Portrety kobiet w tekstach młodopolskich
Patra
Kobiety w swych dążeniach pragnęły stworzyć kreacje literackie uważane za ryzykowne. W prozie niektórych autorek erotyka bywa śmiała, podejmowane też są tematy, o których wiadomo, że będą źle przyjęte:
- Maria-Jehanne Walewska hr. Wielopolska, Pani L. Cykl nowoczesny (1911) - akt miłosny Marii Magdaleny z Judaszem, Chrystus prezentowany wyłącznie jako człowiek
Słabo zaznaczały swą obecność panie w dekadenckim nurce pesymistyczno - inercyjnym spod znaku Tetmajera, znacznie częściej reprezentowały postawę aktywną:
- Forpoczty (1895) Marii Komornickiej
W literaturze polskiej z wizerunkiem szalonej, nieposkromionej, nieprzewidywalnej, androgynicznej kobiecej autorki najczęściej utożsamia się Marię Komornicką. Wspomina Maria Janion o jej „kryzysie psychicznym” i „problemem z identyfikacją płci.”
Kobiety wzbogaciły dekadentyzm związany z wyrafinowaniem kulturowym - dekadentyzm najbliższy wzorcowi francuskiemu, spokrewniony z dandyzmem: wyszukana sceneria, sybarytyzm, reżyseria własnego życia, nuda zwalczana poprzez nowe podniety (narkotyki, perwersja), estetyzm połączony z okrucieństwem:
- wg tego wzorca tworzyła Amelia Hertzówna: dramaty, w których bohaterowie to znane postacie historyczne lub literackie; myśl historiozoficzna w Wielkim królu czy Zburzeniu Tyru jest głęboko pesymistyczna - nie można powstrzymać zbliżającej się katastrofy; postać Baltis - przed zburzeniem miasta wypiła truciznę i kazała swe zabalsamowane ciało ukryć w piwnicy, by ocalić piękno - zawsze u dekadentów łączy się ono z okrucieństwem.
- Andronice (1900) Marii Komornickiej: w Propolis choroba przesytu, nuda, okrucieństwo i perwersja w miłości. W znudzonym królu Gynajkofilosie Andronice rozbudza - ciągłym odmawianiem siebie - pożądanie, ale też jej sadyzm wyzwala w nim, zakończoną samobójstwem, miłość masochistyczną. Andronice wykreowana na typową modliszkę: „Albowiem była jak skorpiony, które zabijają, kochając.” Imię bohaterki zawiera grecki rdzeń andro oznaczający męskość. (motyw pierwiastka męskiego w imieniu)
- liczne utwory starają się przeciwstawiać opinii o tkliwym sentymentalizmie kobiecych piór, prezentują zimne, pozbawione serca okrutnice.
-Bohaterki Ewy Łuskiny to głównie wielkie miłośnice, nawet kurtyzany, ale panują one nad swoim pożądaniem, dręcząc ciągłym odmawianiem siebie partnerów (to stały motyw tego rodzaju utworów nie tylko u Łuskiny i Komornickiej). Te wielkie miłośnice, czasem perwersyjne, bywają niekiedy mądre, ale przede wszystkim są niezwykle okrutne.
- ówczesnym pisarkom jednak nie było łatwo wyobrazić sobie możliwości pogodzenia sukcesu kobiety w pracy zawodowej z jej życiem rodzinnym (tak twierdzi Maria Podraza-Kwiatkowska, jak zresztą wszystko ponadto w tym opracowaniu przeze mnie streszczonym)
Podział ogólny:
Kobieta - artystka - nieco egzaltowana, ulegająca magii sztuki
- Rachela z Wesela Wyspiańskiego
- Szalona Julka z dramatu W sieci
Mieszczanka - skrępowana więzami mieszczańskiej moralności
- tytułowa bohaterka Moralności pani Dulskiej: „Ja przede wszystkim pojmuję moralność i tę mam na względzie, czy tu w domu, czy…”. Dla Dulskiej użycie zapałek przez Lokatorkę w celach samobójczych zdaje się być nader trywialne; D. chodzi po domu jak burza, krzyczy; zapłaciła Hance 1000 koron, by opuściła ich dom (uniknąć skandalu) „no! Będzie znów można zacząć żyć po bożemu!”
- Juliasiewiczowa - szanowana, bo jest mężatką o określonej pozycji społecznej, faktycznie źle się prowadzi i używa życia, jest kokietką i plotkarą
- tytułowa Żabusia - jej filozofia: mężna zdradzać można, dopóki on o fakcie tym nie wie, bez świadomości nie ma grzechu, przez rodziców swych nazywana „aniołem”, uwielbiana powszechnie, poza, rzecz jasna, Marią (idealistka, „jakie życie jest smutne”; „wieś czyni ludzi lepszymi, miasto niszczy”)
- Spragniona rozkoszy, ucieleśnienie żądz
- Jagna z Chłopów
- Lucy z Ziemi obiecanej
- Ewa z Hymnów Kasprowicza
- kobieta opisana w erotyku Tetmajera Lubię, kiedy kobieta...
