Bitwa pod Legnicą


W XII stuleciu w wyniku dalszego rozwoju stosunków ekonomiczno-społecznych Polska weszła w okres rozdrobnienia feudalnego. Obrona ziem polskich przed najazdami z zewnątrz była bardzo utrudniona przez podział na dzielnice znajdujące się pod rządami odrębnych książąt, z których każdy prowadził własną politykę. Okres rozbicia dzielnicowego w Polsce wskutek braku silnej władzy centralnej był okresem anarchii feudalnej i ten czynnik w pierwszym rzędzie spowodował osłabienie potencjału militarnego i obronności Polski. Wojny prowadzone pomiędzy poszczególnymi książętami dzielnicowymi i możnowładcami spadały także ciężarem na barki ludności chłopskiej, rujnując często jej gospodarkę. W kraju pojawili się rycerze-rabusie żyjący z rozboju, którzy napadali na chłopów i przejeżdżających kupców. Wszystkie te czynniki wpłynęły również na rozwój sił zbrojnych i sztuki wojennej oraz uwarunkowały szereg zasadniczych przemian, jakie zaszły w tym czasie w organizacji wojska, uzbrojeniu i taktyce, w porównaniu z okresem wczesnofeudalnym.

W okresie rozdrobnienia feudalnego utrwaliła się w Polsce ostatecznie zasada, że służba wojskowa jest związana z posiadaniem ziemi. W XII-XIII wieku obowiązek służby wojskowej spadał niemal wyłącznie na klasę feudałów. W tym czasie kształtuje się rycerska własność ziemska. Rycerze, czyli zobowiązani do służby wojskowej feudalni właściciele ziemscy, są to albo możnowładcy, albo członkowie dawnej drużyny nadzieleni przez księcia ziemią lub niekiedy obcy przybysze znajdujący się na dworach królewskich. Rycerstwo otrzymuje coraz większe uprawnienia. Członków warstwy rycerskiej zaczyna się wtedy nazywać „nobiles”, tj. szlachtą. Stan rycerski, który ukształtował się ostatecznie w ciągu XIII wieku, nie był jednolity. Dzielił się on na dwie zasadnicze grupy : możnowładztwo i drobne rycerstwo. Wśród tego ostatniego istniały również różnice wynikające z niejednakowej pozycji majątkowej i społecznej. Tak więc w okresie rozdrobnienia feudalnego w Polsce trzon siły zbrojnej stanowiło walczące konno rycerstwo, składające się wyłącznie z feudałów. W XII wieku ostatecznie zanikła drużyna książęca. Każdy książę dzielnicowy miał teraz własne wojsko składające się z oddziałów rycerstwa konnego danej dzielnicy. Możnowładcy stawali na wezwanie księcia z własną drużyną złożoną z rycerzy-wasali. Zwykli rycerze stawali sami z pachołkami. Drobni rycerze wystawiali niekiedy wspólnie jednego zbrojnego. Od czasu osadnictwa na prawie niemieckim konną służbę wojskową pełnili również sołtysi i wójtowie miast, ale tylko wówczas, gdy obowiązek służby wojskowej był zastrzeżony w przywileju lokacyjnym.

W miarę pogłębiania się rozdrobnienia feudalnego zanikła także drużyna nadworna księcia. Książęta dzielnicowi posiadali tylko niewielkie oddziały przyboczne zbrojnych sług. Wreszcie jedną z najpoważniejszych zmian w dziedzinie organizacji siły zbrojnej w XII wieku w Polsce obok zaniku dawnej drużyny był ostateczny zanik pospolitego ruszenia chłopów, w rezultacie przypisania chłopa do ziemi. W XII a zwłaszcza XIII wieku wyjątkowo w czasie wojny w wypadku szczególnie dużego niebezpieczeństwa powoływano pod broń ogół ludności.

Jednak w okresie tym obok rycerstwa, które stanowiło trzon siły zbrojnej, pewną rolę w organizacji wojskowej nadal jeszcze odgrywali chłopi i mieszczanie. Byli oni objęci wielu obowiązkami wojskowymi, z których najważniejszym był obowiązek budowy i naprawy grodów okolicznych oraz wznoszenia fortyfikacji polowych. W razie najazdu nieprzyjaciela chłopi mieli również obowiązek z bronią w ręku bronić tej ziemi ( dzielnicy ), w której żyli. Podobnie jak chłopi również mieszczanie byli obowiązani do stawania na wyprawę w wypadku bezpośredniego zagrożenia tej ziemi, w której dane miasto leżało. Poza tym w razie ogłoszenia wyprawy powszechnej obowiązani byli do dostarczenia pewnej ilości wozów oraz żywności. Wreszcie obowiązkiem ich była obrona samego miasta w wypadku oblężenia przez nieprzyjaciela.

