułr-urł, šłr-šrł, ęłr-ęrł łŸ: ałŸ-aŸł, ełŸ-eŸł, yłŸ-yŸł, iłŸ-iżł, ołŸ-oŸł, ułŸ-uŸł, šłŸ-šŸł,

ęłŸ-ęŸł łœ: ałœ-aœł, eœł-eœł, yłœ-yœł, iłœ-iœł, ołœ-oœł, ułœ-uœł, šłœ-šœł,

ęłœ-ęœł łdŸ: aldŸ-adŸl, ełdŸ-edŸł, yłdŸ-ydŸł, iłdŸ-idŸł, ołdŸ-odŸł,

ułdŸ-udŸł, aldŸ-adŸl, ęłdŸ-ędŸł łć: ałć-aćł, ełć-ećł, yłć-yćł, iłć-ićł, ołć-oćł, ułć-ućł, šłć-šćł,

ęłć-ęćł łń: ałń-ańł, ełń-eńł, yłń-yńł, iłn-inł, ołń-ońł, ułń-uńł, šłń-šńł,

ęłń-ęńł łg: ałg-agł, ełg-egł, yłg-ygł, iłg-igł, ołg-ogł, ułg-u^, šłg-šgj,

239

łk: ałk-akł, ełk-ekł, yłk-ykł, iłk-ikł, ołk-okł, ułk-ukł, šłk-škł,

ęłk-ękł ich: ałch-achł, ełch-echł, yłch-ychł, iłch-ichł, ołch-ochł,

ułch-uchł, šłch-šcht, ęłch-ęchł

240

Ćwiczenie 25 g + Spółgłoska:

gb: agb-abg, egb-ebg, ygb-ybg, igb-ibg, ogb-obg, ugb-ubg,

šgb-šbg, ęgb-ębg gm: agm-amg, egm-emg, ygm-ymg, igm-img, ogm-omg,

ugm-umg, šgm-šmg, ęgm-ęmg gd: agd-adg, egd-edg, ygd-ydg, igd-idg, ogd-odg, ugd-udg,

šgd-šdg, ęgd-ędg gz: agz-azg, egz-ezg, ygz-yzg, igz-izg, ogz-ozg, ugz-uzg,

šgz-šzg, ęgz-ęzg gdz: agdz-adzg, egdz-edzg, ygdz-ydzg, igdz-idzg, ogdz-odzg,

ugdz-udzg, šgdz-šdzg, ęgdz-ędzg gn\ agn-ang, egn-eng, ygn-yng, ign-ing, ogn-ong, ugn-ung,

šgn-šng, ęgn-ęng gl: agł-ałg, egł-ełg, ygł-yłg, igł-iłg, ogł-ołg, ugł-ułg, šgł-šłg,

gż: agż-ażg, egż-eżg, ygż-yżg, igż-iżg, ogż-ożg, ugż-użg,

šgż-šżg, ęgż-ężg gdi\ agdż-adżg, egdż-edżg, ygdż-ydżg, igdż-idżg, ogdż-odżg,

ugdż-udżg, šgdż-šdżg, ęgdż-ędżg gl: agl-alg, egl-elg, ygl-ylg, igl-ilg, ogl-olg, ugl-ulg, šgl-šlg,

gr. agr-arg, egr-erg, ygr-yrg, igr-irg, ogr-org, ugr-urg,

šgr-šrg, ęgr-ęrg gt agŸ-aŸg, egŸ-eŸg, ygŸ-yŸg, igŸ-iŸg, ogŸ-oŸg, ugŸ-uŸg,

šgŸ-šŸg, ęgŸ-ęŸg gdz: agdŸ-adŸg, egdŸ-edŸg, ygdŸ-ydŸg, igdŸ-idŸg, ogdŸ-odŸg,

ugdŸ-udŸg, šgdŸ-šdŸg, ęgdŸ-ędŸg gń: agń-ańg, egń-eńg, ygń-yńg, igń-ińg, ogń-ońg, ugń-uńg,

šgń-šńg, ęgń-ęńg gch: agch-achg, egch-echg, ygch-ychg, igch-ichg, ogch-ochg,

ugch-uchg, šgch-šchg, ęgch-ęchg

ANEKS

k + spółgłoska-.

Ćwiczenie 26

K + spółgłoska

kp: akp-apk, ekp-epk, ykp-ypk, ikp-ipk, okp-opk, ukp-upk,

škp-špk, ękp-ępk km: akm-amk, ekm-emk, ykm-ymk, ikm-imk, okm-omk,

ukm-umk, škm-šmk, ękm-ęmk kf: akf-afk, ekf-efk, ykf-yfk, ikf-ifk, okf-ofk, ukf-ufk,

škf-šfk, ękf-ęfk kt: akt-atk, ekt-etk, ykt-ytk, ikt-itk, okt-otk, ukt-utk,

škt-štk, ękt-ętk ks: aks-ask, eks-esk, yks-ysk, iks-isk, oks-osk, uks-usk,

šks-šsk, ęks-ęsk kc: akc-ack, ekc-eck, ykc-yck, ikc-ick, okc-ock, ukc-uck,

škc-šck, ękc-ęck kn: akn-ank, ekn-enk, ykn-ynk, ikn-ink, okn-onk, ukn-unk,

škn-šnk, ękn-ęnk kł: akł-ałk, ekł-ełk, ykł-yłk, ikł-iłk, okł-ołk, ukł-ułk, škł-šłk,

ękł-ęłk ks: akœ-aœk, ekœ-eœk, ykœ-yœk, ikœ-iœk, okœ-oœk, ukœ-uœk,

škœ-šœk, ękœ-ęœk kć: akć-aćk, ekć-ećk, ykć-yćk, ikć-ićk, okć-oćk, ukć-ućk,

škć-šćk, ękć-ęćk kń: akń-ańk, ekń-eńk, ykń-yńk, ikń-ińk, okń-ońk, ukń-uńk,

škń-šńk, ękń-ęńk kch: akch-achk, ekch-echk, ykch-ychk, ikch-ichk, okch-ochk,

ukch-uchk, škch-šchk, ękch-ęchk

ch + spółgłoska:

chp: achp-apch, echp-epch, ychp-ypch, ichp-ipch, ochp-opch,

uchp-upch, šchp-špch, ęchp-ępch chm: achm-amch, echm-emch, ychm-ymch, ichm-imch,

ochm-omch, uchm-umch, šchm-šmch, ęchm-ęmch

Ćwiczenie 27

242

ANEKS

cht: acht-atch, echt-etch, ycht-ytch, icht-itch, ocht-otch,

ucht-utch, šcht-štch, ęcht-ętch chs: achs-asch, echs-esch, ychs-ysch, ichs-isch, ochs-osch,

uchs-usch, šchs-šsch, ęchs-ęsch chc: achc-acch, echc-ecch, ychc-ycch, ichc-icch, ochc-occh,

uchc-ucch, šchc-šcch, ęchc-ęcch chn: acłin-anch, echn-ench, ychn-ynch, ichn-inch, ochn-onch,

uchn-unch, šchn-šnch, ęchn-ęnch cht: achł-ałch, echł-ełch, ychł-yłch, ichł-iłch, ochł-ołch,

uchł-ułch, šchł-šłch, ęchł-ęłch chsz: achsz-aszch, echsz-eszch, ychsz-yszch, ichsz-iszch,

ochsz-oszch, uchsz-uszch, šchsz-šszch, ęchsz-ęszch chce. achcz-aczch, echcz-eczch, ychcz-yczch, ichcz-iczch,

ochcz-oczch, uchcz-uczch, šchcz-šczch, ęchcz-ęczch chl: achl-alch, echl-elch, ychl-ylch, ichl-ilch, ochl-olch,

uchl-ulch, šchl-šchł, ęchl-ęlch chr. achr-arch, echr-erch, ychr-yrch, ichr-irch, ochr-orch,