- Jej odmianą jest femme fatale - wiodąca mężczyzn do zguby, zdolna do wielkich namiętności
- Lucy Zuckerowa z Ziemi obiecanej
- Ewa z Hymnów Kasprowicza, bohaterka obrazu Szał Podkowińskiego
Poświęcająca ideały dla wielkiej miłości
- Salomea Brynicka z Wiernej rzeki - bardziej kocha Odrowąża niż swe dobre imię
(motyw odwrotny - Joanna Przymorska z „Ludzi bezdomnych”)
Szlachcianka jak anioł
- bohaterka Warszawianki - Maria, wierna i kochająca, niecierpliwie oczekująca ukochanego, któremu na pożegnanie wręczyła wstęgę-talizman; niestety, ukochany zginie w bitwie
- Anka z Ziemi obiecanej - wierna, skromna, dobra i uczynna, gotowa poświęcać się dla ubogich i odgadywać życzenia narzeczonego - Borowieckiego, który zaniedbuje ją jednak, spragniony pieniędzy, a nie miłości
Chłopka, prosta kobieta
- Panna Młoda i wiele innych postaci z Wesela
- Hanka z Chłopów i wiele innych kobiet przedstawionych w epopei
- bohaterka wielu malarskich portretów, choćby Wieśniaczka z Bronowic Wojciecha Weissa
Skrzywdzona służąca
- Hanka z Moralności pani Dulskiej wykorzystana przez panicza
Bardzo wyraźnie mówi się w literaturze Młodej Polski nie tylko o szaleńczej kobiecej miłości, ale także o kobiecym pożądaniu, którego istnienie wcześniej (i nawet później) w literaturze i dyskusjach społecznych wielokrotnie kwestionowano.
Symbolizm i symbolika w poezji Młodej Polski, Maria Podraza - Kwiatkowska:
O kobiecie wampirze mówi się w powieści Reymonta pod jakimże tytułem, w „Próchnie” Berenta, w „Mocnym człowieku” Przybyszewskiego, w „Aniele śmierci” Tetmajera.
Salome, wampir. Nie brak wreszcie odwołań do kolejnego groźnego symbolu: fenickiej bogini Astarte. Modlitwę do niej dwukrotnie powtarza Przybyszewski („Requiem aeternam”, „Androgyne”), wspomina ją Kasprowicz w „Dies irae”, Berent w „Próchnie”. Takie demoniczne kobiety celebrowały w lit. Obrządki sataniczne, czarne msze, jak Daisy w „Wampirze” Reymonta.
Wreszcie - cały legion kobiet: wampirów-modliszek-diablic niszczących, z rozmaitych pobudek: „Bazilissa Teofanu” Micińskiego, „Aszantka” Perzyńskiego, „Karykatury” Kisielewskiego, „Anioł śmierci” Tetmajera, „Świat się kończy” Kasprowicza, „La bestia” Żuławskiego.
Schopenhauer, Hartmann, Nietzsche - trzej filozofowie, którzy najsilniej oddziaływali na literaturę końca XIX wieku, byli zdecydowanymi przeciwnikami kobiet. Fatalistyczna teoria miłości Schopenhauera (całkowite poddanie się woli gatunku). Nie bez wpływu pozostały ówczesne zainteresowania psychiatrów: Charcot badał w swych seminariach przyczyny histerii u kobiet.
Założenie rodziny stawało się kulą u nogi, żona - zła siła przeciwdziałająca skłonnościom nomadycznym artysty, zmuszała go do stałej pracy, obowiązków, oderwania się od twórczości. (Reymont: „żona dla prawdziwego artysty jest jego wampirem.”)
„I nie wiąż się ze zwierzęciem, nie wiąż się, chłopcze, bo kiedy z ciebie wszystko wyssie, to kiedy nocą się tak jak kot do łóżka zakradnie, tu na szyi w wielką żyłę się wgryzie i krew twą serdeczną do ostatniej krwi wyżłopie. Taki gad żoną się nazywa…” „Próchno” Berenta.
Inną przyczynę owego mizoginizmu dopatruję się ponadto w gwałtownie rozwijającym się wówczas ruchu emancypacyjnym kobiet. Do literatury przedostaje się ten problem jako jeden z elementów publicystycznych. Przedostaje się to do świadomości twórców, wpływając na rodzaj symbolicznych realizacji symbole kobiet-demonów. Inwazja kobiet w literaturze stała się szczególnie silna pod koniec XIX wieku. Poezja kobiet była żywiołowa, zdobywcza, pełna pasji i namiętności. Jako mistrza uznają często (paradoksalnie) Nietzschego.
Świat do mnie! Do mnie należy!
Zdobywcy żądzę mam w sobie!
(M. Komornicka: Bunt Anioła, „Życie” 1897, nr 7)
Kobiety literatki przejmują z dzieł swych kolegów hiperboliczne, demoniczno-modliszkowe straszaki zaczynają nimi groźnie potrząsać. U Komornickiej silne, despotyczne typy kobiece pastwią się w jej utworach nad słabymi, masochistycznie usposobionymi partnerami. Rozmaite Julki (Kisielewski) i Janki (Zapolska) przegrywając stawkę w grze o wolność osobistą - urastają w lit. do wizji kobiety-demona, kobiety-bestii. Apokaliptyczna wizja kobiet końca wieku XIX i przełomu XIX i XX to drobny fragment wielkiego symbolu: apokaliptycznej wizji świata.
Literatki nawiązywały do ibsenowskiego ideału kobiety nie uznającej kompromisów. Zwalczały nadmierny sentymentalizm, piętnowały głupiutkie, flirtujące panny na wydaniu czy urocze małżeńskie oszustki w rodzaju Żabusi. Instytucja małżeństwa zdawała się być zagrożona. Poczucie zagrożenia i katastrofizm znalazły wyraz w symbolice apokaliptycznej, w której kobieta-bestia ma swój niemały udział. Nastroje przeciwstawne: tendencje do zgody, jedności i harmonii szukały realizacji w symbolice powtórnej syntezy. Po raju utraconym androgyne zdaje się tu symbolem najważniejszym.