Biorąc pod uwagę całość ziem polskich podzielonych na księstwa dzielnicowe widać, że siły zbrojne ówczesnej Polski były pod względem organizacyjnym rozbite. I to odbiło się ujemnie na stanie obronności kraju. Wobec braku centralnej władzy zwierzchniej wojska dzielnicowe mogły występować wspólnie do walki tylko na podstawie dobrowolnego porozumienia książąt, co w praktyce było bardzo trudne do osiągnięcia. Oprócz poważnych przemian w organizacji sił zbrojnych w Polsce w XII i XIII wieku obserwujemy również zmiany w uzbrojeniu wojska. W okresie rozdrobnienia feudalnego obserwujemy zmiany idące w kierunku zwiększenia elementów metalowych w uzbrojeniu, a co za tym idzie, powiększenia jego ciężaru. Jednym słowem uzbrojenie (a zwłaszcza uzbrojenie ochronne) rycerzy staje się cięższe w porównaniu z uzbrojeniem dawnych drużynników księcia. W powszechnym użyciu jest teraz zbroja kolcza (kolczuga), rodzaj koszuli zrobionej z plecionych kółek żelaznych wraz z kapturem i rękawicami. Również i w uzbrojeniu zaczepnym rycerzy zachodzą pewne zmiany w porównaniu z okresem poprzednim. Wzrasta długość i ciężar dawnej włóczni, która przekształca się ostatecznie w kopię. Również miecze używane w tym czasie są dłuższe. Poza tym do uzbrojenia zaczepnego rycerza dochodzi krótki sztylet tzw. mizerykordia. Zmiany zachodzą również w uzbrojeniu oddziałów pieszych składających się z chłopów i mieszczan. Podstawową broń zaczepną do walki na odległość dawnego pospolitego ruszenia chłopów stanowił łuk. W okresie rozbicia dzielnicowego obok łuku coraz szersze zastosowanie ma kusza, posiadająca znacznie większą siłę przebicia aniżeli łuk. Służąca do walki wręcz dawna drewniana maczuga nabijana krzemieniami zostaje teraz zastąpiona przez maczugę okutą żelazem, tzw. wekierę. Poza tym na uzbrojeniu oddziałów pieszych pojawia się berdysz-rodzaj topora bardzo szerokim ostrzu, przymocowanym dwoma tulejkami do drzewca długości około 2 m. Oprócz zmian w broni ręcznej jazdy i piechoty, w XII i XIII wieku zachodzą także pewne zmiany w broni ciężkiej, używanej do obrony i oblegania warownych grodów. Polegają one w pierwszym rzędzie na udoskonaleniu technicznym ciężkich kusz polowych (lub wałowych) i katapult zwanych wówczas bombardami. Wszystkie zmiany jakie dokonywały się w dziedzinie organizacji wojska oraz w dziedzinie uzbrojenia, wpłynęły na taktykę.