uchr-urch, šchr-šrch, ęchr-ęrch chć: achć-aćch, echć-ećch, ychć-yćch, ichć-ićch, ochć-oćch,

uchć-ućch, šchć-šćch, ęchć-ęćch chs: achœ-aœch, echœ-eœch, ychœ-yœch, ichœ-iœch, ochœ-oœch,

uchœ-uœch, šchœ-šœch, ęchœ-ęœch chn: achń-ańch, echń-eńch, ychń-yńch, ichń-ińch, ochń-ońch,

uchń-uńch, šchń-šńch, ęchń-ęńch chk: achk-akch, echk-ekch, ychk-ykch, ichk-ikch, ochk-okch,

uchk-ukch, šchk-škch, ęchk-ekch

ANEKS

243

6. ODRÓŻNIANIE SPÓŁGŁOSEK DWIĘCZNYCH l BEZDWIĘCZNYCH

b-p:

bal-pal, babka-papka, bandera-pantera, bark-park, barka-par-

ka, bary-pary, bas-pas, batik-patyk, bšk-pšk, bedel-pedel, biec-

-piec, bielić-pielić, bies-pies, bitny-pitny, biuro-pióro, błonka-

-płonka, bory-pory, bowiem-powiem, ból-pól, bór-pór, brać-

-prać, biorę-piorę, brawo-prawo, bróg-próg, brukać-prukać, bryk-pryk, brykać-prykać, bryknšć-pryknšć, buchnšć-puchnšć, buk-puk, byle-pyle, był-pył, łuby-łupy, bean-pean, beż-perz.

Ćwiczenie 28

d-t:

dam-tam, dal-tal, dalia-talia, danie-tanie, darnina-tarnina, da-ta-tata, datek-tatek, dębić-tępić, dług-tłuk, dób-tup, dog-tok, dom-tom, donacja-tonacja, doń-toń, dratwa-tratwa, dren-tren, drenować-trenować, drop-trop, drób-trup, drzeć-trzeć, duby-

-tuby, dworki-tworki, dwór-twór, deka-teka, dobić-topić, dnie-

-tnie, dur-tur, drę-trę, dryl-tryl, drabant-trabant, kołdun-kołtun, ludy-luty, kobald-kobalt, drab-trap, grady-graty.

Ćwiczenie 29

ł-W:

fala-wala, farsz-Warsz, forów-worów, frak-wrak.

9-k:

gala-kala, gap-kap, gapa-kapa, gaszek-kaszek, gšsek-kšsek, glin-klin, glina-klina, gładki-kładki, głšb-kłšb, głebić-kłębić, głos-kłos, gloœny-kłoœny, głód-kłód, gmin-kmin, goić-koić,

Ćwiczenie 30

244

ANEKS

golarz-kolarz, goły-koły, gonny-konny, gont-kšt, goœć-koœć, gotów-kotów, góra-kura, górnik-kurnik, górny-kurny, górować--kurować, gram-kram, gratka-kratka, grog-krok, grupka-krób-ka, grucha-krucha, grupy-krupy, grzywa-krzywa, gulka-kulka, guma-kuma, gier-kier, targ-kark, dog-rok, dršg-bšk, łęg-lęk, œcieg-œciek, targi-tarki, stogi-stoki, rogi-roki, lęgi-lęki.

7. NAGROMADZENIE SPÓŁGŁOSEK W WYRAZACH

Ćwiczenie 31

abstrahować, abstrakcja, abstrakt, absurd, akcja, akcjonariusz, Akwizgran, alfresko, altruista, altruizm, ambrozja, ampla, an-drus, andrut, Andrzej, Anglik, antarktyczny, antrakt, antrepre-ner, antropologia, Antwerpia, arktyczny, astma, astrolog, astrologia, astronom, astronomia, Australia, Austria, austriacki, Austriak, bachantka, bankrut, bankructwo, barszcz, bartnictwo, bartnik, barwny, barwnik, bazgrać, befsztyk, Belgrad, bestwić, bezdroże, bezdŸwięczny, bezgraniczny, bezgrzeszny, bezkrólewie, bezkształtny, bezpłatny, bezprawie, bezprzykładny, bezskrzydły, bezskuteczny, bezsporny, bezsprzeczny, bezstronny, beztroski, bezwstyd, bezwzględny, bezzwrotny, bezżenny, blichtr, bluzgnšć, bóstwo, brnšć, brnę, brzdšc, brzdškać, brzdęk, brzdęknšć, brzmieć, bukszpryt, bukszpan, burmistrz, bursztyn, bzdura, bzdurstwo.

Ćwiczenie 32 całokształt, capstrzyk, cembrować, cembrowina, centralny, centrum, centryfuga, charknšć, chińszczyzna, chrzšstka, chrzcić, chrzcielnica, cudzoziemszczyzna, czšstka, ćwiartka, ćwierćton, ćwierćnuta, delikwentka, dempnstracja, demon-

ANEKS

strant, demonstrator, demonstrować, dendryt, długotrwały, Dnieprostroj, Dniestr, dobrotliwy, dojeżdżacz, dojeżdżać, do-rżnšć, doskwierać, dotknšć, dotknięcie, drobiażdżek, drożdżar-nia, drożdże, drożdżownictwo, drwa, drwal, drwalnia, drwić, drwišcy, drwiny, drzażdżka, drżšczka, drżeć, durszlak, dyskrecja, dyskwalifikacja, dysproporcjonalny, dysproporcja, dystrak-cja, dystrakt, dystrybucja, dystrybutor, ekspozytor, ekscentryk, ekscytacja, ekskrementy, eksmisja, ekspatriacja, ekspedytor, ekspens, eksperyment, ekspiacja, eksploatacja, eksploatator, ekspres, ekstaza, ekstra, ekstrawagancja, Elżbieta, emblemat, embriolog, embrion, esplanada, estrada, ewikcja, falanster, farbka, farbkować, fastryga, fastrygować, feldfebel, feldmarszałek, filtr, filtrować, filtracja, foksterier, fokstrot, folklor, furknšć, furtka, gangrena, gangster, gardlany, gardło, gardłować, garncarczyk, garncarz, garnczek, gastronom, gęstwa, gęstwina, globtroter, główszczyzna, góralszczyzna, grdyka, grzbiet, grzmieć, grzmocić, grzmot, grzmotnšć, guzdrać się, gwiezdny, gwiazdka, hebrajszczyzna, hrabstwo, ilustracja, impregnować, impresario, impreza, improwizować, inflancki, inklinacja, inkluz, inkrastacja, inkwizycja, inkwizytor, inscenizacja, inscenizator, inspektor, inspekcja, instalacja, instalator, instrukcja, instruktor, instrument, instrumentować, instynkt, instytucja, introdukcja, intruz, intryga, iskrzyć się, iskrzyk, istnieć, istnienie, istna.

245

jabłko, jabłkowy, jabłkowity, jezdny, jezdnia, jeŸdŸca, jędrny, jędrnieć, jutrznia, karczma, karczmarz, kaszlnięcie, kiełznšć, klajster, klnšc, klnę, konkret, konkretny, konspekt, konspiracja, konspirator, kontroler, kroksztyn, krwotok, krwiożerczy, kształt, kształcić, kształtka, lambrekin, Lanckorona, lingwista, lingwistyka, listwa, listwować, marszczyć, marszczę, marszruta, martwić, marznšć, mdleć, mdlić, mgła, mgnienie, monstrualny, monstrum, mordka, Moskwa, możnowładztwo, móżdżek, móżdżkowy, mœciciel, mularstwo, musztra, myœlistwo, myœliwski, na-

246

brzmiały, nadbrzeżny, nadczłowiek, nadjeżdżać, nadprzyrodzony, najeŸdŸca, najeżdżać, najprzód, naparstnica, napastnik, napierœnik, wietrzny, nastrzyc, natchnienie, natręctwo, naumyœlnie, nawierzchnia, nozdrze, nuncjusz, obdłużyć, obskoczyć, obskurny, obsmażyć, obstrukcja, obstrzępić, ochrzcić, odgłos, odgnieœć, odgrażać, odgrzewać, odjeżdżać, odjezdne, odkaszl-nšć, odpruwać, odprzšc, odrzwia, odstępne, odstępstwo, od-stręczać, odszczepieniec, odszkodowanie, odœrubować, odœwieżyć, odœwiętny, odtłuszczać, odtrutka, odtwórca, odwłó-czyć, odwrót, odznaczyć, odzwierciedlać, olbrzym, Olsztyn, opatrznoœć, opierzchły, opierzchnšć, oschły, oschnšć, oskrzele, oskrzydlać, ostroga, ostrokštny, ostrokršg, ostróg, ostryga, ostrzyc, ostrzyć, oszczerstwo, otchłań, otrzeć, otrzewna, ozdro-wieć.

Ćwiczenie 34

pamflet, panslawizm, państwo, pańszczyzna, parafiańszczyzna, pardwa, parsknšć, parsknę, partactwo, partner, pastwa, pastwić się, paszkwil, pchnšć, pchła, perspektywa, perswadować, pertraktacja, pielgrzym, pieprzniczka, pieprzny, pierwszy, pierwszyzna, pierzchnšć, pilœniowy, pilœń, pisklę, pluskwa, plusk-wiak, plwać, plwocina, płciowy, Płońsk, podbródek, podgardle, podjeżdżać, podgrzewać, podmajstrzy, podskórny, podstarzały, podstrzesze, podstrzygać, podœcielać, podœciółka, podwładny, podzwrotnikowy, pomyœlny, popstrzyć, poradlne, portmonetka, portret, portrecista, postrach, postronny, postrzał, postrzelić, postrzyc, postrzyżyny, poszturchnšć, poœliznšć, powierzchnia, powietrzny, powództwo, pożółknšć, półgłos, półgłówek, półksiężyc, półkwaterek, półœrodek, półœwiatek, prze-chrzta, przeciwgruŸliczy, przeciwstawiać, przedchrzeœcijański, przedzierzgnšć, przejażdżka, przekrwienie, przekształcić, przemarzły, przemarznšć, przemierzły, przestrzeń, prztyczek, przty-kać, przyjeżdżać, prżymarszczać, przymarznšć, przymknšć, przymknięcie, przepełznšć, przyżółknšć, pstršg, pstry, pstrzyć,

ANEKS

pszczeli, pszczoła, Pszczyna, pulchny, punkt, punktacja, punktualny, pustka, pustkowie, puœcizna, puzdro, Pyzdry.

247

randka, raszpla, regestr, rejestr, Rembrandt, rembrandtowski, renkloda, rentgen, reskrypt, rostbef, rotmistrz, rozbryznšć, rozdmuchać, rozdŸwięk, rozdroże, rozdrażnienie, rozglšdać, rozgrzeszać, rozgrzewać, rozgrzewka, rozjeżdżać, rozkręcać, rozkruszyć, rozkrzewić, rozkrzyżować, rozkwit, rozmarzły, rozpierzchły, rozpostrzeć, Rozprza, rozprzšœć, rozprzedaż, rozprzedać, rozprzężenie, rozsnuwać, rozsrożyć, rozstaje, rozstanie, rozstęp, rozstrajać, rozstrój, rozstrzelać, rozstrzygnšć, rozœcielać, roztargnienie, roztropny, roztruchan, roztrwonić, roztrzaskać, roztrzšsać, roztrzepać, roztrzepaniec, roztworzyć, roztwór, rozwłóczyć, różdżka, rumsztyk, rynsztok, rynsztunek, ryngraf, rżnšć, rżnę.

Ćwiczenie 35

sankcja, sankcjonować, sanskryt, sšsiedztwo, schlebiać, schlud- Ćwiczenie 36 ny, schłopieć, schnšć, schron, schronić się, schrupać, schwycić, sewrski, sfinks, sflaczały, sfiksować, Siedlce, Sierpc, sierœć, skleroza, sklęsnšć, składka, składnia, skłócić, skłuć, sknera, skoncentrować, skonstatować, skonsternować, skra, skraœć, skręcać, skrępować, skrobać, skrobia, skrofuły, skroić, skromny, skroń, skroœ, skrócić, skrucha, skrupić, skrupuł, skruszeć, skruszyć, skryba, skryć się, skrypt, skrytka, skrzat, skrzšcy, skrzeczeć, skrzek, skrzela, skrzep, skrzepły, skrzesać, skrzętny, skrzyć, skrzydlata, skrzydło, skrzynia, skrzyp, skrzypce, skrzypek, skrzypieć, skrzywdzić, skrzyżować, skrzywić, skwapliwy, skwar, skwierk, skwarzyć, skwierczeć, smrek, smród, sowizdrzał, spełznšć, splšdrować, splendor, spleœć, spleœniały, spleœnieć, splin, spluwać, spłaszczyć, spłowieć, spłukać, spływać, społeczeństwo, spostrzec, spółgłoska, sprawca, sprawny, sprawozdawca, spreparować, sprężyna, sprężysty, sprostać, sproœ-

248

ANEKS

ny, spróbować, spróchniały, spróchnieć, spruć, spryt, sprytny, sprzšc, sprzšczka, sprzštnšć, sprzeczka, sprzeczny, sprzed, sprzedawać, sprzedaż, sprzeniewierzyć, sprzęt, sprzężaj, sprzyjać, sprzykrzyć się, sprzymierzeniec, spulchnieć, srebrnopióry, stangret, stchórzyć, strach, straszny, strategia, stratosfera, strawne, straż, strażak, stršcać, stršk, streszczać, stręczyć, strofować, stroić, stronica, stronnictwo, stronnik, strój, stróż, stróżka, struchleć, strucla, struć, strudel, strug, struga, strugać, struktura, strumień, strukczaszy, struna, strup, strupieszały, struœ, strwożyć, strych, strycharz, strychulec, stryj, stryjenka, strzał, strzała, strzelać, strzaskać, strzšsać, strzec, strzecha, strzelba, strzemienne, strzemię, strzeżenie, strzęp, strzępiasty, strzyc, strzykać, strzykawka, strzyżyk, strzyżenie, stwardnieć, stwarzać, stwierdzić, stworzenie, stworzyć, stwór, stwórca, swoj-szczyzna, szczaw, szczwany, szewstwo, szklany, szklarz, szkło, szkła, szpryca, szprycować, szprync, sztrasburski, sztrych, sztukmistrz, szyderstwo, szyldktet, szynkwas.

Ćwiczenie 37 œwierszcz, œwietlny, tatarszczyzna, tatrzański, tchnšć, tchnę, temblak, tembr, tęsknota, tęsknić, tkliwy, tkliwoœć, tknšć, tknij, transcedentalny, transfuzja, translokacja, transmisja, transparent, transport, trwać, trwoga, trwonić, trwożliwy, trzcina, trzmiel, trznadel, trzpień, trzpiot, trzustka, tundra, twardnieć, ubezwłasnowolnić, ujeżdżać, ujeżdżalnia, umilknšć, umknšć, umyœlny, ustronie, ustrój, ustrzec, ustrzelić, ustrzyc, uszczknšć, utrwalać, uzdrowisko, Wałbrzych, warchlak, warsztat, wbrew, wdrażać, wemknšć, wesprzeć, westchnšć, Westfalia, wetknšć, wewnętrzny, wezbrać, wezgłowie, wielbłšd, wieszczbiarstwo, wietrzny, wietrzyć, wilgnšć, wjeżdżać, wkrótce, wodowstręt, województwo, wprawdzie, wschodni, wskazówka, wskórać, wskroœ, wskrzesić, wskutek, wspak, wspaniały, wsparcie, wspišć, wspominać, wspomóc, wspólnik, współwłaœciciel, współczesny, wstać, wstšżka, wstecz, wstęga,