W okresie rozdrobnienia feudalnego, a szczególnie w XIII wieku, taktyka zmienia się gruntownie. Dawne sposoby prowadzenia walki w warunkach istnienia nowej armii rycerskiej tracą swoje znaczenie. Ciężkozbrojna, małoruchliwa jazda rycerska nie jest już teraz zdolna do prowadzenia walki podjazdowej, do wciągania wroga w zasadzki i atakowania z ukrycia. Jazda rycerska, ciężej uzbrojona i małoruchliwa, nie może urządzać niespodziewanych dla nieprzyjaciela zasadzek, nie może szybko i zdecydowanie działać w terenie nierównym (wzgórza, zarośla itp.). Do skutecznej walki potrzebny jest teraz teren otwarty, na którym można by należycie rozwinąć siły. Z pewnymi nowymi elementami taktyki, które stanowiły niejako stopniowe przejście do nowych sposobów prowadzenia walki przez wojska rycerskie, spotykamy się już w czasie najazdu na Polskę latem 1157 roku feudałów niemieckich pod wodzą cesarza Fryderyka I Rudobrodego. Mianowicie oprócz urządzania zasadzek na nieprzyjaciela wojska polskie uciekają się teraz do taktyki niszczenia połaci kraju zagrożonych przez nieprzyjaciela. Wojsko opuszcza grody podpalając je (ażeby nie oddać w ręce wrogowi) i wycofuje się w tereny niedostępne dla nieprzyjaciela. Ma to zapewnić osiągnięcie przewagi nad wrogiem i pozwolić na zachowanie inicjatywy w swym ręku. Charakteryzując taktykę tego czasu trzeba podkreślić, że kształtowała się ona w specyficznych warunkach. Z jednej strony wywierały na nią wpływ sposoby walki przeciwników z zachodu, a więc Niemców, z drugiej przeciwników ze wschodu - Rusinów, Litwinów, Jadźwingów i wreszcie Tatarów.

Analiza bitew i potyczek, jakie toczyły wojska polskie w XIII wieku, pozwala odtworzyć następujący schemat przebiegu bitwy w otwartym polu : do bitwy wojsko ustawiało się w długich liniach. Pierwszy szereg szyku bojowego stanowili rycerze, za którymi stawały ich poczty, a następnie piechota. W środku pierwszej linii szyku bojowego zajmował miejsce dowódca całości wojska. Bitwa rozpoczynała się atakiem konnicy. W bezpośrednim starciu używano włóczni, mieczów i toporów. Za każdym z rycerzy postępował jego poczet, walka przybierała więc charakter zbiorowego pojedynku. Piechota zwykle wchodziła do walki już pod koniec bitwy. W ostatniej fazie na polu bitwy walczyło zwykle kilka mniejszych lub większych grup zarówno konnych rycerzy, jak i pieszych wojowników i wówczas też wprowadzano (jeśli były) odwody. Gdy przeciwnik został rozbity, część wojska przeprowadzała za nim pościg, główne siły zaś na znak zwycięstwa „zalegały” pole bitwy przez dwie doby. W walkach z przeciwnikami ze wschodu znacznie większą rolę odgrywała ruchliwość i manewrowość oraz podstępy i zasadzki.

POLSKA SZTUKA WOJENNA W OKRESIE WALKI Z NAJAZDEM TATARÓW W 1241 ROKU

Dla odtworzenia obrazu polskiej sztuki wojennej w okresie najazdu Tatarów na ziemie polskie w roku 1241 konieczne jest ogólne zapoznanie się z armią i sztuką wojenną Mongołów w omawianym czasie. Pozwoli to zrozumieć kampanię 1241 roku i przyczyny niepomyślnej bitwy pod Legnicą, stoczonej w dniu 9 kwietnia tegoż roku.

Armia mongolska składała się w zasadzie z jednego rodzaju wojska - bardzo ruchliwej i zwrotnej jazdy, oddziały piechoty używane były wyjątkowo. Organizacja opierała się na systemie dziesiętnym. Najwyższymi jednostkami organizacyjno-taktycznymi były tzw. tumeny, liczące po 100 000 wojowników każdy. Z kolei tumeny dzieliły się na pułki (hezar) liczące po 1000 wojowników (tumen liczył 10 pułków). Pułki dzieliły się na setki, a setki na dziesiątki. Jazda dzieliła się na ciężką i lekką. Jazda ciężka (liczebnie niewielka) posiadała uzbrojenie ochronne i zaczepne. Uzbrojenie ochronne stanowiły pancerze z pasów prażonej w ogniu skóry bawolej oraz skórzane lub metalowe hełmy i okrągłe tarcze. Uzbrojenie zaczepne składało się z oszczepu (włóczni), lekko zakrzywionej szabli, arkana i topora. Jazda lekka nie posiadała uzbrojenia ochronnego. Natomiast jej broń zaczepną stanowiły w pierwszym rzędzie łuki. Każdy wojownik miał dwa łuki i trzy kołczany na strzały. Mongołowie używali trzech rodzajów strzał :

1/ długich - do przebijania pancerzy;
2/ średnich - do zwykłego użytku w walce;
3/ krótkich - do strzelania do koni. Oprócz łuków jeźdźcy lekko zbrojni posiadali również na uzbrojeniu szable, oszczepy i arkany.