ANEKS

249

wstęp, wstręt, wstrzšsnšć, wstrzemięŸliwy, wstrzymać się, wstyd, wszczepić, wszczynać, wœcibiać, wœciec się, wœcieklizna, wœród, wtršcać, wychrzcić, wychrzta, wydrwigrosz, wygrzmo-cić, wyjeżdżać, wykrztusić, wykształcić, wykwintny, wymknšć się, wymyœlny, wypchnšć, wypsnšć, wystrugać, wystrzał, wystrzegać się, wyœliznšć, wytknšć, wzbić, wzbierać, wzburzyć, wzbudzać, wzdšć, wzdłuż, wzdrygać, wzgarda, wzgardliwy, wzglšd, względny, wzgórze, wzlecieć, wzmianka, wzmóc, wznak, wznieœć, wzrok, wzrost, wzruszenie, wzwyż.

zadrzeć, zadzierzgnšć, zagrzmieć, zagważdżać, zajezdny, zajeż- Ćwiczenie 38 dżać, zaksztusić, zamarznšć, zamšżpójœcie, zamierzchły, zamknšć, zaostrzać, zarżnšć, zastrzał, zastrzeżenie, zatchnšć, zatknšć, zatrważać, zawżdy, zazdroœć, zazdroœcić, zbrzydnšć, zdjšć, zdjęcie, zdrętwieć, zdrętwiały, zdrożyć, zdrożny, zdrożony, zdrój, zdrzemnšć się, zdyskwalifikować, zemdlić, zemsta, zerknšć, zgęstnieć, zgliszcza, zgłoska, zgnić, zgnieœć, zgorzknieć, zgraja, zgryŸliwy, zgrzebny, zgrzybiały, zgrzyt, złowróżbny, zmarszczka, zmartwienie, zmartwychwstanie, zmarzlak, zmarznięty, zmarznšć, zmiażdżyć, zmłócić, zmrok, zmrużyć, zstępować, zwierzchni, ŸdŸbło, żartki, żółknšć, żółtko.

250

ANEKS

8. ZBIEG SPÓŁGŁOSEK SZCZELINOWYCH l ZWARTO-SZCZELINOWYCH

Ćwiczenie 39 SZCZ:

szczapa, szczaw, szczštek, szczebel, szczebiotać, Szczecin, Szczecinek, szczecina, szczegół, szczekać, szczelina, szczelny, szczenię, szczepić, szczepionka, szczerba, szczerbiec, szczery, szczerzyć, szczeznšć, szczeżuja, szczęk, szczęœcie, szczęœliwy, szczodry, szczotka, szczotkować, szczuć, szczudło, szczupły, szczur, szczutek, szczwacz, szczwany, szczycić się, szczyt, Szczytno, szczygieł, szczypać, szczypta, szczypce, Szczebrze-szyn, chrzšszcz, chrabšszcz, leszcz, kleszcz, kleszcze, jeszcze, moszcz, wieszcz, szczaw, Szczawin, szczypta, Szczyrk, jaszczur, Jaszczurówka, uszczknšć, wszczepić, deszcz, kuszcz, błyszcz, błyszczeć, płaszcz, płaszczka, płaszczowina, płaszczyć, płaszczyk, płaszczyzna, tłuszcz, tłuszczyk, tłuszcza, tłuszczak, œwierszcz, barszcz, barszczyk, Bydgoszcz, francuszczyzna, główszczyzna, oszczep, oszczerca, oszczerstwo, oszczypek, pańszczyzna, parafiańszczyzna, puszcza, swojszczyzna, œwiszczypała, œwiszczeć, tatarszczyzna.

dżdż, żdż:

dżdżysty, gnieżdżę, jeżdżę, móżdżek, różdżka, gwiżdżę, dżdżownica, dżdżu, dżdżowy, dżdżyć, dżdży, drożdże, Zagoż-dżon, drożdżówka, drożdżowy.

dZ:

dżem, dżet, dżetowy, dżokej, dżokejka, dżokejski, dżonka, dżuma, dżungla, dzyń, radża, maharadża.

SZCZ:

szczy, czczo, czczoœć.

ANEKS

251

9. SPÓŁGŁOSKI R / Ł W RÓŻNYCH POŁĽCZENIACH

Spółgłoska r w nagłosie:

ar-: arfa, aria, arka, arbuz, armia, arras, arsen, arszyn, artel, artyzm, artretyzm, archaizm, archeolog, architektura, Argentyna, artyleria.

er-: Erb, erg, Eros, errata, erotyzm, erudycja. z>-: ircha, irys, iryd, Irydion, Irańczyk, irygacja, irytacja. or: order, orka, orgia, Orient, orlę, orlštko, orszak, ortyl,

ordynans, ordynus, organizacja, orkiestra, ortografia. ur-: urgens, Uriel, urlop, urna, urwis, urodziny, uroczystoœć,

urozmaicać, uruchamiać. br-: brać, brat, brant, bršz, Brda, brek, bridż, bróg, brud,

brus, bryg, bryzg, bryz, bryza, Bryzeida, bronować,

broszurować, brylantyna. pr-: pracz, pršd, pršdnica, pręt, proch, Prot, Prut, prym,

prostactwo, próchnica, próżniactwo, prowokacja. dr-: drab, drabant, drań, dršg, dren, dres, drób, drop,

drozd, druh, drut, drwa, rrapieżnik, dręczyciel,

drugorzędny. tr-: tracz, trakt, trans, tran, trop, tršd, trefl, trę, trick, tryk,

treœć, trio, trak, tron, trucht, trud, trap, trust, tryb, tryl,

trawić, trębacz. gr-: Grek, grdyka, grog, grom, gros, grosz, grot, grób, gród,

grodŸ, gram, grunt, gruz, gryf, gryps, gryŸć, gruŸlica,

grubianin. kr-: krab, krach, kraj, Krak, kran, Kras, kršg, kret, Kreml,

kręg, krok, król, krtań, kruk, krup, kruż, krawężnik,

krotochwila.

mr-: mróz, mruk, mruknšć, mrugnięcie, mrowisko. wr-: wrak, wraz, wršb, wršbać, wręcz, wręga, wróżbita,

wrażliwoœć.

Ćwiczenie 40

252

ANEKS

fr-: fracht, frak, frencz, fresk, front, frukt, fryz, fryt,

fryzjerczyk, fregata, Franciszek. sr-, zr-, żr-: srokacz, srom, sromać się, zraz, zršb, zršbać,

żreć. skr-: skra, skracać, skrajny, skroœ, skraœć, skreœlić, skrewić,

skręcić, skrępować, skręt, skrobnšć, skroić, skroń, skrót,

skrucha, skrupuł, skruszeć, skrwawić, skrypt, skrytka,

skryć. trw-: trwać, trwale, trwałoœć, trwoga, trwonić, trwożliwy,

trwożny, trwożyć się. />r-/rpracz-tracz, prasa-trasa, pryskać-tryskać, pršd-tršd,

pryk-tryk, pruć-truć.

?r-#vbrudno-trudno, trud-brud, trudzić-brudzić. ń.-: rżeć, skarżyć, Skarżysko, rżysko, rżany, marża, szarża.

Ćwiczenie 41 Spółgłoska ł w nagłosie-.

bl: błahy, błam, błazen, Błażej, błšd, błšdzić, błškać,

błędny, błędnia, błękit, błękitny, Błonie, błonica, błoto, błotnisty, błysk, błyskać się, błyszcz, błyszczeć, błyskawica.

pł: płachta, płacz, płaski, płacić, płastuga, płaszcz, płaszczka, płaszczowina, płaszczyć, płaszczyk, płaszczyzna, płatnoœć, płatnerz, płaz, płciowy, płeć, płetwa, płocczanin, płochy, płodny, płomień, płonny, Płońsk, płótno, płócienny, płód, płuco, płuczka, pług, płukać, płużyć.

dl: dławić, dławik, dłoń, dłubać, dług, długi, Długosz, dłuto, dłużnik, dłużyzna.

tl: tłocznia, tłok, tłuc, tłuk, tłuczeń, tłum, tłumacz, tłumaczyć, tłumić, tłumik, tłumny, tłumok, tłusty, tłustoœć, tłuœcioch, tłuszcz, tłuszcza, tłuœcieć, tłuœciejszy, tłuœcioszek,

ANEKS

ml: Mława, młocka, młócić, młockarnia, młodzieńczy, młodzież, młodnieć, młokos, młot, młódŸ, młódka, młynarz, młynarka, młyn, młynek.

zł: zła, złamać, złagodnieć, złazić, złšcze, złšczka, złoty, złocić, złodziej, złoić, złom, złoœć, złoœnik, złotnik, Zlotów, złoże, złożyć, złóg, złuda, złudny, złudzenie,

złupić, złożony.

sl: słaby, słabnšć, słaboœć, słać, Sławno, słodki, słodycz, słodyczka, słoik, słomka, słonina, słoń, słonka, słony, Słowak, Słowacja, Słowaczka, Słowianin, słowik, słownik, słowo, słód, słój, słuch, słuchacz, słuchawka, słuch, Słupsk, słupski, Słuck, sługa, słup, słuszny, służšca, służba, służyć, słychać, słynšć, słynny, słyszeć. gl: gładki, gładysz, głaskać, głaz, głšb, głębia, głęboki,

głodny, głodomór, głód, Głogów, głos, głoœnia, głowacz, głóg, główka, główny, Głubczyce, głuchnšć, głuchota, głupi, głupstwo, głusza, głuszec.

kl: kładka, Kłodzko; kłamać, kłamczuch, kłapouch, kłaœć, kłšb, kłšbiasty, kłšcze, kłębek, kłębuszek, kłębić się, kłonić, kłopot, kłos, kłódka, kłuć, kłucie, kłusak, kłusownik, kłusownictwo.

chl: chłeptać, chłodnšć, chłodnica, chłodny, chłonšć, chłonny, chłop, chłopak, chłopiec, chłopię, chłopek, chłopstwo, chłosta, chłostać, chłód, chłystek.

Spółgłoska \ w wy głosi e:

zasłabł, upadł, biegł, oœlepł, usiadł, zakwitł, stłukł, pomógł, zmókł, zgasł, wlazł, rósł, niósł, wiózł, gryzł, zlškł się, osłabł, zmiótł, wiódł, zziębł, podupadł, spadł, wybiegł, zagryzł, pasł, zjadł, strzegł, strzygł, zbiegł, kładł, szedł, siadł.

253

Spółgłoska ł w sšsiedztwie u /ó/:

-r--a---

łut, łuk, łupać, łuska, Łukasz, łuna, łunnik, tłuc, włóczyć, kłuć, kołuje, długoœć, usługa, złudzenie, ułan, ułamek, ułomek,

254

ANEKS

ułaskawić, ułożyć, ułuda, ułus, bułka, buława, Bułgaria, czółno, dół, kółko, stół, pakuły, kukułka, półkole, ziółko, bibułka.

końcówki -qł, -eta:

minšł - minęła, zginšł - zginęła, odsunšł - odsunęła, frunšł -frunęła, umknšł - umknęła, zgišł - zgięła, zdjšł - zdjęła, wzišł - wzięła, spišł - spięła, zaczšł - zaczęła, brzęknšł - brzęknęła, stanšł - stanęła, cišł - cięła, szarpnšł - szarpnęła, uwzišł się -uwzięła się, mknšł - mknęła, mišł - mięła, żšł - żęła.

Grupy.- -dłszy, -rłszy, -głszy, -złszy:

zjadłszy, znalazłszy, dopadłszy, rozdarłszy, spostrzegłszy, padłszy, zgryzłszy, biegłszy, przebiegłszy, zgniótłszy, zwiódłszy, ugrzšzłszy.

10. SPÓŁGŁOSKI PODWÓJNE

Ćwiczenie 42 dd: Budda, buddaizm, buddyjski, buddysta.

kk: lekki, lekko, lekkomyœlny, Mekka, miękkuchny, miękko.

//; Achilles, Allach, alleluja, belladona, bili, gallikański, Otello, Sybilla, Wallenrod, willa, Walhalla, promille, Sewilla.

//: Jagiełło, Swidrygiełło, Ałłach, mułła, Radziwiłł.

mm: immatrykulacja, immanentny, gamma, gemma.

nn: Anna, annalista, annały, Annasz, donna, bezcenny, bezimienny, bezsennoœć, bezsenny, bezstronny, brytfanna, brzemienny, dzienny, dziecinny, dziennik, dzwonnik, godzinny, goœcinny, hosanna, imiennik, inny, innowierca, innorodny, Innocenty, jesienny, jęczmienny, joannita, kamienny, konny, konnica, korzenny, lenno,

255

ANEKS

suwerenny, œcienny,

œledziennik.

-

brutto, getto.

H. RÓŻNE GRUPY SPÓŁGŁOSKOWE

l, ł między spółgłoskami:

plw: plwać, plwociny. pić: płciowy

Ćwiczenie 43

domyœlny, przemyœlny. Grupy nagłosowe z z:

-- zszarzeć, zszyć.

-: zziajany, zziębnięty, zziębnšć.

zz

256

________________ ANEKS

zdŸ-: działać, Zdzitowiecki, zdziadzieć, zdziwaczeć, zdziecinnieć, zdziczeć, zdzierstwo, zdziwić.

ZŻ-: zżerać, zżółknšć, zżywać się, zżynać, zżymać się, zrzekać się, zrzeszenie, zrzęda, zrzucać, zrzynać.

Grupy wygłosowe ^ z:

-wd, -zd: prawd, krzywd, gwizd, bruzd.

Ćwiczenie 44 Różne zakończenia wyrazów:

-izm: romantyzm, pozytywizm, idealizm, marksizm, fideizm, werbalizm, realizm, socjalizm, komunizm, bajronizm, daltonizm, heroizm, hipnotyzm

-ytm:rytm, logarytm

-J#z:widm, odm, wydm

-Id: szyld, szylkret

Ćwiczenie 45 Grupy nagłosowe z œ i s:

œć-; œciana, œcišć, œcišgaczka, œcišgnšć, œcieknšć, œciec, œcieg, œciek, œcienny, œciernisko, œcierń, œcierpnšć, œcierwo, œcieżka, œcieœniać, œcięgno, œcięty, œcigły, œcinać, œciosywać, œciółka, œcisk, œciœle, œcisły

scz-: szczepić, szczernieć, sczerniały, sczerstwieć, sczeznšć, sczyœcić

ANEKS

257

12. SPÓŁGŁOSKI l SAMOGŁOSKI NOSOWE

Wyrazy z on, om, en przed szczelinowš:

Konwalia, konfitury, konserwy, konserwatysta, konsola, konsylium, konsyliarz, Konstanty, konstatować, konspiracja, konspirator, konsorcjum, konserwatorium, komfort, kredens, benzyna, cenzura, cenzor, cenzuralny, cenzurowany, pensja, pensjonat, pensjonariusz, Klemens.

Wyrazy z ę, q przed spółgłoskami nieszczelinowymi:

piętro, więcej, goršcy, pamięć, głębina, sišpić, zbłšdził, sędzia, pieczštka, bębnić, wzglšd, prędzej, stršk, zasępić się, wštły, nastręczyć, goršczka, kępa, stępić.