Na szczególną uwagę zasługuje taktyka Mongołów. Do bitwy konnica mongolska szykowała się zwykle w kilka linii urzutowanych w głąb, przy czym urzutowanie to było tym głębsze, im silniejsze było dane zgrupowanie taktyczne. Ogólnie można stwierdzić, że szyk bojowy wojsk mongolskich składał się z trzech elementów :

1/ linii ubezpieczeń;
2/ linii bojowej (siły główne);
3/ odwodu.

Z reguły wydzielony odwód był dostatecznie silny, aby wpłynąć w decydujący sposób na przebieg walki. Poza tym był on odsunięty głęboko do tyłu oraz ukryty w celu wykorzystania momentu zaskoczenia. Wojska mongolskie grupowały się do walki przystosowując się zawsze do istniejących warunków terenowych. Pomiędzy poszczególnymi elementami ugrupowania bojowego pozostawiano zawsze odstępy dla zabezpieczenia giętkości i swobody manewru. Mongołowie starali się wybierać do walki teren równy, otwarty, dający gwarancję przeprowadzenia manewru. Celem bitwy było osaczenie i zniszczenie sił przeciwnika jednym błyskawicznym uderzeniem. Bitwę zawsze rozpoczynał rzut pierwszy (linia ubezpieczeń) ostrzeliwując nieprzyjaciela z łuków, po czy wykonywał szybki manewr odwrotowy, pozorując ucieczkę.

Manewr odgrywał bardzo poważną rolę w taktyce Mongołów. Stosowali oni trzy rodzaje manewru : 1/ otoczenie silnego przeciwnika;
2/
obejście jednego ze skrzydeł nieprzyjaciela oraz najczęściej stosowany;
3/ manewr odwrotowy, polegający na wciągnięciu wroga w obrany teren, a następnie otoczeniu go i zlikwidowaniu.

Na uwagę zasługuje także strategia Mongołów różniąca się pod wieloma względami od strategii feudalnych państw europejskich. Jedną z charakterystycznych jej cech były bardzo staranne przygotowania do działań wojennych. Przede wszystkim Mongołowie zbierali dokładne wiadomości o siłach zbrojnych i taktyce przeciwnika oraz o sytuacji politycznej w kraju nieprzyjacielskim, o jakości i ilości pastwisk, zbiorników wodnych i liniach komunikacyjnych (traktach) itp. Przygotowania do wojny obejmowały między innymi organizację baz zaopatrzenia, dążenie do rozkładu życia politycznego w kraju przeciwnika, a wreszcie dezorientację nieprzyjaciela - przede wszystkim przez prowadzenie działań demonstracyjnych na innych terenach i kierunkach niż te, które były przewidziane jako rzeczywiste kierunki działań sił głównych. Na głównym kierunku uderzenia Mongołwie z reguły wydzielali tumeny osłonowe. Wydzielone oddziały jazdy, utrzymywały łączność pomiędzy poszczególnymi oddziałami i związkami a dowództwem naczelnym. Organizowano placówki łącznikowe w odległości 150 km jedna od drugiej. Każdy plan wojenny miał wytknięty określony cel. Mongołowie prawie zawsze dążyli do rozstrzygnięcia działań w bitwie w otwartym polu. Bardzo niechętnie oblegali miasta (twierdze). do oblężenia przystępowali dopiero po rozbiciu wojsk nieprzyjaciela w polu. Na ogół starano się zdobywać miasta przez zaskoczenie lub podstępem. W wypadku prowadzenia normalnego oblężenia Mongołowie najpierw otaczali miasto umocnieniami ziemnymi (wał ziemny i palisada), a jeżeli w pobliżu miasta przepływała rzeka, budowali niekiedy tamy w celu odprowadzenia wody od obleganego miasta lub w celu zatopienia go. Następnie przystępowali do budowy machin oblężniczych. Po pracach przygotowawczych rozpoczynały się szturmy, przy czym ostatni szturm, decydujący, kończył się zwykle zdobyciem miasta i wycięciem ludności. Oblegając miasto Mongołowie walczyli pieszo. Podczas szturmów wydzielony odwód zawsze znajdował się w stanie gotowości bojowej, w pobliżu obleganego miasta, zabezpieczając szturmujące oddziały przed ewentualną odsieczą. Przy oblężeniu miast, a czasem i w bitwach w otwartym polu, stosowano przejęte od Chińczyków chemiczne Środki walki w postaci zasłon dymnych, dymów trujących, płynów i mas zapalających oraz prochu.