Ćwiczenie 46

13. POWTÓRZENIE

Nagromadzenie spółgłosek (grupy spółgłoskowe):

garbnik, karczma, utarczka, warchlak, gardlany, gardło, gardłować, twardszy, garncarstwo, garncarz, garnczek, bartnictwo, barwnik, charknšć, charknšł, fastryga, fastrygować, marksizm, marszczyć, marszczę, martwić, martwię, marznšć, marznę, par-dwa, parsknšć, parsknie, warsztat, wartki, karmny, martwy, barwny, ćwiartka, kartka, ciurkać, ciurknie, ćwierćnuta, ćwierć-ton, cierpnšć, cierpnie, cierpliwy, cierpki, czerwcowy, mierz-nšć, mierznie, pierwszy, pierwszorzędny, Sierpc, sierœć, tercja, Terpsychora, zmarzlak.

przylgnšć-przylgnie, pełznšć-pełznie, wybrnšć-wybrnie, brzdšk-nšć-brzdšknie, potknšć-potknie, wierzgnšć-wierzgnie, pierzch-

Ćwiczenie 47

258

ANEKS

nšć-pierzchnie, wœlizgnšć-wslizgnie, wymknšć-wymknie, wy-krzyknšć-wykrzyknie, wyrżnšć-wyrżnie, smyrgnšć-smyrgnie, za-dzierzgnšć-zadzierzgnę, zadrżeć-zadrżę, zagnieżdżę, zagwiżdżę, zajeżdżę, zmiażdżę, zmiażdż, zagwożdżony, dżdżownica, dżdżu, drobiaŸdŸek.

trzcina, trzcinowy, trzpień, trzpiot, trznadel, trwać, trwoga, trwożliwy, plwać, plwocina, płciowy, pstršg, pstry, wypsnšć, pstrzyć, pchnšć, pstrykać, pszczelny, strzelba, strzelać, strzępiasty, strzykawka, chrzcić, chrzcielnica, chrzczony, drgnšć, drgnę, drgawka, drgnienie, drwišcy, drwiny, grdyka, grzbiet, grzbiecik, grzmieć, grzmocić, grzmotnšć, krnšbrny, bzdura, Kazachstan, kazachski, bezzwłoczny, bezzwrotny, dżdżownica, dżdżu, dżdżyć, dżdży, dżdżysty, dżem, dżentelmen, dżet, dżetowy, dżokej, dżokejka, dżonka, dżuma, dżungla, dzyń, gwiżdżšcy, Tadżyk, Tadżykistan, tadżycki, miażdżyć, brużdżę, inkluz, intruz, inscenizacja, jabłkowy, jabłko, Jachtklub, Ja-dŸwing, jastrzšb, jezdny, jędrny, kapsla, kanclerz, karczma, kaszlnięcie, klnšc, klnę, kontrakt, kontroler, kontrpara, krtań, krtaniowy, kształt, kształtować, oddech, oddechowy, oddychać, stłukł.

Ćwiczenie 48 Połšczenia spółgłosek szczelinowych i zwarto-szczelinowych:

W Szczebrzeszynie chrzšszcz brzmi w trzcinie. Nie pieprz, Piętrze, wieprza pieprzem, bo przepieprzysz, Piętrze, pieprzem wieprza. Nie pieprz, Piętrze, pieprzem wieprza, wtedy szynka będzie lepsza. Właœnie po to wieprza pieprzę, żeby mięso było lepsze. Ale będzie gorsze, Piętrze, kiedy w wieprza pieprz się wetrze. Z czeskich strzech szło Czechów trzech; gdy nadszedł zmierzch, pierwszego w lesie zagryzł zwierz, bez œladu drugi w gšszczach sczezł, a tylko trzeci z Czechów trzech osišgnšł marzeń kres. Piękniej cnocie w błocie, jak niecnocie w złocie. Szafranu nie przetrze, mężczyzny nie przeprze. To słodsze, co młodsze, to twardsze, co starsze. Trzy ćwierci do œmierci. Czyń

__________________ ANEKS __________

wszystkim dobrze i mów niewiele - łaska ci się zewszšd œciele. Œwir, œwir, œwir za kominem, siedzi matka ze swym synem, a teœciowa ze swš córkš wyglšdajš jednš dziurkš. Sroczka krzekce na płocie: będš goœcie nowi. Tłuszcz skwierczy na blasze. Przeleciały trzy pstre przepiórzyce przez trzy pstre kamienice.

259

Czterysta pięćdziesišt pięć tysięcy szeœćset czterdzieœci pięć. Pięćset szeœćdziesišt dziewięć tysięcy dziewięćset pięćdziesišt szeœć. Szeœćset pięćdziesišt pięć tysięcy czterysta dziewięćdziesišt pięć. Dziewięćset czterdzieœci pięć tysięcy szeœćset pięćdziesišt dziewięć. Czterysta czterdzieœci cztery tysišce czterysta czterdzieœci cztery. Pięćset pięćdziesišt pięć tysięcy pięćdziesišt pięć. Szeœćset szeœćdziesišt szeœć tysięcy szeœćset szeœćdziesišt szeœć. Dziewięćset dziewięćdziesišt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesišt dziewięć. Pięćset czterdzieœci szeœć tysięcy szeœćset pięćdziesišt cztery. Szeœćset czterdzieœci pięć tysięcy pięćset szeœćdziesišt cztery. Czterysta dziewięćdziesišt szeœć tysięcy dziewięćset szeœćdziesišt pięć. Dziewięćset szeœćdziesišt pięć tysięcy pięćset czterdzieœci szeœć.

Ćwiczenie 49

Brzmienia podobne:

Pokaż kurze grzędy, ona zechce wszędy. Biskup do obrazu, a obraz ani razu. Goœć w próg, w dom Bóg. Pije Kuba do Jakuba. Tchórzšc tchórzliwiej od tchórza. Hulaj dusza bez kontusza. Koszałki-opałki z naszej kobiałki. Kubek w kubek, mój Jaku-bek. Wart Pac pałaca, a pałac Paca. Modli się za figurš, a diabła ma za skórš. Dudni woda, dudni w cembrowanej studni. Będzie krawiec nad krawce, no i tkacz nad tkacze. Pucu, pucu, chlastu, chlastu, nie mam ršczek jedenastu, tylko dwie mam ršczki małe, lecz do prania doskonałe. Cnota złoto, a grzech -błoto. Obiecanka cacanka, a głupiemu radoœć. Ni tak, ni siak i nie wiadomo jak. Mówiły jaskółki, że niedobre spółki.

260

ANEKS

Ćwiczenie 51 Przykłady rozmaite:

Panie Grabku! Grabištko! niech Grabieć pamięta, że jutro grabim siano - pomóż Grabku grabić. Król króluje, a jednak sam wszystkim nie rzšdzi; rzšdzšc, gdy będzie rzšdzon, w rzšdach nie pobłšdzi. Szczęœliwy, kto z równym sobie o granicę siedzi; zły mór, ogień, głód, wojna, gorsi Ÿli sšsiedzi. Tak, jestem Salomon. Salomon bez wštpienia, zaczarowany Salomon, lepszy Salomon niż tamten Salomon nie zaczarowany; jestem Salomon dusza w innym ciele. Czy ryba, czy rak, Kandy-ba durak; czy siak, czy tak, Kandyba durak. Gil, wróbel - dzierzba œpiewały na grabinie - a on rzekł: jam wierzba. Nuż z niego kręcić dudy. Smyknęła dziewczyna! Cha! cha! cha! wierzba, wierzbie, wierzbištko, wierzbinie. Prot trzpiot, Piotra kmotr, z łotrów łotr. Piotr łotr, łotrom kmotr. Jesiotr nura w Prut, a Piotr za nim w bród. Tracz tarł tarcice tak takt w takt, jak takt w takt tarcice tartak tarł. Gdzie drzewo ršbiš, tam i drzazgi kłšbiš. Promienie słońca przenikały jaskółeczek mokre piórka, ożyły, pierzchły i znikły, jak spłoszonych wróbli chmurka. Przecież i tršba ozwała się z wieży i most opada i wolnymi kroki rusza się orszak w żałobnej odzieży, niosšc na tarczach bohatera zwłoki; przy nich łuk, włócznia, miecz i sajdak leży, wkoło purpurš œwieci płaszcz szeroki: ksišżęce stroje, lecz nie widać lica, bo je spuszczona zawarła przyłbica.

(wg Wieczorkiewicz 1998)

LITERATURA

Antoniewicz J. (1966), Jak œpiewać piosenki, Warszawa Aspełund D. (1960), Rozwój œpiewaka i jego głosu, Materiały

pomocnicze COPSA, nr 43, Warszawa Basztura Cz. (1988), Akustyczne Ÿródła, sygnały i obrazy akustyczne, Warszawa Blom E. (1975), Castrati, w: The New Grove's Dictionary of

Musie and Musicians, ed. Blom E., T. 2, London Bochenek A, Reicher M. (1990), Anatomia człowieka, t. 1: Anatomia głowy. Koœci, stawy i więzadła. Mięœnie, Warszawa Bochenek A, Reicher M. (1998), Anatomia człowieka, t. 2:

Trzewa, Warszawa

Boenninghaus H.G. (1997), Otorynolaryngologia, tłum. T. Gierek, Warszawa

Bregy W. (1974), Elementy techniki wokalnej, Kraków Buli T.R. (1997), Kolorowy atlas diagnostyki otorynolaryngoło-

gicznej, tłum. I. Poœpiech, Poznań Choroby zawodowe (2001), red. K. Marek, Warszawa Ciałkosz-Łupinowa H. (1973), Niektóre akustyczne właœciwoœci œpiewu, Materiały pomocnicze COPSA, nr 148, Warszawa Demelowa G. (1999), Elementy logopedii, Warszawa Dewhurst-Maddock O. (2001), Terapia dŸwiękiem. Jak osišgnšć zdrowie przez muzykę i œpiew, tłum. J. Renk, Białystok Diagnoza i terapia zaburzeń mowy (1993), red. T. Zaleski, T. Gałkowski, Z. Tarkowski, Lublin

202

LITERATURA

Domowa encyklopedia medyczna (1991), red. E. Towpik, Wrocław, Warszawa, Kraków

Doroszewski W., Wieczorkiewicz B. (1947), Zasady poprawnej wymowy polskiej, Warszawa

Drobner M. (1986), Instrumentoznawstwo i akustyka, Kraków Drobner Z. (1985), Kola ćwiczeń według Pestalozziego oraz treningu ideomotorycznego w procesie rehabilitacji zaburzeń czynnoœciowych aparatu głosowego, XE Ogólnopolskie Spotkania Współpracowników Instytutu Muzykoterapii, Wrocław

Ehrmann-Herfort S., Seedorf Th. (1998), Stimmengattungen, w: Musik in Geschichte und Gegenwart, red. Finscher L., Sachteil 8, szp. 1775-1810, Kassel-Basel

Elssner Ch. (1993), Do problemu brzmienia albo czy pojęcie postawienia lub pozycji głosu ma sens, Materiały IV Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 61, Wrocław

Elssner Ch. (1994), Czy użycie rejestru piersiowego może być dla głosu kobiecego niebezpieczne?, Materiały V Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 63, Wrocław

Elssner Ch. (1996), Uwagi o oddechu œpiewaka, Materiały VII Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 68, Wrocław

Fallows D., Jander O. (1980), Tenor, w: The New Grove's Dictionary of Musie and Musicians, ed. Sadie S., T. 18, London

Fomiczew MJ. (1951), Podstawy foniatrii, Warszawa Foniatńa kliniczna (1992), red. A. Pruszewicz, Warszawa Gałkowski T. (1999), Logopedia. Pytania i odpowiedzi, Opole Gołšb B.K. (1990), Anatomia czynnoœciowa oœrodkowego układu nerwowego, Warszawa

LITERATURA

263

Higiena głosu œpiewaczego (1990), Skrypty i Podręczniki 20, red. Krassowski J., Akademia Muzyczna w Gdańsku

Iwankiewicz S. (1991), Otolaryngologia. Podręcznik dla studentów medycyny i stomatologii, Warszawa

Jander O. (1980), Alto, w: The New Grove's Dictionary of Musie and Musicians, ed. Sadie S., T. l, London

Jander O. (1980), Bass, w: The New Grove's Dictionary of Musie and Musicians, ed. Sadie S., T. 2, London

Jander O. (1980), Soprano, w: The New Grove's Dictionary of Musie and Musicians, ed. Sadie S., T. 17, London

Jander O., Pleasant H. (1980), Singing, w: The New Grove's Dictionary of Musie and Musicians, ed. Sadie S., T. 17, London

Jankowski W. (1999), Pedagogika œpiewu a œpiew w pedagogice, Materiały V Konferencji Naukowej „Wybrane problemy wokalistyki", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 74, Wrocław

Jassem W. (1973), Podstawy fonetyki akustycznej, Poznań Jastrzębowska G. (1996), Podstawy logopedii, Opole Kaczmarek B.L.J. (1995), Mózg, język, zachowanie, Lublin Kaczmarek B.L.J. (1995), Mózgowa organizacja mowy, Lublin

Kamińska B. (1997), Kompetencje wokalne dzieci i młodzieży -ich rozwój, poziom i uwarunkowania, Warszawa

Kijanowska-Kamińska L. (2000), Metoda nauczania œpiewu Aleksandra Myszugi, w: „Wokalistyka i pedagogika wokalna", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 77, Wrocław

Kisielów A. (1990), Oddech w œpiewie i emisja głosu, Materiały z XVI Ogólnopolskiej Sesji Naukowej „Muzyka oratoryjna i kantatowa w aspekcie praktyki wykonawczej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 55, Wrocław

Klemensiewicz Z. (1958), Prawidła poprawnej wymowy polskiej, Kraków

264

LITERATURA

Kochański W., Kosutska O., Listkiewicz Z. (1969), Sekrety żywego słowa, Warszawa

Kotlarczyk M. (1965), Podstawy sztuki żywego słowa, Warszawa Kowalczuk H. (1969), „Muzyka big-beatowa a urazy akustyczne", Otolaryngologia Polska, nr 21, 22 Kram J. (1981), Zarys kultury żywego słowa, Warszawa Krasucka A. (2000), „Głos w pracy nauczyciela", Wychowanie Muzyczne w Szkole, nr 2-3

Kremling L (1993), Z metodyki nauczania œpiewu solowego, Materiały IV Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 61, Wrocław

Lubaœ W., Urbańczyk S. (1990), Podręczny słownik poprawnej wymowy polskiej, Warszawa

Łastik A. (2002), Poznaj swój głos... twoje najważniejsze narzędzie pracy, Warszawa

Łšczkowska M. (1953), „Czynnoœciowe schorzenia krtani", Otolaryngologia Polska, nr l

Łšczkowska M. (1969), „Z zagadnień fizjologii, patologii i higieny głosu", Logopedia, nr 8/9

Łukaszewski I. (1977), Zbiorowa emisja głosu, Warszawa MacKinnon P., Morris J. (1997), Oksfordzki podręcznik anatomii czynnoœciowej, t. 3 Głowa i szyja, tłum. S. Nitek, Warszawa

Mała encyklopedia muzyki (1968), red. S. Sledziński, Warszawa

Martienssen-Lohmann F. (1953), Kształcenie głosu œpiewaka, Kraków

Marzecka-Kowalska M. (1958), Zagadnienia artykulacji fonetycznej w œpiewie. Materiały pomocnicze COPSA, nr 22, Warszawa

Marzecka-Kowalska M. (1962), Wybrane zagadnienia z metodyki nauczania œpiewu solowego. Materiały pomocnicze COPSA, nr 59, Warszawa

LITERATURA

265

Michałowska D. (1975), Podstawy polskiej wymowy scenicznej,

Kraków

Mikuta M. (1963), Kultura żywego słowa, Warszawa Mitrynowicz-Modrzejewska A. (1951), Koordynacyjna niedomoga głosowa, Warszawa Mitrynowicz-Modrzejewska A. (1958), Fizjologia i patologia

głosu, Kraków Mitrynowicz-Modrzejewska A. (1963), Fizjologia i patologia

głosu, słuchu i mowy, Kraków Mitrynowicz-Modrzejewska A. (1964), Akustyka psychofizjolo-

giczna w medycynie, Warszawa

Muzyk doskonały (1995), L. Zenobi, List do N.N., A. Kircher, Z Księgi VII „Musurgia Universalis", Practica musica t. 3, tłum. A. Szweykowska, Kraków Nazarenko I. (1963), Sztuka œpiewania. Materiały pomocnicze