Zestawiając najważniejsze elementy sztuki wojennej Mongołów ze sztuką wojenną feudalnej Europy widać, że :

1/ w taktyce wojsk rycerskich, zwłaszcza na zachodzie Europy, przejawia się tendencja do pojedynczej walki pomiędzy poszczególnymi rycerzami, podczas gdy Mongołowie wypracowali zasady działania w masie;

2/ siły zbrojne feudalnych państw europejskich (również i Polski), były organizacyjne rozbite, co wynikało z rozdrobnienia feudalnego, podczas gdy Mongołowie posiadali armię scentralizowaną, o wysokiej dyscyplinie i dobrej kadrze dowódczej;

3/ feudalne państwa europejskie były zdolne do wystawienia niewielkich pod względem liczebności wojsk, podczas gdy Mongołowie posiadali masową w warunkach średniowiecza armię;

4/ jazda rycerska była ciężka i małozwrotna, natomiast konnica mongolska odznaczała się dużą ruchliwością i manewrowością na polu walki;

5/ wojska rycerskie uzbrojone były w bardzo różnorodną broń, podczas gdy armia mongolska posiadała jednolite uzbrojenie (broń miotającą i sieczną).

BITWA POD LEGNICĄ 9 WRZEŚNIA 1241 ROKU

Zimą z roku 1240 na 1241 w rejonie Włodzimierza Wołyńskiego skoncentrowała się północna armia mongolska (część wydzielona z głównych sił, które uderzyły na Węgry) pod naczelnym dowództwem Baidara-syna Dżagataja, chana ułusu turkiestańskiego. Z początkiem 1241 r. spod Włodzimierza Wołyńskiego ruszyły na Polskę dwie silne grupy jazdy tatarskiej. Jedna grupa-zachodnia, ruszyła w kierunku środkowej Wisły, druga grupa północna-w kierunku górnego Niemna. Grupa zachodnia spustoszyła Lubelszczyznę, a następnie po przeprawieniu się przez Wisłę opanowała Sandomierz. Po zdobyciu Sandomierza Tatarzy kontynuowali dalej pochód wzdłuż starego traktu handlowego przez Koprzywnicę, Wiślicę, Skalbmierz w ogólnym kierunku na Kraków. Niedaleko Skalbmierza koło wsi Tursko Wielkie doszło do pierwszej większej bitwy z rycerstwem polskim i chociaż Tatarzy odnieśli zwycięstwo, zawrócili z powrotem na wschód, rezygnując z dalszego marszu. Druga grupa uderzyła na Litwę, spustoszyła część ziem litewskich i po opanowaniu oraz spaleniu Nowogródka zawróciła z powrotem do Włodzimierza.

Były to wstępne działania demonstracyjne, tak charakterystyczne dla strategii najeźdźców. Miały one na celu zdezorientowanie polskich książąt dzielnicowych co do właściwych kierunków uderzeń wojsk Bajdara, Który zamierzał zgodnie z ustalonym planem wykorzystać zdolności manewrowe swoich wojsk, by rozbić wojska dzielnicowe, zanim one zdążą się połączyć. Według planu główna część armii północnej w sile 2 tumenów, tj. około 20 000 ludzi, miała ruszyć przez Polskę dwiema drogami. Oprócz tego prawdopodobnie jakieś siły zostały wydzielone dla ubezpieczenia od północy sił działających na głównym kierunku. Wojska tatarskie maszerujące dwiema drogami miały się w kwietniu połączyć w okolicach Wrocławia i uderzyć na głównego przeciwnika - księcia Henryka Pobożnego.

Baidar niezwłocznie przystąpił do realizacji tego planu. W końcu lutego 1241 r. wojska jego wyruszyły z Włodzimierza Wołyńskiego w kierunku Sandomierza, który został zajęty bez walki, ponieważ oddziały polskie cofnęły się. W Sandomierzu podzielono armię i część jej pod dowództwem Baidara ruszyła na południowy zachód, a część pod dowództwem Kaidu na północny zachód. Kaidu ruszył przez Łęczycę i południową Wielkopolskę na Wrocław. Baidar natomiast w kierunku na Opatów. Za Opatowem, pomiędzy Szydłowem a Chmielnikiem, doszło do bitwy w otwartym polu z rycerstwem polskim. Pomimo, iż w początkowej fazie bitwy wyraźna przewaga była po stronie polskiej (ciężka jazda rycerska wykazała większą siłę uderzeniową w ataku), zakończyła się ona porażką Polaków w wyniku wykonania przez Tatarów pozorowanego odwrotu i wciągnięcia rycerstwa w zasadzkę. Bitwa ta jest również przykładem coraz pełniejszego stosowania nowej taktyki przez rycerstwo polskie - taktyki walki w otwartym polu.

Po tym zwycięstwie Tatarzy stoczyli jeszcze jedną zwycięską bitwę z rycerstwem krakowskim pod wsią Tarczek i 22 marca wkroczyli do Krakowa. Po zajęciu Krakowa Baidar ruszył dalej na Śląsk i posuwając się wzdłuż Odry dotarł do Wrocławia, gdzie połączył się z drugą częścią armii dowodzoną przez Kaidu. Po połączeniu się wojsk Baidar otrzymał wiadomość o marszu wojsk czeskich spieszących z pomocą Polakom. Aby nie dopuścić do połączenia się wojsk czeskich z armią polską, niezwłocznie wyruszył on pod Legnicę.

Henryk Pobożny, który po zebraniu swej armii pod Legnicą otrzymał wiadomość o zbliżaniu się wojsk czeskich, wyruszył w kierunku południowo-wschodnim, aby zbliżyć się do sojuszników. Jednakże niedaleko Legnicy, na równinie Dobre Pole, natknął się niespodziewanie na wojska tatarskie, które zamykały dalszą drogę na południe. To nagłe pojawienie się Tatarów zaskoczyło wojska polskie i zmusiło Henryka Pobożnego do stoczenia bitwy w niekorzystnych warunkach. Fakt ten wskazuje niewątpliwie na dobrą organizację rozpoznania u Tatarów. Henryk Pobożny wiedział, że wojska Bajdara znajdują się pod Wrocławiem, nie orientował się natomiast w ich dalszych zamiarach. Gdyby zorganizował zawczasu rozpoznanie, miałby już wiadomość o marszu nieprzyjaciela na Legnicę, wtedy mógłby wcześniej wyruszyć w stronę granicy czeskiej, aby nie być zmuszonym do przyjęcia bitwy przed połączeniem z wojskami czeskimi.

Siły polskie wynosiły około 10 000 ludzi. Armia składała się z rycerstwa poszczególnych dzielnic. Oprócz tego ze względu na wyjątkową grozę sytuacji powołano nawet chłopów z Wielkopolski i Śląska. W armii Henryka Pobożnego znajdowały się również oddziały zakonów rycerskich, ochotników z różnych krajów, oraz wojska najemne. Spotkawszy Tatarów książę Henryk ugrupował swoje wojska do walki w dwóch rzutach skierowanych frontem na wschód. Prawe skrzydło opierało się o błotnistą rzeczkę Białą Strugę, a lewe o Strumień Księginicki. W pierwszym rzucie znajdowały się cztery hufce, w drugim jeden - odwodowy.

Armia tatarska licząca około 20 000 jazdy ugrupowana była w trzy rzuty. Baidar postanowił zaatakować wojska polskie uderzeniem na ich prawe skrzydło, ażeby odrzucić je ku północy i uniemożliwić połączenie się z armią czeską. Mongołowie i tutaj postanowili zastosować swoją taktykę wciągania do walki kolejno hufców polskich w celu ich zniszczenia. Zgodnie z planem jazda tatarska uderzyła na prawoskrzydłowy pierwszy hufiec polski. Hufiec ten przeszedł do kontrataku i odrzucił lekką jazdę wroga, która cofając się wciągnęła go w głąb swej linii bojowej, otoczyła i rozbiła. Równocześnie w toku tej walki front polski posuwał się ukośnie (schodami) do przodu, odsłaniając prawe skrzydło. Rycerstwo polskie wspierane przez oddziały kuszników ruszyło znowu do ataku. Uderzenie to było tak silne, że Tatarzy nie mogli go wytrzymać i wykonali odskok. Ciężka jazda rycerska zaczęła teraz ścigać wroga, co spowodowało rozerwanie całej linii bojowej.