COPSA, nr 64, Warszawa

Polak I. (1990), Znaczenie emisji głosu w kształceniu nauczycieli, Materiały I Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 55, Wrocław

Polak I. (1996), Nauka emisji czy rehabilitacja głosu?, Materiały n Konferencji Naukowej „Wybrane problemy wokalistyki", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 68, Wrocław Raczkiewicz T. (1999), Rozważania o œpiewie kastratów, Materiały V Konferencji Naukowej „Wybrane problemy wokalistyki", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 74, Wrocław Rakowski A. (1960), Wybrane wiadomoœci z akustyki. Materiały

pomocnicze COPSA, nr 37, Warszawa Romaniszyn B. (1957), Z zagadnień sztuki i pedagogiki wokalnej, Kraków

Romaniszyn B. (1968), Kształcenie głosu tenorowego. Materiały pomocnicze COPSA, nr 107, Warszawa

266

LITERATURA

Sachs C. (1989), Historia instrumentów muzycznych, tłum. S. Olędzki, Kraków

Sanford S. (1993), „Styl i technika wokalna w XVII i XVIII wieku", Canor. Pismo poœwięcone interpretacjom muzyki dawnej, nr 3, 4, 5, 6

Sataloff R.T. (1993), „Ludzki głos", Œwiat nauki, nr 2 (18) Schutt K. (1998), Terapia oddechem, Warszawa

Seedorf Th. (1996), Kastraten, w: Musik in Geschichte und Ge-genwart, red. Finscher L., Sachteil 5, szp. 15-20, Kassel--Basel

Seedorf Th., Seidner W. (1998), Singen, w: Musik in Geschichte und Gegenwart, red. Finscher L., Sachteil 8, szp. 1412-1460, Kassel-Basel

Sielużycki Cz. (1962), Ręka jako główny narzšd w grze na instrumentach muzycznych. Materiały pomocnicze COPSA, nr 52, Warszawa

Skorupka S. (1959), Studia nad budowš akustycznš samogłosek polskich, Wrocław

Œmietana W. (1990), Funkcja oddechu w œpiewie artystycznym, Materiały I Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 55, Wrocław

Sobotta J. (1997), Atlas anatomii człowieka, T. 1: Głowa, szyja, kończyna górna, tłum. E. Ziółkowska, Wrocław

Sobierajska-Friedrich H. (1970), Aktywnoœć muskulatury aparatu głosowego w œpiewie, Poznań

Sobierajska H. (1972), Uczymy się œpiewać, Warszawa Strauss R. (1925), „O stylu operowym", Muzyka, nr l Styczek L. (1980), Logopedia, Warszawa

Suchanek A. (1978), Kształcenie głosu nauczycieli wychowania muzycznego, Katowice

LITERATURA

267

Szostek-Radkowa K. (2000), Rola oddechu w œpiewie, „Wokalistyka i pedagogika wokalna", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 77, Wrocław

Sliwińska-Kowalska M. (1999), Głos narzędziem pracy. Poradnik dla nauczycieli, ŁódŸ

Toczyska B. (1997), Elementarne ćwiczenia dykcji, Gdańsk Toczyska B. (1997), Sarabanda w chaszczach, Gdańsk Toczyska B. (1998), Łamańce z dykcjš, Gdańsk Walczak-Deleżyńska M. (1990), Impostacja w głosie, Materiały VI Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 55, Wrocław Walczak-Deleżyńska M. (2000), Wykorzystanie techniki Alexan-dra w pracy nad oddechem i głosem, w: „Wokalistyka i pedagogika wokalna", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 77, Wrocław

Walczak-Deleżyńska M. (2001), Aby język giętki... Wybór ćwiczeń artykulacyjny chód J. Tennera do B. Toczyskiej, Wrocław Weller S. (2001), Oddech, który leczy. 20 sposobów na odetchnięcie od stresu, napięcia i zmęczenia, tłum. B. Odymała, Gdańsk

Węgrzyn-Klisowska W. (1996), Farinelli-życie, działalnoœć, legenda, Materiały VII Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 68, Wrocław

Węgrzyn-Klisowska W. (2000), Metoda œpiewu naturalnego według Johanna Adama Hillera, w: „Wokalistyka i pedagogika wokalna", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 77, Wrocław

Wieczorkiewicz B. (1998), Sztuka mówienia, Warszawa Wierszyłowski J. (1979), Psychologia muzyki, Warszawa Wierzchowska B. (1965), Wymowa polska, Warszawa Wojtyński Cz. (1970), Emisja głosu, Warszawa Wroński T. (1951), Zagadnienia gry skrzypcowej, Kraków

268

LITERATURA

Zachwatowicz-Jasieńska K. (1990), Sposoby pracy nad dykcjš i artykulacjš w nauce œpiewu, Materiały I Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 55, Wrocław

Zachwatowicz-Jasieńska K. (1996), „Co warto wiedzieć o głosie?", Wychowanie Muzyczne w Szkole, nr 4, 5

Zaleski T. (1962), Aparat głosotwórczy a technika wokalna. Materiały Pomocnicze COPSA, nr 6, Warszawa

Zaleski T. (1965), Cztery zasadnicze systemy w procesie nauczania œpiewu solowego według Raoula Hussona. Materiały Pomocnicze COPSA, nr 84, Warszawa

Zaleski T. (1968), Czynniki psychiczne (emocjonalne) w œpiewie. Materiały pomocnicze COPSA, nr 107, Warszawa

Zaleski T. (1968), Mowa a œpiew. Materiały pomocnicze COPSA, nr 107, Warszawa

Zalesska-Kręcicka M. i wsp. (1992), Guzki œpiewacze, Materiały IV Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 60

Zalesska-Kręcicka M. i wsp. (1993), Przewlekle zaburzenia głosu, Wrocław

Zalesska-Kręcicka M., Kręcicki T., Jeleń M. (1995), Atlas chorób krtani, Wrocław

Zalesska-Kręcicka M. i wsp. (1996), Rola krtani w mechanizmie tworzenia głosu, Materiały VII Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty naukowe AM we Wrocławiu, nr 68, Wrocław

Zalesska-Kręcicka M., Kręcicki T. (1998), Zarys otolaryngologu, Warszawa

Zemła A. (1994), Kształcenie œpiewaków w różnych systemach szkolnictwa, Materiały V Sympozjum Naukowego „Problemy pedagogiki wokalnej", Zeszyty Naukowe AM we Wrocławiu, nr 63, Wrocław

Zielińska H. (1996), Kształcenie głosu, Lublin



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Tarasiewicz Bogumila Mowie i spiewam swiadomie podrecznik do nauki emisji glosu
Tarasiewicz Bogumila Mowie i spiewam swiadomie podrecznik do nauki emisji glosu
Bogumiła Tarasiewicz MÓWIĘ I ŚPIEWAM ŚWIADOMIE PODRĘCZNIK DO NAUKI EMISJI GŁOSU
Bogumiła Tarasiewicz Mówię i śpiewam świadomie
learn japanese podręcznik do nauki japońskiego LWCF4O7DVEVO74LYGGEQ5QH5XKGSLOHUANPWPRQ
Multimedia i grafika komputerowa Podrecznik do nauki zawodu technik informatyk mutek2
Podręcznik do nauki łaciny dla studentów medycyny B Bruska
Programowanie strukturalne i obiektowe Podręcznik do nauki zawodu technik informatyk
Programowanie strukturalne i obiektowe Podrecznik do nauki zawodu technik informatyk prstko
Programowanie strukturalne i obiektowe Podrecznik do nauki zawodu technik informatyk prstko 2
oprogramowanie biurowe podrecznik do nauki zawodu technik informatyk opbiko

więcej podobnych podstron