Wówczas Tatarzy wzmocnieni przez nowo wprowadzone do walki oddziały przeszli do kontrataku i otaczając półkolem front polski zagrozili mu dwustronnym oskrzydleniem. Zaatakowany od skrzydła trzeci hufiec nie zdążył zmienić frontu i pod uderzeniem jazdy tatarskiej cofnął się do tyłu, co spowodowało zamieszanie w szeregach polskich. We froncie wytworzyła się luka , przez którą Tatarzy zaczęli się wdzierać na tyły rycerstwa. Wówczas Henryk Pobożny wprowadził do walki hufiec odwodowy, który zdecydowanym uderzeniem zepchnął Tatarów i przeszedł z kolei do natarcia. Było ono tak skuteczne, iż wydawało się, że bitwa zakończ się zupełnym rozgromieniem najeźdźców. W tej krytycznej sytuacji Tatarzy użyli dymów trujących wypuszczonych na czołowe oddziały polskie. Wywołało to zamieszanie w szeregach polskich. Jednocześnie na odsłonięte prawe skrzydło polskie uderzyła jazda tatarska z odwodu wprowadzonego przez Baidara dopiero teraz. Ciężka jazda rycerska została rozbita na małe, oddzielne grupy. Teraz Tatarzy przedarli się na tyły armii polskiej okrążając ją całkowicie. Henryk Pobożny, którego hufiec walczący w centrum frontu zachował do końca porządek i dyscyplinę, usiłował bezskutecznie wydostać się z zamkniętego pierścienia. Otoczony po raz trzeci, ciężko ranny, walcząc do ostatka wespół z trzema rycerzami, zginął na polu bitwy. Bitwę legnicką zakończył stosunkowo krótki pościg wroga za nielicznymi resztkami rycerstwa polskiego.

Przebieg walki z punktu widzenia wojskowego nasuwa pewne wnioski : Bitwa ta pokazuje, że rycerstwo polskie zastosowało tutaj w pełni taktykę walki w otwartym polu. Walczyło ono w ugrupowaniu bojowym podzielone na hufce. Zasadniczą i właściwie jedyną formą taktyczną ciężkiej jazdy rycerskiej były czołowe ataki przełamujące (bezskuteczne przeciwko armii tatarskiej). Tatarzy zastosowali wobec przełamujących ataków doskonałą obronę w postaci odskoków. Stosując kilkakrotnie manewr odwrotowy, kolejno rozbijali polskie hufce. Możliwości manewrowe ciężkiej jazdy rycerskiej były bardziej ograniczone niż lekkiej jazdy tatarskiej. Bitwa toczyła się w warunkach niekorzystnych dla wojsk polskich (Tatarzy narzucili teren walki, a ponadto posiadali przewagę liczebną nad armią polską). Zaskoczenie Polaków pod Legnicą było rezultatem dobrze przeprowadzonego przez Tatarów rozpoznania. Użycie przez Tatarów dymów trujących przesądziło o losach bitwy.

Chociaż bitwa pod Legnicą zakończyła się niepomyślnie dla Polaków, Tatarzy zrezygnowali z dalszego pochodu w głąb Europy środkowej i zawrócili na Węgry w celu połączenia się ze swymi głównymi siłami. Jedną z przyczyn były duże straty, jakimi okupili zwycięstwo pod Legnicą.

KONFRONTACJA POLSKIEJ I MONGOLSKIEJ SZTUKI WOJENNEJ W XIII WIEKU - BITWA POD LEGNICĄ.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bitwa pod Legnicą 1241
Bitwa Pod Grunwaldem
Duby Georges Bitwa pod Bouvines
Bitwa pod Wiedniem83, tekst
Wywiad z Władysławem Jagiełłą przed bitwą pod Grunwaldem
Bitwa pod Gruszką
Szkłów 1654 - Bitwa pod Szkłowem 1654, ★ Wszystko w Jednym ★
Bitwa pod Rąblowem
Bitwa pod Ewiną
Bitwa pod Wizną 8 10 września39 r – polskie Termopile
Bitwa pod Grunwaldem
BITWA POD SALAMINĄ
Bitwa pod Białą Górą na seminarium
bitwa pod grunwaldem, studia
Bitwa pod Hastings, B

więcej podobnych podstron